Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Autor |
Wiadomość |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
ErgoProxy napisał(a): Ha! Powiem więcej: choćby Bogu spodobało się objawić w pełni mocy w tym świecie, to tylko nauka będzie w stanie nam coś konkretnego o Nim powiedzieć; i choćby spodobało się Bogu wywrócić prawa natury do góry nogami, to tylko nauka będzie w stanie opowiedzieć nam świat na nowo. (W każdym razie na dzień dzisiejszy nie mamy nic od nauki lepszego.) Wyznawcy grzechu bowiem wpadną w bojaźń i drżenie (góry, nakryjcie nas...) i w tej bojaźni poumierają z głodu. Rzetelni naukowcy zasię dzięki zaniosą Najwyższemu, że dał im coś nowego do roboty... Dopiero jak nauka powie o Bogu coś "konkretnego", to wtedy oddasz bliźniemu swemu drugą koszulę? Tak? A dopiero jak namierzysz dziadka z brodą promieniami x i stanie się widzialny, to pokochasz swojego bliźniego jak siebie samego?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Wt cze 14, 2016 20:46 |
|
|
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Alus napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): tacjana napisał(a): Trzeba by najpierw chyba określić obiektywne kryteria prawdziwośći religii, a to wydaje mi się niemożliwe, gdyż to wyznawcy danej religii subiektywnie określają kryteria jej prawdziwości, zgodnie z ich wierzeniami i założeniami np. święte księgi. Takie kryteria istnieja, są uniwersalne, dotyczą wszystkiego, również religii. Sa to kryteria naukowe, doswiadczalne. Religia ich nie uznaje, gdyz musiałaby popełnić sepuku. Tak wiec kryteria naukowe dotyczą wszystkiewgo, ale podobno nie religii. Mądry człowiek nie bazuje jedynie na nauce, bo ma świadomość, że nauka jest ciągle na etapie rozwoju, może jedynie dowodzić na konkretnym etapie, który to dowód za kilka lat przy dalszym rozwoju może okazać się zupełnie błędny. Problem w tym, ze nic inengo, oprócz nauki nie istnieje. Jest tylko jeden sposób poznania prawdy, którego dorobiła sie ludzkośc, nazywa sie to właśnie nauką (metodami naukowymi). Reszta to wrózenie z fusów. Oczywiscie nauka nie jest czymś zewnętrznym (jakims bytem) , uprawiają ja ludzie, i zmienia sie wraz z ogólnym rozwojem społeczeństw. Jeśli to uznamy za niedoskonałośc, to musimy tez uświadomoć sobie, ze i tak niczego lepszego nie ma.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Wt cze 14, 2016 20:49 |
|
|
Tomcio Paluszek
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 13:44 Posty: 393
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
chwat napisał(a): Dopiero jak nauka powie o Bogu coś "konkretnego", to wtedy oddasz bliźniemu swemu drugą koszulę? Tak?
A dopiero jak namierzysz dziadka z brodą promieniami x i stanie się widzialny, to pokochasz swojego bliźniego jak siebie samego?
Czy Ty rozumiesz co czytasz i piszesz??? Askadtowiesz napisał(a): Oczywiscie nauka nie jest czymś zewnętrznym (jakims bytem) , uprawiają ja ludzie, i zmienia sie wraz z ogólnym rozwojem społeczeństw. Jeśli to uznamy za niedoskonałośc, to musimy tez uświadomoć sobie, ze i tak niczego lepszego nie ma.
Metoda naukowa się nie zmienia. Zmieniają się tylko kwestie czysto techniczne. Metoda na wieki pozostaje stała - logiczna, wewnętrznie spójna hipoteza plus potwierdzenie doświadczalne. I nic nie wskazuje na to, by ta metoda miała ulec jakiejś innej, skuteczniejszej.
_________________ Sapere aude!
|
Wt cze 14, 2016 21:08 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Tomcio Paluszek napisał(a): Czy Ty rozumiesz co czytasz i piszesz??? Zdaje się to być wątpliwe, ale sądzę, że z jednej strony po prostu zawodzą go nerwy, a z drugiej, on szczerze uwierzył w kościelną wizję świata i ludzi – wiesz, w te wszystkie prościuchne bajki o bezbożnikach, które pierwotnie były po prostu kalumniami, jakimi wojownicy Izraela rytualnie obrzucali się z wrogami przed każdą bitwą. Inna sprawa, że on jest chyba dostatecznie sprytny, żeby żyć jak kapitalistyczny bezbożnik (bo nie oszukujmy się, gębą to on głosi komunizm szczery), ale to wypiera. W każdym razie, ciekawa owieczka. Będę się przyglądał dalej. ^_^
|
Wt cze 14, 2016 22:40 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
@Ergo chce mi, albo raczej sobie, obrzydzić Boga i mówi, że nie ma przykazania miłości, bo dawni Izraelici przed bitwą byli fuj. Czyli Bóg jest dopiero wtedy, kiedy inni są bez skazy, tak? Zacznijmy żyć Bogiem, dopiero jak inni zaczną. Przykazanie nr jeden, nie bądź naiwniakiem.
@Tomcio od paru postów poprzestał na wklejaniu ateistycznej bibliografii, albo mówieniu 'Czy Ty rozumiesz co czytasz i piszesz???'. Tomciu zerknij do regulaminu forum, wypowiedzi niemerytorycznych się nie udziela. Ani pozowanie na oczytanego, ani ujadanie, na nikim nie robi wrażenia.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Śr cze 15, 2016 7:02 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Cytuj: Mądry człowiek nie bazuje jedynie na nauce, bo ma świadomość, że nauka jest ciągle na etapie rozwoju, może jedynie dowodzić na konkretnym etapie, który to dowód za kilka lat przy dalszym rozwoju może okazać się zupełnie błędny. Cytuj: Problem w tym, ze nic inengo, oprócz nauki nie istnieje. Jest tylko jeden sposób poznania prawdy, którego dorobiła sie ludzkośc, nazywa sie to właśnie nauką (metodami naukowymi). Reszta to wrózenie z fusów. Oczywiscie nauka nie jest czymś zewnętrznym (jakims bytem) , uprawiają ja ludzie, i zmienia sie wraz z ogólnym rozwojem społeczeństw. Jeśli to uznamy za niedoskonałośc, to musimy tez uświadomoć sobie, ze i tak niczego lepszego nie ma. I stąd niezdolność naukowego opracowania istnienia Boga.... jakim jest Bóg w istocie swojej nikt nie zgłębi, ani umysł ludzki, ani anielski, słowa Jezusa objawiającego nieograniczone miłosierdzie (Dzienniczek).
|
Śr cze 15, 2016 7:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Nie, nie potrzebuję sobie obrzydzać Boga, skoro doszedłem do tego, że jest mi On bogiem cudzym, który z żadnej niewoli mnie nie wyprowadził, a wręcz przeciwnie, w niewolę próbował wprowadzić, kłamiąc jeszcze bezczelnie ustami swojego naziemnego personelu, jakoby sprzedawał "wolność prawdziwą". My się na tę chwilę z Panem Bogiem mijamy obojętnie.
Natomiast owszem, śmiać mi się chce, kiedy widzę ludzi skądinąd dość inteligentnych, którzy w tę niewolę dali się zaprowadzić. Oni już nie potrafią nawet poprawnie percepować rzeczywistości. Jedyne, na co ich stać, to niezborne wmuszanie w człowieka roli z repertuaru przewidzianego światopoglądem, jaki dali sobie wpoić. Ten światopogląd, odkrywczy i nowoczesny dwa tysiące lat temu, współcześnie jest już ograniczony i przestarzały, i dlatego chwalba, jaką oni go otaczają, jest tak rozpaczliwie śmieszna.
|
Śr cze 15, 2016 9:25 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Tomcio Paluszek napisał(a): Metoda naukowa się nie zmienia. Zmieniają się tylko kwestie czysto techniczne. Metoda na wieki pozostaje stała - logiczna, wewnętrznie spójna hipoteza plus potwierdzenie doświadczalne. I nic nie wskazuje na to, by ta metoda miała ulec jakiejś innej, skuteczniejszej. Co do genaralnych zasad, jakie zarysowałeś, nie zmienia się, natomiast co do szczegołow, też sie ja doskonali. Na przykłąd wymaganie falsyfikowalnosci wprowadzono stosunkowo niedawno. Nie da sie ukryc, ze pewne teorie (choćby wyginięcia dizozaurów) zmieniają się, jednak używanie tego jako argumentu przeciwko nauce jest spowodowane zła wola lub kompkletną ignorancją. Cytuj: Problem w tym, ze nic innego, oprócz nauki nie istnieje. Jest tylko jeden sposób poznania prawdy, którego dorobiła sie ludzkośc, nazywa sie to właśnie nauką (metodami naukowymi). Reszta to wrózenie z fusów. Oczywiscie nauka nie jest czymś zewnętrznym (jakims bytem) , uprawiają ja ludzie, i zmienia sie wraz z ogólnym rozwojem społeczeństw. Jeśli to uznamy za niedoskonałośc, to musimy tez uświadomoć sobie, ze i tak niczego lepszego nie ma. Alus napisał(a): I stąd niezdolność naukowego opracowania istnienia Boga....jakim jest Bóg w istocie swojej nikt nie zgłębi, ani umysł ludzki, ani anielski, słowa Jezusa objawiającego nieograniczone miłosierdzie (Dzienniczek). Zdaje sie, ze wpadamy w jakąś pętlę. Aby zgłębić naukowo Boga, trzeba najpierw uznać, ze w ogóle istnieje. Nauka tego nie moze uznać, gdyz nie ma na to dowodów. Nie może sie wiec zajmować bytem, ktory nie istnieje lub o którym nic nie wiadomo. To dotyczy Boga w ogóle. natomiast nauka z powodzeniem "opracowuje" poszczegolnych, konkretnych bogów i jest w stanie wykazać ich nieistnienie. Masz wątpliwosci co do tego rozumowania, sprobuj naukowo zgłębić krasnoludki.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr cze 15, 2016 20:41 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Askadtowiesz napisał(a): Zdaje sie, ze wpadamy w jakąś pętlę. Aby zgłębić naukowo Boga, trzeba najpierw uznać, ze w ogóle istnieje. Nauka tego nie moze uznać, gdyz nie ma na to dowodów. Nie może sie wiec zajmować bytem, ktory nie istnieje lub o którym nic nie wiadomo.
Nieno, to nie tak. Postulowanie istnienia jakiegoś aspektu rzeczywistości i weryfikowanie tego postulatu to akurat w nauce chleb powszedni. Nauka nie zajmuje się Bogiem dlatego, że z definicji wymyka się On metodzie naukowej i tyle.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz cze 16, 2016 7:58 |
|
|
Adela92
Dołączył(a): N cze 12, 2016 17:58 Posty: 22
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
A co z tymi wszystkimi cudami, z opowieściami świadków, którzy przeżyli śmierć kliniczną? Może nie ma dowodu materialnego, ale relacje świadków chyba coś znaczą?
|
Cz cze 16, 2016 10:09 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Niewiele. Nie ma zresztą czegoś takiego jak śmierć kliniczna, to są doświadczenia żywych ludzi w sytuacji podbramkowej, których relacje są mało wiarygodne, ponieważ doskonale wiedzą, czego powinni doświadczać.
A cudów (poza materialnymi artefaktami o rzekomo cudownym pochodzeniu) badać sie nie da, ponieważ nauka bazuje na prawidłowościach, cuda zaś są niepowtarzalne i wbrew prawidłom.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz cze 16, 2016 10:21 |
|
|
jagoodka
Dołączył(a): Pn cze 13, 2016 11:29 Posty: 5
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
nie ma niestety żadnych dowodów. jedyny dowód stanowi nasza wiara, która przetrwała już 2000 lat.
|
Cz cze 16, 2016 10:34 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Dowód to dowód, wiara to wiara. Nie mieszajmy.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz cze 16, 2016 10:36 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
jagoodka napisał(a): nie ma niestety żadnych dowodów. jedyny dowód stanowi nasza wiara, która przetrwała już 2000 lat. Wiara jest czymś co było z ludźmi od zawsze, więc nie jest dowodem absolutnie na nic. No chyba żeby uznać że jeśli ktoś zacznie wierzyć w to że słońce jest Bogiem to wtedy to sie stanie prawdą? i słońce będzie Bogiem?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Cz cze 16, 2016 11:12 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Udowodnienie w sposób naukowy istnienie Boga
Adela92 napisał(a): A co z tymi wszystkimi cudami, z opowieściami świadków, którzy przeżyli śmierć kliniczną? Może nie ma dowodu materialnego, ale relacje świadków chyba coś znaczą? Weź dla przykłałdu schizofrenika. Będzie z pełnym przekonaiem opisywał swoje wizje i wcale nie będzie kłamał czy zmyślał, on to całkiem realnie widział czy słyszał. Czy to znaczy, ze mamy mu wierzyć?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Cz cze 16, 2016 19:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|