Dyskusję o chrystianizacji pogan wydzielono z wątku Przegląd prasy i Aktualności MH.



Jest to oczywiście łgarstwo. W całej historii chrześcijaństwa istnieje tylko jeden przykład udanego nawrócenia jakiejś społeczności przemocą. I co zabawne, humaniści najczęsciej nie mają pojęcia jaki.






A dlaczego akruk by chciał?

Proszę zauważyć, że "skurczenia się" islamu, czy nawet buddyzmu, akruk wcale by nie chciał. Tylko chrześcijaństwa.

Bo kruk jako patriota chciałby Polski wolnej od chrześcijaństwa, który postrzega jako siłę opresyjną, zniewalającą.

Arabia Saudyjska, Pakistan, Iran, Rosja, czy nawet Chiny są "wolne od chrześcijaństwa". Kościół jest tam prześladowaną i sekowaną organizacją "imperialistyczną"

Jakoś jednak cour de balance poziom opresji i zniewolenia jest tam znacznie wyższy niż w krajach chrześcijańskich, w tym w Polsce.

Postaram się zgadnąć: Stłumienie powstania pogańskiego w Polsce w 11 wieku przez Kazimierza Odnowiciela przy pomocy cesarza Niemiec Henryka III oraz księcia kijowskiego Jarosława Mądrego.

Pilaster jak zwykle z wielkim tupetem upiera się przy swoich fanatycznych zmyśleniach. W szczególności, żeby nie zaczynać teraz szkolnego wykładu z całej historii powszechnej: chrystianizacja Imperium Rzymskiego nastąpiła pod przymusem. W czasach Konstantyna, kiedy zalegalizowano tę religię, chrześcijanie stanowili ok. 5-8% ludności Imperium. Kiedy kolejni cesarze wprowadzili dekrety antypogańskie i ustanowili chrześcijaństwo religią państwową, narzucili je większości ludności państwa. Dotychczasowe, tradycyjne kulty zostały zakazane pod karą śmierci. Dla pilastra zapewne nie jest to przemoc. Podobnie jak przemocą nie jest pewnie burzenie i rabowanie świątyń pogańskich.

Jest to oczywiście łgarstwo. Akruk nie wypowiadał się tutaj na temat innych religii -- bo rozmawiamy o chrześcijaństwie.

Oni też czują, tylko nazywają to własnie "ateizmem"



No właśnie. A naprawdę przechodzi wtedy na inną wiarę. Z reguły znacznie od chrześcijaństwa gorszą. islam, szamanizm, niuejdżyzm, etc...




Rosja.
Serio.
Nie pomyliły się.

To jeden z najbardziej "zateizowanych" (w sensie deklarujących ateizm) krajów na świecie.

A Krk jest tam traktowaną bardzo podejrzliwie mniejszością. Tylko Świadkowie Jehowy, uznani wprost za ..."organizację ekstremistyczną"* (sic!!!) mają gorzej.


*Naprawdę pilaster nie darzy ŚJ żadną tam atencją, często ich wyśmiewa i krytykuje, ale określenie "ekstremiści" jest ostatnim, które do nich pasuje.


Akruk



No właśnie. Żeby broń Absolucie nie zaczynać. Ignorancja akruka stałaby się zbyt oczywista.



Jest to prawda. I w oczy kole. Przecież akruk nie pisał o "skurczeniu religii", tylko konkretnie - chrześcijaństwa.

Nie zgadł Tomek44.

W ogóle nie wiadomo, czy owa rebelia była w ogóle "pogańska". Jej jedyni znani z imienia liderzy, Bezprym i Macław byli jak najbardziej chrześcijanami.

Natomiast "masy" ludowe, zarówno wcześniej, jak i później (aż do XIII wieku) były i pozostały pogańskie.

Te "pogańskie masy ludowe", przed powstaniem były przymusowo nawracane na katolicyzm, więc "w ramach wdzięczności i doceniania" ludzie wybili duchowieństwo i katolickich możnowładców, i porzucili katolicyzm wracając do pogaństwa.

Oto Słowo Pańskie.

Niestety wiedza Tomek44 w dziedzinie historii dorównuje tylko Jego wiedzy z dziedziny statystyki i innych nauk ścisłych.

Otóż za pierwszych Piastów, aż do rozbicia dzielnicowego, żadnego "przymusowego nawracania", ani nawet zwykłego nawracania "ludu" nie było i być nie mogło, choćby z tego powodu, że liczba wszystkich duchownych w całym kraju wielkości dzisiejszej Polski, nie przekraczała kilkudziesięciu osób.

Chrześcijaństwo było religią dworską. Wyznawaną przez księcia, jego rodzinę i najważniejszych możnych.

Tak z 90% ludności kraju w ogóle nawet nie wiedziała, że żyje już w kraju chrześcijańskim.

Naprawdę? I św Wojciech aż w Prusach niszczył świętości pogan, a w Polsce chramy stały sobie spokojnie, nikogo w oczy nie kłując?

Chramy stały sobie spokojnie nikogo w oczy nie kłując. Bo też i nie za bardzo było co kłuć. Słowiańskie pogaństwo nie znało żadnej religii zinstytucjonalizowanej, ze świątyniami, hierarchią kapłanów, etc.. Jedynym wyjątkiem było Połabie, gdzie coś podobnego się rozwinęło własnie wskutek wpływów chrześcijaństwa i na jego wzór.



Bo to było w kraju pogańskim. A niszczenie pogańskich idoli było normalną i bardzo skuteczną metodą nawracania. Poganie przecież byli politeistami i bogów zmieniali często, chętnie i bez żadnych ceregieli. Wystarczyło im pokazać, że nowi bogowie (czyli Chrystus) są silniejsi i potężniejsi od starych.

No patrzcie, zniszczyłem bałwany, a te bożki ...nic. Słabe są i nic nie mogą. To po co czcić takich słabeuszy? Czcijmy boga potężnego - rzymskiego.

Ech @pilaster..., zmanipulowałeś wypowiedź @Kael.

No cóż, pilastrowi wolno odpowiadać nie na temat, bo on Zna Się Na Wszystkim.

No to ten nowy bóg egzaminu nie zdał : w czasie restytucji pogaństwa, jego posągi, symbole, kapłanów niszczono, a nie ma przekazów, by gromy z nieba bezbożników raziły...

W najgorszym przypadku w tej kategorii był remis.

Ale w innych rzymski Bóg jednak się okazał mocniejszy. Bez Niego życie było gorsze niż z Nim. Dlatego bez żadnych oporów chrześcijaństwo restytuowało się.


Kael



Takie złudzenie mogło powstać wyłącznie dlatego, że pilaster wypowiada się na te tematy, na których się zna. A na tematy na których się nie zna, się nie wypowiada.

Strategię tę polecałby pilaster wszystkim, ale należy zdawać sobie sprawę, że wielu dyskutantów musiałoby wtedy zamilknąć całkowicie.