Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 4:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Pochodzenie rozmnażania płciowego 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
zefciu
Cytuj:
Przecież podstawowe znaczeni rekombinacja homologiczna posiada w czasie mejozy – dokonuje się wtedy tzw. crossing over co prowadzi do powstania wersji chromosomów innych niż u organizmu rodzicielskiego. Takie zjawisko nie byłoby możliwe u eukariotów bez mejozy i koniugacji.


Zmienność można uzyskiwać poprzez mutacje i rekombinacje mitotyczną i nie potrzeba do tego złożonego procesu mejozy i koniugacji. Sama zmienność nie daje adaptacji, tylko odpowiednie geny w danych warunkach.


Pt gru 07, 2018 23:17
Zobacz profil
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
proteom napisał(a):
Dyskusja z Tobą traci sens. Poruszasz wątki zupełnie nie związane z tematem dyskusji. Co mnie obchodzi, czy pierwotniaki to klad, czy nie?
Przecież poruszyłeś temat pierwotniaków pisząc o nich tak, jakby były kladem (bo skoro istotne jest, że „są najstarszymi organizmami eukariotycznymi”, to znaczy, że są czymś więcej niż sztuczną grupą stworzoną przez ludzi). Ja napisałem, że nie są. A Ty mi wyjeżdżasz, że „dyskusja traci sens”. Jak nie ma sensu, to jej nie prowadź.
Cytuj:
To nie jakichś jeden gatunek jest zróżnicowany, ale tysiące różnych gatunków pierwotniaków względem siebie, zarówno pod względem genów ,adaptacji, organelli itd. To wszystko osiągnęły w ramach rozmnażania bezpłciowego.
Mejoza jest procesem zachodzącym bardzo podobnie u wszystkich organizmów. Zatem wszystkie żyjące organizmy eukariotyczne są potomkiem organizmu zdolnego do mejozy. Zatem jeśli u jakiegoś gatunku pierwotniaka nie występuje mejoza, to znaczy, że organizm ten w toku ewolucji zatracił tę zdolność.
Cytuj:
Dla bezpłciowych eukariota najważniejszym mechanizmem zmienności są mutacje.
No tak. Ale Ty twierdziłeś, że zmienność generuje u nich rekombinacja mitotyczna. Pytam zatem, w jaki sposób. Odpowiesz?


So gru 08, 2018 7:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
Proponuję zrobić restart w naszej dyskusji.
Mam wrażenie, że coraz bardziej została ona zapędzona w kozi róg: w wątki poboczne; czepianie się, powtarzanie pytań, na które uważam, że udzieliłem odpowiedzi. Warto mieć jasność, gdzie są nasze założenia, przypuszczenia, ekstrapolacje, a przede wszystkim - fakty, czyli to, co uznajemy za prawdziwe. Uważam, że musimy posiadać minimalny consensus, jeśli chodzi o podstawowe fakty - bez tego dyskusja będzie jałowa i każdy będzie starał się dowieść drugiemu, że to on przedstawia fakty, a drugi kłamie.
Pytając, jakie jest pochodzenie(geneza) rozmnażania płciowego, musimy najpierw wyjaśnić, co przez to rozumiemy? A bynajmniej nie jest to oczywiste. Kwestią sporną stało się to, czy u pierwotniaków jest rozmnażanie płciowe?
proteom:
Cytuj:
Problem polega na tym, że jednokomórkowe eukariota np. niemal wszystkie gatunki pierwotniaków są bezpłciowe.

zefciu:
Cytuj:
Oczywiście łżesz.


Pozwoliłem sobie zacytować fragment artykułu napisanego przez specjalistów:
Wszystkie pierwotniaki rozmnażają się bezpłciowo przez podział na dwa osobniki, podział
wielokrotny albo pączkowanie. Podczas rozmnażania bezpłciowego jądro komórkowe dzieli się
mitotycznie (wyjątek amitoza makronukleusa orzęsków).
Poprzedzający rozmnażanie płciowe podział mejotyczny jądra został opisany tylko w
niektórych grupach pierwotniaków (np. u otwornic), wówczas występuje przemiana pokoleń płciowych i i bezpłciowych.
Proces płciowy
U orzęsków mikronukleus jest zdolny do mejozy, która zachodzi podczas koniugacji tj. procesu
płciowego zwiększającego genetyczne zróżnicowanie ale nie liczbę osobników populacji

Mógłbyś spytać - a co z orzęskami? Otóż w biologi istnieje rozróżnienie na rozmnażanie płciowe i proces płciowy. W procesie płciowym następuje wymiana materiału genetycznego pomiędzy dwoma osobnika. U dwóch osobników zmienia się materiał genetyczny, ale nie powstaje żaden nowy osobnik.
W rozmnażaniu płciowym łączy się materiał genetyczny pochodzący od dwojga osobników i powstaje nowy osobnik, ze zmienioną informacją genetyczną.
Pytając zatem o genezę rozmnażania płciowego, mogę oczywiście dorzucić też proces płciowy, bo dzięki temu myślę, że problem łatwiej będzie sformułować: jaka jest geneza mejozy i koniugacji? Nieistotne będzie wtedy wnikanie, czy te procesy będą prowadzić do nowych osobników, czy też nie.
Jeśli mejoza i koniugacja występuje u orzęsków i otwornic, to jednak ten sposób rozrodu, o ile mi wiadomo w pozostałych typach w królestwie Protozoa nie istnieje, czyli większość obywa się bez niego. Czy się z tym zgadzasz?
Jedna uwaga: jeśli się z moim poglądem nie zgadzasz, to staraj się podać jakieś argumenty, a nie tylko piszesz: kłamiesz/łżesz. To ułatwi dyskusję. :)


So gru 08, 2018 19:56
Zobacz profil
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
proteom napisał(a):
Proponuję zrobić restart w naszej dyskusji.
Bardzo proszę.
Cytuj:
Pozwoliłem sobie zacytować fragment artykułu napisanego przez specjalistów:
(...)
Poprzedzający rozmnażanie płciowe podział mejotyczny jądra został opisany tylko w
niektórych grupach pierwotniaków (np. u otwornic), wówczas występuje przemiana pokoleń płciowych i i bezpłciowych.

No więc zobaczmy, jak to wygląda. Po pierwsze – nie ma takiego kladu jak „pierwotniaki”. Jest to sztuczny takson wymyślony ponad sto lat temu jako worek, do którego wrzucano wszystkie eukarioty, które nie były grzybem, zwierzęciem ani rośliną. Obecnie większość eukariotów klasyfikuje się do następujący kladów:

  1. SAR – należą tutaj orzęski i zarodźce. Występuje u nich proces płciowy.
  2. Archaeplastida – tutaj mamy różne glony tak jedno-, jak i wielokomórkowe. A także rośliny naczyniowe. Występuje u nich proces płciowy.
  3. Amoebozoa – tutaj mamy wyłącznie „pierwotniaki”. Niektóre tworzą struktury widoczne gołym okiem (śluzowce). Występuje u nich proces płciowy
  4. Ophistoconta. Jakie są, każdy w lustrze i na grzybobraniu widzi. Występuje u nich proces płciowy.
  5. Excavata – tutaj rzeczywiście proces płciowy jest rzadki. Kiedyś nawet wierzono, że taka giardia rzeczywiście pochodzi od organizmu, który nie wykształcił nigdy mejozy. Badania molekularne pokazują jednak, że ma ona geny odpowiedzialne za proces mejotyczny.

Widzimy więc, że mejoza występuje we wszystkich znanych głównych kladach eukariotów. Stąd mogą płynąć dwa wnioski – albo mejoza powstała w toku ewolucji parokrotnie; albo też wszystkie żyjące eukarioty są potomkami osobnika, który był zdolny do mejozy. Fakt, że niektóre grupy eukariotów zatraciły tę zdolność, a u niektórych jeszcze nie została ona opisana tego nie zmienia.

Bardzo przepraszam Cię za użycie czasownika „łżesz”. Nie miałem Cię zamiaru obrazić, a sprowokować do weryfikacji źródeł.


N gru 09, 2018 7:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
zefciu napisał(a):

No więc zobaczmy, jak to wygląda. Po pierwsze – nie ma takiego kladu jak „pierwotniaki”. Jest to sztuczny takson wymyślony ponad sto lat temu jako worek, do którego wrzucano wszystkie eukarioty, które nie były grzybem, zwierzęciem ani rośliną. Obecnie większość eukariotów klasyfikuje się do następujący kladów:

  1. SAR – należą tutaj orzęski i zarodźce. Występuje u nich proces płciowy.
  2. Archaeplastida – tutaj mamy różne glony tak jedno-, jak i wielokomórkowe. A także rośliny naczyniowe. Występuje u nich proces płciowy.
  3. Amoebozoa – tutaj mamy wyłącznie „pierwotniaki”. Niektóre tworzą struktury widoczne gołym okiem (śluzowce). Występuje u nich proces płciowy
  4. Ophistoconta. Jakie są, każdy w lustrze i na grzybobraniu widzi. Występuje u nich proces płciowy.
  5. Excavata – tutaj rzeczywiście proces płciowy jest rzadki. Kiedyś nawet wierzono, że taka giardia rzeczywiście pochodzi od organizmu, który nie wykształcił nigdy mejozy. Badania molekularne pokazują jednak, że ma ona geny odpowiedzialne za proces mejotyczny.

Widzimy więc, że mejoza występuje we wszystkich znanych głównych kladach eukariotów. Stąd mogą płynąć dwa wnioski – albo mejoza powstała w toku ewolucji parokrotnie; albo też wszystkie żyjące eukarioty są potomkami osobnika, który był zdolny do mejozy. Fakt, że niektóre grupy eukariotów zatraciły tę zdolność, a u niektórych jeszcze nie została ona opisana tego nie zmienia.

Bardzo przepraszam Cię za użycie czasownika „łżesz”. Nie miałem Cię zamiaru obrazić, a sprowokować do weryfikacji źródeł.


Chodziło mi tylko o organizmy tradycyjnie zaliczane do pierwotniaków, które tworzą supergrupy: Excavata (wiciowce), Chromalveolata (wiciowce, orzęski), Opisthokonta (wiciowce kołnierzykowe, mikrosporydia), Rhizaria (ameby), Amoebozoa (ameby). Archaeplastida chyba się do nich nie zalicza. Procesy płciowe są oczywiście częste, jeśli wezmiemy pod uwagę wszystkie jednokomórkowe eukariota np. te, które wymieniłeś, drożdże.

zefciu
Cytuj:
W jaki sposób rekombinacja mitotyczna generuje zmienność?
https://en.wikipedia.org/wiki/Mitotic_recombination

Mechanizmy odpowiedzialne za rekombinację mitotyczną są podobne do mechanizmów rekombinacji mejotycznej. Obejmują one wymianę chromatyd siostrzanych i mechanizmy związane z naprawą podwójnej nici DNA przez rekombinację homologiczną oraz konwersję genu.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/core/lw/2. ... 95fig1.jpg
Rekombinacja mitotyczna wykazuje wiele takich samych właściwości rekombinacji mejotycznej, czasami nawet crossover. Bardziej szczegółowo masz to opisane u drożdży https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4224172/
Rekombinacja mitotyczna potrafi więc generować zmienność podobną jak te, zachodzące w jednym z etapów mejozy (rossing-over - proces ten zachodzi w profazie I mejozy pachytenie). a więc nie wymaga skomplikowanych mechanizmów kontrolujących i licznych białek charakterystycznych dla tego procesu. Zwróć uwagę, jak złożony jest ten proces już tylko na etapie inicjacji https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4292169/
Tu nie chodzi tylko o złożoność, ale co integruje te procesy tzn np. selektywne wyłączenie mitozy i przełączenie na mejozę.
Dla generowania zmienności genetycznej np. w czasie rekombinacji mitotycznej zupełnie zbędny jest pierwszy etap procesu płciowego - koniugacja, czyli spotkanie się, a następnie fuzja dwóch haploidalnych komórek np. drożdżowych, na drodze której powstaje nowa komórka z podwojonym garniturem chromosomowym (diploid). Niezwykle złożony, wymagający licznych białek i wciąż daleki od całościowego poznania.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3718343/
Przypuszczam, że u orzęsków jest podobnie złożony. Jaką wartość przystosowawczą daje koniugacja ( poza problemami związanymi z tym, co skrótowo opisałem, ale tego jest pewnie więcej ), skoro sama z siebie nie generuje żadnej zmienności genetycznej, a ją można uzyskać bez tego procesu: czy to r.mitotyczna, a przede wszystkim mejoza. Samo zajście koniugacji bez mejozy nie daje przecież żadnej zmienności, a z drugiej strony możną ją bez mejozy uzyskać, czyli nie tracić materii, energii, itd na koniugację. Koniugacja jest tak trochę doklejona do mejozy. To oczywiście temat do głębszej analizy, aby poszukać, jaką wartość przystosowawczą dawało stopniowe powstawanie koniugacji, bo tylko tak można to spróbować wyjasnić ewolucyjnie: małe kroki, ale choćby minimalne wartości przystosowawcze. Łączenie komórek jest czymś częstym np. kolonie, ale to jeszcze nie koniugacja.


N gru 09, 2018 13:54
Zobacz profil
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
proteom – błagam, przestań wstawiać te spacje. Na co Ci one? I tak się nie wyświetlają. Naprawdę nie da się po dobroci?

proteom napisał(a):
Chodziło mi tylko o organizmy tradycyjnie zaliczane do pierwotniaków, które tworzą supergrupy: Excavata (wiciowce), Chromalveolata (wiciowce, orzęski), Opisthokonta (wiciowce kołnierzykowe, mikrosporydia), Rhizaria (ameby), Amoebozoa (ameby).
No i one wszystkie są zdolne do procesu płciowego, albo mają przodków zdolnych do tego.
Cytuj:
Archaeplastida chyba się do nich nie zalicza.
Nie jestem pewien, czy niektórych glonów nie uznawano za pierwotniaki. Ale to akurat nic nie zmienia.
Cytuj:
Procesy płciowe są oczywiście częste, jeśli wezmiemy pod uwagę wszystkie jednokomórkowe eukariota np. te, które wymieniłeś, drożdże.
Ale tutaj nie chodzi o częstość. Bo określenie tej częstości jest trudne. Nie każdego pierwotniaka przyłapaliśmy in flagranti. Chodzi o fakt, że wspólny przodek wszystkich eukariotów był płciowy.
Cytuj:
Rekombinacja mitotyczna potrafi więc generować zmienność podobną jak te, zachodzące w jednym z etapów mejozy
Nie! Nie potrafi. I nie uzasadniłeś, czemu potrafi. Rekombinacja mitotyczna zachodzi między siostrzanymi chromatydami. A mejotyczna między niesiostrzanymi. W wyniku rekombinacji genetycznej może dojść co najwyżej do wymiany mutacji powstałych w czasie rekombinacji. W wyniku rekombinacji mejotycznej zaś powstają nowe konfiguracje, które nie pojawiły się u żadnego z przodków.
Cytuj:
Przypuszczam, że u orzęsków jest podobnie złożony. Jaką wartość przystosowawczą daje koniugacja ( poza problemami związanymi z tym, co skrótowo opisałem, ale tego jest pewnie więcej ), skoro sama z siebie nie generuje żadnej zmienności genetycznej
No jak to nie generuje? Dzięki koniugacji osobniki otrzymują całkowicie nowy genom, którego wcześniej żaden osobnik nie posiadał.
Cytuj:
To oczywiście temat do głębszej analizy, aby poszukać, jaką wartość przystosowawczą dawało stopniowe powstawanie koniugacji, bo tylko tak można to spróbować wyjasnić ewolucyjnie: małe kroki, ale choćby minimalne wartości przystosowawcze. Łączenie komórek jest czymś częstym np. kolonie, ale to jeszcze nie koniugacja.
Mejoza mogła też powstać u komórek, u których najpierw dochodziło do endomitozy. To raz. Dwa – mogło także dojść do lizy jednej z komórek i pochłonięcia DNA przez drugą. Takie zjawisko funkcjonuje przecież u prokariotów. Trzy – Wilkins i Holliday sugerują, że początkowo parowanie chromosomów mogło mieć na celu wymuszenie rekombinacji homologicznej. Zjawisko rekombinacji było już wcześniej, jednak czasem zachodziło ono niehomologicznie. Parowanie ograniczyło ją do homologicznej, co było zyskiem ewolucyjnym i pierwszym krokiem do stworzenia takiej mejozy, jaką znamy.


N gru 09, 2018 15:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
proteom napisał(a):
Cytuj:
Chodziło mi tylko o organizmy tradycyjnie zaliczane do pierwotniaków, które tworzą supergrupy: Excavata (wiciowce), Chromalveolata (wiciowce, orzęski), Opisthokonta (wiciowce kołnierzykowe, mikrosporydia), Rhizaria (ameby), Amoebozoa (ameby)

zefciu
Cytuj:
No i one wszystkie są zdolne do procesu płciowego, albo mają przodków zdolnych do tego.
Wszystkie gatunki? Nie sądzę. Czy mają, a raczej mieli przodków to trzeba dowieść np. jacy naukowcy tak twierdzą i na podstawie czego? Równie dobrze mogło to powstać niezależnie u różnych typów pierwotniaków.
zefciu
Cytuj:
Ale tutaj nie chodzi o częstość. Bo określenie tej częstości jest trudne. Nie każdego pierwotniaka przyłapaliśmy in flagranti. Chodzi o fakt, że wspólny przodek wszystkich eukariotów był płciowy.
Tylko tego nie wiemy. Zresztą to wciąż nie wyjaśnia genezy procesu płciowego: czy to mejozy, czy samej koniugacji. Oba procesu raczej nie powstały od razu, bo ewolucja nie lubi takich cudów molekularnych. Musiało to powstać stopniowo, ale co najpierw - trudno powiedzieć. We współczesnych organizmach najpierw jest koniugacja i to jest silnie konserwowane, więc może najpierw ten proces? Tylko co ona daje przystosowawczego?
proteom
Cytuj:
Rekombinacja mitotyczna potrafi więc generować zmienność podobną jak te, zachodzące w jednym z etapów mejozy
zefciu
Cytuj:
Nie! Nie potrafi. I nie uzasadniłeś, czemu potrafi. Rekombinacja mitotyczna zachodzi między siostrzanymi chromatydami. A mejotyczna między niesiostrzanymi. W wyniku rekombinacji genetycznej może dojść co najwyżej do wymiany mutacji powstałych w czasie rekombinacji. W wyniku rekombinacji mejotycznej zaś powstają nowe konfiguracje, które nie pojawiły się u żadnego z przodków.
Podobną zmienność, ale nie taką samą. R.mitotyczna prowadzi do następujących konsekwencji genetycznych: konwersji genów; wymiana chromatyd siostrzanych(SCE), a w określonych przypadkach (USCE)(rys.1B); niezwrotny transfer i.genetycznej z jednego chromosomu do drugiego chromosomu( rys.1D); delecje, inwersje, translokacje u acentrycznych lub dicentrycznych chromosomów ( tzw.rekombinacja ektopowa rys.1E,F) https://www.ncbi.nlm.nih.gov/core/lw/2. ... 95fig1.jpg
Biorąc pod uwagę ,że czasami, choć rzadko, są błędy to prowadzi to do zmian w sekwencjach genów i/lub sekwencji regulatorowych w stosunku do chromosomu homologicznego. zefciu
Cytuj:
Dzięki koniugacji osobniki otrzymują całkowicie nowy genom, którego wcześniej żaden osobnik nie posiadał.
Oczywiście, pomyliło mi się z innym procesem. zefciu
Cytuj:
Mejoza mogła też powstać u komórek, u których najpierw dochodziło do endomitozy.
Endomitoza – podwajanie liczby chromosomów przez replikację bez podziału tuż przed mejozą. Tylko do tego nie potrzeba złożonej i niebezpiecznej mejozy i/lub koniugacji. Endomitoza nie powoduje tasowania genów, choćby w chromatydach siostrzanych, jak to ma miejsce w r.mitotycznej. zefciu
Cytuj:
Dwa – mogło także dojść do lizy jednej z komórek i pochłonięcia DNA przez drugą. Takie zjawisko funkcjonuje przecież u prokariotów
Oczywiście; pierwotniaki potrafią polować na bakterie, ale też na pierwotniaki np. orzęski. https://www.britannica.com/science/prot ... -ingestion
Tylko ten proces daje ewidentny zysk ewolucyjny( pozyskanie substancji odżywczych, bez potrzeby wytwarzania ich de novo). Tylko ten proces radykalnie się różni od p.płciowego ( destrukcja innego osobnika, a nie kooperacja i wymiana genów). zefciu
Cytuj:
Trzy – Wilkins i Holliday sugerują, że początkowo parowanie chromosomów mogło mieć na celu wymuszenie rekombinacji homologicznej.
To raczej naprawa DNA wymusza konieczność RH. zefciu
Cytuj:
Zjawisko rekombinacji było już wcześniej, jednak czasem zachodziło ono niehomologicznie.
Chodzi Ci o r. nieuprawnioną? Oczywiście - ten proces aktualnie też ma miejsce u chyba wszystkich organizmów. Są to np. transpozony. Są to odcinki DNA o długości dochodzącej nawet do kilku tysięcy par zasad, często występujące w kilku kopiach w genomie, które posiadają zdolność do przemieszczania się (transpozycji) w obrębie genomu komórki. W procesie „wędrówki” w obrębie genomu mogą przyczyniać się do zmian w strukturze poszczególnych genów czy chromosomów, prowadząc do zmian mutacyjnych, takich jak: duplikacje, delecje czy inwersje (aberracje chromosomowe, mutacje chromosomowe). Przemieszczanie się owych ruchomych elementów DNA jest możliwe dzięki obecności specyficznych enzymów (transpozazy). Tylko z jednej strony jest to b.prosty proces w stosunku do mejozy, a z drugiej strony nie widzę żadnej konieczności ewolucyjnej(przystosowawczej), aby miał on zmierzać do koniugacji czy mejozy. R.mitotyczna daje zysk, bo uczestniczy w procesie naprawy DNA i generuje zmienność. R. niehomologiczna w prosty sposób generuje zmienność. Zrsztą jak już pisałem: do generowania zmienności znakomitym procesem są mutacje, ale też tasowanie intronów/egzonów. zefciu
Cytuj:
Parowanie ograniczyło ją do homologicznej, co było zyskiem ewolucyjnym i pierwszym krokiem do stworzenia takiej mejozy, jaką znamy.
Zyskiem przystosowawczym przy r.mitotycznej jest udział w naprawie DNA. Nie wiem, dlaczego ten proces miałby ewolucyjnie, czyli stopniowo prowadzić do powstawania mejozy, a tym barzdiej koniugacji? To są inne procesy: wymagają innych białek, poziomów regulacji nieporównanie b.złożonych, a tym samym narażonych na błędy i śmierć organizmu. Jaką wartość przystosowawczą ma stwarzanie komórce sobie takich problemów, skoro do generowania zmienności wystarczą procesy nie wymagające białek i ich regulacji np. mutacje; lub kilku np. transpozazy.
Znalazłem ciekawe artykuły o genezie mejozy itd. Jak znajdę czas to postaram się coś o nich napisać.


Wt gru 11, 2018 17:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
Jednym z ważniejszych procesów towarzyszących mejozie jest jest generowanie zaprogramowanych pęknięć dwuniciowych DNA (DSB) podczas wczesnej profazy I. Co godne uwagi, rozmieszczenie mejotycznych DSB w genomie nie jest przypadkowe i podlega kontroli na wielu poziomach. Mechanizmy te nie działają w izolacji, lecz raczej łączą się w wielopłaszczyznowy system, stopniowo nakładając się na siebie nawzajem, aby kierować dystrybucją DSB zarówno proaktywnie, jak i reaktywnie, regulowane w sposób trans i cis, zintegrowane w czasie i przestrzeni.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articl ... ure/f0001/
Nacinanie DNA jest b.niebezpieczne, bo może prowadzić do utraty integralnośći genomu. Jaką to ma wartość przystosowawczą, jeśli uznamy, że komórka musi przez to przejść na drodze powstawania mejozy. Gdybyśmy nie wiedzieli, że jest to jeden z etapów mejozy, to można uznać ten proces za destruktywny. Tak zresztą jest potencjalnie z każdym z etapów mejozy, bo zaburza przystosowawczy mitotyczny cykl komórkowy; zaburzenia w czasie mejotycznego crossing-over, a dla zmienności wystarczy przystosowawcza rekombinacja mitotyczna w czasie naprawy DNA itd.


Wt gru 11, 2018 18:23
Zobacz profil
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
proteom napisał(a):
Wszystkie gatunki? Nie sądzę.
A kogo obchodzi, co Ty sądzisz?
Cytuj:
Czy mają, a raczej mieli przodków to trzeba dowieść np. jacy naukowcy tak twierdzą i na podstawie czego?
Napisałem na podstawie czego, ale postanowiłeś okazać mi pogardę i zignorowałeś moją wypowiedź. Na podstawie tego, że wszystkie żyjące klady eukariotów posiadają proces mejozy, który jest homologiczny pod względem molekularnym.
Cytuj:
Równie dobrze mogło to powstać niezależnie u różnych typów pierwotniaków.
Zastanów się przez chwilę zanim palniesz coś takiego. Przecież sam pisałeś, że mejoza jest procesem tak złożonym, że jej jednokrotne powstanie jest niemożliwe. A teraz piszesz, że przecież mogła powstać niezależnie kilkakrotnie. Zdecyduj się.
Cytuj:
Zresztą to wciąż nie wyjaśnia genezy procesu płciowego: czy to mejozy, czy samej koniugacji.
A czy ja napisałem, że wyjaśnia?
Cytuj:
We współczesnych organizmach najpierw jest koniugacja
Ja wiem, że uważasz mnie za szmatę, której można w twarz napluć z czystym sumieniem, ale mógłbyś mi okazać choć tyle szacunku, by przez chwilę się zastanowić nad swoimi wypowiedziami. Przecież pytanie „co jest pierwsze u współczesnych organizmów” to pytanie bez sensu. Jajko czy kura?
Cytuj:
Biorąc pod uwagę ,że czasami, choć rzadko, są błędy to prowadzi to do zmian w sekwencjach genów i/lub sekwencji regulatorowych w stosunku do chromosomu homologicznego.
Owszem – ale takie błędy prowadzą do delecji lub duplikacji genu. Są więc z dużym prawdopodobieństwem letalne. Natomiast w przypadku normalnej rekombinacji mejotycznej mamy do czynienia z rekombinacją homologiczną. Organizmy potomne będą miały pełen garnitur genów, jedynie wymieszany.
Cytuj:
Endomitoza nie powoduje tasowania genów, choćby w chromatydach siostrzanych, jak to ma miejsce w r.mitotycznej.
A kto twierdzi, że powoduje? Męczą mnie już te Twoje insynuacje.
Cytuj:
Tylko ten proces radykalnie się różni od p.płciowego ( destrukcja innego osobnika, a nie kooperacja i wymiana genów).
Z perspektywy genetyki nie różni się w ogóle. W obu przypadkach mamy najpierw dwa osobniki, a potem jednego osobnika z obydwoma genomami.
Cytuj:
To raczej naprawa DNA wymusza konieczność RH.
Uzasadnij.
Cytuj:
Chodzi Ci o r. nieuprawnioną?
Mnie o nic nie chodzi. Nie ja jestem autorem wspomnianego przeze mnie artykułu.
Cytuj:
Zrsztą jak już pisałem: do generowania zmienności znakomitym procesem są mutacje, ale też tasowanie intronów/egzonów.
Nie są tak znakomite jak proces płciowy. Bo w procesie płciowym mieszane są geny już sprawdzone.


Wt gru 11, 2018 18:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
zefciu
Cytuj:
Na podstawie tego, że wszystkie żyjące klady eukariotów posiadają proces mejozy, który jest homologiczny pod względem molekularnym
Tylko, co z tego ma wynikać?
zefciu .
Cytuj:
Przecież sam pisałeś, że mejoza jest procesem tak złożonym, że jej jednokrotne powstanie jest niemożliwe. A teraz piszesz, że przecież mogła powstać niezależnie kilkakrotnie. Zdecyduj się
Zacytuj proszę, gdzie tak pisałem? Mejoza mogła powstać ( co nie znaczy, że powstała!) niezależnie u różnych przodków współczesnych jednokomórkowych eukariota. Zresztą w przyrodzie miała miejsce konwergencja, czykli proces powstawania morfologicznie i funkcjonalnie podobnych cech (czyli analogicznych) w grupach organizmów odlegle spokrewnionych (niezależnie w różnych liniach ewolucyjnych), odrębnych dla tych grup cech pierwotnych, w odpowiedzi na podobne lub takie same wymagania środowiskowe, np. podobny typ pokarmu, wymagania lokomocyjne. Źródłem konwergencji jest występowanie tych samych czynników doboru naturalnego wpływających na proces ewolucji różnych populacji. Przykładem mogą być ryby i walenie, które żyjąc w środowisku wodnym rozwinęły podobnie opływowe kształty ciała, napędową płetwę ogonową i sterujące płetwy przednie. Dobrym przykładem jest też zewnętrzne podobieństwo rekinów, ichtiozaurów i delfinów lub jaszczurek i płazów ogoniastych. Innego przykładu dostarcza porównanie skrzydeł niespokrewnionych ewolucyjnie organizmów jak np. ptaków i owadów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Konwergencja_(biologia) proteom
Cytuj:
We współczesnych organizmach najpierw jest koniugacja

zefciu
Cytuj:
Przecież pytanie „co jest pierwsze u współczesnych organizmów” to pytanie bez sensu. Jajko czy kura?
Ja takiego pytania nie zadaję. Stwierdzam tylko fakty, a te są podstawą/punktem wyjścia do dyskusji o genezie p.płciowego. Mejoza i koniugacja to 2 oddzielne procesy i żaden z nich nie jest przyczyną drugiego. Mam na myśli to, że koniugacja może poprzedzać mejozę, jak to mam miejsce u haploidów (1n); drugi wariant to najpierw mejoza, a potem koniugacja u diploidów (2n). https://sciencesamhita.com/sexual-repro ... -protists/ Pytając zatem o genezę p.płciowego, należy wiedzieć najpierw,. czy chodzi o haploid czy diploid. zefciu
Cytuj:
Owszem – ale takie błędy prowadzą do delecji lub duplikacji genu. Są więc z dużym prawdopodobieństwem letalne.
Normalna(prawidłowa) r..mitotyczna nie prowadzi do delecji czy duplikacji genu To są oddzielne procesy. zefciu
Cytuj:
Natomiast w przypadku normalnej rekombinacji mejotycznej mamy do czynienia z rekombinacją homologiczną.
W czasie r.mitotycznej też zachodzi proces r.homologicznej. zefciu
Cytuj:
Organizmy potomne będą miały pełen garnitur genów, jedynie wymieszany.
To tak, jak po procesie r.mitotycznej. Odsyłam do artykułu, który już wcześniej zalinkowałem. proteom
Cytuj:
Endomitoza nie powoduje tasowania genów, choćby w chromatydach siostrzanych, jak to ma miejsce w r.mitotycznej.
zefciu
Cytuj:
A kto twierdzi, że powoduje? Męczą mnie już te Twoje insynuacje.
To po co o niej piszesz? Nie wykazałeś związku endomitozy z r.płciowym. proteom
Cytuj:
To raczej naprawa DNA wymusza konieczność RH.
zefciu
Cytuj:
Uzasadnij.
Odsyłam do artykułu https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4224172/ - tam masz wszystko ładnie opisane i wyjaśnione przez specjalistów. Trochę dziwne, że jeszcze go nie przeczytałeś. :( proteom
Cytuj:
Zrsztą jak już pisałem: do generowania zmienności znakomitym procesem są mutacje, ale też tasowanie intronów/egzonów.
zefciu
Cytuj:
Nie są tak znakomite jak proces płciowy. Bo w procesie płciowym mieszane są geny już sprawdzone.
A u bezpłciowego nie są sprawdzone? Gdyby nie były, to d.naturalny by je wyeliminował, gdyby okazały się np. letalne lub obniżały przystosowanie.
Gorelick i Heng https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21091466 przeprowadzili szeroką analizę dostepnych danych i okazało się, że proces płciowy ...zmniejsza zmienność genetyczną. :o


So gru 15, 2018 20:16
Zobacz profil
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
Powyższy post jest ostatnim, w którym toleruję bezsensowne walenie w spację w losowych miejscach. Każdy następny zawierający tę praktykę wyleci w całości. Zrozumiano?

proteom napisał(a):
Tylko, co z tego ma wynikać?
Ma wynikać to, że mejoza powstała tylko raz. Przecież piszę.
Cytuj:
Zacytuj proszę, gdzie tak pisałem?
Choćby w pierwszym poście:
Cytuj:
R.płciowe NIE powstało drogą doboru naturalnego, gdyż nie daje ŻADNYCH TRWAŁYCH adaptacji, a do tego rozregulowuje ergo destrukcja - dobrze zaadoptowany system r,bezpłciowego, gdyż przeszkadza w prawidłowym funkcjonowaniu mitozy, która jest niezbędna do życia.
Ale przecież nie tylko, bo właśnie tej tezy usiłujesz dowieść praktycznie przez cały wątek.
Cytuj:
Zresztą w przyrodzie miała miejsce konwergencja, czykli proces powstawania morfologicznie i funkcjonalnie podobnych cech
Ale mejoza jest podobna nie tylko morfologicznie i funkcjonalnie, ale również molekularnie.
Cytuj:
Ja takiego pytania nie zadaję.
Ale na nie odpowiadasz.
Cytuj:
Pytając zatem o genezę p.płciowego, należy wiedzieć najpierw,. czy chodzi o haploid czy diploid.
A po polsku?
Cytuj:
Normalna(prawidłowa) r..mitotyczna nie prowadzi do delecji czy duplikacji genu
Tak. Ale nie generuje też żadnej zmienności. Kręcisz się w kółko.
Cytuj:
W czasie r.mitotycznej też zachodzi proces r.homologicznej.
Tak. Ale takiej, która nie generuje zmienności.
Cytuj:
Nie wykazałeś związku endomitozy z r.płciowym.
Bo związek ten jest oczywisty. Diploid z haploidu może powstać albo w drodze koniugacji, albo endomitozy.
Cytuj:
Odsyłam do artykułu https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4224172/ - tam masz wszystko ładnie opisane i wyjaśnione przez specjalistów. Trochę dziwne, że jeszcze go nie przeczytałeś. :(
No widzisz. Ale akurat ten artykuł dowodzi właśnie, że istnieje dodatkowa korzyść z procesu parowania chromosomów w mejozie. A więc mejoza mogła powstać stopniowo, gdyż nawet w niepełnej formie zwiększa przystosowanie.
Cytuj:
A u bezpłciowego nie są sprawdzone? Gdyby nie były, to d.naturalny by je wyeliminował, gdyby okazały się np. letalne lub obniżały przystosowanie.
Gatunki rozmnażające się wyłącznie bezpłciowo (i pozbawione form horyzontalnej wymiany genów) nie są zróżnicowane genetycznie i ewoluują bardzo powoli.
Cytuj:
Gorelick i Heng https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21091466 przeprowadzili szeroką analizę dostepnych danych i okazało się, że proces płciowy ...zmniejsza zmienność genetyczną. :o
Z czym porównano tutaj proces płciowy? Z sytuacją taką jak u bakterii, gdzie istnieją szerokie możliwości wymiany genów? Czy z sytuacją taką jak u patyczaków?


So gru 15, 2018 21:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
zefciu
Cytuj:
Powyższy post jest ostatnim, w którym toleruję bezsensowne walenie w spację w losowych miejscach. Każdy następny zawierający tę praktykę wyleci w całości. Zrozumiano?
Prawdę mówiąc, to za bardzo nie wiem, które spacje Tobie przeszkadzają i w czym? Jeśli nawet ma to czasem miejsce, to który punkt regulaminu łamię, że straszysz mnie kasowaniem posta?
9. Moderator ma prawo wykasować post lub jego fragment w następujących przypadkach:
- wypowiedzi łamiących § II p. 4;
- uporczywych dygresji i odchodzenia od tematu przez użytkownika, mimo wcześniejszych ostrzeżeń moderatora;
- jednozdaniowych lub jednosłownych wypowiedzi, które nie wnoszą nic merytorycznego do dyskusji (dotyczy to zwłaszcza postów zawierających tylko emotikony);
- przy uporczywym, wyraźnym i jednoznacznym utrudnianiu rozmowy przez tzw. floodowanie, czyli wklejanie wielu długich tekstów, nawet jeśli są one związane z omawianym tematem;
- jeżeli post ma charakter prywatnych uwag
- w przypadku używania forum jako platformy do agitacji na rzecz własnych poglądów i działań, zwłaszcza sprzecznych z zasadami wyznawanymi przez gospodarzy forum, jeśli wykracza poza prawo do przekonywania rozmówców w dyskusji;
- w przypadku uporczywego "zaśmiecania" tematu wątkiem poruszanym już (zwłaszcza przez tą samą osobę) w innych miejscach na forum;
- w sytuacji, gdy kolejne posty są jedynie analizą pojedynczych słów wyrywanych z kontekstu i prowadzą do odwrócenia uwagi od właściwego tematu, zwłaszcza jeżeli autor tematu lub pozostali dyskutanci proszą o powrót do wątku głównego;
- jeżeli rozmowa przestaje mieć charakter merytoryczny, a sprowadza się jedynie do próby przeforsowania własnego poglądu, z pominięciem argumentów;
- w każdym przypadku zamieszczania reklam handlowych, dotyczy to również reklamowania sklepów z dewocjonaliami itp. W sprawie zamieszczania reklam na portalu należy kontaktować się z działem reklamy;
- w każdym przypadku spamowania (dowolną treścią);
- zamieszczenie prośby o pomoc (np. dla chorego dziecka) wymaga skontaktowania się z administratorem i podania danych umożliwiających potwierdzenie prawdziwości sytuacji. Prośby niepotwierdzone będą usuwane;


So gru 15, 2018 22:58
Zobacz profil
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
Tak właściwie to jaki sens ma ta dyskusja?


So gru 15, 2018 23:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
Quinque napisał(a):
Tak właściwie to jaki sens ma ta dyskusja?

Mogę odpowiadać za siebie: chęć poznania prawdy.


So gru 15, 2018 23:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Pochodzenie rozmnażania płciowego
Szanowny Zefciu
Dyskusja ma sens, gdy szanuje się swojego adwersarza. Ty od pewnego czasu tego nie robisz, obrażając mnie i oczerniając oraz pisząc w sposób arogancki lub złośliwy. Co więcej, manipulacje, jakich się dopuszczasz, przypisując mi przekonania lub wypowiedzi, które nie miały miejsca, uniemożliwiają racjonalną dyskusję. Np.: zefciu
Cytuj:
Ja wiem, że uważasz mnie za szmatę, której można w twarz napluć z czystym sumieniem, ale mógłbyś mi okazać choć tyle szacunku, by przez chwilę się zastanowić nad swoimi wypowiedziami.
Oto kolejna z perfidnych manipulacji, których się dopuściłeś.
proteom napisał(a):
Cytuj:
Tylko, co z tego ma wynikać?
zefciu
Cytuj:
Przecież sam pisałeś, że mejoza jest procesem tak złożonym, że jej jednokrotne powstanie jest niemożliwe. A teraz piszesz, że przecież mogła powstać niezależnie kilkakrotnie. Zdecyduj się
Cytuj:
Zacytuj proszę, gdzie tak pisałem?
zefciu
Cytuj:
Choćby w pierwszym poście:
R.płciowe NIE powstało drogą doboru naturalnego, gdyż nie daje ŻADNYCH TRWAŁYCH adaptacji, a do tego rozregulowuje ergo destrukcja - dobrze zaadoptowany system r,bezpłciowego, gdyż przeszkadza w prawidłowym funkcjonowaniu mitozy, która jest niezbędna do życia.

Zacytowałeś moją wypowiedz, w której nic nie pisałem o tym, że mejoza jest procesem tak złożonym, że jej jednokrotne powstanie jest niemożliwe. Postawiłem jedynie tezę, że rozmnażanie płciowe nie mogło powstać drogą doboru naturalnego. To oczywista różnica, z której musisz sobie zdawać sprawę. Takich wypowiedzi jest więcej. Niektóre twoje wypowiedzi są kuriozalne. proteom
Cytuj:
Pytając zatem o genezę p.płciowego, należy wiedzieć najpierw,. czy chodzi o haploid czy diploid.
zefciu
Cytuj:
A po polsku?
Czy zadając takie pytanie, robisz to złośliwie, czy lenistwa? Przedstawiłem Tobie link do artykułu, który w sposób jasny dowodzi, że r.mitotyczna generuje zmienność, bo jest oparta na r.homologicznej. Nawet Ci pokrótce wyjasniłem, z czego to wynika. Ty oczywiście, nawet nie zapoznałeś się z artykułem i piszesz nieprawdę: zefciu
Cytuj:
Tak. Ale nie generuje też żadnej zmienności. Kręcisz się w kółko.
Gdybyś rzetelnie podszedł do sprawy i uznał, że ja się mylę lub autorzy, to przedstawiłbyś jakieś dowody na rzecz swojej tezy. Niektóre Twoje wypowiedzi świadczą, że chyba nie do końca rozumiesz, o czym piszesz, lub mnie nie rozumiesz. proteom
Cytuj:
Nie wykazałeś związku endomitozy z r.płciowym.
zefciu
Cytuj:
Bo związek ten jest oczywisty. Diploid z haploidu może powstać albo w drodze koniugacji, albo endomitozy
Przypominam Ci, że endomitoza to zjawisko podziału chromosomów po replikacji, zachodzące wewnątrz jądra komórkowego, bez zaniku błony jądrowej i bez udziału wrzeciona kariokinetycznego. Prowadzi do zwielokrotnienia liczby chromosomów w jądrze. Nie jest do tego konieczny żaden z procesów składajacy się na r.płciowe: mejoza i koniugacja, wiec nie wiem, o jaki związek Ci chodzi: na pewno nie przyczynowo-skutkowy, a na rzecz ewolucyjnego nie przedstawiłeś żadnych argumentów. proteom
Cytuj:
Odsyłam do artykułu https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4224172/ - tam masz wszystko ładnie opisane i wyjaśnione przez specjalistów. Trochę dziwne, że jeszcze go nie przeczytałeś.
zefciu
Cytuj:
No widzisz. Ale akurat ten artykuł dowodzi właśnie, że istnieje dodatkowa korzyść z procesu parowania chromosomów w mejozie. A więc mejoza mogła powstać stopniowo, gdyż nawet w niepełnej formie zwiększa przystosowanie.
Gdzie to przeczytałeś w tym artykule? R.mitotyczna zwiększa dostosowanie, pod warunkiem, że jest dobrze przeprowadzona, bo ma związek z naprawą DNA. Tylko do naprawy DNA nie jest konieczna mejoza. W oczywisty sposób potwierdzają to choćby organizmy prokariotyczne. Jeśli mejoza miałaby zwiększać dostosowanie, to każdy z jej etapów musiałby do tego prowadzić. zefciu
Cytuj:
Gatunki rozmnażające się wyłącznie bezpłciowo (i pozbawione form horyzontalnej wymiany genów) nie są zróżnicowane genetycznie i ewoluują bardzo powoli.
Oczywista bzdura. Czy pierwotniaki rozmnażające się bezpłciowo nie są zróżnicowane genetycznie? Chyba nie sugerujesz, że są to klony? Co to znaczy, że ewoluują powoli i skąd to wiesz? Czy chodzi Ci o wszystkie gatunki, czy o jakieś konkretne? Tylko, co z tego ma wynikać? Liczy się dostosowanie, a nie tempo zmian. Zmiany w DNA mogą następować szybko, ale wcale nie zwiękzsać dostosowania. U archeonów nie ma mejozy, a jest tylko rozmnażanie bezpłciowe, a mimo to w toku ewolucji bardzo się zróżnicowały. https://pl.wikipedia.org/wiki/Archeony
Myślę, że warto zakończyć dyskusję z osobą, która manipuluje moimi wypowiedziami. Nie dojrzałeś do roli moderatora, ale może się to kiedyś zmieni. Życzę powodzenia.


N gru 16, 2018 0:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL