Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 13, 2024 7:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 20, 2019 13:53
Posty: 1064
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Uważam, że nie ma ewolucji międzygatunkowej tylko wewnątrzgatunkowa pod kontrolą Boga Ojca. Bóg Trójjedyny jest konstruktorem.

_________________
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.


Pn lut 27, 2023 17:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Przeemek napisał(a):
Dokładnie.....
- ewolucja biologiczna to zmiany w czasie w organizmach, powodujące ich rozwój/przekształcenie w inny gatunek..
- ewolucja kosmiczna to zmiany w czasie w materii powodujące jej rozwój/przekształcenie, np. w planety, galaktyki, konstelacje, itd.

Ale wszystkim kieruje ten sam mechanizm ewolucja........


No nie. Co to niby za "mechanizm"? Czy ten mechanizm kieruje też ewolucją mody męskiej i telefonów?
Nie. Ewolucją biologiczna kieruje inny mechanizm (naturalna selekcja) niż ewolucją wszechświata.

Cytuj:
Bzdura........ lub celowo manipulujesz faktami......

Jedno się zgadza, że istniały inne teorie ewolucji życia na Ziemi przed Darwinem. Np. teoria Lamarcka, twierdził on, że organizmy rozwijają się i zmieniają w czasie w odpowiedzi na ich środowisko, czyli, że w ciągu życia organizmy nabywają cechy, które pomagają im przystosować się do środowiska. Te nabyte cechy są dziedziczone przez potomstwo prowadziły do zmiany populacji w kierunku lepszego dopasowania do środowiska.
Ale tą teorię krytykował sam Darwin i w świecie naukowców ewolucjonistów nie jest uważana nawet za poprawną dzisiaj.......

Mało tego.. dlaczego wszystkie wcześniejsze teorie ewolucji biologicznej zostały odrzucone, a tylko Darwina się przyjęła? Bo na każdą z nich był brak wystarczających dowodów naukowych. Wiele teorii przedstawionych przed Darwinem opierało się na niewystarczających lub błędnych dowodach naukowych, co utrudniało ich akceptację przez naukowców. Inne były niespójne i niejasne, co sprawiało trudności w ich zrozumieniu i weryfikacji. Do tego kolejne, posiadały brak powiązania z innymi dziedzinami nauki, np. były ograniczone do jednej dziedziny nauki i nie były powiązane z innymi dziedzinami, co utrudniało ich akceptację przez naukowców z innych dziedzin.

Dominacja teorii Darwina - Teoria Ewolucji była w stanie zintegrować wiele dziedzin nauki i dostarczyć wytłumaczenia dla wielu obserwowanych zjawisk, co sprawiło, że stała się ona dominującą teorią w dziedzinie biologii i ewolucji.

Powiedzenie, że ewolucja biologiczna była znanym faktem to manipulacja i bzdura. Była rozpatrywana przez wielu ludzi-myślicieli, co nie znaczy, że była znanym faktem. Wszystkie teorie ewolucji biologicznej poległy, dopiero Darwina się utrzymała - tym bardziej to świadczy, że nie była ona wcześniej znanym faktem lub udowodniona naukowo!

Większość z tego co napisałeś jest zgodna z prawdą tylko mylisz pojęcia albo źle rozumiesz to co ja piszę.
Owszem - poprzednie teorie ewolucji były błędne, ale zjawisko ewolucji było znane.
To tak jak z teoriami dotyczącymi światła czy grawitacji. Czym innym jest obserwacja zjawiska a czym innym stworzenie teorii która wyjaśnia to zjawisko.
Cytuj:
Sam widzisz, że były obalone - skoro były obalone, to znaczy, że nie udowadniały tego o czym teoretyzowały. Ale nie przeszkadza ci nazywać je udowodnionym faktem...... Sam manipulujesz argumentami.....

Nie zrozumiałeś. Zjawisko ewolucji było znane, ale właściwą teorię stworzył dopiero Darwin.

Cytuj:
Znowu mieszanina faktów i pustych frazesów.....
Tak Ewolucja kosmosu to odrębna toeria, ale nadal wspólna kwestia - bo jej działanie jest napędzane mechanizmem "zmiany w czasie". Teoria Ewolucji biologicznej - to "zmiany w czasie" - sam tak piszesz. Teoria ewolucji chemicznej "to "zmiany w czasie"..... To jest ich wspólną kwestią....

Gdyby wszechświat nie podlegał ewolucji - "zmianom w czasie", to by nie powstała Ziemia. Gdyby nie powstała Ziemia - to by nie powstało życie z powodu ewolucji - "zmian w czasie". Gdyby nie powstało życie - to by nie było dalszego rozwoju tego życia - czyli ewolucji - "zmian w czasie" i nie było by dziedziny teorii opisującej te wydarzenie, czyli teorii ewolucji biologicznej.

Bo cały świat naukowy ewolucjonistów, gdzie nie przeczytasz uważa, że wszechświat i świat ewoluuje, tylko badaniem tego zajmują się odrębne teorie. Ale "afilatelista" ma duży problem z połączeniem tych faktów.


Nie, nie i jeszcze raz nie. Zmiana w czasie to nie mechanizm. Zmiana w czasie to zjawisko które obserwujemy. Ewolucja nie jest mechanizmem. Mechanizmem ewolucji biologicznej jest selekcja naturalna (która działa na mutacjach)

Cytuj:
Sam wskazujesz, że ludzie wierzą w ewolucję... a kiedy i jakie teorie oni tworzą aby ją opisać, to już zależy od dziedziny nauki... biolodzy postanowili zbadać to wcześniej, niż kosmolodzy...... może ze wgłedu na brak technologii nastąpiła taka kolej rzeczy... tak samo było z biologią - brak narzędzi też spowolnił powstanie teorii......ale nadal wszyscy(ewolucjoniści) wierzą w ewolucję całej materii.....czyli ewolucję wszystkiego.

Wiara to utrzymywanie przekonań bez dowodów. przekonanie że TE jest prawdziwa to nie wiara tylko postarzanie za dowodami. Tak samo jak teoria wielkiego wybuchu. Nikt z góry nie zakładał że wszechświat się zmienia. Zaobserwowano to że się zmienia (ewoluuje) i zbudowano teorię która to wyjaśnia.

Ty próbujesz walczyć z jakimś chochołem " ogólnej teorii ewolucji". Coś takiego nie istnieje.
Cytuj:
Jak to świat naukowy łączy i godzi? Wspólną kwestią - ewolucją.


Teoria ewolucji wszystkiego! Ewolucja kosmiczna, chemiczna, biologiczna, mody męskiej i telefonów! Jeden mechanizm....


Cytuj:
W kontekście ewolucji biologicznej i kosmicznej, program SETI stawia hipotezę, że życie na innych planetach powstało w podobny sposób, jak na Ziemi, poprzez procesy chemiczne i ewolucję biologiczną. Jeśli istnieją cywilizacje pozaziemskie, to również musiały one przejść przez proces ewolucji biologicznej i kulturowej, podobnie jak ludzkość na Ziemi.
SETI uważa, że poszukiwanie życia poza Ziemią może pomóc w zrozumieniu procesów, które doprowadziły do powstania życia na naszej planecie. Badania nad życiem pozaziemskim mogą dostarczyć informacji na temat ewolucji biologicznej w innych warunkach środowiskowych, co pozwala na porównanie i zrozumienie różnych scenariuszy rozwoju życia.

Program SETI ma niewiele wspólnego z ewolucją kosmosu. To po prostu nasłuchiwanie sygnałów innych cywilizacji a to skąd się one wzięły to już odrębną kwestią.


Cytuj:
Inny Dawkins......, w swoich pracach wielokrotnie podkreślał złożoność i wszechobecność procesów ewolucyjnych we wszystkich dziedzinach nauki. W swojej książce z 1986 roku zatytułowanej "The Blind Watchmaker" (Cytowałem wcześniej! w wątku o "człwiek to małpa") Dawkins porównuje procesy ewolucyjne do wirtualnego programisty, który przeprowadza selekcję naturalną na poziomie genetycznym. W swoich późniejszych pracach, takich jak "The Extended Phenotype" czy "The Selfish Gene", Dawkins kontynuuje temat ewolucji genetycznej, potem wychodzi ze woimi wnioskami poza biologię, poruszając kwestie ewolucji kulturowej i technologicznej.
Dawkins bezpośrednio łączył ewolucję biologiczną i kosmiczną. W swoich pracach podkreślał, że procesy ewolucyjne dotyczą nie tylko życia na Ziemi, ale również kosmosu jako całości. Dawkins widział złożone zależności i interakcje pomiędzy ewolucją życia, ewolucją gwiazd i planet, ale też i procesami fizycznymi i chemicznymi zachodzącymi we Wszechświecie.

Co do ewolucji kulturowej i technologicznej to owszem Dawkins jest znany właśnie z pracy w tym zakresie. On stworzył termin mem (który w nauce ma inne znaczenie. To że jeśli życie powstało na innych planetach to prawdopodobnie ewolucja też ma tam miejsce to uzasadnione podejrzenie. A jakie powiązania Dawkins widział między ewolucja gwiazd i planet a ewolucja życia to nie wiem jakie masz na myśli. Jak napiszesz to się odniosę.

Cytuj:
Śwat naukowy ewolucjonistów widzi jak to się łączy... ale "afilatelista" ma swoją wizję Teorii Ewolucji i ewolucjonizmu.......

Oczywiście że różne teorie się łączą, ale nie w ten sposób jaki piszesz. Łączą się np w taki sposób że nasza wiedza o powstaniu wszechświata pozwala nam szacować gdzie mogło powstać życie i kiedy. Jeśli powstało to czy mogło wyewoluować inteligencję. Więc tak łączą się. Ale gdyby np dzisiaj okazało się że wszechświat jednak jest miliard razy starszy niż myśleliśmy to nijak nie zmienia nic w teorii ewolucji biologicznej.

Cytuj:
Jestem bardzo miły...ale to nie ja wkleiłem dyskusję z innego wątku o kwestii IAP, o której rozmawialiśmy poruszjąc tam teorię ewolucji.... więc będąc bardzo miłym odpowiedziałem na twój komentarz....).

Sam mieszasz tematy i teraz zwalasz to na adwersarza... coraz więcej kwestii widzę - że ci się "kiełbasi".......

Serio? Zobacz swoj post z 10 lut 2023 08:40. Nie ogarniasz nawet tego co sam wypisujesz.

A temat ewolucji do tego wątku wniósł już Pom w pierwszym poście a ja już od drugiego postu próbuje wam wytłumaczy. Że to odrębne kwestie.

Cytuj:
O kwestię sporu - o czym piszą w oświadczeniu IAP?
o na czym ma polegać ten kompromis? Bo IAP pisze to co pisze. Nic więcej nic mniej.


Pn lut 27, 2023 17:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1397
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
pom napisał(a):
Uważam, że nie ma ewolucji międzygatunkowej tylko wewnątrzgatunkowa pod kontrolą Boga Ojca. Bóg Trójjedyny jest konstruktorem.

No to w zasadzie się ze sobą zgadzamy i tym samym nie zgadzamy się z teorią ewolucji.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pn lut 27, 2023 19:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2762
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Oj zeby to bylo takie proste. Wyglada na to ze nie da sie okreslic w jaki sposob, kiedy i co bylo przyczyna ze mozemy juz mowic ze istnieje twor zwany hipopotamem. Albo kotem. Albo delfinem. Albo czlowiekiem.
Pozostaje wiara. Ze hokus- pokus. Albo ze Stworca. Wyczytalem, ze: "Rok 2009 ogłoszono Rokiem Darwina, a tymczasem właśnie w tym roku ujawniono wyniki badań genetycznych, które zdecydowanie nie potwierdziły jednej z fundamentalnych koncepcji Darwina - koncepcji drzewa filogenetycznego."


Pn lut 27, 2023 20:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
afilatelista napisał(a):
No nie. Co to niby za "mechanizm"? Czy ten mechanizm kieruje też ewolucją mody męskiej i telefonów?
Nie. Ewolucją biologiczna kieruje inny mechanizm (naturalna selekcja) niż ewolucją wszechświata.

No może powoli... powoli idziemy do konsensusu wreszcie.....

Tak jak sam zauważyłeś wcześniej - mechanizm ewolucji kieruje się "zmianą w czasie".

- Ewolucja mody odnosi się do zmian zachodzących w modzie w czasie. W podobny sposób, jak w przypadku ewolucji biologicznej, ewolucja mody opiera się na procesach selekcji i adaptacji. Modele, wzory, kolory i fasony, które w danym okresie cieszą się popularnością, są wybierane przez konsumentów ze względu na ich atrakcyjność lub nowatorstwo. Przetrwają tylko te, które znajdą uznawanie wśród ludzi, a te, które są mniej popularne, znikają z rynku. Ewolucja mody jest procesem ciągłym, który nieustannie wprowadza nowe trendy i kierunki w modzie.

- Analogicznie w ewolucji telefonów, tak jak w przypadku ewolucji biologicznej istnieje zjawisko mutacji, czyli przypadkowych zmian w genach, które mogą prowadzić do powstania nowych funkcji lub cech. Takie mutacje w telefonach mogą obejmować wprowadzenie nowych technologii, funkcji czy zmiany designu. Również analogicznie jak w doborze naturalnym, w przypadku ewolucji telefonów istnieje presja konkurencji, co prowadzi do selekcji najlepiej dostosowanych do danego rynku produktów. Produkty, które nie spełniają wymagań konsumentów, nie mają szans na przetrwanie i są wycofywane z rynku, podobnie jak w doborze naturalnym gatunki, które nie są dobrze przystosowane do swojego środowiska, mają mniejsze szanse na przetrwanie. W ten sposób, tak jak w przypadku ewolucji biologicznej, ewolucja telefonów może prowadzić do powstawania coraz bardziej zaawansowanych i dopasowanych produktów, które są bardziej przystosowane do wymagań rynku i użytkowników.

- Ewolucja wszechświata to selekcja naturalna w przypadku powstawania i rozwoju galaktyk, gdzie te, które posiadają największą masę, mają większe szanse na przetrwanie i rozwój. Czy rozwój struktury w kosmosie na zasadzie samooporu, podobnie jak w przypadku procesu ewolucyjnego w biologii, gdzie organizmy zmieniają się w odpowiedzi na swoje środowisko i wykształcają struktury, które pozwalają im lepiej przystosować się do niego.

Chyba już widzisz? Ewolucja to ogólny mechanizm zmian w populacjach organizmów, a dobór naturalny to jedna z teorii opisujących, jakie czynniki wpływają na te zmiany i jakie cechy są przekazywane dalej w kolejnych pokoleniach.

To samo sugerują i tłumaczą proces ewolucji ewolucjoniści w swoich pracach jak słynny i cytowany przeze mnie Dawkins. Niestety nie wszystkim ewolucjnistom chce się zagłębiać temat, a my krecjoniści zrobiliśmy to z musu.


afilatelista napisał(a):
.
Owszem - poprzednie teorie ewolucji były błędne, ale zjawisko ewolucji było znane.
To tak jak z teoriami dotyczącymi światła czy grawitacji. Czym innym jest obserwacja zjawiska a czym innym stworzenie teorii która wyjaśnia to zjawisko.

Wow! Może w końcu naprowadziłeś siebie na to co masz(ewolucjoniści mają) przed oczami, ale nie chcą dostrzegać.

Zauważ słowo/a "klucz" które użyłeś: "....Czym innym jest obserwacja zjawiska..." - Eureka! Brawo "afilatelista", nareszcie to zauważyłeś..... :)

Jak ewolucja mogła być wcześniej znana czy zauważana, ponieważ była wcześniej obserwowana, skoro ewolucja nie jest zjawiskiem obserwowalnym? Ewolucja jako całościowy proces zmian w populacjach organizmów nie może być jednoznacznie zaobserwowana, ani dowiedziona w sposób eksperymentalny, ponieważ czas potrzebny na zaobserwowanie ewolucyjnych zmian przewyższa czas trwania pojedynczego eksperymentu. Więc nie można jej zbadać w sposób naukowy - czyli obserwacja, badanie, eksperyment - odtworzenie. Ewolucja nie podlega badaniu w którym można uzyskać powtarzalne i wiarygodne wyniki, bo te muszą być oparte na obserwacjach, badaniach empirycznych, eksperymentach i/lub analizie danych, które mogą zostać zweryfikowane przez innych naukowców. Opiera się ona na nauce historycznej - a to podlega interpretacji......

A czy światło lub grawitację można obserwować? Czy można je badać uzyskać powtarzalne i wiarygodne wyniki? Oczywiście, że tak.....

- Światło można eksperymentalnie zaobserwować na przykład za pomocą doświadczenia podwójnej szczeliny, w którym światło przechodzi przez dwie szczeliny i tworzy charakterystyczny wzór interferencyjny na ekranie za szczelinami. Innym przykładem jest doświadczenie z zastosowaniem soczewek, w którym można zaobserwować zjawiska takie jak załamanie światła i powstawanie obrazów. Światło jest poddawane eksperymentalnemu badaniu w sposób umożliwiający obserwację jego właściwości i zachowań - a ewolucja nie......

- Grawitację można zaobserwować i przetestować na wiele sposobów, np. została zaobserwowana eksperymentalnie w jednym z najbardziej znanych doświadczeń podczas eksperymentu z wahadłem Foucaulta przeprowadzonym w 1851 roku. Poza tym można ją obserwować w kontekście różnych zjawisk, takich jak orbitowanie ciał niebieskich, czy zwyczajne opadanie ciał na ziemię - a ewolucji nie.....


Ewolucja to proces, który odbywa się w skali bardzo długiego czasu, a nie w przestrzeni, tak jak zjawiska fizyczne, takie jak światło czy grawitacja. Z tego powodu naukowcy muszą polegać na różnych źródłach informacji i ich interpretacji, takich jak dane z paleontologii, biologii molekularnej i genetyki, aby rekonstruować historię ewolucyjną życia na Ziemi.

Twoje przykłady dobitnie pokazują twoją pomyłkę i pułapkę myślową w jaką wpadają ewolucjoniści - w tzw. argument kołowy, jaki jeszcze opisywałem "Taryjelowi" za jego czasów na forum. Ewolucjoniści myślą o ewolucji jako nauce, ale one nie jest "taką nauką" jaką się jej przypisuje w Teoriach.... jest taką samą jak kreacjonizm czy ID, bo one tak samo jak Teoria Ewolucji musza polegać na różnych źródłach informacji i ich interpretacji, jak dane z paleontologii, biologii molekularnej i genetyki, aby rekonstruować historię stworzenia życia na Ziemi.

Czy teraz widzisz na czym polega problem? Czy Ewolucja była znana bo zawsze ją ludzie obserwują i obserwowali? Jak myślisz?

Może w końcu będę mógł ci wyjaśnić na czym polega problem w dowodzeniu ewolucji w retrowirusach.....

afilatelista napisał(a):
Nie zrozumiałeś. Zjawisko ewolucji było znane, ale właściwą teorię stworzył dopiero Darwin.

Powyżej już odpowiedziałem i uzasadniłem.

afilatelista napisał(a):
Nie, nie i jeszcze raz nie. Zmiana w czasie to nie mechanizm. Zmiana w czasie to zjawisko które obserwujemy. Ewolucja nie jest mechanizmem. Mechanizmem ewolucji biologicznej jest selekcja naturalna (która działa na mutacjach)

Pokazałem ci na twoich przykładach już wyżej analogię i mechanizm, którą nawet kieruje się wasz ewolucjonista Dawkins. Chcesz więcej przykładów? Może ewolucję pierścionków? Pokazać ci ich naturalną selekcę?
Tak ewolucja wszystkiego................

afilatelista napisał(a):
Wiara to utrzymywanie przekonań bez dowodów. przekonanie że TE jest prawdziwa to nie wiara tylko postarzanie za dowodami. Tak samo jak teoria wielkiego wybuchu. Nikt z góry nie zakładał że wszechświat się zmienia. Zaobserwowano to że się zmienia (ewoluuje) i zbudowano teorię która to wyjaśnia.

Zaobserwowano? Tak nieobserwowalną ewolucję......... Czyli to co obserwuje astronomia czy kosmologia, ale ich obserwacje podlegają interpretacji, aby uzyskać wiarygodne wyniki, musi się uwzględniać wszelkie potencjalne czynniki zakłócające, takie jak zniekształcenia wynikające z grawitacji, ciemną materię i wiele innych, do tego trzeba też stosować odpowiednie metody statystyczne i modelowanie danych, których dane sa oparte oparte na pewnych założeniach, a więc zmienne mogą nie być względne - to zawsze ma wpływ na wynik końcowy.
Podaj jakiś przykład? To zobaczymy jaki to jest dowów?

Poza tym powyżej już się rozpisałem, TE musi opierać się na "nauce" historycznej, tak samo jak teoria ID. Jest taką samą nauką jak kreacjonizm czy ID, bo one tak samo jak Teoria Ewolucji muszą polegać na różnych źródłach informacji i ich interpretacji, jak dane z paleontologii, biologii molekularnej i genetyki, aby rekonstruować historię tej ewolucji poza obszarem mozliwej obserwacji.

afilatelista napisał(a):
Teoria ewolucji wszystkiego! Ewolucja kosmiczna, chemiczna, biologiczna, mody męskiej i telefonów! Jeden mechanizm....

Znowu.. czytaj Dawkinsa i jego wnioski... Chcesz więcej przykładów? Może ewolucję pierścionków? Kulturową i jej wersję osobnej teorii selekcji naturalnej drogą doboru....? Tak ewolucja wszystkiego................

afilatelista napisał(a):
Program SETI ma niewiele wspólnego z ewolucją kosmosu. To po prostu nasłuchiwanie sygnałów innych cywilizacji a to skąd się one wzięły to już odrębną kwestią.

Sednem mojego argumentu było to, że cały prgram powstał opierając się na założeniach ewolucyjnych, stawia hipotezę, że istnieją inne cywilizacje pozaziemskie, które powstały w podobny sposób jak życie na Ziemi. Jeśli istnieją takie cywilizacje, to musiały one również przejść poprzez procesy chemiczne i ewolucję biologiczną oraz kulturową, podobnie jak ludzkość na Ziemi.

Wskazując tobie, że świat ewolucyjnych naukowców łączy teorie ewolucji na wielu płaszczyznach i widzi jej spójności. Wszędzie widzą mechanizm ewolucyjny - a SETI jest tego dowodem.

A ty znowu nie rozumiesz różnicy między teorią a wspólnym mechanizmem który nimi kieruje. Wiadmo, że SETI nie zajmuje się bezpśrenio ewolucją kosmosu tego wcale nie implikowałem, ale bazuje na tych odkryciach i teoriach jego ewolucji. A ty w ramach odpowiedzi musiałeś czymś zapełnić post, by wyglądało, że coś negujesz, czego ja nawet nie twierdziłem.

afilatelista napisał(a):
Co do ewolucji kulturowej i technologicznej to owszem Dawkins jest znany właśnie z pracy w tym zakresie. On stworzył termin mem (który w nauce ma inne znaczenie. To że jeśli życie powstało na innych planetach to prawdopodobnie ewolucja też ma tam miejsce to uzasadnione podejrzenie. A jakie powiązania Dawkins widział między ewolucja gwiazd i planet a ewolucja życia to nie wiem jakie masz na myśli. Jak napiszesz to się odniosę.

Tutaj na przykład https://www.youtube.com/watch?v=5f-JlzB ... LexFridman Richard Dawkins rozmawia z Lexem Fridmanem na temat ewolucji życia i jej powiązania z ewolucją kosmiczną. Rozmawiają między innymi o tym, jak warunki panujące na Ziemi wpłynęły na powstanie i ewolucję życia oraz o tym, jakie warunki musiałyby występować na innych planetach, aby życie mogło tam istnieć.

Czy w swojej książce https://terebess.hu/keletkultinfo/The_B ... hmaker.pdf "The Blind Watchmaker". Od strony 163- 164 Richard Dawkins porusza kwestię powiązania ewolucji kosmicznej z powstaniem życia na Ziemi. Dawkins porównuje trzy liczby - Liczbę Układu Słonecznego, Liczbę Galaktyki i Liczbę Wszechświata - w kontekście oceny prawdopodobieństwa powstania życia. Wskazuje, że ocena prawdopodobieństwa powstania życia musi być dokonywana w oparciu o liczby takie jak te trzy, a nie subiektywną ocenę człowieka na temat prawdopodobieństwa. Dalsza część jego wywodów zawiera argumentację na temat tego, że ​​jeśli powstanie życia jest zdarzeniem wystarczająco prawdopodobnym, to powinno to prowadzić do pojawienia się życia na wielu planetach, w tym na planetach w zasięgu radiowym Ziemi.

I takie m. in. myślenie mają ewolucjoniści, prowadzi to do powstania takich programów SETI......... wszystko (ewolucyjnie jako wymiar holistycznego poglądu) jest powiązane........

afilatelista napisał(a):
Oczywiście że różne teorie się łączą, ale nie w ten sposób jaki piszesz. Łączą się np w taki sposób że nasza wiedza o powstaniu wszechświata pozwala nam szacować gdzie mogło powstać życie i kiedy. Jeśli powstało to czy mogło wyewoluować inteligencję. Więc tak łączą się. Ale gdyby np dzisiaj okazało się że wszechświat jednak jest miliard razy starszy niż myśleliśmy to nijak nie zmienia nic w teorii ewolucji biologicznej.

Po pierwsze nie ma konkretnych szacunków na to, gdzie dokładnie powstało życie i kiedy, ponieważ obecnie nie mamy wystarczającej wiedzy na ten temat - opowiadasz jakieś kłamstwa - albo wskaż jakieś konkrety? Ale tak - owszem naukowcy dokonują szacunków na podstawie różnych teorii dotyczących powstania życia i ewolucji życia na Ziemi oraz w kosmosie. Na przykład, w oparciu o wiedzę o historii geologicznej Ziemi i składu chemicznym skorupy ziemskiej naukowcy sugerują, że życie mogło powstać około 3,5-4 miliardów lat temu. Czy badania prowadzone w ramach astrobiologii pozwalają na szacowanie, gdzie w kosmosie mogłyby istnieć warunki umożliwiające powstanie życia, takie jak obecność wody i związków organicznych, co sugeruje gdzie można szukać życia na innych planetach i w innych częściach kosmosu.

Ale ta wiedza - jak sam piszesz - opiera się na szacunkach i prawdopodobieństwach, które z kolei opierają się na wynikach z interpretacji, nie z dowodów naukowych. Z obliczeń na bazie danych które mogły być przekłamane, itd. Te szacunki mogą być całkowicie chybione a założenie oparte na nich błędne - pisałem o tym, np. ile założeń jest w badanich radiomtrycznych i jakie problemy tam sie napotyka...ale ty wkółko, zamiast to przeanalizować i wrócić z konkrentymi wnioskami i pytaniami - po to się też tyle rozpisywałem - to powtarzasz przestarzałe informacje jak mantrę.....

I znowu..... wyprowadziłeś tylko jedyną możliwość - założenie jakie mogłoby tylko ewolucjoniście przyjść do głowy....

A co gdyby się okazało, że wszechświat jednak jest ok. 6000 lat stary? To co wtedy z Teorią Ewolucji? Roztrzaskałaby się na kawałki.... ale przecież nawet nie przyszło ci do głowy takie założenie...

I na tym polega największy problem, ewolucjoniści są tak przekonani o swojej racji - bez możliwości udowodnienia tego - że nie biorą innej możliwości pod uwagę nawet jako założenie.......

afilatelista napisał(a):
Serio? Zobacz swoj post z 10 lut 2023 08:40. Nie ogarniasz nawet tego co sam wypisujesz.

A temat ewolucji do tego wątku wniósł już Pom w pierwszym poście a ja już od drugiego postu próbuje wam wytłumaczy. Że to odrębne kwestie.

Serio to Ty w tym poście zaczynasz dopiero ogarniać. Może dobrze, że tutaj piszemy......

Nawet jak ci cytuję Dawkinsa... a Ty nadal swoje... chcesz być mądrzejszy nawet od renomowanych ewolucjonistów.....

afilatelista napisał(a):
o na czym ma polegać ten kompromis? Bo IAP pisze to co pisze. Nic więcej nic mniej.

Wskazałem co pisze, ale Ty się z tym nie zgadzasz, więc podałem umiarkowane tłumaczenie z angielskiego. z moim komentarzem, w ramach kompromisu - nadal się nie zgadzasz?


Pn lut 27, 2023 21:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Znowu tak rozbudowujesz posty że ciężko jest odpisać.

Przeemek napisał(a):
No może powoli... powoli idziemy do konsensusu wreszcie.....

Tak jak sam zauważyłeś wcześniej - mechanizm ewolucji kieruje się "zmianą w czasie".

Dalej nic nie zrozumiałeś. Zmiana w czasie to nie jest mechanizm ewolucji tylko definicja ewolucji.
Weźmy podobne słowo "rewolucja" - czyli znaczącą zmiana w krótkim czasie. Czy znaczącą zmiana w krótkim czasie jest mechanizmem rewolucja? Nie. Mechanizm rewolucji jest różny w zależności od tego jakiej rewolucji mówimy: rewolucji francuskiej, rewolucji przemysłowej, czy rewolucji seksualnej.


Cytuj:
- Ewolucja mody odnosi się do zmian zachodzących w modzie w czasie. W podobny sposób, jak w przypadku ewolucji biologicznej, ewolucja mody opiera się na procesach selekcji i adaptacji. Modele, wzory, kolory i fasony, które w danym okresie cieszą się popularnością, są wybierane przez konsumentów ze względu na ich atrakcyjność lub nowatorstwo. Przetrwają tylko te, które znajdą uznawanie wśród ludzi, a te, które są mniej popularne, znikają z rynku. Ewolucja mody jest procesem ciągłym, który nieustannie wprowadza nowe trendy i kierunki w modzie.

- Analogicznie w ewolucji telefonów, tak jak w przypadku ewolucji biologicznej istnieje zjawisko mutacji, czyli przypadkowych zmian w genach, które mogą prowadzić do powstania nowych funkcji lub cech. Takie mutacje w telefonach mogą obejmować wprowadzenie nowych technologii, funkcji czy zmiany designu. Również analogicznie jak w doborze naturalnym, w przypadku ewolucji telefonów istnieje presja konkurencji, co prowadzi do selekcji najlepiej dostosowanych do danego rynku produktów. Produkty, które nie spełniają wymagań konsumentów, nie mają szans na przetrwanie i są wycofywane z rynku, podobnie jak w doborze naturalnym gatunki, które nie są dobrze przystosowane do swojego środowiska, mają mniejsze szanse na przetrwanie. W ten sposób, tak jak w przypadku ewolucji biologicznej, ewolucja telefonów może prowadzić do powstawania coraz bardziej zaawansowanych i dopasowanych produktów, które są bardziej przystosowane do wymagań rynku i użytkowników.

- Ewolucja wszechświata to selekcja naturalna w przypadku powstawania i rozwoju galaktyk, gdzie te, które posiadają największą masę, mają większe szanse na przetrwanie i rozwój. Czy rozwój struktury w kosmosie na zasadzie samooporu, podobnie jak w przypadku procesu ewolucyjnego w biologii, gdzie organizmy zmieniają się w odpowiedzi na swoje środowisko i wykształcają struktury, które pozwalają im lepiej przystosować się do niego.

Chyba już widzisz? Ewolucja to ogólny mechanizm zmian w populacjach organizmów, a dobór naturalny to jedna z teorii opisujących, jakie czynniki wpływają na te zmiany i jakie cechy są przekazywane dalej w kolejnych pokoleniach.

To samo sugerują i tłumaczą proces ewolucji ewolucjoniści w swoich pracach jak słynny i cytowany przeze mnie Dawkins. Niestety nie wszystkim ewolucjnistom chce się zagłębiać temat, a my krecjoniści zrobiliśmy to z musu.

Po pierwsze i najważniejsze - nawet z tego co piszesz wynika że to nie zmiana w czasie jest mechanizmem ewolucji. Wydaje się że próbujesz powiązać wszystko jakaś forma doboru naturalnego.
Po drugie dobór naturalny który jest mechanizmem ewolucji biologicznej, nie jest mechanizmem w innych omawianych ewolucjach.
Po trzecie w ewolucji kulturowej (o której dużo pisze Dawkins) może zachodzić faktycznie dobór naturalny, ale to nie jest to o czym piszesz. Ty piszesz o procesach rynkowych i modach które są odrębnym mechanizmem! Ewolucja kulturowa często bywa podobna do biologicznej ale dobór naturalny ma miejsce wtedy i o wtedy gdy dany mem wpływa na to ile dzieci przetrwa do następnego pokolenia. Np kiedy ktoś wymyślił buty - to mógł być czynnik wpływający na przeżywalność. Współcześnie to nie wiem. Może noszenie kapelusza w upał? Albo jak ktoś ubiera się tak fatalnie że nie znajdzie żony? W każdym razie nie jest to decydujący mechanizm w ewolucji mody.

Po czwarte z ewolucją kosmosu to już całkiem pojechałeś. Galaktyki czasem na siebie wpadają ale to raczej mało istotna kwestia w ewolucji wszechświata. I nie na tam też żadnej konkurencji. Główne kwestie w ewolucji wszechświata to jego rozszerzanie i stygnięcie, wytwarzanie pierwiastków w procesie syntezy w jądrach gwiazd. Nie ma tam żadnej selekcji naturalnej. Nie ma rozmnażania, nie ma przekazywania cech.

Więc nie. Nie ma żadnej ogólnej teorii ewolucji.

Cytuj:
Wow! Może w końcu naprowadziłeś siebie na to co masz(ewolucjoniści mają) przed oczami, ale nie chcą dostrzegać.

Zauważ słowo/a "klucz" które użyłeś: "....Czym innym jest obserwacja zjawiska..." - Eureka! Brawo "afilatelista", nareszcie to zauważyłeś..... :)

Jak ewolucja mogła być wcześniej znana czy zauważana, ponieważ była wcześniej obserwowana, skoro ewolucja nie jest zjawiskiem obserwowalnym? Ewolucja jako całościowy proces zmian w populacjach organizmów nie może być jednoznacznie zaobserwowana, ani dowiedziona w sposób eksperymentalny, ponieważ czas potrzebny na zaobserwowanie ewolucyjnych zmian przewyższa czas trwania pojedynczego eksperymentu. Więc nie można jej zbadać w sposób naukowy - czyli obserwacja, badanie, eksperyment - odtworzenie. Ewolucja nie podlega badaniu w którym można uzyskać powtarzalne i wiarygodne wyniki, bo te muszą być oparte na obserwacjach, badaniach empirycznych, eksperymentach i/lub analizie danych, które mogą zostać zweryfikowane przez innych naukowców. Opiera się ona na nauce historycznej - a to podlega interpretacji......

A czy światło lub grawitację można obserwować? Czy można je badać uzyskać powtarzalne i wiarygodne wyniki? Oczywiście, że tak.....

- Światło można eksperymentalnie zaobserwować na przykład za pomocą doświadczenia podwójnej szczeliny, w którym światło przechodzi przez dwie szczeliny i tworzy charakterystyczny wzór interferencyjny na ekranie za szczelinami. Innym przykładem jest doświadczenie z zastosowaniem soczewek, w którym można zaobserwować zjawiska takie jak załamanie światła i powstawanie obrazów. Światło jest poddawane eksperymentalnemu badaniu w sposób umożliwiający obserwację jego właściwości i zachowań - a ewolucja nie......

- Grawitację można zaobserwować i przetestować na wiele sposobów, np. została zaobserwowana eksperymentalnie w jednym z najbardziej znanych doświadczeń podczas eksperymentu z wahadłem Foucaulta przeprowadzonym w 1851 roku. Poza tym można ją obserwować w kontekście różnych zjawisk, takich jak orbitowanie ciał niebieskich, czy zwyczajne opadanie ciał na ziemię - a ewolucji nie.....


Ewolucja to proces, który odbywa się w skali bardzo długiego czasu, a nie w przestrzeni, tak jak zjawiska fizyczne, takie jak światło czy grawitacja. Z tego powodu naukowcy muszą polegać na różnych źródłach informacji i ich interpretacji, takich jak dane z paleontologii, biologii molekularnej i genetyki, aby rekonstruować historię ewolucyjną życia na Ziemi.

Twoje przykłady dobitnie pokazują twoją pomyłkę i pułapkę myślową w jaką wpadają ewolucjoniści - w tzw. argument kołowy, jaki jeszcze opisywałem "Taryjelowi" za jego czasów na forum. Ewolucjoniści myślą o ewolucji jako nauce, ale one nie jest "taką nauką" jaką się jej przypisuje w Teoriach.... jest taką samą jak kreacjonizm czy ID, bo one tak samo jak Teoria Ewolucji musza polegać na różnych źródłach informacji i ich interpretacji, jak dane z paleontologii, biologii molekularnej i genetyki, aby rekonstruować historię stworzenia życia na Ziemi.

Czy teraz widzisz na czym polega problem? Czy Ewolucja była znana bo zawsze ją ludzie obserwują i obserwowali? Jak myślisz?
....
Zaobserwowano? Tak nieobserwowalną ewolucję......... Czyli to co obserwuje astronomia czy kosmologia, ale ich obserwacje podlegają interpretacji, aby uzyskać wiarygodne wyniki, musi się uwzględniać wszelkie potencjalne czynniki zakłócające, takie jak zniekształcenia wynikające z grawitacji, ciemną materię i wiele innych, do tego trzeba też stosować odpowiednie metody statystyczne i modelowanie danych, których dane sa oparte oparte na pewnych założeniach, a więc zmienne mogą nie być względne - to zawsze ma wpływ na wynik końcowy.
Podaj jakiś przykład? To zobaczymy jaki to jest dowów?

Poza tym powyżej już się rozpisałem, TE musi opierać się na "nauce" historycznej, tak samo jak teoria ID. Jest taką samą nauką jak kreacjonizm czy ID, bo one tak samo jak Teoria Ewolucji muszą polegać na różnych źródłach informacji i ich interpretacji, jak dane z paleontologii, biologii molekularnej i genetyki, aby rekonstruować historię tej ewolucji poza obszarem mozliwej obserwacji.


Ewolucję zaobserwowano pierwotnie przez peleontologię. Kiedyś żyły inne zwierzęta, teraz żyją inne - czyli zaszła zmiana w czasie. Zmiana w czasie = ewolucja. Przed Darwinem już tą obserwację poczyniono.
Dzisiaj poczyniono nawet obserwacje ewolucji w praktyce.


Cytuj:
Może w końcu będę mógł ci wyjaśnić na czym polega problem w dowodzeniu ewolucji w retrowirusach.....

Na pewno nie w tym wątku. Ale ja już Ci wytłumaczyłem dwa razy. Że dalej nie zrozumiałeś to nie mój problem.

Cytuj:
Pokazałem ci na twoich przykładach już wyżej analogię i mechanizm, którą nawet kieruje się wasz ewolucjonista Dawkins. Chcesz więcej przykładów? Może ewolucję pierścionków? Pokazać ci ich naturalną selekcę?
Tak ewolucja wszystkiego................

Dawaj. Ewolucja pierścionków, ewolucją religii abrahamowych, ewolucja geologiczna. Tylko nie w tym wątku.

Cytuj:
Znowu.. czytaj Dawkinsa i jego wnioski... Chcesz więcej przykładów? Może ewolucję pierścionków? Kulturową i jej wersję osobnej teorii selekcji naturalnej drogą doboru....? Tak ewolucja wszystkiego................

Czytałem Dawkinsa. Jeśli Ty czytałeś to bez zrozumienia.


Cytuj:
Sednem mojego argumentu było to, że cały prgram powstał opierając się na założeniach ewolucyjnych, stawia hipotezę, że istnieją inne cywilizacje pozaziemskie, które powstały w podobny sposób jak życie na Ziemi. Jeśli istnieją takie cywilizacje, to musiały one również przejść poprzez procesy chemiczne i ewolucję biologiczną oraz kulturową, podobnie jak ludzkość na Ziemi.

Wskazując tobie, że świat ewolucyjnych naukowców łączy teorie ewolucji na wielu płaszczyznach i widzi jej spójności. Wszędzie widzą mechanizm ewolucyjny - a SETI jest tego dowodem.

A ty znowu nie rozumiesz różnicy między teorią a wspólnym mechanizmem który nimi kieruje. Wiadmo, że SETI nie zajmuje się bezpśrenio ewolucją kosmosu tego wcale nie implikowałem, ale bazuje na tych odkryciach i teoriach jego ewolucji. A ty w ramach odpowiedzi musiałeś czymś zapełnić post, by wyglądało, że coś negujesz, czego ja nawet nie twierdziłem.

Napisałeś "W kontekście ewolucji biologicznej i kosmicznej, program SETI stawia hipotezę...."
Program SETI szuka życia niezależnie od jego pochodzenia.
Na artykułachna wikipedii nawet nie pojawia się słowo ewolucja. Program jest kompatybilny zarówno z ewolucją biologiczną jaki i z różnymi hipotezami na temat pochodzenia życia. Niezależnie czy życie powstało w wyniku ewolucji chemicznej, panspermii czy stworzyło je jakieś bóstwo to sygnałów radiowych nasłuchiwalibtsmy tak samo. Wiec temat jest OT.


Cytuj:
Tutaj na przykład https://www.youtube.com/watch?v=5f-JlzB ... LexFridman Richard Dawkins rozmawia z Lexem Fridmanem na temat ewolucji życia i jej powiązania z ewolucją kosmiczną. Rozmawiają między innymi o tym, jak warunki panujące na Ziemi wpłynęły na powstanie i ewolucję życia oraz o tym, jakie warunki musiałyby występować na innych planetach, aby życie mogło tam istnieć.

Czy w swojej książce https://terebess.hu/keletkultinfo/The_B ... hmaker.pdf "The Blind Watchmaker". Od strony 163- 164 Richard Dawkins porusza kwestię powiązania ewolucji kosmicznej z powstaniem życia na Ziemi. Dawkins porównuje trzy liczby - Liczbę Układu Słonecznego, Liczbę Galaktyki i Liczbę Wszechświata - w kontekście oceny prawdopodobieństwa powstania życia. Wskazuje, że ocena prawdopodobieństwa powstania życia musi być dokonywana w oparciu o liczby takie jak te trzy, a nie subiektywną ocenę człowieka na temat prawdopodobieństwa. Dalsza część jego wywodów zawiera argumentację na temat tego, że ​​jeśli powstanie życia jest zdarzeniem wystarczająco prawdopodobnym, to powinno to prowadzić do pojawienia się życia na wielu planetach, w tym na planetach w zasięgu radiowym Ziemi.

No i co? Wcześniej napisałeś że "Dawkins bezpośrednio łączył ewolucję biologiczną i kosmiczną." Jeśli przez łączenie masz na myśli to że warunki na planecie mają wpływ na ewolucję życia to tak. Natomiast ewolucja kosmosu i ewolucja biologiczną rządzą się odrębnymi mechanizmami.
Cytuj:
I takie m. in. myślenie mają ewolucjoniści, prowadzi to do powstania takich programów SETI......... wszystko (ewolucyjnie jako wymiar holistycznego poglądu) jest powiązane........
No tak. Jakoś powiązane jest. A programy takie jak SETI powstają bo jesteśmy ciekawscy i chcemy sprawdzić różne hipotezy.


Cytuj:
Po pierwsze nie ma konkretnych szacunków na to, gdzie dokładnie powstało życie i kiedy, ponieważ obecnie nie mamy wystarczającej wiedzy na ten temat - opowiadasz jakieś kłamstwa - albo wskaż jakieś konkrety? Ale tak - owszem naukowcy dokonują szacunków na podstawie różnych teorii dotyczących powstania życia i ewolucji życia na Ziemi oraz w kosmosie. Na przykład, w oparciu o wiedzę o historii geologicznej Ziemi i składu chemicznym skorupy ziemskiej naukowcy sugerują, że życie mogło powstać około 3,5-4 miliardów lat temu. Czy badania prowadzone w ramach astrobiologii pozwalają na szacowanie, gdzie w kosmosie mogłyby istnieć warunki umożliwiające powstanie życia, takie jak obecność wody i związków organicznych, co sugeruje gdzie można szukać życia na innych planetach i w innych częściach kosmosu.

Ale ta wiedza - jak sam piszesz - opiera się na szacunkach i prawdopodobieństwach, które z kolei opierają się na wynikach z interpretacji, nie z dowodów naukowych. Z obliczeń na bazie danych które mogły być przekłamane, itd. Te szacunki mogą być całkowicie chybione a założenie oparte na nich błędne - pisałem o tym, np. ile założeń jest w badanich radiomtrycznych i jakie problemy tam sie napotyka...ale ty wkółko, zamiast to przeanalizować i wrócić z konkrentymi wnioskami i pytaniami - po to się też tyle rozpisywałem - to powtarzasz przestarzałe informacje jak mantrę.....

I znowu..... wyprowadziłeś tylko jedyną możliwość - założenie jakie mogłoby tylko ewolucjoniście przyjść do głowy....

A co gdyby się okazało, że wszechświat jednak jest ok. 6000 lat stary? To co wtedy z Teorią Ewolucji? Roztrzaskałaby się na kawałki.... ale przecież nawet nie przyszło ci do głowy takie założenie...

Tak. We wszystkim co pisze opieram się o ustalenia naukowe w tym że ziemia ma miliardy lat a samo życie co najmniej 2,5 mld. Na temat metod radiometrycznych nie będę się tu rozpisywał. Chcesz to stwórz wątek.

Gdyby okazało się że wszechświat ma tylko ok. 6000 lat to by obaliło teorię ewolucji przynajmniej w takiej formie jaką znamy. Ale jest dużo, dużo starszy.

Cytuj:
I na tym polega największy problem, ewolucjoniści są tak przekonani o swojej racji - bez możliwości udowodnienia tego - że nie biorą innej możliwości pod uwagę nawet jako założenie.......
nauka opiera się na dowodach. A na jakiej podstawie Ty piszesz o tych 6000 lat? Na podstawie genealogii w Biblii?


Cytuj:
Serio to Ty w tym poście zaczynasz dopiero ogarniać. Może dobrze, że tutaj piszemy......

Ale co? Wytknąłem Ci że nawet nie wiesz co sam pisałeś kilka dni temu i oskarżyła mnie o coś co sam zrobiłeś. Kiedy Ty zaczniesz ogarniać?

Cytuj:
Nawet jak ci cytuję Dawkinsa... a Ty nadal swoje... chcesz być mądrzejszy nawet od renomowanych ewolucjonistów.....

Po pierwsze cytujesz Dawkinsa ale bez zrozumienia. Generalnie nie ma tam nic z czym bym się nie zgadzal.
Po drugie Dawkins nie jest papieżem ewolucji i nawet gdybym się z nim w czymś nie zgadzał (a są takie kwestie) to nie znaczy że się mylę. Są przecież naukowcy którzy się z nim nie zgadzają i mogę mieć takie poglądy jak oni.

Cytuj:
Wskazałem co pisze, ale Ty się z tym nie zgadzasz, więc podałem umiarkowane tłumaczenie z angielskiego. z moim komentarzem, w ramach kompromisu - nadal się nie zgadzasz?

Tłumaczenie z angielskiego jest jednoznaczne. Chciałeś zmanipulować cytat. Ja Cię na tym przyłapałem. Nie widzę tu miejsca na kompromis.


Wt lut 28, 2023 12:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
afilatelista napisał(a):
Dalej nic nie zrozumiałeś. Zmiana w czasie to nie jest mechanizm ewolucji tylko definicja ewolucji.
Weźmy podobne słowo "rewolucja" - czyli znaczącą zmiana w krótkim czasie. Czy znaczącą zmiana w krótkim czasie jest mechanizmem rewolucja? Nie. Mechanizm rewolucji jest różny w zależności od tego jakiej rewolucji mówimy: rewolucji francuskiej, rewolucji przemysłowej, czy rewolucji seksualnej.

Dobrze... odejdę od tego terminu, bo "mechanizm" używa się wymiennie stosując go też do tłumaczenia teorii i można z niego zrobić synonim każdego działania, może dlatego odsuwa to twoje zrozumienie od mojej argumentacji.....

Prawo działania ewolucji - to "zmiany w czasie", pasuje?

afilatelista napisał(a):
Po pierwsze i najważniejsze - nawet z tego co piszesz wynika że to nie zmiana w czasie jest mechanizmem ewolucji. Wydaje się że próbujesz powiązać wszystko jakaś forma doboru naturalnego.

To nie ja zrobiłem, tylko Darwin. To jemu w końcu udało się znaleźć przełom w budowaniu teorii o ewolucji i tylko jego teoria była w stanie zintegrować wiele dziedzin nauki i dostarczyć wytłumaczenia dla wielu obserwowanych zjawisk.

Dlatego naukowcy ją zaakceptowali. Bo jego analogią - Prawem działania ewolucji - można tłumaczyć ewolucję wszystkich zjawisk w świecie i wszechświecie, czego przykłady podałem wcześniej.

Żebyś źle nie zrozumiał znowu......Nie próbowałem powiązać wszystko doborem naturalnym - tylko zmianą w czasie. Ale bardzo często dobór wiąże się ze zmianą w czasie, pasuje idealnie do zmian w czasie - bo jest on doborem - selekcją tych zmian w czasie, dobre zostają i dominują, złe są odrzucane.

Dodatkowo dobór naturalny nie tylko wiąże się ze zmianami w czasie, ale i związany jest ze zmianami środowiskowymi, które wpływają na przetrwanie różnych osobników w populacji. Jeśli środowisko ulega zmianie, to osobniki z pewnymi cechami, które wcześniej były korzystne, mogą stać się mniej dostosowane do nowych warunków, a te z innymi cechami, które wcześniej były mniej korzystne, mogą stać się bardziej dostosowane.

Dobór naturalny Darwina odzwierciedla dynamikę zmian w czasie, które zachodzą w populacji i środowisku.

Darwin genialnie do wymyślił, bo większość się nabrała....... I przyznaję szczerze, że jest to pomysł bardzo dobry i nie miałem z tym problemu, by w niego kiedyś(z lekcji biologii) wierzyć... dopóki tego nie zweryfikowałem z rzeczywistymi faktami, czyli rzeczwistością.

Więc zwróć uwagę na "zmiany w czasie" - Prawo działania ewolucji w poniższych odpowiedziach, a nie na dobór, chociaż będę go używał, bo on się wiąże z tymi zmianami w ewolucji.

afilatelista napisał(a):
Po drugie dobór naturalny który jest mechanizmem ewolucji biologicznej, nie jest mechanizmem w innych omawianych ewolucjach.

Zgadza się, wcale tak nie twierdziłem.
Dobór naturalny opisuje Teoria Ewolucji. Ale dobór odzieżowy w modzie opisuje też Teoria Ewolucji - ale ewolucji odzieżowej, jest to selekcja odzieży. Dobór technologiczny telefonów opisuje Teoria Ewolucji technologicznej, itd. Chociaż te procesy następują "naturalnie", użycie terminu dobór naturalny może być mylące, ze wględu na to, że jest już zarezerwowany - ale nie dlatego, że te procesy nie następują naturalnie, że nie sa selekcją naturalną w czasie.

afilatelista napisał(a):
Po trzecie w ewolucji kulturowej (o której dużo pisze Dawkins) może zachodzić faktycznie dobór naturalny, ale to nie jest to o czym piszesz. Ty piszesz o procesach rynkowych i modach które są odrębnym mechanizmem! Ewolucja kulturowa często bywa podobna do biologicznej ale dobór naturalny ma miejsce wtedy i o wtedy gdy dany mem wpływa na to ile dzieci przetrwa do następnego pokolenia. Np kiedy ktoś wymyślił buty - to mógł być czynnik wpływający na przeżywalność. Współcześnie to nie wiem. Może noszenie kapelusza w upał? Albo jak ktoś ubiera się tak fatalnie że nie znajdzie żony? W każdym razie nie jest to decydujący mechanizm w ewolucji mody.

Ale te procesy zawsze wiążą się ze "zmianami w czasie" - prawem działania ewolucji prawda? Dobór jako selekcja po prostu się z tym wiąże. Nie jest to dobór biologiczny - mechanizm biologiczny, tylko dobór rynkowy - mechanizm ekonomiczny.

Teraz zrozumiałeś co ja argumentuje? Więc trzymaj się "zmiana w czasie" - prawo działania ewolucji.

Ale do meritum......
Piszesz:
"w ewolucji kulturowej (o której dużo pisze Dawkins) może zachodzić faktycznie dobór naturalny"

Dziękuję - całe moje wywody próbowały pokazać tobie, że Teoria Ewolucji nie mogłaby istnieć gdyby Ewolucja chemiczna nie zaszła, tak zakładają ewolucjoniści. Że prawo działania ewolucji jest widziane przez ewolucjonistów wszędzie, w większości można to powiązać też z danego rodzaju doborem tworząc osobną teoorię - sam to właśnie wskazałeś - i tyle chciałem pokazać.

A ty się w kółko rozwodzisz, nieee... bo teoria ewolucji to inna teoria .... tak, nie zaprzeczałem. Ale teoria ewolucji jest częścią większej teorii o ewolucji - czyli paradygmat ewolucji na cały świat i wszechświat jako prawo działania we wszystkim co rządzi we wszechświecie i świecie.

afilatelista napisał(a):
Po czwarte z ewolucją kosmosu to już całkiem pojechałeś. Galaktyki czasem na siebie wpadają ale to raczej mało istotna kwestia w ewolucji wszechświata. I nie na tam też żadnej konkurencji. Główne kwestie w ewolucji wszechświata to jego rozszerzanie i stygnięcie, wytwarzanie pierwiastków w procesie syntezy w jądrach gwiazd. Nie ma tam żadnej selekcji naturalnej. Nie ma rozmnażania, nie ma przekazywania cech.

Więc nie. Nie ma żadnej ogólnej teorii ewolucji.

W ogóle ignorujesz moją wypowidź która w zasadzie uzupełnia braki jakie wykazujesz tym stwierdzeniem. Na przykład wpadanie na siebie galaktyk można przyrównać do losowego procesu który się czasem zdarza raz np. na 100 mln lat. Analogicznie w doborze naturalnym losowe mutacje - z których tylko korzystne są istotne - ale ich wystepownie jest proporcjonalnie rzadkie do zderzania się galatyk.

Nie rozumiesz albo nie uchwyciłeś pełnej gamy mechanizmów, które wpływają na kształtowanie się galaktyk i ewolucję wszechświata. Różne czynniki fizyczne, jak grawitacja, ciśnienie i temperatura, które oddziałują na gęstość i rozmieszczenie materii we wszechświecie wpływają na powstawanie i ewolucję galaktyk. Na przykład, grawitacja przyciąga materię, co powoduje powstawanie struktur kosmicznych, takich jak galaktyki, a ciśnienie i temperatura wpływają na to, jak ta materia jest rozmieszczana i jakie procesy fizyczne zachodzą wewnątrz galaktyk, takie jak formowanie nowych gwiazd czy zderzenia między galaktykami. Inne czynniki, takie jak promieniowanie kosmiczne i pole magnetyczne, także wpływają na ewolucję wszechświata poprzez oddziaływanie z materią i wpływanie na procesy fizyczne.

Selekcja naturalna (zarezerwowaliśmy ten termin dla biologii) w takim sensie, w jakim funkcjonuje w biologii, nie występuje w kosmosie ani w żadnym innym procesie ewolucyjnym. Natomiast selekcja kosmicza(dobór kosmiczny) występuje podczas powstawania galaktyk, w procesie ewolucyjnym kosmosu - według prawa działania ewolucji. Czyli nie chodzi o to, że ma on konkurencję i przekazywanie cech ale kosmos przechodzi przez procesy ewolucyjne - prawa działania, np. takie jak wspomniałeś rozszerzanie się i stygnięcie, czy wytwarzanie pierwiastków w procesie syntezy w jądrach gwiazd, formowanie galaktyk, czarnych dziur i innych struktur. Te procesy są wynikiem oddziaływań między materią i energią - analogicznie presja/oddziaływanie środowiskowa w biologii - w wyniku których powstają nowe struktury i zjawiska, a te, które są bardziej stabilne i przetrwają dłużej, mają większe szanse na przetrwanie - analogicznie jak w koncepcie procesów ewolucji (prawu działania) biologicznej, osobniki bardziej dostosowane, mają szanse na przetrwanie.
W tym sensie, można powiedzieć, że istnieje pewna forma "selekcji naturalnej" w kosmosie, zgodnie z prawem działania ewolucji, ale nie jest to selekcja na poziomie organizmów czy populacji, ale na poziomie oddziaływań między materią i energią.

afilatelista napisał(a):
Ewolucję zaobserwowano pierwotnie przez peleontologię. Kiedyś żyły inne zwierzęta, teraz żyją inne - czyli zaszła zmiana w czasie. Zmiana w czasie = ewolucja. Przed Darwinem już tą obserwację poczyniono.
Dzisiaj poczyniono nawet obserwacje ewolucji w praktyce.

Po pierwsze..... pokazałeś już...... jak mylą ci się obserwowalne i testowalne zjawiska fizyczne z nieobserwowalną i nietestowalną ewolucją.....

Dwa,...... Zawsze istnieje ryzyko pomyłki, nieścisłości, które mogą prowadzić do fałszywej interpretacji tych obserwacji, czyli ewolucji. Tym bardziej, że kiedyś nie było nawet dobrej technologi aby lepiej badać to co się obserwuje.

Weźmy kilka problemów nieściłości jakie trzeba wziąć pod uwagę w paleontologii:
- Niekompletny zapis kopalny i fragmentaryczny oznacza, że wiele gatunków i okresów geologicznych nie ma reprezentacji w postaci skamieniałości. Wynika z tego, że niektóre informacje na temat ewolucji organizmów mogą być utracone lub nigdy nie zostać odkryte.
- Procesy tafonomiczne skamieniałości, takim jak erozja, degradacja i mineralizacja, co może wprowadzać zakłócenia w zapisie kopalnym. Może to prowadzić do bardzo dużych błędów w interpretacji skamieniałości.
- Konwencje systematyczne takie jak klasyfikacja gatunków i taksonów paleontologicznych jest często subiektywna i może ulec zmianie w wyniku zmian w tych konwencjach lub rozwoju technik analitycznych.
- Fosylizacja tylko wybranych organizmów w zależności od warunków, tylko niektóre organizmy fosylizują się lepiej niż inne. W związku z tym niektóre gatunki mogą być lepiej reprezentowane w postaci skamieniałości niż inne, tutja dochodzić może do wielu pomyłek.
- Niepewność dotycząca wieku, czyli datowanie skamieniałości jest często trudne i może wiązać się z dużą niepewnością. Niepewność ta może prowadzić do błędów w rekonstrukcji danej skamieniałości i całej historii życia na Ziemi.

W rzeczwistości do dzisiaj są ogromne problemy w interpretacjach paleontologiczych, np. słynna Lucy.
Ewolucjoniści twierdzą, że sześć kręgów lędźwiowych Lucy - więcej niż przeciętne pięć u ludzi i cztery u szympansów – wskazuje, że miała krzywiznę lędźwiową (dolną część pleców), taką jak ludzie dwunożni. Ludzie rozwijają krzywiznę wtórną, gdy uczą się przyjmować postawę wyprostowaną, przesuwając środek ciężkości nad biodrami. Wielkie małpy mają tylko trzy do czterech kręgów lędźwiowych. Niemniej jednak wiadomo, że goryle wykształciły krzywiznę lędźwiową w wyniku prób chodzenia w pozycji wyprostowanej, mimo że zwykle nie są dwunożne. I taka krzywizna lędźwiowa nie zostałaby przekazana potomstwu. Ponadto obfitość kręgów lędźwiowych nie oznacza skrzywienia odcinka lędźwiowego. Niektóre gibony mają sześć, a małpy Starego Świata mogą mieć siedem, ale zwykle nie mają ludzkich krzywizn lędźwiowych.

Próba policzenia liczby kręgów lędźwiowych w skamieniałości nie jest tak prosta, jak się wydaje. Bardzo trudno wskazać ilość kręgów lędźwiowych i piersiowych. W rzeczywistości nie jest to nawet proste w przypadku zmarłych ciał współczesnych ludzi. Kręgi piersiowe to te, do których zwykle przyczepiają się żebra, a większość ludzi ma ich. Kręgi lędźwiowe znajdują się w dolnej części pleców, a większość ludzi ma ich 5. Dodaj je do 7 kręgów szyjnych, a większość ludzi ma 24 kręgi przedkrzyżowe (te powyżej kości krzyżowej, która składa się z połączonych kręgów blisko dna). Jednak niektórzy ludzie mają tylko 23, a niektórzy 25. Kręgi kręgosłupa zapewniają dużą równowagę i elastyczność funkcji u ludzi, pozwalając ludziom z 23, 24 lub 25 kręgami przedkrzyżowymi chodzić, biegać i uprawiać sport w równym stopniu Dobrze. Niedawne badanie biomechaniczne potwierdziło, że ogólna funkcja, gdy obecnych jest sześć kręgów lędźwiowych, jest taka sama.

Do tego żadna z tych odmian nie dostarcza informacji genetycznych potrzebnych do ewolucyjnego postępu w górę. Podczas gdy ewolucjoniści twierdzą, że takie zróżnicowanie jest surowcem do ewolucji, jednak porównanie wariantów wśród ludzi wykazuje brak jakiejkolwiek przewagi, na której mógłby działać dobór naturalny. Żadna z tych odmian nie dostarcza informacji genetycznych potrzebnych do "awansu" ewolucyjnego w górę. To, czy nazwać dodatkowe kręgi "lędźwiowym" czy "piersiowym", jest w rzeczywistości kwestią kontrowersji. Oczywiście ewolucjoniści zakładają.


I tak ewolucjoniści "obserwują" ewolucję - wszystko jasne, proste i oczywiste.

Ewolucjoniści nadmiernie podkreślają cechy ludzkie w skamieniałościach i tworzą rekonstrukcje takie jak np. Lucy, które rozciągają/doszlifowują (dosłownie w laboratorium tworząc brakujące elementy - podczas tzw. rekonstrukcji) to, co zostało znalezione. Dlatego, że wierzą, że nastąpiła ewolucja i od tego budują.

Oczywiście forum jest za małym miejscem by wszystko opisywać, ale można zobaczyć o jakim życzeniowym myśleniu mówi "afilatelista", a nie o obserowalnej ewolucji.

afilatelista napisał(a):
Napisałeś "W kontekście ewolucji biologicznej i kosmicznej, program SETI stawia hipotezę...."
Program SETI szuka życia niezależnie od jego pochodzenia.
Na artykułachna wikipedii nawet nie pojawia się słowo ewolucja. Program jest kompatybilny zarówno z ewolucją biologiczną jaki i z różnymi hipotezami na temat pochodzenia życia. Niezależnie czy życie powstało w wyniku ewolucji chemicznej, panspermii czy stworzyło je jakieś bóstwo to sygnałów radiowych nasłuchiwalibtsmy tak samo. Wiec temat jest OT.

Hipotezy na temat pochodzenia życia i ewolucji biologicznej mają wpływ na to, jak program SETI prowadzi poszukiwania. Ponieważ świat zakłada, że życie powstało w wyniku ewolucji chemicznej, dlatego program skupia się na poszukiwaniu sygnałów z planet lub księżyców, które mają odpowiednie warunki do powstania życia w oparciu o znaną nam biologię. W tym sensie, program SETI czerpie z teorii pochodzenia życia i ewolucji biologicznej.

SETI jest dowodem na postrzeganie spójności i bazowanie na dorobku ewolucjonistów w Ewolucji jako "prawa działania" wyrażanego w wielu tworzonych różnych teoriach ewolucji.
Program SETI stawia te hipotezy - bo tak dyktuje im świat ewolucjonistów, że tak zdefiniowane teorie ewolucji zachodzą we wszechświecie, że są ze sobą spójne i jedna nie mogłaby by istnieć bez drugiej - ponieważ cały świat i wszechświat jest poddany "prawu dzałania" ewolucji.

Gdyby naukowcy z programu SETI korzystali z nauk Biblii - to by program nawet nie powstał, bo Bóg nie stworzył życia na żadnej innej planecie. Paradygmat ewolucjonistów powoduje, że są ogromne nakłady pieniężne i intelektualne marnowane na badanie założeń i hipotez, które nigdy nie zostaną odkryte - to jest "krzywda" jaką wyrządza paradygmat ewolucji nauce.

afilatelista napisał(a):
No i co? Wcześniej napisałeś że "Dawkins bezpośrednio łączył ewolucję biologiczną i kosmiczną." Jeśli przez łączenie masz na myśli to że warunki na planecie mają wpływ na ewolucję życia to tak. Natomiast ewolucja kosmosu i ewolucja biologiczną rządzą się odrębnymi mechanizmami.

Łączy w taki sposób, że wierzy w nią, jak we wszystkie inne ewolucje (teorie). Sam pisałeś, że się rospisuje o ewolucji kulturowej.

Dawkins uważa, że procesy ewolucyjne są wszechobecne we wszystkich dziedzinach nauki, w tym także w chemii - powstanie życia. Z jego punktu widzenia, ewolucja to uniwersalny "mechanizm" - "prawo działania", które działa we wszystkich dziedzinach nauki.
Dawkins łączył ewolucję kosmiczną i biologiczną poprzez rozumienie, że procesy ewolucyjne zachodzą nie tylko w świecie biologicznym, ale również w świecie fizycznym i chemicznym. Uważał, że procesy ewolucyjne, takie jak "selekcja naturalna", działają we wszystkich dziedzinach nauki i mają wpływ na kształtowanie się wszechświata jako całości. Na przykład, procesy fizyczne i chemiczne zachodzące we wszechświecie wpływają na powstawanie i ewolucję gwiazd i planet, które z kolei mają wpływ na warunki panujące na nich i na procesy ewolucyjne życia. Dawkins uważał, że badanie tych zależności i interakcji jest ważne dla pełnego zrozumienia procesów ewolucyjnych i ich wpływu na Wszechświat.

Żebyś znowu nie przeinaczał...... Dawkins rozumiał tą selekcję jak przykład powyżej. Czy kolejny, w przypadku formowania się galaktyk, masywniejsze gwiazdy mają większe znaczenie w procesie tworzenia się galaktyk, ponieważ wpływają na grawitację i wprowadzają więcej materii do galaktyki niż mniejsze gwiazdy - to jest przecież naturalny proces w toku którego masywniejsze gwiazdy przyciągają mniejsze i budują galaktyki...... swego rodzaju dobór - bo się dobierają w naturalny sposbób - wynikający z ich masy....... "prawem działania" ewolucji, a nie doboem naturlanym w biologii........Ale analogia w ewolucji jest.

afilatelista napisał(a):
Tak. We wszystkim co pisze opieram się o ustalenia naukowe w tym że ziemia ma miliardy lat a samo życie co najmniej 2,5 mld. Na temat metod radiometrycznych nie będę się tu rozpisywał. Chcesz to stwórz wątek.

Ja też się opieram o ustalenia naukowe. Ale to ty pierwszy stwierdziłeś, że tak jest - nie podając żadnego dowodu albo przykładu. Więc jak nie chcesz pusto stwierdzać, to się wykaż albo daruj sobie takie stwierdzanie.

Więc skoro twierdzisz, że opierasz sie o ustalenia naukowe i piszesz:
"..pozwala nam szacować gdzie mogło powstać życie i kiedy.."
To wskaż te ustalenia gdzie i kiedy powstało życie?

Albo skończ z tą arogancją i pustosłowiem, nic produktywnego nie wnosi to do dyskuji, a tylko świadczy o twoim zarozumialstwie.

afilatelista napisał(a):
Gdyby okazało się że wszechświat ma tylko ok. 6000 lat to by obaliło teorię ewolucji przynajmniej w takiej formie jaką znamy. Ale jest dużo, dużo starszy.

Ale jednak by ją obaliło. Tak jak wszystkie inne teorie ewolucji przed Darwinowską, które choć przekonujące na tamte czasy, okazały się błędne - więc nieprawdziwe.
No i miało by to ogromne implikacje dla świata nauki...... mozcniej zwróciło by to uwagę na Bibliię....

afilatelista napisał(a):
nauka opiera się na dowodach. A na jakiej podstawie Ty piszesz o tych 6000 lat? Na podstawie genealogii w Biblii?

Na podstwie intepretacji dowodów o przeszłości, historycznych jak i tych samych dziedzin nauk które używa ewolucja - w biologii, kosmologii. Np. w książce "In Six Days", którą już linkowałem wypowiadają się naukowcy z tych dziedzin nauki........

afilatelista napisał(a):
Po pierwsze cytujesz Dawkinsa ale bez zrozumienia. Generalnie nie ma tam nic z czym bym się nie zgadzal.
Po drugie Dawkins nie jest papieżem ewolucji i nawet gdybym się z nim w czymś nie zgadzał (a są takie kwestie) to nie znaczy że się mylę. Są przecież naukowcy którzy się z nim nie zgadzają i mogę mieć takie poglądy jak oni.

Nie, to Ty nie czytasz w ogóle źródeł które Ci podaje? Prędkość z jaką odpisujesz, pokazuje, że się w ogóle nie zastanawiasz nad tym co ja piszę......

Jeszcze raz Dawkins i jego łączenie TE i ewolucji kosmologicznej:
"We wszechświecie elektronów i samolubnych genów, ślepych sił fizycznych i replikacji genetycznej, niektórzy ludzie zostaną zranieni, inni będą mieli szczęście, i nie znajdziesz w tym żadnego rymu ani powodu, ani żadnej sprawiedliwości. Wszechświat, który obserwujemy, ma dokładnie takie właściwości, jakich powinniśmy się spodziewać, jeśli w gruncie rzeczy nie ma w nim żadnego planu, celu, zła ani dobra, a jedynie bezlitosną obojętność" [cytat z książki "River Out of Eden", https://www.goodreads.com/quotes/22201- ... he-natural

"Piękno żywych organizmów idzie w parze z eleganckimi zasadami fizyki rządzącymi otaczającym nas światem fizycznym. Zrozumienie ich pełnego znaczenia jest kluczem do zrozumienia naszego miejsca we wszechświecie". [ "Ślepy zegarmistrz" w której udowadnia cały wszechświat bez projektu]

Dawkins się nie kryje ze swoimi opiniami nawet na Tweeterze:
"Jesteśmy gwiezdnym pyłem. Ale pozagalaktycznym gwiezdnym pyłem..." [ https://twitter.com/RichardDawkins/stat ... 1107980289 ]

Jak widzisz, to zrozumienie tego co ja twierdzę jest dla ciebie problematyczne, a nie moje zrozumienie Dawkinsa.
Poza tym to był tylko jeden z przykładów.... ale są inni, jak astrofizyk Carl Sagan, geolog Stephen Jay Gould czy chemiczka Lynn Margulis.

Na przykład Carl Sagan znany astrofizyk i popularny pisarzem naukowy, który poruszał wiele kwestii związanych z kosmologią, astronomią, astrobiologią i naukami o Ziemi. W swoich pracach, Sagan często odwoływał się do teorii ewolucji, w tym do ewolucji kosmicznej. O tyle ciekwa postać, że jego nauki były wykładane w szkołach.......

Tak łączył ewolucję biologiczną z kosmiczną w źródłach https://www.sciencealert.com/these-quot ... the-cosmos czy https://www.secretsofuniverse.in/quotes-by-carl-sagan/ :

"Azot w naszym DNA, wapń w naszych zębach, żelazo w naszej krwi, węgiel w naszych szarlotkach powstały we wnętrzach rozpadających się gwiazd. Jesteśmy stworzeni z gwiazd." [Analogicznie jak Dawkins...]

"Jesteśmy zrobieni z materii gwiazd"

"Jesteśmy sposobem dla kosmosu, aby poznać samego siebie."

"Kosmos jest w nas. Jesteśmy zrobieni z materii gwiazd. Jesteśmy sposobem dla wszechświata, aby poznać samego siebie."


I takie są ostateczne wnioski ewolucjonistów... stają się podstawą to ewolucji wszystkiego......

afilatelista napisał(a):
Tłumaczenie z angielskiego jest jednoznaczne. Chciałeś zmanipulować cytat. Ja Cię na tym przyłapałem. Nie widzę tu miejsca na kompromis.

O czym ty mówisz? Czytałeś w ogóle? Czy chwalisz się swoim angielskim? Skąd wiesz, że jest lepszy?

Wskazałem jednoznaczność..... Jakby było nie jednoznaczne, to tym gorzej dla oświadczenia naukowców jakie wydali........


Wt lut 28, 2023 17:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Przeemek napisał(a):
Dobrze... odejdę od tego terminu, bo "mechanizm" używa się wymiennie stosując go też do tłumaczenia teorii i można z niego zrobić synonim każdego działania, może dlatego odsuwa to twoje zrozumienie od mojej argumentacji.....

Prawo działania ewolucji - to "zmiany w czasie", pasuje?

Nie pasuje. Mam do tego dokładnie te same zastrzeżenia co poprzednio.


Cytuj:
(...)
Ale do meritum......


No oby. Wszystko co piszesz o innych ewolucjach ignoruję. Jak chcesz to pisz w odpowiednich wątkach.

Cytuj:
Dziękuję - całe moje wywody próbowały pokazać tobie, że Teoria Ewolucji nie mogłaby istnieć gdyby Ewolucja chemiczna nie zaszła, tak zakładają ewolucjoniści.

Może i próbowały ale nie pokazały. Nawet Kościół Katolicki przyjmuje istnienie ewolucji. Powtarzam jeszcze raz - gdyby życie nie powstało przez abiogenezę, tylko Bóg stworzyłby pierwsze bakterie to i tak ewolucja biologiczną mogłaby być prawdą.


Cytuj:
Że prawo działania ewolucji jest widziane przez ewolucjonistów wszędzie, w większości można to powiązać też z danego rodzaju doborem tworząc osobną teoorię - sam to właśnie wskazałeś - i tyle chciałem pokazać.

A ty się w kółko rozwodzisz, nieee... bo teoria ewolucji to inna teoria .... tak, nie zaprzeczałem. Ale teoria ewolucji jest częścią większej teorii o ewolucji - czyli paradygmat ewolucji na cały świat i wszechświat jako prawo działania we wszystkim co rządzi we wszechświecie i świecie.

Wszystkie te dziedziny łączy zmienność w czasie. Zmienność w czasie to z definicji ewolucja. Nie ma "większej teorii ewolucji". Po prostu wszystko się zmienia.

Cytuj:
Gigantyczny OT

Miało być do meritum!

Cytuj:
Więc skoro twierdzisz, że opierasz sie o ustalenia naukowe i piszesz:
"..pozwala nam szacować gdzie mogło powstać życie i kiedy.."
To wskaż te ustalenia gdzie i kiedy powstało życie?

Jak na razie wiemy tylko o istnieniu życia na Ziemi.
Powstało co najmniej 2,5 mld lat temu, a część prac wskazuje na ponad 3,5 mld lat bo z tego czasu mamy najstarsze jego ślady.
Np
https://www.nature.com/articles/ngeo2025
https://www.liebertpub.com/doi/10.1089/ast.2013.1030
I słynne stromatolity
https://www.nature.com/articles/nature19355


Cytuj:
Ale jednak by ją obaliło. Tak jak wszystkie inne teorie ewolucji przed Darwinowską, które choć przekonujące na tamte czasy, okazały się błędne - więc nieprawdziwe.
No i miało by to ogromne implikacje dla świata nauki...... mozcniej zwróciło by to uwagę na Bibliię....

Ale tak nie będzie bo historia życia na ziemi to rzędy wielkości więcej niż 6000 lat.


Cytuj:
Na podstwie intepretacji dowodów o przeszłości, historycznych jak i tych samych dziedzin nauk które używa ewolucja - w biologii, kosmologii. Np. w książce "In Six Days", którą już linkowałem wypowiadają się naukowcy z tych dziedzin nauki........

Natomiast zdecydowana większość naukowców wypowiada się że życie ma miliardy lat. I co?

Cytuj:
Prędkość z jaką odpisujesz, pokazuje, że się w ogóle nie zastanawiasz nad tym co ja piszę......
Często zajmuje mi cały dzień. I jest to masochizm z mojej strony.
Reszta Twojego posta to dalszy OT.


Wt lut 28, 2023 22:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
afilatelista napisał(a):
Nie pasuje. Mam do tego dokładnie te same zastrzeżenia co poprzednio.

To może sam zaproponujesz ? Chociaż może już nie będzie trzeba....... w końcu w krótkich słowach napisałeś dokładnie to o co niepotrzebnie tyle się nawyjaśniałem........

afilatelista napisał(a):
No oby. Wszystko co piszesz o innych ewolucjach ignoruję. Jak chcesz to pisz w odpowiednich wątkach.

Na twoje "nieszczęście" jest to forum publiczne i nie piszę tutaj prywatnej korespondencji uzależniony od twoich humorów by sprostać twoim "widzimisię". Jak na moje, to możesz zostać ignorantem do wyczerpania tematu i nie wpłynie to ani trochę na wypisaną tu wiedzę z powodu twojej ignorancji.

afilatelista napisał(a):
Może i próbowały ale nie pokazały. Nawet Kościół Katolicki przyjmuje istnienie ewolucji. Powtarzam jeszcze raz - gdyby życie nie powstało przez abiogenezę, tylko Bóg stworzyłby pierwsze bakterie to i tak ewolucja biologiczną mogłaby być prawdą.

I tutaj w końcu podałeś co tak na prawdę myślisz o ewolucji i jaką wiedzę posiadasz..... trzeba było tak od razu, to byśmy ominęli tyle pisaniny......

Ja się cały czas powołuję na "waszych" renomowanych ewolucjonistów, na których wiedzy i dorobku naukowym buduje się książki do biologii.

A więc po raz kolejny Dawkins w kolejnej książce: "The Greatest Show on Earth" pisze:
"Ciepły mały staw” Darwina, wraz z naparem wiedźmy sporządzonym przez Millera, który zainspirował, są obecnie często odrzucane jako wstęp do rozwijania jakiejś ulubionej alternatywy. Prawda jest taka, że nie ma przytłaczającego konsensusu. Zaproponowano kilka obiecujących pomysłów, ale nie ma decydujących dowodów wskazujących jednoznacznie na którykolwiek. W poprzednich książkach zajmowałem się różnymi interesującymi możliwościami, w tym teorią nieorganicznych kryształów gliny Grahama Cairnsa-Smitha oraz modnym ostatnio poglądem, że warunki, w których powstało życie, były podobne do hadejskiego siedliska dzisiejszych „ciepłolubnych” bakterii i archeonów, niektóre z nich rozwijają się i rozmnażają w gorących źródłach, które dosłownie gotują się. Obecnie większość biologów zmierza w kierunku „teorii świata RNA” i to z powodu, który uważam za dość przekonujący.

Nie mamy dowodów na to, jaki był pierwszy krok w tworzeniu życia, ale wiemy, jaki to musiał być krok. To musiało być wszystko, czego trzeba było, by zapoczątkować dobór naturalny. Przed tym pierwszym krokiem takie udoskonalenia, jakie może osiągnąć jedynie dobór naturalny, były niemożliwe. A to oznacza, że kluczowym krokiem było powstanie, w wyniku nieznanego jeszcze procesu, samopowielającej się istoty. Samoreplikacja tworzy populację jednostek, które konkurują ze sobą o replikację. Ponieważ żaden proces kopiowania nie jest doskonały, populacja nieuchronnie będzie zawierała różnorodność, a jeśli w populacji replikatorów istnieją warianty, te, które mają to, czego potrzeba, aby odnieść sukces, będą dominować. To jest dobór naturalny i nie mógł się rozpocząć, dopóki nie pojawiła się pierwsza samoreplikująca się istota."
[ str. 199 - 192 https://wisehuman.info/download/the_gre ... _earth.pdf ]

Rozbudowuje to w innej publikacji "The Blind Watchmaker", wskazując jak to życie które powstało, doprowadziło do doboru naturalnego :
"Molekuły RNA-podobne, ze względu na ich negatywnie naładowane podstawy, mają skłonność do pokrywania zewnętrznych powierzchni cząstek gliny. To wprowadza nas w dziedziny chemii, które wykraczają poza nasze możliwości. Dla naszych celów ważne jest, że RNA lub coś podobnego istniało przez długi czas, zanim stało się samoreplikujące. Kiedy w końcu stało się samoreplikujące, była to technika opracowana przez "geny" kryształów mineralnych, aby poprawić wydajność produkcji RNA (lub podobnej cząsteczki). Ale gdy tylko nowa samoreplikująca się cząsteczka powstała, mogła ruszyć nowa forma kumulatywnej selekcji. Początkowo drugorzędna, nowe replikatory okazały się tak dużo bardziej wydajne niż oryginalne kryształy, że przejęły kontrolę. Ewoluowały dalej i ostatecznie doskonaliły kod DNA, który znamy dzisiaj. Oryginalne replikatory mineralne zostały porzucone jak zużyte rusztowania, a całe nowoczesne życie ewoluowało z relatywnie niedawno wspólnego przodka, z jednym, jednolitym systemem genetycznym i w dużej mierze jednolitą biochemią..........." [ str. 157 i 163, https://terebess.hu/keletkultinfo/The_B ... hmaker.pdf ]

Dawkins wprost stwierdza, że nie ma jeszcze dowodu na Abiogenzę-Ewolucję chemiczną, ale bez niej proces doboru naturalnego nie mógłby być zapoczątkowany: "...jaki to musiał być krok. To musiało być wszystko, czego trzeba było, by zapoczątkować dobór naturalny...". Ponieważ przy powstawaniu życia musiał zaistnieć jakiś proces w rodzaju doboru naturalnego, wymyślił : "kluczowym krokiem było powstanie, w wyniku nieznanego jeszcze procesu, samopowielającej/samoreplikującej się istoty".

Wracając do publikacji "The Blind Watchmaker" podczas wywodu na temat możliwości istnienia życia na innych planetach, przy okazji zdradza jak sobie wyobraża proces powstania życia:
"...Nazwij tę liczbę prawdopodobieństwem spontanicznego generowania lub SGP.. Jest to SGP, do którego dojdziemy, jeśli usiądziemy z naszymi podręcznikami do chemii lub wystrzelimy iskry przez prawdopodobne mieszaniny gazów atmosferycznych w naszym laboratorium i obliczymy prawdopodobieństwo spontanicznego powstania replikujących się cząsteczek w typowej atmosferze planetarnej...(...) Pomyśl o tym, co to oznacza. Idziemy do apteki i mówimy: wyjmij swoje podręczniki i kalkulator; naostrz ołówek i umysł; wypełnij swoją głowę wzorami chemicznymi oraz swoje kolby metanem, amoniakiem, wodorem, dwutlenkiem węgla i wszystkimi innymi gazami, jakie można by oczekiwać na pierwotnej planecie nieożywionej; wymieszaj je wszystkie razem; przepuść przez swoje symulowane atmosfery wyładowania błyskawic i w swoim umyśle - przebłyski inspiracji; zastosuj wszystkie swoje sprytne metody chemiczne i daj nam swoją najlepszą szacunkową ocenę szans, że na typowej planecie samoistnie wytworzy się samo-replikująca molekuła. Innymi słowy, jak długo musielibyśmy czekać, zanim przypadkowe zdarzenia chemiczne na planecie, przypadkowe wstrząsy termiczne atomów i cząsteczek, spowodują powstanie samo-replikującej się molekuły? Chemiści nie znają odpowiedzi na to pytanie. Większość współczesnych chemików prawdopodobnie powiedziałaby, że musielibyśmy czekać długo, patrząc z perspektywy ludzkiego życia, ale być może nie tak długo, patrząc z perspektywy kosmicznego czasu. " [ str. 144 i 145, "The Blind Watchmaker" , https://terebess.hu/keletkultinfo/The_B ... hmaker.pdf ]

Kontynuując w "The Blind Watchmaker" Dawkins pokazuje, że wierzy w istnienie życia na innych planetach, zaczyna od strony 143 - 146:
"Nie możemy więc wykorzystać faktu, że na Ziemi istnieje życie, aby stwierdzić, że życie musi być wystarczająco prawdopodobne, aby powstało na innej planecie. Taki argument byłby okrężny. Zanim zaczniemy odpowiadać na pytanie, na ilu innych planetach we wszechświecie istnieje życie, musimy mieć kilka niezależnych argumentów na temat tego, jak łatwe lub trudne jest powstanie życia na planecie......Jeśli jednak założymy, do czego mamy pełne prawo ze względu na argumentację, że życie powstało we wszechświecie tylko raz, wynika z tego, że wolno nam postulować bardzo dużą ilość szczęścia w teorii, ponieważ istnieje tak wiele planet we wszechświecie, na których mogło powstać życie.......Aby być bardziej precyzyjnym, maksymalne szanse na powstanie życia na dowolnej planecie, które nasze teorie pozwalają nam postulować,........Przyjmijmy, że powstanie życia było dość prawdopodobnym zdarzeniem, ale dalsza ewolucja inteligencji była wyjątkowo ........" [ https://terebess.hu/keletkultinfo/The_B ... hmaker.pdf ]

Ostatecznie potwierdza, że życie bez procesu chemicznego we wszechświecie nie mogło by wystartować:
"Ale nikt nie obserwuje tych wszechświatów, ponieważ byty zdolne do obserwowania czegokolwiek nie mogą ewoluować bez gwiazd. Życie potrzebuje co najmniej jednej gwiazdy, aby dostarczyć energii. Gwiazdy są również piecami, w których większość pierwiastków chemicznych jest kute, a bez bogatej chemii nie można mieć życia. Moglibyśmy przejść przez prawa fizyki, jeden po drugim, i powiedzieć o każdym z nich to samo: nie jest przypadkiem, że widzimy..." [ str. 202, https://wisehuman.info/download/the_gre ... _earth.pdf ]

afilatelista napisał(a):
Może i próbowały ale nie pokazały. Nawet Kościół Katolicki przyjmuje istnienie ewolucji....

Kościół Katolicki być może zaakceptował niektóre twierdzenia Ojców Kościoła nauczających pod wpływem filozofii greckiej, w której odeszli oni od "dosłowności" Biblii. Ale z tego co wiem, mają otwarte stanowisko na badanie tego zagadnienia względem Biblii i są otwarci na nowe propozycje.....

Powiem tak.......

Pokazałem to wielokrotnie, wpierw mówiąc wprost. Ale oszczędzę ci wstydu, bo twój brak wiedzy na temat co twierdzi świat ewolucjonistów jest już oczywisty. Oczywiście ułatwiło by to dyskusję, gdybym nie musiał wyjaśniać i obalać twoich wyobrażeń o ewolucji i prostować twoje opiniowanie, a nie faktyczny konsensus światka paradygmatu ewolucji.

Ja korzystam z oryginalnej nauki o ewolucji ze źródeł ewolucjonistów - a Ty? Nie wiadomo czy "updatowałeś" swoją wiedzę, być może nigdy nie czytałeś tych materiałów Dawkinsa i innych.

afilatelista napisał(a):
Wszystkie te dziedziny łączy zmienność w czasie. Zmienność w czasie to z definicji ewolucja. Nie ma "większej teorii ewolucji". Po prostu wszystko się zmienia.
...
Miało być do meritum!

I proszę jakie zarozumialstwo i ignorancja?

Podsumowując....
Powyżej tylko cytowany Dawkins, ale to jest konsensus wszystkich których do tej pory cytowałem ewolucjonistów....

Bez Ewolucji chemicznej/Abiogenezy która zapoczątkowała życie na Ziemi - Teoria Ewolucji biologicznej nie mogła by się nawet rozpocząć. Chociaż rozpatrują inny aspekt ewolucji, to obie są od siebie zależne i nie mogą bez siebie istnieć - co pokazuje cytowany Dawkins. Chociaż nie ma żadnego dowodu na tą pierwszą, nie ma nawet wymyślonej teorii jeszcze...... nie przeszkadza to ewolucjonistom bazować w zasadzie tylko na hipotezie, więc i założeniu...........

A "Afilatelista" żył do tej pory w niewiedzy, to przynajmniej może też na tym skorzystać. Chyba, że postanowi zostać przy swojej opinii.....ale to już będzie jego prywatna teoria......

afilatelista napisał(a):
Jak na razie wiemy tylko o istnieniu życia na Ziemi.

Przecież widzę! Do tego nie potrzeba teorii ewolucji, bo obserwuję istnienie życia wszędzie gdzie się nie obejrzę...... Ale ile to ma wspólnego z nieobserwowalną ewolucją?


To długie artykuły z tego co widzę.... przyjrzę się nim (do jednego mogę nie mieć dostępu) i przedstawię odpowiedź kreacjonistów wkrótce.....

afilatelista napisał(a):
Natomiast zdecydowana większość naukowców wypowiada się że życie ma miliardy lat. I co?

Nawet największe umysły mogą się nie mylić w obliczeniach, zgadza się....... Tylko czy założenia mają właściwe? Czy zmienne do obliczeń też? A wiedzą, że bez ewolucji chemicznej, dobór naturalny nie mógł by być zapoczątkowany? Co wykluczyło by Teorię Ewolucji? Czy wiedzą, że opierają się na hipotezie i mają dziurę w swoim dowodzeniu?

afilatelista napisał(a):
Ale tak nie będzie bo historia życia na ziemi to rzędy wielkości więcej niż 6000 lat.

I dalszy ciąg zarozumialstwa.........?

Jedyne czego nie będzie - to dowodu na Ewolucję chemiczną... ewolucjoniści będą opierali się na bajkach w rodzaju hipotez Dawkinsa i jego wyliczeń prawdopodobieństwa.....

A wykazanie jakie mają kreacjoniści dowody na te ok. 6000 - 8000 (może 10 000 lat) to odpowiedni wątek?

afilatelista napisał(a):
Często zajmuje mi cały dzień. I jest to masochizm z mojej strony.
Reszta Twojego posta to dalszy OT.

Mnie też nie było łatwo... Ale może to dobrze, bo i ty na tym nawet skorzystasz i można było przynajmniej pokazać wprost jak jest z tą Abiogenezą i jej zależnością z Teorią Ewolucji.....


Śr mar 01, 2023 2:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Wpadam przypomnieć, że przeemek nadal nie dorósł do uczciwej dyskusji. W dalszym ciągu albo nie rozumiesz słowa pisanego, albo świadomie wyciągasz błędne wnioski z każdego skrawka tekstu, który wpadnie ci w ręce.

Cytaty dawkinsa, które wrzucasz, potwierdzają to, o czym mówi Afilateista i nie mają nic wspólnego z bzdurami o których mówisz:

przeemek napisał(a):
Dawkins wprost stwierdza, że nie ma jeszcze dowodu na Abiogenzę-Ewolucję chemiczną, ale bez niej proces doboru naturalnego nie mógłby być zapoczątkowany


dawkins napisał(a):
Nie mamy dowodów na to, jaki był pierwszy krok w tworzeniu życia, ale wiemy, jaki to musiał być krok. To musiało być wszystko, czego trzeba było, by zapoczątkować dobór naturalny. Przed tym pierwszym krokiem takie udoskonalenia, jakie może osiągnąć jedynie dobór naturalny, były niemożliwe. A to oznacza, że kluczowym krokiem było powstanie, w wyniku nieznanego jeszcze procesu, samopowielającej się istoty.
jak można przekręcić tak prosty akapit? Wszystko o czym pisze tu Dawkins, to jedynie stwierdzenie, że do doboru naturalnego potrzebny jest samoreplikujący się organizm, który musiał jakoś powstać. Stawia wyraźną krechę między ewolucją takich organizmów, a procesami prowadzącymi do jego powstania.

To, że ewolucja zachodzi, wynika z tego jak funkcjonuje każdy organizm na Ziemi - w oparciu o geny, które ulegają mutacjom. Nieważne czy Bóg psytryknął palcami i stworzył świat sto lat temu, czy życie powstało miliardy lat temu w wyniku procesów naturalnych - funkcjonuje ono tak, że na ewolucję jest skazane. Ale trzeba mieć tak znikomą wiedzę jak ty, żeby walczyć z wiatrakami i prowadzić taki kretyński quote mining


Śr mar 01, 2023 4:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Przeemek napisał(a):
To może sam zaproponujesz ? Chociaż może już nie będzie trzeba....... w końcu w krótkich słowach napisałeś dokładnie to o co niepotrzebnie tyle się nawyjaśniałem........

Już Ci mówiłem. Zmiana w czasie to jest definicja ewolucji.
Cokolwiek się zmienia w czasie z definicji jest ewolucją, a co się nie zmienia nią nie jest.

Cytuj:
Na twoje "nieszczęście" jest to forum publiczne i nie piszę tutaj prywatnej korespondencji uzależniony od twoich humorów by sprostać twoim "widzimisię". Jak na moje, to możesz zostać ignorantem do wyczerpania tematu i nie wpłynie to ani trochę na wypisaną tu wiedzę z powodu twojej ignorancji.

Forum polega też na tym, że należy trzymać się tematu wątku. Jeśli to że piszesz olbrzymie OT które będę ignorował traktujesz jako swoje zwycięstwo to trudno.

Cytuj:
I tutaj w końcu podałeś co tak na prawdę myślisz o ewolucji i jaką wiedzę posiadasz..... trzeba było tak od razu, to byśmy ominęli tyle pisaniny......

Ja się cały czas powołuję na "waszych" renomowanych ewolucjonistów, na których wiedzy i dorobku naukowym buduje się książki do biologii.

A więc po raz kolejny Dawkins w kolejnej książce: "The Greatest Show on Earth" pisze:
"Ciepły mały staw” Darwina, wraz z naparem wiedźmy sporządzonym przez Millera, który zainspirował, są obecnie często odrzucane jako wstęp do rozwijania jakiejś ulubionej alternatywy. Prawda jest taka, że nie ma przytłaczającego konsensusu. Zaproponowano kilka obiecujących pomysłów, ale nie ma decydujących dowodów wskazujących jednoznacznie na którykolwiek. W poprzednich książkach zajmowałem się różnymi interesującymi możliwościami, w tym teorią nieorganicznych kryształów gliny Grahama Cairnsa-Smitha oraz modnym ostatnio poglądem, że warunki, w których powstało życie, były podobne do hadejskiego siedliska dzisiejszych „ciepłolubnych” bakterii i archeonów, niektóre z nich rozwijają się i rozmnażają w gorących źródłach, które dosłownie gotują się. Obecnie większość biologów zmierza w kierunku „teorii świata RNA” i to z powodu, który uważam za dość przekonujący.

Nie mamy dowodów na to, jaki był pierwszy krok w tworzeniu życia, ale wiemy, jaki to musiał być krok. To musiało być wszystko, czego trzeba było, by zapoczątkować dobór naturalny. Przed tym pierwszym krokiem takie udoskonalenia, jakie może osiągnąć jedynie dobór naturalny, były niemożliwe. A to oznacza, że kluczowym krokiem było powstanie, w wyniku nieznanego jeszcze procesu, samopowielającej się istoty. Samoreplikacja tworzy populację jednostek, które konkurują ze sobą o replikację. Ponieważ żaden proces kopiowania nie jest doskonały, populacja nieuchronnie będzie zawierała różnorodność, a jeśli w populacji replikatorów istnieją warianty, te, które mają to, czego potrzeba, aby odnieść sukces, będą dominować. To jest dobór naturalny i nie mógł się rozpocząć, dopóki nie pojawiła się pierwsza samoreplikująca się istota."
[ str. 199 - 192 https://wisehuman.info/download/the_gre ... _earth.pdf ]

Czyli dokładnie to samo co próbuje Ci wytłumaczyć. Nie wiemy jak powstało życie. To że powstało to wiemy bo teraz istnieje. Wiemy też że dzięki ewolucji przez naturalną selekcję może osiagać bardziej skomplikowane formy, ale najpierw jakoś musiało powstać. Jeśli coś jest samoreplikujace się i podlega naturalnej selekcji to można to nazwać życiem.
Cytuj:
Rozbudowuje to w innej publikacji "The Blind Watchmaker", wskazując jak to życie które powstało, doprowadziło do doboru naturalnego :
"Molekuły RNA-podobne, ze względu na ich negatywnie naładowane podstawy, mają skłonność do pokrywania zewnętrznych powierzchni cząstek gliny. To wprowadza nas w dziedziny chemii, które wykraczają poza nasze możliwości. Dla naszych celów ważne jest, że RNA lub coś podobnego istniało przez długi czas, zanim stało się samoreplikujące. Kiedy w końcu stało się samoreplikujące, była to technika opracowana przez "geny" kryształów mineralnych, aby poprawić wydajność produkcji RNA (lub podobnej cząsteczki). Ale gdy tylko nowa samoreplikująca się cząsteczka powstała, mogła ruszyć nowa forma kumulatywnej selekcji. Początkowo drugorzędna, nowe replikatory okazały się tak dużo bardziej wydajne niż oryginalne kryształy, że przejęły kontrolę. Ewoluowały dalej i ostatecznie doskonaliły kod DNA, który znamy dzisiaj. Oryginalne replikatory mineralne zostały porzucone jak zużyte rusztowania, a całe nowoczesne życie ewoluowało z relatywnie niedawno wspólnego przodka, z jednym, jednolitym systemem genetycznym i w dużej mierze jednolitą biochemią..........." [ str. 157 i 163, https://terebess.hu/keletkultinfo/The_B ... hmaker.pdf ]

Dawkins wprost stwierdza, że nie ma jeszcze dowodu na Abiogenzę-Ewolucję chemiczną, ale bez niej proces doboru naturalnego nie mógłby być zapoczątkowany: "...jaki to musiał być krok. To musiało być wszystko, czego trzeba było, by zapoczątkować dobór naturalny...". Ponieważ przy powstawaniu życia musiał zaistnieć jakiś proces w rodzaju doboru naturalnego, wymyślił : "kluczowym krokiem było powstanie, w wyniku nieznanego jeszcze procesu, samopowielającej/samoreplikującej się istoty".

W wyniku nieznanego jeszcze procesu. Jest to luka w nauce. Jeśli chcesz to możesz tę lukę wypełnić bogiem/Bogiem kosmitami lub czymkolwiek. Ale dowodów na istnienie bogów ani kosmitów nie ma, a na chemię jest. Dlatego to chemia jest najlepszą obecnie hipotezą na powstanie pierwszego życia i dlatego naukowcy się na niej skupiają.
Cytuj:
Wracając do publikacji "The Blind Watchmaker" podczas wywodu na temat możliwości istnienia życia na innych planetach, przy okazji zdradza jak sobie wyobraża proces powstania życia:
"...Nazwij tę liczbę prawdopodobieństwem spontanicznego generowania lub SGP.. Jest to SGP, do którego dojdziemy, jeśli usiądziemy z naszymi podręcznikami do chemii lub wystrzelimy iskry przez prawdopodobne mieszaniny gazów atmosferycznych w naszym laboratorium i obliczymy prawdopodobieństwo spontanicznego powstania replikujących się cząsteczek w typowej atmosferze planetarnej...(...) Pomyśl o tym, co to oznacza. Idziemy do apteki i mówimy: wyjmij swoje podręczniki i kalkulator; naostrz ołówek i umysł; wypełnij swoją głowę wzorami chemicznymi oraz swoje kolby metanem, amoniakiem, wodorem, dwutlenkiem węgla i wszystkimi innymi gazami, jakie można by oczekiwać na pierwotnej planecie nieożywionej; wymieszaj je wszystkie razem; przepuść przez swoje symulowane atmosfery wyładowania błyskawic i w swoim umyśle - przebłyski inspiracji; zastosuj wszystkie swoje sprytne metody chemiczne i daj nam swoją najlepszą szacunkową ocenę szans, że na typowej planecie samoistnie wytworzy się samo-replikująca molekuła. Innymi słowy, jak długo musielibyśmy czekać, zanim przypadkowe zdarzenia chemiczne na planecie, przypadkowe wstrząsy termiczne atomów i cząsteczek, spowodują powstanie samo-replikującej się molekuły? Chemiści nie znają odpowiedzi na to pytanie. Większość współczesnych chemików prawdopodobnie powiedziałaby, że musielibyśmy czekać długo, patrząc z perspektywy ludzkiego życia, ale być może nie tak długo, patrząc z perspektywy kosmicznego czasu. " [ str. 144 i 145, "The Blind Watchmaker" , https://terebess.hu/keletkultinfo/The_B ... hmaker.pdf ]

Kontynuując w "The Blind Watchmaker" Dawkins pokazuje, że wierzy w istnienie życia na innych planetach, zaczyna od strony 143 - 146:
"Nie możemy więc wykorzystać faktu, że na Ziemi istnieje życie, aby stwierdzić, że życie musi być wystarczająco prawdopodobne, aby powstało na innej planecie. Taki argument byłby okrężny. Zanim zaczniemy odpowiadać na pytanie, na ilu innych planetach we wszechświecie istnieje życie, musimy mieć kilka niezależnych argumentów na temat tego, jak łatwe lub trudne jest powstanie życia na planecie......Jeśli jednak założymy, do czego mamy pełne prawo ze względu na argumentację, że życie powstało we wszechświecie tylko raz, wynika z tego, że wolno nam postulować bardzo dużą ilość szczęścia w teorii, ponieważ istnieje tak wiele planet we wszechświecie, na których mogło powstać życie.......Aby być bardziej precyzyjnym, maksymalne szanse na powstanie życia na dowolnej planecie, które nasze teorie pozwalają nam postulować,........Przyjmijmy, że powstanie życia było dość prawdopodobnym zdarzeniem, ale dalsza ewolucja inteligencji była wyjątkowo ........" [ https://terebess.hu/keletkultinfo/The_B ... hmaker.pdf ]

Czyli Dawkins dalej przyznaje że nie wie.

Cytuj:
Ostatecznie potwierdza, że życie bez procesu chemicznego we wszechświecie nie mogło by wystartować:
"Ale nikt nie obserwuje tych wszechświatów, ponieważ byty zdolne do obserwowania czegokolwiek nie mogą ewoluować bez gwiazd. Życie potrzebuje co najmniej jednej gwiazdy, aby dostarczyć energii. Gwiazdy są również piecami, w których większość pierwiastków chemicznych jest kute, a bez bogatej chemii nie można mieć życia. Moglibyśmy przejść przez prawa fizyki, jeden po drugim, i powiedzieć o każdym z nich to samo: nie jest przypadkiem, że widzimy..." [ str. 202, https://wisehuman.info/download/the_gre ... _earth.pdf ]
Z tego fragmentu wynika tylko że życie potrzebuje energii i pierwiastków chemicznych jako bloków budulcowych. To chyba oczywistość.
Cytuj:
Kościół Katolicki być może zaakceptował niektóre twierdzenia Ojców Kościoła nauczających pod wpływem filozofii greckiej, w której odeszli oni od "dosłowności" Biblii. Ale z tego co wiem, mają otwarte stanowisko na badanie tego zagadnienia względem Biblii i są otwarci na nowe propozycje.....
po prostu dosłowne tłumaczenie Biblii przegrywa z faktami. Z resztą nawet Ty chyba nie wierzysz że wszystko w Biblii jest dosłowne? Bo musiałbyś wierzyć że Ziemia jest płaska a niebo jest kopułą.
Cytuj:
Powiem tak.......

Pokazałem to wielokrotnie, wpierw mówiąc wprost. Ale oszczędzę ci wstydu, bo twój brak wiedzy na temat co twierdzi świat ewolucjonistów jest już oczywisty. Oczywiście ułatwiło by to dyskusję, gdybym nie musiał wyjaśniać i obalać twoich wyobrażeń o ewolucji i prostować twoje opiniowanie, a nie faktyczny konsensus światka paradygmatu ewolucji.

Ja korzystam z oryginalnej nauki o ewolucji ze źródeł ewolucjonistów - a Ty? Nie wiadomo czy "updatowałeś" swoją wiedzę, być może nigdy nie czytałeś tych materiałów Dawkinsa i innych.
Oczywiście. Przemek ma większą wiedzę o ewolucji niż ja. Nawet nie potrafisz zrozumieć czytanego tekstu. Zobaczysz słowo kosmos i myślisz że to dotyczy ewolucji kosmosu.
Cytuj:
Podsumowując....
Powyżej tylko cytowany Dawkins, ale to jest konsensus wszystkich których do tej pory cytowałem ewolucjonistów....

Bez Ewolucji chemicznej/Abiogenezy która zapoczątkowała życie na Ziemi - Teoria Ewolucji biologicznej nie mogła by się nawet rozpocząć. Chociaż rozpatrują inny aspekt ewolucji, to obie są od siebie zależne i nie mogą bez siebie istnieć - co pokazuje cytowany Dawkins. Chociaż nie ma żadnego dowodu na tą pierwszą, nie ma nawet wymyślonej teorii jeszcze...... nie przeszkadza to ewolucjonistom bazować w zasadzie tylko na hipotezie, więc i założeniu...........

A "Afilatelista" żył do tej pory w niewiedzy, to przynajmniej może też na tym skorzystać. Chyba, że postanowi zostać przy swojej opinii.....ale to już będzie jego prywatna teoria......

Jeszcze raz. Naukowcy pracują nad hipotezą ewolucji chemicznej bo jest to najbardziej prawdopodobną hipoteza. Ale przyznają (w tym Dawkins w cytowanych fragmentach) że jeszcze nie mamy mechanizmu jak pierwsze samoreplikujace się "istoty" powstały. Niezależnie od tego jak powstały TE(BpNS) jest potwierdzona.
Cytuj:
Przecież widzę! Do tego nie potrzeba teorii ewolucji, bo obserwuję istnienie życia wszędzie gdzie się nie obejrzę...... Ale ile to ma wspólnego z nieobserwowalną ewolucją?

Pytałeś gdzie powstało życie to Ci odpowiedziałem. Mogę jeszcze doprecyzować że najprawdopodobniej w wodzie. Więcej nie wiemy.
Cytuj:
Nawet największe umysły mogą się nie mylić w obliczeniach, zgadza się....... Tylko czy założenia mają właściwe? Czy zmienne do obliczeń też? A wiedzą, że bez ewolucji chemicznej, dobór naturalny nie mógł by być zapoczątkowany? Co wykluczyło by Teorię Ewolucji? Czy wiedzą, że opierają się na hipotezie i mają dziurę w swoim dowodzeniu?

No najwidoczniej nie wiedzą. Musisz im to wytłumaczyć.




Cytuj:
I dalszy ciąg zarozumialstwa.........?

Jedyne czego nie będzie - to dowodu na Ewolucję chemiczną... ewolucjoniści będą opierali się na bajkach w rodzaju hipotez Dawkinsa i jego wyliczeń prawdopodobieństwa.....

A wykazanie jakie mają kreacjoniści dowody na te ok. 6000 - 8000 (może 10 000 lat) to odpowiedni wątek?

Nie do końca, choć częściowo go dotyka. Może lepszy będzie ten?
viewtopic.php?f=47&t=43390


Śr mar 01, 2023 8:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Alugard napisał(a):

Wpadam przypomnieć, że przeemek nadal nie dorósł do uczciwej dyskusji. W dalszym ciągu albo nie rozumiesz słowa pisanego, albo świadomie wyciągasz błędne wnioski z każdego skrawka tekstu, który wpadnie ci w ręce.
....
Cytaty dawkinsa, które wrzucasz, potwierdzają to, o czym mówi Afilateista i nie mają nic wspólnego z bzdurami o których mówisz:

W przeciwiństwie do was, wstawiam cytaty i podaję źródła, a nie opiniuję w postaci stwierdzeń. Dzięki temu moje dowodzenie jest całkowicie transparentne dla każdego i każdy może wyciągnąć wnioski. Co za tym idzie jest to całkowicie uczciwe i obiektywne podejście do dyskusji.

Proszę wskazać więc te błędne wnioski, tak jak się to uczciwie i dojrzale robi? Jeżeli Ty chcesz dorosnąć do uczciwiej dyskusji. A nie wpadasz i bawisz się w krytyka moich wypowiedzi? To jest nie tylko nieuczciwe, ale kolejny zarozumiały ewolucjonista, który wie wszystko lepiej......

Alugard napisał(a):
jak można przekręcić tak prosty akapit? Wszystko o czym pisze tu Dawkins, to jedynie stwierdzenie, że do doboru naturalnego potrzebny jest samoreplikujący się organizm, który musiał jakoś powstać. Stawia wyraźną krechę między ewolucją takich organizmów, a procesami prowadzącymi do jego powstania.

To dlaczego mnie cytujesz? To dlaczego masz taki problem aby wskazać tą wyraźną krechę w wypowiedzi Dawkinsa? Twoja wypowiedź to demagogia, nic więcej.....

Może masz potrzebę wyrazić swoją opinię i komentarz, ale z punktu widzenia merytorycznego i z zachowaniem tej uczciwości w dyskusji którą mi wymawiasz, to daleka droga.... Kto was nauczył takich demagogicznych, nieuczciwych i nienaukowych zagrań w dyskusji?

Alugard napisał(a):
To, że ewolucja zachodzi, wynika z tego jak funkcjonuje każdy organizm na Ziemi - w oparciu o geny, które ulegają mutacjom. Nieważne czy Bóg psytryknął palcami i stworzył świat sto lat temu, czy życie powstało miliardy lat temu w wyniku procesów naturalnych - funkcjonuje ono tak, że na ewolucję jest skazane. Ale trzeba mieć tak znikomą wiedzę jak ty, żeby walczyć z wiatrakami i prowadzić taki kretyński quote mining

Dokładnie......
W tej kwestii polecam ok. 1.5 godzinny wywiad prowadzony przez Hoover Institution, myślowy ośrodek badawczy, pod tytułem "By Design: Behe, Lennox, and Meyer on the Evidence for a Creator" https://www.youtube.com/watch?v=rXexaVs ... nstitution , który jest dyskusją między trzema wybitnymi naukowcami i filozofami, Michaelem Behe'm, Johnem Lennoxem i Stephenem Meyerem. Dyskusja dotyczy koncepcji inteligentnego projektu. Naukowcy przedstawiają argumenty za istnieniem Boga jako projektanta, opierając się na odkryciach z dziedziny biologii, chemii i fizyki.

Żeby nie było, że nie jest to naukowe.....
Michael Behe jest biochemikiem i profesorem na Uniwersytecie Lehigh w Pensylwanii w USA. Jest znany przede wszystkim z książki "Czarna skrzynka Darwina", w której argumentuje, że pewne struktury biologiczne są niezmniejszalnie złożone i nie mogły powstać tylko poprzez naturalną selekcję.
John Lennox jest matematykiem, filozofem i profesorem na Uniwersytecie Oksfordzkim w Wielkiej Brytanii. Debatował z prominentnymi ateistami, takimi jak Richard Dawkins i Christopher Hitchens, i argumentuje, że istnienie Boga jest zgodne z dowodami naukowymi.
Stephen Meyer jest filozofem nauki, byłym geofizykiem i obecnie dyrektorem Centrum Nauki i Kultury Instytutu Discovery. Jest znany przede wszystkim z książki "Podpis w komórce", w której argumentuje, że złożoność DNA stanowi dowód na istnienie inteligentnego projektanta. Ma doktorat z historii i filozofii nauki na Uniwersytecie w Cambridge i uczył na różnych uniwersytetach w USA i Wielkiej Brytanii.

Opisuja między innymi, że komórki żywe są zbyt skomplikowane i wymagające by mołgy powstać drogą ślepego procesu. A ich struktura i funkcjonowanie sugerują, że musiały być zaprojektowane.
Podają naukowe argumenty na to, że istnieje jeszcze wiele skomplikowanych mechanizmów w organizmach żywych, które wydają się niemożliwe do powstania poprzez losowe procesy, a o kórych Darwin nie wiedział, a nasza naukowa powoli odkrywa co prowadzi rozwój Teorii Ewolucji w odwrotnym kierunku, czyli do degradacji.

John Lennox w wywiadzie powołuje się też na świadków, kolegów- biologów pracujących w innych instytucjach. Podkreśla, że kiedy stali się świadomi matematycznego prawdopodobieństwa na powstanie życia, jak i potrzeby powstania nowej informacji doboru naturalnego(naturalnej selekcji) - to wielu z nich widzi, że Teorii Ewolucji jest w zasadzie martwa i nie da się jej nawet poprawić, wymaga to stworzenia nowej teorii.

Polecam posłuchać ich naukowe wnioski.......... niestety jest tylko po angielsku.

Do postu Afilatelisty wrócę później.......


Śr mar 01, 2023 9:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
przeemek napisał(a):
W przeciwiństwie do was, wstawiam cytaty i podaję źródła, a nie opiniuję w postaci stwierdzeń. Dzięki temu moje dowodzenie jest całkowicie transparentne dla każdego i każdy może wyciągnąć wnioski. Co za tym idzie jest to całkowicie uczciwe i obiektywne podejście do dyskusji.
wstawiasz cytaty, których nie rozumiesz, z książek i artykułów, których nie czytałeś.
Cytuj:
Proszę wskazać więc te błędne wnioski, tak jak się to uczciwie i dojrzale robi?
wskazałem, jak uczciwie raczyłeś nie zauważyć.

Cytuj:
Michael Behe jest biochemikiem i profesorem na Uniwersytecie Lehigh w Pensylwanii w USA
po czym stwierdzasz, że Michael Behe jest wybitny? Przecież sam nie masz żadnej wiedzy o ewolucji i biologii. Hmmm... Może więc cieszy się wysokim uznaniem innych naukowców? A nie, jest przez nich krytykowany. Przed amerykańskim sądem przyznał, że nie ma dowodów ani argumentów na poparcie jego pomysłów oraz, że intelignentny projekt nie ma żadnych cech teorii naukowej, które miałyby go kwalifikować do nauczania jako przedmiotu szkolnego. Może wystarcza ci, że jest członkiem Discovery Institute, założonego przez chrześcijańskich konserwatystów forsujących kreacjonizm?

Cytuj:
Polecam posłuchać ich naukowe wnioski.


Dlaczego? Dlaczego ktokolwiek ma tracić czas na antynaukowe bzdury, zamiast dowiedzieć się czegokolwiek z renomowanych źródeł? Dlaczego ty tracisz czas na takie bzdety, zamiast na przykład przeczytać dowolną książkę o TE, bazującą na aktualnej wiedzy, skoro tak bardzo chcesz o niej dyskutować? Może rzeka genów Dawkinsa, skoro tak bardzo lubisz go cytowac?


Śr mar 01, 2023 17:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
afilatelista napisał(a):
Już Ci mówiłem. Zmiana w czasie to jest definicja ewolucji.
Cokolwiek się zmienia w czasie z definicji jest ewolucją, a co się nie zmienia nią nie jest.

Czyli dobrze argumentowałem powołując się na "zmiany w czasie" w skrócie: "prawo działania ewolucji"?

afilatelista napisał(a):
Forum polega też na tym, że należy trzymać się tematu wątku. Jeśli to że piszesz olbrzymie OT które będę ignorował traktujesz jako swoje zwycięstwo to trudno.

Przeciez w większości twoich wypowiedzi to jest obrona Teorii Ewolucji czy rozmowa o doborze naturalnym. Co prawda jest to wypadkowa dyskusji, ale jednak jest mały off-top. Móglbym powiedzieć, że cały czas robisz OT... przyganiał kocioł garnkowi.......

Ja rozumiem, że np. o paleontologii aby wyjaśnić na czym polega problem tej złudnej rzekomej obserwacji ewolucji, musiałem podać chociaż mały przykład, bo nie jestem przyzwyczajony tak jak Ty, stwierdzać, że po prostu "tak jest". Z drugiej strony uważam, że nie masz argumentu, dlatego wolałeś ominąć temat i zwalić na "problem" z OT. Ale to czytelnicy oceniają... ja nawet nie chcę..... dlatego prawie w ogóle nie opiniuje.


afilatelista napisał(a):
Czyli dokładnie to samo co próbuje Ci wytłumaczyć. Nie wiemy jak powstało życie. To że powstało to wiemy bo teraz istnieje. Wiemy też że dzięki ewolucji przez naturalną selekcję może osiagać bardziej skomplikowane formy, ale najpierw jakoś musiało powstać. Jeśli coś jest samoreplikujace się i podlega naturalnej selekcji to można to nazwać życiem.

Nie, tego wcześniej nie twierdziłeś:
"Powtarzam jeszcze raz - gdyby życie nie powstało przez abiogenezę, tylko Bóg stworzyłby pierwsze bakterie to i tak ewolucja biologiczną mogłaby być prawdą."

Czyli wcześniej twierdziłeś, że ewolucja biologiczna mogłaby być prawdziwa, nawet gdyby Bóg stworzył pierwsze bakterie, podczas gdy cytowany Dawkins mówi o braku dowodów na to, jak powstało życie, ale że musiało to być kluczowym krokiem, by zapoczątkować dobór naturalny.

A teraz widzę zmieniasz śpiewkę i w zasadzie potwierdzasz, co pisze Dawkins:
".....Wiemy też że dzięki ewolucji przez naturalną selekcję może osiagać bardziej skomplikowane formy, ale najpierw jakoś musiało powstać....."

A to jest nic innego co bym wcześniej nie postulował....... bo potwierdzasz, że powstanie życia jest kluczowym krokiem - "musiało powstać", który był potrzebny do zapoczątkowania procesu ewolucji przez naturalną selekcję. Tylko stosujesz unik "Jeśli coś jest samoreplikujące..." - jednak chodzi o to, że to samoreplikujące "coś" musiało powstać - a taki proces powstawania czegoś, to nic innego jak wynik ewolucji chemicznej. Czyli ewolucja chemiczna spowodowała powstanie pierwszej samoreplikującej się istoty i dzięki temu było możliwe wystąpienie doboru naturalnego oraz dalszego rozwoju organizmów.

Bo teraz twierdzisz, że niezależnie jak powstanie życie, Bóg, ewolucja chemiczna - ono musi wykazywać samokreplikujące się cechy - aby przez dobór powstała TE? Widzisz, że jest warunek? A warunek oznacza związek, powiązanie, zależność od czegoś?

A to jest dokładnie to samo jak powiedzieć:
Ewolucja Chemiczna musiała nastąpić -> ten kluczowy krok -> bez którego nie powstałoby samoreplikujące się "coś"(życie/istota) -> To skutkuje doborem naturalnym -> i mamy teraz proces Teorii Ewolucji......


Zgadza się? Czy nie ma żadnej zależności między ewolucją chemiczą a biologiczną? Czy w takim konkludowaniu Dawkinsa jedna może istnieć całkowicie bez drugiej?
Jeżeli tak, to tak jakby powiedzieć:
Nawet jak nie powstanie samoreplikujące coś (w jedynie znany naturalistyczny sposób - ewolucja chemiczna) - to i tak ewolucja biologiczna mogłaby być prawdą - czyli i tak nastąpiłby Dobór Naturalny, czy selekcja i powstanie TE...... nie widzisz związku? I kuriozum tego twierdzenia?

Więc ewolucja chemiczna/abiogeneza która opisuje ten proces: "Nie mamy dowodów na to, jaki był pierwszy krok w tworzeniu życia, ale wiemy, jaki to musiał być krok" - jest powiązana z ewolucją biologiczną - "To musiało być wszystko, czego trzeba było, by zapoczątkować dobór naturalny"?

I potem "wpada" taki "Alugard", "na-jeża" się i rzuca pusto-słowiem w formie pustych oskarżeń, a gdzie podstawy? Obrazuje to w jakiej desperacji jesteście, że odmawiacie tej wyraźnej logiki następstw w zdaniu wyrażonym przez Dawkinsa.....Chociaż "afilatelista" tylko skrzętnie ominął, bardziej Alugard jest w desperacji. Może po prostu nie wiedzieliście tego jeszcze....
afilatelista napisał(a):
W wyniku nieznanego jeszcze procesu. Jest to luka w nauce. Jeśli chcesz to możesz tę lukę wypełnić bogiem/Bogiem kosmitami lub czymkolwiek. Ale dowodów na istnienie bogów ani kosmitów nie ma, a na chemię jest. Dlatego to chemia jest najlepszą obecnie hipotezą na powstanie pierwszego życia i dlatego naukowcy się na niej skupiają.

Ale zauważ, że czymkolwiek wypełnisz tą lukę, tym będzie warunkowana Teoria Ewolucji - zawsze się z tym zwiąże......

Znowu... nie zaprzeczam, że jest chemia, nie zaprzeczam, że jest to hipoteza...to już mamy dawno ustalone.....

Natomiast podkreślam, że łączy się ona z TE w ten sposób, że powstanie drugiej jest uzależnione od istnienia pierwszej. Oraz to, że na chemiczną nie ma dowodu! I, że nigdy go nie odkryjecie - ponieważ inna nauka ścisła tak mówi i dowodzi - matematyka. Podałem źródła do matematyków, którzy to już obliczyli, liczba i problemy natury matematycznej do pokonania są zbyt duże.

Problem w świecie naukowym polega na tym, że np. biolog często nie ma za dużego pojęcia o matematyce tak jak profesor matematyki i dlatego nie działają oni w oparciu o wnioski matematyków, tylko w oparciu o paradygmat wszechobecnej ewolucji. Trzymają się nadziei i wiary, a nie realnej możliwości(prawdopodobieństwa), że jednak coś odkryją...... jak "szukanie dziury w całym"...

Afilatelista napisał(a):
Jeszcze raz. Naukowcy pracują nad hipotezą ewolucji chemicznej bo jest to najbardziej prawdopodobną hipoteza. Ale przyznają (w tym Dawkins w cytowanych fragmentach) że jeszcze nie mamy mechanizmu jak pierwsze samoreplikujace się "istoty" powstały.

Stwierdzasz tylko pół-prawdę..... Dlaczego ignorujesz Dawkinsa? Czy to oznaka desperacji? Bo nie rozumiem..... dlaczego nie chcesz być obiektywny? Światopogląd przeszkadza? Chociaż trochę przyzwoitości byś wykazał........

Stwierdzasz, że naukowcy pracują nad hipotezą ewolucji chemicznej, ale nie posiadają jeszcze mechanizmu, który wyjaśniałby powstanie pierwszych samoreplikujących się istot - ok. Ale Dawkins napisał jeszcze, że nie posiadamy dowodów na to, jaki był pierwszy krok w tworzeniu życia, ale wiemy, że kluczowym krokiem było powstanie samoreplikującej się istoty, że musiał się wydarzyć jakiś proces, który doprowadził do powstania takiej istoty(życia). Dawkins podkreśla, że ewolucja chemicza musiała nastąpić, aby mógł nastąpić rozwój życia i zapoczątkować proces doboru naturalnego. Jedno łączy z drugim --> warunkuje on w swoim rozumowaniu powstanie życia - ewolucję chemiczną --> od zapoczątkowania doboru naturalnego....

I jeszcze zacytowałem Dawkinsa inną publikację:
Rozbudowuje to w innej publikacji "The Blind Watchmaker", wskazując jak to życie które powstało, doprowadziło do doboru naturalnego :
"Molekuły RNA-podobne, ze względu na ich negatywnie naładowane podstawy, mają skłonność do pokrywania zewnętrznych powierzchni cząstek gliny. To wprowadza nas w dziedziny chemii, które wykraczają poza nasze możliwości. Dla naszych celów ważne jest, że RNA lub coś podobnego istniało przez długi czas, zanim stało się samoreplikujące. Kiedy w końcu stało się samoreplikujące, była to technika opracowana przez "geny" kryształów mineralnych,...... jednolitym systemem genetycznym i w dużej mierze jednolitą biochemią..........."

Dawkins rozwodzi się o roli kryształów glinowych w procesie powstawania samoreplikujących się cząsteczek RNA. Znowu..... kryształy glinowe nie są materią organiczną, ale Dawkins opisuje jak się przekształcają (w domyśle) na organiczne molekuły RNA... Czym to jest jak nie obrazowaniem procesu ewolucji chemicznej budującej materię organiczą - samoreplikujące się RNA - czyli zapoczątkowującą proces doboru naturalnego? TE ścisle się pod tym względem łączy i warunkuje na ewolucji chemicznej.....

I dalej cytując "Ślepego Zegarmistrza", Dawkins również podkreślił, że ewolucja chemiczna, która wykształciła życie, musiała poprzedzać dobór naturalny, bo dopiero po powstaniu pierwszych samoreplikujących się cząsteczek można mówić o replikacji, mutacji i ewolucji na poziomie organizmów.

afilatelista napisał(a):
Z tego fragmentu wynika tylko że życie potrzebuje energii i pierwiastków chemicznych jako bloków budulcowych. To chyba oczywistość.

Ale czy to nie prowadzi do jedynego możliwego i naturalistycznego wniosku, że życie (samoreplikująca się istota) powstała w toku ewolucji chemicznej? A przynajmniej do tej jedynej hipotezy jaką mają naturaliści?
Jeżeli oderwiesz ewolucję chemiczną i wstawisz Boga, to wcale ewolucja nie musi być prawdziwa, bo Bóg używa baraminologii, nie ewolucji. Więc wszystko zależy z czym połączysz......

Twoje(wasze) wnioski oderwane od jakiejkolwiek teorii o powstaniu "samoreplikującej się istoty"- że ewoulcja i tak była, nie ma podstaw - w tym sensie, że zawsze musisz wstawić jakąś teorię o powstaniu życia, bo TE się z tym wiąże/łączy. Tak to jest jak się odkrywa proces od "tyłu strony...." - robi sie potem kuriozalne założenia...............

Afilatelista napisał(a):
po prostu dosłowne tłumaczenie Biblii przegrywa z faktami. Z resztą nawet Ty chyba nie wierzysz że wszystko w Biblii jest dosłowne? Bo musiałbyś wierzyć że Ziemia jest płaska a niebo jest kopułą.

Tą kwestie też tłumaczyłem już raz tobie....... Biblię czyta się dosłownie tam gdzie kontekst na to wskazuje. Oczywiście, że Biblia zawiera też takie teksty jak proroctwa, przypowieści, których nie czytasz dosłownie.
Ale Biblia zawiera też księgi historyczne i księgi opisujące świat materialny - te czytamy też dosłownie. W tych księgach Biblia nie tylko potwierdza fakty, ale i się czasem na nich wzorują historycy w swoich badaniach przeszłości.

Afilatelista napisał(a):
Niezależnie od tego jak powstały TE(BpNS) jest potwierdzona.

Nieprawda. TE próubuje się potwierdzić poprzez sumę wniosków z intepretacji badań w zakresie biologii, genetyki, paelontologii i kilku innych. Ale to nie jest jeszcze dowód, tylko nadal łączenie wnioskowania z tych interpretacji.
Ja przedstawiam te interpretacje wskazujące, że TE nie jest prawdziwa....

Afilatelista napisał(a):
Oczywiście. Przemek ma większą wiedzę o ewolucji niż ja. Nawet nie potrafisz zrozumieć czytanego tekstu. Zobaczysz słowo kosmos i myślisz że to dotyczy ewolucji kosmosu.

U ciebie widzę gubienie sie w wypowiedziach i mieszanie pojęć, co jest wynikiem braku zrozumienia ewolucji.

Afilatelista napisał(a):
No najwidoczniej nie wiedzą. Musisz im to wytłumaczyć.

A wiedzieli o tym: https://www.youtube.com/watch?v=rXexaVs ... nstitution ?

P.S. Mam prośbę - macie (Alugard i Afilatelista) prawo do własnej opinii i ja toszanuję, możecie się nie zgadzać. Ale jak nie macie nic merytorycznego do dodania, to oszczędźcie opiniowanie i lepiej nic nie piszcie.


Śr mar 01, 2023 20:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Abiogeneza (samorództwo) czy to fikcja?
Alugard napisał(a):
wstawiasz cytaty, których nie rozumiesz, z książek i artykułów, których nie czytałeś.

No rzeczywiście, teraz przynajmniej zaświadczyłeś swoją wiarę i "właściwsze" od moich zrozumienie tekstów ewolucyjnej filozofii Dawkinsa ..... szanowanie adwersarza i jego poglądów w "buty", a wypuszczam swoją zezwierzęconą naturę dominowania mechanizmem selekcji przetrwania swoich wspólnych przodków...... silniejszy wygrywa...... chyba się nawracam na ewolucję, takie jej świadectwo jest wręcz nie do podważenia....

Gdzie ten rozwój(ewolucja) u ciebie....... chyba się w nim cofasz......

Alugard napisał(a):
wskazałem, jak uczciwie raczyłeś nie zauważyć.

Nie zauważyłem tych wypowiedzi Dawkinsa stanowiących twoją sugerowaną wskazówkę "wyraźnej krechy". To potrafisz je wskazać?

Czy skończyły Ci się opcje merytoryczne i teraz już tylko obrażanie i emocje zostały, z którymi jak widać, nie potrafisz sobie poradzić? Jak z małym dzieckiem.......


Alugard napisał(a):
po czym stwierdzasz, że Michael Behe jest wybitny? Przecież sam nie masz żadnej wiedzy o ewolucji i biologii.

A czy nie mogę go uważać za wybitnego naukowca na podstawie jego publikacji, osiągnięć naukowych i uznania w środowisku naukowym, bez względu na moją wiedzę o biologii i ewolucji?

Widać, że twoja błyskotliwość i mądrość w wyciąganiu konkluzji, jest wprost proporcjonalna do poziomu wypowiedzi jaki sobą reprezentujesz. Nie masz wiedzy i argumentów więc "buractwo" ci zostało.......... i atakowanie źródeł, a nie ich merytoryczne argumenty...... Ale tym lepiej dla czytelników, niech poznają zrozumienie ewolucji i metody argumentacji ewolucjonistów.....

Alugard napisał(a):
Hmmm... Może więc cieszy się wysokim uznaniem innych naukowców? A nie, jest przez nich krytykowany.

To są te twoje cytaty z artykułów i książek jakie się w tej kwestii naczytałeś?

Jak każdy naukowiec, jego teorie i poglądy mają swoją krytykę, ale także spotkały się z uznaniem i poparciem wśród innych specjalistów z różnych dziedzin naukowych.

Alugard napisał(a):
Przed amerykańskim sądem przyznał, że nie ma dowodów ani argumentów na poparcie jego pomysłów oraz, że intelignentny projekt nie ma żadnych cech teorii naukowej, które miałyby go kwalifikować do nauczania jako przedmiotu szkolnego.

Kłamiesz i manipulujesz.....
Behe zeznał w sądzie, że jego koncepcje nie są uznawane przez większość naukowców jako teoria naukowa, ale jako kontrowersyjne poglądy na temat biologii i ewolucji.
Nie ma w jego żadnym oświadczeniu stwierdzenia, że przyznał się przed sądem, że nie ma dowodów czy argumentów na poparcie swoich pomysłów - Tutaj jawnie skłamałeś.

Każdy widzi teraz metody merytorycznej dyskusji ewolucjonistów, na brak argumentów......atak źródła poprzez kłamstwo i podstęp...... bo co mu pozostało....

Alugard napisał(a):
Może wystarcza ci, że jest członkiem Discovery Institute, założonego przez chrześcijańskich konserwatystów forsujących kreacjonizm?

Behe jest członkiem Discovery Institute, organizacji, która zajmuje się badaniem inteligentnego projektu, ale to nie oznacza, że Behe forsował lub forsuje kreacjonizm.

Mnie zarzucasz brak wiedzy o ewolucji, albo brak czytania artykułów.... sam właśnie pokazałeś, że nawet nie odwiedziłeś internetowej strony startowej tego instytutu, myląc podstawowe pojęcia kreacjonistów.....

Jak ty masz być wiarygodny w czymkolwiek, jak zmyślasz na każdy temat jakieś dyrdymały, albo kłamiesz i manipulujesz, do tego nigdy nie podając żadnych źródeł....

Alugard napisał(a):
Dlaczego? Dlaczego ktokolwiek ma tracić czas na antynaukowe bzdury, zamiast dowiedzieć się czegokolwiek z renomowanych źródeł? Dlaczego ty tracisz czas na takie bzdety, zamiast na przykład przeczytać dowolną książkę o TE, bazującą na aktualnej wiedzy, skoro tak bardzo chcesz o niej dyskutować? Może rzeka genów Dawkinsa, skoro tak bardzo lubisz go cytowac?

Po tym co pokazałeś powyżej, dlaczego ma ktoś tracić czas nawet na czytanie twoich kłamstw i manipulacji?


Śr mar 01, 2023 20:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL