Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So maja 11, 2024 15:14



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 854 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 57  Następna strona
 Czy człowiek to małpa? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr sie 18, 2021 7:48
Posty: 566
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a):
To samo można powiedzieć o każdym portalu, gazecie czy telewizji. Nawet referaty naukowe mogą też przekręcać lub posiadać błędy.
Owszem. Dlatego w nauce obowiązuje zasada peer review, która ma ograniczyć takie przekręty. Zauważ, że wszystkie Twoje przykłady fałszerstw, które podajesz nam w celu podważenia zaufania dla nauki zostały przez naukę wykryte. Zdolność samopoprawiania to właśnie siła nauki.
Cytuj:
A, że ich opinia jest Ci solą w oku
Opinia uczestników konferencji, czy opinia portalu PCh?

Cytuj:
Równie dobrze mogłem sobie stwierdzić: "znany z przekręcania "taryjel", skacze od forum do forum i prostuje. Można jego wywody przyjmować na wiarę oczywiście....".
No mógłbyś. Tym niemniej „znany z przekręcania taryjel” stosuje uczciwe intelektualnie metody – nie powołuje się na kłamliwe portale, które twierdzą, że ktoś tam coś tam powiedział, tylko dopytuje Cię o konkretne argumenty. A Ty ich nie przedstawiasz.

Cytuj:
Mało tego..... sam potwierdziłeś, że "Powody w przypadku tej garski..." - czyli masz świadomość, że są naukowcy którzy mogą jednak mieć odmienne zdanie na temat ewolucji, więc wiemy oboje na pewno, że przynajmniej jednej informacji ten portal nie przekręcił. Widzisz jak łatwo się opiniuje......
Nie no! To już jest obrzydliwe. Mówiąc o „tej garstce” nie miałem na myśli osób, które wypowiadały się na tej konferencji. I w ogóle nic nie sugerowało, że miałem ich na myśli. Naprawdę, w coraz gorsze projekcje uciekasz. Proszę – komentuj to co rzeczywiście piszę i nie wymyślij mi poglądów.
Cytuj:
Częściową relację otrzymałeś.
No tak. Np. Biblia mówi „nie ma Boga” Psalm 53(52), 2. Częściową relację otrzymałeś.
Cytuj:
Po pierwsze padło tam więcej stwierdzeń niż tylko powyższe uogólnienie jakie podajesz.
Co? To przecież Ty podałeś jakieś uogólnienia. Ja niczego nie podawałem.
Cytuj:
Ja mam uczciwą propozycję. Proponuję, abyś sam zapłacił i ściągnął pdf-a z tego wykładu, przesłał mi go, a ja potem wskażę tobie konkretne wypowiedzi?
Zgoda. Z tym warunkiem, że jeśli w tym wykładzie nie będzie nic, co by chociaż sugerowało słuszność kreacjonizmu, to mi oddasz te pieniądze. Stoi?
Cytuj:
Masz prawo wyrażać subiektywnie swoje opinie
Masz prawo. Ale fakt, że Twoje posty są niepotrzebnie długie, bo powtarzasz w nich w kółko to samo i wklejasz nieistotne cytaty świadczy o tym, że świadomy, iż nie masz racji, próbujesz wziąć oponenta „na zmęczenie”. Inaczej nie da się tego wyjaśnić. Gdybyś miał argument „obalający ewolucję”, to byś go po prostu przedstawił.
Cytuj:
Jeżeli rzeczywiście popełniłem błąd w argumentacji
Do każdego Twojego argumentu, wydaje mi się, że się odniosłem. Jeśli coś pominąłem to dlatego, że ciężko mi się przedzierać przez Twoje posty, w których celowo lejesz wodę, aby mnie zmęczyć.

Jeżeli zatem uważasz, że są jakieś argumenty, do których się nie odniosłem, to napisz, proszę krótki post, w którym te argumenty wymienisz. Chętnie się odniosę.
Cytuj:
I ty wrażasz wolę dyskusji......cały czas zalewasz mnie takimi wtrętami i kpisz sobie, ale to sobie wystawiasz świadectwo, nie mnie.
Ten „wtręt” miał na celu wykazanie, że stwierdzenie „ryba wyszła na ląd” jest nieprecyzyjne. Oczywistym jest, że według Teorii Ewolucji nie było jakiegoś jednoznacznego „wyjścia ryby na ląd”. Były ryby, które przez niezliczoną ilość pokoleń adaptowały się do życia poza wodą. Zresztą potomków tych „ogniw pośrednich”, którzy nie wykonali „kolejnego kroku” mamy po dziś dzień. Są to ryby płucodyszne i płazy. Dwie grupy zwierząt, które są częściowo wodne, a częściowo lądowe.
Cytuj:
portalu naukowym
Popularnonaukowym. To raz. Dwa – płazy (jak ich łacińska nazwa wskazuje) nie są zwierzętami w pełni lądowymi.
Cytuj:
Sam podałeś w jednej z odpowiedzi z "Kolega Jasiu daje wyjaśnienie...", w skrócie, że zbiera się dane, teorie, eksperymentuje i wyciąga konkluzje, czy teoria jest prawdziwa, czy nie.
Ale ja pytam o wymóg istnienia jednego eksperymentu. Wymóg, który sobie wymyśliłeś.

Cytuj:
Chociażby dlatego, że ma wiele dziur - dowodów przeciwstawnych, np. braki w zapisie kopalnym.
Braki w zapisie kopalnym to nie jest dowód przeciwstawny. Z organizmów żywych, jakie istniały przez miliardy lat zachowała się bardzo mały ułamek. Braków w zapisie kopalnym powinniśmy oczekiwać.
Cytuj:
Czy eksperymentalnym, np. wykazano, że zmutowane geny muszki owocowej przekształcają jej czułki w odnóża. Jednak również okazało się, że te same homeotyczne geny posiadają myszy, ale u nich nie rozwijają się czułki, ani odnóża, za to sterują one rozwojem móżdżka myszy.
No i jak to ma być dowodem na niezajście ewolucji? Od razu zaznaczam: gdyby wykazać, że te geny nie występują w ogóle u Bilateria, a występują w tak odległych grupach, jak gryzonie i owady, to tak – to by obalało Teorię Ewolucji. No więc jesteś na dobrej drodze.
Cytuj:
Przy okazji widać jak mało wiemy o DNA. Inne to, że teoria ewolucji nie potrafi wyjaśnić powstania bardzo precyzyjnych elementów jako mózg, czy oko.
Dlaczego nie potrafi? Zarówno mózg, jak i oko mogą powstać na drodze stopniowych zmian i doboru. Zresztą obserwujemy różne formy prostszego mózgu i prostszego oka. Od rozproszonego układu nerwowego u jamochłonów przez prostą oś nerwową u obleńców i lancetnika, po różne, coraz bardziej złożone struktury mózgu u stawonogów i kręgowców. Od oka prostego u płazińców przez puste oko łodzika, po podobne do oka kręgowców (a jednak wyraźnie różne) oko ośmiornicy.
Cytuj:
W eksperymencie demonstracji nie da się pokazać Teorii Ewolucji - bo nie da się prowadzić obserwacji trwającej miliony lat
No nie da się. Ale jeśli dokładnie wszystkie elementy Teorii Ewolucji udało się zaobserwować, to przyjęcie, że zachodziły one także na przestrzeni milionów lat jest naukowo sensowne.
Cytuj:
czyli pokazać w jaki sposób powstaje nowy gatunek z odziedziczonych innych pierwiastków chemicznych
Cooooo? Proszę Cię Przeemek! Pisz krócej, ale myśl co piszesz. Jak widzę takie teksty, to mam wrażenie, że zupełnie nie masz pojęcia, o czym gadasz. A chciałbym jednak mieć poczucie, że rozmawiam z osobą, która ma, choćby zielone pojęcie.

Cytuj:
Wielokrotnie możesz znaleźć na to odpowiedź w moich wypowiedziach.
Wybacz, ale tak się nie mam zamiaru bawić. Dowodem teorii naukowej są obserwacje, które są z nią zgodne. Więc np. obserwacja doboru naturalnego w skali choćby kilku pokoleń jest dowodem na Teorię Ewolucji. Zapis kopalny też jest zgodny z Teorią Ewolucji. I wyniki badań genomów też są zgodne. Zatem to są wszystko dowody na Teorię Ewolucji. Jeśli ktoś twierdzi, że ma lepsze wyjaśnienie tych obserwacji, to niech je przedstawi. A jak nie, to niech nie szuka „luk”, których nie ma.
Cytuj:
A czy musimy koniecznie znać te dokładne wyjaśnienia?
Celem nauki jest wyjaśnianie obserwacji. Jeśli Twoja „teoria” nie ma na celu wyjaśniania obserwacji, to nie jest to teoria naukowa.
Cytuj:
Bo z punktu widzenia Biblii te wyjaśnienia są mniej istotne, skupia ona uwagę na czymś innym i w innym celu powstała
No właśnie. Dlatego nie rozumiem, dlaczego Ty próbujesz wepchnąć kwadratowy klocek w okrągły otwór i używasz Biblii do szukania prawd naukowych.
Cytuj:
Posłużę się analogią. Załóżmy hipotetycznie, że to ja Ciebie pytam o dowód(naukowy) kladastyczności.
A ja Ci odpowiadam – kladystyczność jest to fakt, dotyczący wszystkich znanych organizmów eukariotycznych. Wszystkie badania na eukariotach pokazują ich kladystyczność. Żeby przedstawić Ci dowód, musiałbym przedstawić wszystkie badania anatomii i biologii molekularnej eukariotów. Jest to niemożliwe.

Z drugiej strony – hipotetyczny dowód na brak kladystyczności to byłby jeden przykład. Jeden jedyny. Gdyby zatem był – mógłbyś go łatwo przedstawić.

Oczywiście mogę przedstawić przykłady na kladystyczność. To jednak nie wyczerpie tematu. Będą to tylko przykład. Bardzo proszę, trzy przykłady z głowy:

  • U kręgowców występuje oko działające na zasadzie kamery. U stawonogów występuje oko złożone. U głowonogów również występuje oko działające na zasadzie kamery, ale z odwrotnym unerwieniem. Żaden kręgowiec nie ma oka złożonego. Niezależnie, jak bardzo jego tryb życia przypominałby stawonoga (osoby, którym przyśni się koliber z okiem pszczoły przepraszam za koszmar). Żaden kręgowiec nie ma oka jak u głowonowa. Niezależnie, jab bardzo jego tryb życia przypomina ośmiornicę. Nie ma żadnego sensownego wyjaśnienia takich różnic przy założeniu inteligentnego projektu.
  • U kręgowców występuje szkielet wewnętrzny. U stawonogów – zewnętrzny. Szkielet zewnętrzny ogranicza wzrost. Ale żaden ssak, gad, płaz, czy ptak, nawet malutki nie ma szkieletu zewnętrznego. Żaden też stawonóg nie nabył szkieletu wewnętrznego, aby móc być większym. Dlaczego inteligentny projektant nie zastosował w każdym przypadku bardziej uniwersalnego rozwiązania? A jeśli rozwiązanie u stawonogów jest dla mniejszych organizmów lepsze, to czemu nie zastosował go u małych żab na przykład?
  • U tetrapodów występuje ogólny plan budowy kończyny, który z różnymi modyfikacjami pojawia się zawsze. Niezależnie, jaką rolę spełnia ta kończyna – kończyny krocznej, chwytnej, skrzydła, czy płetwy – ma zawsze taką samą budowę. Budowa ta jednak nie występuje poza kręgowcami. Stawonogi również mają organy kroczne, chwytne, skrzydła i płetwy. Jednak nigdy nie mają one takiego planu jak kończyny kręgowca. Dlaczego? Dlaczego inteligentny projektant używał tych rozwiązań w taki sposób, skoro z funkcjonalnego punktu widzenia nie ma to uzasadnienia?
Cytuj:
Następny przykład..... filogeneza opiera się na porównywaniu sekwencji DNA, RNA lub białek, a nie jak kiedyś np. na anatomii (morfologii).
Dlatego, że morfologia może być jednak czasem myląca. Dwa organy będące owocem ewolucji zbieżnej mogą być „na oko” podobne. W przypadku DNA i RNA mamy metody informatyczne pozwalające określić z większą precyzją, czy coś jest tylko „na oko podobne”, czy rzeczywiście jest tą samą sekwencją.
Cytuj:
porównując różne sekwencje otrzymuje się sprzeczne filogenezy
Proszę zatem podać przykład takiej sytuacji. Od razu zaznaczam – interesuje mnie publikacja naukowa, a nie wpis z kreacjonistycznego słitblogaska.
Cytuj:
Przykładem dopasowywania pojęć na potrzeby nowych odkryć ewolucji jest oko myszy strukturalnie podobne do oka ośmiornicy
Podobne, a jednak według innego planu. OKo ośmiornicy nie ma ślepej plamki. Oko wszystkich kręgowców ma. Dlaczego?
Cytuj:
Wygląda na to, że nie zbadano tych cech co trzeba było?
No. Czyli naukowcy się pomylili. A potem poprawili swój błąd. I jak to, że naukowcy się mylą ma wykluczać Teorię Ewolucji?
Cytuj:
nieporozumienia na polu filogenezy genetycznej i morfologicznej dobitnie to pokazują.
Czy są jednak nieporozumienia, które by obalały kladystyczność? Są jakieś przykłady nieporozumień, które by dowodziły powiązania między dalekimi kladami?
Cytuj:
Czy nadal zamierzasz wciskać bezsprzeczną wiarygodność kladystyki?
No przecież sam dostarczasz dowodów na jej wiarygodność. Skoro naukowcy mogą wykrywać i poprawiać swoje błędy, to znaczy, że kladystyka ma dobre naukowe podstawy. Gdyby była religią, to mielibyśmy 1000 sekt każdą głoszącą coś innego i wyklinającą pozostałe 999. A tutaj mamy dysputę naukową.
Cytuj:
To chyba powinienem się cieszyć, że aż tyle pozwoliłeś się mi wypowiedzieć?
Ależ ja Ci niczego nie zabraniam. Tylko dobrze radzę. Jeśli chcesz się, poza ignorancją w biologii pochwalić też ignorancją w fizyce, to proszę – zacznij uzasadniać, że Ewolucja nie jest możliwa, bo jest sprzeczna z II zasadą termodynamiki. No dalej!
Cytuj:
Twierdzenie nie wspierało argumentu, że ewolucjoniści je ignorują, to jest argument na coś całkiem innego,
Zatem na co miał to być argument? Słucham!
Cytuj:
No pewnie
No właśnie. Więc proszę, wyjaśnij, na polu inteligentnego projektu, dlaczego tak jest. Dlaczego pewne organizmy są do siebie bardziej podobne niż inne i dlaczego idzie ten podział w poprzek funkcjonalności? Dlaczego skrzydło jednego organizmu jest przebudowaną nogą innego organizmu, ale już skrzydło innego – nie.
Cytuj:
Człowiek otrzymuje podobieństwo do Boga, a nie zwierzęta.
No nie. Jednak mówiiśmy wcześniej o biblijnym podziale na stworzenia niebieskie, wodne i lądowe. W tym podziale (przynajmniej wg P człowiek ląduje wśród zwierząt lądowych)
Cytuj:
Człowiek jest kompletnie innym gatunkiem niż zwierzęta, mimo, że jego ciało jest z podobnego budulca.
Ale przecież nie chodzi tutaj o budulec, tylko o to, że człowiek ma ten sam plan budowy, co karp. I jest to podobieństwo posunięte aż do absurdu (nerw krtaniowy, który biegnie koło serca tylko dlatego, że analogiczny tak samo biegnie u pierwszych kręgowców).
Cytuj:
Nie dojadę dalej.
To nie jedź. Nikt Ci nie każe. Cieszę się, że przyjąłeś moje ostrzeżenie i nie zacząłeś pisać bredni o termodynamice.
Cytuj:
Prostuję, winno być "odróżnić zwierzę wodne od lądowego".
Dobrze. Mamy rekina, rybę dwudyszną, salamandrę i jaszczurkę. Owszem – rekin i jaszczurka są zwierzętami lądowymi. Ale gdzie biegnie granica między zwierzęciem wodnym a lądowym w przypadku ryby dwudysznej i salamandry?


Cz sie 26, 2021 7:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 846
Post Re: Czy człowiek to małpa?
taryjel napisał(a):
To jest dyskusja o Teorii Ewolucji i o tym, czy w świetle Teorii Ewolucji należy nazywać człowieka „małpą”. Jeśli nie masz pojęcia o Terorii Ewolucji, to nie rozumiem, czego szukasz w tej dyskusji.


Pytanie, czy w świetle teorii ewolucji (małymi literami!) należy nazywać człowieka małpą, można załatwić prosto odwrotnym pytaniem: Czy należy małpę nazywać człowiekiem? Wychodzi na to samo. Bowiem teoria ewolucji nie może tego potwierdzić, twierdzi przecież, że i małpa i człowiek pochodzą od wspólnego przodka! W sumie od kogoś, kto w jednakowym stosunku odnosi się do małpy (konkretnie szympansa) i do człowieka. Można by go nazwać szympanso-człowiekiem.
Konkretnie miałby to być Sahelanthropus, którego niektórzy uważają za pierwszego protoczłowieka, inni za pierwszego protoszympansa, albo po prostu - wspólnego przodka. Jego czaszkę znaleziono na błotno-piaszczystym obrzeżu jeziora Czad, stąd druga jego nazwa: Homo Chadensis. Żył około sześć milionów lat temu.
Prof. A. Klosov (Moskwa-Boston) pisał mi, że tego wspólnego przodka musimy nazwać jednak małpą (szympansem), bo od tamtego czasu dzisiejszy szympans jest niemal identyczny z tamtym, a człowiek - nie!
Tak, odpowiedziałem mu, człowiek zrobił jakiś olbrzymi skok ewolucyjny, nieporównalny z żadnym innym procesem ewolucyjnym. Co to mogło być? Nie przypuszczasz, panie Anatolij, że w tym musiał pojawić się jakiś inny, zewnętrzny czynnik, mający "cokolwiek" większe możliwości niż sam człowiek?
Anatolij Klyosov, jak przystało na naukowca-ideologa, trwa nadal przy swoim....


Cz sie 26, 2021 12:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 18, 2021 7:48
Posty: 566
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Atimeres napisał(a):
Pytanie, czy w świetle teorii ewolucji (małymi literami!)
Dlaczego małymi literami? Piszemy „Teoria Ewolucji”, bo to nazwa konkretnej teorii. Jeśli ktoś wymyśli sobie teorię ewolucji bohatera literackiego, to będzie to wówczas jedna z teorii ewolucji małymi literami.

Cytuj:
należy nazywać człowieka małpą, można załatwić prosto odwrotnym pytaniem: Czy należy małpę nazywać człowiekiem? Wychodzi na to samo.
Nie, nie wychodzi na to samo. Jesteś kolejną osobą, która twierdzi, że wychodzi na to samo. Tyle już razy tłumaczono, dlaczego nie wychodzi na to samo. Są więc dwie możliwości: nie czytałeś tego wątku, albo trollujesz. W pierwszym przypadku – przeczytaj. W drugim – przestań.
Cytuj:
Można by go nazwać szympanso-człowiekiem.
Jest to myląca nazwa. To tak, jakby język protoindoeuropejski nazywać polsko-angielsko-hindi-perskim. Nie ma to sensu, bo cechy, które czynią człowieka człowiekiem to te cechy, które odróżniają go od szympansa. I na odwrót. Zatem ostatni wspólny przodek szympansa i człowieka tym się właśnie charakteryzuje, że nie ma tych cech. To nie jest mieszaniec człowieka i szympansa.

Cytuj:
bo od tamtego czasu dzisiejszy szympans jest niemal identyczny z tamtym, a człowiek - nie!
Ech ten antropocentryzm. Oczywistym jest, że dla człowieka cechy, które wyróżniają człowieka będą bardziej eksponowane. A cechy, które odróżniają jednego nieczłowieka do drugiego – mniej. Ale żadnej obiektywnej miary, która wskazuje, że jeden gatunek „skoczył”, a drugi „nie skoczył” nie podasz.


Cz sie 26, 2021 13:40
Zobacz profil
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Oczywiście nie wiadomo dlaczego nie wychodzi na to samo. Tak samo oczywiste jest też to że eksperymentu dowodzącemu ewolucji nie podasz

Cytuj:
Ech ten antropocentryzm

XD. Idź se poczytaj mądrości Fransa De Waala albo Patrycj Churchland. A najlepiej zamieszkaj w Kongo Bongo razem z małpami skoro tak Cię ten antropocentryzm razi

Cytuj:
W pierwszym przypadku – przeczytaj. W drugim – przestań


Jesteś tu kilka dni i masz czelność mówić innym co mają robić?


Cz sie 26, 2021 15:37

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Cytuj:
Tak samo oczywiste jest też to że eksperymentu dowodzącemu ewolucji nie podasz
serio, idź być ograniczony gdzie indziej. Sam fakt, że nie jesteś klonem swoich rodziców dowodzi tego, że ewolucja biologiczna ma miejsce. Nawet jeśli bBóg stworzył cały świat ze wszystkimi braminami zaledwie pięć lat temu, to sam fakt, że o wszystkich naszych biologicznych cechach decyduje podatne na mutacje DNA implikuje, że ewolucja zachodzi od samego początku istnienia życia. Po co upominasz się o jakieś eksperyemnty, skoro temat i tak cię przerasta?


Cz sie 26, 2021 17:22
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Czy człowiek to małpa?
@Quinque
Proszę stosować się do ustaleń warunków Twojego powrotu na forum. Kolejne takie zachowanie (awanturnictwo) będzie usankcjonowane co najmniej ostrzeżeniem, ale poddam pod dyskusję wśród moderatorów możliwość bana stałego, ponieważ od dawna nie dyskutujesz, a jedynie trollujesz.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz sie 26, 2021 17:34
Zobacz profil
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Alugard napisał(a):
Cytuj:
Tak samo oczywiste jest też to że eksperymentu dowodzącemu ewolucji nie podasz
serio, idź być ograniczony gdzie indziej. Sam fakt, że nie jesteś klonem swoich rodziców dowodzi tego, że ewolucja biologiczna ma miejsce. Nawet jeśli bBóg stworzył cały świat ze wszystkimi braminami zaledwie pięć lat temu, to sam fakt, że o wszystkich naszych biologicznych cechach decyduje podatne na mutacje DNA implikuje, że ewolucja zachodzi od samego początku istnienia życia. Po co upominasz się o jakieś eksperyemnty, skoro temat i tak cię przerasta?



Oczywiście nie wiadomo w jaki sposób fakt że nie jestem klonem dowodzi ewolucji? Nie mam pojęcia. Przedstawiłem wam obrazek który pokazuje co głoszą ewolucjonisci, i gdy zażądałem potwierdzenia tej hipotezy eksperymentem to do tej pory go nie otrzymałem


Cz sie 26, 2021 19:29

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy człowiek to małpa?
taryjel napisał(a):
Owszem. Dlatego w nauce obowiązuje zasada peer review, która ma ograniczyć takie przekręty. Zauważ, że wszystkie Twoje przykłady fałszerstw, które podajesz nam w celu podważenia zaufania dla nauki zostały przez naukę wykryte. Zdolność samopoprawiania to właśnie siła nauki.
.....
Opinia uczestników konferencji, czy opinia portalu PCh?

A reporterzy są od tego aby relacjonować zdarzenie i podawać fakty, cytować wypowiedzi. Z kolei np. cytowanie nie podlega przekręcaniu. Zasada "peer review" obowiązuje wykładowców, a nie reporterów.
Ale zdolność samo-poprawiania dowodzi, że kiedy ta zdolność nie zadziałała to mamy do czynienia z degradacją/uszkodzeniem prawidłowego działania, nigdy odwrotnie.

taryjel napisał(a):
No mógłbyś. Tym niemniej „znany z przekręcania taryjel” stosuje uczciwe intelektualnie metody – nie powołuje się na kłamliwe portale, które twierdzą, że ktoś tam coś tam powiedział, tylko dopytuje Cię o konkretne argumenty. A Ty ich nie przedstawiasz.

Kiedy użytkownik wysuwa oskarżenie i nie wskazuje żadnych dowodów, kieruje się zwykłą subiektywną opinią, może zasłyszał to gdzieś i powiela opinię kogoś innego...... A po takiej opinii nazywa siebie uczciwym intelektualnie - to chyba widać hipokryzję i próbę podszywania oszustwa? A jak nie, to do nadania oceny uczciwości jego wypowiedzi jeszcze daleka droga przy takim starcie.

taryjel napisał(a):
Nie no! To już jest obrzydliwe. Mówiąc o „tej garstce” nie miałem na myśli osób, które wypowiadały się na tej konferencji. I w ogóle nic nie sugerowało, że miałem ich na myśli. Naprawdę, w coraz gorsze projekcje uciekasz. Proszę – komentuj to co rzeczywiście piszę i nie wymyślij mi poglądów.

Ja też nie miałem na myśli naukowców z linkowanego spotkania cytując Ciebie - który sam zaprzeczasz przecież, że to wiarygodna informacja, nie wiem dlaczego tak założyłeś? Wskazywałem, że masz świadomość, że są naukowcy odmiennego zdania co do prawdziwości ewolucji. A nie że są naukowcy na tym spotkaniu - tego nie musiałem wykazywać, bo tą informację podał portal.

taryjel napisał(a):
No tak. Np. Biblia mówi „nie ma Boga” Psalm 53(52), 2. Częściową relację otrzymałeś.

Tylko, że tą informację mogę natychmiast sprawdzić. A informacji z portalu jeszcze nie sprawdziłeś, tylko z góry założyłeś że tak jest.

taryjel napisał(a):
Co? To przecież Ty podałeś jakieś uogólnienia. Ja niczego nie podawałem.

No to wróć i przeczytaj jeszcze raz co dokładnie wkleiłem: viewtopic.php?p=1080420#p1080420

taryjel napisał(a):
Zgoda. Z tym warunkiem, że jeśli w tym wykładzie nie będzie nic, co by chociaż sugerowało słuszność kreacjonizmu, to mi oddasz te pieniądze. Stoi?

Warunkiem może być tylko to co zamieścił portal, a nie twoje wymysły/uogólnienia. Np. to, że przywołano tam pracę Barbary McClintock. I możemy działać......

taryjel napisał(a):
Masz prawo. Ale fakt, że Twoje posty są niepotrzebnie długie, bo powtarzasz w nich w kółko to samo i wklejasz nieistotne cytaty świadczy o tym, że świadomy, iż nie masz racji, próbujesz wziąć oponenta „na zmęczenie”. Inaczej nie da się tego wyjaśnić. Gdybyś miał argument „obalający ewolucję”, to byś go po prostu przedstawił.

Fakt, że twoje posty są tak krótkie, że ograniczają się do opinii i stwierdzeń, i że nie wklejasz nic, świadczy, że jesteś przekonany o swojej racji zanim jeszcze ją udowodniłeś. To jest typowy przykład ignorancji i z góry obrania założeń, że nie musisz nic wykazywać "bo wiesz" lepiej, tylko sobie coś tym udowadniasz.
A zdaniem "Gdybyś miał argument „obalający ewolucję”, to tak jakby powiedzieć: "Gdybyś miał argument „obalający kreacjonizm" pokazujesz, że wiesz, że nie masz racji, tylko chcesz wygrać dyskusję.

taryjel napisał(a):
Wybacz, ale tak się nie mam zamiaru bawić. Dowodem teorii naukowej są obserwacje, które są z nią zgodne. Więc np. obserwacja doboru naturalnego w skali choćby kilku pokoleń jest dowodem na Teorię Ewolucji. Zapis kopalny też jest zgodny z Teorią Ewolucji. I wyniki badań genomów też są zgodne. Zatem to są wszystko dowody na Teorię Ewolucji. Jeśli ktoś twierdzi, że ma lepsze wyjaśnienie tych obserwacji, to niech je przedstawi. A jak nie, to niech nie szuka „luk”, których nie ma.

Wybacz, ale ja też nie mam ochoty tak się bawić, wiele odkrytych zapisów kopalnych w tym słynna Eksplozja Kambryjska dowodzi, że zapis kopalny nie jest zgodny z Teorią Ewoucji. Sam nawet napisałeś:
"Braki w zapisie kopalnym to nie jest dowód przeciwstawny. Z organizmów żywych, jakie istniały przez miliardy lat zachowała się bardzo mały ułamek. Braków w zapisie kopalnym powinniśmy oczekiwać."
A teraz stwierdzasz, że zapis jest zgodny. Nie ma problemu możesz sobie stwierdzać ile chcesz, masz prawo do swoje opinii. Wydaje mi się, że już chyba osiągnęliśmy punkt kulminacyjny w "przekonywaniu siebie"? Bo ja też nie mam ochoty na taką zabawę w dyskusji.

taryjel napisał(a):
Do każdego Twojego argumentu, wydaje mi się, że się odniosłem. Jeśli coś pominąłem to dlatego, że ciężko mi się przedzierać przez Twoje posty, w których celowo lejesz wodę, aby mnie zmęczyć.

Jeżeli zatem uważasz, że są jakieś argumenty, do których się nie odniosłem, to napisz, proszę krótki post, w którym te argumenty wymienisz. Chętnie się odniosę.

To ja proponuję przeczytaj je jeszcze raz, a nie każesz mi teraz je przepisywać ponownie - kuriozalne.
A jest ich mnóstwo, np. kiedy pisałem o sprzecznościach w klasyfikacji morfologicznych i kladystycznych, pierwsza zmianka to bodajże 3 posty temu, a dopiero teraz się do niego odniosłeś kiedy wstawiłem źródło, ale do tej pory twoja śpiewaka to "nic nie odpowiadasz". Nie wiem może stwierdziłeś, że teraz dopiero chce Ci się na ten argument odpowiadać. Zapis kopalny, to kolejny, olewałeś notorycznie aż do teraz, ale ile razy padł...... tak samo rozmnażanie między gatunkowe, hybrydyzacja i wiele innych. Widać jak na dłoni, że sam lejesz wodę, że niby argumentów nie ma, zasłaniasz się "zalewaniem Ciebie tekstem". A jak sobie wyobrażałeś dyskusję o teorii ewolucji? 3 zdania i po temacie? Kuriozalne....

taryjel napisał(a):
Braki w zapisie kopalnym to nie jest dowód przeciwstawny. Z organizmów żywych, jakie istniały przez miliardy lat zachowała się bardzo mały ułamek. Braków w zapisie kopalnym powinniśmy oczekiwać.

Jak nie?
Skoro nie można zaobserwować jakiegoś przejścia jednego gatunku w drugi nawet w wartościach dyskretnych żyjącego 1 mln. lat temu, nie można tego odtworzyć eksperymentalnie. A skamieniałości lub zapis kopalny pokazują, że tak nie było, bo ten gatunek już istniał w tym samym czasie, co inny gatunek który miał według teorii wywodzić się z tego pierwszego - to jak to nie świadczy odwrotnie do założenia w teorii?
To właśnie jest piękny dowód, że teoria ewolucji oczekuje, że w przyszłości może się potwierdzi to co zakłada. A dopóki te oczekiwania się nie spełnią, teoria nadal jest teorią i bierze się ją na wiarę.

Na prawdę, patrzymy na te same dane, ale wyciągamy kompletnie inne wnioski - tu nie będzie porozumienia. Nie ma sensu w ogóle dyskutować. A czytelnicy niech wyciągają wnioski dla siebie.

taryjel napisał(a):
Ale ja pytam o wymóg istnienia jednego eksperymentu. Wymóg, który sobie wymyśliłeś.

Znowu przekręcasz, czytaj może jednak wolniej i się zastanów co rzeczywiście napisałem.

Eksperyment pokazujący przejście nawet na warunkach jakie określiłeś, np. jednej wartości dyskretnej w drugą w naszym kontinuum czasowym - pokazał by niezbity dowód ewolucji.
Eksperymenty elementów składowych w tej układance ewolucji, nie udowadniają teorii ewolucji jako fakt.

Analogicznie, jak udowodnię eksperymentalnie istnienie i działanie koła, to jeszcze nie udowodniłem, że istnieje i jeździ na tym kole samochód.
Sam fakt, że takie rzeczy trzeba w kółko obrazować, świadczy jak twój sposób patrzenia na ewolucję jest rozbieżny z moim, czy kreacjonistów. Być może jest to wynik szkolnictwa i ewolucji jako nauki wciskanej nam już od podstawówki.

taryjel napisał(a):
No nie da się. Ale jeśli dokładnie wszystkie elementy Teorii Ewolucji udało się zaobserwować, to przyjęcie, że zachodziły one także na przestrzeni milionów lat jest naukowo sensowne.

A, że się nie dało, to chyba nauka nie może się zgodzić, że ewolucja to fakt.

Wiele jeszcze ta teoria ma do udowodnienia, np. ewolucjoniści nie wykazali jeszcze, w jaki sposób można dodać nowe informacje do genomu, nie da się wszystkiego wyjaśnić mutacjami.

W takim razie przejdźmy do kolejnego elementu ewolucji...... skoro twierdzisz, że wszystkie zostały udowodnione obserwacyjnie.

Kolejne zagadnienie ewolucji, czyli jej twierdzenia o pochodzeniu życia na ziemi. W końcu kladystyczne "Drzewo Życia" samo przez siebie jak nie bezpośrednio, to o tym mówi pośrednio, teoria ewolucji wyraźnie idzie w tym kierunku, do korzenia drzewa, do tego pierwszego wspólnego przodka.
Więc może od razu zapytam, najpierw podaj definicję pochodzenia życia na ziemi według ewolucji. Potem podaj przykłady jak to się teoretycznie zakłada, a na końcu dowód tych teorii? Naukowy oczywiście......

taryjel napisał(a):
Cooooo? Proszę Cię Przeemek! Pisz krócej, ale myśl co piszesz. Jak widzę takie teksty, to mam wrażenie, że zupełnie nie masz pojęcia, o czym gadasz. A chciałbym jednak mieć poczucie, że rozmawiam z osobą, która ma, choćby zielone pojęcie.

To ewolucja nie zakłada, że pierwsze komórki powstały w wyniku ewolucji chemicznej zachodzącej na Ziemi?

Raz się odwołam do wyższego poziomu szczegółów, raz do mniejszego, innym razem do innego podobieństwa o jakim piszą poszczególne dziedziny nauki badające ewolucję, to zawsze znajdziesz sobie jakiś powód na stwierdzanie, że twój adwersarz czegoś nie wie lub nie rozumie - a może skończ z tą bufonowatością i zacznij udowadniać, a nie stwierdzać, bo najpierw było to męczące, a teraz jest już nudne i skutecznie mnie zniechęcasz do dalszej dyskusji.
Może Ty myśl co piszesz, a jak widzisz błąd to go wskaż i uzasadnij dlaczego. Ewentualnie dopytaj jak widzisz(wydaje ci się), że adwersarz coś dziwnego napisał.

Skończ z opiniami i nie merytorycznymi uwagami do mnie, od następnego postu omijam je wszystkie.

taryjel napisał(a):
Proszę zatem podać przykład takiej sytuacji. Od razu zaznaczam – interesuje mnie publikacja naukowa, a nie wpis z kreacjonistycznego słitblogaska.

Wiesz.. ja korzystam tylko z chrześcijańskich i kreacjonistycznych naukowców. Więc trzeba było tak od razu, że nie interesują Ciebie żadne argumenty, jeżeli nie pochodzą od autorytetów ewolucjonistów. To wyjaśnia twój ignorancki sposób wypowiadanie się do mnie, co bym nie powiedział z góry i tak to jest nieprawdziwe. Poza tym wskazujesz, że dla ciebie liczą się autorytety(ich opinie) a nie prawda.
A już w ogóle kuriozalne jest żądanie, że mam jeszcze może u ewolucjonistów znaleźć potwierdzenie na brak ewolucji. To tak jakby ja żądał potwierdzania braku kreatora u kreacjonistów... po prostu farsa.

W skrócie..... ewolucja założyła, że kręgowce są bliżej spokrewnione ze stawonogami niż z nicieniami, więc morfologicznie człowiek jest pierwszym kuzynem owadów, ale bardzo odległym krewnym nicieni. Inny naukowiec postanowił zastosować metodę przez porównanie sekwencji osiemnastego rybosomowego RNA, wynik badań pokazał, że jesteśmy bliżej spokrewnieni z kręgowcami, niż nicieniami. Przy innym badaniu, tym razem, dwudziestego piątego rybosomowego RNA, wynik badań był sprzeczny z poprzednimi wynikami RNA-18. A nawet badanie tego samego RNA w innym laboratorium i wyniki też się różniły. Ponownie inny biolog zabrał się za badanie 18-ego RNA i stwierdził, że jednak budowanie filogenezy na tym jest właściwe. Następnie inna grupa naukowców porównywała sekwencję ponad 100 białek i stwierdzili że grupowanie nicieni ze stawonogami jest pozostałością jednego genu i stawonogi są bliższe ludziom niż nicieniom. Następnie inny biolog porównał 146 genów z 35 gatunków, z 12 typów i jemu wyszło, że stawonogi i nicienie to jedna grupa, a kręgowce to inna.
To jak jest? Która metoda, zestaw cech, rodzaj badania jest tym rozstrzygającym na 100%? Widzisz arbitralność tego podejścia..

I zaznaczam, nie interesuje mnie twoje opinia.

taryjel napisał(a):
Podobne, a jednak według innego planu. OKo ośmiornicy nie ma ślepej plamki. Oko wszystkich kręgowców ma. Dlaczego?
...
No. Czyli naukowcy się pomylili. A potem poprawili swój błąd. I jak to, że naukowcy się mylą ma wykluczać Teorię Ewolucji?

Mijasz się z kontekstem. Niech chodzi o to, że się mylą, każdy się myli normalne.
Ale o założenie. Poprawia się teorię, ale nadal wszystko jest założeniem na bazie jakiegoś nowego odkrycia - zakłada się, że brak ślepej plamki świadczy o innym planie, ok. - ale nie ma jak tego przejścia sprawdzić obserwacją rzeczywistą/eksperymentalnie. Może się okazać przecież, że naukowcy znowu się pomylili. A jak udowodnią to naukowo - wtedy jest to sprawdzeniem teorii i nie ma możliwości kolejnej pomyłki. Całe Drzewo filogenetyczne to niepotwierdzone założenia.


taryjel napisał(a):
No przecież sam dostarczasz dowodów na jej wiarygodność. Skoro naukowcy mogą wykrywać i poprawiać swoje błędy, to znaczy, że kladystyka ma dobre naukowe podstawy. Gdyby była religią, to mielibyśmy 1000 sekt każdą głoszącą coś innego i wyklinającą pozostałe 999. A tutaj mamy dysputę naukową.

Sam fakt, że istnieje już jedna dziura w obrazie filogenezy jednej tylko grupy np. łuskonośnych, świadczy, że kladystyka w tej konkretnej systematyce nie stanowi spójnego i dobrze uargumentowanego scenariusza obrazującego ewolucję.
A to świadczy, że jednak nie można jej ufać (brać za pewnik/dobrą naukę), bo nie można ufać wynikom analiz molekularnych, a te z kolei wspierają najważniejsze topologie "Drzewa życia" w kladystyce.

Jak ty jeszcze tego nie widzisz, to nawet nie musisz. Masz prawo do opinii, ale uczulam czytelników, każdy widzi w jaki sposób ewolucjoniści argumentują swój punkt widzenia i patrzenia na takie analizy.

taryjel napisał(a):
Dlatego, że morfologia może być jednak czasem myląca. Dwa organy będące owocem ewolucji zbieżnej mogą być „na oko” podobne. W przypadku DNA i RNA mamy metody informatyczne pozwalające określić z większą precyzją, czy coś jest tylko „na oko podobne”, czy rzeczywiście jest tą samą sekwencją.

Hmm... czasem myląca.... To dlaczego nikt o tym nie powiedział przed rewolucją genetyczną, czyli późne lata 50-te?

Mało tego.... właśnie przyznałeś, że wszelkie odkrycia teorii ewolucji opierały się na możliwie błędnych założeniach, a przecież to był rzekomo fakt? Bo wskazujesz, że jednak jeszcze 50 lat temu nie był to fakt... Teoria była zbudowana na "czasem mylących danych".
Czy nie widać teraz, że ewolucja to stek założeń? Zmieniła się technologia, ale założenia zostały te same.....i nieudowodnione.

Poza tym..... ja czytam z wcześniej linkowanej pracy:
"Konflikt pomiędzy hipotezami filogenetycznymi opartymi na danych morfologicznych i molekularnych ma bardzo istotne implikacje. Utrudnia stworzenie rzetelnej, naturalnej klasyfikacji (....), a w konsekwencji badanie ich ewolucji. "

Czyli z jednej strony mamy opinie użytkownika "taryjel", że to nic takiego, to nie problem, po to mamy badania DNA, dokładniejsze i bardziej precyzyjne. A z drugiej strony mamy powyższą opinię "...ma bardzo istotne implikacje. Utrudnia stworzenie rzetelnej, naturalnej klasyfikacji..." z pracy Wydziału Nauk Biologicznych Zakładu Biologii Ewolucyjnej i Ochrony Kręgowców. Czyli mimo tej dokładności i precyzji, i tak nic to nie daje.

Komu tu wierzyć teraz? Wiem jak Ty byś zrobił, dla ciebie są ważne autorytety, nie argumenty w pierwszej kolejności. Więc kladystyka jest nie rzetelna i nie można jej ufać.

Odnośnie "metod informatycznych" i tej zwiększonej precyzji...... Analiza kladystyczna skamielin przy której już nie obejdzie się bez skomputeryzowanej bazy danych z najdrobniejszymi szczegółami, z których każdy jest sklasyfikowany według tego, np. do jaki rodzaj zwierząt najbardziej przypomina to paleontologom - czyli arbitralne decyzje. Oceniając sposób klasyfikacji wielu drobnych szczegółów anatomicznych, analiza kladystyczna może skutkować stronniczym wynikiem, w którym drobne szczegóły, nawet te dokładnie przypisane, przewyższają główne podobieństwa. Może to przynieść interesujące wyniki, takie jak decyzja o zaprzestaniu uznawania Archaeopteryxa za ptaka i późniejsza decyzja o przywróceniu go do stanu ptasiego. W zależności od tego, jak zdefiniowane są wspólne postacie pochodne, mogą wyniknąć absurdy - takie jak przedefiniowanie upierzonych ptaków jako dinozaurów.

Kladystyka używając algorytmów komputerowych do skatalogowania wielu pochodnych cech, które rzekomo wyewoluowały i zostały przekazane, śledzi ewolucję poprzez zapis kopalny, wygodnie eliminując potrzebę lokalizowania form przejściowych w punktach rozbieżności. Ewolucjoniści zakładają, że podobieństwo jest generalnie dowodem wspólnego pochodzenia, więc kladystyka stała się sposobem na zbudowanie argumentów wspierających wierzenia ewolucyjne bez potrzeby znajdowania brakujących ogniw.

Czy potrzeba więcej dowodów? Tobie zapewne tak, widać to nie kwestia argumentu tylko światopoglądu, czy ewolucja jest faktem czy nie.

taryjel napisał(a):
Dobrze. Mamy rekina, rybę dwudyszną, salamandrę i jaszczurkę. Owszem – rekin i jaszczurka są zwierzętami lądowymi. Ale gdzie biegnie granica między zwierzęciem wodnym a lądowym w przypadku ryby dwudysznej i salamandry?

"Nie słuchasz"... tak jak pisałem, wystarczy krótka obserwacja tych zwierząt i ich środowiska aby je sklasyfikować według ogólnych twierdzeń Biblii. Z punktu widzenia zbawienia nie jest ta szczegółowa klasyfikacja do niczego potrzebna.

taryjel napisał(a):
Ależ ja Ci niczego nie zabraniam. Tylko dobrze radzę. Jeśli chcesz się, poza ignorancją w biologii pochwalić też ignorancją w fizyce, to proszę – zacznij uzasadniać, że Ewolucja nie jest możliwa, bo jest sprzeczna z II zasadą termodynamiki. No dalej!

Już biegnę... już lecę......
Powyżej wykazałem Ci już aż nad to dużej ilości ignorancji jaką pokazujesz, sam wręcz ją stwierdzasz. Napisałem już jedną odpowiedź, podałem kilka argumentów. To proszę uzasadnić i wykazać w niej błędy.
Tylko od razu zaznaczam – interesuje mnie publikacja naukowa.

taryjel napisał(a):
A ja Ci odpowiadam – kladystyczność jest to fakt, dotyczący wszystkich znanych organizmów eukariotycznych. Wszystkie badania na eukariotach pokazują ich kladystyczność. Żeby przedstawić Ci dowód, musiałbym przedstawić wszystkie badania anatomii i biologii molekularnej eukariotów. Jest to niemożliwe.

Z drugiej strony – hipotetyczny dowód na brak kladystyczności to byłby jeden przykład. Jeden jedyny. Gdyby zatem był – mógłbyś go łatwo przedstawić.

Oczywiście mogę przedstawić przykłady na kladystyczność. To jednak nie wyczerpie tematu. Będą to tylko przykład. Bardzo proszę, trzy przykłady z głowy:

U kręgowców występuje oko działające na zasadzie kamery. U stawonogów występuje oko złożone. U głowonogów również występuje oko działające na zasadzie kamery, ale z odwrotnym unerwieniem. Żaden kręgowiec nie ma oka złożonego. Niezależnie, jak bardzo jego tryb życia przypominałby stawonoga (osoby, którym przyśni się koliber z okiem pszczoły przepraszam za koszmar). Żaden kręgowiec nie ma oka jak u głowonowa. Niezależnie, jab bardzo jego tryb życia przypomina ośmiornicę. Nie ma żadnego sensownego wyjaśnienia takich różnic przy założeniu inteligentnego projektu.
U kręgowców występuje szkielet wewnętrzny. U stawonogów – zewnętrzny. Szkielet zewnętrzny ogranicza wzrost. Ale żaden ssak, gad, płaz, czy ptak, nawet malutki nie ma szkieletu zewnętrznego. Żaden też stawonóg nie nabył szkieletu wewnętrznego, aby móc być większym. Dlaczego inteligentny projektant nie zastosował w każdym przypadku bardziej uniwersalnego rozwiązania? A jeśli rozwiązanie u stawonogów jest dla mniejszych organizmów lepsze, to czemu nie zastosował go u małych żab na przykład?
U tetrapodów występuje ogólny plan budowy kończyny, który z różnymi modyfikacjami pojawia się zawsze. Niezależnie, jaką rolę spełnia ta kończyna – kończyny krocznej, chwytnej, skrzydła, czy płetwy – ma zawsze taką samą budowę. Budowa ta jednak nie występuje poza kręgowcami. Stawonogi również mają organy kroczne, chwytne, skrzydła i płetwy. Jednak nigdy nie mają one takiego planu jak kończyny kręgowca. Dlaczego? Dlaczego inteligentny projektant używał tych rozwiązań w taki sposób, skoro z funkcjonalnego punktu widzenia nie ma to uzasadnienia?

Odnośnie....."Z drugiej strony – hipotetyczny dowód na brak kladystyczności to byłby jeden przykład."
Sam tym stwierdzeniem właśnie wskazujesz, że klastyczność to hipoteza. Bo nie jestem w stanie wskazać ci praktycznego dowodu, na coś czego się nie obserwuje w praktyce. Więc tylko możliwa jest inna hipoteza.
Ja nie wiem jak można jeszcze nie widzieć tutaj nieudowadnianych założeń....

Po drugie, nie podałeś żadnych dowodów, tylko jedno wytłumaczenie - ewolucyjne, twierdząc, że nie ma innego. Ponieważ nie ma innego, ewolucyjne jest najlepsze, więc jest to jedyne co musiało zajść - takie wnioskowanie jest nadal nieudowodnionym założeniem.

Pofatygowałem się i znalazłem kilka informacji..... pochodzenie komórek eukariotycznych jest nadal niejasne. Teoria endosymbiozy tłumaczy w jaki sposób wspólny przodek organizmów eukariotycznych otrzymał mitochondria, najprawdopodobniej je zjadł. Z historią ewolucji mitochondriów wiąże się jednak wiele problemów, np. analiza genomowa nie wskazuje na jeden rodzaj bakterii ich przodków, więc ewolucjoniści uważają, że eukarionty rozgałęziły się od wspólnego przodka bardzo wcześnie i szybko się zróżnicowały. Nie potwierdzono do tej pory żadnej komórki u wspólnego przodka eukariotów która mogła nabyć mitochondria, ani że takie zdarzenie kiedykolwiek miało miejsce. Nic w obserwacjach różnych rodzajów organizmów nie wskazuje, które mogły z tego wspólnego przodka wyewoluować. Kolejny to, że mitochondria, które znajdujemy w naszych komórkach, to nie są tylko ogołocone bakterie, genom mitochondrium jest znacznie mniejszy niż genom bakteryjny, a wiele genów niezbędnych do funkcjonowania i reprodukcji mitochondriów znajduje się w otaczających je jądrach komórkowych. Nowe mitochondria nie mogły funkcjonować, dopóki wszystkie elementy jego skomplikowanego składu systemu nie były na swoim miejscu.

Ewolucjoniści jeszcze się wspierają podobieństwem rybosomów mitochondrialnych i bakteryjnych, ale badania wykazały jednak, że struktura wewnętrzna i gęstość ich znacznie się różnią. Na przykład współczynnik sedymentacji - jest niższy w rybosomie mitochondrialnym ssaków niż u eukariotycznych ssaków, ale zamiast być mniejszy, rybosom mitochondrialny jest w rzeczywistości większy i cięższy. Udowodniono, że istnieją ogromne różnice strukturalne i funkcjonalne na poziomie molekularnym.

A teraz ja Ci powiadam, że kladystyczność to nie jest fakt. Musiałbyś zacząć od rozwiązania powyższych problemów związanych z organizmami eukariotycznymi.

taryjel napisał(a):
Dlaczego nie potrafi? Zarówno mózg, jak i oko mogą powstać na drodze stopniowych zmian i doboru. Zresztą obserwujemy różne formy prostszego mózgu i prostszego oka. Od rozproszonego układu nerwowego u jamochłonów przez prostą oś nerwową u obleńców i lancetnika, po różne, coraz bardziej złożone struktury mózgu u stawonogów i kręgowców. Od oka prostego u płazińców przez puste oko łodzika, po podobne do oka kręgowców (a jednak wyraźnie różne) oko ośmiornicy.

"Mogą" - to założenie nieudowodnione. Obserwujecie prostsze formy, ale nie obserwujecie rzeczywistej przemiany.

Kolejny dowód, tzw. Eksplozja Kambryjska, pokazała pojawienie się nagle(w tym samym czasie) całej gamy radykalnie zróżnicowanych zwierzęcych typów. A chyba znasz wagę tego znaleziska? Bo duży procent gatunków z dzisiejszego "drzewa" ewolucyjnego pochodzi właśnie z tego wąskiego przedziału czasu. Dowodzi to, że wielkoskalowe różnice między zwierzętami powinny pojawiać się później, niż tak jak wskazuje rozgałęzienie ewolucyjnego drzewa. Nazwana "Eksplozją" bo ten eksplozywny wzorzec zapisu kopalnego udowodnił, że przewidywania ewolucyjne okazały się fałszywe.

taryjel napisał(a):
No i jak to ma być dowodem na niezajście ewolucji? Od razu zaznaczam: gdyby wykazać, że te geny nie występują w ogóle u Bilateria, a występują w tak odległych grupach, jak gryzonie i owady, to tak – to by obalało Teorię Ewolucji. No więc jesteś na dobrej drodze.

To dowodzi, że skoro taka sama sekwencja genów czyni kompletnie dwie różne zmiany w organizmie biologicznym, to występowanie tego genu w jakimś hipotetycznym wspólnym przodku nie jest wyznacznikiem żadnego pokrewieństwa czy podobieństwa.

Ananalogicznie:
Mamy dwa identyczne samochody, ten sam model. Tylko, że ja jednym jeżdżę, a ty drugim pływasz po wodzie. Z obserwacji budowy zewnętrznej jak i wewnętrznej (molekularnej) są identyczne i winny robić te same rzeczy. A jednak ich funkcja jest diametralnie różna - dlaczego, to bez sensu.....
Mimo, że genetyka odkryła już bardzo dużo, to jest jeszcze ogrom do odkrycia, "śmieciowe DNA" są tego dowodem. Dlatego nie rozumiejąc wszystkich funkcji DNA, nie możemy opierać się tylko na podobieństwach, bo jak w analogii powyżej funkcje wskazują, że podobieństwa są pozorne.

Być może to światopogląd nie pozwala tobie zauważać takich szczegółów, albo kreacjoniści są "dziwnie" uczuleni, ale czasem brak jakiegoś spojrzenia wynika, że ludzie potrafią czasem zaślepić się w jakimś przekonaniu, mówię tu ogólnie o wszystkich. W każdym razie dlatego dyskusje przeciągają się w nieskończoność i wypowiedzi zawierają nieporozumienia. Ja wiem, że Ciebie nie przekonam i nawet nie jest to celem mojego udziału w tej dyskusji, więc odpuść wszelkie opnie i stwierdzenia, wstawiaj tylko uzasadnienia/konkrety.

taryjel napisał(a):
Ale przecież nie chodzi tutaj o budulec, tylko o to, że człowiek ma ten sam plan budowy, co karp. I jest to podobieństwo posunięte aż do absurdu (nerw krtaniowy, który biegnie koło serca tylko dlatego, że analogiczny tak samo biegnie u pierwszych kręgowców).

Zobacz dwulicowość twojego twierdzenia, używasz pojęć wymyślonych przez ewolucję, które notabene są hipotezą, na wykazanie absurdu kreacjonistom? Pomijam już fakt, że nawet ogólny podział Biblii nie wskazuje takiego podobieństwa.

Kreacjonizm opisuje teorie inteligentnego projektu. Kreacjonizm to nie plan wspólnej budowy organizmów, tylko wspólnego ich kreatora. Wiedzę, że musisz siebie odświeżyć wiedzę w pewnych rejonach tematów dyskutowanych.

Kolejny świetny przykład arbitralnego dobierania sobie cech wspólnych - czyli z czapy, jako wyznacznik rzekomego podobieństwa, tak jak w kladystysce.


Akurat nawet w czasie rzeczywistym namalował się nam przykład hipokryzji ewolucjonistów. Przywołam fragment wypowiedzi który to obrazuje:
afilatelista napisał(a):
Przeemek napisał(a):
Wiesz....... ja czytam:
"zwierzę o silnie rozwiniętych półkulach mózgowych i chwytnych kończynach, prowadzące przeważnie nadrzewny tryb życia, żyjące głównie w lasach tropikalnych"
To co dla ciebie ewidentnie wpisuje się w pierwsze znaczenie, nie musi dla każdego. Człowiek nie żyje głównie w lasach tropikalnych i w ogóle nie prowadzi nadrzewnego trybu życia. Widzisz co chcesz widzieć.

Czytasz ale nie rozumiesz. Przeważnie nadrzewny tryb życia to nie znaczy że wyłącznie nadrzewny. Małpy zamieszkują różne środowiska. Także sawanny, góry oraz miasta które same budują. To samo dotyczy słowa głównie.

afilatelista twierdzi, że na podstawie jednego zdania, słownik twierdził, że człowiek pochodzi od małpy "zwierzę o silnie rozwiniętych półkulach mózgowych i chwytnych kończynach, prowadzące przeważnie nadrzewny tryb życia, żyjące głównie w lasach tropikalnych". W toku dyskusji cytowanej powyżej, afilatelista podkreślił cechy które o tym świadczą:
- że małpy zamieszkują różne środowiska
- że mały prowadzą różny tryb życia, nie tylko nadrzewny


Czyli mamy cechy wspólne z człowiekiem:
1. Małpy zamieszkują różne środowiska <-> człowiek zamieszkuje różne środowiska
2. Małpy nie żyją tylko na drzewach (ale na nich śpią, czy można to zaliczyć jako ich miejsce zamieszkania?) <-> człowiek w ogóle nie żyje na drzewach. Może się na nie wspinać.

Co w tym wypadku decyduje o tym czy człowiek pochodzi od małpy? Jaka cecha ma o tym decydować? afilatelista dobrał sobie cechy według swojego pomysłu i stwierdził jeszcze, że ja nie czytam tekstu i nie rozumiem go.

Ale człowiek nie żyje na drzewach, człowiek też pływa, wspina się na skałach, chodzi po górach na wysokościach gdzie brakuje tlenu, nie porusza się po ziemi opierając na łapach, biega inaczej, mówi inaczej, chodzi po drzewach inaczej, nie jest w stanie się nauczyć "małpiego" ani małpa "ludzkiego" języka, zewnętrznie nie jest podobny do tego stopnia, że ma małe szanse rozpoznać małpę np. po twarzy. itd. itp.

Kto ma zdecydować która cecha jest tą decydującą i bezsprzecznie świadczącą o pokrewieństwie/podobieństwie? Gdyby człowiekowi nie podrzucono tego pomysłu, to by nawet nie założył, że może pochodzić od małpy.

To jest właśnie analogia budowania systematyki w kladystyce, na arbitralnie dobranych cechach. Ktoś kiedyś zdecydował, że podobieństwa muszą świadczyć o pokrewieństwie lub wspólnym przodku i teraz to założenie stara się udowadniać Teoria Ewolucji. A dlaczego podobieństwo ma być świadectwem pokrewieństwa? Nie ma na to dowodów, ale za to mamy dowody pokrewieństwa wśród jednego gatunku, np. poprzez obserwowalne u nich rozmnażanie.







P.S. "I kropka nad i".... czy zwróciłeś uwagę (ktoś zwrócił) na wypowiedź autorów, a w zasadzie już na sam tytuł:

"MORFOLOGIA KONTRA MOLEKUŁY – O KONFLIKCIE POMIĘDZY HIPOTEZAMI FILOGENETYCZNYMI NA PRZYKŁADZIE ŁUSKONOŚNYCH" [ http://kosmos.icm.edu.pl/PDF/2017/253.pdf ]

Termin "hipoteza" pojawia się również wielokrotnie później. Ale chodzi o to, że biologia, mimo używania dziedzin prawdziwej nauki oficjalnie nazywa kladystykę czy systematykę "Drzewa Życia": Hipotezy filogenetyczne. Kladystyka jest analogicznie takim hipotetycznym modelem co model Wielkiego Wybuchu, troche prawdziwej nauki, dużo założeń, wiele eksperymentów, dużo błędów i poprawiania modelu i nadal jest hipotezą, daleko do udowodnienia.
Mimo, że jest ona częścią Teorii Ewolucji, to sama jest hipotezą. Chyba tu już nie trzeba nic więcej dodawać?

Moim zdaniem tym pięknym akcentem temat już się zakończył. Teoria Ewolucji nie jest faktem, jest tylko teorią opartą na hipotezach. Ostatecznie temat wątku "Człowiek pochodzi od małpy" jest tylko hipotezą, a więc wyznawanym poglądem, a nie żadnym udowodnionym faktem.
Dziękuję.


Cz sie 26, 2021 23:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czy człowiek to małpa?
A czy ktos twierdzil ze to udowodniony fakt???
Wiadomo ze to teoria, tak jak TE i z czasem i wiekszym zasobem wiedzy bedzie sie to zmieniac.


Cz sie 26, 2021 23:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Czy człowiek to małpa?
@taryjel, podziwiam Cię za cierpliwość i wiedzę (@afilatelistę podobnie), ale czy nie zauważyliście, że Wasi rozmówcy nie mają żadnej chęci zrozumienia tego, o czym piszecie? Dziś w nauce nie odbywa się dyskusja, czy gatunki podlegają ewolucji, czy nie. Jest to uznaną prawdą naukową. Podobnie jak uznaną prawdą jest, że Ziemia ma kształt zbliżony do kuli. I wywody wyznawców płaskiej Ziemi nie powodują, że staje się to spór naukowy. Dlatego każdy kto twierdzi, że ewolucja nie ma miejsca jest dokładnie takim samym nieukiem i ignorantem jak ten kto twierdzi, że Ziemia jest płaska. Można jednym i drugim wytłumaczyć, że tkwią w błędzie, ale dyskusja z nimi jest jałowa, zwłaszcza, że uwiarygadnia istnienie jakiegokolwiek sporu naukowego w obu tematach.


Pt sie 27, 2021 6:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a):
Teoria Ewolucji nie jest faktem, jest tylko teorią opartą na hipotezach.


Próbujesz dyskutować na tematy, w których nie operujesz znajomością podstawowych pojęć. Zresztą to są pojęcia z wiedzy ogólnej i logiki, więc wykazujesz się nawet nie tyle ignorancją w dziedzinie biologii, ale brakiem wiedzy w ogólności. I dlatego piszesz od rzeczy.

Otóż "faktem" jest to co istnieje. TE istnieje (nawet jeśli uważasz, że jest nieprawdziwa). Jest więc faktem. Możesz co najwyżej zaprzeczać, że ewolucja jest faktem. Pisanie zaś, że TE "jest tylko teorią" pokazuje, że nawet nie zadałeś sobie trudu, aby zajrzeć do słownika i sprawdzić znaczenie słowa "teoria". Nie można wypowiadać się w jakiejkolwiek dziedzinie bez rozumienia słów, jakimi się posługuje.


Pt sie 27, 2021 6:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 18, 2021 7:48
Posty: 566
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Ponieważ Przeemek znowu się rozpisał i znowu jego post w większości jest albo nie na temat, albo podaje argumenty już obalone, zmuszony jestem znowu odnieść się tylko do niektórych kwestii.

Przeemek napisał(a):
Ale zdolność samo-poprawiania dowodzi, że kiedy ta zdolność nie zadziałała to mamy do czynienia z degradacją/uszkodzeniem prawidłowego działania, nigdy odwrotnie.
I tutaj właśnie widzimy, że tak naprawdę nie masz problemu z Teorią Ewolucji. Masz problem z nauką i naukowym sposobem poznawania przyrody w ogóle. Ty w ogóle nie prowadzisz dyskusji z Teorią Ewolucji.
Cytuj:
Wskazywałem, że masz świadomość, że są naukowcy odmiennego zdania co do prawdziwości ewolucji.
Są. Natomiast nie ma takiej nauki. Naukowcem się bywa. Bywanie naukowcem nie powoduje, że ktoś może poza działalnością naukową uznawać brednie.
Cytuj:
Warunkiem może być tylko to co zamieścił portal
No i jest. WIęc jak? Stoi umowa?
Cytuj:
Wybacz, ale ja też nie mam ochoty tak się bawić, wiele odkrytych zapisów kopalnych w tym słynna Eksplozja Kambryjska dowodzi, że zapis kopalny nie jest zgodny z Teorią Ewoucji.
Proszę wskazać, w jaki sposób Eksplozja Kambryjska jest sprzeczna z Teorią Ewolucji? Zarzucasz mi, że nie uzasadniam swoich tez. A sam co chwila piszesz takie zdania, jak powyżej.
Cytuj:
To ja proponuję przeczytaj je jeszcze raz, a nie każesz mi teraz je przepisywać ponownie - kuriozalne.
Dlaczego kuriozalne? Skoro nie stanowi dla Ciebie problemu napisanie długiego, nużącego posta, to napisanie krótszego również nie powinno.
Cytuj:
A skamieniałości lub zapis kopalny pokazują, że tak nie było, bo ten gatunek już istniał w tym samym czasie, co inny gatunek który miał według teorii wywodzić się z tego pierwszego
Które skamieniałości tak pokazują? Znowu – piszesz, że coś zachodzi, ale nawet nie podasz przykładu.
Cytuj:
Eksperyment pokazujący przejście nawet na warunkach jakie określiłeś, np. jednej wartości dyskretnej w drugą w naszym kontinuum czasowym - pokazał by niezbity dowód ewolucji.
No przecież przykład takiego eksperymentu było podany – mamy E.coli bez określonego szlaku metabolitycznego. Jej potomstwo ma ten szlak. Jest to dyskretna wartość. Zmieniła się w naszym kontinuum czasowym. Czego Ci brakuje?
Cytuj:
A, że się nie dało, to chyba nauka nie może się zgodzić, że ewolucja to fakt.
Nauka jest co do tego absolutnie zgodna. Jeśli masz prace naukowe stwierdzające coś innego – cytuj.
Cytuj:
To ewolucja nie zakłada, że pierwsze komórki powstały w wyniku ewolucji chemicznej zachodzącej na Ziemi?
Oczywiście że nie. Teoria Ewolucji w ogóle nie zajmuje się powstaniem życia. Zajmuje się (niespodzianka!) jego ewolucją.

Jest to kolejny dowód na to, że nie atakujesz Teorii Ewolucji, tylko naukę w ogóle. Dla Ciebie „Teoria Ewolucji” obejmuje w zasadzie całą naukę – biologię, chemię, paleontologię, antropologię itd.
Cytuj:
W skrócie..... ewolucja założyła, że kręgowce są bliżej spokrewnione ze stawonogami niż z nicieniami
Cooooooo? Skąd to wytrzasnąłeś w ogóle?
Cytuj:
"Nie słuchasz"... tak jak pisałem, wystarczy krótka obserwacja tych zwierząt i ich środowiska aby je sklasyfikować według ogólnych twierdzeń Biblii.
No to je sklasyfikuj. Bo dla mnie to nie jest takie oczywiste.
Cytuj:
Sam tym stwierdzeniem właśnie wskazujesz, że klastyczność to hipoteza. Bo nie jestem w stanie wskazać ci praktycznego dowodu, na coś czego się nie obserwuje w praktyce.
Co? Może prościej. Jeśli Adaś mówi „wszystkie krowy są czarne”, a Bartek mówi „nie wszystkie krowy są czarne”, to kto może łatwiej przedstawić argument na swoją tezę? Oczywiście Bartek – wystarczy, że pokaże jedną nieczarną krowę. Podobnie jest z kladystycznością eukariotów. Jeśli twierdzisz, że są przypadki negujące tę kladystyczność – wskaż je.

Cytuj:
Po drugie, nie podałeś żadnych dowodów, tylko jedno wytłumaczenie - ewolucyjne, twierdząc, że nie ma innego. Ponieważ nie ma innego, ewolucyjne jest najlepsze, więc jest to jedyne co musiało zajść
Nie „musiało” – tylko przyjmujemy, że zaszło. Tak właśnie działają teorie naukowe – jeśli pasują do obserwacji, to je przyjmujemy. Jeśli nie pasują – szukamy lepszych. Jak sobie wyobrażasz „dowód” (z znaczeniu matematycznym) w naukach przyrodniczych, z natury indukcyjnych?

Cytuj:
"Mogą" - to założenie nieudowodnione. Obserwujecie prostsze formy, ale nie obserwujecie rzeczywistej przemiany.
To musiałbyś wyjaśnić swój argument, bo może go nie zrozumiałem i założyłem, że stosujesz argument „nieredukowalnej złożoności”. Jest to argument, który mówi, że pewne organy są złożone i tylko w swojej kompletnej formie dają przystosowanie. Przykłady które podałem pokazują, że tak nie jest. Ryba dwudyszna z prymitywnymi płucami jest przystosowana do przeżycia odpływu. Łodzik z prymitywnymi oczami widzi gorzej, niż ośmiornica, ale widzi. Organizmy mające system nerwowy bez wykształconego mózgu nie są tak inteligentne jak ssaki, ale reagują na bodźce. Etc.

Cytuj:
Kolejny dowód, tzw. Eksplozja Kambryjska
Przecież już raz w tym poście pisałeś o Ekslozji Kambryjskiej. Mamy zatem kolejny dowód, że celowo i złośliwie piszesz w kółko to samo, próbując mnie zmęczyć. Pytanie pomocnicze – ile trwał kambr?
Cytuj:
To dowodzi, że skoro taka sama sekwencja genów czyni kompletnie dwie różne zmiany w organizmie biologicznym, to występowanie tego genu w jakimś hipotetycznym wspólnym przodku nie jest wyznacznikiem żadnego pokrewieństwa czy podobieństwa.
A niby jak dowodzi?
Cytuj:
Zobacz dwulicowość twojego twierdzenia, używasz pojęć wymyślonych przez ewolucję, które notabene są hipotezą, na wykazanie absurdu kreacjonistom?
Jakie pojęcie jest wymyślone przez ewolucję? „Karp”? „Krtań”? „Nerw”?
Cytuj:
Kreacjonizm opisuje teorie inteligentnego projektu. Kreacjonizm to nie plan wspólnej budowy organizmów, tylko wspólnego ich kreatora.[/qutoe]No właśnie. Kreacjonizm nie tłumaczy wspólnego planu budowy pewnych organizmów. A Teoria Ewolucji tłumaczy. Dlatego Teoria Ewolucji jest lepszą teorią naukową, niż kreacjonizm. QED.
Cytuj:
Kolejny świetny przykład arbitralnego dobierania sobie cech wspólnych - czyli z czapy, jako wyznacznik rzekomego podobieństwa, tak jak w kladystysce.
Prosze zatem dobrać arbitralnie takie cechy, które pokażą coś innego. Już ze dwa razy prosiłem.

atheist napisał(a):
czy nie zauważyliście, że Wasi rozmówcy nie mają żadnej chęci zrozumienia tego, o czym piszecie?
Ja zauważyłem. Tzn. nie do końca to, ale fakt, że Przeemek w ogóle nie prowadzi dyskusji naukowej. On sprzeciwia się nauce jako takiej. Problem w tym, że jeśli pozostawimy jego tezy bez odpowiedzi, to będzie to wyglądało tak, jakby rzeczywiście istniały jakieś naukowe argumenty przeciwko Teorii Ewolucji.

subadam napisał(a):
A czy ktos twierdzil ze to udowodniony fakt???
Ja tak twierdzę. Tzn. Teoria Ewolucji jest „udowodniona” w takim stopniu, w jakim cokolwiek a naukach przyrodniczych może być „udowodnione”. Jest ona po prostu zgodna z obserwacjami. Być może wymagać ona będzie uzupełnienia (cechy epigenetyczne dziedziczące się lamarkistycznie).

Niestety tak u Przeemka, jak i u Quinque widzimy niezrozumienie samej istoty metody naukowej. Przejawia się ono choćby w domaganiu się „jednego eksperymentu”, który potwierdzi całą teorię. Czy istnieje jeden eksperyment potwierdzający np. STW? Możemy podać np. dowody na dylatację czasu – ten związany z detekcją nadliczbowych muonów, lub ten związany z zegarami na satelitach. Ale każdy z tych eksperymentów osobno możemy wyjaśnić inaczej – muony powstają w jakiś nieznany sposób. Ten konkretnie typ zegara działa gorzej przy przyspieszenia. Możemy podać eksperyment Airy’ego. Ale ten eksperyment można też wyjaśnić geocentyzmem (co zresztą geocentryści czynią). Tak naprawdę, dowodem na STW jest „wszystko”. Wszystkie obserwacje fizyczne, jakich dokonujemy są zgodne ze STW. I nie ma żadnej alternatywy, która by to wszystko wyjaśniała tak dobrze jak STW. A zatem uznajemy STW za teorię prawdziwą.


Pt sie 27, 2021 7:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4592
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Wiem, ze to trochę dzielenie włosa na czworo ale nie można powiedzieć, ze TE jest faktem.
Faktem są mechanizmy, procesy, które zachodzą na poziomie ontogenezy i filogenezy.
Na podstawie ich obserwacji można stwierdzić ze TE jest teorią, która potrafi to wytłumaczyć i uzasadnić choć są czasami w tym pewne luki.

Absolutnie nie można się zgodzić ze stwierdzeniem, ze TE oparta jest tylko na hipotezach. To nie jest zgodne ze stanem faktycznym czyli z prawdą.

Teraz z innej beczki. Dyskusja zakłada wymianę poglądów wiec proszę nie pisać postow jeden po drugim i długich wywodów z wieloma dygresjami, uwagami etc. To nie jest miejsce na wykład czy monolog lub na strategię walki liczącą na wyczerpanie przeciwnika. Moja uwaga dotyczy rowniez wątku o (a)historyczności Starego Testamentu.

_________________
ksiądz


Pt sie 27, 2021 8:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 18, 2021 7:48
Posty: 566
Post Re: Czy człowiek to małpa?
bramin napisał(a):
Wiem, ze to trochę dzielenie włosa na czworo ale nie można powiedzieć, ze TE jest faktem.
Można z pewnością powiedzieć, że TE jest teorią, która dobrze wyjaśnia obserwacje i dla której nie ma alternatywy wyjaśniającej je lepiej.
Cytuj:
choć są czasami w tym pewne luki.
To już ma do siebie działaność ludzka zwana „nauką”, że zawsze operuje na granicy wiedzy i niewiedzy. Tak więc zawsze będą jakieś „luki”, ale nie świadczy to o słabości teorii, tak jakby świadczyło istnienie obserwacji z TE sprzecznych.


Pt sie 27, 2021 8:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Quinque napisał(a):
Oczywiście nie wiadomo w jaki sposób fakt że nie jestem klonem dowodzi ewolucji? Nie mam pojęcia.
Masz w swoim organizmie od kilkudziesięciu do kilkuset genów, które różnią się od genów w komórkach somatycznych twoich rodziców. Więc posiadasz nowe i unikatowe cechy. Tak samo będzie z twoimi dziećmi, więc ilość unikatowego materiału genetycznego względem ich dziadków będzie jeszcze większa. I tak dalej, z każdym kolejnym pokoleniem. Dla każdego, kto ma chociażby szkolną wiedzę o biologii jest to oczywiste dlaczego dowodzi. Ale ciebie to albo nie obchodzi, albo jesteś niezdolny do rozumowania na poziomie ucznia szkoły gimnazjalnej


Pt sie 27, 2021 11:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 854 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 57  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL