Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 1:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 213 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna strona
 Życie na innych planetach 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Życie na innych planetach
pilaster napisał(a):
Co więcej, obecność życia bardziej złożonego, aż do cywilizacji naukowo-technicznej włącznie, również nie stanowiłoby.

Oczywiście w Kościele prawowitym, katolickim.



No, a jakby tak jak u Dukaja - obcy chcieli się nie tylko chrzcić, ale i do kapłaństwa garnęli? Do tego
obcy, na ten przykład, obojnaczy? Kościół raczej by się z miejsca od tego nie rozleciał, ale schizma byłaby jak nic...

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt lis 09, 2018 16:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 24, 2018 11:32
Posty: 433
Post Re: Życie na innych planetach
Który obojnaczy gatunek na Ziemi jest najbardziej skomplikowany morfologicznie?


Pt lis 09, 2018 16:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Życie na innych planetach
Nie wiem, pewnie coś niepozornego. Cóż to ma do rzeczy? Gdzie indziej nie mają prawa obojnaki robić matury?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt lis 09, 2018 16:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Życie na innych planetach
A kto zmusi gatunki z innych planet aby zachowywały się i były analogicznie rozwinięte do ziemskich, mogą np mieć 3płcie i każdy z nich ma po dwie - nie ma prawda natury które by zakazywało takich układów czy jeszcze dziwniejszych z naszego punktu widzenia. Logicznie rzecz biorąc obojniactwo może przynosić wymierne korzyści ewolucyjne więc dlaczego by kosmici mieli być rozdzielnopłciowi?
Kolejny problem - mamy takie meduzy, które potrafią się cofać do poziomu polipa i praktyce są nieśmiertelne, dlaczego więc kosmici mieliby być śmiertelni? Też byłoby to ciekawym wyzwaniem teologicznym...
Teologia niby dotyczy Boga, ale w praktyce jest skrojona na ludzką miarę.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt lis 09, 2018 16:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Życie na innych planetach
IrciaLilith napisał(a):
Kolejny problem - mamy takie meduzy, które potrafią się cofać do poziomu polipa i praktyce są nieśmiertelne, dlaczego więc kosmici mieliby być śmiertelni? Też byłoby to ciekawym wyzwaniem teologicznym...


Ano właśnie. Weźmy perspektywę wyboru papieża, kiedy spodziewamy się, że bez problemu przeżyje kilkanaście ludzkich pokoleń...

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt lis 09, 2018 16:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 24, 2018 11:32
Posty: 433
Post Re: Życie na innych planetach
JedenPost napisał(a):
Nie wiem, pewnie coś niepozornego. Cóż to ma do rzeczy? Gdzie indziej nie mają prawa obojnaki robić matury?


Skoro na Ziemi (czyli jedynym "laboratorium ewolucji" jakim dysponujemy) żadne obojnaki nie wkroczyły nawet w fazę "czegoś niepozornego", to skąd przypuszczenie, że udałoby im się to w innym "laboratorium"?


Pt lis 09, 2018 17:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Życie na innych planetach
A dlaczego na podstawie jednego laboratorium ewolucji wysnuwać wnioski o innych w których mogą panować znacznie odmienne warunki ? Mnie nawet śmieszy twierdzenie, że życie na pewno potrzebuje wody w stanie ciekłym i że musi być oparte o DNA,czy inny kwas nukleinowy. Fakt faktem związki węgla wydają się najlepszym wyborem, ale czemu nie np organizmy krzemowo- węglowe, albo ściśle krzemowe? W kółko tkwimy w ramach myślenia, że życie na innych planetach musi być podobne do ziemskiego, nawet twórcy filmów s-f tkwią w ramach myślowych i ich kosmici są podobni do ziemskich form, pisarze potrafią bardziej bawić się wyobraźnią, ale może dlatego ciekawsze koncepcje nie są ekranizowane, bo większość ludzi nie lubi opuszczać swojej strefy komfortu i myśl, że kosmici mogą być zupełnie do nas ani do znanych nam form życia niepodobni po prostu jest odrzucany... Większość ludzi myśląc o kosmitach myśli o formach humanoidalnych co jest zwykłym chciejstwem i twierdzeniem że jesteśmy w jakiś sposób idealni, tylko dlatego, że nasz gatunek odniósł względny sukces w warunkach ziemskich...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt lis 09, 2018 17:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Życie na innych planetach
Palmer napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Nie wiem, pewnie coś niepozornego. Cóż to ma do rzeczy? Gdzie indziej nie mają prawa obojnaki robić matury?


Skoro na Ziemi (czyli jedynym "laboratorium ewolucji" jakim dysponujemy) żadne obojnaki nie wkroczyły nawet w fazę "czegoś niepozornego", to skąd przypuszczenie, że udałoby im się to w innym "laboratorium"?


Proponuję, żebyś raz jeszcze przemyślał logikę kryjącą się za owym "skoro" ;)

Swoją drogą - jak dla mnie ślimak jak najbardziej kwalifikuje się do kategorii "czegoś niepozornego".

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt lis 09, 2018 17:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Życie na innych planetach
Są także ryby obojniaki - tak naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie aby gatunki hermafrodytyczne na jakiejś planecie wykształciły cywilizację. Wręcz gdyby z jakiś powodów człowiek obojniak odniósł sukces ewolucyjny to spokojnie obupłciowi ludzie mogliby wyprzeć obecnych rozdzielnopłciowych, wystarczyłoby aby społeczeństwo uznało taki organizm za 'boski' oraz obydwa systemy narządów rozrodczych były sprawne i dziedziczne chociaż u części potomstwa, które też miałoby większe powodzenie seksualne... Brzmi nieprawdopodobnie no nie? Fakt faktem jest to bardzo mało prawdopodobne ze względu na obecną kombinację genów, co sprawia że osobniki obupłciowe raczej nie odniosą sukcesu reprodukcyjnego. Ale kto wie czy na innej planecie tak właśnie się nie stało ;) O innych planetach możemy tylko spekulować, dlatego nie można wykluczyć także z ziemskiej perspektywy małoprawodpodobnych zjawisk, oraz systemów nie występujących na Ziemi.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt lis 09, 2018 18:24
Zobacz profil
Post Re: Życie na innych planetach
Obojnaki? Psiech. U Nivena w Znanym Kosmosie laleczniki Piersona są trójpłciowe. Przy czym ta ich trójpłciowość wzięła się bodaj z pasożytnictwa (?), które przeszło w symbiozę; otóż trzecia płeć to jest zwierzę, w które dwie pozostałe płcie implantują sobie zarodki. Ksinowie z kolei, wojownicy straszni, mają płeć żeńską pozbawioną rozumu do tego stopnia, że nie umie ona mówić. Tak żeśmy sobie wyewoluowali i co nam pan zrobi, proszę pana? A pilaster chciałby to wszystko nawracać hurtowo...

Proszę pilastra, dany jest Obcy gatunek inteligentny i jego mitologia, w której Stwórca wywala prarodziców z Edenu bądź odpowiednika po trzeciej dopiero próbie. Czy w tej sytuacji pilaster uzna się za stojącego gatunkowo-moralnie niżej i grzecznie pozwoli się nawrócić na Obcą wiarę? A jeśli nie, to jakiej argumentacji contra użyje?


Pt lis 09, 2018 19:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 24, 2018 11:32
Posty: 433
Post Re: Życie na innych planetach
Kluczową jest kwestia narzędzi. Nie ma narzędzi prostych z tego co pod ręką => nie ma później narzędzi zaawansowanych => nie ma urządzeń mechanicznych, ani elektronicznych.

Nie ma niczego... xD

Narzędzia proste w wodzie? Potrafi ktoś to sobie wyobrazić? Jeżeli tak, to proszę o "wizję" - bardzo, bardzo ciekawa sprawa...


Pt lis 09, 2018 20:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Życie na innych planetach
Skoro da się na lądzie to da się i w wodzie, weźmy np istotę podobną do ośmiornicy, nie widzę problemu aby podobne istoty mogły się posługiwać np kolcami jeżowców do łatwiejszego ranienia ofiar, skoro ośmiornice potrafią otwierać słoiki gdyby od tego zależało ich przetrwanie sądzę że nauczyłyby się używania narzędzi do stadnych polowań, do tego jakiś system komunikacji i zaczyna się rozwijać cywilizacja ośmiornic...

Z rybami jest ten problem że nie mają kończyn do manipulacji narzędziami ,ale kilka milionów lat ewolucji może zdziałać cuda i mamy coś na wzór syren - pełne możliwości manipulacyjne przednimi kończynami, wytwarzanie narzędzi coraz bardziej zaawansowanych i masz cywilizację...

A zresztą olać wyobraźnię, przejdźmy do faktów:
https://kopalniawiedzy.pl/delfin-butlonosy-muszla-polowanie-ryba,13766
https://www.ekologia.pl/wiadomosci/rosliny-i-zwierzeta/ryba-przylapana-na-uzywaniu-narzedzi,15690.html

Podpinam się pod pytanie dlaczego to kosmici mieliby przejmować naszą wiarę ( pominę już pytanie którą), szczególnie gdyby ich stała na znacznie wyższym stopniu moralnym oraz np modlitwy do ich Boga, postępowanie według zasad ich wiary przynosiłoby realne i względnie natychmiastowe skutki?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt lis 09, 2018 20:27
Zobacz profil
Post Re: Życie na innych planetach
W wodzie nie da się rozwijać metalurgii, a bez metalurgii nie da się wyjść w Kosmos. (Chyba.)

W zasadzie jedyny sposób na historię podwodną to jest hodowla zwierząt i roślin posunięta do absurdu, tzn. nie szlifujemy soczewek, ale hodujemy sobie zwierzątko/roślinkę pod kątem wykształcenia odpowiedniego, soczewkopodobnego organu. Pytanie, ile to zajmie czasu i czy takie dalekosiężne planowanie jest możliwe dla mózgów zasilanych tlenem filtrowanym z wody (tlenu w wodzie jest zdaje się mało).


Pt lis 09, 2018 20:32

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Życie na innych planetach
Moim zdaniem naszym delfinom najbardziej w rozwoju pewnego rodzaju cywilizacji przeszkadza brak chwytnych kończyn, czyli możliwości sprawnej manipulacji przedmiotami, paradoksalnie większe nadzieje bym pokładała w ośmiornicach, które przeszły do fazy polowań w stadach, jeśli presja ewolucyjna będzie promowała inteligencję i przekazywanie sobie swoistej kultury/umiejętności nabytych to może wyjść coś ciekawego, a do czego może dojść na innych planetach można sobie tylko wyobrażać... Być może jakoś można zająć się metalurgią pod wodą albo poradzić sobie bez niej.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt lis 09, 2018 20:44
Zobacz profil
Post Re: Życie na innych planetach
A tak przy okazji.

Powszechnie akceptowany jest współcześnie pogląd, że planety się pierwej grzecznie odgazowały, a dopiero potem, pod kołdrami pierwotnych atmosfer planetarnych ewentualnie coś się poskładało (zdaje się, że w strefie litoralnej) i zaczęło sobie ewoluować. Interesuje mnie, czy można sprawę postawić na głowie, tzn. że pierwej powstały replikatory (płytko pod powierzchnią globu), nim była atmosfera, która zawsze i w całości stanowiła biopochodny smog odpadowych wyziewów rozmaitych żyjątek.

Czyli że skoro na Tytanie czy Wenus przypadkiem jest atmosfera, to nie jest to żaden przypadek, tylko niechybna oznaka aktywnej biosfery; a skoro na Marsie atmosfery nie ma, to biosferę, o ile tam w ogóle była, szlag trafił w pewnym momencie.


Pt lis 09, 2018 21:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 213 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL