Dzień dobry.
Jestem zszokowany komentarzami dostojników polskiego kościoła katolickiego dotyczącymi wprowadzanego przez MEN w tym roku szkolnym darmowego elementarza dla pierwszoklasitów.
Nasuwa się pytanie, o ile pokoleń różni się świat w którym oni egzystują od tego, w którym żyją Normalni Polacy.
Jedno stulecie, dwa, może więcej?

Jeśli ktoś nie wie o co chodzi, to podam odnośnik z wypowiedziami purpurowych fachowców "od nauczania" dzieci.

http://wyborcza.pl/1,75478,16769408,Biskupi_kontra__Nasz_Elementarz___Bo_jest_infantylny.html

Dawno nie zbierało mnie tak mocno na wymioty, jak po ich (purpuratów) ocenie, a potem wykrętach, że o co innego chodziło, że prymitywny lud nie pojmuje głębi ich przesłania.

Jeden koleś tłumaczy drugiego, hahaha!

Zrażają do siebie katolików. Świadomość ludzi rośnie b. szybko.
Purpurowi to poglądy zamrożone na poziomie siedemnastego wieku.
Zostanie przy nich tylko stado ogłupionych naiwnych.
Coraz mniej, coraz mniej.

Dalej, dalej tą drogą.
Adieu!!!

Jest i odpowiedź minister Kluzik–Rostkowskiej
Oceńcie sami.

Dodatkowa informacja dla purpuratów.
Pod wskazanym poniżej adresem znajdziecie wszystkie 4 części Elementarza:
http://naszelementarz.men.gov.pl/
Każdy może sobie je ściągnąć, poświęcić trochę czasu, aby się zapoznać z treścią i nie pi.....ić bzdur.

Ostatnia podpowiedź dla opasłych, czarnych leni - w pierwszej części Elementarza na dwóch stronach nr 40 i 41 znajdziecie zajmujący dwie strony brakujący wam obrazek rodziny przy stole.

Uczyłem się z Elementarza M. Falskiego.
Porównując Elementarz z którego uczyłem się i ten nowy zazdroszczę młodziakom tak świetnego Elementarza.

Pamiętam jak w drugiej klasie podstawówki musiałem przed przystąpieniem do pierwszej komunii odpowiedzieć na setki pytań z Katechizmu z niezrozumiałymi odpowiedziami. W okresie moich studiów musiałem zdać egzamin z ekonomii.
Pierwszy semestr - ekonomia kapitalizmu. Wszystko jasne, logiczne. No problem. Poszło.
Drugi semestr - ekonomia socjalizmu. Abstrakcja. Zero logiki, bełkot.
Nie zapamiętałem regułek. Poprawka we wrześniu.
Pytania z katechizmu kojarzą mi się z tamtymi pytaniami z ekonomii socjalizmu.

Są ciekawi księża, rozumieją wiele współczesnych problemów (np. ks. Boniecki i wielu, wielu innych), ale takim purpuraci zamykają usta.
Głos mają jedynie ci przemieleni przez katolicką machinę do prania mózgu.

Skojarzenia? -Smoła.
Świat biegnie naprzód po dobrej nawierzchni, a kościół czarnych sukienek usiłuje biegnąć w lepkiej i grząskiej czarnej smole.
Czarno to widzę.

@Niewiarek

Pod niektorymi Twoimi wypowiedziami moglbym sie podpisac i przyznac Ci racje.

Nie bede sie odnosil do zalinkowanego przez Ciebie artykulu, gdyz jest on zablokowany wiec nie wiem jakich argumentow uzyli biskupi krytykujac elementarz. Niezaleznie od tego, zyjemy w demokracji i kazdy ma prawo dyskutowac i krytykowac.

Mam tylko jedna uwage: postaraj sie w miare na zimno i bez emocji dyskutowac nie obrazajac nikogo bo nazwanie kogos opaslym, czarnym leniem swiadczy tylko o Twoim poziomie jaki reprezentujesz.

A jak Cie zbiera na wymioty to idz do gastrologa a nie na forum

pozdrawiam

Własnie odpaliłem link i artykuł jest otwarty !

Ta sama wiadomość na ekai i onet

Jak czytalem ten watek artykul byl zablokowany. Dzieki Koziol.

Troche dziwne argumenty podaje biskup Mendyk. Mnie one nie przekonuja choc podobno uwagi krytyczne miala jakas poznanska pracownia.

Jedynie przyczepilbym sie do swietowania Bozego Narodzenia. Nikomu nie spadlaby korona z glowy gdyby napisano o narodzeniu Jezusa.
Mysle, ze zwyciezyla swego rodzaju poprawnosc polityczna bo przeciez elementarz jest dla wszystkich dzieci.

Tez tak uwazam. Ja bym dodal jeszcze o oslicy dyskutujacej z pewnym Zydem. O.Pio szybujacy, tez by nie zaszkodzilo. Przeciez, to dorosle dzieci! 7 lat juz maja! Zrozumieja!
Po zastanowieniu - o Buddzie nic nie wiedza, o Swietych Krowach (skoro swiete)! Tez bym dodal. 7 lat, to nie w wkij dmuchac!
No i jeszcze Winnetou! Na nim sie wychowalem! A tradycja musi byc! Bez tradycji Kosciol i Polska umiera.

Biskupi z zadziwiającą konsekwencją robią wszystko by zniechęcić jak najwięcej myślących ludzi do swojej firmy. Statystyki popularności ich korporacji lecą na łeb, a oni, mimo to, wszędzie starają się na siłę znaleźć dziurę w całym. I to im, bynajmniej, nie pomaga. Nie rozumiem czemu to robią?

Niedzwiedziu, cos Ci sie w Twoim kudlatym lebku poplatalo Doczytaj sobie w Biblii.



No widzisz Jajko, tak glosno gardlujesz za etyka a nie rozumiesz podstawowych rzeczy z lekcji religii Moze jednak biskupi maja racje chociaz czasami mam wrazenie, ze oni na oczy nie widzieli normalnego czlowieka i jego problemow.
Gdyby Kosciol byl firma czy jakas korporacja dawno by przestal istniec.

Ja radziłabym dla odmiany aby biskupi tak wnikliwie obejrzeli podręczniki do religii.
Konkretnie kl V szkoła podstawowa, zeszyt ćwiczeń, pytanie - "wypisz co kolejno stwarzał Bóg".
I zaskoczenie - z Biblią w ręku stwierdzam, że kolejność w podręczniku od pkt 2-3 jest zupełnie inna niż w Biblii.
Co zrobić?....po namyśle i rozmowie z dzieckiem wpisujemy kolejność zgodnie z podręcznikiem, bo siostra powie, że nie korzystałam z podręcznika.
Nie chcę oceniać efektów w umyśle dziecka.....komu uwierzy? Biblii czy edukatorom?

No i pokazałaś dziecku, że trzeba mówić to co inni chcą usłyszeć, a nie to co jest prawdą. Załamka.

Mała się zaparła, więc dałam jej przeczytać Biblię, konkretne wersety o stworzeniu świat, ukazałam błąd w podręczniku i niestety ustąpiłam.

Co mu się poplątało? Jest napisane: rozwiązał język oślicy...

Bywa gorzej. Ojciec opowiadał mi kiedyś historię z kręgów szkolnictwa publicznego: pojechała wycieczka oglądać "Bitwę pod Grunwaldem". Zadano wycieczce zadanie domowe: napisz, co ci się podobało w obrazie. Dzieciaki napisały to i owo, a jedna dziewczynka napisała, że obraz jej się nie podobał i dlaczego.

Dostała lufę.

bramin pisze:


Staram się powstrzymać emocje jak tylko mogę.
Wybacz, ale trudno nie mieć emocji kiedy ktoś pi....li , że jak facet sprząta w mieszkaniu to jest to gender.
A potem jego koleś w karkołomny sposób usiłuje go tłumaczyć.
Wciskając kit jakie to były szlachetne zamysły i coś tam, coś tam. Nie przytoczę tego, bo nie pamiętam, ale totalna drwina z człowieka myślącego. Kto widział w telewizji to wie.
Przecierz to jest chore.
Czy mam to ciągnąć dalej?
Dla mnie ci ludzie są chorzy i wkurza mnie, że żerują na łatwowiernych, którzy kupują te bzdury.