http://pl.wikipedia.org/wiki/Kot_Schr%C3%B6dingera
Jakie jest rozwiązanie? Po mojemu redukcję powoduje pomiar klasyczny a takim pomiarem jest zbicie fiolki z trucizną, więc nie będzie superpozycji kota.

To mi przypomniało mój stary i już zapomniany post o kocie i embrionach:
viewtopic.php?f=9&t=33842
Może ktoś się tam dopisze?

Wracając, bardzo rozpowszechnił się mit że redukcję powoduje świadomość.

To zależy od interpretacji fizyki kwantowej. A interpratacji są wiele i są one niefalsyfikowalne.

Chodzi mi jak jest naprawdę, interpretacja która jest bzdurą powinna być odrzucona

No to Twoje chciejstwo nie ma tutaj nic do rzeczy. A to już jest język rafala3006. Intepretacja może być sprzeczna z obserwacjami, sprzeczna wewnętrznie, etc. Natomiast zdanie "interpretacja jest bzdurą" nic nie znaczy.

Właśnie paradoks kota Schroingera jest pokazaniem sprzeczności z logiką interpretacji ortodoksyjnej, pokzauje do jakich paradoksów dochodzi

Czyli jakiej? Deterministycznej Einsteina, kopenhaskiej, czy jakiej?

Interpretacji według której przyrząd pomiarowy wchodzi w superpozycję i kończy się to dopiero obserwacją przez ŚWIADOMĄ istotę

Czemu nazywasz tę interpretację "ortodoksyjną"? Ta intepretacja nie jest popularna i rodzi większe paradoksy - takim kotem jest cały Wszechświat do wyewoluowania świadomych (nie rozumiem czemu darłeś mordę przy tym słowie) istot.

Może ustalmy interpretacje: pierwszą była taka że mechanika kwantowa odnosi się do mikroświata a klasyczna do makroświata i że to przyrząd pomiarowy powoduje redukcję - jak się nazywała ? kopenhaska czy kopenhaska to następna? Bo potem von Neumann wpadł na pomysł że również przyrząd pomiarowy wpada w superpozycję i dopiero świadomość powoduje redukcję. Jak się nazywa ta interpretacja : kopenhaska czy ortodoksyjna? Moim zdaniem jest bardzo popularna przez fanów solipsyzmu, matrixa czy buddyzmu.

Znaczy się, dopóki te świadome istoty nie zaistniały, istnienie Wszechświata było wątpliwe?

Wydaje mi się, że cały problem polega na pomyleniu obiektywnej rzeczywistości z jej odzwierciedleniem w umyśle owych świadomych istot. Nie jest bowiem prawdą, że Wszechświat istnieje w umysłach świadomych istot. Istnieje tam tylko jego odzwierciedlenie i nie należy go mylić z Wszechświatem. Byłoby to bowiem, jak to ujął pewien popularny autor, pomyleniem gwiazd z ich obrazem odbitym na powierzchni stawu. Jasne, że póki staw nie zaistniał, to odbicia nie było. Nie znaczy to jednak, że nie było również gwiazd.

Podobnie jest z owym kotem. Z obiektywnego punktu widzenia jego sytuacja jest już trwale zakończona. To, że o tym nie wiemy, nie ma dla rzeczywistego kota żadnego znaczenia. Podobnie jak i dla wszystkich innych obiektów tego typu.

Własnie o to mi chodzi. Podobnie jak ktoś kto w poniedziałek powyborczy nie przeczyta gazety myślałby że prezydentem jest superpozycja panów A i B

I oczywiście ani słowa o fizyce kwantowej. Tak offtopować to tylko Ty potrafisz

Gdyby brac pod uwage fizyke kwantowa, z kota moglby zrobic sie pies i dopiero to byloby offtopem.