Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 9:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Historia o potopie a ewolucja. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
A robaczek umie pogodzić śmierć wg ewolucji (istnieje od zawsze) z Biblią (śmierć dopiero po grzechu zaistniała)?
A co z Adamem? - żył naprawdę?
Potop? - jaki był? (pamiętaj o Bożym przymierzu, jakie zacytowałem!).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt mar 28, 2023 11:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2736
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Jerzy_67 napisał(a):
A co z Adamem? - żył naprawdę?

Zyl. I zyje. Jako robaczek. I ciagle ma klopoty z posluszenstwem. I ma pokusy. Na przyklad pokusa chleba z pierwszej niedzieli Wielkiego Postu. Bo chcialby wiecej i wiecej.


Wt mar 28, 2023 11:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Może idź do jakiegoś działu żartów, bo tu zapytałem poważnie...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt mar 28, 2023 12:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Jerzy_67 napisał(a):
On twardo broni teorii ewolucji, z Biblią ją próbując godzić, co jest karkołomne z uwagi na realność śmierci, której przed grzechem nie było!

TE(z samej definicji) i Biblii nie da się pogodzić. Próby takie nazywają się na przykład teizm ewolucyjny, polega on głównie na rozdzieleniu Księgi Rodzaju rozdziałów pierwszego z drugim i reintepretację stwierdzenia, że Bóg umieścił Adama w Edenie - umieszczanie przypisują jak już ewoluował - oczywiście ta intepretacja bazuje na "braku w tekście" Biblii takiej informacji, czyli na spekulacji i wymysłach. A do tego dodają (lub z tego wynika), że wpisują w Biblię treści metaforyczne i symboliczne, szczególnie całemu opisowi stworzenia świata, czasem robiąc to w zupełnie dziwny i dowolny sposób, nie spójny z innymi kwestiami Biblii, do tego wyglądający, jakby brakowało konkretnych kryteriów....

A Pan Robaczek już o tym wie, kiedyś dokładnie mu osobiście o tym napisałem, ale cóż, ma prawo obstawać przy swoim, wolna wola.....


Wt mar 28, 2023 13:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3796
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Afilatelisto
Nie analizowałeś jeszcze jednej rzeczy, że autor opisu o Potopie nie wymienił tych wszystkich gatunków jakie Noe po jednej najzdrowszej parze zgromadził w Arce.
Gdyby autor Potopu wiedział że dzisiaj Afilatelista będzie Go rozliczał z każdego gatunku to pewnie by dla ciebie sporządził bardziej szczegółowy Rękopis.


Wt mar 28, 2023 16:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1392
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Ci (spośród chrześcijan), którzy traktują globalny potop jako mit, powinni też konsekwentnie uznać św. Piotra za mitomana.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Wt mar 28, 2023 19:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Przemek, na świecie istnieją miliony gatunków owadów i jak wspominałem czysto jest tak, że dana roślinę zapyla tylko jeden owad. Gąsienica żywi się tylko jedna rosliną. Pasożyt żeruje tylko na jednej ofierze.

Czy uważasz że te złożone relacje przetrwały potop, czy że powstały po potopie?

PS: ja się trzymam formatu jednego pytania. Mógłbyś trzymać się jednej odpowiedzi? Żeby prostować wszystkie bzdury które wypisujesz musiałbym znowu rozbudowywać posty a nie chce tego robić.


Śr mar 29, 2023 5:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Wybawiony napisał(a):
Ci (spośród chrześcijan), którzy traktują globalny potop jako mit, powinni też konsekwentnie uznać św. Piotra za mitomana.
Racja! Może podeprę tę rację cytatami z Listów św. Piotra:
2P 2:5 ​Również starożytnego świata nie oszczędził, lecz ocalił jedynie ośmioro wraz z Noem, zwiastunem sprawiedliwości, zesławszy potop na świat bezbożnych;

2P 3:5-6 ​Obstając przy tym, przeoczają, że od dawna były niebiosa i była ziemia, która z wody i przez wodę powstała mocą Słowa Bożego
Przez co świat ówczesny, zalany wodą, zginął.

1 Piotra 3:20
​Które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę.


Można do tego dodać:
Hebrajczyków 11:7
​Przez wiarę zbudował Noe, ostrzeżony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było widzieć, pełen bojaźni, arkę dla ocalenia rodziny swojej; przez nią wydał wyrok na świat i odziedziczył usprawiedliwienie, które jest z wiary.

No i słowa samego Chrystusa:
Łk 17:26-27 ​A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego.
Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodzili aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki i nastał potop, i wytracił wszystkich.


Biblia konsekwentnie naucza, że Adam dał początek temu problemowi, który zwany grzechem "sprowadził" Jezusa na świat, aby w ramach planu zbawienia z tym grzechowym problemem się kategorycznie rozprawić! I On to zrobił! Problem grzechu już nie jest problemem w tym wiecznym wymiarze, jakim się stał, gdy Adam zgrzeszył.
Ale teraz, jeśli Adam to tylko mityczną postać - żaden tam człowiekiem z krwi i kości - to czy Jezus przyszedł na ziemię, aby z ogromnym poświęceniem (aż na śmierć!) rozwiązać mityczny problem wywołany przez mityczną postać?!?...
Niech się zastanowią ci, co albo wprost, albo okrężną drogą dochodzą do tezy, że nie było rzeczywistego Adama... - czy to słuszna droga. Akurat jest czas wielkanocy - to dobry moment, by się zadumać na zbawczymi działaniami Chrystusa... - czy Pan Jezus Chrystus z mitologicznym problemem tak się zmagał?!?...
-------------
afilatelista napisał(a):
Czy uważasz że te złożone relacje przetrwały potop, czy że powstały po potopie?
Na to pytanie na pewno Przemek odpowie, ale też swoje zdanie wyrażę, że jak dla mnie to te relacje mogły śmiało zaistnieć dopiero po potopie; a jeśli w jakimś zakresie były już przed nim, to w pełni się mogły zamanifestować już po potopie (że też wtedy nie wymyślono kamery - byśmy wiedzieli z ówczesnym przyrodniczych filmów, jak to było... Ówczesna pani Krystyna Czubówna by nam o tym opowiedziała...).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Śr mar 29, 2023 6:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Afilatelisto
Nie analizowałeś jeszcze jednej rzeczy, że autor opisu o Potopie nie wymienił tych wszystkich gatunków jakie Noe po jednej najzdrowszej parze zgromadził w Arce.
a co to zmienia że była to najzdrowsza para?
Problemem jest to, skąd na Ziemi wzięło się tyle gatunków ile mamy dzisiaj. Jeśli na arce były tylko dwa koty (czy nawet 4, 6, 8), to żeby powstały wszystkie gatunki z rodziny kotowatych potrzeba milionów a co najmniej seter tysięcy lat.

Cytuj:
Gdyby autor Potopu wiedział że dzisiaj Afilatelista będzie Go rozliczał z każdego gatunku to pewnie by dla ciebie sporządził bardziej szczegółowy Rękopis.
Autor Księgi Rodzaju pisał w czasach po niewoli babilońskiej i nie miał pojęcia o historii Ziemi. Gdyby autorem lub współautorem Biblii był Bóg l, to wiedziałby że globalny potop nie miał miejsca.


Śr mar 29, 2023 6:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
afilatelista napisał(a):
PS: ja się trzymam formatu jednego pytania. Mógłbyś trzymać się jednej odpowiedzi? Żeby prostować wszystkie bzdury które wypisujesz musiałbym znowu rozbudowywać posty a nie chce tego robić.

Jeżeli są to bzdury, to po co nawet odpowiadać, przecież każdy czytelnik zauważy......

I trzymam się jednej odpowiedzi w konwersacji z tobą, ale forum chyba nie zabrania komentowania innych twoich odpowiedzi lub odpowiedzi innych użytkowników?

afilatelista napisał(a):
Przemek, na świecie istnieją miliony gatunków owadów i jak wspominałem czysto jest tak, że dana roślinę zapyla tylko jeden owad. Gąsienica żywi się tylko jedna rosliną. Pasożyt żeruje tylko na jednej ofierze.

Czy uważasz że te złożone relacje przetrwały potop, czy że powstały po potopie?

W kontekście biblijnym złożone relacje między organizmami były wbudowane w stworznie i były od początku, jak również przetrwałyby potop dzięki temu, że parę przedstawicieli każdego gatunku zostało uratowanych na Arce. Również Bóg mógł zaplanować to zdarzenie, aby odpowiednio zabezpieczyć organizmy, w tym morskie zwierzęta czy bezkręgowce i rośliny. Potop nie miał wpływu na powstanie złożonych relacji między organizmami, ponieważ te relacje były już obecne w stworzeniu i były przedmiotem boskiego planu. Bóg miał zaplanować potop w celu ukarania grzesznych ludzi, ale jednocześnie zapewnić przetrwanie różnorodności organizmów na Ziemi poprzez uratowanie ocalałych osobników.

Uważam wręcz, że ekosystemy opierają się na niewiarygodnej wielogatunkowej złożoności, próba wyjaśnienia pochodzenia w tak dużej ilości i tak "cudownie" zintegrowanej różnorodności życia przypadkowymi zdarzeniami to bazowanie na naiwności.

Jak już opisywałem powyżej, czy w wyciętej wypowiedzi, potencjał genetyczny jest potwierdzony obliczeniami, pewien stopień adaptacji i zmian genetycznych mógł mieć miejsce po potopie. Zwierzęta, które opuściły Arkę, mogły się przystosować do swojego nowego środowiska, tworząc złożone relacje i współzależności z innymi gatunkami. Kreacjoniści akceptują ideę zmiany genetycznej i adaptacji - ponieważ wyraża ją Biblia (oczywiście nie jest to dzisiejszy naukowy język, tylko opisy zachowań w przyrodzie), ale odrzucają ewolucję jako proces powstawania nowych gatunków.
Na przykład proces adaptacji do środowiska wyraża w Księdze Izajasza (34:11) opisano ptaki i zwierzęta, które zasiedlają opuszczone i zrujnowane miejsca, proces zasiedlania opisują nauki ścisłe, Biblia nie została w tym celu napisana, jako podręcznik naukowy, więc używa ogólnych sformułowań - ale to inspiruje np. biologów, naukowców... jak kiedyś w przeszłości......
Proces zmian genetycznych czy tworzenia się nowych cech pokazuje opowieść o Jakubie i stadach zwierząt opisana w Księdze Rodzaju (30:25-43). Jakub zawiera umowę z Labanem, swoim teściem, że otrzyma jako zapłatę za swoją pracę jedynie pasiaste, plamiste i nakrapiane owce i kozy. Jakub wówczas stosuje pewną technikę hodowlaną, polegającą na wystawianiu gałązek wierzby, migdałowca i platanu przed zwierzętami w miejscu wodopoju. W wyniku tego, stado rodzi się z większą ilością pasiastych, plamistych i nakrapianych owiec i kóz, co pozwala Jakubowi zwiększyć swoje bogactwo.

Analogicznie do adaptacji i zmian genetycznych, Biblia wskazuje nam wręcz wbudowane w organizmy współzależność między gatunkami, czy wspierającymi się wzajemnie systemami - więc to jest coś, czego winniśmy się spodziewać w obserwowanych środowiskach:
" (13) Z Twoich komnat nawadniasz góry, aby owocem Twych dzieł nasycić ziemię. (14) Każesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły, aby z roli dobywał chleb (15) i wino, co rozwesela serce ludzkie, by rozpogadzać twarze oliwą, by serce ludzkie chleb krzepił. (16) Drzewa Pana mają wody do syta, cedry Libanu, które zasadził. (17) Tam ptactwo zakłada gniazda, na cyprysach są domy bocianów. (18) Wysokie góry dla kozic, a skały są kryjówką dla borsuków. (19) Tyś stworzył księżyc, aby czas wskazywał; słońce poznało swój zachód. (20) Mrok sprowadzasz i noc nastaje, w niej krąży wszelki zwierz leśny. (21) Lwiątka ryczą za łupem, domagają się żeru od Boga. (22) Gdy słońce wzejdzie, wracają i kładą się w swych legowiskach. (23) Człowiek wychodzi do swojej pracy, do trudu swojego aż do wieczora. (24) Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! Ty wszystko mądrze uczyniłeś: ziemia jest pełna Twych stworzeń. (25) Oto morze wielkie, długie i szerokie, a w nim jest bez liku żyjątek i zwierząt wielkich i małych. (26) Tamtędy wędrują okręty, i Lewiatan, którego stworzyłeś na to, aby w nim igrał. (27) Wszystko to czeka na Ciebie, byś dał im pokarm w swym czasie. (28) Gdy im udzielasz, zbierają; gdy rękę swą otwierasz, sycą się dobrami. "(Ps 136)
Dlatego różnorodność biologiczna jest rzeczywiście potężnym świadectwem o Stwórcy. Natomiast badaniem tego zjawiska zajmuje się np. teoria "Kohorty", Bóg stworzył różne kohorty z unikalnymi cechami i funkcjami, aby zapewnić różnorodność organizmów na Ziemi i zapewnić zrównoważony rozwój ekosystemów.

P. S. Kreacjonizm przed powstaniem Teorii Ewolucji od zawsze uznawał zmiany cech(wtedy jeszcze nie znano jako genetyczne zmiany) w obrębie gatunków, jak i proces przystosowywania się, czyli adaptacji do środowiska. Uważano, że gatunki zostały stworzone przez Boga i są niezmienne, w związku z tym, system klasyfikacji opierał się na koncepcji "stałości gatunków", co odzwierciedlało ówczesne podejście do natury i interpretację Biblii.

afilatelista napisał(a):
Autor Księgi Rodzaju pisał w czasach po niewoli babilońskiej i nie miał pojęcia o historii Ziemi. Gdyby autorem lub współautorem Biblii był Bóg l, to wiedziałby że globalny potop nie miał miejsca.

Potop jest znany i opisywany w wielu kulturach i religiach jako globalne zdarzenie, które zniszczyło większość życia na Ziemi, nie tylko przez chrześcijaństwo w Biblii. Np:

- W mitologii greckiej, opowieść o potopie związana jest z postacią Deukaliona i jego żoną Pyrrą, którzy zostali ostrzeżeni przez Zeusa i zbudowali arkę, aby przetrwać katastrofę.
- W mitologii hinduskiej, opowieść o potopie związana jest z postacią Manu, który otrzymał ostrzeżenie od Boga i zbudował statek, aby przetrwać potop.
- W mitologii sumeryjskiej, opowieść o potopie jest związana z postacią Ziusudry, który otrzymał ostrzeżenie od boga Ea i zbudował statek, aby przetrwać katastrofę.
- W mitologii inków, opowieść o potopie mówi o Tici Wira Cocha, który zalał świat swoimi łzami, powodując globalną powódź.

Opowieści o potopie zwykle zawierają elementy wspólne, takie jak ostrzeżenie od Boga, budowa statku lub arki, przetrwanie nielicznych ludzi i zwierząt, a także obietnicę Boga, że nigdy więcej nie zniszczy całego świata w taki sposób. Trudno przypisać tutaj zwykły zbieg okoliczności, opowieści o potopie w różnych kulturach i religiach mogły mieć swoje korzenie w rzeczywistych wydarzeniach i niekoniecznie być tylko wytworem wyobraźni.

To, że wybierasz ignorować takie wzmianki historyczne mające impakt na całe tradycje w kulturach wszystkich narodów, lub stosujesz wybiórczność, to nie ma się co dziwić, że tak formułujesz wnioski, albo wydaję ci się, że są to bzdury jako argument z niewiedzy.


Śr mar 29, 2023 14:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2021 11:26
Posty: 15
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Ale macie problemy. Jako male dziecko, zapoznane z hodowla zwierzat wiedzialam, ze arka jest niemozliwa. Ile trwal potop? Wspolczesna krowa zjada powyzej 100 kg paszy objetosciowej. Zaraz powiecie, ze wtedy krowy wazyly ok. 200 kg. Ale ich krewniacy- trzysta kilkadziesiat gatunkow? A widzieliscie kupe slonia? Ile czasu szly slimaki z Ameryki Poludniowe na arke? Kto dostarczyl cmie Darwina orchidei?


Śr mar 29, 2023 18:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Przeemek napisał(a):
W kontekście biblijnym złożone relacje między organizmami były wbudowane w stworznie i były od początku, jak również przetrwałyby potop dzięki temu, że parę przedstawicieli każdego gatunku zostało uratowanych na Arce. Również Bóg mógł zaplanować to zdarzenie, aby odpowiednio zabezpieczyć organizmy, w tym morskie zwierzęta czy bezkręgowce i rośliny. Potop nie miał wpływu na powstanie złożonych relacji między organizmami, ponieważ te relacje były już obecne w stworzeniu i były przedmiotem boskiego planu. Bóg miał zaplanować potop w celu ukarania grzesznych ludzi, ale jednocześnie zapewnić przetrwanie różnorodności organizmów na Ziemi poprzez uratowanie ocalałych osobników.

Uważam wręcz, że ekosystemy opierają się na niewiarygodnej wielogatunkowej złożoności, próba wyjaśnienia pochodzenia w tak dużej ilości i tak "cudownie" zintegrowanej różnorodności życia przypadkowymi zdarzeniami to bazowanie na naiwności.


Czyli Twoim zdaniem ekosystemy takie jak lasy amazońskie przetrwały potop? Endemiczne rośliny i zwierzęta nie ucierpiały na nim? Jak? Magia?


Cytuj:
Jak już opisywałem powyżej, czy w wyciętej wypowiedzi, potencjał genetyczny jest potwierdzony obliczeniami, pewien stopień adaptacji i zmian genetycznych mógł mieć miejsce po potopie. Zwierzęta, które opuściły Arkę, mogły się przystosować do swojego nowego środowiska, tworząc złożone relacje i współzależności z innymi gatunkami. Kreacjoniści akceptują ideę zmiany genetycznej i adaptacji - ponieważ wyraża ją Biblia (oczywiście nie jest to dzisiejszy naukowy język, tylko opisy zachowań w przyrodzie), ale odrzucają ewolucję jako proces powstawania nowych gatunków.
Na przykład proces adaptacji do środowiska wyraża w Księdze Izajasza (34:11) opisano ptaki i zwierzęta, które zasiedlają opuszczone i zrujnowane miejsca, proces zasiedlania opisują nauki ścisłe, Biblia nie została w tym celu napisana, jako podręcznik naukowy, więc używa ogólnych sformułowań - ale to inspiruje np. biologów, naukowców... jak kiedyś w przeszłości......


Wcale nie poruszasz nowych wątków...
Dlaczego każdy Twój post musi być Galopem Gisha?

Tak jak ja pisałem w pierwszym poście jeśli uznajesz że nowe gatunki mogły powstać w ciągu 4 tysięcy lat to znaczy że musisz akceptować ewolucję na większą skalę niż przewiduje teoria ewolucji przez naturalną selekcję.


Cytuj:
Proces zmian genetycznych czy tworzenia się nowych cech pokazuje opowieść o Jakubie i stadach zwierząt opisana w Księdze Rodzaju (30:25-43). Jakub zawiera umowę z Labanem, swoim teściem, że otrzyma jako zapłatę za swoją pracę jedynie pasiaste, plamiste i nakrapiane owce i kozy. Jakub wówczas stosuje pewną technikę hodowlaną, polegającą na wystawianiu gałązek wierzby, migdałowca i platanu przed zwierzętami w miejscu wodopoju. W wyniku tego, stado rodzi się z większą ilością pasiastych, plamistych i nakrapianych owiec i kóz, co pozwala Jakubowi zwiększyć swoje bogactwo.

To jest wybitnie niedorzeczna historia i łatwa do weryfikacji. Pokazuje jaka wiedzą dysponował autor Księgi Rodzaju.



Cytuj:
Potop jest znany i opisywany w wielu kulturach i religiach jako globalne zdarzenie, które zniszczyło większość życia na Ziemi, nie tylko przez chrześcijaństwo w Biblii. Np:

- W mitologii greckiej, opowieść o potopie związana jest z postacią Deukaliona i jego żoną Pyrrą, którzy zostali ostrzeżeni przez Zeusa i zbudowali arkę, aby przetrwać katastrofę.
- W mitologii hinduskiej, opowieść o potopie związana jest z postacią Manu, który otrzymał ostrzeżenie od Boga i zbudował statek, aby przetrwać potop.
- W mitologii sumeryjskiej, opowieść o potopie jest związana z postacią Ziusudry, który otrzymał ostrzeżenie od boga Ea i zbudował statek, aby przetrwać katastrofę.
- W mitologii inków, opowieść o potopie mówi o Tici Wira Cocha, który zalał świat swoimi łzami, powodując globalną powódź.

Opowieści o potopie zwykle zawierają elementy wspólne, takie jak ostrzeżenie od Boga, budowa statku lub arki, przetrwanie nielicznych ludzi i zwierząt, a także obietnicę Boga, że nigdy więcej nie zniszczy całego świata w taki sposób. Trudno przypisać tutaj zwykły zbieg okoliczności, opowieści o potopie w różnych kulturach i religiach mogły mieć swoje korzenie w rzeczywistych wydarzeniach i niekoniecznie być tylko wytworem wyobraźni.

To, że wybierasz ignorować takie wzmianki historyczne mające impakt na całe tradycje w kulturach wszystkich narodów, lub stosujesz wybiórczność, to nie ma się co dziwić, że tak formułujesz wnioski, albo wydaję ci się, że są to bzdury jako argument z niewiedzy.

Znowu robisz OT. Chcesz założyć wątek o motywach powodzi w mitach różnych kultur to proszę bardzo.


Śr mar 29, 2023 19:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
afilatelista napisał(a):
Czyli Twoim zdaniem ekosystemy takie jak lasy amazońskie przetrwały potop? Endemiczne rośliny i zwierzęta nie ucierpiały na nim? Jak? Magia?

A czemu nie? Masz jakieś dowody aby to wskazać? A mało mamy przykładów szybkiej jego odbudowy po katastrofach?

- Wybuch elektrowni atomowej w Czarnobylu (1986), po katastrofie w Czarnobylu, strefa wykluczenia o promieniu 30 km została ewakuowana. Bez ingerencji człowieka, flora i fauna powróciły do regionu, a niektóre gatunki rzadkich zwierząt i roślin zaczęły tam rosnąć. Ekosystemy w tej strefie nadal się rozrastają, mimo, że życie w tych rejonach winno być wręcz niemożliwe i to na setki lat, to jednak wykazuje zdumiewającą zdolność do adaptacji i przetrwania w trudnych warunkach. Naukowcy obserwują, że są zdolne do regeneracji mimo trudnych warunków.

- Las w Kostaryce został w 80% zniszczony przez wycinkę drzew w latach 60. i 70. XX wieku. Dzięki inicjatywom ochrony środowiska i obszarom chronionym, las odbudował się w ponad połowie, pokazując zdolność do szybkiej regeneracji, zaledwie w ciągu kilku dekad.

- Odzyskiwanie się lasów po pożarach, takich jak pożary w Australii czy w zachodniej części USA, można zaobserwować, jak szybko ekosystemy odbudowują się po zniszczeniach. Wiele gatunków roślin wykazuje adaptacje do przetrwania pożarów, takie jak zdolność do szybkiego wzrostu, wytwarzania nowych pędów lub nasion, które kiełkują tylko w obecności ognia.

- Odzyskiwanie się życia morskiego po erupcjach wulkanicznych, np. takich jak Surtsey (Islandia) czy Krakatau (Indonezja), życie morskie wokół wysp potrafi odbudować się w stosunkowo bardzo krótkim czasie, niż przewiduje to czas ewolucyjny. Nowe gatunki zasiedlają te obszary, a życie morskie zaczyna się regenerować.

- Sukcesja na terenach poprzemysłowych, które wcześniej były wykorzystywane przez przemysł, takich jak kopalnie, hałdy czy tereny fabryczne, często można obserwować szybką sukcesję ekologiczną. Pierwsze gatunki roślin zaczynają zasiedlać te obszary, a następnie przyciągają zwierzęta, które współtworzą odbudowujący się ekosystem.

- cytować dalej?

Dlatego mamy obserwowalne podstawy aby zakładać, że zmiana klimatu po potopie, który wpłynął na globalny klimat, mogła spowodować - prowadząc do zróżnicowania środowisk - do powstania różnych ekosystemów, takie jak lasy amazońskie. W takim scenariuszu endemiczne rośliny i zwierzęta mogły się rozwinąć jako adaptacje do nowych warunków. Skoro "dzisiaj" obserwujemy szybkie odradzanie się ekosystemów - jak kilka przykładów powyżej - w końcu potop nie musiał całkowicie zniszczyć wszystkich ekosystemów, a jedynie je zalał. Po ustąpieniu wód potopu, ekosystemy, takie jak lasy amazońskie, mogły się szybko odbudować z pozostałych roślin i zwierząt. Nawet do promieniowania radioaktywnego potrafią się przystosować w mniej niż 20 lat...., to w 1000 lat nie mogły po Potopie? Udowodnij, że nie mogły? Teoria kreacjonistów ma mocne podstawy i jest spójna oraz oparta na obserwacjach.......

afilatelista napisał(a):
Tak jak ja pisałem w pierwszym poście jeśli uznajesz że nowe gatunki mogły powstać w ciągu 4 tysięcy lat to znaczy że musisz akceptować ewolucję na większą skalę niż przewiduje teoria ewolucji przez naturalną selekcję.

Nie masz pojęcia o czym mówisz.......

A czy po katastrofach, takie jak w Czarnobylu, w lasach Kostaryki, czy po erupcjach wulkanów, doprowadza to bezpośrednio do powstania nowych gatunków? Przez selekcję? Absolutnie Nie.
A co widzimy? Jedyne o czym można mówić, to można zaobserwować zmiany w genetyce populacji, szczególnie z powodu promieniowania(Czarnobyl) oraz przystosowanie do zmieniających się warunków środowiskowych - czyli adapatacje, ale czy obserwujemy nowe gatunki? Może jakieś nowe narządy dające im przewagę? Te powracające rzadkie gatunki w Czarnobylu też nie są nowymi gatunkami.

A skąd u niektórych gatunków, takich jak żubr, wilk czy konik Przewalskiego - nagle okazało się, że ma zdolność/odporność na niszczące życie promieniowanie? Bez milionów lat ewolucji? Bo to nie jest sobie jakaś tam jedna mała zmiana lub jakaś "korzystna mutacja", które i tak występują niezwykle rzadko......? Do tego proces gromadzenia się korzystnych cech w populacji w wyniku naturalnej selekcji, to dziesiątki jak nie setki takich kumulacji korzystnych cech...... zanim jakieś zmiany w skali makro nastąpią... według wyliczeń oczywiście, bo nie ma dowodów.....ile wynosi najszybsza obliczona komputerowo - bo nie zaobserwowana zmiana w skali makro? Kilka milionów lat, szczególnie u ssaków....? Czarnobyl to adaptacje w skali 20 lat....

Ewolucja na dużą skalę, prowadząca do powstania nowych gatunków(lub narządów) to minimum miliony lat.....żadne kataklizmy czy katastrofy nam tego nie pokazują na całym świecie, nigdy.......ale bajeczkę trzeba podtrzymać...skoro jest jakaś mutacja, mała zmiana..... to tylko dodajmy milio lat i jest, udało się......

Specjalnie mieszasz pojęcia i twierdzenia TE lub "chowasz je w kieszeń". Skoro mamy szybkie odradzanie się ekosystemów po katastrofach w wyniku adaptacji i nie tworzą się nowe gatunki - to nie ma mowy o ewolucji...Gdyby tak było, to media nie dały by nam żyć..... cały świat by o tym krzyczał.....dlatego opowiadasz bzdury.....

afilatelista napisał(a):
Znowu robisz OT. Chcesz założyć wątek o motywach powodzi w mitach różnych kultur to proszę bardzo.

A tobie wiecznie się śpiewka nie zmienia, ten sam argument, szczególnie jak nie chce ci się zmierzyć z kwestią, albo nie masz żadnego produktywnego argumentu...... A o czym jest temat wątku? "Historia o potopie........" Jak na mnie, to bliżej tematu już chyba nigdy nie będę :) ..... ale znowu źle.... jak Ty widzisz wszędzie OT... co zrobię, nie dam rady ciebie zadowolić.........


Śr mar 29, 2023 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
Przeemek napisał(a):
A czemu nie? Masz jakieś dowody aby to wskazać? A mało mamy przykładów szybkiej jego odbudowy po katastrofach?

- Wybuch elektrowni atomowej w Czarnobylu (1986), po katastrofie w Czarnobylu, strefa wykluczenia o promieniu 30 km została ewakuowana. Bez ingerencji człowieka, flora i fauna powróciły do regionu, a niektóre gatunki rzadkich zwierząt i roślin zaczęły tam rosnąć. Ekosystemy w tej strefie nadal się rozrastają, mimo, że życie w tych rejonach winno być wręcz niemożliwe i to na setki lat, to jednak wykazuje zdumiewającą zdolność do adaptacji i przetrwania w trudnych warunkach. Naukowcy obserwują, że są zdolne do regeneracji mimo trudnych warunków.

- Las w Kostaryce został w 80% zniszczony przez wycinkę drzew w latach 60. i 70. XX wieku. Dzięki inicjatywom ochrony środowiska i obszarom chronionym, las odbudował się w ponad połowie, pokazując zdolność do szybkiej regeneracji, zaledwie w ciągu kilku dekad.

- Odzyskiwanie się lasów po pożarach, takich jak pożary w Australii czy w zachodniej części USA, można zaobserwować, jak szybko ekosystemy odbudowują się po zniszczeniach. Wiele gatunków roślin wykazuje adaptacje do przetrwania pożarów, takie jak zdolność do szybkiego wzrostu, wytwarzania nowych pędów lub nasion, które kiełkują tylko w obecności ognia.

- Odzyskiwanie się życia morskiego po erupcjach wulkanicznych, np. takich jak Surtsey (Islandia) czy Krakatau (Indonezja), życie morskie wokół wysp potrafi odbudować się w stosunkowo bardzo krótkim czasie, niż przewiduje to czas ewolucyjny. Nowe gatunki zasiedlają te obszary, a życie morskie zaczyna się regenerować.

- Sukcesja na terenach poprzemysłowych, które wcześniej były wykorzystywane przez przemysł, takich jak kopalnie, hałdy czy tereny fabryczne, często można obserwować szybką sukcesję ekologiczną. Pierwsze gatunki roślin zaczynają zasiedlać te obszary, a następnie przyciągają zwierzęta, które współtworzą odbudowujący się ekosystem.

- cytować dalej?

1. Żadna z tych katastrof nie jest on porównywalna z globalną powodzią trwająca rok. Miały one lokalny charakter i nie koniecznie zabiły wszystkie rośliny i zwierzęta. Po katastrofie zostaly zasiedlone przez organizmy żyjące w okolicy. Po potopie to nie było by możliwe.
2. Po tych katastrofach nie powstały nowe gatunki.
3. Nie bez powodu powoływałem się na przykład Amazonii ina gatunki endemiczne, żyjące w symbiozie. Jeśli zniszczysz taka symbiozę to nie ma opcji żeby wytworzyła się w ciągu kilku tysięcy lat.

Cytuj:
Dlatego mamy obserwowalne podstawy aby zakładać, że zmiana klimatu po potopie, który wpłynął na globalny klimat, mogła spowodować - prowadząc do zróżnicowania środowisk - do powstania różnych ekosystemów, takie jak lasy amazońskie. W takim scenariuszu endemiczne rośliny i zwierzęta mogły się rozwinąć jako adaptacje do nowych warunków. Skoro "dzisiaj" obserwujemy szybkie odradzanie się ekosystemów - jak kilka przykładów powyżej - w końcu potop nie musiał całkowicie zniszczyć wszystkich ekosystemów, a jedynie je zalał. Po ustąpieniu wód potopu, ekosystemy, takie jak lasy amazońskie, mogły się szybko odbudować z pozostałych roślin i zwierząt. Nawet do promieniowania radioaktywnego potrafią się przystosować w mniej niż 20 lat...., to w 1000 lat nie mogły po Potopie? Udowodnij, że nie mogły? Teoria kreacjonistów ma mocne podstawy i jest spójna oraz oparta na obserwacjach.......


Czy w Czarnobylu wykształciły się jakieś endemiczne rośliny i zwierzęta? Nie. Po prostu warunki tam są na tyle dobre że gatunki które żyły w okolicy mogły teren zasiedlić.

Piszesz że "takim scenariuszu endemiczne rośliny i zwierzęta mogły się rozwinąć jako adaptacje do nowych warunków". I na tym właśnie polega ewolucja. Jeśli gatunek pojawia się w nowym środowisku np na wyspach Galapagos to adaptuje się do nowych warunków i w ciągu milionów lat powstają nowe gatunki. Kreacjoniści proponują ten sam proces tylko dużo szybciej!

Cytuj:
A czy po katastrofach, takie jak w Czarnobylu, w lasach Kostaryki, czy po erupcjach wulkanów, doprowadza to bezpośrednio do powstania nowych gatunków? Przez selekcję? Absolutnie Nie.
A co widzimy? Jedyne o czym można mówić, to można zaobserwować zmiany w genetyce populacji, szczególnie z powodu promieniowania(Czarnobyl) oraz przystosowanie do zmieniających się warunków środowiskowych - czyli adapatacje, ale czy obserwujemy nowe gatunki? Może jakieś nowe narządy dające im przewagę? Te powracające rzadkie gatunki w Czarnobylu też nie są nowymi gatunkami.

No właśnie! Nie powstały nowe gatunki. Po pierwsze minęło za mało czasu a po drugie nie ma takiej potrzeby bo warunki w czarnobylskiej lesie nie różnią się za bardzo od warunków w innych europejskich lasach.
Dlatego ta sytuacja nie jest podobna do tej którą mielibyśmy po potopie.

Cytuj:
A skąd u niektórych gatunków, takich jak żubr, wilk czy konik Przewalskiego - nagle okazało się, że ma zdolność/odporność na niszczące życie promieniowanie? Bez milionów lat ewolucji? Bo to nie jest sobie jakaś tam jedna mała zmiana lub jakaś "korzystna mutacja", które i tak występują niezwykle rzadko......? Do tego proces gromadzenia się korzystnych cech w populacji w wyniku naturalnej selekcji, to dziesiątki jak nie setki takich kumulacji korzystnych cech...... zanim jakieś zmiany w skali makro nastąpią... według wyliczeń oczywiście, bo nie ma dowodów.....ile wynosi najszybsza obliczona komputerowo - bo nie zaobserwowana zmiana w skali makro? Kilka milionów lat, szczególnie u ssaków....? Czarnobyl to adaptacje w skali 20 lat....

Promieniowanie w Czarnobylu oprócz gleby nie jest wcale takie wysokie. Zwierzęta mogą tam żyć. Zaobserwowano tam pewne anomalie genetyczne związane z mutacjami wywołanymi przez promieniowanie ale nie na dużą skalę.

Cytuj:
Ewolucja na dużą skalę, prowadząca do powstania nowych gatunków(lub narządów) to minimum miliony lat.....żadne kataklizmy czy katastrofy nam tego nie pokazują na całym świecie, nigdy.......ale bajeczkę trzeba podtrzymać...skoro jest jakaś mutacja, mała zmiana..... to tylko dodajmy milio lat i jest, udało się......
Oczywiście że wskazują. Np po wymieraniu kredowym 66 mln lat temu mieliśmy eksplozję ewolucji ssaków i ptaków. W zaledwie 10 milionów lat te dwie grupy zdominowały Ziemię. Oczywiście ssaki wtedy wyglądały zupełnie inaczej niż dzisiaj i trzeba było jeszcze 50 mln lat by osiągnęły kształt zbliżony do dzisiejszego.

Cytuj:
Specjalnie mieszasz pojęcia i twierdzenia TE lub "chowasz je w kieszeń". Skoro mamy szybkie odradzanie się ekosystemów po katastrofach w wyniku adaptacji i nie tworzą się nowe gatunki - to nie ma mowy o ewolucji...Gdyby tak było, to media nie dały by nam żyć..... cały świat by o tym krzyczał.....dlatego opowiadasz bzdury.....

Czym innym jest zasiedlenie obszaru po lokalnej katastrofie przez te same gatunki co w okolicy - do tego nie trzeba. Dużo czasu, a czym innym odtworzenie bioróżnorodności po masowym wymieraniu - do tego trzeba milionów lat.

Potop byłby masowym wymieraniem a kreacjoniści twierdzą że w ciągu zaledwie 4 tysięcy lat osiągnęliśmy dzisiejsza bioróżnorodność. Z naukowego punktu widzenia to niemożliwe.


Cz mar 30, 2023 20:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Historia o potopie a ewolucja.
afilatelista napisał(a):
1. Żadna z tych katastrof nie jest on porównywalna z globalną powodzią trwająca rok. Miały one lokalny charakter i nie koniecznie zabiły wszystkie rośliny i zwierzęta. Po katastrofie zostaly zasiedlone przez organizmy żyjące w okolicy. Po potopie to nie było by możliwe.
..
2. Po tych katastrofach nie powstały nowe gatunki.

Nie dość, że jest to założenie "z palca wyssane", to jeszcze sformułowane wbrew tekstowi Biblii - więc kreacjoniści też by tak nie twierdzili, która wyraźnie pisze, że Potop nie zabił wszystkich zwierząt roślin.
"(10) Przeczekawszy zaś jeszcze siedem dni, znów wypuścił z arki gołębicę (11) i ta wróciła do niego pod wieczór, niosąc w dziobie świeży listek z drzewa oliwnego. Poznał więc Noe, że woda na ziemi opadła." (Rdz8)
Według Biblii, przetrwał ekosystem lądowy z roślinnością, a także morski z morskimi organizmami.

Skąd się wzięło po Potopie niezniszczone drzewo figowe? Twoje założenia nie kierują się tekstem Biblii, tylko "pomysłami na kataklizm", a krecjoniści tworzą założenia i hipotezy bazując na Biblii, a nie jej zaprzeczając. I jest wyraźne napisane, że Bóg nie zniczszczył Potopem roślinności na Ziemi.......

Po drugie:
Według opisów Biblii, świat był pod wodą przez 150 dni, czyli około 5 miesięcy (Rdz 7:24). W historii Ziemi zdarzyło się wiele katastrof, które zniszczyły ekosystemy na różne sposoby i w różnym czasie, a które były zniszczone o wiele dłużej niż 150 dni, na przykład erupcja wulkanu Mount St. Helens w 1980 roku była katastrofą lokalną, która zniszczyła ekosystem na terenie około 600 km². Erupcja trwała kilka minut, ale skutki trwały znacznie dłużej. W ciągu 150 dni po erupcji teren ten został całkowicie zmieniony, a wiele gatunków zwierząt i roślin zostało zniszczonych lub uciekło w inne rejony. Jednak w ciągu kilku lat teren ten zaczął się odbudowywać, a niektóre gatunki zwierząt i roślin wróciły na ten teren. Podobne sytuacje miały miejsce po erupcjach wulkanów, takich jak Krakatau w 1883 roku czy Pinatubo na Filipinach w 1991 roku.

afilatelista napisał(a):
3. Nie bez powodu powoływałem się na przykład Amazonii ina gatunki endemiczne, żyjące w symbiozie. Jeśli zniszczysz taka symbiozę to nie ma opcji żeby wytworzyła się w ciągu kilku tysięcy lat.

Sam tekst Biblii wskazuje nam, że np. jednak "jakaś" roślinność przetrwała pod wodą... "świeży listek z figi".... to świeży, nie zniszczony potopem listek, tylko taki który już jest częścią świeżo odbudowującego się ekosystemu......dodaj sobie do tego możliwość i zdolność odbudowy ekosystemów na bazie wielu podanych wcześniej przykładów.....dodaj do tego wiele gatunków zwierząt i roślin które posiadają zdolności do adaptacji w ekstremalnych warunkach, dodaj do tego występowanie ekosystemów hydrotermalnych czy głębokomorskich, dodaj inne unikalne cechy przystosowawcze wielu roślin i zwierząt, które dopiero z czasem odkrywamy(ujawniają się nagle)...itd........dlaczego nie mogło by to być możliwe? Podaj jakieś dowody?

I tu pokazujesz po raz kolejny jak się z tobą "gada". Moje wypowiedzi wskazują na założenia kreacjonistów, którzy tworząc założenia i hipotezy, bazują na tekście Biblii oraz obserwacji świata i przyrody i nie wyciągają wniosków z palca, a gdy jakieś założenie jeszcze nie ma poparcia w jakiejś obserwacji, to czeka się z tworzeniem teorii lub hipotezy, aż dowody choćby poszlakowe i logiczne z obserwacji się znajdą.

Gadanie z tobą to w kóło: "nie ma opcji:" i tym podobne. Ani dowodów, ani wskazania dlaczego, gdzie to obserwowałeś, może jakieś wnioski na bazie jakiegoś eksperymentu, nic..... zero uzasadnienia......
Sam tworzysz pomysły i teorie.... "bo czuje tak w kościach"... to sobie możesz tak czuć, ale faktów to nie zmieni.....

Oprócz tego nie bez powodu ja również powoływałem się na legendy. Ale to był skrawek, są książki takie np. jak "Echoes of Ararat" https://assets.answersingenesis.org/doc ... sample.pdf , autor książki wspomina o ponad 300 legendach związanych z potopem pochodzących z różnych kultur z samej tylko Ameryki Północnej i Południowej, co pokazuje, że opowieści o Potopie nie są ograniczone tylko do Biblii, ale są obecne w wielu kulturach na całym świecie. Dodatkowo potwierdza to argument, że historia Potopu, tak spójnie przedstawiana w wielu kulturach i o różnym czasie, nie może być tylko wymysłem biblijnym.

afilatelista napisał(a):
Czy w Czarnobylu wykształciły się jakieś endemiczne rośliny i zwierzęta? Nie. Po prostu warunki tam są na tyle dobre że gatunki które żyły w okolicy mogły teren zasiedlić.

Piszesz że "takim scenariuszu endemiczne rośliny i zwierzęta mogły się rozwinąć jako adaptacje do nowych warunków". I na tym właśnie polega ewolucja. Jeśli gatunek pojawia się w nowym środowisku np na wyspach Galapagos to adaptuje się do nowych warunków i w ciągu milionów lat powstają nowe gatunki. Kreacjoniści proponują ten sam proces tylko dużo szybciej!

Wskazałem ci wiele przykładów na zdolność do szybkiej regeneracji po katastrofach i to czasem przynoszących zniszczenia na dłużej niż Potopowe 150 dni. A sama endemiczność też występuje po katastrofach, jak np. po erupcjach wulkanów, podałem jeden przykład z erupcji wulkanu Krakatau w 1883. Masz kolejny w Pinatubo na Filipinach w 1991 roku. Erupcja ta spowodowała powstanie nowych warunków siedliskowych dla roślin i zwierząt, co z kolei przyczyniło się do powstania endemicznych gatunków, których nie ma nigdzie indziej na świecie.

Odpowiedź już była.... na: "Jeśli gatunek pojawia się w nowym środowisku np na wyspach Galapagos to adaptuje się do nowych warunków ".....po erupcji wulkanu Pinatubo powstały nowe warunki siedliskowe dla roślin i zwierząt, a w konsekwencji powstały endemiczne gatunki, jest to przykład przystosowania. To jest bezpośredni dowód na kreacjonistyczne założenia - jeszcze nawet znane przed czasami zdefiniowanej "ewolucji", bo jest to proces adaptacji - nie ewolucji, który niekoniecznie musi prowadzić do powstania nowych gatunków, ale potrafi doprowadzić do wystarczających zmian aby zwiększyć ich szansę na przetrwanie w nowych warunkach. W przypadku erupcji wulkanu Pinatubo, nie odnotowano powstania nowych gatunków lub zmian w skali makro, takich jak nowe narządy czy struktury organizmów, zmiany były niewielkie i lokalne, a cechy wynikłe z przystosowania nie doprowadziły do powstania nowych gatunków lub zmian w drzewie filogenetycznym. Powstanie nowych cech fenotypowych, takich jak np. zmiany w kolorze skóry czy długości kończyn, to nie ewolucja, co pokazały te przykłady i kolejny poniżej dowód z eksperymentu na jaszczurce Anolis.

Ewolucja do powstanie nowych gatunków, przemian w skali makro - po erupcji wulkanu Pinatubo nic takiego nie zaobserwowano. Może pasuje to do waszych założeń, ale dowodu nie ma. Taki proces zmian też pasuje do założeń kreacjonistów, ale z wykluczeniem powstawania nowych gatunków wychodzących poza "rodzaj".


Masz kolejny przykład, Huragan Hugo, który nawiedził Portoryko w 1989 roku, spowodował zniszczenie lasów deszczowych. Już po kilku latach, na tych obszarach pojawiły się adaptacje poprzez drobne zmiany swoich cech, aby przystosować się do nowych warunków siedliskowych, w tym wiele endemicznych zmian i nie ma mowy tutaj o ewolucji, nie ma dowodów, tylko adaptacja......

P.S. Macie bardzo duży problem z zaakceptowaniem faktów - nie zaobserwowano ewolucji - jest to niemożliwe z założenia(milionów lat się nie obserwuje w czasie rzeczywistym). A zmiany fenotypowe nie są dowodem ewolucji, słynne Zięby Darwina to pokazały. Inny przykład takiej zmiany fenotypowej może być barwnik skóry u niektórych gatunków jaszczurek z rodzaju Anolis. Wśród jaszczurek tych gatunków występują osobniki o ciemnej i jasnej skórze, a ich barwa zależy od środowiska, w którym żyją. W przypadku jaszczurek zamieszkujących otwarte tereny, gdzie występuje dużo słońca, osobniki o ciemniejszej skórze mają przewagę adaptacyjną, ponieważ lepiej absorbują promienie słoneczne i chronią organizm przed nadmiernym nagrzaniem. W przypadku jaszczurek zamieszkujących bardziej zacienione tereny, jasna skóra jest korzystniejsza, ponieważ umożliwia lepsze ukrycie przed drapieżnikami.

Jednak, w warunkach laboratoryjnych, gdzie temperatura była utrzymywana w stałym zakresie, u tych samych jaszczurek obserwowano powrót do pierwotnej barwy skóry. Oznacza to, że zmiana barwy skóry jest adaptacyjna i zależy od środowiska, ale jednocześnie jest to zmiana odwracalna i gatunek zachowuje swoją pierwotną cechę fenotypową w stabilnych warunkach.

To samo obserwujemy po tych katastrofach, gdyby zmienić im warunki, wróciłyby do pierwotnych cech jakie miały przed katastrofą, co dowodzi powyższy eksperyment i znowu mogły by być na tyle unikalne, że przypominały by cechy endemiczne - to nie jest bezpośredni dowód ewolucji.



Poza tym, nie rozumiem jak ten argument ma niby zaprzeczać istnieniu Potopu? Zjawisko endemiczności może się pojawić po katastrofach, na co mamy obserwowalne dowody. Przecież możliwe jest, że gatunki, które przetrwały Potop, stały się endemiczne, ponieważ przetrwały jedynie w określonym regionie geograficznym. Do czego zmierzasz?

afilatelista napisał(a):
No właśnie! Nie powstały nowe gatunki. Po pierwsze minęło za mało czasu a po drugie nie ma takiej potrzeby bo warunki w czarnobylskiej lesie nie różnią się za bardzo od warunków w innych europejskich lasach.
Dlatego ta sytuacja nie jest podobna do tej którą mielibyśmy po potopie.

No właśnie..... "nie ma takiej potrzeby..." ...... ewolucja nie kieruje się "potrzebą", tylko rządzi się mechanizmem(według definicji), ślepo podąża, niezależnie od potrzeb, nie ma dalekowzroczności i nie myśli o przyszłych planach i potrzebach(wywody Dawkinsa, cytować?).....
Więc powołujesz się na cechy których "ewolucja" nie ma aby z tego robić argument?
Ja ci wskazałem, że w żadnej zaobserwowanej katastrofie lub kataklizmie nie obserwujemy - z zebranych dowodów - ewolucji. Więc kreacjonistyczna konkluzja jest spójna i logiczna, ona nie mówi nic o "potrzebach" - tylko o tym co wprost z tych obserwacji wynika.

afilatelista napisał(a):
Promieniowanie w Czarnobylu oprócz gleby nie jest wcale takie wysokie. Zwierzęta mogą tam żyć. Zaobserwowano tam pewne anomalie genetyczne związane z mutacjami wywołanymi przez promieniowanie ale nie na dużą skalę.

To tylko dowodzi możliwość przystosowania się w krótkim czasie i nie wymaga setek "korzystnych" mutacji i milionów lat przekształceń, by doszło do zmiany w inny gatunek, czyli ewolucji....

afilatelista napisał(a):
Oczywiście że wskazują. Np po wymieraniu kredowym 66 mln lat temu mieliśmy eksplozję ewolucji ssaków i ptaków. W zaledwie 10 milionów lat te dwie grupy zdominowały Ziemię. Oczywiście ssaki wtedy wyglądały zupełnie inaczej niż dzisiaj i trzeba było jeszcze 50 mln lat by osiągnęły kształt zbliżony do dzisiejszego.

Mylisz kontekst mojej wypowiedzi. Argumentowałem, że żadne katastrofy w tak krótkim czasie nie pokazują ewolucji, że z definicji potrzeba do niej milionów lat, co sam potwierdzasz. A twój "kredowy" argument, to znowu nie jest powtarzalna eksperymentalnie i obserwowalna dzisiaj nauka, jak dowody ze zdarzeń wybuchów wulkanów jakie mamy dzisiaj, łącznie z nagraniami wideo naukowców obserwujących wulkan i obserwacji jak rośliny i zwierzęta się adoptują. Bez potrzeby ekstrapolacji i innych interpretacji tych informacji za pomocą masy założeń z badań jak pomiary radiometryczne, czy obliczeń z modelowania komputerowego...to całkiem dwie różne nauki.....i dwie różne kategorie dowodzenia......jak byś nie dostrzegał......

A w kontekście tych 66mln lat i hipotezie asteroidy.....znowu nie chcę się rozpisywać... bo mi zarzucisz OT, albo moderacja powycina, ale wielokrotnie pisałem......teoria ta posiada swoje problemy związane z datowaniem radiometrycznym, wiek skamieniałości dinozaurów jest znacznie mniejszy, czy rzekomą asteroidą, która nie mogła być jedyną przyczyną wymierania kredowego, opiera się ona na słabych dowodach i braku konsensusu wśród naukowców i inne....może można pogadać o tym później lub w innym wątku.......

afilatelista napisał(a):
Czym innym jest zasiedlenie obszaru po lokalnej katastrofie przez te same gatunki co w okolicy - do tego nie trzeba. Dużo czasu, a czym innym odtworzenie bioróżnorodności po masowym wymieraniu - do tego trzeba milionów lat.

Przecież Potop to historia o zasiedlaniu na nowo.....A katastrofy pokazują, że potencjał jest... więc znowu się mijasz z argumentami......albo mylisz kontekst...

afilatelista napisał(a):
Potop byłby masowym wymieraniem a kreacjoniści twierdzą że w ciągu zaledwie 4 tysięcy lat osiągnęliśmy dzisiejsza bioróżnorodność. Z naukowego punktu widzenia to niemożliwe.

Z naukowego.....ładnie to brzmi.... ale masz jakieś konkrety może? Czy będziesz stwierdzał w kółko i z postu na post?

Moje przykłady katastrof w naukowy sposób pokazują, że w bardzo krótkim czasie - poza wnioskowaniem ewolucyjnych przemian w skali milionów lat - obserwujemy jak powstają nowe warunki siedliskowe dla roślin i zwierząt, a w konsekwencji powstają endemiczne gatunki i występuje odbudowywanie się bioróżnorodności..... co daje nam naukowe podstawy, by założyć, że to samo mogło się stać po Potopie w ciągu tych 4 tyś lat.


Pt mar 31, 2023 0:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL