Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 13:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 29  Następna strona
 Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje! 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
MirMił napisał(a):
Dlatego też akceptując teorię ewolucji, muszę odrzuć teorię kreacjonizmu, ponieważ Bóg nie mógłby stworzyć małpy na swoje podobieństwo a z niej wyprowadzić człowieka i tchnąć w niego ducha. I odwrotnie jeżeli akceptuję Boga jako stwórcę, to nie mogę godzić się na pochodzenie od małp człekokształtnych.


:ok:


Pt paź 11, 2013 19:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Atimeres napisał(a):
W podsumowaniu można powiedzieć, że mimo konfliktowego przebiegu uczłowieczających zmian hominida i ewolucyjnej genezy człowieka współczesnego, widać wyraźnie urzeczywistnienie się jakiegoś "Wielkiego Projektu" albo - jeśliby tu użyć sformułowania A. Einsteina - wielkiego "Zamysłu Boga".
Co do planu warto zadac kilka pytań:
1. Dlaczego realizacja przebiegała drogą tak krętą a nie krótko i prosto do celu. Czy Bóg lubi zabawę?
2. Dlaczego realizacja projektu rozpoczęła się dopiero po 4 miliardach (w przyblizeniu) lat istnienia Ziemi, w tym istnienia innych form życia?
3. Dlaczego zaprojektowany produkt ma tyle niedoróbek?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt paź 11, 2013 19:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Maju dziękuje za wstawienie tych wypowiedzi. Jak jednak pisałem nadal pozostaje to czyimś zdaniem. Ponadto kilka uwag, co do kilku cytatów.
Akurat w co wierzył Einstein to każdy co innego twierdzi, bo nie wiem czy Einstein pozostawił po sobie jakieś precyzyjne notatki, aby określić co w danym momencie życia uważał. Myślę że Einstein to nie jest dobry przykład. Jest ogromna różnica między jakimś tam przekonaniem, nie wiadomo na ile uduchowionym, a na ile matematycznym, że jest jakiś porządek, jedność wszechświata i jego praw, a wiara w Boga, w tym wiarą w Boga chrześcijańskiego. I nawet Einstein nie jest tu guru duchowym. Zresztą, jak już pisałem, każdy znajdzie swojego idola. Tym niemniej jako człowiek który kontynuował rewolucję w fizyce, nie doszedł on do odkrycia w przyrodzie Boga, a zatem cokolwiek nie myślał, nie zajmował się ani przypadkiem nie odkrył że wszystko ma swój duchowy sens.

Akurat Hawking ostatnio mówił że Bóg jest zbędny. Patrz: http://wiadomosci.onet.pl/prasa/zbedny-bog/64ye0 Wiesz, to że na pewnym etapie życia powiedział tak jak zacytowałaś, to jeszcze nic nie znaczy. Inna sprawa, że to co miał na myśli to nie musi oznaczać jakiegoś przyznania się do wiary, czy przyznania religii racji. Zwyczajnie pozostawił pewne sprawy spekulacjom innego rodzaju, bo tam gdzie nie sięga nauka, przyjęło się że sięga wiara.

Alfven stwierdził tylko że teoria wielkiego wybuchu nie jest akceptowana w 100%. Nie wiem czego to dowodzi. To normalne w nauce.

Ernst Boris Chain stwierdza że laboratoryjna synteza komórki jest (w czasie kiedy to pisał) niemożliwa i... To nic nie mówi o Bogu. Ja myślę zupełnie inaczej, kiedyś będziemy w stanie stworzyć dowolne życie bo jest to moźliwe, lecz niezwykle skomplikowane. Skoro jednak natura dała radę, to i my damy.

Inni już więcej mówili o wierze tylko... pomijając już że sa to gołe cytaty i nic więcej nie wiem na ich temat, to nawet uznając że są jakoś reprezentacyjne to mnie to nadal do niczego nie zobowiązuje. Przeciętny człowiek może się na to złapie, ale ja niezbyt. To po prostu czyjaś opinia, której nawet nie mogę zweryfikować na ile wynika z prywatnych przekonań, a na ile z dorobku naukowego i pewnych obserwacji.

I jeszcze refleksja ogólna - fizyka kwantowa pozwala nam coraz bardziej zrozumieć świat u jego podstaw. Sprawdzają się niektóre założenia, ostatnio odkryto przez długi czas hipotetyczny bozon Higgsa. I każdy może tu dostrzec dwie rzeczy - jedni piękno i porządek co zasugeruje im istnienie Boga, albo piękno i porządek, co zachęci ich do poszukiwania zrozumienia istoty wszystkiego, ale ani słowa o Bogu bo to jeszcze pozostaje do odkrycia. Czym innym jest nauka, a czym innym wiara naukowca.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 11, 2013 19:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
jesienna napisał(a):
MirMił napisał(a):

Dlatego też akceptując teorię ewolucji, muszę odrzuć teorię kreacjonizmu, ponieważ Bóg nie mógłby stworzyć małpy na swoje podobieństwo a z niej wyprowadzić człowieka i tchnąć w niego ducha. I odwrotnie jeżeli akceptuję Boga jako stwórcę, to nie mogę godzić się na pochodzenie od małp człekokształtnych.


Dlaczego nie mógł wyprowadzić czlowieka od malpy?
Przecież jest wszechmocny, suwerenny w swoich decyzjach i nic go nie ogranicza.
Próbujesz ograniczać Boga przez swoje wyobrażenia o nim...


Oczywiscie, Bóg moze wszystko, ale On sie juz wypowiedzial jak to uczynil i w tym sensie nie moze. Bo Bóg nie klamie kiedy mowi jak stworzyl swiat.


Pt paź 11, 2013 19:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Ależ w Biblii Bóg nic nie mówi o tym jak stworzył świat, lecz jedynie że to On uczynił.

Zresztą, co tak właściwie Maju tu postulujesz? Że 6 000 lat temu był sobie ogród i stamtąd wyszła pierwsza para ludzi? Wcześniej nie było nic, a za chwile powstała cywilizacja ludzka? Dużo tu mowy o tym co Biblia mówi, choć nie mówi nic na temat jak powstało wszystko, lecz w jakim porządku i że stworzenie było dobre. Jak zatem pogodzić to co wiemy o historii i archeologii, z tym co naucza Biblia? Bo ja nijak jako historyk nie mogę tego Adama i Ewy nigdzie umiejscowić.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 11, 2013 19:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
WIST napisał(a):
Maju dziękuje za wstawienie tych wypowiedzi. Jak jednak pisałem nadal pozostaje to czyimś zdaniem. Ponadto kilka uwag, co do kilku cytatów.
Akurat w co wierzył Einstein to każdy co innego twierdzi, bo nie wiem czy Einstein pozostawił po sobie jakieś precyzyjne notatki, aby określić co w danym momencie życia uważał. Myślę że Einstein to nie jest dobry przykład. Jest ogromna różnica między jakimś tam przekonaniem, nie wiadomo na ile uduchowionym, a na ile matematycznym, że jest jakiś porządek, jedność wszechświata i jego praw, a wiara w Boga, w tym wiarą w Boga chrześcijańskiego. I nawet Einstein nie jest tu guru duchowym. Zresztą, jak już pisałem, każdy znajdzie swojego idola. Tym niemniej jako człowiek który kontynuował rewolucję w fizyce, nie doszedł on do odkrycia w przyrodzie Boga, a zatem cokolwiek nie myślał, nie zajmował się ani przypadkiem nie odkrył że wszystko ma swój duchowy sens.

Akurat Hawking ostatnio mówił że Bóg jest zbędny. Patrz: http://wiadomosci.onet.pl/prasa/zbedny-bog/64ye0 Wiesz, to że na pewnym etapie życia powiedział tak jak zacytowałaś, to jeszcze nic nie znaczy. Inna sprawa, że to co miał na myśli to nie musi oznaczać jakiegoś przyznania się do wiary, czy przyznania religii racji. Zwyczajnie pozostawił pewne sprawy spekulacjom innego rodzaju, bo tam gdzie nie sięga nauka, przyjęło się że sięga wiara.

Alfven stwierdził tylko że teoria wielkiego wybuchu nie jest akceptowana w 100%. Nie wiem czego to dowodzi. To normalne w nauce.

Ernst Boris Chain stwierdza że laboratoryjna synteza komórki jest (w czasie kiedy to pisał) niemożliwa i... To nic nie mówi o Bogu. Ja myślę zupełnie inaczej, kiedyś będziemy w stanie stworzyć dowolne życie bo jest to moźliwe, lecz niezwykle skomplikowane. Skoro jednak natura dała radę, to i my damy.

Inni już więcej mówili o wierze tylko... pomijając już że sa to gołe cytaty i nic więcej nie wiem na ich temat, to nawet uznając że są jakoś reprezentacyjne to mnie to nadal do niczego nie zobowiązuje. Przeciętny człowiek może się na to złapie, ale ja niezbyt. To po prostu czyjaś opinia, której nawet nie mogę zweryfikować na ile wynika z prywatnych przekonań, a na ile z dorobku naukowego i pewnych obserwacji.

I jeszcze refleksja ogólna - fizyka kwantowa pozwala nam coraz bardziej zrozumieć świat u jego podstaw. Sprawdzają się niektóre założenia, ostatnio odkryto przez długi czas hipotetyczny bozon Higgsa. I każdy może tu dostrzec dwie rzeczy - jedni piękno i porządek co zasugeruje im istnienie Boga, albo piękno i porządek, co zachęci ich do poszukiwania zrozumienia istoty wszystkiego, ale ani słowa o Bogu bo to jeszcze pozostaje do odkrycia. Czym innym jest nauka, a czym innym wiara naukowca.


Chcialam tylko pokazac, ze sa naukowcy, ktorzy nie wierza w ewolucje. Ze jak sie uzyje slowo naukowiec i nauka to wielu mysli, ze trzeba juz nam bezkrytycznie przyjac co ona glosi, bo to przeciez swieta nauka.. A okazuje sie, ze jest tez inna nauka i inni naukowcy, ktorzy sie nie zgadzaja z tymi teoriami 'oficjalnie przyjetymi'. Raczej twierdza, ze pochodzenie życia jest zbyt złożone, by mogło wyewoluować w jakimkolwiek miejscu.
Zobacz ciekawa wypwiedz
Albert Szent-Györgyi von Nagyrapolt biochemik: 1937 nagroda Nobla w dziedzinie medycyny

“Większość reakcji biologicznych to reakcje łańcuchowe. Aby móc wzajemnie oddziaływać na siebie w łańcuchu, te dokładnie zbudowane molekuły muszą być do siebie idealnie dopasowane, tak jak koła zębate w szwajcarskim zegarku. Skoro jednak tak to wygląda, więc jak taki system może się w ogóle rozwinąć? Bo jeżeli którekolwiek z poszczególnych kół zębatych w tym łańcuchu zostanie zmienione, wtedy cały system musi po prostu stać się niezdatnym do działania. Twierdzenie, iż można go ulepszyć poprzez przypadkową mutację jednego ogniwa… [jest] jak twierdzenie, że mógłbyś ulepszyć szwajcarski zegarek rzucając nim o ziemię i zginając w ten sposób jedno z jego kół lub osi. Aby uzyskać lepszy zegarek, wszystkie koła muszą zostać zmienione jednocześnie, żeby znowu dobrze do siebie pasowały…
Wszystko to musiało być rozwinięte jednocześnie, co, jako przypadkowa mutacja, ma prawdopodobieństwo zero.”
Czy to nie jest prawda?

Ernst Boris Chain biochemik: 1945 nagroda Nobla w dziedzinie medycyny
“Laboratoryjna synteza nawet najprostszej komórki jest po prostu niemożliwa, a wyobrażenie człowieka, że może konkurować z Bogiem jest absurdalne.” wypowiedź z 1970 roku

“Postulowanie tego, iż rozwój oraz przetrwanie najlepiej przystosowanych gatunków jest wynikiem wyłącznie przypadkowych mutacji wydaje mi się hipotezą nie opartą na żadnych dowodach i nie dającą się pogodzić z faktami. Te klasyczne ewolucyjne teorie są rażąco nadmiernym uproszczeniem niesamowicie złożonej oraz zawiłej masy faktów, i zadziwia mnie, iż są one połykane tak chętnie i bezkrytycznie, i od tak długiego czasu przez tak wielu naukowców bez jakiegokolwiek pomruku protestu.”

Werner Arber genetyk i mikrobiolog: 1978 nagroda Nobla w dziedzinie medycyny

“Chociaż jestem biologiem, muszę przyznać, iż nie rozumiem w jaki sposób powstało życie… Uważam, iż życie zaczyna się dopiero na poziomie funkcjonalnej komórki. Najbardziej prymitywna komórka może wymagać przynajmniej kilkuset różnych specyficznych makromolekuł biologicznych. W jaki sposób takie już dosyć złożone struktury mogły się połączyć pozostaje dla mnie tajemnicą. Możliwość istnienia Stwórcy, Boga, stanowi dla mnie satysfakcjonujące rozwiązanie tego problemu.”


Pt paź 11, 2013 20:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
WIST napisał(a):
Ależ w Biblii Bóg nic nie mówi o tym jak stworzył świat, lecz jedynie że to On uczynił.

Zresztą, co tak właściwie Maju tu postulujesz? Że 6 000 lat temu był sobie ogród i stamtąd wyszła pierwsza para ludzi? Wcześniej nie było nic, a za chwile powstała cywilizacja ludzka? Dużo tu mowy o tym co Biblia mówi, choć nie mówi nic na temat jak powstało wszystko, lecz w jakim porządku i że stworzenie było dobre. Jak zatem pogodzić to co wiemy o historii i archeologii, z tym co naucza Biblia? Bo ja nijak jako historyk nie mogę tego Adama i Ewy nigdzie umiejscowić.


Ja jedynie sugeruje, ze
Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. (2) A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. (3) I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość.
Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód i niech oddzieli wody od wód! .... I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.
I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień szósty
Dlatego Slowo mowi:
"Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk"
Rozumiesz? Bóg mowi:
to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk.


Pt paź 11, 2013 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Tzn jak Twoim zdaniem powinno się pisać historię gatunku ludzkiego? Bo ja nadal nie rozumiem. Czy naukowcy się mylą, a ich publikacje są przydatne ale na makulaturę? W czym nauka myśli się w stosunku do tego co twierdzi wiara?

Co to jest świat zjawisk? Skąd jest ten drugi cytat?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 11, 2013 20:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Wszystkie problemy (tak z grubsza) związane ewolucją człowieka znikają jeśli przyjmie się koncepcję opisaną przez ks. ks. Guido Bortoluzziego. Opisywałem ją już w innym wątku, tam też była gorąca dyskusja (http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=46&t=31061&start=165).

Człowiek został rzeczywiście stworzony przez Boga z gatunku hominida żyjącego (uwaga-szok) w eocenie. Był człowiekiem doskonałym (Adam).

Niestety krzyżując się ze zwierzęcym gatunkiem hominida - zdegenerował się, uwstecznił, zezwierzęcił (co zresztą opisuje Biblia).

Następne miliony lat są więc tak naprawdę stopniową re-ewolucją, powrotem do pierwotnego stanu doskonałości.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


Pt paź 11, 2013 20:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Stworzony z eocenie z gatunku hominida w jaki sposób?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt paź 11, 2013 21:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Ponieważ nie mam zbyt dużo czasu (i nie ma chyba sensu mnożyć wątków), to odsyłam do podlinkowanej przeze mnie dyskusji. Jest zwięzła i na temat, bez zbędnych dygresji.

http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=765929#p765929

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


So paź 12, 2013 8:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Czyli frater miał rację, chodziło o seks :D Może z tych objawień brał swoją naukę, zaczytywał się a potem głosił to jako naukę Kościoła, tworząc wokół siebie otoczkę kaznodziejską, a być może nie miał żadnego kontaktu z Kościołem, biskupami na których się powoływał i wspólnotami gdzie miał posługiwać.

Myślę że owe objawienia to jeszcze jedna próba wymieszania nauki z wiarą. Taka gmatwanina nikogo nie zachęci do wiary i stanowi raczej uwstecznienie niż postęp. Ale sama historia zapowiada się ciekawie, cho raczej jak SF.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So paź 12, 2013 11:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 828
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
Qwerty2011 napisał(a):
Ponieważ nie mam zbyt dużo czasu (i nie ma chyba sensu mnożyć wątków), to odsyłam do podlinkowanej przeze mnie dyskusji. Jest zwięzła i na temat, bez zbędnych dygresji.
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=765929#p765929
Biedna ta nasza wiara, jak ma takich proroków!
Na szczęście nie katolicka wiara, tylko ta - forumowa!


So paź 12, 2013 13:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
majanovak napisał(a):
“Większość reakcji biologicznych to reakcje łańcuchowe. Aby móc wzajemnie oddziaływać na siebie w łańcuchu, te dokładnie zbudowane molekuły muszą być do siebie idealnie dopasowane, tak jak koła zębate w szwajcarskim zegarku. Skoro jednak tak to wygląda, więc jak taki system może się w ogóle rozwinąć? Bo jeżeli którekolwiek z poszczególnych kół zębatych w tym łańcuchu zostanie zmienione, wtedy cały system musi po prostu stać się niezdatnym do działania. Twierdzenie, iż można go ulepszyć poprzez przypadkową mutację jednego ogniwa… [jest] jak twierdzenie, że mógłbyś ulepszyć szwajcarski zegarek rzucając nim o ziemię i zginając w ten sposób jedno z jego kół lub osi. Aby uzyskać lepszy zegarek, wszystkie koła muszą zostać zmienione jednocześnie, żeby znowu dobrze do siebie pasowały…
Wszystko to musiało być rozwinięte jednocześnie, co, jako przypadkowa mutacja, ma prawdopodobieństwo zero.”
Czy to nie jest prawda?

Nie jest prawda w odniesieniu do teorii ewolucji. Nie twierdzi ona, że zmiany następowały po linii prostej, jedna za druga, jakby według planu. Takie wrażenie moze mieć tylko ktoś niedoswiadczony, kto chciałby "rozebrać zegarek". Ewolucja szła jak we mgle, bez planu, bez kierunku, meandrami i rozgałęzieniami. Siłą napędową były własnie niezliczone mutacje i "wybór" (oczywiscie nieświadomy, dlatego w cudzysłowie) najlepszych czyli najbardziej zgodnych z otoczeniem (środowiskiem).

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So paź 12, 2013 15:38
Zobacz profil
Post Re: Kreacjonizm ewolucjonistyczny - Niech żyje!
majanovak napisał(a):
Nie, nie ma w nich zycia. To sa 'produkty' 'jednorazowe'.

Przeciwnicy GMO narzekają, że uprawy genetycznie modyfikowane wypierają naturalne. Więc nie są chyba takie „jednorazowe” tylko dosyć silne i żywotne.
majanovak napisał(a):
Jak to mozliwe, ze wszystko jest tak poukladane, bo czy ewolucja nie ma tez nieudanych rzeczy?

Oczywiście, że w toku ewolucji rodzą się także stworzenia obarczone wadami. Większość mutacji prowadzi niekorzystnych zmian. Takie osobniki mają jednak dużo mniejszą szansę na przeżycie i rozmnażanie się, czyli na przekazanie dalej swoich genów.
majanovak napisał(a):
Przeciez juz na samym poczatku ktos moglby sie urodzic, powstac, wyewoluowac np. bez pigmentu, albo bez zebow i czemu od razu zakladac, ze to slabsze ogniwo i ono ginie? Dlaczego nie zakladac, ze to mocne geny, tyle, ze bez zebow, bez polowy nogi.

To nie mogą być mocne geny, gdyż niekorzystnie wpływają na sukces reprodukcyjny. Stworzeniu bez połowy nogi trudniej zdobywać pokarm, uciekać przed drapieżnikami, znaleźć partnera do rozmnażania się itd. Tak więc w wyniku działania doboru naturalnego taki gen będzie konsekwentnie eliminowany.
majanovak napisał(a):
Jak mozna zalozyc, ze wszystko tak doskonale ewoluowalo? Tak sie pieknie planety poukladaly, wymagana kolejnosc stworzenia zostala zachowana, ze najpierw wszystko dla czlowieka a potem on sam by mogl przezyc? Czy to nie zastanawia? Czy nie widac wlasnie w tym Bozego palca? Powiedz, nie zastanawia cie to?

Można byłoby się zastanawiać, gdyby rzeczywiście wszystko było takie idealne, ale nie jest. Jak na mój gust za dużo w tym świecie chaosu i niedoskonałości bym mógł go uznać za wytwór jakiegoś genialnego kreatora.
majanovak napisał(a):
Ale czy taki dobor naturalny jest tak naprawde mozliwy - mam na mysli tak doskonaly.

Oczywiście, gdyż działanie doboru naturalnego jest proste, a zarazem bardzo konsekwentne. Zmiany, które pomagają organizmowi w lepszym przystosowaniu się do środowiska są przekazywane następnym pokoleniom. Przykładowo jeśli jakaś mutacja genu zmieni nawet w niewielkim stopniu działanie jakiegoś organu na korzyść, to już taki organizm zyskuje przewagę nad innymi organizmami z którymi rywalizuje, co oznacza, że jego geny mają większą szanse na powielanie się w przyszłości. Tym sposobem organizmy kumulując pozytywne zmiany doskonalą się i przy odpowiednio długim czasie mogą osiągnąć naprawdę skomplikowane i świetnie działające formy.
majanovak napisał(a):
Ale oni przypuszczam chcieli raczej pokazac, ze stworzenie tak doskonalego czlowieka, aby sie to wszystko tak poukladalo jest wrecz niemozliwe.

Te wyliczenia pokazują tylko, że powstanie człowieka czy ameby w jednym momencie z całkowicie przypadkowych elementów jest niemożliwością. I dokładnie o tym mówi również teoria ewolucji.
majanovak napisał(a):
Jestes ateistka?

Ateistką nie jestem, co najwyżej ateistą ;) .


So paź 12, 2013 16:20
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL