Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 10, 2024 16:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 133 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
Mieszasz wszystko. Dzwięki to drgania. Człowiek słyszy pewien zakres. Cześć odbiera innymi zmyslami. Infradzwięki są na granicy, są odbierane zarówno za pomocą słuchu jak i czucia/dotyku. Samo czucie jest też bardziej skomplikowane, nie chodzi o same receptory dotykowe.
Arka jest bezsensowna, nie jest możliwe utrzymanie tylu zwierząt przy życiu na tak długi czas na tak małej powierzchni. To bajka, obecna we wszystkich kulturach. Widziano skamieliny zierząt wodnych w miejscach gdzie "jak pamięć ludzka sięga" był ląd. Często były to góry, bo tam są obnażone skały osadowe. Wiec legendy o potopie który sięgał najwyższych szczytów. Dziecinne i nie wyjaśniające niczego.
Moralność jest starsza niż ludzkość. Jest obecna u zwierząt, po nich ją odziedziczyliśmy. Ja nawet uważam że (przynajmniej u mnie) ta naturalna siłą jest lepsza, bardziej czysta, bardziej empatyczna niż narzucone kulturalne czy religijne zasady. Zwierzęta znają empatie, są skłonne do pomocy, też bezinteresownej. A nie że pomagam bo mi to pomoże dostać się do nieba.
Nie rozumiem dlaczego uważasz że ateizm oznacza odrzucenie szelkich zasad. Już mnie tu porównywano do zwierzęcia. Te osądy raczej mówią o Tobie, o Twoich uprzedzeniach. I chęci odczłowieczenia tych "innych".
Badania wykazują że dzieci wychowane w rodzinach ateistycznych są bardziej skłonne do empatii.


Pt wrz 01, 2023 16:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
Cytuj:
Mieszasz wszystko.

Ja? To Ty mieszasz różne rzeczy.
Cytuj:
Dzwięki to drgania.

Tak, ale nie wszystkie drgania są dźwiękami.
Cytuj:
Człowiek słyszy pewien zakres. Cześć odbiera innymi zmyslami.

Słyszeniem nazywamy bodźce odbierane przez narząd słuchu - ucho. Bodźce odbierane innymi zmysłami nie jest słyszeniem.
Cytuj:
Infradzwięki są na granicy, są odbierane zarówno za pomocą słuchu jak i czucia/dotyku. Samo czucie jest też bardziej skomplikowane, nie chodzi o same receptory dotykowe.

Owszem, istnieje granica słyszenia dźwięków, ale nazwa infradźwięków dotyczy drgań poza tą granicą.
Cytuj:
Arka jest bezsensowna... To bajka, obecna we wszystkich kulturach...

Ta Twoja wypowiedź jest bezsensowna. Ja nie stoję na stanowisku historyczności pierwszych 11 rozdziałów Księgi Rodzaju, w tym opowieści o potopie - pisałem o tym w innych wątkach. Od Ciebie też nie oczekiwałem uznania przekazu o potopie za "prawdę naukową". Ale Twój argument jest na poziomie piątoklasistki, która odmawia analizy bajki (np. Mickiewicza, La Fontaina bądź Ezopa) tylko dlatego, że przecież zwierzęta nie mówią ludzkim głosem.
Cytuj:
Moralność jest starsza niż ludzkość. Jest obecna u zwierząt, po nich ją odziedziczyliśmy.

To jedynie Twoja opinia.
Cytuj:
Nie rozumiem dlaczego uważasz że ateizm oznacza odrzucenie szelkich zasad.

Ja tego nie twierdziłem. Natomiast to Ty uważasz, że Twoje zasady odziedziczyłaś po zwierzętach, a kwestionujesz te, które wynikają z kultury i religii.
Cytuj:
Już mnie tu porównywano do zwierzęcia. Te osądy raczej mówią o Tobie, o Twoich uprzedzeniach. I chęci odczłowieczenia tych "innych".

Przypisujesz mi nie moje winy.
Pisałem natomiast o czasami nieludzkiej mentalności Rosjan. Nie znajduję w ich postawie sprzeczności z zachowaniem niektórych zwierząt i głoszonych przez Ciebie zasad ewolucji (walki o byt, walki gatunków, walki genów). Odwoływałem się do Twojego osobistego rozpoznawania prawdy, dobra i piękna, jako czegoś co wykracza poza "zwierzecość", a co - moim zdaniem - jest niezbędne, aby zakwestionować postępowanie (niektórych) Rosjan, bo "moralność dziedziczona po zwierzętach" tu nie wystarcza.


Pt wrz 01, 2023 18:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
Uważasz że "dzwięki" to to co Ty słyszysz? Wiesz że ja słysze (w pewnym zakresie) ultradzwięki, np. te 'nieme' gwizdki. Dzięki to drgania, a my słyszymy niektóre z nich, reszte wyczuwamy. I zakres słyszalności jest bardzo rózny.
[quoteAle Twój argument jest na poziomie piątoklasistki, która odmawia analizy bajki (np. Mickiewicza, La Fontaina bądź Ezopa) tylko dlatego, że przecież zwierzęta nie mówią ludzkim głosem.][/quote]
Mylisz się, ja właśnie nazywam bajkę bajką.
Cytuj:
Odwoływałem się do Twojego osobistego rozpoznawania prawdy, dobra i piękna,

Typowe. Uważąsz że tylko Ty masz licencje na to co jest prawdzie, dobre i piękne. I ta licencja została Ci dana od jakiegoś bajkowego stwora.
Zacznijmy od dobra (czemu ja musze takie podstawowe rzeczy tłumaczyć?)
Dobro nie jest wartością "samą w sobie". Trzeba tu rozróznić "dobro" dla samego siebie (wellbeing) i do tego jest potrzebna 1 czująca istota. I to dobro może być różne dla róznych istot.
Dalej- "dobro" w stosunku do innych. Wyobraz sobie że jesteś jedynym czującym stworzeniem na świecie. Fotosyntetyzujesz. W jaki sposób Twoje czyny mają być "złe" lub 'dobre'? Wiec widzisz że to nie jakaś prawda objawiona tylko sposób traktowania innych - i do tego ci 'inni" są potrzebni.
Minimum 2 czujące istoty. I znowu- dobro może dla nich inaczej wyglądać.
Więc "dobro" to nie jakiś niezależny konstrukt czy wymysł.
Cytuj:
To jedynie Twoja opinia.

nie, fakt naukowy
Cytuj:
Nie znajduję w ich postawie sprzeczności z zachowaniem niektórych zwierząt i głoszonych przez Ciebie zasad ewolucji (walki o byt, walki gatunków, walki genów)

Czyli nie wiesz nic o ewolucji. Zwierzęta mają bardzo rozwiniętą empatie, poczucie sprawiedliwości i są skłonne nawet do bezinteresownej pomocy.
Człowiek jest zwierzęciem socjalnym, choć ja raczej powiedziała bym stadnym. U takich zwierząt kooperacja jest podstawą przetrwania. Natomiast wszelkie zachowania aspołeczne są niebezpieczne i jako takie oceniane zle. Oczywiście troche szkoda że nie pochodzimy od bardziej altruistycznych gatunków, np. psowatych tylko od dość egoistycznych małp. Ale u zwierząt stadnych wykazano altruizm, zachowania prospołeczne, swoistą sprawiedliwość. Badano psowate, naczelne, szczury, delfiny, krukowate. Też kopytne (koniowate i przeżuwacze)
Nie jest natomiast jasne jak to jest u zwierząt niestadnych.

Co do Rosjan - oni mają pecha. Bardzo religijny (nawet zbzikowany na punkcie religii) kraj, wpadł w inną ideologie, nie zdołał do końca się wyzwolić i znowu religijna mania. Przecież Putin wciąż się pokazuje w cerkwiach, z obrazami, Cyrylem itp. Rosja chyba nie może bez ideologii żyć.

Cytuj:
rozpoznawania prawdy

co uznajesz za "prawde" Bo ja widze pustosłowie- nazywasz swoje wypowiedzi "prawdą" (bez wykazania że są prawdziwe) i uważasz że masz racje?
Cytuj:
piękna

znowu- co to jest "piękno"? Funkcja układu nerwowego każąca nam uznawać jedne rzeczy za ładniejsze. Działą bardzo prosto - czyste, jasne kolory, symetria = owoc się nadaje. Zgniłe kolory, pomarszczona skórka= nie nadaje się. To samo w wyborze partnerki/partnera- pewne cechy (symetria, gładka skóra, lśniące włosy) wykazują przydatność.
We wszystkich kulturach obraz "raju" jest podobny. Drzewa, ale niezbyt gęsto rosnące- można się schować. Ale gąszcz może kryć drapieżniki, wiec nie jest pożądany. Owoce, kwiaty - zrozumiałe samo przez sie. Woda- też jasne. Przyjazne zwierzęta. Skały ew. gory z grotą. Czyli schronienie. To obraz najbardziej pożądanego siedliska dla człowiekowatych.
Widze że bezmyślnie walisz tym "dobrem, prawdą i pieknem" nawet nie rozumiejąc pojęcia i uważasz to za argument.
A poza tym wszystko nie na temat- wciąż się pytam co to jest ta "duchowość" i nikt mi nie umie wyjaśnić. Z wyjątkiem tego że to emocje, uczucia wywolane czynnikami związanymi z religią. Bo wg. artykułów które przytoczyłam te same uczucia ale wywołane np. przez muzyke duchowością nie są. Nie wiadomo czemu.


Wt wrz 05, 2023 18:36
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
@pławikonik
Cytuj:
Uważasz że "dzwięki" to to co Ty słyszysz? Wiesz że ja słysze (w pewnym zakresie) ultradzwięki, np. te 'nieme' gwizdki.

Wiele lat temu, gdy wszystkie telewizory były wyposażone w kineskopy, potrzebowały do sterowania plamką obrazu, wygenerowania elektrycznego przebiegu piłokształtnego o częstotliwości 15625 Hz. Teoretycznie jest to nieco powyżej progu słyszenia, ale ja to słyszałem. Ponadto wysokie napięcie do zasilania kineskopów wytwarzało sporo ozonu, któy również wyczuwałem. Nie dziwię się, że niektórzy (zazwyczaj ludzie młodzi) są w stanie słyszeć dolny zakres ultraadźwięków.
Cytuj:
Cytuj:
Ale Twój argument jest na poziomie piątoklasistki, która odmawia analizy bajki (np. Mickiewicza, La Fontaina bądź Ezopa) tylko dlatego, że przecież zwierzęta nie mówią ludzkim głosem.

Mylisz się, ja właśnie nazywam bajkę bajką.

Tyle, że z tego nic nie wynika. O bajce takiego czy innego autora wszyscy wiedzą, że to jest bajka, więc jest normalne, że ten gatunek literacki stosuje specyficzną konwencję, w której zwierzęta potrafią mówić.

Teksty biblijne, opisujące prehistorię, zwykło się nazywać mitem (w znaczeniu innym niż potoczny).
Nazwa mit zastosowana w odniesieniu do tekstów biblijnych oznacza opowieść o znaczeniu religijnym, która pod postacią symboli i obrazów wyraża prawdy wiary i moralności. Mit biblijny nie jest zwykłą bajką ani fałszywym wyobrażeniem, lecz sposobem przekazywania głębokiej mądrości i doświadczenia ludzi wierzących.
Mit biblijny nie jest sprzeczny z historią ani nauką, lecz ma inną funkcję i wymaga innego sposobu czytania i interpretacji.

Rozmawiamy w wątku poświęconym duchowości. Jeśli pragniesz rzeczywiście czegoś się dowiedzieć, a nie jedynie zanegować duchowość, to powinnaś wznieść się ponad poziom jedynie negowania tej podstawowej, a nieistotnej dla przekazu warstwy znaczenia tekstu.
Cytuj:
Cytuj:
Odwoływałem się do Twojego osobistego rozpoznawania prawdy, dobra i piękna,

Typowe. Uważąsz że tylko Ty masz licencje na to co jest prawdzie, dobre i piękne. I ta licencja została Ci dana od jakiegoś bajkowego stwora.

Zauważ, że nawet nie czytasz ze zrozumieniem. Ja odwołuję się do Twojego osobistego rozpoznawania prawdy, dobra i piękna, a Ty odbierassz to jako przejaw narzucania Ci mojego rozumienia tych pojęć.

Klasyczna triada: prawda, dobro i piękno - to trzy wartości, które były ważne dla starożytnych filozofów greckich, zwłaszcza dla Platona i Arystotelesa. Uważali oni, że te wartości są ze sobą powiązane i stanowią cel życia ludzkiego.
Zapytałem o te trzy pojęcia, dlatego że są one fundamentalne dla zrozumienia współczesnej kultury europejskiej, której rolę Ty wcześniej zanegowałaś. Z nich wywodzi się zarówno współczesna nauka, sztuka, ale również szeroko pojęta antropologia.
Jeśli negujesz ich rolę - to zaprzeczasz np. roli nauki - którą (zwłaszcza zoologię) tak eksponujesz.
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Moralność jest starsza niż ludzkość. Jest obecna u zwierząt, po nich ją odziedziczyliśmy.

To jedynie Twoja opinia.

nie, fakt naukowy

To w takim razie porozmawiaj sobie ze zwierzętami o moralności. Ciekawe, co Ci powiedzą.
Cytuj:
Czyli nie wiesz nic o ewolucji. Zwierzęta mają bardzo rozwiniętą empatie, poczucie sprawiedliwości i są skłonne nawet do bezinteresownej pomocy.

Tyle, że te przejawy altruizmu wynikają z egoistycznych przesłanek, bo zidentyfikowane mechanizmy ich występowania (np. dobór krewniaczy, altruizm odwzajemniony, czy selekcja grupowa) są uzasadnione późniejszą korzyścią odnoszoną przez osobnika.

W chrześcijaństwie motywacja miłości (gr. agape) jest inna. Wynika przede wszystkim z chęci naśladowania samego Boga, którego miłość (zawierająca w sobie altruizm, o który piszesz) jest całkowicie bezinteresowna:
(44) A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; (45) tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. (46) Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? (47) I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? (48) Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. (Mt. 5,44-48)
Cytuj:
Co do Rosjan - oni mają pecha. Bardzo religijny (nawet zbzikowany na punkcie religii) kraj, wpadł w inną ideologie, nie zdołał do końca się wyzwolić i znowu religijna mania. Przecież Putin wciąż się pokazuje w cerkwiach, z obrazami, Cyrylem itp. Rosja chyba nie może bez ideologii żyć.

Religijność ma bardzo luźny związek z chrześcijaństwem. Nie trzeba być człowiekiem jakoś specjalnie religijnym, gdy się jest chrześcijaninem:
(21) Odpowiedział jej Jezus: Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. (22) Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. (23) Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. (24) Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie. (J. 4,21-24)
Jest tu przypomniane, że "Bóg jest duchem" i dlatego cześć Mu składana ma mieć charakter duchowy ("w Duchu i prawdzie"). Jeśli, chociażby z powodu podobieństwa użytych słów nazwać to duchowością, to Jezus mówi, że chodzi Mu o duchowość a nie o religijność.
Putin nie jest nawet religijny, bo religijne przejawy zachowania (cerkiew, obraz, Cyryl, kadzidła i świece, cytaty z Biblii) są u niego sposobem manipulowania społeczeństwem, w jakimś zakresie religijnym.

Duchowość byłaby przede wszystkim wewnętrzna, przejawiałaby się wiernością i posłuszeństwem wobec Boga. Nie można bez istotnej przyczyny (np. bezpośredniego zagrożenia zewnętrznego) poprowadzić na śmierć setek tysięcy ludzi, a przy tym kłamać, siać nienawiść, kraść, cudzołożyć itd. i nadal uchodzić za człowieka związanego z Bogiem.

Apostoł Paweł przemawiając na ateńskim areopagu (Dz. 17,16-34), wypowiada treść podobną do słów Jezusa, zacytowanych powyżej. Zaczyna od podkreślenia faktu ich religijności, ktorej przejawem jest wielość miejsc kultu rożnych bogów, w tym tego poświęconego "Nieznanemu Bogu". I staje się to dla Pawła okazją do głoszenia transcendencji Boga.
(24) Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką (25) i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. (26) On z jednego /człowieka/ wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, (27) aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. (28) Bo w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: Jesteśmy bowiem z Jego rodu. (29) Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. (Dz. 17,24-29)

Słowa, które wyboldowałem, mają znaczenie dla rozumienia czym jest duchowość. Ona nie jest religijnością, bo ta buduje Bogu świątynie, w których religijni ludzie starają się Bogu służyć, ale na zewnątrz świątyni Bóg już nie ma dla nich znaczenia.
Duchowość nie jest uczuciem, emocją. Jest szukaniem Boga, czasami po omacku, jest świadomością, że Bóg daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. (...) Bo w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy.
W takiej duchowości nie chodzi o koncepcję panteizmu (bo Bóg jest czymś innym niż stworzenie), ale o rozumienie bliskości Boga w stosunku do każdego człowieka (bo jest On bliżej niż na wyciągnięcie ręki), ale jednocześnie - i tu wychodzę poza tekst - strasznie daleki wobec tych, którzy tej bliskości nie doświadczają, bo nie wiedzą, lub nie chcą.

Kiedy wcześniej porównywałem Twoje poszukiwania duchowości z dywagacjami ryby nad istnieniem wody - nie robiłem tego przypadkowo. Bo również Tobie Bóg daje życie i oddech, i wszystko oraz w Nim żyjesz, poruszasz się i jesteś - chociaż nie jesteś tego świadoma. Szuksz Go niejako po omacku.
Szczerze życzę Ci sukcesu w tych poszukiwaniach.


Śr wrz 06, 2023 9:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
Infradzwięki -poniżej 20hz. Wystarczają a definicja. Częsc ludzi je słyszy, częśc odbiera zmysłem dotyku/położenia ciala/.Słyszą je zwierzęta. Nie rozumiem o co chodzi. Wymyśliłes swoją definicje "dzwieku" i się upierasz przy tym. Częstotliwośc jest zresztą uwarunkowana ewolucyjnie, ma sens, ale to osobny temat.
Cytuj:
O bajce takiego czy innego autora wszyscy wiedzą, że to jest bajka,

dokładnie, właśnie to napisałam. I napisałam skąd się takie (naiwne, całkowicie nieprawdziwe) wyjaśnienie wzieło. Co do walorów literackich to możemy podyskutować, ale chyba nie o tym mówimy?
Cytuj:
Teksty biblijne, opisujące prehistorię, zwykło się nazywać mitem (w znaczeniu innym niż potoczny)

czym się róznią od mitów greckich?
Cytuj:
Mit biblijny nie jest sprzeczny z historią ani nauką

jak najbardziej jest, co opisałam w wątku o wykorzystaniu biblii w nauce. Tyle że większość postow znikneła.
Cytuj:
powinnaś wznieść się ponad poziom jedynie negowania tej podstawowej, a nieistotnej dla przekazu warstwy znaczenia tekstu.

ależ ja tu bezustannie musze zniżać poziom, bo jak daje za bardzo skomplikowane skojarzenia to nikt nie łapie i zarzucają że pisze nie na temat. Wieć pisze łopatologicznie.
Cytuj:
Tyle, że te przejawy altruizmu wynikają z egoistycznych przesłanek, bo zidentyfikowane mechanizmy ich występowania (np. dobór krewniaczy, altruizm odwzajemniony, czy selekcja grupowa) są uzasadnione późniejszą korzyścią odnoszoną przez osobnika.

a chrześcijanin chce odnieśc korzyśc -niebo. Więc która motywacja lepsza?

Co do religijności - to typowe wykręty. Jak jakiś chrześcijanin a katolik zwłąszcza robi coś złego - on nie jest wierzący, on nie jest nasz. Przykładem Hans Frank. Albert Speer zaświadcza że był on gorliwym katolikiem. Był cały czas. Czemu w polskiej wiki określa się go jako "chrześcijanina"?
Czemu że "się nawrócił"? Cały czas tym katolikiem był i pozostal w więzieniu. U nas oficjalnie nie wspomina się o jego wierze. Jakby był np. sławnym malarzem to połowa artykułów o nim była by o jego gorliwości.
Cytuj:
Putin nie jest nawet religijny, bo religijne przejawy zachowania (cerkiew, obraz, Cyryl, kadzidła i świece, cytaty z Biblii) są u niego sposobem manipulowania społeczeństwem, w jakimś zakresie religijnym.

Putin jest religijny, pytanie czy jest wierzący. To pytanie nasuwa się też w związku z klerem katolickim- podejrzewam że większość udaje wiare.
Nic nowego, wiara religijna zawsze była wykorzystywana do manipulowania. Jeszcze przed chrześcijaństwem.
Cytuj:
Duchowość byłaby przede wszystkim wewnętrzna, przejawiałaby się wiernością i posłuszeństwem wobec Boga

czyli ja żadnej "duchowości nie mam, nie mają jej ateiści i innowiercy? Bo piszesz "Boga" więc masz na myśli chrześcijańskiego.
Cytuj:
Duchowość nie jest uczuciem, emocją. Jest szukaniem Boga, czasami po omacku, jest świadomością, że Bóg daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. (...) Bo w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy.

rozumiem że "Bóg' oznacza tu Boga chrzescijańskiego? Ateiści i Żydzi do gazu?
Cytuj:
dywagacjami ryby nad istnieniem wody

są metody by stwierdzić istnienie wody. Od tego mamy nauke. Boga nie stwierdził nikt.
Cytuj:
Bóg daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. (

a przepraszam, gdzie widzisz interwencje jakiegokolwiek nadprzyrodzonego bytu w oddychaniu? Bo ja znowu myśle o tych niewidzialnych krasnoludkach w silniku. Nie widać ich, nie słychać, nie da się stwierdzić ich istnienia, nie są do niczego potrzebne, ale uważasz ze są i ze popychają tłoki.
Cytuj:
To w takim razie porozmawiaj sobie ze zwierzętami o moralności. Ciekawe, co Ci powiedzą.

spytaj choćby Duńczyka, ciekawe czego się dowiesz


Śr wrz 06, 2023 10:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
Cytuj:
Infradzwięki -poniżej 20hz. Wystarczają a definicja. (...)Wymyśliłes swoją definicje "dzwieku" i się upierasz przy tym.

Po prostu nie wszystko, co daje się mierzyć w hercach jest dźwiękiem. Sinusoidalny przebieg przemiennego napięcia elektrycznego o częstotliwości 10 Hz nie jest infradźwiękiem. Kołysanie się na wietrze liny mostowej z częstotliwością 2 Hz nie jest infradźwiękiem. Bo to nie są dźwieki.
Cytuj:
Co do walorów literackich [Biblii - uzupełnienie Rabarbar] to możemy podyskutować, ale chyba nie o tym mówimy?

Nie. Walory literackie - to forma, a ja usiłowałem rozmawiać z Tobą o treści. Istotną częścią treści bajki będzie jej morał, który może być cenny, pomimo bajkowej konwencji.
Twoje wypowiedzi sugerują, że nie rozumiesz nie tylko tekstów biblijnych, ale również środków stylistycznych, dostępnych współczesnemu człowiekowi: metafory, alegorii, metonimii, hiperboli, ironii, animizacji, antropomorfizacji i personifikacji itd., bo Ty podważasz wszystko, co odbiegałoby od konwencjonalnego i dosłownego znaczenia słów.
Ale co ciekawe, gdy jest to Ci wygodne, odwołujesz się np. do Lema, który również obiera dla swoich tekstów konwencje nie mające oparcia w rzeczywistości. Chcesz, aby te treści na poważnie rozważać, a dla Biblii stosujesz zupełnie inną miarę.
Cytuj:
Cytuj:
powinnaś wznieść się ponad poziom jedynie negowania tej podstawowej, a nieistotnej dla przekazu warstwy znaczenia tekstu.

ależ ja tu bezustannie musze zniżać poziom

Dlatego, twierdzę, Twój kierunek jest błędny. Powinnaś się wznieść, a nie zniżać.
Cytuj:
a chrześcijanin chce odnieśc korzyśc -niebo. Więc która motywacja lepsza?

Mylisz się. Niebo, zbawienie, życie wieczne (to synonimy) są w chrześcijaństwie za darmo. Są darem Bożej łaski. Kosztowały niesamowicie drogo, bo życie Jednorodzonego Bożego Syna. Ale Bóg nie handluje swoim Synem.
Cytuj:
Putin jest religijny, pytanie czy jest wierzący.

Religijność sama w sobie, nie jest hipokryzją. A Putin jest hipokrytą, stąd jego pozorna religijność nie jest prawdziwa. Tym bardziej nie jest wierzącym, bo przyjęcie Ewangelii zmieniłoby jego postępowanie i wypowiedzi (por. Mt. 7,21-23). Myślę, że jako kgb-ista jest ateistą.
Cytuj:
Cytuj:
Duchowość byłaby przede wszystkim wewnętrzna, przejawiałaby się wiernością i posłuszeństwem wobec Boga

czyli ja żadnej "duchowości nie mam, nie mają jej ateiści i innowiercy? Bo piszesz "Boga" więc masz na myśli chrześcijańskiego.

Ateiści nie mają Ducha, więc nie mają też duchowości chrześcijańskiej. Może mają ateistyczną. Chrześcijanie, a więc katolicy i innowiercy, jeśli wierzą w Chrystusa, mają Ducha Świetego, więc duchowość chrześcijańska jest dla nich dostępna.
Tak, pisząc o duchowości mam na myśli przede wszystkim Boga chrześcijańskiego.
Cytuj:
rozumiem że "Bóg' oznacza tu Boga chrzescijańskiego? Ateiści i Żydzi do gazu?

Ekspresja Twoich wypowiedzi bywa porażająca.
Żydzi pisząc o swoim Bogu, też użyliby dużej litery. Podobnie muzułmanie.
Co więcej, zrobiłaby to również znaczna część ateistów. Bo w praktyce okazuje się, że również ateizm ma swój wyznaniowy koloryt. Ateista żydowski w pierwszym rzędzie zaprzecza istnieniu Boga, jakiego zna z nauczania talmudycznego. Podobnie ateista muzułmański, katolicki, prawosławny bądź protestancki - sprzeciwia się istnieniu tego Boga, o którym wie najwięcej. A więc to wciąż jest dla niego Bóg pisany dużą literą.
Cytuj:
są metody by stwierdzić istnienie wody. Od tego mamy nauke. Boga nie stwierdził nikt.

Nikt? Tak z dokładnością do kilku miliardów.
Owszem, są nauki, badające wodę, tyle że nie dostępne rybom.
A które nauki ludzkie na poważnie zajmują się istnieniem Boga? Bądź konkretna w odpowiedzi.
Cytuj:
a przepraszam, gdzie widzisz interwencje jakiegokolwiek nadprzyrodzonego bytu w oddychaniu?

To metafora. Tak jak oddychanie jest ważne dla istot żywych, tak Bóg wyposażył nas we wszystko, co jest nam niezbędne.
A odnośnie oddychania: Bóg wyposażył nas w płuca, które wykorzystują istniejące (skąd?) mechanizmy wykorzystania tlenu i transportu z atmosfery do komórek, umieścił nas na planecie z atmosferą, a w biosferze umieścił rośliny "produkujące" tlen. W historii świata nie było takiego dnia, w którym tlenu by dla nas zabrakło (nawet jeśli czasami bylo go mniej).
Podobnie można mówić o odpowiedniej temperaturze, pożywieniu, dostępie do pitnej wody, możliwości uniknięcia trucizn itd.
Cytuj:
Bo ja znowu myśle o tych niewidzialnych krasnoludkach w silniku. Nie widać ich, nie słychać, nie da się stwierdzić ich istnienia, nie są do niczego potrzebne, ale uważasz ze są i ze popychają tłoki.

Właśnie. Śmieszne są te tłumaczenia ewolucjonistów, którzy próbują nam wmówić, że z pierwotnego chaosu ("zupy" przypadkowych związków chemicznych) spontanicznie wyeluowało życie w całej widocznej współcześnie różnorodności. Rolę "krasnoludków" miałyby pełnić: przypadkowe genetyczne mikrodefekty, dobór naturalny i dłuuuugi czas.


Śr wrz 06, 2023 14:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
Cytuj:
Po prostu nie wszystko, co daje się mierzyć w hercach jest dźwiękiem

A gdzie ja pisze że wszystko co się mierzy w hercach jest dzwiękiem? Czytaj uważnie, bzdury wypisujesz.
Cytuj:
Istotną częścią treści bajki będzie jej morał, który może być cenny, pomimo bajkowej konwencji.

Przecież to oczywiste, morał jest aż za bardzo widoczny i bardzo paskudny. Słuchaj swojego Boga (a raczej jego przedstawicieli) bo inaczej marnie skończysz. Takie straszenie dzieci kominiarzem.
Cytuj:
Twoje wypowiedzi sugerują, że nie rozumiesz nie tylko tekstów biblijnych, ale również środków stylistycznych, dostępnych współczesnemu człowiekowi: metafory, alegorii, metonimii, hiperboli, ironii, animizacji, antropomorfizacji i personifikacji itd., bo Ty podważasz wszystko, co odbiegałoby od konwencjonalnego i dosłownego znaczenia słów.

staram się przykładać jedną miare
Cytuj:
odwołujesz się np. do Lema, który również obiera dla swoich tekstów konwencje nie mające oparcia w rzeczywistości

Lem nie pisał bzdur
Cytuj:
Mylisz się. Niebo, zbawienie, życie wieczne (to synonimy) są w chrześcijaństwie za darmo. Są darem Bożej łaski. Kosztowały niesamowicie drogo, bo życie Jednorodzonego Bożego Syna. Ale Bóg nie handluje swoim Synem.


Czy Ty naprawde rozumiesz co piszesz? Za darmo czy kosztowało? Jak kosztowało- to był handel.
Dalej - kto i po co wyznaczył taką cene? Czy Bóg nie mógł wybaczyć ot, tak, pstryknąć palcami?
Sam sobie płacił? Po co? Bo taką miał chęć? Jak miał chęć to za co być wdzięcznym? Jaki tego sens? Bo ja nie widze wcale.
Poza tym czy jest moralne zamęczyć kogoś za czyjeś grzechy? Tu bym napisała, że może. Jak Bóg sobie taki pasztet wyszykował (a wiedział z góry że to będzie tak wyglądać) to niech płąci. Skoro ma ochote. Tylko że raczej Bóg sam powinien, w ramach sprawiedliwości się poswięcić. Zgotowaal ludziom piekło na ziemi i poza ziemią, niech sam troche pocierpi, to by może cierpienia nie nzlikwidowało a sprawiedliwe było.
Dalej- jakie niby- dokłądnie- grzechy zostały odpuszczone? Pierowrodny się ostał, trzeba chrztu. Grzechy popełnione trzeba likwidować z czasie spowiedzi czy pokuty.. Wieć konkretnie- jakie grzechy? Co dokładnie zostało odpusczone na krzyżu? Bo wygląda że nic.
Dalej- porzecież Jezus zmartwychwstał. Wiedział o tym. Wieć na pewno nie yło to tak zlę doświadczenie jak śmierć świni w rzezni która traci wszystko i nie ma nadziei.
Są też bardziej przykre rodzaje śmierci, dlaczego ten jeden przypadek ma być taki ważny?
Cytuj:
Tym bardziej nie jest wierzącym,

tego nie wiesz. Do wiary się przyznaje. A jeżeli uważasz zę grzeszący chrześcijanin przestaje by chrześcijaninem- wykluczasz więksozść wierzących, z papieżami włącznie.
Cytuj:
Żydzi pisząc o swoim Bogu, też użyliby dużej litery. Podobnie muzułmanie.
Co więcej, zrobiłaby to również znaczna część ateistów. Bo w praktyce okazuje się, że również ateizm ma swój wyznaniowy koloryt. Ateista żydowski w pierwszym rzędzie zaprzecza istnieniu Boga, jakiego zna z nauczania talmudycznego. Podobnie ateista muzułmański, katolicki, prawosławny bądź protestancki - sprzeciwia się istnieniu tego Boga, o którym wie najwięcej. A więc to wciąż jest dla niego Bóg pisany dużą literą.

a ja miałam tylko tyle na myśli ze pisząc "bóg" bierzesz pod uwage jakiegokolwiek.
Cytuj:
Nikt? Tak z dokładnością do kilku miliardów.

O, jak się ciesze. Dowodzik, dowodzik, dowodzik. Tylko konkrety, i nie mydl oczu Goedlem czy Anzelmem bo mi się znudzili.
Cytuj:
A które nauki ludzkie na poważnie zajmują się istnieniem Boga?

Zadne. Nauka nie zajmuje się bajkami. Teologia nie jest nauką- nie stosuje metody naukowej.
Cytuj:
Bóg wyposażył nas we wszystko, co jest nam niezbędne.

Dowodzik?
Cytuj:
Śmieszne są te tłumaczenia ewolucjonistów, którzy próbują nam wmówić, że z pierwotnego chaosu ("zupy" przypadkowych związków chemicznych) spontanicznie wyeluowało życie w całej widocznej współcześnie różnorodności. Rolę "krasnoludków" miałyby pełnić: przypadkowe genetyczne mikrodefekty, dobór naturalny i dłuuuugi czas.

Tylko, widzisz, jest pewien problem. Zupa, dobór naturalny, czas (ten tylko może ) istnieją.
Cytuj:
A odnośnie oddychania: Bóg wyposażył nas w płuca, które wykorzystują istniejące (skąd?) mechanizmy wykorzystania tlenu i transportu z atmosfery do komórek, umieścił nas na planecie z atmosferą, a w biosferze umieścił rośliny "produkujące" tlen. W historii świata nie było takiego dnia, w którym tlenu by dla nas zabrakło (nawet jeśli czasami bylo go mniej).

pomieszanie z poplątaniem. Znowu mam epistoły wypisywać jak to z tlenem było?
A, jeszcze to
Cytuj:
Ateiści nie mają Ducha, więc nie mają też duchowości chrześcijańskiej. Może mają ateistyczną. Chrześcijanie, a więc katolicy i innowiercy, jeśli wierzą w Chrystusa, mają Ducha Świetego, więc duchowość chrześcijańska jest dla nich dostępna.
Tak, pisząc o duchowości mam na myśli przede wszystkim Boga chrześcijańskiego.

dowodzik na tego ducha? Też poprosze konkret, bo naplątałeś bezpodstawnych bzdur, myśląc że jak napiszesz "prawda" to masz racje a jak "Duch" to dowodu nie trzeba? Wieć pytań dużo, ciekawe jak się wyplączesz. Przypominam - dział "nauka" _konkrety potrzebne.
A było najpierw pomyślec...


Śr wrz 06, 2023 15:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
jeszcze poprosze dowodzik na to
Cytuj:
Bóg wyposażył nas w płuca

przypominam - dział nauka.


Śr wrz 06, 2023 15:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
@pławikonik
Dużo zdrowia życzę.


Śr wrz 06, 2023 15:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
pławikonik napisał(a):
Lem nie pisał bzdur

A co ma "piernik do wiatraka"? Twój adwersarz właściwie i merytorycznie wykazał Ci dwuznaczność, a Ty "....o rowie", bo wykazał ci tym twoją hipokryzję i wybiórczość.

pławikonik napisał(a):
Tylko, widzisz, jest pewien problem. Zupa, dobór naturalny, czas (ten tylko może ) istnieją.

A Ty masz dowodzik na tą "zupę"?

Po drugie, w wątku "Dlaczego Jezus jest nazywany dobrym pasterzem?" napisałaś:
"Augustyn. Bóg jest poza czasem. Bóg stworzył czas. Reszta to Twoja interpretacja. Ja oczywiście wole inne definicje czasu (i wątpliwośc czy istnieje)" [ viewtopic.php?p=1100094#p1100094 ]

Twoje wypowiedzi to mieszanka niemerytorycznych osobistych przekonań i poglądów oraz dopasowywanie do tezy, ewentualnie obraźliwe określenie, jak nie masz argumentu.

A w konteście czasu już w ogóle, zależy jak go sobie zdefiniujesz, chociaż bardziej stoisz w przekonaniu, że ten nie istnieje. Oczywiście w kontekście ewolucji będziesz bronić "czasu", ale w innym dopasujesz do dowolnej definicji.... Z takim podejściem nie możesz nawet ufać we własną ocenę, a co dopiero brać na poważnie twoją ocenę innych kwestii z których np. "czas" jest związany. Poza tym, bez czasu jak niezbędny element układanki e Teorii Ewolucji - powoduje, że jest ona fałszywa i bezużyteczna.

Więc twoje przekonania o "czasie" to czysta filozofia, jednak odmawiasz jej kiedy wyjaśnia ci się koncept duchowości..... nie da się z tobą dyskutować.....


Śr wrz 06, 2023 16:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
pławikonik napisał(a):
Lem nie pisał bzdur

A co ma "piernik do wiatraka"?
Ma to, że Lema nie ma się czego przyczepić. Tj. można, ja znalazłam pare nieścisłości- chcesz podyskutować? Ale to raczej sprawa ówczesnej wiedzy. Ale- znou do dyskusji, a nie jak wielbłądzie kopyto.
Cytuj:
A Ty masz dowodzik na tą "zupę"?

oczywiście. Żódła wulkaniczne na dnie oceanu. Możliwość np. na Europie i inncyh księżycach.
Cytuj:
Twoje wypowiedzi to mieszanka niemerytorycznych osobistych przekonań i poglądów oraz dopasowywanie do tezy, ewentualnie obraźliwe określenie, jak nie masz argumentu.

znowu- atak personalny. Wypadało by sledzić co w nauce słychać. Co do czasu - jest to wątpliwe, wiec tak to ujełam. Grawitacja nie istnieje, i to sobie przyswoiłam.
Cytuj:
Więc twoje przekonania o "czasie" to czysta filozofia

nie, są takie teorie. Dlatego napisałam "może"
Cytuj:
Poza tym, bez czasu jak niezbędny element układanki e Teorii Ewolucji - powoduje, że jest ona fałszywa i bezużyteczna. :D :-D :biggrin:

grawitacja nie istnieje- a ciała "spadają" . Naczelny fizyk się odezwał, co "czarną dziurą" chciał młodą Ziemie wytłumaczyć :D

a odpowiedz na pytania? Czy tylko ja mam odpowiadać, a wy sobie niezobowiązujaco bajacie?


Śr wrz 06, 2023 17:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
pławikonik napisał(a):
Tj. można, ja znalazłam pare nieścisłości- chcesz podyskutować?

No właśnie.... tu nie chodzi o "podyskutować". Tylko wiesz, że są "nieścisłości", ale arbitralnie nazywasz inne źródło bzdury, więdząc, że również można arbitralnie przypisać pewne bzdury Lemowi..... po prostu hipokryzja, a nie dyskusja, do tego w obraźliwej tonacji.....

Nie widzisz "belki" we własnym oku, ale chcesz "drzazgę" wyciągać u innych......
pławikonik napisał(a):
oczywiście. Żódła wulkaniczne na dnie oceanu. Możliwość np. na Europie i inncyh księżycach.

To o czym piszesz, to nie są dowody. To jest nadzieja, że skoro taka Europa ma podpowierzchniowe oceany, które mogą zawierać źródła wulkaniczne. I, że badając te miejsca, naukowcy może znajdą jakieś dowody na obecność życia lub przynajmniej warunki sprzyjające jego powstaniu.

Tak samo źródła wulkaniczne na dnie oceanów mogły dostarczać niezbędne składniki chemiczne i energię do powstania życia. Bo tam przecież zachodzi wiele reakcji chemicznych...... Tylko, że posiadać i to część składników to jedno, a sposób w jaki je złożyć w jakieś konkretne struktury to całkiem inna kategoria problemu..... żeby zrobić zwykły rosół wymaga to dość precyzyjnej sekwencji czynności i kontrolowanych warunków w tym czasu. A żeby laboratoryjnie uzyskać jakieś bardziej skomplikowane struktury, to wymaga kontrolowania warunków reakcji, temperatury, ciśnienia i stężenia reagentów - muszą być ściśle kontrolowane, stałe ich dostarczanie, usuwanie produktów ubocznych, stałe mieszanie, Kontrola pH, kontrola atmosfery, kontrolowane schładzanie lub podgrzewanie, wprowadzanie katalizatorów... i "Bóg wie" co jeszcze..... wiara w to, że takiep rocesy mogły wydarzyć się przypadkowo, jest więcej niż "pobożnym życzeniem".......

Mało tego.... nie ma dzisiaj żadnej pewności co do składu atmosfery wczesnej Ziemi, może było więcej metanu i amoniaku, może mniej... a ile było tlenu, może w ogóle...... Nawet jak uda się wykonać ekpseryment, to bez wiedzy o dokładnym stanie atmosfery wyniki zawsze będą bezużyteczne.....

To nie są dowody..... wskaż jakieś?

Te rzekome dowody na istnienie prebiotycznej zupy to przypuszczenia i prawdopodobieństwa, albo nadzieja. Spekulacja goni założenie, a kolejne założenia i hipotezy gonią spekulacje....... tak wygląda to obecnie od strony naukowej........

Twoje "dowody" jakie zaprezentowałaś, na ten moment to nic innego jak skok wielkej wiary i nadziei w te procesy..... w porównaniu do wiary chrześcijńskiej to masz nawet mniej, bo chrześcijanie mają przynajmniej zeznania świadków, gdzie nie ma bezpośredniego dowodu......

Twoje naturalistyczne przekonania w tej kwestii przypominają dogmaty religijne, bo powoływanie się wyłącznie na prawdopodobieństwa, szanse i możliwości, bez empirycznego potwierdzenia, jest wyrazem ślepej wiary, a nie nauki - każy wie, że gdy nie mamy pełnych dowodów, wchodzimy w sferę przypuszczeń i nadziei. Twoja nadzieja na naturalistyczne wyjaśnienie pochodzenia życia jest równie silna, jeśli nie silniejsza, niż wiara religijna. Mało tego..... twierdzenie, że opierasz się wyłącznie na faktach naukowych, kiedy tak naprawdę skaczesz między spekulacjami, przypomina sposób, w jaki niektórzy ludzie wierzą w teksty święte bezkrytycznie i dosłownie :) . Co jest bardziej nieprawdopodobne: wierzyć w relacje świadków zapisane w tekstach świętych czy w nadzieję, że jednego dnia nauka dostarczy nam wszystkich odpowiedzi, mimo że teraz mamy tylko fragmenty, spekulacje i założenia.....
Masz po prostu swoja własną religię, tylko tego tak nie nazywasz, bo racjonalizujesz ją pojęciami naukowymi....... a z faktów wynika, że wierzysz w jeszcze bardziej nieprawdopodobną bajkę, niż chrześcijanie...... kolejna hipokryzja......

pławikonik napisał(a):
nie, są takie teorie. Dlatego napisałam "może"

Napisałaś wyraźnie:
"wątpliwość czy istnieje" czas.....
Z takim poglądem wiele kwestii nie może mieć sensu dla ciebie, a co dopiero słuchanie twoich argumetów..... twoje wypowiedzi będą niekonsekwentne w podejści do nauki - po prostu dopasujesz do tezy w formie ad hoc, w zależności od "widzimisię".

Nie ma żadnych teorii, są same koncepcje filozoficzne.....
pławikonik napisał(a):
grawitacja nie istnieje- a ciała "spadają" .

Twierdzenie, że grawitacja nie istnieje, jest sprzeczne z dowodami naukowymi. Grawitacja jest jedną z czterech podstawowych sił natury i jest dobrze udokumentowana przez wiele eksperymentów i obserwacji.
Twoje wypowiedzi ocierają się coraz bardziej o kompletny stek bzdur..... Całe twoje wywody, to ciągłe filozofowanie.....


P.S. Duchowość w chrześcijaństwie to aktywna relacja z Bogiem poprzez Ducha Świętego, w której wierzący dąży do poddania się Jego prowadzeniu, owocującym w codziennym życiu. Wzrost duchowy jest wynikiem ciągłego wyboru życia w harmonii z Duchem Świętym i podążaniu śladami(naukami) Boga i Chrystusa.

Duchowość jest jednym z aspektów ludzkiego doświadczenia, ale nie jest jedynym wyznacznikiem człowieczeństwa, w chrześcijaństwie uznaje się, że człowiwk składa się z aspketów fizycznych, emocjonalnych, intelektualnych i duchowych oraz opiera się na wierze, że każdy człowiek jest stworzony na obraz Boży i jest przez Niego obdarowany godnością której nikt i nic nie może odebrać, a więc każdy ma wartość w tym wszechświecie nadaną przez Boga.

Duchowość jako jeden z aspektów człowieczeńtwa dopełnia je ale nie definiuje lub określa. Człowiek może ograniczyć lub odciąc się od doświadczeń duchowych całkowicie. Jednak, każdy człowiek ma w sobie potencjał do życia duchowego.


Cz wrz 07, 2023 10:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
Cytuj:
Tylko wiesz, że są "nieścisłości", ale arbitralnie nazywasz inne źródło bzdury, więdząc, że również można arbitralnie przypisać pewne bzdury Lemowi.....

Tak, dokłądnie można się zastanawiać czy Lem miał racje - nie pisze o jego futurystyce tylko np. o prędkości hiperbolicznej - ale nie można napisać ze to bazdury.
Natomiast arka Noego czy kreacjonizm to bzdury.
Cytuj:
To o czym piszesz, to nie są dowody. To jest nadzieja, że skoro taka Europa ma podpowierzchniowe oceany,

Najpierw pisze o oceanach na Ziemi, potem dodaje że możliwośc jest też w najbliższym kosmosie. W meteorytach znaleziono wszystkie aminokwasy potrezbne do stworzenia życia.
W tej chwili podejrzewa się życie nawet na Księżycu (niesporczaki oczywiście ziemskie) oraz na Marsie, a nie wyklucza się innych miejsc.
Oczywiście mówimy o życiu typu ziemskiego, mogą istnieć inne rodzaje. W końcu życie to katalizowana reakcja chemiczna.
Cytuj:
Mało tego.... nie ma dzisiaj żadnej pewności co do składu atmosfery wczesnej Ziemi, może było więcej metanu i amoniaku, może mniej... a ile było tlenu, może w ogóle...... Nawet jak uda się wykonać ekpseryment, to bez wiedzy o dokładnym stanie atmosfery wyniki zawsze będą bezużyteczne.....

Oj, o katastrofie tlenowej nie słyszałeś...
Cytuj:
"wątpliwość czy istnieje" czas.....

nie wiem, nie rozumiesz po polsku? Są wątpliwości, nie pewność co do istnienia czasu. I tyle.
Cytuj:
Twierdzenie, że grawitacja nie istnieje, jest sprzeczne z dowodami naukowymi. Grawitacja jest jedną z czterech podstawowych sił natury i jest dobrze udokumentowana przez wiele eksperymentów i obserwacji.
:D :D :D :D :D :D :D
do przedszkola!!!!
nie, nie bede tego tłumaczyć, już mam dosyć...śmieszne to, ale ile można.
Cytuj:
P.S. Duchowość w chrześcijaństwie to aktywna relacja z Bogiem poprzez Ducha Świętego, w której wierzący dąży do poddania się Jego prowadzeniu, owocującym w codziennym życiu. Wzrost duchowy jest wynikiem ciągłego wyboru życia w harmonii z Duchem Świętym i podążaniu śladami(naukami) Boga i Chrystusa.

udowodnij najpeirw Boga, potem ducha a potem czy można coś o "duchowości" tak ujętej powiedzieć./
Przeemek sobie roi relacje (a udowodnij że druga osoba tej relacji istnieje) a potem uważą się za lepszego, duchowego. Czyli- udowodnij że to nie są tylko urojenia.
Wiesz, jakbym chciała to bym miała zaraz tą duchowość- mam opioid kilka tysięcy mocniejszy od morfiny- legalny, żeby nie było. No i mogła bym spróbować, alem nieciekawa. Tak jak nie jestem ciekawa biegunki po środku przeczyszczającym.
Jak to jest że ludzie słabi na umyśle wytwory swojego mózgu za mistyke uważają... Jordan Peterson wprost urojenia po środkach psychoaktywnych uważa za dowód na istnienie Boga - ale to inny temat.
Więc - czekam . Udowodnij istnienie kogokolwiek oprocz Ciebie w tej "relacji" - jakiegoś ducha czy cuś...


Cz wrz 07, 2023 10:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4592
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
Pławikonik, dostajesz ostrzeżenie za trolling, nagminne OT i lekceważenie wiary chrześcijan.
Nie interesuje mnie Twoja niewiara z którą się tak obnosisz ale nie będę tolerował Twoich agresywnych i lekceważących wypowiedzi.

_________________
ksiądz


Cz wrz 07, 2023 12:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1543
Post Re: Co to jest duchowość? Czy warunkuje człowieczeństwo?
pławikonik napisał(a):
Natomiast arka Noego czy kreacjonizm to bzdury.

Zdajesz sobie sprawę, że aż do dwudziestego wieku biblijne twierdzenie iż świat miał początek było jedną wielką bzdurą (dla niewierzących) ?
pławikonik napisał(a):
udowodnij najpeirw Boga, potem ducha a potem czy można coś o "duchowości" tak ujętej powiedzieć

Nie da rady, Ty żadnego innego ducha do siebie nie dopuszczasz, osądzasz je wszystkie jak leci.... temu od Lema też się dostało :razz:
Ps. Bóg jest Duchem, więc..

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Cz wrz 07, 2023 13:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 133 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL