Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 17, 2024 21:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Atimeres napisał(a):
Przeemek napisał(a):
Atimeres napisał(a):

Dopuszczenie możliwości, że pewne opisy biblijne są jedynie ludzką metaforą i mitem, stanowi bardzo niebezpieczną furtkę do stopniowego podważania całego autorytetu Pisma Świętego według własnego widzimisię. Jak to jest, że tylko katolicy mają "furtkę" do wyciągania z Biblii nieracjonalnych wyjątków? Z jakiej racji?

P.S. Na jakiej podstawie godzisz się na tego typu dowolną interpretację i selekcjonowanie tego, co w Piśmie Świętym jest rzekomo natchnione przez Boga, a co nie? Stanowisko katolickie prowadzi do niebezpiecznego subiektywizmu i podważania autorytetu Słowa Bożego.

Naukowcy nie są debilami i nie wolno ich za takich uważać!!!
Obowiązują ich naukowe, ustalone reguły reguły krytyki tekstów i ich interpretacji i do nich się stosują. Umieją rozróżniać gatunki literackie jako sposób wyrażania myśli od samych myśli, idei lub faktów, które chcą przekazać.
I do tych reguł stosuje się naukowa biblistyka. Żadna dowolność. Żadne krętactwo i chciejstwo!

Po pierwsze..... skoro komentujesz akurat ten mój kawałek..... to zapominasz, że naukowcy czy nie, to nadal ludzie...... bo nawet: "(25) Głupstwo Boże bowiem jest mądrzejsze niż ludzie, a słabość Boża jest mocniejsza niż ludzie"(1Ko1). Dlatego w interpretowaniu Biblii, pomimo ustalonych reguł krytyki i innych ram jakie wyznaczył sobie człowiek, jego dyplomy i nawet doświadczenie naukowe, to i tak chrześcijaństwo wierzy, że ostatecznie Duch Święty jest w stanie najlepiej zinterpretować Pismo człowiekowi, ponieważ:
"(8) Moje myśli bowiem nie są waszymi myślami ani wasze drogi nie są moimi drogami, mówi PAN; (9) Ale jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi przewyższają wasze drogi, a moje myśli - wasze myśli."(Iz55)
Bo żadne reguły interpretacyjne nie są w stanie nam pomóc całkowicie zrozumieć "myśli Pana".

Po drugie.... dlatego też, Bóg zostawił nam Swoje spisane Słowo (2Tym3:16-17).... czyli jest ono darem dla człowieka, a nie np. tylko człowieka-naukowca, a nawet jest dla "prostaczków" "(130) Początek twoich słów oświeca i daje rozum prostym"Ps(113) ( i wiele innych...). Słowo pomaga poznać i przede wszystkim odnaleźć Boga i Ojca (Dz17:27 -28).

Po trzecie... biorąc powyższe pod uwagę, Biblia jest dla wszystkich ludzi i każdy ma prawo "rozmawiać" ze swoim Ojcem i Bogiem. A sam Bilia, np. poprzez apostołów pokazuje nam już pewne zasady interpretacyjne, stąd się wzięła np. słynna zasada interpretacyjna "hermeneutyka" z greckiego „hermēneuō” (ἑρμηνεύω), którą już używali apostołowie: "I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus spojrzał na niego i powiedział:Ty jesteś Szymon, syn Jonasza. Ty będziesz nazwany Kefas - co się tłumaczy/„hermēneuō” (ἑρμηνεύω): Piotr.(J1)".

Po czwarte...... konkludując..... dlategpo poznając Boga poprzez JEgo Słowo, dowiadujemy się kim jest, jaki jest co potrafi i to, że zostawił nam swoje Słowo napisane w sposób "przystępny", czyli taki, aby każdy Go potrafił zrozumieć, nawet jak pisze o skomplikowanych rzeczach.

I kiedy Bóg pisze - czyli opowiada nam historię świata, tłumaczy nam co zrobił, np. kiedy oddzielił "światłość od ciemności", to fizyk lub naukowiec dzisiaj mógłby powiedzieć:
"Zseparował zakresy wysokiej intensywności fal elektromagnetycznych od obszarów pozbawionych fotonów, wykorzystując selektywne źródła emisji oraz metody kontrolowania propagacji tych fal"
Ale Bóg pisał(natchnął ludzi do spisania) takim językiem, aby Biblia była zrozumiana zarówno 5000 lat temu, dzisiaj i za kolejne 5000 lat. Dlatego gdyby założyć, że dzisiaj Bóg natchnął ludzi do spisania Biblii, to nadal używali by "uniwersalnego" języka, aby przekazać prawdę Bożą, w tym prawdę o powstaniu i tworzeniu świata.
Owszem, dla dociekliwych Bóg zachował pewne sformułowania, od głębszym znaczeniu, np. hebrajskie słowo בְּרֵאשִׁ֖ית bə-rê-šîṯ - Bereshit w Księdze Rodzaju: "(1) Na początku/Bereshit Bóg stworzył niebo i ziemię. ", według etymologii oznacza przed wszystkim co znamy, czyli dosłownie energią, czasem, światłem, atomami, itd.. I taka inetrpetacja przemawia lepiej do naukowca. Ale "prostaczkowi" wystarczy np. "przed początkiem wszystkiego co znane", lub "od nicości" jakkolwiek kto sobie to prościej wytłumaczy. Ale w ten sposób naukowe znaczenie też Biblia zawiera.

Analogicznie, kiedy Bóg "powiedział", że stworzył świat w sześć dni, z hebrajskiego słowa dzień -"יוֹם" (yom) - to naukowiec rozumie pod tym terminem sześć dób, gdzie każda doba odpowiada 24-godzinnemu interwałowi czasowemu, bo tak wynika z analizy tego słowa z hebrajskiego.

Podsumowując...
Odczytywanie właściwego znaczenia Biblii, nie jest robieniem z naukowców głupków, tylko dzisiaj to jest często robienie z Boga głupka lub kłamcę. Naukowcy winni uszanować Słowo Boga i wziąć pod uwagę, że mówi On prawdę, i do niej dostosowywać teorie, a nie odwrotnie - zmieniać Biblię, bo im nie pasuje do naukowego paradygmatu. Bóg jasno powiedział, że stworzenie świadczy o Stwórcy (Rz 1:20). Więc naukowcy nie powinni tworzyć teorii, które zaprzeczają, że stworzenie świadczy o Stwórcy, jak robi to teoria ewolucji.
Teiści i chrześcijanie godzą to, interpretując inne fragmenty, np. że dla Boga jeden dzień to jak 1000 lat (2P 3:8), i narzucają tym kontekstem, który mówi o czymś innym, zrozumienie Księgi Rodzaju - to jest nieuprawniona manipulacja. Naukowcy powinni okazać wielki szacunek, jak np. Izaak Newton, który widział w Bogu wielkiego matematyka - wnioskując z Biblii, i to skłoniło go do sprecyzowania wielu teorii. Uszanował Słowo Boże i doszedł do rewolucyjnych odkryć. Jak widać, naukowiec też może iść w zgodzie z Biblią i nie musi być z nią skłócony.

W sposób merytoryczny można powiedzieć, że interpretacja Biblii przez naukowców, z uwzględnieniem jej boskiego natchnienia i oryginalnych znaczeń hebrajskich/greckich, pozwala na harmonijne połączenie wiary z nauką, bez konieczności fałszowania zapisów biblijnych lub odrzucania ustaleń naukowych. Wymaga to jednak pokory i otwartości na Boże objawienie ze strony naukowców. A nie uleganie ateistycznemu paradygmatowi podejścia do nauki, jaki narzucono dzisiaj światu - czyli "naukwo" to znaczy tylko to co można zaobserować.....wywodzącego się z materialistycznych pobudek, odrzucających Boga - bo na tym zbudowano pojęcie TE - ewolucję.


Cz maja 02, 2024 12:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Atimeres napisał(a):
Zajmę się tu tym fragmentem, jego częściami.
1) "Ustalenie nauk przyrodniczych... nie mogą zaprzeczać świadectwu Słowa Bożego o samym akcie stworzenia".
Ale o to tu chodzi, jakie to jest świadectwo Słowa Bożego, a jakim sposobem przekazał je autor danego fragmentu biblijnego. Czy obraz lepienia człowieka z gliny czy z prochu jest świadectwem Bożego dziełania, czy tylko pochodzącym od starożytnego autora sposobem wyrażania tego działania! Czy Słowem Bożym określa myśl Bożą, czy kształt ludzkiego pisania?
Uczciwy biblista nie może tak sobie ludzkiemu sposobowi pisania przypisać dosłowności czynów Boga.

A powiedz jaką to Bożą głęboką prawdę chciał ukazać autor pisząc, że "człowieka ulepił z gliny"? Jeżeli nie jest to dosłowna interpretacja? Nie potrafiąc jej inaczej ująć? Co chciał przez to przekazać? Jak inaczej mógłbyś wyrazić to prawdę - cokolwiek myślisz że zawiera, by oddać ją tak samo? Jakim zdaniem/alegorią byś ją zastąpił? Przecież Bóg tworzy Słowem z niczego, nie mógł napisać "Głosem stworzył człowieka"? Po co uciekać się do prochu czy gliny? Co to ma pokazywać? I wreszcie co w nawiązaniu do "gliny/prochu" daje do myślenia lub sugeruje człowiekowi?

Ale.... uczciwy biblista nie może a priori odrzucić dosłownego opisu stworzenia człowieka z prochu ziemi przez Boga. Bo.....:

- Dla wszechmogącego Boga taki sposób stworzenia jest możliwy, niezależnie jak dziwnie może to brzmieć.
- W początkach świata nie było żadnych naukowców ani współczesnej wiedzy. Dzisiejsze teorie naukowe dotyczące początków są tylko hipotezami i ekstrapolacjami obarczonymi błędami lub nawet spekulacjami, które z czasem bywają korygowane. Uczciwy biblista musi założyć, że nauka może się czasem mylić w sprawie tak odległej przeszłości.
- Uczciwy biblista powinien przyjąć Słowo Boże takie jakie jest, zamiast je zmieniać i dostosowywać do obecnych poglądów naukowych, które się zmieniają. Należy starać się zrozumieć oryginalne znaczenie tekstu.
- Pokrewieństwo człowieka z ziemią.... użycie gliny lub prochu do stworzenia człowieka podkreśla nasze związki z samą ziemią, z naturą. Wskazuje to na to, że ludzie są nie tylko bytami duchowymi, ale także częścią fizycznego świata, zobowiązanymi do dbania o środowisko. To przypomnienie, że pochodzimy z ziemi i do niej wrócimy, ma zarówno pokorne, jak i ekologiczne przesłanie.
- Uczciwy Biblista weźmie pod uwagę, że nauka potwierdza, że na poziomie atomowym i chemicznym człowiek składa się z tych samych pierwiastków, co rośliny i zwierzęta. Jemy te same podstawowe składniki - białka, tłuszcze, węglowodany. Zatem stwierdzenie, że fizycznie powstaliśmy z tej samej materii ziemskiej, ma jednak naukowe uzasadnienie.

Trudno odrzucać dosłowność opisu tylko dlatego, że brzmi on kuriozalnie z dzisiejszej naukowej perspektywy. Dawniej posługiwano się prostym językiem zrozumiałym dla ówczesnych ludzi, ale pokazywane te same prawdy co znamy dzisiaj - bo dlaczego mieli by pisać o czymś innym? Pisać o czymś, co straci "datę ważności" za 5000 lat? To chyba nie mówimy o prawdzie Bożej.... Narzucanie Bogu ludzkich wyobrażeń, jak powinien się wyrażać, jest niewłaściwe.

Biblia właśnie dowodzi, że prawdy Boże się nie przedawniają. Weźmy na przykład opisy stworzenia w Księdze Rodzaju. Chociaż użyto prostego języka opisu dla ówczesnych ludzi, to opisywana prawda o Bogu jako Stwórcy wszechświata pozostaje aktualna. Nauka może zmieniać swoje teorie, ale prawda o Bogu jako Pierwszej Przyczynie wszystkiego nie traci na ważności (Rz 1:20). To się pytam? Czy zasady higieniczne i dietetyczne z Księgi Kapłańskiej (Kpł 11-15), chociaż przekazane prostym językiem, nie okazały się być przodującymi prawdami na temat zdrowia, które nauka dopiero niedawno zaczęła doceniać? Na przykład przepisy dotyczące kwarantanny nakazywały izolację osób chorych na trąd i inne choroby skórne do czasu uzyskania czystości, co ograniczało rozprzestrzenianie się tych chorób zakaźnych, wywoływanych przez nieznane wówczas bakterie i zarazki. Podobnie zasady dotyczące spożywania "czystych" zwierząt, a unikania "nieczystych", chroniły przed chorobami przenoszonymi przez niektóre gatunki zwierząt lub wynikającymi z ich nieodpowiedniej diety. Zalecenia mycia ciała w określonych sytuacjach podkreślały znaczenie higieny osobistej w zapobieganiu rozwojowi i przeniesieniu chorób.
Chociaż przyczyny i mechanizmy tych chorób nie były wówczas w pełni znane, to jednak Biblii zawierała intuicyjne, wyprzedzające swoją epokę zasady zdrowotne, które okazały się zgodne z późniejszymi ustaleniami nauki. !

Ufajmy Bogu i Jego Słowu! Skoro człowiek fizycznie składa się z gliny/prochu, to widocznie tak musi być.....


Kluczowe jest zachowanie równowagi - nie lekceważyć tekstu z powodu dzisiejszej wiedzy, ale też nie odrzucać całkowicie ustaleń nauki tam, gdzie nie stoją w sprzeczności z Biblią. Poszukiwanie głębszego przesłania i kontekstu opisu stworzenia w Piśmie pozwala na ich zharmonizowanie. Poza tym Bógh czesto wyraża sie w Biblii wielowarstwowo w jednym zdaniu lub kontekście - dosłownym jak i duchowym(nauki duchowej) - co widac na przykładzie Prawa i w Jezusie pokazano jego duchowe i właściwe znaczenie.

Atimeres napisał(a):
2) "Przyjmujemy z całą ufnością to, co Biblia mówi na temat stworzenia"
Ale właśnie chodzi o to, co właściwie Biblia mówi? Biblia rozmaicie, różnymi słowami samo dzieło stworzenia świata, człowieka i różnych bytów określa.

Zgadzam się, że Biblia posługuje się różnymi słowami i obrazami, opisując dzieło stworzenia świata, człowieka i innych bytów. Owszem, język biblijny często ma charakter obrazowy, metaforyczny, dostosowany do mentalności ówczesnych ludzi. Nie powinniśmy jednak lekceważyć dosłowności opisów tylko dlatego, że brzmią one dziwnie z perspektywy dzisiejszej nauki.

Na przykład jak wcześniej wyjaśniałem, uczciwy biblista nie może a priori odrzucić dosłownego opisu stworzenia człowieka z prochu ziemi przez Boga. Dla wszechmogącego Boga taki sposób stworzenia jest możliwy. Ponadto obraz ten podkreśla nasze związki z ziemią i naturą - ludzie nie są tylko istotami duchowymi, ale też częścią fizycznego świata. Równocześnie, nauka potwierdza, że na poziomie atomowym i chemicznym składamy się z tych samych pierwiastków co rośliny i zwierzęta. Zatem stwierdzenie, że fizycznie powstaliśmy z tej samej materii ziemskiej, ma uzasadnienie naukowe. Wow.. jak widzisz Bóg mówi prawdę, naukowo udowodnione - czy to nie Dobra Nowina? A ludzie "kiedyś", mniej zaawansowani technologicznie też znali "tą" prawdę, bez badania człowieka na poziomie cząsteczkowym....że pochodzi z tych samych co reszta stworzenia.

Dlatego właściwe zrozumienie Biblii wymaga zbilansowanego podejścia - z jednej strony nie lekceważyć dosłowności opisu tylko z powodu jego prostoty czy niezgodności z dzisiejszą wiedzą. Z drugiej jednak, nie odrzucać całkowicie ustaleń nauki tam, gdzie nie stoją w sprzeczności z Pismem. Konieczne jest poszukiwanie głębszego przesłania i kontekstu opisu stworzenia w Biblii.

Atimeres napisał(a):
3) "Ustalenia nauk przyrodniczych nie mogą zaprzeczyć..."
Otóż mogą zaprzeczyć fałszywego odczytywania i rozumienia Biblii i Słowa Bożego oraz nieudolnego formułowania prawd rzekomo religijnych.

Owszem, jest takie ryzyko.... ale bardziej wynika to z niewłaściwej motywacji, chęci celowej manipulacji lub chęci zafałszowania - co pokazał Szatan wykorzystując Pismo aby zmanipulować Jezusa podczas 40 dni na pustyni..... i robią np. ateiści, celowo szukając w Biblii zaprzeczenia istnienia Boga.

Jednakże w kwestii prawdziwego przesłania Biblii i Słowa Bożego, nauka nie może go zaprzeczyć, ponieważ Boskie objawienie pochodzi z wyższego, nadprzyrodzonego źródła, przekraczającego ograniczenia nauki.

Jak wyjaśniałem wcześniej, Biblia zawiera nieprzedawnione prawdy objawione przez Boga, wyrażone językiem zrozumiałym dla każdej epoki. Choć opisy mogą brzmieć prosto, to przekazują głębokie prawdy, które nauka współczesna dopiero zaczyna doceniać.
Jak te np. przepisy higieniczne i dietetyczne z Księgi Kapłańskiej okazały się zgodne z późniejszymi ustaleniami medycyny na temat zdrowia i zapobiegania chorobom. Nie były one "nieudolnymi sformułowaniami", ale mądrymi wskazówkami, które wyprzedziły ówczesną wiedzę.
Podobnie, prawda o Bogu jako Stwórcy wszechświata zawarta w Księdze Rodzaju nie zostaje zaprzeczona przez zmieniające się naukowe modele kosmologiczne. Ona po prostu wykracza poza ograniczenia nauki w ukazywaniu nadprzyrodzonego wymiaru stworzenia.

Więc ustalenia nauk przyrodniczych nie mogą zaprzeczyć prawdziwemu przesłaniu Biblii. Mogą jednak skorygować nasze błędne zrozumienie tego przesłania, wypływające z narzucania ludzkiej, ograniczonej perspektywy. Kluczem jest pokorne i wnikliwe zgłębianie oryginalnego znaczenia tekstu biblijnego, a nie jego fałszywa interpretacja lub narzucona teoriami naukowymi.
Nauka i wiara nie muszą się wykluczać, ale mogą się wzajemnie ubogacać, nie trzeba tworzyć zaraz "The God of gaps" (Boga luk) jak robią to chrześcijanie wierzący w ewolucję, przez co alegoryzują i reinterpretują wile wersetów w Biblii, bo im tak narzuca teoria naukowa, albo nie chca wyjść na "idiotów" w świecie nauki. Zapominamy chyba, że dla każdej nauki, w każdej epoce, zawsze jakieś prawdy Biblii były głupstem dla naukowców, np. w czasach Jezusa dla filozofów zbawienie w zmartwychwstaniu było idiotyzmem/foliarstwem - nie powielajmy ich błędów. Jeśli z pokorą i otwartością będziemy poszukiwać harmonii między Bożym objawieniem a rozumowym poznaniem stworzenia.

P.S.
Spróbuj na chwilę, o ile jest to możliwe, czytać Biblię taką, jaką ją mamy. Wczuj się w kulturę ludzi, którzy ją napisali i spróbuj to przesłanie zrozumieć odłożywszy na bok dzisiejszą wiedzę o ewolucji, kosmologii i innych naukach. Zastanów się, czy Biblia rzeczywiście musi być naginana do teorii, jakie dzisiaj mamy?
Biblia powstawała na przestrzeni wielu wieków, zapisywana przez ludzi różnych epok, ale przesycona Bożym objawieniem. Jej autorzy posługiwali się językiem i obrazami zrozumiałymi dla ówczesnych czytelników. Nie mieli współczesnej nam wiedzy naukowej, a mimo to zapisali prawdy, które okazały się trwałe i zostały potwierdzone przez późniejszą naukę.
Zamiast na siłę wtłaczać biblijny tekst w ramy dzisiejszych paradygmatów, spróbuj otworzyć się na oryginalny sposób przekazu zawartego w Piśmie. Może wówczas odkryjesz głębsze prawdy, które wymykają się ograniczeniom nauki? Może zrozumiesz, że Boskie objawienie skierowane jest do całej ludzkości, nie tylko do wąskiego grona uczonych?
Nie przesądzaj z góry, że Biblia jest przestarzała i musi być reinterpretowana zgodnie z aktualną wiedzą. Daj jej szansę, by sama do ciebie przemówiła - jej mądrość i prawdy wciąż są żywe i aktualne po dziś dzień. Zbliż się do niej z pokorą i otwartym umysłem, a może objawi ci rzeczy, których nie dostrzeżesz przez pryzmat samej tylko nauki, ale dzięki nauce właśnie odnajdziesz Boga w Jego stworzeniu.


Cz maja 02, 2024 14:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 697
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Przeemek napisał(a):
[b]A powiedz jaką to Bożą głęboką prawdę chciał ukazać autor pisząc, że "człowieka ulepił z gliny"?

Czy to na prawdę nie jest oczywiste? Że tworzywem było to, co już istniało. Na przykład jakiś żyjący organizm, który miał życie, ale nie miał duszy. Który był żywy, ale nie był uczyniony na obraz i podobieństwo. Czyli nie posiadał rozumu i wolnej woli.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Cz maja 02, 2024 16:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Idący napisał(a):
Przeemek napisał(a):
A powiedz jaką to Bożą głęboką prawdę chciał ukazać autor pisząc, że "człowieka ulepił z gliny"?

Czy to na prawdę nie jest oczywiste? Że tworzywem było to, co już istniało. Na przykład jakiś żyjący organizm, który miał życie, ale nie miał duszy. Który był żywy, ale nie był uczyniony na obraz i podobieństwo. Czyli nie posiadał rozumu i wolnej woli.

Oczywiście, jest to oczywiste - ale w kontekście obecnie wszechobecnego paradygmatu ewolucji, czyż nie wydaje się to naturalne? Skąd bowiem inaczej miałaby się ta oczywistość wyłonić? Jeśli nie z fundamentów Teorii Ewolucji?

Niech mi teraz nikt nie mówi, że człowiek nie próbuje narzucić ludzkiej teorii i zmieniać lub dostosowywać do niej przekaz Biblii..... To teoria ewolucji dyktuje nam jak mamy interpretować Biblię....

A nie dostrzegasz może kilku problemów z taką interpretacją?

- Biblia jasno stwierdza, że Bóg stworzył człowieka bezpośrednio z prochu ziemi, a nie z jakiegoś istniejącego żywego organizmu (Rdz 2:7). Użycie terminu "proch ziemi" nie musi oznaczać dosłownie gliny, ale ogólnie materiał ziemski, jednak niezwiązany z żadną formą życia. Dlaczego akurat przychodzi ci jakiś żywy organizm do głowy, skoro Biblia mówi wyraźnie, że z martwej natury powstał człowiek, za nim stał się życiem?

Bóg nie stworzył życia człowieka z już istniejącego życia tylko dopiero po stworzeniu formy, tchnął w niego życie... to też nie ma znaczenia? Tego też nie wolno czytać dosłownie?


To już każde słowo praktycznie w Księdze Rodzaju nie oznacza nic co wydaje nam się, że oznacza? Ale za to Teoria Ewolucji, wymyślona przez ateistów odrzucających Boga, ma być tym naszym drogowskazem do właściwej interpretacji Biblii? Daje nam wiele właściwych wskazówek jak mamy patrzeć na tekst Biblii? Ależ ci pisarze Biblii byli prymitywni.....


- Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże (Rdz 1:26-27), co czyni go istotą wyjątkową, wyróżnioną spośród innych stworzeń szczególnym przywilejem bycia obrazem Stwórcy. Trudno utożsamiać to z ewolucją z niższych form życia.

- Bóg tchnął w człowieka duszę żyjącą (Rdz 2:7), co odróżnia go od zwykłych istot żywych i wskazuje na bezpośredni, nadprzyrodzony akt stworzenia przez Boga, a nie na proces ewolucyjny.

- Podobieństwo genetyczne człowieka do innych naczelnych nie musi oznaczać pochodzenia ewolucyjnego, ale może wynikać z faktu, że Stwórca wykorzystał podobne/fizyczne "materiały budulcowe" w swym dziele stworzenia różnych istot.

- Jak wiadomo, ewolucjoniści oceniają, że genom ludzki i szympansa różni się zaledwie o około 1,2%. Oznacza to, że genetycznie jesteśmy podobni do nich w około 98,8%. Jednak bliższe pokrewieństwo genetyczne człowieka występuje w przypadku innych naczelnych... Goryl - podobieństwo genomu z człowiekiem na poziomie 98,3%, Orangutan - podobieństwo genomu z człowiekiem na poziomie 97,4%, Gibbon - podobieństwo genomu z człowiekiem na poziomie 96,4%. W takim razie, według rozumowania ewolucjonistów, Bóg jest podobny do szympansa w 98,8%, do goryla w 98,3%, do orangutana w 97,4%, a do gibbona w 96,4%........
W takim razie Bóg najwyraźniej jest podobny do nas, a my do małpy..... więc Bóg równie jest blisko podobny małpie....


Cz maja 02, 2024 18:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1559
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Idący napisał(a):
Przeemek napisał(a):
A powiedz jaką to Bożą głęboką prawdę chciał ukazać autor pisząc, że "człowieka ulepił z gliny"?

Czy to na prawdę nie jest oczywiste? Że tworzywem było to, co już istniało. Na przykład jakiś żyjący organizm, który miał życie, ale nie miał duszy. Który był żywy, ale nie był uczyniony na obraz i podobieństwo. Czyli nie posiadał rozumu i wolnej woli.
Idący, kto cię prowadzi w tych "rozważaniach"?


Cz maja 02, 2024 18:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 697
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
george45 napisał(a):
Idący, kto cię prowadzi w tych "rozważaniach"?

Bóg, modlitwa, światło Ducha świętego, przykład Chrystusa, księża (niestety ci, którzy wywarli piętno już dawno nie żyją), ludzie, książki, dyskusje, opracowania naukowe i wiele innych.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pt maja 03, 2024 8:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1559
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
I to oni doprowadzili do stwierdzenia, że "Że tworzywem było to, co już istniało. Na przykład jakiś żyjący organizm, który miał życie, ale nie miał duszy"? A jeśli byś odrzucił wszystko to, co wyczytałeś w książkach, o Bogu, Duchu, to co inni wyczytali i tobie przekazali, to jak byś odpowiedział na pytanie: Kim jesteś, skąd się wziąłeś i dokąd zmierzasz?


Pt maja 03, 2024 9:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 07, 2024 6:20
Posty: 17
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Rozbawił mnie prelegent wykladu "O czym świadczą skamieliny(...)", kiedy to doszukał się w paleontologii dowodów na brak ewolucji. Skamieniałości, które są jednym z dowodów na ewolucję, w nim utwierdziły przekonanie na dzieło stworzenia. Dowody kopalne to zapis adaptacji roślin i zwierząt do ich środowiska w procesie ewolucji. To dzieki paleontologii proces ewolucji można przedstawić za pomocą „drzewa życia”. Z jednej strony mamy kreacjonistów i ich wiarę w stworzenie świata w ciągu siedmiu dni, a z drugiej dowody paleontologiczne potwierdzajace zmiany zachodzące w organizmach na przestrzeni milionów lat. No i komu tu wierzyć, "nieomylności" ewangielistów kreacjonizmu, czy twardym, skamieniałym dowodom?


Pn maja 06, 2024 6:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2052
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
tehoodor napisał(a):
No i komu tu wierzyć, "nieomylności" ewangielistów kreacjonizmu, czy twardym, skamieniałym dowodom?
Ja wierzę w prawdziwość kreacjonizmu, a skamieliny tak postrzegam, jak to w nagraniu omówiono.
Można mnie za to ganić, ale to mi nie przeszkadza, bo wierzę w Boga-Stwórcę, a nie w jakiś inny powód istnienia tego, co widać (albo nie widać)...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn maja 06, 2024 7:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 07, 2024 6:20
Posty: 17
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Jerzy_67 napisał(a):
Można mnie za to ganić, ale to mi nie przeszkadza, bo wierzę w Boga-Stwórcę, a nie w jakiś inny powód istnienia tego, co widać (albo nie widać)...

Nie sądzę by komukolwiek przeszkadzała twoja wiara w kreacjonizm na podstawie wykreowanych dowodów. Problem byłby wtedy, gdybyś chciał włączyć kreacjonizm to programu nauczania w szkołach.

Skoro kreacjonizm to jeden z filarów twojej wiary, to pewnie nie zachwieje jej prośba o wyjasnienie inaczej niż ewolucją dlaczego w głebszych warstwach geologicznych znajdujemy prostsze i mniej zróżnicowane skameliny organizmów, a w kolejnych wyższych warstwach widać nie tylko bardziej złożone organizmy ale i bardziej zróżnicowane?


Pn maja 06, 2024 8:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2052
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Wybacz, ale odeślę Cię do wykładu/wykładów kreacjonistów, bo sam tego nie ogarniam na tyle, aby Ci to wyjaśniać...
Jest na forum Przeemek, on Ci może to wyjaśnić.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn maja 06, 2024 8:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 07, 2024 6:20
Posty: 17
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Jerzy_67 napisał(a):
Wybacz, ale odeślę Cię do wykładu/wykładów kreacjonistów, bo sam tego nie ogarniam na tyle, aby Ci to wyjaśniać...
Jest na forum Przeemek, on Ci może to wyjaśnić.


Utworzyłeś ten wątek, oparty o "wykład", nawet nie relatywizujący, ale wywracający obecny poziom wiedzy paleontologicznej. Udzielasz się, wielokrotnie zabierając głos w tym temacie, a poległeś po zadaniu ci prostego logicznego pytania.
Kto ma to ogarnąć jak nie ty?


Pn maja 06, 2024 10:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2052
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Cokolwiek bym nie napisał, to Ciebie nie przekona (innych kreacjonistów głosów pewnie też nie przyjmiesz?), a że mam inne tematy bardziej lubiane (i na innym forum jestem aktywny mocno, bo to zamiera), to ten temat sobie już odpuszczam [założony ponad rok temu].
Cześć!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn maja 06, 2024 10:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 697
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
Dlaczego usiłujecie przeciwstawić kreacjonizm ewolucji. Ewolucja jest elementem kreacjonizmu. Ale darwinowska teoria ewolucji jest zafałszowaniem. To raczej propaganda, niż teoria.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn maja 06, 2024 20:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 07, 2024 6:20
Posty: 17
Post Re: O czym świadczą skamieliny? Czy ewolucja to mit?
To musiałby być naprawdę bardzo liberalny kreacjonizm, jeśli miałby akceptować uznaną prezez naukę teorię ewolucji. No takie już zaprzeczenie kreacjonizmu.


Pn maja 06, 2024 22:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL