Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 23:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona
 Franciszek będzie chrzcił... Marsjan! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
akruk napisał(a):
Chodzi o zauważenie, że mówimy m.in. o możliwych radykalnych odmiennościach. Macki czy uczulenie na wodę to są przykłady tworzone i podsuwane na poczekaniu, żeby wam uzmysłowić, jak ogromne problemy mogą się wiązać z chrystianizacją obcych.


To mają być jakieś ogromne problemy? :o To są drobiazgi bez znaczenia. 8)

Prawdziwe problemy, co też nie oznacza - nie do rozwiązania, byłyby w sytuacji w której biologia Obcych narzucałaby im system społeczny sprzeczny z etyką chrześcijańską. Np gdyby dymorfizm płciowy był posunięty tak daleko, że tylko jedna płeć byłaby inteligentna, a osobniki drugiej płci byłyby tylko własnością osobników płci inteligentnej.

Ale i to dałoby się przezwyciężyć.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt maja 16, 2014 13:33
Zobacz profil
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
akruk napisał(a):
Macki czy uczulenie na wodę to są przykłady tworzone i podsuwane na poczekaniu, żeby wam uzmysłowić, jak ogromne problemy mogą się wiązać z chrystianizacją obcych.

I Ciebie to martwi... Czuję się zdruzgotana i przygnieciona przyszłymi problemami związanymi z chrystianizacją obcych. Dziękuję, że mi to uświadomiłeś. I wiesz, dyskutować można ze wszystkimi i o wszystkim (prawie) tylko dobrze jest mieć jakiś dystans do problemu zwłaszcza jeśli póki co nie istnieje ;) Miłej dyskusji.


Pt maja 16, 2014 13:35
Post Re: Franciszek będzie chrzcił ... Marsjan!
Johnny99 napisał(a):
akruk napisał(a):
Jasne, jasne... Trójca wylatuje, a katolicyzm pozostaje.
Nie "Trójca" jako taka wylatuje, tylko pewna określona forma mówienia o niej :roll:
Askąd! // korekta, proszę nie poprawiać
Boga, który jest jeden, ale "we trzech" wprowadzono z powodu problemów z pogodzeniem koncepcji wziętych z hellenizmu z wcześniej istniejącą "luźną wiarą". A i tego przecież nie wykonano w jednym kroku, bo w credo nicejskim Duch jest zaledwie wymieniany jako przedmiot wiary, ale bynajmniej nie jako Bóg czy element Trójcy. Dopiero uchwalenie symbolu konstantynopolitańskiego stanowi zakończenie procesu formowania się Trójcy jako takiej, a i tak istotne elementy doktryny pozostawały sporne.

Johnny99 napisał(a):
I nawet nie widzisz, że tylko powtarzasz moje stwierdzenia, by potem z nimi polemizować. Doktryna, o której mówimy, to jest właśnie "ujęcie", "dostosowanie", "próba mariażu" itp. a nie istota.
Przeciwnie, doktryna to istota. Jak mogłoby być inaczej?!? Przecież doktryna katolicka to inaczej ogół tego, co najważniejsze w nauczaniu wiary Kościoła katolickiego. Sedno sedna, od dogmatów poczynając.

A bez koncepcji "Logosu" i całej filozofii platońskiej doktryna Kościoła byłaby inna. Doktryna różnych kościołów rzeczywiście była różna i co do istoty inna od obecnie dominującej. Różne grupy chrześcijańskie miały różne poglądy na relacje Jezusa i Ducha do Boga. Nie miały sprecyzowanego pojęcia lub miały odmienne niż późniejsi trynitarianie. Ale te grupy i ich poglądy zostały zwyciężone przez tych, co wybrali mariaż z platonizmem. Ponieważ istotnie się różniły -- nie przetrwały.

Johnny99 napisał(a):
Kościół istniał przed nim i będzie istnieć po nim, jeśli ono przeminie (a przecież "koniec chrześcijaństwa tomistycznego" wieszczy się co najmniej od pierwszej połowy XX w.).
A tomizm to niby z czego się wywodzi?.... ;)

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Mówisz, że przeistoczenie w prawdziwe ciało i prawdziwą krew Chrystusa zajdą tak samo dobrze, jeśli użyje się hamburgera i coca-coli?
Oczywiście, że tego nie powiedziałem. Powtarzam: nie dowolna, tylko analogiczna.
Hamburger jest właśnie jedzeniem analogicznym, a coca-cola analogicznym napojem. Myślałeś, że dla przeciętnego Amerykanina codzienny, zwyczajny posiłek to chleb popijany winem, jak u starożytnych Żydów?

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
A niby jaki? Taki, jaki w danym przypadku arbitralnie wymyśli sobie Stolica Apostolska, czyż nie?
Oczywiście, że nie "arbitralnie" i nie "wymyśli", tylko zastosuje analogię.
Przecież sama wymyśli, co będzie "analogiczne", więc żadna różnica.

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
No więc, to jest właśnie dowolność, bo ani z Biblii, ani nawet z Tradycji taka konkretna "alternatywna metoda" jako działający sakrament nie wynika.
A jak ma wynikać, skoro nigdy taki problem nie zaistniał?
No właśnie o tym mówię! W Biblii nie ma nic o "alternatywnych" metodach jako działających sakramentach. To skąd w ogóle wiadomo, że chrzest amoniakiem "zadziała"?!?

Johnny99 napisał(a):
A to, że w Biblii wielu znacznie trywialniejszych rzeczy nie ma zapisanych "konkretnie" i wcale nie musi być, to już naprawdę spory truizm..
Ale to akurat jest zapisane konkretnie, bardzo konkretnie:
"jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego..."


Pt maja 16, 2014 14:06
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
pilaster napisał(a):
Np gdyby dymorfizm płciowy był posunięty tak daleko, że tylko jedna płeć byłaby inteligentna, a osobniki drugiej płci byłyby tylko własnością osobników płci inteligentnej.

Ale i to dałoby się przezwyciężyć.
Nie bądź taki. Dawaj, dawaj!...

(bo MARIEL wymiękła. Ciekawe, że teologię rozwijali chyba wyłącznie mężczyźni i poważnie traktują hipotezy sf też w większości mężczyźni, rzadko kobiety...)


Pt maja 16, 2014 14:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Franciszek będzie chrzcił ... Marsjan!
akruk napisał(a):
Boga, który jest jeden, ale "we trzech" wprowadzono z powodu problemów z pogodzeniem koncepcji wziętych z hellenizmu z wcześniej istniejącą "luźną wiarą". A i tego przecież nie wykonano w jednym kroku, bo w credo nicejskim Duch jest zaledwie wymieniany jako przedmiot wiary, ale bynajmniej nie jako Bóg czy element Trójcy. Dopiero uchwalenie symbolu konstantynopolitańskiego stanowi zakończenie procesu formowania się Trójcy jako takiej, a i tak istotne elementy doktryny pozostawały sporne.


No i co z tego miałoby wynikać? :|

Cytuj:
Przeciwnie, doktryna to istota. Jak mogłoby być inaczej?!?


Nie tylko mogłoby, ale i jest inaczej i nie ma w tym nic dziwnego :roll:

Cytuj:
Przecież doktryna katolicka to inaczej ogół tego, co najważniejsze w nauczaniu wiary Kościoła katolickiego. Sedno sedna, od dogmatów poczynając.


Doktryna to, można powiedzieć, usystematyzowany opis tego, w co katolicy wierzą. Ale to nadal jest tylko opis. On opisuje (w sposób niedoskonały) "sedno sedna", ale nim nie jest.

Cytuj:
A bez koncepcji "Logosu" i całej filozofii platońskiej doktryna Kościoła byłaby inna.


Byłaby inna w formie, ale identyczna w treści.

Cytuj:
Doktryna różnych kościołów rzeczywiście była różna i co do istoty inna od obecnie dominującej. Różne grupy chrześcijańskie miały różne poglądy na relacje Jezusa i Ducha do Boga. Nie miały sprecyzowanego pojęcia lub miały odmienne niż późniejsi trynitarianie. Ale te grupy i ich poglądy zostały zwyciężone przez tych, co wybrali mariaż z platonizmem. Ponieważ istotnie się różniły -- nie przetrwały.


I co w związku z tym?

Cytuj:
A tomizm to niby z czego się wywodzi?.... ;)


Tomizm jest próbą pogodzenia wiary chrześcijańskiej z filozofią helleńską. Aż tym i tylko tym.

Cytuj:
Hamburger jest właśnie jedzeniem analogicznym, a coca-cola analogicznym napojem. Myślałeś, że dla przeciętnego Amerykanina codzienny, zwyczajny posiłek to chleb popijany winem, jak u starożytnych Żydów?


I to jest powód, żeby chleb zastępować hamburgerem? :| Nie tańcz między absurdami, bo do niczego nikogo w ten sposób nie przekonasz.

Cytuj:
Przecież sama wymyśli, co będzie "analogiczne", więc żadna różnica.


Nie "wymyśli", tylko zbada.

Cytuj:
No właśnie o tym mówię! W Biblii nie ma nic o "alternatywnych" metodach jako działających sakramentach. To skąd w ogóle wiadomo, że chrzest amoniakiem "zadziała"?!?


A czy w Biblii w ogóle pojawia się słowo "sakrament"? :| A skąd w ogóle wiadomo, że chrzest wodą "zadziała"? :| Sorry, ale twoje wypowiedzi są coraz bardziej niedorzeczne.

Cytuj:
Ale to akurat jest zapisane konkretnie, bardzo konkretnie:
"jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego..."


:| Jezus się nie zwracał do Obcych, dla których woda jest trucizną, tylko do ludzi. I nie ma żadnej potrzeby, by Biblia przewidywała konkretnie sposób postępowania w każdej możliwej sytuacji, jaką ktoś sobie wymyśli. Tak, jak znaleziono (w drodze badań teologicznych) "chrzest krwi" bez wody, tak też i dla Obcych, których kontakt z wodą jest wykluczony, znajdzie się analogiczną materię sakramentu chrztu. Oczywiście, może to powodować spory i problemy (np. co do tego, jaka konkretnie substancja najbardziej u obcych odpowiada temu, czym dla nas jest woda - będzie to niewątpliwie ciekawe wyzwanie dla mackowatych teologów katolickich :-D ), ale w żadnym razie nie jest to żaden "ogromny", czy w ogóle istotny problem. Naprawdę sądzisz, że dla Jezusa, kiedy mówił o "wodzie", najistotniejsze było to, że to ma być H2O? Może jeszcze destylowane, żeby już nie było żadnych wątpliwości? :D Byłbyś całkiem niezłym fundamentalistą religijnym, jak zresztą większość ateistów :D

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt maja 16, 2014 14:25
Zobacz profil
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
akruk napisał(a):
A bez koncepcji "Logosu" i całej filozofii platońskiej doktryna Kościoła byłaby inna. Doktryna różnych kościołów rzeczywiście była różna i co do istoty inna od obecnie dominującej. Różne grupy chrześcijańskie miały różne poglądy na relacje Jezusa i Ducha do Boga. Nie miały sprecyzowanego pojęcia lub miały odmienne niż późniejsi trynitarianie. Ale te grupy i ich poglądy zostały zwyciężone przez tych, co wybrali mariaż z platonizmem. Ponieważ istotnie się różniły -- nie przetrwały.

Pewnie byłaby inna, a może by sobie i bez filozofii platońskiej jakoś poradziła? Któż to wie, duch tchnie kędy chce :razz:
Każdego chrześcijanina zastanowi targumiczne ujęcie historii stworzenia:

"Od początku w mądrości Syn Pana udoskonalił niebo i ziemię.
A ziemia była pusta i bezkształtna, niezamieszkana przez człowieka i zwierzęta.[...]
I Słowo Pana powiedziało: "Niech stanie się światłość", i stała się światłość według zarządzenia Jego Słowa.
I było jasne przezd Panem, że światłość była dobra.
Słowo Pana oddzieliło światłość od ciemności."

( Targum Neofiti, tłum. ks. Wróbel)

W powyższym tekście Logos nie jest jeszcze odrębną boską hipostazą, ale posiada (już) atrybuty osobowe, więc może idea prologu Janowego nie wzięła się tak zupełnie z sufitu.
akruk napisał(a):
bo MARIEL wymiękła. Ciekawe, że teologię rozwijali chyba wyłącznie mężczyźni i poważnie traktują hipotezy sf też w większości mężczyźni, rzadko kobiety

Czy ja Wam w tym chwolby ujmuję?
Temat chrztu hipotetycznych ufoludków mnie aż tak nie zainteresował, sama wolę rozmawiać o konkretach i realnych problemach, których bynajmniej nie brakuje.

Johnny napisał(a):
Byłbyś całkiem niezłym fundamentalistą religijnym

Na szczęście nie trzeba się nam na razie za @akruka tłumaczyć (jak już się nawróci to się będziemy martwić :-D )


Pt maja 16, 2014 14:31
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
Cytuj:
No weź nie rozśmieszaj mnie.


Akruk, może dla Ciebie słowa Jezusa i jego osoba nie znaczą nic ale dla Chrześcijan znaczą najwięcej.


Pt maja 16, 2014 18:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Franciszek będzie chrzcił ... Marsjan!
equuleuss napisał(a):
Przede wszystkim, w jaki sposób mieliby przybyć na naszą planetę.
A jeśli posiadają taką możliwość podróży między-gwiezdnych i między-galaktycznych to w technologii i wiedzy przekraczaliby Ziemian o lata świetlne.

Cóż, jest za daleko - ale w czasach neolitu na księżyc też było dla nas za daleko. Tak więc możliwe, że odkryjemy kiedyś coś, co pozwoli nam na takie podróże.

Cytuj:
Abstrakcyjny temat. Raczej nigdy to się nie stanie, jeśli są biologicznie do nas podobni to nie jest możliwe dla nich podróżowanie na tak ogromne odległości. Tak jak dla nas. Prędkość światła to zbyt mało aby przemieszczać się swobodnie w Kosmosie. A jak na razie niewiele a reczej nic nie wskazuje że bylibyśmy w stanie zbudować taki wehikuł i ''rozbujać'' go do osiągnięcia takiej prędkości.

Niemożliwe jest, by człowiek przepłynął z Ameryki do Europy o własnych siłach. Nawet jeśli doczepi sobie płetwy. I gdybyś nie znał statku, samolotu i innych takich, wątpię byś sądził inaczej ;)

Cytuj:
I dlaczego nagle zaczelibyśmy ich chrzcić? Nie rozumiem. Przecież skoro przybyliby do nas to znaczy że mają technologię i wiedzę o wiele, wiele przewyższającą naszą a mamy ich traktować jak dzikie plemiona?

Wiesz, bądź co bądź to Cesarstwo Rzymskie było ówczesnym szczytem organizacyjno-technologicznym ;)


Cytuj:
Czy ogólnie moglibyśmy nawiązać z nimi jakiekolwiek porozumienie na jakiejkolwiek płaszczyźnie?

Przeciętny Europejczyk nie dogadałby się ze starożytnym Egipcjaninem ;)

Cytuj:
Prędzej rzeczywiście będzie problem z powstaniem sztucznej inteligencji która zacznie mieć jakieś uczucia i wtedy trzeba wypracować nowe pojęcia moralności i etyki. Oglądaliście film A.I. Stevena Spielberga?

Jak na razie na wynalezienie sztucznej inteligencji się nie zanosi, całość dąży raczej do "karaczana idealnego" ;P

Cytuj:
Cytuj:
No właśnie: doktryna trynitarna była wynikiem, powstała z zastosowania koncepcji filozofii hellenistycznej.



Wiara i pewność w istnienie Trójcy wzięla się ze słów samego Jezusa ktory mówi -

Cytuj:
"Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (Mt 28:19 BT).

No i gdzie tu masz tą swoją Trójcę? :mrgreen:

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Pt maja 16, 2014 18:33
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
akruk napisał(a):
poważnie traktują hipotezy sf też w większości mężczyźni, rzadko kobiety...

Odnoszę niekiedy podobne wrażenie. Bardzo wątpię jednak, aby było czym się chwalić 8)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt maja 16, 2014 18:39
Zobacz profil
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
To chyba rodzaj autoironii był :)


Pt maja 16, 2014 18:42
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
ARHIZ napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Przede wszystkim, w jaki sposób mieliby przybyć na naszą planetę.
A jeśli posiadają taką możliwość podróży między-gwiezdnych i między-galaktycznych to w technologii i wiedzy przekraczaliby Ziemian o lata świetlne.

Cóż, jest za daleko - ale w czasach neolitu na księżyc też było dla nas za daleko. Tak więc możliwe, że odkryjemy kiedyś coś, co pozwoli nam na takie podróże.


ARHIZ, Księżyc to jednak na rzut beretem jest. :) Mówimy tutaj o pokonywaniu niewyobrażalnych odległości w podróżach między-gwiezdnych i między-galaktycznych, wymagających co najmniej kilkunastokrotnej prędkości światła.

Cytuj:
Abstrakcyjny temat. Raczej nigdy to się nie stanie, jeśli są biologicznie do nas podobni to nie jest możliwe dla nich podróżowanie na tak ogromne odległości. Tak jak dla nas. Prędkość światła to zbyt mało aby przemieszczać się swobodnie w Kosmosie. A jak na razie niewiele a reczej nic nie wskazuje że bylibyśmy w stanie zbudować taki wehikuł i ''rozbujać'' go do osiągnięcia takiej prędkości.

Niemożliwe jest, by człowiek przepłynął z Ameryki do Europy o własnych siłach. Nawet jeśli doczepi sobie płetwy. I gdybyś nie znał statku, samolotu i innych takich, wątpię byś sądził inaczej ;)


Jednak te środki transportu poruszają się tylko na naszej planecie, pokonując odległości mierzone w tysiącach kilometrów, w godzinach, a podróże do gwiazd chociażby to tysiące, tysiące lat świetlnych.


Cytuj:
I dlaczego nagle zaczelibyśmy ich chrzcić? Nie rozumiem. Przecież skoro przybyliby do nas to znaczy że mają technologię i wiedzę o wiele, wiele przewyższającą naszą a mamy ich traktować jak dzikie plemiona?

Wiesz, bądź co bądź to Cesarstwo Rzymskie było ówczesnym szczytem organizacyjno-technologicznym ;)


Prędzej obcy mogliby potraktować nas jak zacofanych mieszkańców chaotycznej planety którzy zatrzymali się na etapie budowy silników odrzutowych. ;)


Cytuj:
Czy ogólnie moglibyśmy nawiązać z nimi jakiekolwiek porozumienie na jakiejkolwiek płaszczyźnie?

Przeciętny Europejczyk nie dogadałby się ze starożytnym Egipcjaninem ;)


W sumie to bardzo interesujące jakby mogło przebiegać takie oficjalne spotkanie.

Cytuj:
Prędzej rzeczywiście będzie problem z powstaniem sztucznej inteligencji która zacznie mieć jakieś uczucia i wtedy trzeba wypracować nowe pojęcia moralności i etyki. Oglądaliście film A.I. Stevena Spielberga?

Jak na razie na wynalezienie sztucznej inteligencji się nie zanosi, całość dąży raczej do "karaczana idealnego" ;P


Na razie być może nie, ale kto wie, mogą powstać samodzielnie myślące komputery lub programy jak i roboty. Na razie można porozmawiac sobie z A.L.I.C.E. Dalem jej nawet kiedyś pytanie - czy zna pojęcie Boga i kto jest twoim Bogiem? Dostałem odpowiedz - Bóg jest jeden. Dałem następne pytanie - czy czuje się samotny, odpowiedz - myślę że tak. Ale wiadomo że jest na tyle ''inteligentna'' na ile pozwala na to jej bóg i stwórca, czyli konstruktor programu, więc to nadal ograniczona inteligencja. Nie potrafi odpowiedzieć na pytania czy ma uczucia, mówi coś wymijająco. ;)

Cytuj:
Cytuj:
No właśnie: doktryna trynitarna była wynikiem, powstała z zastosowania koncepcji filozofii hellenistycznej.



Wiara i pewność w istnienie Trójcy wzięla się ze słów samego Jezusa ktory mówi -

Cytuj:
"Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (Mt 28:19 BT).

No i gdzie tu masz tą swoją Trójcę? :mrgreen:



Hm, jak to gdzie, tutaj - w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego


Pt maja 16, 2014 19:07

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
W imię - i tyle. Treść doktryny nijak z tego nie wynika.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt maja 16, 2014 19:55
Zobacz profil
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
Dla chrześcijanina wynika z tych słów potwierdzenie troistej istoty Boga. Są wymienione wszystkie trzy osoby - Ojciec, Syn i Duch.

I to jest jako jedna osoba.
Ktoś mi kiedyś tłumaczył to posługując się przykładem świecy - jest wosk, knot i płomień, trzy elementy które stanowią jedną całość.
Jezus powiedział - kto patrzy na mnie widzi Ojca. W nim jest Ojciec i Duch, w Ojcu jest Syn i Duch a W Duchu jest Ojciec i Syn. Pojęcie Trójcy jest bardzo trudne do ogarnięcia.


Pt maja 16, 2014 20:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
equuleuss napisał(a):
Cóż, jest za daleko - ale w czasach neolitu na księżyc też było dla nas za daleko. Tak więc możliwe, że odkryjemy kiedyś coś, co pozwoli nam na takie podróże.

Widzisz? Dla kogoś, kto zna sposób na pokonywanie międzygalaktycznych odległości odległość od ziemi może być również śmiesznie mała.
A teraz postaw się na miejscu plemieńca z neolitu i spróbuj dorzuci do księżyca kamieniem (beretów też jeszcze nie ma - przykro mi ;)).

Cytuj:
Jednak te środki transportu poruszają się tylko na naszej planecie, pokonując odległości mierzone w tysiącach kilometrów, w godzinach, a podróże do gwiazd chociażby to tysiące, tysiące lat świetlnych.

Były czasy, kiedy poruszały się tylko po jednym kontynencie - i na ówczesną technologię próba dopłynięcia do innego kontynentu byłaby jedynie ekscentrycznym samobójstwem.
Oczywiście nie mówię - kosmos jest ogrooomny. Jednak nie możemy wykluczyć, że nie poznamy technologii, która pozwoli nam kiedyś po nim podróżować. (nie możemy też wykluczyć, że nigdy jej nie poznamy ;))


Cytuj:
Prędzej obcy mogliby potraktować nas jak zacofanych mieszkańców chaotycznej planety którzy zatrzymali się na etapie budowy silników odrzutowych. ;)

Coś jak wyprawy krzyżowe ;) Co nie zmienia faktu, że jeżeli będą od nas n-krotnie bardziej rozwinięcie, to faktycznie nasze nawracanie będzie dla nich najwyżej zabawne. Kto wie, może pająk w Twoim pokoju również próbuje Cię nawrócić? ;)


Cytuj:
W sumie to bardzo interesujące jakby mogło przebiegać takie oficjalne spotkanie.

Hmm, piwo mogłoby być punktem odniesienia. Odgrywa ważną rolę w Europie, ważne było też w Egipcie (popularne np. na śniadanie).

Cytuj:
Na razie być może nie, ale kto wie, mogą powstać samodzielnie myślące komputery lub programy jak i roboty. Na razie można porozmawiac sobie z A.L.I.C.E. Dalem jej nawet kiedyś pytanie - czy zna pojęcie Boga i kto jest twoim Bogiem? Dostałem odpowiedz - Bóg jest jeden. Dałem następne pytanie - czy czuje się samotny, odpowiedz - myślę że tak. Ale wiadomo że jest na tyle ''inteligentna'' na ile pozwala na to jej bóg i stwórca, czyli konstruktor programu, więc to nadal ograniczona inteligencja. Nie potrafi odpowiedzieć na pytania czy ma uczucia, mówi coś wymijająco. ;)

Wiesz, tak piszesz ładnie na niebiesko. Postanowiłem również napisać jakimś ładnym kolorkiem.
Co do inteligencji - jak na razie dążymy do zwiększania mocy obliczeniowej. Czyli biologicznym analogiem są właśnie karaczany i niewyobrażalnie szybkiej reakcji na bodziec (pod tym względem ich neurony są lepsze od naszych - nie, nie chodzi o sprawę osłonek mielinowych, tutaj my prowadzimy). Wszystkie dzisiejsze programy działają na zasadzie "akcja-reakcja". To są funkcje, podobnie jak odruchy łańcuszka nerwowego u karaczana - impuls nie dociera nawet do mózgu, co i po co.

Cytuj:
Hm, jak to gdzie, tutaj - w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego

Strasznie subiektywne. Czy jeśli powiem: Witam Cię w mym domu w imię moje, mej żony i córki, to znaczy, że ogłosiłem swoją rodzinę Trójcą?
Tobie "w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" kojarzy się z Trójcą poprzez skojarzenia. Ale w tym zdaniu nie ma nigdzie powiedziane, że te trzy Osoby są Trójcą.
Zobacz z innej strony: kiedy przeczytam "za cykliczność świata odpowiada działanie mocy twórczej, moc podtrzymującej istnienie i mocy niszczycielskiej" - jestem w stanie stwierdzić, że chodzi o Trimutri - "Hinduską Trójcę". Jednak Ty, nie mając moich skojarzeń, raczej nie pomyślałeś o Trimutri.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Pt maja 16, 2014 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Franciszek będzie chrzcił... Marsjan!
pilaster napisał(a):
Prawdziwe problemy, co też nie oznacza - nie do rozwiązania, byłyby w sytuacji w której biologia Obcych narzucałaby im system społeczny sprzeczny z etyką chrześcijańską.


Np. gatunek, która reguluje swoją liczebność przez kanibalizm?

I co z innymi problemami?

Np. gatunek, którego przedstawiciele bez problemu leczą nas dotknięciem, dowolnie operują grawitacją wokół siebie, więc jeśli chcą chodzą po wodzie (lub rozstępują przed sobą morze, co kto woli) i w czasie rzeczywistym archiwizują swoją pamięć, by w razie uszkodzenia lub zniszczenia nośnika biologicznego w krótkim czasie zmartwychwstać?

Co z istotami nie znającymi koncepcji historii?

Albo gatunek istot rozumnych, które osiągnęły tak wysoki poziom technologiczny, by wyposażyć/każdego tak, że stał się praktycznie samowystarczalny i od 20 tysięcy lat nikt z nikim się nie komunikuje?

A ogólnie: czy można oczekiwać od KRK poglądu, że przewodnictwo Ducha Świętego, który jak powiadają wieje gdzie chce, gwarantuje, że podjęta przez Kościół działalność misjonarska nie doprowadzi do destruktywnych skutków, że tj. że Dobra Nowina w tamtych warunkach nie okaże się fatalną?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So maja 17, 2014 4:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL