Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 12:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych 
Autor Wiadomość
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Saqura napisał(a):
Po pierwsze wszystko to już było.

No właśnie: było i się zwinęło, i nie ma. A prawa przyrody mogę sprawdzać non-stop; starczy że się na studia wbiję, na których mi każą robić laborki z fizyki. :roll:

Saqura napisał(a):
Było natchnienie(zostało spisane), które zostało nieprzyjęte, przybył i sam Król by wyrzec Prawdę, którego szybko się pozbyto.

O tym Królu powiada się, że jest mądry i możny jak cholera. Tylko jak mówił przez natchnienie, to posłuch miał nieszczególny; a jak przybył osobiście, to Go złapali i zaciukali. Czy tylko ja widzę, że coś tu się nie bardzo chce zgodzić, legenda o Potędze z wynikami działań Potęgi? :roll:

Saqura napisał(a):
Więc czego jeszcze ten świat oczekuje, że wciąż mu mało i z Prawdy brechta?

Nie wiem, czego oczekuje świat. Ja bym chętnie pogadał przy piwie, albo przy grzańcu korzennym z kimś kompetentnym, dlaczego Wszechświat jest tak wściekle wielki i pusty, skoro racją jego istnienia jest człowiek. Jakoby. :roll:

Saqura napisał(a):
Po drugie nauka nadal wie bardzo niewiele, a Prawda twardo "stoi na swoim"(spójrz wszechświat odwieczny,a ten który ma początek)

Nauka wie, kiedy odpowiadać: "nie wiadomo" - a to jest już bardzo wiele, szczególnie że Prawda na taką odpowiedź nie potrafi się jakoś zdobyć, tylko cięgiem uprawia ściemnianie. :roll:


Śr gru 04, 2019 15:15
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Zresztą wróć, wycofuję się z tego ściemniania. Prawda potrafi odpowiedzieć: Tajemnica; nawet zefciu ostatnio pisał. Przepraszam. :oops:


Śr gru 04, 2019 15:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
ErgoProxy napisał(a):
Zresztą wróć, wycofuję się z tego ściemniania. Prawda potrafi odpowiedzieć: Tajemnica; nawet zefciu ostatnio pisał. Przepraszam.


Obawiasz się konfrontacji?Ja jestem Saqura, nie Zefciu.

ErgoProxy napisał(a):
O tym Królu powiada się, że jest mądry i możny jak cholera. Tylko jak mówił przez natchnienie, to posłuch miał nieszczególny; a jak przybył osobiście, to Go złapali i zaciukali. Czy tylko ja widzę, że coś tu się nie bardzo chce zgodzić, legenda o Potędze z wynikami działań Potęgi?


Ano przyszedł i go zaciukali, a Prawda i tak wygrała.Mam tłumaczyć o zwycięstwie Prawdy, Życia? Tak nie zrozumiesz, nauka do dziś nie potrafi podać dokładnie jego/życia definicji, nie za
dobrze wiedząc z czym ma do czynienia.

ErgoProxy napisał(a):
Nie wiem, czego oczekuje świat. Ja bym chętnie pogadał przy piwie, albo przy grzańcu korzennym z kimś kompetentnym, dlaczego Wszechświat jest tak wściekle wielki i pusty, skoro racją jego istnienia jest człowiek. Jakoby.


Skąd wiesz, że jest pusty? Jeśli już uważasz że taki jest, musisz uznać że sam jesteś pusty, ponieważ "składasz się"dokładnie z tego samego co wszechświat. Bo widzisz gdyby nie był taki jaki jest, nauka nie miałaby czego opisywać. Na nic uniwerek i laborki :roll:

ErgoProxy napisał(a):
Nauka wie, kiedy odpowiadać: "nie wiadomo" - a to jest już bardzo wiele, szczególnie że Prawda na taką odpowiedź nie potrafi się jakoś zdobyć, tylko cięgiem uprawia ściemnianie.


Tak, dokładnie tak mówi, podobnie jak do początku dwudziestego wieku twierdziła że wszechświat jest wieczny. Prawda-świat miał początek, nauka-świat jest wieczny...kto tak długo ściemniał?
A tak w ogóle teraz już wie? ;)

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr gru 04, 2019 17:57
Zobacz profil
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Saqura napisał(a):
Obawiasz się konfrontacji?Ja jestem Saqura, nie Zefciu.

Taaak. To ja się odchamiam i rychtuję kulturę osobistą, a ona po mnie walcem. :P

Saqura napisał(a):
Ano przyszedł i go zaciukali, a Prawda i tak wygrała.Mam tłumaczyć o zwycięstwie Prawdy, Życia? Tak nie zrozumiesz, nauka do dziś nie potrafi podać dokładnie jego/życia definicji, nie za
dobrze wiedząc z czym ma do czynienia.

No właśnie z tym zwycięstwem Prawdy to różnie ludzie interpretują, aż po dość radykalne stwierdzenia, że chrześcijaństwo skończyło się z razem wymyśleniem Trójcy Przenajświętszej na cesarskie żądanie; potem było wyłącznie politykowanie w służbie imperium, a po jego upadku politykowanie na własny rachunek. I tylko Duch gdzieś przepadł i nie chce wrócić. :roll:

Saqura napisał(a):
Skąd wiesz, że jest pusty? Jeśli już uważasz że taki jest, musisz uznać że sam jesteś pusty, ponieważ "składasz się"dokładnie z tego samego co wszechświat. Bo widzisz gdyby nie był taki jaki jest, nauka nie miałaby czego opisywać. Na nic uniwerek i laborki

Ej, ja nie użyłem tego słowa z precyzją aptekarza. :P Po prostu odległości są takie, że do sąsiedniej gwiazdy trzeba lecieć pół życia. Kto i dlaczego w ogóle wymyślił taką niską prędkość światła? :P

Saqura napisał(a):
Tak, dokładnie tak mówi, podobnie jak do początku dwudziestego wieku twierdziła że wszechświat jest wieczny. Prawda-świat miał początek, nauka-świat jest wieczny...kto tak długo ściemniał?
A tak w ogóle teraz już wie?

Chyba jeszcze nie wie. Nauka tak już ma, że niechętnie przyjmuje cokolwiek na wiarę; i jeśli może, to wszystko sprawdza dziesięć razy. Dlatego na wyniki ostateczne przyjdzie jeszcze trochę poczekać. :roll:


Śr gru 04, 2019 18:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
ErgoProxy napisał(a):
I tylko Duch gdzieś przepadł i nie chce wrócić.


Jest dokładnie tam gdzie powinien być, w "ciele Króla" :)

ErgoProxy napisał(a):
Dlatego na wyniki ostateczne przyjdzie jeszcze trochę poczekać.


Ty to wiesz i ja to wiem, dla wielu to co jest tu i teraz to naukowa prawda, tak jak dla tych którzy twardo obstawali przy wieczności świata(bo to też nauka była, prawda?) :razz:

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr gru 04, 2019 18:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Istotna jest różnica między Prawdą a prawdą naukową, która jest raczej roboczym założeniem opartym o aktualne dane.
Tak samo, jest różnica między Prawdą a prawdami wiary, opartymi na założeniach opartych o przyjęte autorytety i ich założenia.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr gru 04, 2019 18:43
Zobacz profil
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Jeszcze mi umknęło jedno.

Saqura napisał(a):
nauka do dziś nie potrafi podać dokładnie jego/życia definicji, nie za dobrze wiedząc z czym ma do czynienia.

A skrybowie biblijni wiedzieli? Skrybowie biblijni byli przekonani, że wiedzą, chociaż nawet tego nie wiedzieli, że nie wiedzą nic o komórkach. Z konieczności skupiali się na organach, np. upatrując w sercu źródła woli, a w nerkach bodajże odwagi. :roll: A enigmatyczne "życie" miało być we krwi, co nie przeszkadzało w wiązaniu go z tchnieniem, oddechem. Czyli przekładając na nasze, owo zwycięskie Życie to jest tlen dwuatomowy? :roll:


Śr gru 04, 2019 18:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
ErgoProxy napisał(a):
Z konieczności skupiali się na organach, np. upatrując w sercu źródła woli, a w nerkach bodajże odwagi


Metafora, wiem że to akurat znali :-D

ErgoProxy napisał(a):
A enigmatyczne "życie" miało być we krwi,


No jeśli chodzi o człowieka, czy zwierze to zgadzam się z nimi całkowicie, bez krwi nie ma życia.

ErgoProxy napisał(a):
nie przeszkadzało w wiązaniu go z tchnieniem, oddechem.


Też się zgadzam, oddycha wszystko co żyje, nawet jedna jedyna komórka.

ErgoProxy napisał(a):
Czyli przekładając na nasze, owo zwycięskie Życie to jest tlen dwuatomowy?


Nie, żyją też beztlenowce :razz:

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr gru 04, 2019 19:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Bez krwi nie ma życia? Tak jest tylko u zwierząt i to nawet nie wszystkich, chyba że upierasz się,aby płyny ystrojowe gąbek i meduz nazywać krwią? Do tego rośliny, grzyby, bakterie i protisty czego jak czego, ale krwi nie mają, płyny ustrojowe i owszem. Moźe 'bez cytozolu nie ma życia' ?

Z definicją życia jest pewien problem, ale co do definicji organizmu żywego mamy zgodność, problemem jest ustalenie granicy między organizmem żywym żyjącym i martwym, tak samo jak problemem jest bardzo ścisłe określenie granicy między gatunkami czy słynny problem z łysym i owłosionym.

Tak czy inaczej księża, nawet jeśli nie zgadzają się ze stanowiskiem nauki powinni dobrze je znać i nie walczyć z chochołami.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr gru 04, 2019 20:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1531
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
IrciaLilith napisał(a):
Bez krwi nie ma życia? Tak jest tylko u zwierząt


Czytasz co się pisze, nie za szybko i pobieżnie? :roll:

IrciaLilith napisał(a):
Tak czy inaczej księża, nawet jeśli nie zgadzają się ze stanowiskiem nauki powinni dobrze je znać i nie walczyć z chochołami.


No a jakie to ma stanowisko nauka do życia hmmm? nie wie skąd, jak i co..a sama definicja życia to też niezły problem dla niej(o czym zresztą piszę powyżej)

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Śr gru 04, 2019 20:12
Zobacz profil
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
bramin napisał(a):
Co rekolekcje ignacjanskie?

Moglbys tak bez przypowiesci powiedziec o co Ci chodzi?
My tu mowimy o ksztalceniu ksiezy a nie o rekolekcjach.

Skoro sam mówisz o brakach w wykształceniu księży pod pod tym kątem:

bramin napisał(a):
Mozna niestety zauwazyc pewna tendencje (nie chce uogolniac), ze coraz wiecej jest ksiezy, ktorzy mogliby byc dobrymi fachowcami w IT lub w innych dziedzinach ale jesli chodzi o medytacje, modlitwe, znajomosc Biblii to sprawa wyglada dosc kiepsko.

to może warto poszerzyć program o rekolekcje ignacjańskie?

A swoją drogą, cóż za paradoks. Pamiętasz własne wypowiedzi w temacie "Kryzys Kościoła"?
Było, minęło i czasu nie wrócisz.


Śr gru 04, 2019 20:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Believing napisał(a):
Skoro sam mówisz o brakach w wykształceniu księży pod pod tym kątem:


Rekolekcje ignacjanskie nie naleza do ratio studiorum. Zrozumiales wreszcie?

Believing napisał(a):
to może warto poszerzyć program o rekolekcje ignacjańskie?


Zglos to do komisji KEP zajmujacej sie formacja seminaryjna w Polsce. Nie jestem biskupem, jak nim zostane to Ci powiem.

Believing napisał(a):
A swoją drogą, cóż za paradoks. Pamiętasz własne wypowiedzi w temacie "Kryzys Kościoła"?

Pamietam swoje wypowiedzi i moge je powtorzyc.

Pamietam tez Twoje oszczerstwa pod adresem biskupow i ksiezy niepoparte zadnymi dowodami i do tej pory przez Ciebie nieodwolane oraz osobiste wycieczki pod moim adresem.


Cz gru 05, 2019 13:23
Zobacz profil
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
bramin napisał(a):
Rekolekcje ignacjanskie nie naleza do ratio studiorum.

Wielka szkoda.
To w prezencie, dla Ciebie. Potraktuj to, jako wyraz chrześcijańskiej miłości bliźniego.

Cytuj:
DO O. MANUELA MIONY
Wenecja 16 listopada 1536 r.

Manuela Miona był portugalskim duchownym i spowiednikiem Ignacego, a następnie w 1545 roku wstąpił do Towarzystwa. List ten, napisany w Wenecji i wysłany do Paryża, pozwala nam poznać to, jaką wagę Ignacy przywiązuje do odprawiania ćwiczeń duchownych.

IHS. Łaska i miłość Pana naszego Jezusa Chrystusa niech nam zawsze sprzyja i pomaga!
Bardzo pragnął bym się dowiedzieć, co u ciebie słychać. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż tak wiele ci zawdzięczam w sprawach duchowych - jak syn prawdziwemu ojcu duchownemu. Również dlatego, że wypada mi się odwdzięczyć za wielką miłość i życzliwość, jakimi mnie darzyłeś i jakie zawsze mi okazywałeś. W tej chwili nie wiem, w jaki sposób mógłbym choć odrobinę zrewanżować ci się w tym życiu - chyba tylko sprawiając, że odprawisz przez miesiąc ćwiczenia duchowne pod kierunkiem wyznaczonej osoby. Z resztą sam się w tym celu ofiarowałeś, dlatego, przez wzgląd na służbę Bogu, naszemu Panu, bardzo cię proszę: jeżeli odprawiłeś ćwiczenia i znalazłeś w nich upodobanie, napisz mi o tym. Jeśli zaś nie - przez wzgląd na miłość Pana naszego i na okrutną śmierć, na jaką został za nas wydany - proszę cię, żebyś je odprawił. A gdybyś przypadkiem [po odprawieniu ćwiczeń] tego pożałował, to oprócz kary, jaką zechcesz mi wymierzyć i którą z góry akceptuję, będziesz mnie mógł uznać za zwodziciela osób duchownych, i to tych, którym wszystko mam do zawdzięczenia.

Do tej pory nie pisałem do ciebie oddzielnie, lecz napisałem jeden ogólny list dla wszystkich, kierują go do Fabra - tak więc będzie on mógł cie poinformować o wszystkim, co chciałabyś na mój temat wiedzieć. Możesz również przeczytać to wszystko bezpośrednio w liście, który do niego napisałem. [Tymczasem] proszę cię po raz drugi, trzeci i tyle razy, ile tylko trzeba, przez wzgląd na służbę Bogu, naszemu Panu, żebyś zrobił to, co wcześniej napisałem przez wzgląd na służbę Bożą i żeby później Jego boski majestat nie zarzucił mi, że nie prosiłem cię z całych swoich sił. Bowiem ćwiczenia są najlepsza rzeczą, jaką w tym życiu mógłbym pomyśleć, poczuć i zrozumieć a służą zarówno temu, żeby człowiek mógł osobiście wiele z nich skorzystać, jak i po to, żeby mógł przynieść owoc wobec innych ludzi, doskonaląc ich i pomagając im rozbić wielkie postępy [duchowe?]. Choćbyś więc nie odczuwał potrzeby tego pierwszego, przekonasz się jak niewspółmiernie i zaskakująco przydatne okażą się one dla ciebie w tym drugim celu.

Co do reszty, kończę, błagając Boga, naszego Pana, by w swoim nieskończonym miłosierdziu obdarzył nas łaską, abyśmy byli w stanie poznać Jego najświętszą wolę i żeby pozwolił nam ją jak najdoskonalej wypełnić, zgodnie z talentami, jakimi każdego z nas obdarzył, choćby po to, żeby nie musiał nam później powiedzieć [wypominać?]: zły sługo, wiedziałeś itd.

Cały Twój w Panu - Inigo.

Fragment z książki "Listy wybrane" św. Ignacego Loyoli.

bramin napisał(a):
Zglos to do komisji KEP zajmujacej sie formacja seminaryjna w Polsce. Nie jestem biskupem, jak nim zostane to Ci powiem.

Nie wiem czy dobrze pamiętam, że pisałeś iż dawno temu zajmowałeś się formacją. Jeśli źle, to popraw mnie.

bramin napisał(a):
Pamietam tez Twoje oszczerstwa pod adresem biskupow i ksiezy niepoparte zadnymi dowodami i do tej pory przez Ciebie nieodwolane oraz osobiste wycieczki pod moim adresem.


O tym, co miało być tajemnicą, wróble ćwierkają już po dachach. A ich świergot rozszedł się po całym świecie. I słychać z wielu różnych stron, w wielu rożnych językach - używając metafory.

Miłego dnia bramin


Pn gru 09, 2019 12:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Believing napisał(a):
bramin napisał(a):
Rekolekcje ignacjanskie nie naleza do ratio studiorum.

Wielka szkoda.
To w prezencie, dla Ciebie. Potraktuj to, jako wyraz chrześcijańskiej miłości bliźniego.


Dzieki, to sympatycznie, ze odezwala sie w Tobie chrzescijanska milosc blizniego.

Believing napisał(a):
O tym, co miało być tajemnicą, wróble ćwierkają już po dachach. A ich świergot rozszedł się po całym świecie. I słychać z wielu różnych stron, w wielu rożnych językach - używając metafory.

No cwierkaja i wszyscy to slysza. Ja tez.

Trzeba byc krytycznym wobec tego co dzieje sie w Kosciele, mozna krytykowac hierarchow i szeregowych ksiezy ale nie mozna wrzucac wszystkich do jednego worka nie majac dowodow i argumentow bo to niekulturalne i niechrzescijanskie.


Pn gru 09, 2019 16:22
Zobacz profil
Post Re: Nauki przyrodnicze w Seminariach Duchownych
Cytuj:
Inspiracją do powstania dokumentu jest opublikowane w 2016 r. przez Watykan „Ratio fundamentalis institutionis sacerdotalis”. Zastępuje on „Ratio fundamentalis” z 1985 r. Ponadto papież Franciszek 8 grudnia 2017 podpisał Konstytucje Apostolską „Veritatis Gaudium dotyczącą Uniwersytetów i Wydziałów Kościelnych regulującą m.in. studia teologiczne kandydatów do kapłaństwa.[...]
Autorzy dokumentu podkreślają, że ważnymi elementami w formacji przyszłych kapłanów winno być „Towarzyszenie indywidualne i kierownictwo duchowe”.[...]
Nowe zasady wymagają wprowadzenia roku propedeutycznego. Rozumiany jest on jako „rok pomostowy” pomiędzy światem, z którego przychodzą kandydaci, a początkiem właściwych studiów w seminarium. Powinien więc być to „czas pogłębionego rozeznawania decyzji i położenia solidnych, kerygmatycznych podwalin pod życie duchowe”.

Cytuj:
Droga formacji podstawowej w seminarium duchownym obejmuje cztery etapy: etap propedeutyczny, etap stawania się uczniem Jezusa, etap upodabniania się do Chrystusa i etap pastoralny.
https://deon.pl/kosciol/episkopat-przyj ... ych,598316

To prawie jak cztery tygodnie rekolekcji ignacjańskich w rocznych odstępach, jak zawżdy bywało. Aby Słowo pracowało...


N gru 22, 2019 21:45
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL