A jeśliby sprawca zła przestał istnieć, to czy myślisz, że to byłaby dla Boga "sytuacja z wyjściem"?

Myślę, że nie.

feelek - czyli myślisz, że nie zmieniłoby to nic w tej sytuacji, jaką opisałeś: "Jeśli Bóg z powodu decyzji szatana cały czas odczuwa smutek i żal i taki stan będzie trwał wiecznie, to nie jest to dla Boga sytuacja bez wyjścia?"
nawet, gdyby zaszła taka okoliczność, jaka podałem:
A jeśliby sprawca zła przestał istnieć, to czy myślisz, że to byłaby dla Boga "sytuacja z wyjściem"?

Tak rozumiejąc Twą odpowiedź, mam takie pytania:
A czy - podam życiowy przykład - smutek i żal spowodowany ciężką, długotrwałą chorobą młodej żoną, trwa u młodego męża z taką samą intensywnością i już nigdy się nie skończy, jak długo ten mąż żyć będzie?...
Czy może jednak nieuchronna śmierć żony zmieni sytuację, i po okresie żałoby, ten człowiek "otrząśnie się" ze smutku i bólu, i nie tylko, że wróci do wcześniejszej aktywności życiowej, ale też założy nową rodzinę i nawet wnukami cieszyć się będzie?...

Innymi słowy: Czy wcześniejsza "sytuacja bez wyjścia" (bo wszelkie próby leczenie żony zawiodły), znajduje swoje rozwiązanie w życiu męża, gdy nie ma już osoby, która swą chorobą czyniła tę sytuację właśnie taką trudną?...
Czy jednak ten wdowiec ma już do końca swych dni tak samo rozpaczać i bez wyjścia żyć, jak żył, gdy umiłowana żona na łożu boleści leżała?...

Jerzy_67
Twój życiowy przykład jest nieadekwatny do sytuacji w jakiej znalazł się Bóg ponieważ zgodnie z Biblią nigdy nie zajdzie taka okoliczność, że szatan przestanie istnieć.

Czemu Bóg ma być smutny. Jak jest wszechmogący i wogóle naj naj to po co miałby się smucić. No chyba, że tak sobie wymyślił, że nie będzie doskonały tylko ludzki, żeby Jerzy mógł mówić czego Bóg chce a czego nie itd. Prawda Jerzy. Poza tym z tych rozważań wynika, że szatan jest problemem. Jeżeli Bóg jest wszechmogący to z definicji tak być nie może.

Antropomorfizacja Boga prowadzi do nikąd. Wiem, tak łatwiej. Ale Bóg nie został wymyślony przez człowieka na obraz i podobieństwo człowieka. Ale odwrotnie. To Bóg dał człowiekowi pewne swoje przymioty. Wprawdzie w bardzo ograniczonym zakresie, ale dał.

Ok. Ale ciągle antropomorfizujemy Boga. Samo stwierdzenie, że Bóg tak chciał. Albo, że Bóg miał albo ma jakiś plan. Ciągle mówimy o jego intencjach. Wyciągamy wnioski z tego co jest napisane w biblii. Wnioski na podstawie naszego ludzkiego sposobu rozumowania. Cała interpretacja biblii przecież wygląda w taki sposób.

Słowo Biblia zgodnie z zasadami pisowni polskiej oraz z szacunku dla wierzących należy pisać z wielkiej litery. Wiem, że polska język, trudna język, ale chyba da się opanować przynajmniej kardynalne zasady.

Interpretacja Biblii nie jest antropomorfizacją, tylko odczytywaniem Jego woli. Biblia jest historią przymierzy Boga z człowiekiem, przymierzy mających na celu zbawienie każdego człowieka.

Aniołem był szatan, zanim się diabłem/demonem stał - a aniołowie to Boże stworzenia i jako takie nie mają natury nieśmiertelnej, gdyż taką naturę ma tylko Pan Bóg; zobacz, jak wyraźnie jest to akcentowane tu:

1Tm 6:13-16 PAU
(13) Zobowiązuję cię wobec Boga, który ożywia wszystko, i wobec Chrystusa Jezusa, który złożył swe piękne wyznanie przed Poncjuszem Piłatem,
(14) abyś zachował przykazanie bez skazy i bez zarzutu, aż do objawienia się naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
(15) Dokona tego w stosownym czasie błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących,
(16) jedyny, który jest nieśmiertelny i zamieszkuje niedostępną światłość, którego żaden człowiek nie widział ani widzieć nie może. Jemu cześć i panowanie na wieki. Amen.

Czy więc szatan może przestać istnieć? Biblijna odpowiedź brzmi: tak!

Bóg wszystko stworzył, zatem może wszystko unicestwić. Ale skoro obiecał wieczność, to sądzę, że jest to obietnicą obligatoryjną. I dotrzyma jej.
Zatem sadzę, że dopóki Bóg JEST, będzie też Jego dzieło istnieć.

Zgoda!

Które miejsce/miejsca w Biblii masz na myśli, pisząc o tej "obligatoryjnej" obietnicy Bożej...?

Wpisz w wyszukiwarkę, wieczność, życie wieczne, zbawienie, sądzę, że znajdziesz wiele fragmentów odnoszących się do tego.

Proszę, zrób to "za mnie" - abym zobaczył, które wersety mi pokażesz Ty...
Dzięki, że to uczynisz.

Nie uczynię.
Nie wierzysz w życie wieczne? Trudno. Ale i tak, niezależnie od tego czy chcesz czy nie, to się o tym kiedyś przekonasz.