Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 9:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy wolno upominać dorosłe dziecko? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 08, 2018 19:35
Posty: 235
Post Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Córka lub syn wyprowadzili się z domu i żyją bez ślubu. Mieszkają w akademiku jak małżeństwo, bo tak robią inni i tak jest praktycznie. Przyprowadzają do domu rodzinnego swojego partnera, nie licząc się z opinią rodziców. Dorabiają się w małżeństwie nie myśląc o dzieciach, tylko własnej wygodzie. Poprzestają na jednym dziecku, pozbawiając go w przyszłości rodzeństwa, które mogłoby być dla nich życiową pomocą, albo czynią tym samym to dziecko niezdolnym do zachowań prospołecznych i rodzinnych. Nadużywa alkoholu, lub wytraca pieniądze na rozrywki.

Czy rodzice obowiązani są do upominania dorosłych dzieci, w takich sytuacjach i jak powinni reagować?


To są rady księdza Marka:

Czy wolno mi upominać dorosłego syna?

Czy wolno mi upominać 30-letniego syna?

To zależy, w jakiej jesteście Państwo sytuacji życiowej. Zdarza się, że nawet czterdziestolatek pozostaje na utrzymaniu rodziców. Nie opuścił - jak mówi Biblia - ojca i matki, aby się połączyć z żoną. Nie stworzył swojej rodziny. A skoro tak, powinien zachować posłuszeństwo wobec rodziców. Ci zaś mają obowiązek upominania dziecka powierzonego przez Boga ich opiece. Nie może być tak, że rodzice, widząc złe zachowanie dziecka, nie upominają go. Mogą oczywiście wybrać czas i formę upomnienia. Dobrze jest wobec dorosłego dziecka używać zwrotu: "Ja bym to zrobił tak i tak".

Odradzam używanie formuł: "źle, głupio, idiotycznie to robisz". Można w ten sposób skrzywdzić swoje dziecko, naznaczyć je: „To jest Zbyszek, który wszystko robi źle".

Psychologia przypomina, że człowiekowi niełatwo jest przyjmować krytyczne uwagi. Stąd - pouczają pedagodzy - na jedną uwagę krytyczną wobec dziecka małego powinno paść pięć ocen pozytywnych. Dorosłe dziecko, aby przyjąć jedno upomnienie, winno otrzymać trzy pozytywne oceny. Można zapewne dyskutować kwestię proporcji komunikatów pozytywnych i negatywnych. Nie sposób jednak podważyć potrzeby mówienia dobrych rzeczy dzieciom.

Jeśli nasze dziecko opuściło dom rodzinny i stworzyło własny, nie podlega już kurateli rodziców. Ci zaś nie mają już obowiązku upominania dzieci. Powinni traktować je jak innych braci i siostry w Chrystusie. Mają rozważyć, czy ich upomnienie jest potrzebne, czy będzie dobrze przyjęte, czy nie będzie naruszało granic nowej rodziny. W praktyce lepiej jest tu powiedzieć mniej niż więcej. Najlepsza jest sytuacja, kiedy to dorosłe dzieci pytają o radę rodziców.

ks. Marek Kruszewski
Tekst pochodzi z Tygodnika
14 września 2014


Ksiądz Marek posiłkuje się psychologią, pedagogiką - a co na to mówi Bóg? - jeżeli relacje Boga z człowiekiem, są jak relacje Ojca i syna.


Pn sie 27, 2018 8:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Nie rozumiem, w czym jest problem... ?

_________________
MODERATOR


Pn sie 27, 2018 18:39
Zobacz profil
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Że, jak zapisał antyczny Egipcjanin: młodzi nie garną się do pracy, każdy chce być pisarzem.


Pn sie 27, 2018 18:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 08, 2018 19:35
Posty: 235
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Zbigniew3991 napisał(a):
Nie rozumiem, w czym jest problem... ?


Ano problem jest w tym, czy akurat człowiek wierzący powinien kierować się wskazaniami Ewangelii, czy zasadami psychologii i pedagogiki.

Posiłkowanie się nakazem "opuszczenia ojca i matki by połączyć się z żoną", jest wyrwane z całości, która w dalszym ciągu mówi o stawaniu się jednym ciałem. A to jest jednoznaczne z otwarciem się na rodzicielstwo, bo "jedno ciało" w innych przypadkach byłoby zbyt wieloznaczne. Dlatego uważam, że ślub bez starania się o dzieci - za wyjątkiem jakiegoś krótkiego i uzasadnionego okresu , np dokończenie studiów, lub chorobą - jest nadużyciem w stosunku do wiary.


Pn sie 27, 2018 19:28
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
A co do tego ma psychologia i pedagogika?

No i gdzie w Ewangelii masz nakaz: w każdym małżeństwie ma być co najmniej dwójka dzieci?

_________________
MODERATOR


Pn sie 27, 2018 19:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 08, 2018 19:35
Posty: 235
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Zbigniew3991 napisał(a):
A co do tego ma psychologia i pedagogika?

No i gdzie w Ewangelii masz nakaz: w każdym małżeństwie ma być co najmniej dwójka dzieci?


Swoje bardzo jasne pytanie zawarłem w pierwszym poście, a rozszerzyłem, bo chciałeś. Odpowiadanie pytaniem na pytanie, łapanie za słówko, nie jest dyskusją, tylko nietaktem.


Pn sie 27, 2018 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Uwazaj z tym upominaniem, bo jedno co osiagniesz w ten sposob to utrata kontaktu z doroslymi dziecmi.


Pn sie 27, 2018 19:52
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
agust napisał(a):
Zbigniew3991 napisał(a):
A co do tego ma psychologia i pedagogika?

No i gdzie w Ewangelii masz nakaz: w każdym małżeństwie ma być co najmniej dwójka dzieci?


Swoje bardzo jasne pytanie zawarłem w pierwszym poście, a rozszerzyłem, bo chciałeś. Odpowiadanie pytaniem na pytanie, łapanie za słówko, nie jest dyskusją, tylko nietaktem.


Nie łapię za słowa, tylko dopytuję, bo nie rozumiem. Psychologia i pedagogika nie stwierdzają tego, że nie należy płodzić dzieci, ani tego, że nie należy pouczać dzieci. Stąd odpowiedź na Twoje pytanie (jeśli je dobrze zrozumiałem) to: psychologia i pedagogika nie stoją w sprzeczności z nauczaniem Ewangelii, więc nie ma pomiędzy czym wybierać.

Co do nauki biblijnej i posiadania potomstwa - w Biblii nie ma nakazu płodzenia dzici, nawet w małżeństwie. Myślę, że jeśli ktoś nie chce płodzić dzieci, to ma do tego prawo. Było wiele świętych małżeństw, w których dzieci nie było. Kinga i Bolesław Wstydliwy - obiecali sobie małżeństwa tak zwane białe - bez współżycia seksualnego. Co w tym złego?

_________________
MODERATOR


Pn sie 27, 2018 20:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Nie chcieli mieć dzieci to nie współżyli. Natomiast współżycie powinno prowadzić do posiadania potomstwa.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn sie 27, 2018 20:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 08, 2018 19:35
Posty: 235
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
subadam napisał(a):
Uwazaj z tym upominaniem, bo jedno co osiagniesz w ten sposob to utrata kontaktu z doroslymi dziecmi.


Kiepsko kalkulujesz, bo ja się boję, że utracą dorobek rodziny i będą płacić niemałe pieniążki dla nas na DPS. A jak będę w DPS-ie, kontaktów nie będę sobie życzył.



Zbigniew3991 napisał(a):
Nie łapię za słowa, tylko dopytuję, bo nie rozumiem. Psychologia i pedagogika nie stwierdzają tego, że nie należy płodzić dzieci, ani tego, że nie należy pouczać dzieci. Stąd odpowiedź na Twoje pytanie (jeśli je dobrze zrozumiałem) to: psychologia i pedagogika nie stoją w sprzeczności z nauczaniem Ewangelii, więc nie ma pomiędzy czym wybierać.

Co do nauki biblijnej i posiadania potomstwa - w Biblii nie ma nakazu płodzenia dzici, nawet w małżeństwie. Myślę, że jeśli ktoś nie chce płodzić dzieci, to ma do tego prawo. Było wiele świętych małżeństw, w których dzieci nie było. Kinga i Bolesław Wstydliwy - obiecali sobie małżeństwa tak zwane białe - bez współżycia seksualnego. Co w tym złego?


Słyszałem już argument, że MB miała tylko jedno dziecko. Natomiast pierwszym nakazem dla pierwszych rodziców było: bądźcie płodni i rozmnażajcie się. Nasze społeczeństwo się zwija i to już nie jest rozmnażanie. To nie mój problem, tylko młodych. Dlatego rozumiem, skąd taka miłość do Azjatów i Afrykanów.


Pn sie 27, 2018 20:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Nasze społeczeństwo to 7,6 mld ludzi, niedawno było 4 miliardy, zaraz będzie 10 miliardów.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn sie 27, 2018 20:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 08, 2018 19:35
Posty: 235
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Andy72 napisał(a):
Nasze społeczeństwo to 7,6 mld ludzi, niedawno było 4 miliardy, zaraz będzie 10 miliardów.


Piszesz to do Afrykanów, czy Azjatów. U muzułmanów, kobieta jest jak -przepraszam - linia produkcyjna. O to Ci chodzi?


Pn sie 27, 2018 20:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
agust napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Nasze społeczeństwo to 7,6 mld ludzi, niedawno było 4 miliardy, zaraz będzie 10 miliardów.


Piszesz to do Afrykanów, czy Azjatów. U muzułmanów, kobieta jest jak -przepraszam - linia produkcyjna. O to Ci chodzi?


Ja nie wiem, o co Tobie chodzi. Co do tego wszystkiego mają Azjaci i Afrykanie? Czemu wciągasz w to Muzułmanów?

_________________
MODERATOR


Pn sie 27, 2018 20:28
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
Nie zgadzam się z biadoleniem, że ludzkości grozi wyginięcie z powodu braku dzieci. Podczas gdy przyrost jest ponad-wykładniczy. Gdyby na świecie było 10 razy mniej ludzi , to może każdy człowiek byłby 10 razy bogatszy? Może nie całkiem , ake na pewno 10 razy więcej zasobów, wody, powierzchni,

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn sie 27, 2018 20:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 08, 2018 19:35
Posty: 235
Post Re: Czy wolno upominać dorosłe dziecko?
[/quote]W EuroAbii dzietność wzrośnie, czego tak bardzo boi się Andy - znowu nie kumasz?. Nie wierzę.

Andy72 napisał(a):
Nie zgadzam się z biadoleniem, że ludzkości grozi wyginięcie z powodu braku dzieci. Podczas gdy przyrost jest ponad-wykładniczy. Gdyby na świecie było 10 razy mniej ludzi , to może każdy człowiek byłby 10 razy bogatszy?


Andy, takie kalkulacje ze zdecydowanym zmniejszaniem populacji i zwiększaniem bogactwa, przeprowadzali już mędrcy od początku świata.


Pn sie 27, 2018 20:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL