Jak już napisałam w raju nie było chorób, a więc pojawiły się po wygnaniu człowieka z raju. Choroba nie jest czymś co człowiek zbudował wynika z natury, skażonej grzechem pierworodnym.

W jaki sposób wykroczenie etyczne czy nieposłuszeństwo może skazić naturę, jeśli samo w sobie jej nie dotyczy?

Pierwszym ludziom została dana władza nad stworzeniem. Dostali autorytet od Boga. Jeśli masz nad czymś autorytet, to twój stan bezpośrednio wpływa na to wszystko nad czym panujesz. To działa na każdym szczeblu. Rodzice - dzieci, król - naród, szef w pracy - pracownik. Dobry władca wpływa dobrze na kraj, zły źle itd. Bóg stworzył świat i ludzi i powiedział, że wszystko było bardzo dobre. W momencie kiedy kiedy Adam "się popsuł" pociągnął za sobą wszystko co miał pod swym panowaniem. To jest duchowe prawo jakie ustanowił Bóg i tak to się dzieje.

Na czym opierasz tą teorię?

Na Biblii.

A konkretniej? Dopowiadając: gdzie konkretnie jest napisane cokolwiek o władzy związanej z duchową mocą "psucia"?

Nie rozumię, totalnie nie rozumię
Adam się nie popsuł, popełnił grzech, ale się nie popsuł chyba że ja źle rozumię to słowo
Nie sądzę ażeby można było powiedzieć że choroba wynika ze zła świata, bo nie wynika jeśli rozumiemy zło jako czeny jednostek. Nie używałabym też pojęcie zło świata bo wtedy jednoznacznie stwierdzamy, że coś jest wynikiem działania szatana - bezpośrednio.
Choroby nie koniecznie wynikają z grzechu w szczególności te wrodzone. No chyba że stwierdzimy, że grzechem w przypadku kobiety starszej która ma dziecko chore np. na zespół Downa jest to że ma tak późno dziecko... ale ale przecież to Bóg jest dawcą życia
Patrząc ogólnie możemy powiedzić że wszystko jest wynikiem grzechu pierworodnego, bo gdyby nie on cała rzeczywistość nie istniałaby w obecnej formie (i np. powyższa kobieta by się nie starzała).
A swoją drogą nie uważam, że spychanie wszystkiego na grzechy, najlepiej świata, jest dobrym rozwiązaniem - wiele od nas zależy, nie wszystko, ale na prawdę dużo

"Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości; u niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia." Jakub 1,17

"A zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności." 1 Jana 1,5

Masz wiec wybor. Czy uwierzysz BOGU czy czlowiekowi.

Ale pamietaj:
"Wszak Bóg jest wierny, a każdy człowiek jest kłamcą, jak napisano: Abyś się okazał sprawiedliwym (prawdomówny) w słowach swoich i zwyciężył, gdy będziesz sądzony. " Rzym 3,4

" błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!"

" I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, (17) ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz."

Umrzesz jak zjesz.
A jesli ktos umarl duchowo i stal sie osoba ktora jest zalezna od duszy, zyjaca cielesnie, przez zmysly to tylko siebie w takim stanie moze przekazac kolejnemu pokoleniu. Przeciez juz nie moze przekazac czegos co w nim umarlo.

Wiec to nie jest tylko wykroczenie, czy zwykle nieposluszenstwo. Latwo tak wyrokowac, ale Adam juz cos dzieki grzechowi stracil. I nie da rady tego odzyskac chocby chcial.

Przez grzech Adama i Ewy szatan dostal autorytet do rzadzenia ziemia.
Jesli wiemy ze "Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać." to wiemy tez co sie dzieje jak szatan przejmuje kontrole..

Ale moze byc inaczej, bo Biblia mowi:
"Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały. (11) Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce. "

Czy jak mąż zdradzi żonę i żona sie o tym dowie i rozwiedzie sie z nim i zabierze dzieci to nie jest to czasem kara? Jesli ktos handluje narkotykami i policja go zlapie to czy nie wtraci go do wiezienia i nie jest to kara? Czy jak ktos sie nie nauczy na klasowke i nie zda w wyniku tego, to nie jest to kara? Czy jak ktos jedzie pijany i policja mu zabierze prawo jazdy to nie jest to kara?
Bóg dal nam prawo. A prawo karze. Nieraz zbyt lagodnie, nieraz za ostro ale jednak ja widze karanie.
Jesli chodzi o Boga to Jezus poniosl nasza kare bo to ON zostal ukrzyzowany za nasze grzechy dlatego my nie musimy byc karani na ziemi przez Boga, ale jesli odrzucimy, jesli nie przyjmiemy tego daru laski i zbawienia to spotka nas ta kara pozniej, bo te grzechy nadal beda na nas ciazyc.


Bóg wywoluje wojne czy czlowiek żądny pieniedzy..? Bóg zabija na pasach czy czlowiek, ktory jedzie po pijaku i ma w nosie przepisy drogowe? Bóg sprzedaje narkotyki czy czlowiek, ktory szuka latwego zarobku? Bóg bije zone czy mąż, bo zupa mu byla za slona..?
Jak widac za wszystkim stoi zawsze czlowiek i jego eogizm. Gdyby przestrzegal BOZEGO przykazania milosci 'kochaj blizniego swego jak siebie samego' to nigdy by do tego nie doszlo.
Ale czlowiek ma wolna wole i czesto wybiera to co on chce, 'my way' jak spiewal Frank Sinatra. No i mamy pozniej efekty.
A ludzie obwiniaja Boga i osadzaja tego, ktory chcial dobrze dla nich..

") A zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności."

Ale dlaczego Boga oskarzasz o choroby?

Człowiek dzieli wiele chorób ze zwierzętami. Im też je "przekazał"?



Bo człowiek wirusów i bakterii nie stworzył. Ponadto:



Od kogo dostał? Od Boga.

Co więcej - choroby nie dotykają wszystkich. Jak to zatem jest: zgrzeszyła pierwsza para, a choroby spadają nie na wszystkich jej potomków, tylko jak popadnie, zazwyczaj na najbiedniejszych?

Nawiązując do postu założycielskiego: istnieje jakiś związek między moralnością ludzi (jednostek i zbiorowości) a dotykającymi ich chorobami (pomijając naturalne związki przyczynowo-skutkowe), czy nie?

Przeciez w nowej teorii "nareszcie" doczytanej w Biblii, katolicy doszli do wniosku, ze Bog Adama i Ewe wybral z juz zyjacych malpoludow. A te malpoludy tez chorowaly, umieraly(!).