Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 17:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania 
Autor Wiadomość
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
towarzyski_pelikan napisał(a):
Poczułam niewymowną ulgę. Wreszcie jakiś wspólny mianownik. Na swoje przekonania możemy wpływać.
Nigdy nie twierdziłem inaczej.
Cytuj:
Więc jak mam to rozumieć?
Masz rozumieć tak jak jest napisane. Nie ma tam żadnych ukrytych treści i nie wymagają moje wypowiedzi żadnej zaawansowanej hermeneutyki.
Cytuj:
Nie lepiej wobec tego złożyć donos do moderacji zamiast formułować delikatne sugestie?
Nie. Bo zawracanie gitary moderacji w sytuacji, gdy jest nadzieja, że ktoś sam zmądrzeje i zmieni postępowanie jest niegrzecznością w stosunku do ludzi, którzy społecznie wykonują bardzo użyteczną pracę.
Cytuj:
Skąd pewność, że te prawidła są od siebie niezależne?
Nie ma pewności, że prawidła te są od siebie niezależne. Ale nie ma też żadnych przesłanek, że są jakoś zależne, a gdyby były zależne, musiałby to być jakiś naprawdę skomplikowany mechanizm, którego istnienie wycina nam póki co brzytwa Ockhama.
Cytuj:
Najwyraźniej taka analogia Cię nie zadowala
Nie będę komentował, póki nie przestaniesz się na mnie drzeć.
Cytuj:
Mój capslock jest zupełnie pozbawiony agresji. Jestem łagodna jak baranek. Natomiast Ty swoją agresję (którą kipią Twoje posty) projektujesz na mnie.
Mnie nie obchodzi Twoja osobista łagodność, bo nie znam Cię i nie oceniam Twojej osoby. Natomiast piszę o tym, co tutaj widzę. Drzesz się na mnie. Przestań zatem.
Cytuj:
W ramach przypomnienia w odpowiedzi na co przytoczyłam kilka definicji rozwoju innych niż ewolucja darwnistyczna
Ale przytoczenie kilku różnych definicji nie ma w tym momencie sensu. Potrzebna jest właśnie jedna definicja na tyle szeroka, by objęła te wszystkie zjawiska, o których mówimy, a jednocześnie była jakkolwiek poznawczo przydatna.
Cytuj:
Nie pytałeś o szeroki termin ewolucji, tylko definicję rozwoju dotyczącą organizmów żywych, więc przytoczyłam takie właśnie definicje.
Nieprawda. Znam definicję ewolucji biologicznej i nie pytałem o nią.
Cytuj:
Teraz sobie odpowiedz na pytanie: dlaczego dorosły facet zajmuje się bajkami?
Z różnych powodów. Np. Bracia Grimm zajmowali się bajkami w ramach szerokiego badania nad kulturą i językiem. Nazwiskiem jednego z nich jest nazwane jedno z pierwszych systematycznych praw lingwistyki porównawczej.
Cytuj:
Ja mam taką zasadę, że z bredniami nie dyskutuję, bo szkoda mi czasu.
A ja mam taką zasadę, że osobie, która mówi coś nieprecyzyjnego daję szansę doprecyzowania o co jej chodzi. Czasami efektem jest to, że taka osoba rzeczywiście doprecyzowuje swoją myśl. Czasam zaś osoba taka zaczyna się wydzierać i obrażać. Wszystko zależy od tego, czy rzeczywiście jakaś myśl istnieje i tylko sformułowanie jej było niefortunne, czy też myśli nie było w ogóle żadnej.
Cytuj:
Niezależnie od wyniku zefciu wygra.
Zupełnie mi nie zależy na żadnej „wygranej z Tobą”.


Cz lip 19, 2018 11:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
towarzyski_pelikan napisał(a):
A czemu środowisko wymusza takie właśnie zachowanie drzew?


Drzewa muszą się dostosować do środowiska, i można to ostatecznie nazwać wymuszaniem :mrgreen:


towarzyski_pelikan napisał(a):
Ja stawiam taką hipotezę na podstawie Twojej tezy, że ostateczny głos w sprawie mają geny. Bo jak pisałeś, to geny programują reakcję na środowisko.



Geny mają dość duży, czy nawet decydujący wpływ na ludzką psychikę, bo nawet patrząc na moją rodzinę, to mamy podobne charaktery chociaż wywodzimy się z różnych środowisk.
Ale co to ma do czegokolwiek? bo nie rozumiem gdzie jest problem?

towarzyski_pelikan napisał(a):
Cytuj:
A kto mówił, że świat nie jest uporządkowany wobec prawideł?


Zdaje się, że Robek.



Jeżeli już tak mówić, to te prawidła, wymuszają uporządkowanie tego co nas otacza.


towarzyski_pelikan napisał(a):
Ok. A teraz powiedz, w którym miejscu ta prawda stoi w sprzeczności z moimi "pseudofilozoficznymi bredniami"?



Dla mnie to są wszystko jakieś brednie, na poziomie chocby tej całej złotej proporcji.

https://www.youtube.com/watch?v=c5ioMTBGB9s


Bo ja jestem tak niekształtny, że tej złotej proporcji w sporej części, nie zachowuje :D
Więc brednie bredniami, a życie życiem.

[edytowano 1x... ort. M.]

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz lip 19, 2018 13:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
zefciu napisał(a):
Masz rozumieć tak jak jest napisane. Nie ma tam żadnych ukrytych treści i nie wymagają moje wypowiedzi żadnej zaawansowanej hermeneutyki.


Z tego w sposób jasny wynika, że wyżej genów nie podskoczysz. To w jaki sposób środowisko moze na Ciebie wpłynąć jest zdeterminowane oprogramowaniem molekularnym. Jeżeli coś innego z tego wynika, to znaczy, że Twoja wypowiedź jest mętna i pozbawiona sensu.
Cytuj:
Nie. Bo zawracanie gitary moderacji w sytuacji, gdy jest nadzieja, że ktoś sam zmądrzeje i zmieni postępowanie jest niegrzecznością w stosunku do ludzi, którzy społecznie wykonują bardzo użyteczną pracę.


Fajnie, że jesteś taki wspaniałomyślny w stosunku do moderacji, a co z potencjalnymi ofiarami pelikańskich dyrdymałów? Im częściej pelikan będzie powtarzał swoje kłamstwa, tym większe prawdopodobieństwo, że jakiś naiwniak uzna to za prawdę :?

Cytuj:
Nie ma pewności, że prawidła te są od siebie niezależne. Ale nie ma też żadnych przesłanek, że są jakoś zależne, a gdyby były zależne, musiałby to być jakiś naprawdę skomplikowany mechanizm, którego istnienie wycina nam póki co brzytwa Ockhama.


Dlaczego skomplikowany?
Cytuj:
Nie będę komentował, póki nie przestaniesz się na mnie drzeć.

Cytuj:
Mnie nie obchodzi Twoja osobista łagodność, bo nie znam Cię i nie oceniam Twojej osoby. Natomiast piszę o tym, co tutaj widzę. Drzesz się na mnie. Przestań zatem.


Kiedy czytasz cudze wypowiedzi w oderwaniu od intencji autora, to w ten sposób nawiązujesz dyskusję nie z osobą, która się kryje za awatarem, a z chochołem. Tak więc obiektwynie rzecz biorąc, nikt się na Ciebie nie wydziera, chyba że w drodze antropomorfizmu nadajesz znakom ludzkie cechy. A może to tylko mechanizm "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy"? ;)

Cytuj:
Ale przytoczenie kilku różnych definicji nie ma w tym momencie sensu. Potrzebna jest właśnie jedna definicja na tyle szeroka, by objęła te wszystkie zjawiska, o których mówimy, a jednocześnie była jakkolwiek poznawczo przydatna.


Żeby stworzyć jedną uniwersalną definicję trzeba zebrać jak najwięcej funkcjonujących w obiegu definicji i wyabstahować z nich to, co je łączy. Jednak wadą stworzenia takiej bardzo ogólnej definicji jest to, że staje się mętna.
Cytuj:
Nieprawda. Znam definicję ewolucji biologicznej i nie pytałem o nią.


Pytałeś o definicje dotyczące rozwoju oragnizmów żywych. Ponieważ człowiek jest organizmem żywym, to definicje dotyczące rozwoju człowieka są definicjami dotyczącymi organizmów żywych.

Cytuj:
A ja mam taką zasadę, że osobie, która mówi coś nieprecyzyjnego daję szansę doprecyzowania o co jej chodzi.


Możesz dać sobie szansę i sprecycować implikacje wyboldowanego fragmentu:
Cytuj:
Nadal jednak organizmy żywe są zaprogramowane molekularnie i to molekularne oprogramowanie określa, jak reagują one na zmiany środowiskowe.


Cytuj:
Zupełnie mi nie zależy na żadnej „wygranej z Tobą”


To niezmiernie mi miło. Już drugi punkt, w którym jesteśmy zgodni.

Podsumujmy nasz dotychczasowy dorobek:
1) Przekonania można zmieniać
2) Celem dyskusji nie jest przeforsowanie swojej racji

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz lip 19, 2018 14:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
Robek napisał(a):
Geny mają dość duży, czy nawet decydujący wpływ na ludzką psychikę, bo nawet patrząc na moją rodzinę, to mamy podobne charaktery chociaż wywodzimy się z różnych środowisk.


A ja mam z kolei zupełnie inny charakter niż członkowie mojej rodziny, a jestem z nimi spokrewniona i co teraz?


Cytuj:
Dla mnie to są wszystko jakieś brednie, na poziomie chocby tej całej złotej proporcji.

Robek napisał(a):
Bo ja jestem tak niekształtny, że tej złotej proporcji w sporej części, nie zachowuje :D
Więc brednie bredniami, a życie życiem.


Bo żyjesz póki co w dysharmonii. Ale pocieszę Cię. Ten Twój obecny stan bezładu to tylko preludium do stanu uporządkowania. I nie musisz specjalnie nic z tym robić. Bóg prędzej czy później ten wewnętrzny porządek u Ciebie wymusi.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz lip 19, 2018 14:35
Zobacz profil
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
towarzyski_pelikan napisał(a):
Z tego w sposób jasny wynika, że wyżej genów nie podskoczysz.
Nie. Nie wynika. Bo określenie „wyżej genów nie podskoczysz” to bełkot. Jak chcesz zweryfikować, czy da się „podskoczyć wyżej genów”, czy się nie da?
Cytuj:
To w jaki sposób środowisko moze na Ciebie wpłynąć jest zdeterminowane oprogramowaniem molekularnym.
Niekoniecznie musi być w ogóle zdeterminowane.
Cytuj:
Fajnie, że jesteś taki wspaniałomyślny w stosunku do moderacji, a co z potencjalnymi ofiarami pelikańskich dyrdymałów? Im częściej pelikan będzie powtarzał swoje kłamstwa, tym większe prawdopodobieństwo, że jakiś naiwniak uzna to za prawdę
Problemem z pelikan nie jest to, że ona kłamie, bo jej kłamstwa są w oczywisty sposób łatwe do zauważenia (np. kłamie, że czytała u Darwina coś, czego Darwin nie pisał). Problemem jest to, że podaje mętne teorie, które kwalifikują się jako, jak to określił Pauli, „nawet nie błędne”.
Cytuj:
Dlaczego skomplikowany?
Proszę zatem podać teorię nieskomplikowanego.
Cytuj:
Kiedy czytasz cudze wypowiedzi w oderwaniu od intencji autora, to w ten sposób nawiązujesz dyskusję nie z osobą, która się kryje za awatarem, a z chochołem.
Nie. Na forum mamy tylko wypowiedzi. I tylko na podstawie wypowiedzi pośrednio „intencje autora”. Nie siedzę w Twojej głowie i nie wiem, jakie masz intencje. Wiem, co piszesz.
Cytuj:
Żeby stworzyć jedną uniwersalną definicję trzeba zebrać jak najwięcej funkcjonujących w obiegu definicji i wyabstahować z nich to, co je łączy. Jednak wadą stworzenia takiej bardzo ogólnej definicji jest to, że staje się mętna.
Ale to jest Twój problem. Skoro Ty twierdzisz, że istnieje jedno pojęcie „ewolucji”, które obejmuje wszystkie wskazane zjawiska, to musisz umieć podać definicję tego pojęcia. Jeśli takiej definicji nie ma, to stosując wszędzie tutaj pojęcie „ewolucji” dopuszczasz się ekwiwokacji.


Cz lip 19, 2018 14:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
towarzyski_pelikan napisał(a):
Z tego w sposób jasny wynika, że wyżej genów nie podskoczysz. To w jaki sposób środowisko moze na Ciebie wpłynąć jest zdeterminowane oprogramowaniem molekularnym.



Żadne oprogramowania molekularne :D :D :D
Słabe geny nie poradzą sobie w środowisku, więc wyginą, zostaną tylko dobre geny które lepiej poradziły sobie w środowisku, i to one będą się mieszać między sobą.

towarzyski_pelikan napisał(a):
Fajnie, że jesteś taki wspaniałomyślny w stosunku do moderacji, a co z potencjalnymi ofiarami pelikańskich dyrdymałów? Im częściej pelikan będzie powtarzał swoje kłamstwa, tym większe prawdopodobieństwo, że jakiś naiwniak uzna to za prawdę :?



Nie ma aż tak głupich ludzi, żeby uwierzyli w te twoje dyrdymały :mrgreen:



towarzyski_pelikan napisał(a):
A ja mam z kolei zupełnie inny charakter niż członkowie mojej rodziny, a jestem z nimi spokrewniona i co teraz?


Widocznie byłaś adoptowana.

towarzyski_pelikan napisał(a):
Bo żyjesz póki co w dysharmonii. Ale pocieszę Cię. Ten Twój obecny stan bezładu to tylko preludium do stanu uporządkowania. I nie musisz specjalnie nic z tym robić. Bóg prędzej czy później ten wewnętrzny porządek u Ciebie wymusi.


To jak zaczne żyć w harmonii, to już będzie u mnie złota proporcja, i ręce mi urosną do takich rozmiarów, jak w tej złotej proporcji? :D :D
Już dawno tak dużej głupoty nie słyszałem, a jestem na tym forum już dobrych kilka lat :mrgreen:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz lip 19, 2018 15:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
zefciu napisał(a):
Niekoniecznie musi być w ogóle zdeterminowane.


Co oznacza słowo "określa" w poniższej wypowiedzi?
Cytuj:
Nadal jednak organizmy żywe są zaprogramowane molekularnie i to molekularne oprogramowanie określa, jak reagują one na zmiany środowiskowe.


Cytuj:
Problemem z pelikan nie jest to, że ona kłamie, bo jej kłamstwa są w oczywisty sposób łatwe do zauważenia (np. kłamie, że czytała u Darwina coś, czego Darwin nie pisał).


Więc Darwin nie wysunął hipotezy wspólnego przodka?

Cytuj:
Nie. Na forum mamy tylko wypowiedzi. I tylko na podstawie wypowiedzi pośrednio „intencje autora”. Nie siedzę w Twojej głowie i nie wiem, jakie masz intencje. Wiem, co piszesz.


Oczywiście, że nikt nie oczekuje, że będziesz się domyślać intencji autora, ale kiedy autor Ci wyjaśnia wprost swoją intencję, a Ty nadal trwasz przy swojej pierwotnej interpretacji, to nie mogę sobie tego tłumaczyć inaczej jak złą wolą.

zefciu napisał(a):
Ale to jest Twój problem. Skoro Ty twierdzisz, że istnieje jedno pojęcie „ewolucji”, które obejmuje wszystkie wskazane zjawiska, to musisz umieć podać definicję tego pojęcia. Jeśli takiej definicji nie ma, to stosując wszędzie tutaj pojęcie „ewolucji” dopuszczasz się ekwiwokacji.


Na potrzebę tego tematu wystarczy, że ewolucja będzie rozumiana jako rozwój w znaczeniu "proces przechodzenia do stanów lub form bardziej złożonych lub pod pewnym względem doskonalszych".

Jest to definicja ogólna (uniwersalna) i nie narzuca żadnej ideologii.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz lip 19, 2018 16:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
Robek napisał(a):
Słabe geny nie poradzą sobie w środowisku, więc wyginą, zostaną tylko dobre geny które lepiej poradziły sobie w środowisku, i to one będą się mieszać między sobą.


Dowód na to, że nawet ateiści wierzą w nadejście Królestwa Niebieskiego. Ostatecznie dobro zwycięży zło.

Cytuj:
Nie ma aż tak głupich ludzi, żeby uwierzyli w te twoje dyrdymały :mrgreen:


Jest co najmniej jeden - ja :-)

Cytuj:
Widocznie byłaś adoptowana.


Albo zaadaptowałam swoją psychikę do warunków środowiska.

Cytuj:
To jak zaczne żyć w harmonii, to już będzie u mnie złota proporcja, i ręce mi urosną do takich rozmiarów, jak w tej złotej proporcji? :D :D
Już dawno tak dużej głupoty nie słyszałem, a jestem na tym forum już dobrych kilka lat :mrgreen:


Wystarczy, że urzeczywistnisz w swoim życiu postawę złotego środka. Ręce Ci od tego nie urosną, ale usprawnisz inny organ, który trochę Ci obrósł "tłuszczykiem".

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz lip 19, 2018 16:30
Zobacz profil
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
towarzyski_pelikan napisał(a):
Co oznacza słowo "określa" w poniższej wypowiedzi?
Oznacza że określa. Budowa kostki do gry określa, co może wypaść po jej rzucie. Ale nie determinuje, co wypadnie.
Cytuj:
Więc Darwin nie wysunął hipotezy wspólnego przodka?
I znowu kłamstwo – kłamałaś, że Darwin pisał coś o jakiejś zupie. A nie o wspólnym przodku.
Cytuj:
Oczywiście, że nikt nie oczekuje, że będziesz się domyślać intencji autora, ale kiedy autor Ci wyjaśnia wprost swoją intencję, a Ty nadal trwasz przy swojej pierwotnej interpretacji, to nie mogę sobie tego tłumaczyć inaczej jak złą wolą.
Czyli jak zacznę pisać Ci wyrazy powszechnie uznawane za obelżywe, ale napiszę, że mam czyste intencje, to uznasz, że nie ma problemu?
Cytuj:
Na potrzebę tego tematu wystarczy, że ewolucja będzie rozumiana jako rozwój w znaczeniu "proces przechodzenia do stanów lub form bardziej złożonych lub pod pewnym względem doskonalszych".

Jest to definicja ogólna (uniwersalna) i nie narzuca żadnej ideologii.
Ale nie pasuje do wskazanych wyżej tasiemców.


Cz lip 19, 2018 18:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
zefciu napisał(a):
Oznacza że określa. Budowa kostki do gry określa, co może wypaść po jej rzucie. Ale nie determinuje, co wypadnie.


I wracając do kontekstu, w którym Twoja wypowiedź się pojawiła:
towarzyski_pelikan napisał(a):
Skoro za fenotyp nie odpowiada wyłącznie genotyp, z czym się na pewno zgodzisz, to nie ma żadnych podstaw, żeby warunkować genotypową identycznością zaistnienie optymalnej współpracy pomiędzy ludźmi (komórkami organizmu społecznego), ponieważ z powodzeniem może im w tym dopomóc środowisko.

zefciu napisał(a):
Oczywiście że czynniki środowiskowe mogą wywierać presję na tworzenie się stosunków takich jak u owadów społecznych lub przeciwko nim. Nadal jednak organizmy żywe są zaprogramowane molekularnie i to molekularne oprogramowanie określa, jak reagują one na zmiany środowiskowe
.

Czy zgodzisz się, że molekularne oprogramowanie poszczególnych ludzi daje im możliwość nawiązania między sobą optymalnej współpracy, a więc stworzenia sprawnego organizmu społecznego?

Cytuj:
I znowu kłamstwo – kłamałaś, że Darwin pisał coś o jakiejś zupie. A nie o wspólnym przodku.


Chyba pora zainwestować w okulary:
zefciu napisał(a):
Ale nie ma żadnej analogii między cyklem istnienia gwiazdy a ewolucją gatunków.

towarzyski_pelikan napisał(a):
Ciekawe, bo Darwin wysunął hipotezę wspólnego przodka, a gwiezdni ewolucjoniści wspólnego przodka gwiazd upatrują w obłoku molekularnym.


Pojęcie wielkiej zupy wprowadziłam później w celu zobrazowania analogii. Więc mi tu kłamstwa nie imputuj.

Cytuj:
Czyli jak zacznę pisać Ci wyrazy powszechnie uznawane za obelżywe, ale napiszę, że mam czyste intencje, to uznasz, że nie ma problemu?


Teraz to sprowadzasz problem do absurdu. Wskaż mi proszę jakieś wiarygodne źródło, które wskazuje na to, że wyróżnianie słów w teście za pomocą dużych liter jest wyrazem agresji.

Cytuj:
Ale nie pasuje do wskazanych wyżej tasiemców.


Dlaczego nie pasuje?

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz lip 19, 2018 19:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
towarzyski_pelikan napisał(a):
Dowód na to, że nawet ateiści wierzą w nadejście Królestwa Niebieskiego. Ostatecznie dobro zwycięży zło.



????????????????????????????


towarzyski_pelikan napisał(a):
Jest co najmniej jeden - ja :-)



No faktycznie jeszcze ty jesteś :mrgreen:
Choć to co mówisz jest na poziomie teorii o płaskiej Ziemi, i jakoś nie specjalnie ktokolwiek chce w tą płaską Ziemie wierzyć, więc ciężko będzie znaleźć kogoś, kto uwierzy w te twoje cudactwa.

towarzyski_pelikan napisał(a):
Albo zaadaptowałam swoją psychikę do warunków środowiska.



Nie da się czegoś takiego zrobić.

Jeśli chciałabyś zostać murzynką, to nie zaadaptujesz swojej skóry do tego żeby stała się czarna, bo jak ktoś jest biały, to już musi białym pozostać.


towarzyski_pelikan napisał(a):
Wystarczy, że urzeczywistnisz w swoim życiu postawę złotego środka. Ręce Ci od tego nie urosną, ale usprawnisz inny organ, który trochę Ci obrósł "tłuszczykiem".



Skoro ręce mi nie urosną, to tej złotej proporcji nie bedzie, i do kogo ta twoja gadanina o obrastaniu tłuszczem?

Chyba faktycznie, coś tu z twoją inteligencją jest nie tak.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz lip 19, 2018 20:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
Robek napisał(a):
Choć to co mówisz jest na poziomie teorii o płaskiej Ziemi, i jakoś nie specjalnie ktokolwiek chce w tą płaską Ziemie wierzyć, więc ciężko będzie znaleźć kogoś, kto uwierzy w te twoje cudactwa.


Dobrze to ująłeś. Ludzie nie chcą wierzyć w płaską Ziemię. Zupełnie abstrahując od kształtu Ziemi, to fakty należałoby ustalać na podtawie obserwacji, a nie tego, jakiego faktu się oczekuje.

A jak ktoś w płaską Ziemię wierzyć nie chce, to nawet jeśli Ziemia jest płaska i będzie na to pierdylion dowodów, to okrągłoziemiec i tak nie uwierzy.


Cytuj:
Nie da się czegoś takiego zrobić.

Jeśli chciałabyś zostać murzynką, to nie zaadaptujesz swojej skóry do tego żeby stała się czarna, bo jak ktoś jest biały, to już musi białym pozostać.


Dawno dawno temu człowiek nabrał różnych kolorów skóry zależnie od środowiska, w którym się znalazł. Więc zakładam, że jakbym zamieszkała w Afryce , to w którymś pokoleniu jakiś potomek potomka potomka potomka etc. by szczerniał.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Pt lip 20, 2018 8:38
Zobacz profil
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
towarzyski_pelikan napisał(a):
Czy zgodzisz się, że molekularne oprogramowanie poszczególnych ludzi daje im możliwość nawiązania między sobą optymalnej współpracy, a więc stworzenia sprawnego organizmu społecznego?
Tak. Ale to truizm. Słowo „optymalny” oznacza „najlepszy z możliwych”. Zatem to co optymalne jest możliwe z definicji.
Cytuj:
Pojęcie wielkiej zupy wprowadziłam później w celu zobrazowania analogii. Więc mi tu kłamstwa nie imputuj.
Ale jak ta zupa niby obrazuje analogię? Co ma wspólny przodek wspólnego z zupą?
Cytuj:
Teraz to sprowadzasz problem do absurdu. Wskaż mi proszę jakieś wiarygodne źródło, które wskazuje na to, że wyróżnianie słów w teście za pomocą dużych liter jest wyrazem agresji.
Konkretnie jakie warunki musi spełniać źródło, aby być dla Ciebie wiarygodne?
Cytuj:
Dlaczego nie pasuje?
Bo organizm bez układu pokarmowego jest mniej złożony niż organizm z układem pokarmowym.


Pt lip 20, 2018 8:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
zefciu napisał(a):
Tak. Ale to truizm. Słowo „optymalny” oznacza „najlepszy z możliwych”. Zatem to co optymalne jest możliwe z definicji.


Że teoretycznie jest możliwe to wiadomo, ale czy praktycznie jest możliwe. Czy utopia "wszyscy ludzie będą braćmi" jest w ogóle spełnialna?

Cytuj:
Ale jak ta zupa niby obrazuje analogię? Co ma wspólny przodek wspólnego z zupą?


Zupa się kojarzy z mieszaniną różnych elementów. Wspólny przodek jest taką mieszaniną potencjałów wszsytkich przyszłych ludzi.

Cytuj:
Konkretnie jakie warunki musi spełniać źródło, aby być dla Ciebie wiarygodne?


Skoro to jest kwestia językowa, to niech to będzie jakieś źródło językoznawcze: wypowiedź językoznawcy, jakieś opracowanie na ten temat etc.

zefciu napisał(a):
Bo organizm bez układu pokarmowego jest mniej złożony niż organizm z układem pokarmowym.


Dlatego poniższa definicja daje dwie możliwości: albo stan bardziej złożony albo bardziej doskonały

Cytuj:
proces przechodzenia do stanów lub form bardziej złożonych lub pod pewnym względem doskonalszych

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Pt lip 20, 2018 9:18
Zobacz profil
Post Re: Eksploracja wszechświata w drodze samopoznania
towarzyski_pelikan napisał(a):
Że teoretycznie jest możliwe to wiadomo, ale czy praktycznie jest możliwe.
To już zależy, czy pojęcie „optymalny” było teoretyczne, czy praktyczne.
Cytuj:
Czy utopia "wszyscy ludzie będą braćmi" jest w ogóle spełnialna?
W obecnym stanie – nie jest.
Cytuj:
Zupa się kojarzy z mieszaniną różnych elementów. Wspólny przodek jest taką mieszaniną potencjałów wszsytkich przyszłych ludzi.
To jest bzdura. Wspólny przodek nie był żadną mieszaniną potencjałów. Posiadał on genotyp i fenotyp odopowiedni dla niego. Nie było tam żadnego „potencjału człowieka”, czy „potencjału dębu”. Człowiek i dąb wyowoluowali ze wspólnego przodka niezależnie.
Cytuj:
Skoro to jest kwestia językowa, to niech to będzie jakieś źródło językoznawcze: wypowiedź językoznawcy, jakieś opracowanie na ten temat etc.
Proszę:
https://newrepublic.com/article/117390/ ... de-yelling
Cytuj:
Lingwista Ben Zimmer wskazał mi stare "grupy Usenetowe"— prekursora forów i wątków Redditowych dominujących Internet dzisiaj, gdzie ludzie określili, co będą oznaczać wersaliki

Cytuj:
Dlatego poniższa definicja daje dwie możliwości: albo stan bardziej złożony albo bardziej doskonały
A w czym mierzymy doskonałość stanu?


Pt lip 20, 2018 9:26
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL