Nie rozumiem, dlaczego ludzie mieszają wiarę z nauką?
Zastanawiają się czy Bóg mógł to wszystko stworzyć i czy stworzył to wszystko z rozmysłem.
Mało tego, szukają nawet w Biblii poparcia naukowego, jak gdyby Biblia była jakimś podręcznikiem popularnonaukowym.

Inni natomiast robią podobnie i w nauce szukają zaprzeczenia wiary , zaprzeczenia Boga i Biblii.

Nauka i wiara nie mają ze sobą nic wspólnego, nauka nie kieruje się ludzkimi poglądami , ani naszą wiarą , nauka kieruje się i opiera się o naszą wiedzę o nasze doświadczenie nauka nie zastanawia się dlaczego świat istnieje, ale jak istnieje i jak funkcjonuje, zgłębia tajemnice istnienia, ale nie stawia pytania dlaczego? To już jest pytanie o naszą wiarę.
Tylko nasza wiara może nam podpowiedzieć dlaczego wszystko istnieje.
Nie szukajmy w nauce odpowiedzi na pytanie Dlaczego, bo to jest pytanie filozoficzne.