Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 0:20



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 349 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 24  Następna strona
 Czy Bóg stworzył homoseksualizm? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
bert04 napisał(a):
Dowiar napisał(a):
Ja byłem święcie przekonany, że ja trafiłem na Forum Katolickie, a zaczynam nabierać wątpliwości, sądziłem, że tutaj panują zasady religijne, może się jednak mylę, to proszę mnie wyprowadzić z błędu i wykazać to!


Jest taka stara katolicka zasada: "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". W naszym spisie 10 zasad zajmuje ósme miejsce. Być może słyszałeś, a jak nie, to wygugluj "Dekalog". I nie ma tam wyjątku w stylu "... ale na temat grup, które robią coś sprzecznego z katolicyzmem, można sobie kłamać do woli". Sprawdzałem, katechizm też nie robi tu wyjątków

Ty postawiłeś konkretny zarzut wobec pewnej grupy społecznej. Mimo serii uzasadnień o tym, jakie INNe zarzuty masz wobec tej grupy, naszego forum, czy niektórych dyskutantów, nie potrafiłeś tego konkretnego zarzutu potwierdzić, gdyż wszystkie te uzasadnienia nie miały nic wspólnego z tym konkretnym zarzutem.

Pozostaje Ci więc albo dostosować się do katolickiej zasady nr 8 i odwołać oszczerstwo. Albo żyć z konsekwencjami. Twój wybór.


Źle odczytujesz moje słowa, spieszysz się z wyciąganiem wniosków, ja napisałem, że mam wątpliwości, rozumiesz te słowa? Dodałem, że może się mylę. Czy wątpliwości są zarzutem? Wybrałeś z kontekstu to co chciałeś i mnie oskarżasz.

Jacy Wy od razu jesteście "krewcy" "zapalczywi", jacy przewrażliwienie na swoim punkcie. Gdzie Wasza katolicka miłość i wyrozumiałość czego uczył Jezus? No to wyjaśnij mi, od razu oskarżasz i sądzisz, "Nie sadźcie, abyście nie byli sądzeni"!


Pt kwi 30, 2021 14:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Wybawiony napisał(a):
No_Pasaran napisał(a):

Moją motywacją jest chęć maksymalizacji szczęścia ludzi, w tym ludzi dotkniętych niesłuszną dyskryminacją, a więc, m.in. homoseksualistów.

Świetnie. Jak w takim razie próbowałbyś pomóc np. gejom, którzy źle się czują że swoją orientacją i chcieliby ją zmienić?



I to jest to! Należałoby zdefiniować czym jest szczęście i czy geje mogą być szczęśliwi naturalnie?

Jeżeli to nie Bóg stworzył homoseksualizm, to odpowiem przecząco, bo to Bóg jest źródłem wszelkiego naturalnego szczęścia, w przeciwieństwie do wymyślnego poza Bogiem!

Czy dobrze zrozumiałem Ciebie Wybawiony?


Pt kwi 30, 2021 14:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Dowiar napisał(a):
Nie można mnie nazwać homofobem ponieważ, nie chodzę za homoseksualistami i nie ograniczam ich działań, ani nie krytykuję, nie obrażam, ani nie jestem złośliwy. Maja prawo do swoich wyborów.


Oczywiście, że można Twoją postawę określić mianem homofobicznej - jest ona wręcz klasycznym przykładem. W poprzednich postach wyrażałeś lęk względem absurdalnych scenariuszy, w których bezbożni homoseksualiści, mieliby Ci zabronić heteroseksualizmu (sic!) w konsekwencji swojej emancypacji. Nadto ferujesz kompletnie bezpodstawnymi, a krzywdzącymi dla homoseksualistów kalumniami, jak ta która została zgłoszona moderacji.

Dowiar napisał(a):
Ja mówię o skutkach jakie mają ludzie na poziomie prawa naturalnego, ja nie zamierzam dokładać się do tych skutków, to i tak im wystarczy, ja Boga nie przeskoczę!


I proszony o dowody, że te skutki konkretnie przez Ciebie wskazane (tj. większa skłonność do okrucieństwa) faktycznie zachodzą, nabierasz wody w usta.

Dowiar napisał(a):
Nemo iudex in causa sua (łac. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie)[1] – podstawowy warunek bezstronności organu rozstrzygającego sprawę. W sytuacji, w której bezstronność organu budzi uzasadnioną wątpliwość, może zostać on wyłączony z toczącego się postępowania.

Dlatego pytałem o Twoją motywację! Bo chcę wiedzieć na ile jesteś obiektywny w tej sprawie? Czy bronisz siebie jednocześnie, czy też nie, aby wiedzieć czy czujesz osobistą krzywdę czy tylko cudzą?


Po pierwsze, ile razy trzeba Ci pisać by ta informacja do CIebie dotarła, że przytaczając nieswoje słowa Twoim obowiązkiem jest wskazać źródło?

Po drugie, absurdem jest powoływać się na tą maksymę prawniczą w dyskusji czy w ogóle w debacie publicznej. Zgodnie z nią, żadna grupa społeczna nie powinna była zabiegać publicznie o swoje prawa, gdyż sprawa bezpośrednio ich dotyczyła; kobiety o prawa wyborcze i reprodukcyjne, czarnoskórzy o elementarne prawa obywatelskie etc.

Poza tym, jakoś nie widziałem Twojego świętego oburzenia, gdy moderator-katolik bramin używał moderatorskich narzędzi względem afilatelista w sprawie o pisanie oszczerstw pod adresem katolików, a chyba trudno o bardziej jaskrawy przykład "bycia sędzią we własnej sprawie".

Dowiar napisał(a):
Dlatego pytałem o Twoją motywację! Bo chcę wiedzieć na ile jesteś obiektywny w tej sprawie? Czy bronisz siebie jednocześnie, czy też nie, aby wiedzieć czy czujesz osobistą krzywdę czy tylko cudzą?


Nie jestem gejem jeśli o to pytasz, chociaż to nie Twoja sprawa.

Cytuj:
Ode mnie wymagasz tolerancji, a jesteś wobec mnie nietolerancyjny, to jest niespójność, ja jestem wobec Ciebie tolerancyjny, nie zabraniam Tobie być kim chcesz i głosić poglądy jakie chcesz, ja dobrze radzę sobie ze stresami, dla mnie nie jesteś żadnym stresem, jesteś mi obojętny. Nie ma we mnie nienawiści, jest tylko miłość platoniczna i współczucie.


Już napisałem - nie mam zamiaru tolerować nietolerancji. O ile tolerancja w stosunku do osób czarnoskórych jest uzasadniona, o tyle w stosunku do członków KKK już niekoniecznie.

Dowiar napisał(a):
Powtórzę 10 raz, jeżeli do Ciebie nie dociera, ja mówię tylko o skutkach odchodzenia od Boga i wynaturzeniach, tak to widzę i nie zamierzam tego udowadniać.


Dobrze, że wyraziłeś to expressis verbis: bliżej nieokreślonych przyczyn ubzdurałeś sobie, że jednym ze skutków "odchodzenia od Boga" przez aktywnych homoseksualistów jest większa skłonność do okrucieństwa i nie zamierzasz tego udowadniać. To chyba jasna odpowiedź dla moderacji, że nie zamierzasz, ani odwoływać ani udowadniać swojego oszczerstwa.

Wybawiony napisał(a):
Świetnie. Jak w takim razie próbowałbyś pomóc np. gejom, którzy źle się czują że swoją orientacją i chcieliby ją zmienić?


Oczywiście, że próbowałbym pomóc takiej osobie, gdybym miał z nią kontakt - przede wszystkim poleciłbym jej dobrego psychologia i lekarza psychiatrę. Na pewno jednak nie proponowałbym jej pseudonaukowych praktyk pokroju """terapii""" konwersyjnej, która w istocie rzeczy jest formą tortury.

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Pt kwi 30, 2021 15:14
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
No_Pasaran napisał(a):
Oczywiście, że można Twoją postawę określić mianem homofobicznej - jest ona wręcz klasycznym przykładem. W poprzednich postach wyrażałeś lęk względem absurdalnych scenariuszy, w których bezbożni homoseksualiści, mieliby Ci zabronić heteroseksualizmu (sic!) w konsekwencji swojej emancypacji. Nadto ferujesz kompletnie bezpodstawnymi, a krzywdzącymi dla homoseksualistów kalumniami, jak ta która została zgłoszona moderacji.

Już napisałem - nie mam zamiaru tolerować nietolerancji. O ile tolerancja w stosunku do osób czarnoskórych jest uzasadniona, o tyle w stosunku do członków KKK już niekoniecznie.

Poza tym, jakoś nie widziałem Twojego świętego oburzenia, gdy moderator-katolik bramin używał moderatorskich narzędzi względem afilatelista w sprawie o pisanie oszczerstw pod adresem katolików, a chyba trudno o bardziej jaskrawy przykład "bycia sędzią we własnej sprawie".


I co z tego, Ty wyrażasz lęk o homoseksualistów, dajesz sobie na to prawo, ja mam prawo do swoich poglądów, wobec których jesteś nietolerancyjny. Mogę podejrzewać, że Twoja tolerancja działa jedynie w jedna stronę. Wymagasz jej ode mnie. A od siebie jak widać tylko w zakresie ograniczonym który jest tylko Tobie miły. Taka częściowa tolerancja to nie jest tolerancja. Sam powiadasz, że jesteś nietolerancyjny, a mnie do niej nawołujesz. Niespójne.
Cytuj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Homofobia

Homofobia (od: homoseksualność i fobia) – negatywne postawy i uczucia wobec homoseksualności lub osób postrzeganych jako lesbijki lub geje. Jest definiowana jako nienawiść, pogarda, uprzedzenia, niechęć, wstręt lub antypatia wobec osób homoseksualnych, może być oparta na irracjonalnym lęku lub niewiedzy, często wiąże się z przekonaniami religijnymi oraz może skutkować dyskryminacją, prześladowaniem i innymi rodzajami przemocy.


Jest to definicja tendencyjna stworzona tylko i wyłącznie na użytek tych grup, jest niesprawiedliwa i krzywdząca osoby, które mają prawo czuć wstręt do osób tej samej płci z poziomu erotycznego, niechęć i antypatię, ta definicja nie wyjaśnia szczegółów, jest uogólniona, przypisuje te cechy tzw homofobom bez uzasadnienia.

Wielu z gejów czy lesbijki podają często ten sam powód, którym się usprawiedliwiają przed kontaktami intymnymi z przeciwną płcią. Mówią o wstręcie jaki czuja do płci przeciwnej, niechęci, antypatii, wykazują negatywne postawy i uczucia, jakoś nikt im tego nie zabrania i nie nazywa ich heterofobami, tak należałoby czynić zgodnie z definicją homofobii poprzez analogię.

Ta definicja uraża moje uczucia do płci przeciwnej oraz jest oszczercza, dlatego, że nie ma we mnie nienawiści, pogardy, uprzedzeń, jest wstręt, niechęć, antypatia do poodejmowania intymnych działań z osobą tej samej płci, szczególnie gdy widzę jak pokazują marsze LGBT z wyuzdanymi gołymi męskimi owłosionymi torsami w kobiecej skąpej bieliźnie i z butami na wysokich obcasach, z atrybutami sadomaso, takie obsceniczne wyzywające demonstracje nie poprawiają pozytywnego wizerunku gejów, którzy chcą znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Do gejów jako do ludzi nie mam nic. Nie podoba mi się ta nadmierna wyuzdana prezentacja par homoseksualnych w trakcie marszów. Nie życzę sobie, żeby oglądały to małe dzieci. Ty to popierasz? Jesteś tolerancyjny?

Co do mojej reakcji na ograniczenia jakie wprowadza Bramin, dlaczego mam się oburzać, on odpowiada za porządek regulaminowy na tym forum i to jego sprawa co mu podpowiada sumienie.


Pt kwi 30, 2021 16:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Dowiar napisał(a):
I co z tego, Ty wyrażasz lęk o homoseksualistów, dajesz sobie na to prawo, ja mam prawo do swoich poglądów, wobec których jesteś nietolerancyjny. Mogę podejrzewać, że Twoja tolerancja działa jedynie w jedna stronę. Wymagasz jej ode mnie. A od siebie jak widać tylko w zakresie ograniczonym który jest tylko Tobie miły. Taka częściowa tolerancja to nie jest tolerancja. Sam powiadasz, że jesteś nietolerancyjny, a mnie do niej nawołujesz. Niespójne.


Pisałem już Ci dwa razy i napiszę trzeci - nie toleruję nietolerancji i nie ma w tym żadnej niespójności. Widzisz różnicę między tolerancją dla czarnoskórych a tolerancją dla KKK? Między tolerancją dla żydów a tolerancją dla nazistów?

Dowiar napisał(a):
https://pl.wikipedia.org/wiki/Homofobia

Homofobia (od: homoseksualność i fobia) – negatywne postawy i uczucia wobec homoseksualności lub osób postrzeganych jako lesbijki lub geje. Jest definiowana jako nienawiść, pogarda, uprzedzenia, niechęć, wstręt lub antypatia wobec osób homoseksualnych, może być oparta na irracjonalnym lęku lub niewiedzy, często wiąże się z przekonaniami religijnymi oraz może skutkować dyskryminacją, prześladowaniem i innymi rodzajami przemocy.


Jest to definicja tendencyjna stworzona tylko i wyłącznie na użytek tych grup, jest niesprawiedliwa i krzywdząca osoby, które mają prawo czuć wstręt do osób tej samej płci z poziomu erotycznego, niechęć i antypatię, ta definicja nie wyjaśnia szczegółów, jest uogólniona, przypisuje te cechy tzw homofobom bez uzasadnienia.

Wielu z gejów czy lesbijki podają często ten sam powód, którym się usprawiedliwiają przed kontaktami intymnymi z przeciwną płcią. Mówią o wstręcie jaki czuja do płci przeciwnej, niechęci, antypatii, wykazują negatywne postawy i uczucia, jakoś nikt im tego nie zabrania i nie nazywa ich heterofobami, tak należałoby czynić zgodnie z definicją homofobii poprzez analogię.



Moje gratulacje - pomimo tego, że masz definicję przed oczami, pomimo tego że sam ją wkleiłeś, nie udało CI się przeczytać kilku zdań na krzyż ze zrozumieniem. Samo nieposiadanie pociągu seksualnego do osób Twojej płci nie jest homofobią. Żywienie wstrętu i niechęci względem osób, które ten pociąg czują m.in. jest homofobią (jak wskazuje definicja). Innymi słowy, jeśli nie chcesz pójść do łóżka z facetem, bo nie pociąga Cię seksualnie, to nie determinuje tego, że jesteś homofobem. Jeśli czujesz do innego faceta wstręt i odrazę za to, że on może chcieć pójść do łóżka z facetem, to owszem, jesteś homofobem.

Dowiar napisał(a):
szczególnie gdy widzę jak pokazują marsze LGBT z wyuzdanymi gołymi męskimi owłosionymi torsami w kobiecej skąpej bieliźnie i z butami na wysokich obcasach, z atrybutami sadomaso, takie obsceniczne wyzywające demonstracje nie poprawiają pozytywnego wizerunku gejów, którzy chcą znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Do gejów jako do ludzi nie mam nic. Nie podoba mi się ta nadmierna wyuzdana prezentacja par homoseksualnych w trakcie marszów. Nie życzę sobie, żeby oglądały to małe dzieci. Ty to popierasz? Jesteś tolerancyjny?


Nie widzę nic złego w mężczyznach ubierających tradycyjnie kobiece stroje, jak chociażby w przypadku często obecnych na paradach dragqueen, czy mężczyznach publicznie okazujących sobie uczucia (tak jak notorycznie to robią pary heteroseksualne). Poza tym następnym razem proszę o konkretne, weryfikowalne przykłady, bo w dyskusji z Tobą nie sposób oddzielić Twoich bujnych imaginacji od faktów - od lat chodzę na parady równości w Polsce i jakoś nie widać tam tych dantejskich scen tak namiętnie opisywanych przez prawicowe media.

Dowiar napisał(a):
Co do mojej reakcji na ograniczenia jakie wprowadza Bramin, dlaczego mam się oburzać, on odpowiada za porządek regulaminowy na tym forum i to jego sprawa co mu podpowiada sumienie.


Napisałem Ci wyraźnie dlaczego miałbyś się oburzać, przy założeniu ze jesteś konsekwentny w swoim głoszeniu zasady nemo iudex in causa sua .

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Pt kwi 30, 2021 16:58
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Dowiar napisał(a):

I co z tego, Ty wyrażasz lęk o homoseksualistów, dajesz sobie na to prawo, ja mam prawo do swoich poglądów, wobec których jesteś nietolerancyjny. Mogę podejrzewać, że Twoja tolerancja działa jedynie w jedna stronę. Wymagasz jej ode mnie. A od siebie jak widać tylko w zakresie ograniczonym który jest tylko Tobie miły. Taka częściowa tolerancja to nie jest tolerancja. Sam powiadasz, że jesteś nietolerancyjny, a mnie do niej nawołujesz. Niespójne.
Cytuj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Homofobia

Homofobia (od: homoseksualność i fobia) – negatywne postawy i uczucia wobec homoseksualności lub osób postrzeganych jako lesbijki lub geje. Jest definiowana jako nienawiść, pogarda, uprzedzenia, niechęć, wstręt lub antypatia wobec osób homoseksualnych, może być oparta na irracjonalnym lęku lub niewiedzy, często wiąże się z przekonaniami religijnymi oraz może skutkować dyskryminacją, prześladowaniem i innymi rodzajami przemocy.


Jest to definicja tendencyjna stworzona tylko i wyłącznie na użytek tych grup, jest niesprawiedliwa i krzywdząca osoby, które mają prawo czuć wstręt do osób tej samej płci z poziomu erotycznego, niechęć i antypatię, ta definicja nie wyjaśnia szczegółów, jest uogólniona, przypisuje te cechy tzw homofobom bez uzasadnienia.

Wielu z gejów czy lesbijki podają często ten sam powód, którym się usprawiedliwiają przed kontaktami intymnymi z przeciwną płcią. Mówią o wstręcie jaki czuja do płci przeciwnej, niechęci, antypatii, wykazują negatywne postawy i uczucia, jakoś nikt im tego nie zabrania i nie nazywa ich heterofobami, tak należałoby czynić zgodnie z definicją homofobii poprzez analogię.

Ta definicja uraża moje uczucia do płci przeciwnej oraz jest oszczercza, dlatego, że nie ma we mnie nienawiści, pogardy, uprzedzeń, jest wstręt, niechęć, antypatia do poodejmowania intymnych działań z osobą tej samej płci, szczególnie gdy widzę jak pokazują marsze LGBT z wyuzdanymi gołymi męskimi owłosionymi torsami w kobiecej skąpej bieliźnie i z butami na wysokich obcasach, z atrybutami sadomaso, takie obsceniczne wyzywające demonstracje nie poprawiają pozytywnego wizerunku gejów, którzy chcą znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Do gejów jako do ludzi nie mam nic. Nie podoba mi się ta nadmierna wyuzdana prezentacja par homoseksualnych w trakcie marszów. Nie życzę sobie, żeby oglądały to małe dzieci. Ty to popierasz? Jesteś tolerancyjny?

Co do mojej reakcji na ograniczenia jakie wprowadza Bramin, dlaczego mam się oburzać, on odpowiada za porządek regulaminowy na tym forum i to jego sprawa co mu podpowiada sumienie.


Masz prawo do swoich poglądów, ale nie masz prawa narzucać swoich poglądów. Prawa wiążą się z obowiązkami. Mam prawo do życia, więc mam obowiązek dbać o swoje życie i zdrowie. Masz prawo do wyrażania swoich poglądów, a więc masz obowiązek argumentować swoje poglądy. Ta argumentacja nie może opierać się na chwytach erystycznych. Mam wrażenie, że w zacytowanych wypowiedzieć wybierasz to, co dla Ciebie wygodne. Podobnie antyklerykałowie podają wiele przykładów inkwizycyjnych tortur oraz haniebnych czynów duchownych. Te przykłady rzecz jasna nie popierają tez antyklerykałów, tak jak podawane przez Ciebie przykłady z marszy LGBT nie popierają Twoich tez.

Co do "usprawiedliwianiem się przed kontaktami intymnymi z przeciwną płcią" - homoseksualiści nie gardzą drugą płcią, nie odczuwają nienawiści, lęku i tym podobne. Kontakt fizyczny z płcią odmienną także nie budzi w nich takich odczuć jak nienawiść. To odczucia. Homofobia jest nie tylko odczuciem, ale i postawą życiową. Fobia - nieuzasadniony lęk, strach nie poparty żadnymi racjonalnymi powodami. Taka rzecz jak agorafobia jest nieuzasadnionym lękiem przed przebywaniem na otwartej przestrzeni. Jeśli nie lubię otwartej przestrzeni, niechętnie przebywam na otwartej przestrzeni, to jest to OK. Źle jest jeśli muszę wyjść na otwartą przestrzeń, ale nie wychodzę i nie podaję żadnych argumentów. Mogę apelować o to, żeby na otwartej przestrzeni zasadzić drzewa (i uzasadnić to dążeniem do ochrony przyrody) lub wybudować tam domy (i uzasadnić to koniecznością schronienia się imigrantów), i jest to OK. Jeśli apeluję o to, żeby zlikwidować wszystkie otwarte przestrzenie, bo otwarta przestrzeń jest z założenia i ze swojej natury zła (a jest z natury zła, "bo tak"), wtedy cierpię na agorafobię. Jeśli więc uważasz homoseksualizm za coś nienaturalnego, negatywnego i chorego, ale jesteś w stanie porozmawiać z homoseksualistą o ulubionym serialu, to OK. Jeśli jednak podczas rozmowy z homoseksualistą namawiasz go na zmianę orientacji i mówisz mu przy każdej okazji, że "homoseksualizm jest potworny", to coś nie gra. Jeśli twierdzisz, że homoseksualizm nie jest w porządku i podajesz argumenty, to OK. Jeśli stwierdzasz, że homoseksualizm należy zwalczać wszelkimi metodami, bo "jest on nienaturalny, a jest nienaturalny, bo tak", to jest to homofobia, bo nie podajesz argumentów, a homofobia jest nieuzasadnionym lękiem przed osobami o orientacji homoseksualnej oraz postawą pogardy dla tych osób. Objawem pogardy jest usilne namawianie do zmiany, usilne nawracanie, stwierdzanie, że zmiana jest konieczna. Ludzie są wolni - nie da się kogoś uszczęśliwić na siłę.

_________________
MODERATOR


Pt kwi 30, 2021 18:12
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Seks między mężczyznami jest dla mnie tak samo obrzydliwy jak seks pedofila z dzieckiem, więc jestem też pedofilofobem! Nie ma statystyk, ale jestem przekonany, że ponad zdecydowanie większa cześć Polski to pedofilofobi, którzy czują odrazę do tego typu ludzi i jakoś nikt ich za to nie gani. Może za 100 lat pedofile wywalczą sobie swoje prawa do dzieci. Ktoś im wytycza szlak.

Cytuj:
Nie widzę nic złego w mężczyznach ubierających tradycyjnie kobiece stroje, jak chociażby w przypadku często obecnych na paradach dragqueen, czy mężczyznach publicznie okazujących sobie uczucia (tak jak notorycznie to robią pary heteroseksualne). Poza tym następnym razem proszę o konkretne, weryfikowalne przykłady, bo w dyskusji z Tobą nie sposób oddzielić Twoich bujnych imaginacji od faktów - od lat chodzę na parady równości w Polsce i jakoś nie widać tam tych dantejskich scen tak namiętnie opisywanych przez prawicowe media.


Jesteś tak pewny siebie, że dałeś się sprowokować, ja Ciebie nie pytałem oraz nie kazałem Ci się chwalić udziałem w paradach LGBT i gloryfikacją promocji wyuzdanych par, w obscenicznych scenariuszach. Robię to, żeby Ci uczestnicy tego forum katolickiego przejrzeli trochę na oczy kogo popierają i bronią.

Ponieważ poważnie nie da się z Tobą dyskutować, więc pofantazjuję na temat jaka może być przyczyna, że ktoś kto nie jestem zwolennikiem danej idei, broni jej do upadłego, to tylko moja fantazja, taki scenariusz s-f.

Dajmy na to jakiś X broni coś przed czymś co nie jest tym, sam tym nie jest, dlaczego on to robi (taki case study).

Burza mózgu - zasada jest taka, że odraczamy krytykę i ocenę wartościującą, wyrzucamy najbardziej nieprawdopodobne pomysły, a może któryś przybliży rozwiązanie:

1. Posiada mentalność Hunwejbina.
2. Jest ogłupiony.
3. Został przekupiony.
4, Sympatyzuje bo ktoś w rodzinie tym się zajmuje.
5. Waha się przed podjęciem decyzji przyłączenia się.
6. Był świadkiem jak pobito zwolennika tej idei.
7. Lubi atakować dla samego atakowania, a to sprawia mu przyjemność i ma okazję do tego.
8. Jest szantażowany przez zwolenników tej idei.
9. Uważa, że poza tą grupą nigdzie miłość nie występuje.
10. Zraził się do wszelkich innych idei.
11. Wiążą go interesy z tą grupą.
12. Nienawidzi konkurencji go skrzywdziła, mści się.
itd.

Gdyby ktoś z uczestników forum miał jakieś jeszcze pomysły, to proszę niech się dorzuci!


Pt kwi 30, 2021 18:57
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Zbig, kogo ja tak uszczęśliwiam na siłę, gdzie i komu narzucam swoje poglądy?


Pt kwi 30, 2021 18:58
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Dowiar napisał(a):
Zbig, kogo ja tak uszczęśliwiam na siłę, gdzie i komu narzucam swoje poglądy?


Narzucasz swoje poglądy między innymi za pomocą chwytów erystycznych. Chwytem erystycznym jest na przykład zestawianie ze sobą dwóch różnych zjawisk i kojarzenie ich ze sobą w równie pejoratywny sposób. Czyny pedofilskie są penalizowane (karane, ścigane przez prawo), czyny homoseksualne nie. Czyny pedofilskie są związane z nieświadomością dziecka i negatywnym wpływem na życie dziecka, przy czynach homoseksualnych (dorosłych ludzi) nie ma nieświadomości. Dziecko nie wyraża świadomej zgody, dorosły wyraża świadomą zgodę na stosunek. Pedofilia jest zaburzeniem preferencji seksualnych, homoseksualizm jest orientacją seksualną. Orientacja seksualna i preferencja seksualna w seksuologii to dwie odmienne od siebie rzeczy. Ty zlewasz pedofilię i homoseksualizm ze sobą i opisujesz swoje negatywne odczucia. W dyskusji zaś nie ma mowy o odczuciach - mięso jest dla mnie obrzydliwe, ale nie ma to znaczenia w dyskusji o wegetarianizmie. W dyskusji liczą się argumenty oparte na racjonalnych podstawach, a prawo jest racjonalne (czyny pedofilskie są ścigane, homoseksualne nie), seksuologia także (preferencje seksualne i orientacja seksualna to dwie różne rzeczy). W Twoich ostatnich postach nie ma racjonalnych argumentów, a są właśnie chwyty erystyczne jak ten opisany przeze mnie.
Nie rozumiem Twojej burzy mózgów. Możesz mi wytłumaczyć, jaki ma to cel?

_________________
MODERATOR


Pt kwi 30, 2021 19:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Dowiar napisał(a):
Seks między mężczyznami jest dla mnie tak samo obrzydliwy jak seks pedofila z dzieckiem, więc jestem też pedofilofobem! Nie ma statystyk, ale jestem przekonany, że ponad zdecydowanie większa cześć Polski to pedofilofobi, którzy czują odrazę do tego typu ludzi i jakoś nikt ich za to nie gani. Może za 100 lat pedofile wywalczą sobie swoje prawa do dzieci. Ktoś im wytycza szlak.


Tak samo obrzydliwy piszesz? Otóż proszę państwa, dla użytkownika Dowiar literalnie gwałt na dziecku jest tak samo obrzydliwy jak stosunek seksualny pomiędzy dwoma wyrażającymi zgodę dorosłymi mężczyznami. Pozostaje chyba tylko "pogratulować" standardów...

Ewlidętnie umknął Twojej uwadze powód dla którego przytłaczająca większość społeczeństwa nie toleruje zachowań pedofilskich, więc spieszę z wyjaśnieniem, choć nie ukrywam, że to dosyć żenujące, musieć tłumaczyć tego typu rzeczy dorosłemu chłopu.
Otóż pedofila, w przeciwieństwie do homoseksualizmu jest parafilią; zaburzeniem seksualnym, którego realizacja inherentne wiąże się z gwałtem na dziecku, a więc osobie niezdolnej do wyrażenia przyzwolenia na stosunek seksualny lub inne czynności seksualne.

Dowiar napisał(a):
Jesteś tak pewny siebie, że dałeś się sprowokować, ja Ciebie nie pytałem oraz nie kazałem Ci się chwalić udziałem w paradach LGBT i gloryfikacją promocji wyuzdanych par, w obscenicznych scenariuszach. Robię to, żeby Ci uczestnicy tego forum katolickiego przejrzeli trochę na oczy kogo popierają i bronią.


Buhahaha - no prawdziwy miszczu manipulacji i wysublimowanych prowokacji z Ciebie. :D :D :D
Być może w Twojej bańce uczestnictwo w paradzie równości jest haniebnym, dyskredytującym postępkiem, jednak zarówno dla mnie, jak i dla coraz większego odsetka ludzi na świecie, nie jest to bynajmniej powód do wstydu, a wręcz przeciwnie. Poza tym, być może umknął uwadze Wielkiego Prowokatora fakt, iż na profilowym mam dosłownie Różę Luksemburg, w podpisie cytat z Che Guevary a mój nick nawiązuje do lewicowego hasła hiszpańskiej wojny domowej. Doprawdy, kto mógłby się spodziewać, że osoba jawnie identyfikująca się jako lewicowiec mogłaby chodzić na parady równości, prawda? To doprawdy równie niespodziewane jak widok zakonnicy w Watykanie!

Dowiar napisał(a):
Ponieważ poważnie nie da się z Tobą dyskutować,


A wskażesz może w którym miejscu ze mną poważnie dyskutowałeś? Bo chyba nie masz na myśli tego stosu twierdzeń bez pokrycia i uporczywego wymawiania się od obowiązku dowodzenia tez przez siebie stawianych?

Dowiar napisał(a):
(taki case study).


Nie wiesz co to znaczy case study.

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Pt kwi 30, 2021 20:01
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Zbigniew3991 napisał(a):
Narzucasz swoje poglądy między innymi za pomocą chwytów erystycznych. Chwytem erystycznym jest na przykład zestawianie ze sobą dwóch różnych zjawisk i kojarzenie ich ze sobą w równie pejoratywny sposób. Czyny pedofilskie są penalizowane (karane, ścigane przez prawo), czyny homoseksualne nie. Czyny pedofilskie są związane z nieświadomością dziecka i negatywnym wpływem na życie dziecka, przy czynach homoseksualnych (dorosłych ludzi) nie ma nieświadomości. Dziecko nie wyraża świadomej zgody, dorosły wyraża świadomą zgodę na stosunek. Pedofilia jest zaburzeniem preferencji seksualnych, homoseksualizm jest orientacją seksualną. Orientacja seksualna i preferencja seksualna w seksuologii to dwie odmienne od siebie rzeczy. Ty zlewasz pedofilię i homoseksualizm ze sobą i opisujesz swoje negatywne odczucia. W dyskusji zaś nie ma mowy o odczuciach - mięso jest dla mnie obrzydliwe, ale nie ma to znaczenia w dyskusji o wegetarianizmie. W dyskusji liczą się argumenty oparte na racjonalnych podstawach, a prawo jest racjonalne (czyny pedofilskie są ścigane, homoseksualne nie), seksuologia także (preferencje seksualne i orientacja seksualna to dwie różne rzeczy). W Twoich ostatnich postach nie ma racjonalnych argumentów, a są właśnie chwyty erystyczne jak ten opisany przeze mnie.
Nie rozumiem Twojej burzy mózgów. Możesz mi wytłumaczyć, jaki ma to cel?


Czyżby te dwa zjawiska nie miały ze sobą nic wspólnego?

Prawo ziemskie nie zawsze pokrywa się z duchowym. Gdyby były całkowicie identyczne, to bym przyznał Tobie całkowitą rację.

Ja co chciałem wszystko uzyskałem. Moja obserwacja uczestnicząca potwierdziła moją hipotezę, na mój osobisty użytek.


Pt kwi 30, 2021 22:32
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Posty zawierające wzajemne uwagi wylądowały w koszu. Kolejne takie uwagi zamieszczone w tym wątku będą skutkowały ostrzeżeniem. Do wzajemnych uwag jest osobny temat w dziale "Moderacja"..

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


So maja 01, 2021 7:24
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Dowiar napisał(a):
bramin napisał(a):
Dowiar, jeszcze raz pytam, czy nadal twierdzisz, ze osoby homoseksualne mają większą skłonność do okrucieństwa? Tak czy nie? Biorąc udział w dyskusji powinieneś być odpowiedzialny za swoje słowa. Po drugie przestań robić OT.



Macie słabe technicznie forum, bo w innych, jak coś mi się skojarzy i dodaje to system dorzuca do poprzedniego postu i jest OK, nie ma OT, a u Was się tak nie da, chyba, że jest taka możliwość to ją podaj! W ten sposób tracę możliwość uzupełniania postu i muszę czekać z moim pomysłem, aż ktoś odpowie na mój post. gdyby była taka możliwość to poprawić byłoby super. Z powodu takiego mankamentu na waszym forum, traci jego dynamika, ale to moje prywatne zdanie.

Ja wyjaśniłem jasno, że, każdy ma skutki swoich decyzji, jeżeli ktoś wychodzi z pod opieki Boga, to musi mieć skutki w postaci, wzrostu różnego rodzaju negatywnych skłonności, wręcz do patologicznych, możesz mnie pokroić na plasterki nawet, ale ja tak widzę rzeczywistość, to jest mój autentyzm do którego mam prawo i nie rozumiem przy czym tu jest odpowiedzialność lub jej brak.

Proszę o więcej logiki w rozumowaniu. Pretensje do Pana Boga, daj ostrzeżenie Bogu, zbanuj Pana Boga, że tak wymyślił swój system, odchodzący od Niego człowiek staje się z wyboru samotnym, słabym i o wiele bardziej podatnym na Zło. To żywa koncepcja KK. Stawiając zarzuty w tym momencie mnie, stawiasz je KK.

Cytuj:
„Panie tak bliski, a jakże daleki, wypowiedz słowo, które padnie w serca…” – ten fragment hymnu brewiarzowego towarzyszy mi od dnia kapłańskich prymicji. Bóg bliski, czy Bóg daleki? Któż chociaż raz w życiu nie zadał sobie tego pytania. Ten fragment z Listu do Rzymian o Słowie, które jest blisko każdego z nas, dotyka rzeczy w życiu wierzącego najistotniejszej. Wyznania, że Jezus jest Panem, czyli uznania Go za absolutnie priorytetową postać i punkt odniesienia w osobistym życiu. Z naciskiem na „absolutnie” i „priorytetową”. Przewartościować siebie po chrześcijańsku można tylko i wyłącznie w ten sposób, że z życiowego piedestału usunie się samego siebie.


Powyżej cytat znanego księdza KK. Z jego tekstu wynika jasno, że albo, albo nie ma żadnych kompromisów. To tylko potwierdza moje słowa. Od wierzącego tego się wymaga! Ja jestem Wierzący!

Na lekcjach religii na poziomie gimnazjum, pojawia się często pytanie jakie są skutki odejścia od Boga? Oto najczęściej spotykane odpowiedzi uczniów: - jeżeli człowiek odejdzie od Boga, to trafi do piekła, a nie do czyśćca, lub nieba i będzie miał same niepowodzenia; - człowiek otwiera się na działania demoniczne, to są standardowe odpowiedzi, które są akceptowane przez katechetów, czy one są oszczercze, czy są nieodpowiedzialne?

Te dzieci wydają wyrok z góry na "zdrajców" Boga, w swoich wypowiedziach, są bardziej radykalne, niż ja, ja tylko mówię o wzroście skłonności do patologii, tutaj jest mowa o piekle i otwieraniu się na demonizm. A propos, czy piekło i demonizm nie kojarzą się z okrucieństwem i rozlicznymi patologiami? O ile wiem to Piekło jest zawalone okrucieństwem, a demony są czystym okrucieństwem!

Kolejny dowód rodem z KK:

KK uważa, że odejście od Boga ma ścisły związek z utratą wiary w poczucie grzechu.

Wypowiedź księdza w internecie mogę dać linka:

Cytuj:
Jakie są skutki utraty poczucia grzechu?
Z ks. M B rozmawia B R

Według Katechizmu Kościoła Katolickiego, grzech to świadome i dobrowolne wykroczenie przeciwko prawu Bożemu. Jest więc czynem, który niszczy więź z Najwyższym i zadaje ranę wspólnocie Kościoła. Tym samym osłabia w niej miłość i świętość. W sakramencie pokuty wypowiadamy nasze „przepraszam” zarówno wobec Boga, jak i wspólnoty wierzących. Dzięki temu dostępujemy odpuszczenia grzechów i nawiązujemy zerwaną wcześniej łączność ze źródłem miłości, jakim jest sam Stwórca. Już na początku chrześcijaństwa było tak, że gdy ktoś dopuścił się jakiegoś przewinienia, stawał wobec zebranych i mówił: „Zgrzeszyłem, obraziłem was wszystkich swoim postępowaniem”.

Z Katechizmu Kościoła Katolickiego

Art. 1421. Nasz Pan Jezus Chrystus, lekarz naszych dusz i ciał, który odpuścił grzechy paralitykowi i przywrócił mu zdrowie ciała (Mk 2, 1-12), chciał, by Kościół mocą Ducha Świętego kontynuował Jego dzieło uzdrawiania i zbawiania, które obejmuje także jego członki. Jest to celem dwóch sakramentów uzdrowienia: sakramentu pokuty i namaszczenia chorych.

Art. 1440. Grzech jest przede wszystkim obrazą Boga, zerwaniem jedności z Nim. Narusza on równocześnie komunię z Kościołem. Dlatego też nawrócenie przynosi przebaczenie ze strony Boga, a także pojednanie z Kościołem, co wyraża i urzeczywistnia w sposób liturgiczny sakrament pokuty i pojednania.

Art. 1441. Tylko Bóg przebacza grzechy. Ponieważ Jezus jest Synem Bożym, mówi o sobie: Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów (Mk 2,10), i wykonuje tę Boską władzę: Odpuszczone są twoje grzechy (Mk 2,5; Łk 7,48). Ponadto, na mocy swego Boskiego autorytetu, Jezus daje tę władzę ludziom, by ją wykonywali w Jego imieniu.

Art. 1861. Grzech śmiertelny jest – podobnie jak miłość – radykalną możliwością wolności ludzkiej. Pociąga on za sobą utratę miłości i pozbawienie łaski uświęcającej, to znaczy stanu łaski. Jeśli nie zostanie wynagrodzony przez żal i Boże przebaczenie, powoduje wykluczenie z Królestwa Chrystusa i wieczną śmierć w piekle; nasza wolność ma bowiem moc dokonywania wyborów nieodwracalnych, na zawsze. Chociaż możemy sądzić, że jakiś czyn jest w sobie ciężką winą, powinniśmy sąd nad osobami powierzyć sprawiedliwości i miłosierdziu Bożemu.



Należałoby zapytać u jakiegoś autorytetu kościelnego czy homoseksualizm jest wg KK grzechem śmiertelnym czy tylko takim zwykłym, chociaż ja uważam, że każdy grzech jest śmiertelny dla człowieka. Ludzie często myślą tak, a jeden grzech to nie zaszkodzi, potem jakoś to odpokutuję, to taki mały grzeszek niewinny i to jest ten Mit, który paraliżuje sferę etyczną człowieka, bo otwiera mu drogę do coraz większej patologii duchowej! Ci, którzy wyautowują całkowicie pojęcie grzechu ze swojego życia są narażeni na ideologię w myśl przysłowia "Hulaj dusza Piekła nie ma", lub "Róbta co chceta". Jeżeli ktoś kasuje pojęcie grzechu ze swojego słownika i uznaje, że coś takiego nie istnieje, to kasuje odpowiedzialność za niego!

Zastanawia mnie czego Wy ode mnie chcecie, żebym przeprosił, pokajał się (kajam się tylko przed Bogiem,albo mądrzejszym ode mnie), żebym wycofał się z moich poglądów do których mam prawo. Możecie mnie spróbować zabić (fizycznie, lub usunąć z forum na zawsze, to będzie moja śmierć cywilna na tym forum), to wtedy na pewno zamilknę!!! Nie popełniam, żadnego wykroczenia wobec człowieka,czy Boga, jestem wobec Niego czysty, jego opinia jest dla mnie ważniejsza od opinii tych, którzy są mu obcy! Nie ma na mnie grzechu! Wy chcecie wmówić mi jakiś grzech!

Ja byłem święcie przekonany, że ja trafiłem na Forum Katolickie, a zaczynam nabierać wątpliwości, sądziłem, że tutaj panują zasady religijne, może się jednak mylę, to proszę mnie wyprowadzić z błędu i wykazać to! Każdy może sobie zawiesić na fasadzie nazwę, a po wejściu do wnętrza może się okazać, że wcale tak nie jest?

Posługujesz sie wybiórczo Katechizmem, w temacie o homoseksualizmie przytaczaj punkty, które tego zagadnienia dotyczą konkretnie 2357, 2358, 2359, właśnie zasady katolicie wymagają uczciwości.
A jeśli chodzi o rangę grzechu, to przeczytaj sobie 1 Kor (6,9-11) - NIE ŁUDŹCIE NIE OSIĄGNĄ KRÓLESTWA BOŻEGO - i masz katalog grzechów osób hetero, którzy pospołu z mężczyznami współżyjącymi ze sobą, nie osiągną zbawienia.


Ostatnio edytowano So maja 01, 2021 7:44 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



So maja 01, 2021 7:37
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Oczywiście kazda kopulacja pozamałżeńska jest grzechem śmiertelnym


So maja 01, 2021 7:41

Dołączył(a): So kwi 10, 2021 15:53
Posty: 377
Post Re: Czy Bóg stworzył homoseksualizm?
Quinque napisał(a):
Oczywiście kazda kopulacja pozamałżeńska jest grzechem śmiertelnym


Dlatego geje i lesbijki, walczą w rożnego rodzaju wątpliwych samozwańczych kościołach o uznanie ich małżeństw, aby mogli się chwalić, że ich małżeństwa tez są popieranie przez Boga, na szczęście KK ma w tym zakresie twardą pozycję i nie sadzę, aby do końca świata się to zmieniło.

Walczą też o uznawanie ich w charakterze kapłanów, czyli walczą o wmówienie wszystkim, że Bóg stworzył homoseksualizm!


So maja 01, 2021 8:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 349 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL