Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 7:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 Prawa człowieka a prawa naturalne 
Autor Wiadomość
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
muzzy napisał(a):
4) Antropocentryczne podejście teologii, tak bronione i tłumaczone przez Lizę słowami Biblii i opowieściom o braku duszy zwierząt niestety nie pomaga w sytuacji. Zwierzęta nie mają duszy. Co z tego???

Nic. Jeśli chcesz walczyć z Biblią to w innym wątku.
Cytuj:
Jak narazie faktem jest, że nikomu nie udało się odnaleźć śladu duszy.

Ja wiem, że mam duszę i mam pełną świadomość życia wiecznego. Jak mi udowodnisz, że jej nie mam? Masz jakieś narzędzia naukowe mierzące wiarę? Mieszasz mój drogi naukę z wiarą wszędzie, gdzie jest dla Ciebie wygodne.
Ja wyraźnie akcentuję i różnicuję naukę i wiarę.
Twoją postawę nazywam fundamentalizmem, nie poszukiwaniem. Jesteś zamknięty na prawdę (powiedziałam to w jednym z pierwszych postów, mam wprawę w klasyfikowaniu ateistów) jak łupina orzecha i jednocześnie piszesz o rozmyślaniach na temat Boga. To schizofrenia poznawcza.
Cytuj:
Po śmierci mózgu nie ma żadnej manifestacji życia

Niedotleniony umiera po kilku minutach, nieodwracalnie. Co ma to wspólnego z wiarą?
Cytuj:
Chrześcijaństwo ma metafizykę z życiem po życiu, ale niech nie przeszkadza to w rozumieniu człowieczeństwa również przez pryzmat naszego biologicznego pochodzenia i stosunku do zwierząt. Jest naprawdę dużo podobieństw.

Wolałabym zrozumieć przekaz, bo mam problem. Co ma religia do nauk doświadczalnych? Znów ta schizofrenia i brak umiejętności poruszania się po nauce i religii.
Zwykle wynika to z małej wiedzy i powierzchownym wnioskowaniu. Niestety jest niedostępne zainteresowanemu. Mnie nie uwierzysz...


Pn maja 14, 2012 16:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
muzzy napisał(a):
Wydaje mi się, że różne podeście do ludzi i innych zwierząt oraz wynikający z tego podział innych praw dla ludzi a innych dla zwierząt jest tak naprawdę wynikiem szowinizmu gatunkowego człowieka.
1) Jeżeli mówimy tylko o umiejętnościach, to zwierzętom należy się dobre traktowanie: nie zabijanie ich, nie powodowanie cierpienia, nie wykorzystywanie ich, bo większość umiejętności ludzi pokrywa się z ludzkimi, jest inny stopień zaawansowania. Patrząc na zimno, to wiele osób z niskim IQ, upośledzone i w inny sposób pokrzywdzone, gorzej radzi sobie od niektórych zwierząt, a jednak staramy się takie osoby chronić.
2) Jeżeli mówimy o uczuciach, to zwierzęta też potrafią ciepieć, łączą je więzy pokrewieństwa, nawiązują relacje również z ludźmi.
3) Stworzyliśmy sobie podział na zwierzęta eksploatowane:świnie, kury, krowy, ryby, które są tylko środkiem w zaspokajaniu potrzeb a z drugiej strony kompensujemy to światem "przyjaciół": psy, koty, chomiki itp. Zabicie ich i zjedzenie to tabu. Czy czasem ogrom cierpień sprawianych zwierzętom howodlanym nie jest po prostu kompensowany przez układanie lepszych stosunków z innymi zwierzętami?
4) Antropocentryczne podejście teologii, tak bronione i tłumaczone przez Lizę słowami Biblii i opowieściom o braku duszy zwierząt niestety nie pomaga w sytuacji. Zwierzęta nie mają duszy. Co z tego??? Koncepcja duszy w chrześcijaństwie jest przecież starą ideą Platona, na której w średniowieczu zbudowano całą teologię. W obliczu tak gwałtownego rozwoju etyki, nauki, możemy chyba sobie pozwolić na przedefiniowanie człowieczeństwa a nie ciągłe odnoszenie się do idei sprzed ponad dwóch i pół tysiąca lat??? Jak narazie faktem jest, że nikomu nie udało się odnaleźć śladu duszy. Wiadomo, że to, co jest tu i teraz, umiera. Po śmierci mózgu nie ma żadnej manifestacji życia. Chrześcijaństwo ma metafizykę z życiem po życiu, ale niech nie przeszkadza to w rozumieniu człowieczeństwa również przez pryzmat naszego biologicznego pochodzenia i stosunku do zwierząt. Jest naprawdę dużo podobieństw.



Nie mogę rozumieć jak to się dzieje, że chrześcijanie,
którzy teoretycznie powinni mieć bardzo wyrobiony zmysł etyczny
nie czują problemu.

Etyka ewoluuje, nawet etyka w wydaniu chrześdcijan.
I to jest naturalne, nikt się temu nie dziwi.


Kiedyś kara śmierci nie budziła żadnego sprzeciwu moralnego.
A teraz budzi.
Podobnie jak tortury.
Podobnie jak niewolnictwo.
(co do statniego chrześcijanie nie występowali przeciw niewolnictwu
a św. Paweł akceptując ten stan rzeczy
nakazywał niewolnikom by byli posłuszni panom)

To nieprawda, że wyznawca jakiejkolwiek religii
trzyma się musi trzymać się etyki sprzed tysięcy lat
(nie piszę o religijnych fundamentalizmach).

Nie rozumiem dlaczego chrześcijanin nie może
(nie powinien?) objąć swoją etyczną refleksją zwierząt.
Co stoi na przeszkodzie?

Czemu się uważa, że dowartościowanie zwierząt
zagrozi wartości człowieka?

To raczej pomysł rodzaju tych paskudnych uprawiać taki styl myslenia

"jestem coś warty tylko wtedy gdy wszyscy wokół są nic nie warci"
"mam do czegoś prawo tylko wtedy gdy inni tych praw nie mają"

Człowiek nie musi się tw ten sposób dowartościowywać,
naprawdę (w każdym razie ja nie muszę)

No i jeszcze ten pomysł, że życie zwierzat jest coś warte
wyłącznie wtedy gdy przynosi korzyść człowiekowi.....

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Pn maja 14, 2012 16:44
Zobacz profil
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Mam pytanie odnośnie nauki migowego małp. Czy małpy nauczone języka migowego tworzą nowe znaki migowe?
Oraz czy w kolejnych pokoleniach (jeśli były takie badania) małpy modyfikowały język migowy?

Jeszcze mnie nurtuje- dlaczego przodkowie ludzi miliony lat temu nie dzielili się swoimi umiejętnościami z innymi gatunkami???


Pn maja 14, 2012 16:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Nie modyfikowały.

Ludzie przestrzeni kilku pokoleń
też nie modyfikują języka.

natomiast tworzyły wcześniej nie znane
kombinacje znanych wyrazów tworząc nazwy
nowych przedmiotów

Ludzie nie dzielili się swoimi umiejętnościami
chociażby z tego powodu, że żadne z zwierząt nie ma takiego narządu głosu
który by mógł naśladować mowę gatunku ludzkiego

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Pn maja 14, 2012 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Val napisał(a):
Mam pytanie odnośnie nauki migowego małp. Czy małpy nauczone języka migowego tworzą nowe znaki migowe?
Oraz czy w kolejnych pokoleniach (jeśli były takie badania) małpy modyfikowały język migowy?


Jeżeli chcesz komuś coś powiedzieć, tworzysz nowe wyrazy do tego? czy używasz już znane?
Chcesz powiedzieć, że jeżeli nie tworzą nowych to znaczy, ze tylko naśladują czy coś? To twórz nową mowę i nowe pismo i oskarż świat, ze sam korzysta tylko ze znanego systemu zamiast by każdy sobie tworzył nowy:D (trochę ironicznie Val, więc sorry, ale myślę, że zrozumiale:D )

A drugie zdanie niestety nie jest możliwe, badania takie trwałyby bardzo długo - sam język polski bardzo niewiele zmienił się przez ostatnie tysiąc lat - istnieją modyfikacje, ale ogólny sens zdań pozostał i tak samo będzie przy migowym - jakie więc zmiany chciałabyś zaobserwować w badaniach na jednych czy dwóch generacjach? Czy twój dziadek mówi innym polskim niż ty?

Val napisał(a):
Jeszcze mnie nurtuje- dlaczego przodkowie ludzi miliony lat temu nie dzielili się swoimi umiejętnościami z innymi gatunkami???


Miliony lat temu inne gatunki były pożywieniem....po co miałbym swoje jedzenie uczyć używać ognia i narzędzi? Poza tym, miliony lat temu to znaczy? Stadium kiedy człowiek używał narzędzi kamiennych i słownictwo ograniczało się do jęków, krzyków i przebarwianych sylab? :)
Dopiero teraz, najnowsza nauka zaczyna interesować się światem zwierząt i ich sposobem myślenia - wedle zasady zrozum wpierw swój świat zanim zaczniesz pchać się we wszechświat:)

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn maja 14, 2012 17:12
Zobacz profil
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Fakt, niejasno się wyraziłam. Chodzi o modyfikację znaku migowego, tak jak modyfikuje się słowa przy pomocy slangu, czy też poprzez język regionalny. Czy badane małpy posiadały umiejętności twórcze w tym zakresie?
Oczywiście najlepiej by było aby małpa swoje młode uczyła, dlatego piszę o pokoleniu, gdyż można wtedy sprawdzić, czy modyfikują znaki na określenie tej samej rzeczy.

Mój dziadek mówił innym polskim niż ja. Wynika to z regionalizmu. Ja tego języka nie opanowałam.
Język ciągle się zmienia -> popatrz na archaizmy.

Cytuj:
Po co miałbym swoje jedzenie uczyć używać ognia i narzędzi?

Eee- zjadali stworzenia podobne do siebie miliony lat temu? Przodków małp również?
Jeżeli małpa i człowiek mają wspólnego praprzodka, to znaczy że kanibalizm trwał jakiś czas?
Mnie ciekawi, dlaczego z małpami nie próbowali nawiązać miliony lat temu kontaktu, tylko traktowali ich jak żarcie.
Jak już wynaleźli narzędzia i ogień, to byli tylko mięsożerni i zjadali gatunki podobne do siebie?


Pn maja 14, 2012 17:47
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Język człowieka jest żywy, używa wielu znaków i wciąż tworzy nowe. Jest twórczy w tym zakresie, bawi się słowami, wprowadza neologizmy. Język młodych jest inny niż ich dziadków.
Wystarczy obserwować małe dzieci ich zabawy językiem.
6. latka komunikuje mamie: podawali w telewizji, że wypadkach drogowych zginęło 200 pijawek. Mama myśli- może pijanych? A co za różnica?
Mama upomina 3,5. letniego syna: kombinujesz jak koń pod górkę. Następnego dnia próbuje coś od syna wyegzekwować i słyszy swój ton: mama ty kombi jak koń i gólka.
Dzieci świetnie sobie radzą z zastosowaniem języka. Uczą się jakby nie uczestnicząc w nauce, mimochodem.
Jeszcze jedno: o ile pamiętam to dzieci do 4 lat słyszą inny zakres dźwięków i w tym wieku przyswajają sobie akcent danego języka lub kilku, jeśli mówią więcej niż jednym językiem. Potem jest to trudniejsze, ponieważ ta umiejętność zanika.
A zdolności językowe są też skorelowane ze słuchem muzycznym.


Pn maja 14, 2012 18:26

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza napisał(a):
muzzy napisał(a):
4) Antropocentryczne podejście teologii, tak bronione i tłumaczone przez Lizę słowami Biblii i opowieściom o braku duszy zwierząt niestety nie pomaga w sytuacji. Zwierzęta nie mają duszy. Co z tego???

Nic. Jeśli chcesz walczyć z Biblią to w innym wątku.


To, co teraz robisz jest nieuczciwe. Sama na poprzedniej stronie tego wątku dwa razy powołałaś się na Biblię. A jak wredny ateista to robi to wypraszasz mnie do innego wątku.

Cytuj:
Jak narazie faktem jest, że nikomu nie udało się odnaleźć śladu duszy.

Ja wiem, że mam duszę i mam pełną świadomość życia wiecznego. Jak mi udowodnisz, że jej nie mam? Masz jakieś narzędzia naukowe mierzące wiarę? Mieszasz mój drogi naukę z wiarą wszędzie, gdzie jest dla Ciebie wygodne.
Ja wyraźnie akcentuję i różnicuję naukę i wiarę.

To, co teraz robisz jest nieuczciwe. Sama powołujesz się na wiarę w tym wątku. W wielu innych gdzie polemizowaliśmy, sama wszędzie wciskałaś Boga. Teraz mi to wytykasz???

Cytuj:
Twoją postawę nazywam fundamentalizmem, nie poszukiwaniem. Jesteś zamknięty na prawdę (powiedziałam to w jednym z pierwszych postów, mam wprawę w klasyfikowaniu ateistów) jak łupina orzecha i jednocześnie piszesz o rozmyślaniach na temat Boga. To schizofrenia poznawcza.


Jestem coraz bardziej zawiedziony Twoim poziomem. Ulżyło Ci po napisaniu tego?

Cytuj:
Wolałabym zrozumieć przekaz, bo mam problem. Co ma religia do nauk doświadczalnych? Znów ta schizofrenia i brak umiejętności poruszania się po nauce i religii.
Zwykle wynika to z małej wiedzy i powierzchownym wnioskowaniu. Niestety jest niedostępne zainteresowanemu. Mnie nie uwierzysz...


Już nie pierwszy raz widzę, że masz ten problem.

Powołujesz się w tym wątku wielokrotnie na to, że człowiek ma duszę, że powstał na podobieństwo Boga. Z resztą wszędzie nawiązujesz do swojej wiary. Ja odpisałem, że to, co na pewno wiemy o człowieku i zwierzętach stawia nas o wiele bliżej zwierząt niż Twoje fundamentalistyczne widzenie świata jest w stanie zaakceptować. Więc może by tak spróbować spojrzeć na człowieczeństwo z innej perspektywy. widzę, że trafiłem w sedno, bo oprócz rzucania inwektyw nie jesteś w stanie inaczej ustosunkować się do mojego postu.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 14, 2012 18:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza napisał(a):
Jeszcze jedno: o ile pamiętam to dzieci do 4 lat słyszą inny zakres dźwięków i w tym wieku przyswajają sobie akcent danego języka lub kilku, jeśli mówią więcej niż jednym językiem. Potem jest to trudniejsze, ponieważ ta umiejętność zanika.
A zdolności językowe są też skorelowane ze słuchem muzycznym.


To już się zaczyna w życiu płodowym. Są też różnice w tonalności gaworzenia między niemowlętami z różnych krajów.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 14, 2012 19:00
Zobacz profil
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
muzzy napisał(a):
Powołujesz się w tym wątku wielokrotnie na to, że człowiek ma duszę, że powstał na podobieństwo Boga.

I nigdy nie pomieszam tego z nauką. Oddzielam dokładnie te dwie sfery pilnując, by uzasadnienie przynależne nauce nie było argumentem z wiary. Terminy związane z wiarą mogę argumentować Biblią i Tradycją. Nauka natomiast może zająć się badaniem zewnętrznych przejawów religijności, nie zmierzy wiary. Dla ciebie pomieszanie myślenia i wiary nie jest problemem. Mieszasz te dwie sfery notorycznie. Przypomnę to durne badanie, którym się tak zachwycałeś i do dziś nie zrozumiałeś moich zarzutów.
Nie może być uzasadnieniem niewiary argument naukowy. Wtedy mieszasz wiarę z wiedzą. Nauka nie zajmuje się życiem nadprzyrodzonym-nie udowodni ani jego istnienia czy nieistnienia. Robią to notorycznie ateiści. Nie wierzą, bo są racjonalistami i fanami nauki (na której się zwykle nie znają i mają wiedzę broszurkową). To daje pewność, bo wątpliwości rodzą się podczas poszukiwań intelektualnych. Jak ktoś wie i ocenia wierzących (czynisz to notorycznie, może nieświadomie, nie wiem) to wiem, że to typ zamknięty.
Cytuj:
Z resztą wszędzie nawiązujesz do swojej wiary.

Jeśli piszę o wierze i światopoglądzie to do niej nawiązuję. Jeśli zaczniemy rozmawiać o sprawach naukowych to nie wspomnę słowem o światopoglądzie. Inna bajka. Wiara naukowca nie ma żadnego wpływu na wyniki prowadzonych badań, byłoby nieetyczne gdyby to łączył. Rozmowy na tematy naukowe też prowadziłam i nawet pojawił się zarzut, że chwalę się terminologią specjalistyczną. Czyli: mówię o wierze to źle a jak posługuję się językiem specjalistycznym nauki też źle.
Cytuj:
Ja odpisałem, że to, co na pewno wiemy o człowieku i zwierzętach stawia nas o wiele bliżej zwierząt niż Twoje fundamentalistyczne widzenie świata jest w stanie zaakceptować.

I znów to nieuprawnione uogólnienie. Nie podałam w żadnym poście swojego pojmowania świata. Jeśli poszperasz w moich postach to doczytasz o kilku % różnicy DNA, to chyba daje znaczne podobieństwo. Słyszałeś o jedności świata organicznego? Chyba dziś o tym pisałam w Twoim wątku. Też nie potrafisz tego odczytać? Nie moja wina. Ucz się. Trzeba jednak umieć czytać bez obciążeń światopoglądowych i skupić się nad tekstem.
Nie znasz też mojego stosunku do przyrody. Na czym polega więc moje fundamentalistyczne pojmowanie świata? To wiara w życie wieczne? Udowodnisz naukowo, że mylę się? To argumentacja na poziomie ogródka piwnego.
Cytuj:
Więc może by tak spróbować spojrzeć na człowieczeństwo z innej perspektywy. widzę, że trafiłem w sedno, bo oprócz rzucania inwektyw nie jesteś w stanie inaczej ustosunkować się do mojego postu.

Twój post był niechlujny (wyraża brak szacunku dla drugiej osoby, też to robię, ale ja kogoś zbywam widząc, że nic nie zrozumie) i nie miał dla mnie wartości poznawczych. Jestem wymagająca...od siebie i innych.
Człowiek nigdy nie będzie dla mnie zwierzęciem. U Ciebie natomiast rozpoznaję schizofrenię poznawczą. Uważasz się za zwierzaka, ale jak dotknę człowieczeństwa i poczucia wartości to nagle stajesz się nie-zwierzakiem. Dlaczego zabiegasz o szacunek? Nie wystarczy obserwacja i ustawienie się na swoim miejscu w stadzie? Zwierzęta nie walczą o równą pozycję, człowiekowi się należy...każdemu. Moja wolność kończy się w miejscu, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.


Pn maja 14, 2012 20:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Val napisał(a):
Fakt, niejasno się wyraziłam. Chodzi o modyfikację znaku migowego, tak jak modyfikuje się słowa przy pomocy slangu, czy też poprzez język regionalny. Czy badane małpy posiadały umiejętności twórcze w tym zakresie?
Oczywiście najlepiej by było aby małpa swoje młode uczyła, dlatego piszę o pokoleniu, gdyż można wtedy sprawdzić, czy modyfikują znaki na określenie tej samej rzeczy.

Mój dziadek mówił innym polskim niż ja. Wynika to z regionalizmu. Ja tego języka nie opanowałam.
Język ciągle się zmienia -> popatrz na archaizmy.

Slang nie jest językiem, jest odmianą jak dialekt. Powiedz mi, w jaki sposób wyrazisz dialekt językiem migowym, bardziej zagniesz kciuka? Małpy chcą się porozumieć, dlaczego miałyby przeinaczać język? Inna sprawa przekazu - skoro szympansica uczyła swoje stado języka migowego, to tym bardziej nauczy młode. Modyfikacja o której mówisz, to archaizacja, owszem, twój język polski jest nowoczesny, twojego dziadka jest staropolski, tak? Wobec tego powiedz mi, jak twój dziadek powie: idę do sklepu? Polezę w marketa? Nie. Archaizmy tworzą się z natury, ale jak zaobserwować to w języku migowym? Czy przez fakt, że próbują one nazwać jakieś przedmioty nieznane? Bo próbują. Czy przez fakt nauczania stada, które dalej może to przekazać i ci znowu dalej - efekt głuchego telefonu? Te zmiany, te archaizmy to nie jest zmiana języka, to jego rozwój. Nie rozwiniesz języka będąc zamknięta w laboratorium, ale fakty które podałem są podstawą by sądzić, ze problemu by nie było go modyfikować, ale problem stanowi potrzeba zmiany - bezpośredniej potrzeby nie ma, więc jedyna zmiana mogłaby być na przestrzeni kilku generacji - znowu pytanie czy język migowy jako tako da się zmieniać - i czy uznamy bardziej zakrzywiony kciuk za takową zmianę?

Cytuj:
Po co miałbym swoje jedzenie uczyć używać ognia i narzędzi?

Eee- zjadali stworzenia podobne do siebie miliony lat temu? Przodków małp również?
Jeżeli małpa i człowiek mają wspólnego praprzodka, to znaczy że kanibalizm trwał jakiś czas?
Mnie ciekawi, dlaczego z małpami nie próbowali nawiązać miliony lat temu kontaktu, tylko traktowali ich jak żarcie.
Jak już wynaleźli narzędzia i ogień, to byli tylko mięsożerni i zjadali gatunki podobne do siebie?


no warzyw na patelni nie smażyli...
Sprawa potrzeby - człowiek interesował się swoimi potrzebami, a nie światem zwierząt - świat zwierząt stanowił pokarm. Udomowienie wilków to historia ostatnich tysięcy lat, a w Japonii nadal małpy są przysmakiem - na szczęście już nielegalnym.
Człowiek nie próbował nauczać zwierząt mowy, bo nie miał takiej potrzeby, jak wiemy poglądy kościoła w wielu aspektach się zmieniały - kiedyś ludzie byli bardziej pokorni temu co kościół głosił i mniej zainteresowani nauką, plus -> nie było tyle możliwości co teraz - wobec tego nie myślano nawet o zwierzętach jako o partnerach do rozmów.

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn maja 14, 2012 21:04
Zobacz profil
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Małpy mają swój sposób komunikacji. Gdy uczą się migowego, to tak jak człowiek uczy się drugiego języka. Małpy używają gestów, gdy się ze sobą porozumiewają. Skoro uczy się je języka migowego to mogą one modyfikować znaki dostosowując je do swojego "ojczystego języka".
Jest też problem, bo język migowy w eksperymencie mógł być specjalnie dostosowany do małp, a nie tak jak to ludzie wykorzystują. W Polsce są 2 systemy języka migowego. Jak sprawdzić fora osób niesłyszących, to wynika z tego, że PJM i SJM tak się między sobą różnią, że dwie osoby mogą się nie porozumieć stosując dwa różne systemy. A głusi preferują PJM- jest dla nich naturalny. Natomiast kursy proponuje się najczęściej SJM(taki esperanto). Język migowy ewoluuje- wystarczy poczytać na angielskiej wikipedii.
Wydaje mi się, że widzisz ten język jako zamknięty układ znaków. Owszem- alfabet jest zamkniętym układem, ale wątpię, aby małpy uczono alfabetu migowego.
Raczej migania słów. A sposoby migania są bardzo zróżnicowane, jest wiele systemów. A skoro jest wiele różnych systemów i co kraj to obyczaj, to w zetknięciu Polaka i Brytyjczyka oraz Amerykanina- każdy będzie migał inaczej to samo słowo, choć mogą się pojawić podobieństwa.
A skoro są różne systemy, to naturalne jest, że język ten będzie ewoluował.

Jeszcze co do żarcia :P.
Wiem, ze polowali na zwierzęta, ale czy naprawdę nie robiło im różnicy, czy jedzą swój gatunek czy też zwierzaka bardzo podobnego do nich samych? Mowa o tych milionach lat wstecz z okresu wynalezienia ognia i narzędzi.


Pn maja 14, 2012 21:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Val, że system sam ewoluuje to ja rozumiem, ale małpę, które uczono tego języka, uczono jednego jezyka i ona wiedziała, że tym porozumie się z ludźmi, nie wydaje mi się, by małpa potraktowała ten język jako coś co powinno wyewoluować.
Popatrz: uczysz się angielskiego, czy zmieniasz ten angielski wedle twojego języka, tworząc taki polski angielski, czy starasz się używać angielskiego jakiego cię uczą?:)

Co do żarcia, a czy wilk ma problem zagryźć drugiego wilka? Nie, ale nie koniecznie go zje...
Wobec tego jak widziane były obce zwierzęta? Raczej nie przyjaźniono się z innymi stadami. Mogli żyć pokojowo koło siebie, a mogli się wybijać. Nie mamy na to wiele podań. Raczej nie było tak jak we flinstonach ^^

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn maja 14, 2012 22:12
Zobacz profil
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
No cóż- właśnie by tak miło było, gdyby się zaprzyjaźnili z podobnymi do siebie gatunkami :D . I by było ciekawiej. A tak- mamy homo sapiens i długo nic. Reszta aż takiego postępu nie zrobiła :|

Z angielskim to jednak inna sprawa- chodzi o tą różnicę w formułowaniu zdań. Wolę angielski z seriali niż "szkolny angielski" :D. A nastolatki to tworzą takie koszmarki przeplatając angielski z polskim. Małpy też tak by mogły :P.


Pn maja 14, 2012 22:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Val napisał(a):
Wolę angielski z seriali niż "szkolny angielski" :D. A nastolatki to tworzą takie koszmarki przeplatając angielski z polskim. Małpy też tak by mogły :P.


mogłyby, ale czy mają seriale z językiem migowym gdzie "pokazują" jakimiś dialektami?
Są "możliwości" i "możliwości", a małpy w badaniach raczej możliwości nie mają, aczkolwiek nie zaprzeczam, ze mogły być jakieś lekkie zmiany mające na celu uwygodnienie (typu bardziej zakrzywiony palec;) )

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Wt maja 15, 2012 8:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL