Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 10:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i rozbież 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i rozbież
Nolda napisała:
"Kto może zmusić Boga do karania swego stworzenia!?

Bóg jest Miłością, a:
[…]
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje
[…]

Myślisz, że ktoś/coś, jak piszesz, tak wnerwi Miłość i przez to zmusi do ukarania tego co kocha, poprzez odebranie w bestialski sposób życia, życia dziecku, za grzechy jego ojców, dziadów i pradziadów? Wnerwić, doprowadzić do nienawiści, przemocy, można tylko kogoś, kto nie posiada świadomości. Zaliczyłbym do tego grona większość ludzi, ale nie Boga. Przypisując w Biblii dzieciobójstwo Bogu, a następnie przypisując Mu cechy miłości, wskazujemy, czy tego chcemy czy nie, że Biblia mówi o ewolucji, wskazuje, że ona jest rozłożona w czasie i podlegają jej wszyscy i wszystko.




Wygląda na to, że między nami jest istotny rozdźwięk w interpretacji Boga, Jego natury, oraz tego, jak te cechy są odzwierciedlone w działaniach Boga opisanych w Biblii.

Jak już pisałem ja mogę opierać się na tym co wiemy o Bogu, a znamy Go dzięki Jego Objawieniu......nie tylko spisanemu......

Ja podkreślam Bożą wszechwiedzę, doskonałość i miłość, nawet w kontekście kary, podczas gdy Ty wydaje się skupiać na sprzeczności między miłością a karaniem, sugerując, że taka interpretacja wskazuje na ewolucję w Bożym charakterze.

Po pierwsze, Bóg nie zabija w sposób bestialski, Bóg zawsze kończy ludzkie życie szybko, nigdy nie znęca się, nie stosuje powolnego cierpienia czy tortur, jak to często człowiek potrafi..... np. Potop za czasów Noego. Bóg ostrzegł Noego o zamiarze zniszczenia ziemi i dał mu instrukcje, jak ocalić swoją rodzinę i zwierzęta (Księga Rodzaju 6-9). Nie był to akt bezpośredniej agresji, lecz sposób na usunięcie zła z ziemi.

Po drugie, Bóg zawsze kieruje się miłością, np. 1 List do Koryntian 13, który mówi o miłości jako o istocie Boga.

Po trzecie, karanie "grzechy jego ojców, dziadów i pradziadów",to forma ostrzeżenia i powagi sytuacji, a nie akt nienawiści lub braku miłości. W Księdze Wyjścia 20:5 mówi się o karaniu dzieci za grzechy ojców do trzeciego i czwartego pokolenia. W tradycji żydowkiej jest rozumiane jako ostrzeżenie, że grzechy ojców mogą mieć długotrwałe konsekwencje, niekoniecznie jako dosłowna kara dla dzieci.

Po czwarte, Bóg zawsze ostrzega i poucza, zanim wykona karę. Na przykład Jonasz i Niniwa. Bóg posłał Jonasza, żeby ostrzegł miasto przed zbliżającą się karą. Gdy miasto się nawróciło, Bóg odstąpił od swojego zamiaru.

Po piąte, miłość Boża nie polega na pobłażaniu wszystkiego, Bóg często karze i upomina w Starym Testamencie, aby nauczyć i skierować ludzi na właściwą drogę, np. w przypadku Izraelitów w pustyni (Księga Wyjścia, Liczb). Czy Ty jako rodzic wyrażając miłość pobłażysz wszystko "milością"? Nawet gdy twoje dziecko będzie np. zabijać innych ludzi - a z punktu widzenia Boga innych braci, więc np. twoja córka chce zabić twojego syna? Bo tak wygląda to z Bożej perspektywy....... Nawet "po ludzku" widać, że łatwo się ocenia Boga, ale to jest zawsze brak znajomości natury Boga, w ogóle Boga lub hipokryzja.

Po szóste, Bóg nie "zabija" dzieci, śmierć i tak jest częścią życia. Śmierć jako część życia ludzkiego jest wielokrotnie potwierdzona w Biblii (np. Księga Koheleta 3:1-2), ale Bóg nie jest przedstawiany jako ten, który działa w sposób nieludzki wobec niewinnych. W Biblii, śmierć jest przedstawiona jako naturalna część cyklu życia, nie jest przedstawiona jako coś nienaturalnego, lecz jako część rzeczywistości, w której żyjemy. W niektórych przypadkach w Starym Testamencie, jak np. w przypadku Dziesięciu Plag Egiptu, śmierć dzieci jest częścią szeroko zakrojonych działań Bożych. Te fragmenty mogą być trudne do zrozumienia i interpretacji, ale w tradycji judeochrześcijańskiej często uważa się, że Bóg działa zgodnie z planem, który jest poza naszym pełnym zrozumieniem. Właściwe rozumienie tych działań wymaga uwzględnienia kontekstu i ogólnej nauki Pisma Świętego o miłosierdziu, sprawiedliwości i miłości Boga. Bo Bóg nie działa w sposób "nieludzki", Bóg jest przedstawiany jako źródło wszystkiego, co dobre, mądre i sprawiedliwe. Nawet kiedy Jego działania są trudne do zrozumienia z naszej perspektywy, w tradycji chrześcijańskiej często interpretuje się je jako część większego planu, który jest ostatecznie zgodny z Jego doskonałym charakterem. W związku z tym, Bóg nie "zabija" dzieci, każdy i tak kiedyś umiera więc z tego powodu można już nazwać Boga ludobójcą, ale to jest wykręcanie tego pojęcia, skoro to Bóg jest panem życia i nam je wpierw podarował, Sam też decyduje o jego długości. Biblia pokazuje, że po upadku(grzechu) śmierć "cielesna" jest częścią naturalnego porządku, a nie jako akt bezpośredniej przemocy ze strony Boga.

Po siódme, Biblia w żaden sposób nie wskazuje na ewolucję Boga. Bóg jest opisany jako niezmieniający się przez całą Biblię, np. w Liście do Hebrajczyków 13:8, czytamy: "Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj, dziś i na wieki".


So sie 05, 2023 15:30
Zobacz profil
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
Nolda, post jest w koszu. Uzasadnienie poniżej w osobnym poście.
Zacytowanie jednego zdania z Biblii, wyrwanie z kontekstu jest nieuczciwe i niepoważne. Interpretujemy Biblię jak i inne święte księgi w całości a nie po kawałkach, biorąc pod uwagę kontekst historyczny, kulturowy, religijny etc.


N sie 06, 2023 9:04

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
nolda napisał(a):
Czy poniższe działania nazywasz humanitarnymi, szybkimi, pozbawionymi tortur, sposobami pozbawienia życia człowieka?
1. Bóg zsyła jadowite węże, żeby zabiły Izraelitów za narzekanie, że nie mają co jeść (Lb 21, 6).
2. Bóg morduje 14700 ludzi za narzekanie, że dużo ich morduje (Lb 17, 6-15).
3.Bóg morduje część mieszkańców Ekronu, a na pozostałą część zsyła hemoroidy. (1 Sm 5, 9-12).
4.Bóg pali żywcem 102 ludzi za to, że chcieli, żeby prorok Eliasz zszedł z pagórka (2 Krl 1, 10-12).
5.Bóg zsyła lwy, żeby rozszarpały mieszkańców Samarii za to, że nie wiedzą, w jaki sposób go czcić (2 Krl 17, 25-26).

6.Bóg zsyła niedźwiedzie, żeby rozszarpały 42 dzieci za to, że śmiały się z łysiny proroka Elizeusza (2 Krl 2, 23-24).
7.Bóg wybija Amorytów rzucając w nich z nieba wielkimi kamie
8.Bóg zabija dziecko Dawida przez siedem dni (2 Sm 12, 15-18).
9.Bóg zabija milion Kuszytów, żeby pokazać, jak bardzo lubi Asę, króla Judy (2 Krn 14, 12-13)
10.Bóg morduje całą ludzkość (z wyjątkiem Noego i jego rodziny) za całokształt (Rdz 7, 21-23).


Ps
Ustosunkuj się do tego, potem przejdziemy do następnego punktu.

Aby właściwie zrozumieć motywy Boga, trzeba poznać Go, jego historię i relację z Izraelitami oraz historię narodów jakie spotykali na drodze, aby to właściwie ocenić w tym kontekście.

nolda napisał(a):
1. Bóg zsyła jadowite węże, żeby zabiły Izraelitów za narzekanie, że nie mają co jeść (Lb 21, 6).

To nie jest jednorazowy wybryk Izraelitów oraz jakiś kaprys Boga.

Izraelici wielokrotnie byli świadkami cudów dokonanych przez Boga, m. in. rozstąpienie Morza Czerwonego, manna z nieba, woda z kamienia itp. Mimo to ciągle wątpili w Jego obietnice i opiekę. Ich narzekanie było nie tyle kwestią głodu czy pragnienia, ale głębokiej nieufności wobec Boga, mimo, że doświadczyli Jego dobroci i opieki wielokrotnie.
Biblia ukazuje, że Bóg "wychowywał" Izraelitów podczas ich wędrówki przez pustynię, przygotowując ich do wejścia do Ziemi Obiecanej. Wychowanie to nie było łatwe, ponieważ wymagało przemiany mentalności niewolników na lud wolny.

Moje pytanie: "Kontekst: Biblia opisuje, że Izraelici przez 400 lat byli zmuszani do budowy miast magazynowych dla faraona, takich jak Pitom i Ramzes. Wykorzystywani byli jako robotnicy przymusowi w budowie piramid, świątyń, pałaców i innych dużych projektów budowlanych. Robotnicy byli poddawani brutalnemu traktowaniu, przemoc i biczowanie były codziennością. Kiedy faraon zaniepokoił się rosnącą populacją Izraelitów wydał rozkaz zabijania wszystkich nowonarodzonych chłopców. Nie otrzymywali wynagrodzenia za swoją pracę. Byli pozbawieni podstawowych praw i możliwości poprawy swojego położenia. Nie mieli wolności przemieszczania się ani możliwości opuszczenia Egiptu. Byli uwięzieni w niewolnictwie, z którego nie mogli się wydostać. Doświadczali dyskryminacji ze względu na swoje wierzenia i praktyki religijne. Długotrwałe niewolnictwo mogło prowadzić do stopniowej utraty tożsamości kulturowej i narodowej."

Załóżmy, że prowadzisz grupę ludzi przez nieznany i trudny teren. Po drodze wielokrotnie udowadniasz im, że jesteś godna zaufania - znajdujesz źródło wody w najbardziej nieoczekiwanym miejscu, zdobywasz jedzenie, gdy wszyscy są głodni, i chronisz ich przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Mimo to, za każdym razem, gdy napotykają na trudność, zamiast do ciebie się zwrócić i zaufać, oni narzekają, wątpią i oskarżają cię o to, że wprowadziłeś ich w pułapkę. Wzgardzają tobą i twoimi obietnicami, jakby zapomnieli z jakiego "bagna" ich wyciągnęłaś i jakby zapomnieli o wszystkich razach, gdy udowodniłaś ponad wszelką wątpliwość swoją wierność i troskę. Zamiast skupić się na tym, co przyniesie przyszłość i zaufać twojemu przewodnictwu, skupiają się na chwilowych trudnościach i zapominają o wszystkim, co dla nich zrobiłaś - i trwa to już 40 lat, a oni ciągle nie mogą się nauczyć. Co Ty byś zrobiła, w jaki sposób byś do nich dotarła?

P.S. Bóg wielokrotnie reagował na bunt Izraelitów z gniewem, ale także z miłosierdziem. Choć były momenty, gdy karał ich za ich nieufność, wielokrotnie okazywał im łaskę i miłosierdzie, dając im kolejną szansę. To pokazuje, jak bardzo Bóg troszczył się o Izraelitów i jak bardzo pragnął, aby stali się Jego ludem.

nolda napisał(a):
2. Bóg morduje 14700 ludzi za narzekanie, że dużo ich morduje (Lb 17, 6-15).

Izraelici dobrze znali ustanowienia i Prawa Boga, mimo to zdecydowali się na pomówienia i fałszywe oskarżenia, zbuntowali się przeciw autorytetowi Boga. W kontekście kultury starożytnego Bliskiego Wschodu, bunt przeciwko przywódcy był równoznaczny z wprowadzeniem chaosu do społeczności. Śmierć buntowników w wszystkich cywilizacjach zawsze była rodzajem przywróceniem porządku i stabilności wśród narodów, a buntowników karano bardzo okrutnie jako przestrogę na przyszłość. Bunt przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi był bezpośrednim wyzwaniem dla autorytetu ustanowionego przez Boga, więc bronił swojego przymierza z Izraelitami i autorytetu swoich proroków. Można by powiedzieć, że Bóg na tamte czasy używał "ich języka", aby do nich trafić a i tak okazał miłosierdzie i w odpowiedzi na prośbę Mojżesza, Bóg powstrzymał zarazę.

nolda napisał(a):
3.Bóg morduje część mieszkańców Ekronu, a na pozostałą część zsyła hemoroidy. (1 Sm 5, 9-12).

Kiedy Filistyni zdobyli Arkę Przymierza w bitwie, uznali to za triumf swoich bogów nad Bogiem Izraela. Umieszczenie Arki w świątyni ich boga Dagona miało symbolizować ich zwycięstwo. Jednak, gdy Bóg zademonstrował swoją moc, obalając posąg Dagona i zsyłając plagę na ludzi, stało się jasne, że to Bóg Izraela jest najwyższym Bogiem. W biblijnych czasach powszechnym przekonaniem było, że sukces lub porażka w wojnie był bezpośrednim wynikiem interwencji boskiej. Dlatego kiedy Filistyni zdobyli Arkę, mogło to podważyć wiarę Izraelitów w swojego Boga. Zsyłając plagę na Filistynów, Bóg nie tylko demonstruje swoją moc, ale także broni swojej świętości i honoru. Bóg Izraela nie jest jednym z wielu lokalnych bóstw, ale jest jedynym, wszechmocnym Bogiem.

P.S. Tamte czasy różnią się współczesnych. Dla wielu starożytnych ludzi, interwencja boska w postaci katastrof naturalnych lub plag była powszechnie akceptowana jako element interakcji między bogami a ludźmi.

nolda napisał(a):
4.Bóg pali żywcem 102 ludzi za to, że chcieli, żeby prorok Eliasz zszedł z pagórka (2 Krl 1, 10-12).

Eliasz nie był tylko prorokiem dla ludu Izraela, ale także dla królów. Król Achazjasz odwrócił się od Boga i szukał rad u baalzebuba, boga Ekronu. Przez tę interwencję Bóg pokazuje królowi, że tylko On jest prawdziwym Bogiem.
Achazjasz był Królem, więc przysięgał wierność prawu, Bogu i przymierzom, a jednak się zbuntował - bardzo dobrze znając konsekwencje łamania umowy(przymierza). Szczególnie w tamtych czasach król bierze odpowiedzialność za naród i naród cierpi kiedy Król podejmie złe decyzje. Tylko pewne metody mogły do nich dotrzeć. A ostrzeżenia i napomnienia były stałym elementem w relacji Boga z królami Izraela przez różnych proroków.

nolda napisał(a):
5.Bóg zsyła lwy, żeby rozszarpały mieszkańców Samarii za to, że nie wiedzą, w jaki sposób go czcić (2 Krl 17, 25-26).

Znowu... trzeba uwzględnić czasy i kontekst kulturowy......... W starożytnym Bliskim Wschodzie działania nadprzyrodzone były często interpretowane jako wyraźne oznaki działania bóstw. Społeczeństwa tamtych czasów były głęboko religijne i uważały, że bóstwa interweniują w ich codzienne życie. Lwy były symbolem mocy i królewskości w starożytnych kulturach. W kontekście biblijnym pojawienie się lwów było interpretowane jako wyraźny znak suwerenności Boga nad ziemią i ludźmi. Pojawienie się takiego drapieżnika był skutecznym środkiem, aby zwrócić uwagę ludzi na problem. Ludzie tamtych czasów byli zazwyczaj bardziej związani z naturą niż współczesne społeczeństwo, więc zrozumiałoby, że pojawienie się takiego drapieżnika nie jest przypadkowe. Kiedy Asyryjczycy przesiedlali ludzi, przenieśli różne grupy etniczne do różnych miejsc w imperium. Przesiedlali ludzi, aby osłabić poczucie tożsamości narodowej i uczynić ich bardziej podatnymi na kontrolę. Nowi mieszkańcy Samarii pochodzili z różnych miejsc i mieli różne praktyki religijne. Bóg mógł tylko w ten znany dla nich sposób zwrócił uwagę tych ludzi na to, że są teraz na ziemi, która jest pod Jego specjalną opieką.

Działania Boga opisane w Biblii muszą być interpretowane w kontekście kultury, w której zostały napisane. Co może wydawać się drastyczne lub trudne do zrozumienia, dla ludzi żyjących w starożytnym Bliskim Wschodzie było normalne i miało głębokie znaczenie, było interpretowane w kontekście ich doświadczeń i przekonań religijnych.

nolda napisał(a):
7.Bóg wybija Amorytów rzucając w nich z nieba wielkimi kamie

Historia Amorytów i Izraelitów zaczęła się już w czasach Abrahama, zaatakowało pięciu królów kanaańskich i porwało Lota, siostrzeńca Abrahama. Abram interweniował, pokonując te królestwa i ratując Lota. Od tej pory relacja Izraeliów i Amorytów (narodów kananejskich) to konflikty i wojny. Bóg dawał Amorytom wielokrotnie czas na poprawę, ale ich złe postępowanie w końcu doprowadziło do boskiej interwencji.
Odnośnie Amorytów..... Ich praktyki religijne często zawierały ofiary z ludzi i dzieci czy praktyki seksualne w ramach kultu. Na przykład bóg Moloch był bogiem ognia z głową cielca, jego podobizny miały wyciągnięte ramiona, aby przyjąć dzieci, które były mu składane w ofierze. Amoryci z "natury"(wierzeń) nienawidzili Izraelitów, byli wysoce okrutni. Np. kiedy Nachasz Ammonita został poproszony o określenie warunków przymierza (1Sm:11.2), zaproponował wyłupienie prawego oka każdemu Izraelicie. A (Am1:13) mówi, że Ammonici rozdzierali ciężarne kobiety na podbitych terytoriach.

Na tle tamtych czasów i praktyk religijnych regionów starożytnego Wschodu, Izraelici byli wyjątkowi w tym, że wierzyli w jednego Boga i mieli zestaw moralnych i rytualnych przepisów, które różniły ich od innych narodów i propagowali miłosierdzie, a niewolnicy mieli prawa i mogli stać się wolni.

Odnośnie meritum, te kamienie to akurat to zdarzenie podczas regularnej bitwy, w których zawsze dochodzi do śmierci. Izraelici walczyli z Amorytami w ramach podboju Kanaanu, a opadające kamienie były jednym z wielu cudownych zdarzeń, które miały pomóc Izraelitom w wygraniu bitwy. Ostatecznie Amoryci nigdy nie chcieli zrezygnować ze swoich wierzeń i praktyk, więc ponieśli tego konsekwencje...... bo podbój Kananu był też swego rodzaju interwencją Boga na zło i praktyki......

nolda napisał(a):
Moim zdaniem, ktoś kto dokonuje takich rzeczy, musi mieć problem z sobą, wielki problem, nie jest miłością, jest jej przeciwieństwem.


Moim zdaniem Ty jako wychowana w świecie "zachodnim", który kładzie nacisk na indywidualizm, wolność i prawa człowieka, pewne biblijne opowieści mogą być trudne do zaakceptowania czy zrozumienia. Dlatego przykładania twojej miary (i sprawiedliwości) nie ma właściwego i obiektywnego spojrzenia na kulturę i zasady jakie uznawali i rozumieli ludzie w tamtych czasach, wymagało to adekwatnych metod.

Analogicznie podam przykład w stylu "zachodnim". Załóżmy, że masz 3 synów i 3 córki, a na osiedlu pojawił się pewnego dnia morderca(analogia Amoryty w relacji do synów Izraela), który akurat nienawidzi Ciebie i twojej rodziny od kiedy się urodził, cały jego naród nienawidzi ciebie. Morduje Ci syna i córkę, znęcając się i torturując oraz zniewalając ich na parę dni wcześniej. Masz jeszcze 2 córki i 2 synów, które w zasadzie żyją zawsze w zagrożeniu, niepewności. Co robisz, znając jego nienawistną przeszłość do Twojej rodziny? Jak wygląda w takiej sytuacji "właściwe" miłosierdzie?

P.S. Na razie tyle, bo post za długi będzie. Za nim dorzucisz kolejne kwestie do "uporania" się, ty się uporaj z moimi pytaniami. Wskaż jaki jest ten najlepszy, zmieniający człowieka i pozbawiający go chęci buntu, egoizmu, pychy i innych prowadzących do okrucieństw sposób. Taki "humanitarny" sposób działania, który zawsze i w 100% zadziała i zadziałby według twojego miłosierdzia? Jakbyś naprawiła świat i człowieka, bez systemu kar i prawa, opierając się na miłosierdziu, lepiej niż Bóg?

No i gdzie ten dowód na ewolucję Boga? Bo ten kontekst zaczyna się coraz bardziej rozmydlać..... wolisz skupić się na oskarżaniu Boga o brak miłosierdzia?


N sie 06, 2023 16:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
Przeemek - dobrze sobie radzisz z tą "wklejką" jaką zrobił nolda... [pewnie z jakiegoś ateistyczno-walczącego portalu to pobrał, myśląc, że "zaszachuje" Cię, ale nie ma takiej opcji]
:brawo:
PS. Piszesz do nolda jak do kobiety, ale mi się zdaje, że to mężczyzna(?)

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N sie 06, 2023 16:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
Przeemek napisał(a):
Bóg ostrzegł Noego o zamiarze zniszczenia ziemi i dał mu instrukcje, jak ocalić swoją rodzinę i zwierzęta (Księga Rodzaju 6-9). Nie był to akt bezpośredniej agresji, lecz sposób na usunięcie zła z ziemi.

A był to wg Ciebie dobry sposób?


N sie 06, 2023 17:12
Zobacz profil
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
Przeemek napisał(a):
Po pierwsze, Bóg nie zabija w sposób bestialski, Bóg zawsze kończy ludzkie życie szybko, nigdy nie znęca się, nie stosuje powolnego cierpienia czy tortur, jak to często człowiek potrafi..... .

Przemek, podałeś motywy zabójstw dokonywanych przez Boga, a tematem było, czy dokonuje je w sposób bestialski czy humanitarny? Mam wrażenie, że palnąłeś z tym szybkim kończeniem życia ludzkiego przez Boga, bez znęcania, tortur, zadawania powolnego cierpienia.
Np. palenie żywcem, to humanitarnie czy nie? Z tego co czytamy, to nawet w obozach koncentracyjnych więźniowie najpierw byli zagazowani, a dopiero ich zwłoki były palone. Zabijanie dziecka przez siedem dni za winy ojca. to humanitarne czy bestialskie i powolne pozbawianie życia? Człowiek tego nie robi, no chyba że jest chorym psychopatą.
Jeśli potrafisz wybrnąć, to próbuj, jeśli nie to powiedz i przejdziemy do następnego punktu.


N sie 06, 2023 17:17

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
feelek napisał(a):
A był to wg Ciebie dobry sposób?

Bóg opisany w Biblii jest wszechwiedzący i nieskończenie sprawiedliwy. Jego wybory i działania wykraczają poza ludzką zdolność zrozumienia. W kontekście Potopu, Bóg widział zepsucie ludzkości i uznał, że interwencja była konieczna. Jako istoty ludzkie, trudno nam pełnie zrozumieć Jego motywy i plany. Aby dokładnie ocenić, czy to było dobre czy złe rozwiązanie, musielibyśmy mieć pełne zrozumienie wszechświata i moralności, co jest poza naszym zasięgiem. Wierzę jednak, że Jego działania miały na celu przyniesienie ostatecznego dobra.

A według Ciebie, dobry był?
nolda napisał(a):
Przeemek napisał(a):
Po pierwsze, Bóg nie zabija w sposób bestialski, Bóg zawsze kończy ludzkie życie szybko, nigdy nie znęca się, nie stosuje powolnego cierpienia czy tortur, jak to często człowiek potrafi..... .

Przemek, podałeś motywy zabójstw dokonywanych przez Boga, a tematem było, czy dokonuje je w sposób bestialski czy humanitarny? Mam wrażenie, że palnąłeś z tym szybkim kończeniem życia ludzkiego przez Boga, bez znęcania, tortur, zadawania powolnego cierpienia.
Np. palenie żywcem, to humanitarnie czy nie? Z tego co czytamy, to nawet w obozach koncentracyjnych więźniowie najpierw byli zagazowani, a dopiero ich zwłoki były palone. Zabijanie dziecka przez siedem dni za winy ojca. to humanitarne czy bestialskie i powolne pozbawianie życia?

Odnośnie spalenia, nie ma w Biblii dość szczegółów aby podtrzymać twoją narrację, więc opierasz ją o wyobrażenia i obrazoburcze stwierdzenia dodając wydarzeniu dramatyzmu potrzebnego do zakrycia twojej ignorancji na fakty w tej historii i rzeczywiste wydarzenia. Celowo odchodzisz od obiektywnej prezentacji faktów, TVN też potrafi tak fakty przedstawiać, takie techniki nazywa się bodajże "sensacyjne dziennikarstwo".

Ale w tym kontekście ogień z nieba był postrzegany jako bezpośredni cud od Boga i potwierdzenie władzy oraz autorytetu Eliasza jako proroka. Ogień w Biblii często służy jako symbol Bożej obecności, oczyszczenia, sądu oraz Jego majestatycznej mocy, więc Bóg wie jak ma dobierać kontekst i nigdy nie kieruje się brakiem miłości lub sprawiedliwości w swoich działaniach.
Każda śmierć może tworzyć cierpienie, umierałaś kiedyś, że wiesz, że spalenie jest gorsze na przykład od uduszenia? Może człowiek szybciej traci czucie?
Poza tym werset mówi: ".....Wtedy ogień Boży spadł z nieba i pochłonął go oraz jego pięćdziesięciu...." (2Krl1), w tradycyjnej interpretacji, ogień z nieba często postrzegany jest jako błyskawiczny i nagły akt Bożej interwencji, zabici giną natychmiastowo.

Odnośnie dziecka.... W księdze (2Sm12) Dawid wyraźnie przyznaje się do grzechu, ale ważniejsze jest to, że przez czyny Dawida wrogowie bluźnili - mieli powód - przeciwko Bogu - Dawid nie tylko popełnił grzech, zabił człowieka i przywłaszczył sobie jego żonę, ale to tak jakby Dawid wplątał Boga w swoje matactwa i przyniósł Bogu złe imię. Bóg jest świętością, a jego sługa znieważył tym Boga. W jaki sposób król ukarał by sługę w ludzkich monarchicznych cywilizacjach za taki czyn, jak myślisz? A Bóg ukarał Dawida odbierając mu potomka z tego nieprawego łoża/związku - a Ty masz lepszy pomysł na karę i zniewagę imienia swojego króla?
Dziecko zachorowało, jednak nie jest wskazane czy cierpiało, a "znając" Boga był w stanie spowodować, że dziecko chorując nie cierpiało i tak zapewne zrobił, zabierając je do siebie po śmierci i otaczając wiecznym życiem.

Po drugie, sam Dawid zrozumiał, że śmierć dziecka była konsekwencją Jego czynów i akceptuje wolę Boga, rozumieją to też poganie. Tylko "nolda" widzi w tej sprawiedliwości i miłosierdziu jakiś problem.....?

Po trzecie, sposób w jaki ukarał Bóg Dawida, był idealny i adekwatny do czasów, przewinienia i sytuacji, ponieważ poganie przestali z tego powodu znieważać Boga. Bóg naprawił wszystkie szkody i jednocześnie wymierzył właściwą sprawiedliwość. Oraz nadal był wstanie błogosławić Dawidowi i dotrzymać swojej obietnicy, mimo, że Dawid mu to "utrudniał".

Po czwarte, Bóg jest źródłem życia i decyduje o jego długości, a śmierć każdego człowieka jest koniecznością. Śmierć jest nieunikniona i nie zawsze jej krótkość jest tragedią, mogła ochronić to dziecko przed konsekwencjami innych grzechów, jak i grzechami których nie uniknęli inni potomkowie Dawida.

nolda napisał(a):
Mam wrażenie, że palnąłeś z tym szybkim kończeniem życia ludzkiego przez Boga, bez znęcania, tortur, zadawania powolnego cierpienia.
...
Człowiek tego nie robi, no chyba że jest chorym psychopatą.
Jeśli potrafisz wybrnąć, to próbuj, jeśli nie to powiedz i przejdziemy do następnego punktu.

A ja mam wrażenia, że palenie w obozach Hitlera przydało się to twojej tezy, ale już zagładzanie i eksperymenty, w tym powolne cierpienia dzieci, już nie pasowały do kontekstu?

Psychopatą? To nie czasem zdroworozsądkowi lekarze (nazistowscy) jak m. in. Dr Josefie Mengele, robili eksperymenty, w tym na dzieciach, dla dobra nauki i ludzkości? A eugenika popierana przez wielu lekarzy na całym świecie, to nie byli psychopaci?


Najbardziej niewinną ofiarą jaką poświecił Bóg to jest Jego własny Syn i to nie jakąś lekką szybką śmiercią. Do tego za wszystkich ludzi tego świata, aby wszyscy mogli żyć, tego aspektu też ateiści wolą nie dotykać, a on dobitnie świadczy o tym, że Bóg kocha ludzi i ich sprawiedliwie osądza, choć robi wszystko aby ich wcześniej uratować.

Poza tym, moralność w kontekście wielu religii, jest uznawana za dar od Boga. Poza sferą religijną, źródło i istota moralności pozostają tematem debat i analiz, zarówno filozoficznych, jak i naukowych, które nie mają właściwej odpowiedzi. Do tego nasza ludzka perspektywa na moralność jest ograniczona i podlega zmienności, w dużej mierze kształtowana przez kulturę, tradycję oraz osobiste doświadczenia. Przykładowo, kwestie niewolnictwa były kiedyś powszechnie akceptowane w wielu kulturach, podczas gdy dzisiaj są uznawane za głęboko niemoralne. Kiedy więc próbujemy oceniać moralność Boga - bytu uważanego za wszechwiedzącego i wszechmogącego - robimy to z naszej ograniczonej perspektywy, która może być niewystarczająca do pełnego zrozumienia Jego intencji i działań. Dlatego twoje wywody w tym kontekście nie mają żadnej i nawet obiektywnej racji bytu, i dlatego nie odpowiadasz na moje zadane pytania, bo wiesz, że obnażysz słabości twoich twierdzeń.

Pytanie: Gdybyś miała możliwość i stworzyła świat taki jak nasz, jakby wyglądał system sprawiedliwości? Co byś zrobiła, gdyby twoje stworzenia(dzieci) miały ciebie głęboko w poważaniu i twoje prawa? Niszczyły by twój świat i siebie nawzajem od samego początku? Podaj te złote środki na bolączki i problemy ludzkości? Jak wyglądałoby miłosierdzie i środki zaradcze? Pod twoim przywództwem, nie daje takie mu światu miesiąca, może rok.......

P.S. Czekam na odpowiedzi, to jest dyskusja, a nie jakieś dyktando, więc nie bądź bezczelna, napisałem ci moje warunki. Potrafisz się z nimi uporać?


Pn sie 07, 2023 0:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4592
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
Przeemek, założyłeś ten wątek więc proszę trzymać się tematu!
Jak w każdej dyskusji dozwolone są małe dygresje ale one nie mogą wykraczać poza temat i być OT. Tematem wątku jest miłość Boga a nie sprawiedliwość lub kara. Nolda, jesteś recydywistą jeśli chodzi o robienie OT, jeśli nie zaprzestaniesz tej praktyki będą ostrzeżenia.

_________________
ksiądz


Pn sie 07, 2023 6:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
Przeemek napisał(a):
A według Ciebie, dobry był?

Wg mnie nie. Z biblijnego opisu wynika, że takie też chyba było zdanie Boga:

"Noe zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej na tym ołtarzu. Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: «Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem." (Rdz 8,20-21)


Pn sie 07, 2023 8:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
feelek napisał(a):
Przeemek napisał(a):
A według Ciebie, dobry był?

Wg mnie nie. Z biblijnego opisu wynika, że takie też chyba było zdanie Boga:

"Noe zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej na tym ołtarzu. Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: «Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem." (Rdz 8,20-21)

Tak jak napisałem, jako istoty ludzkie, trudno nam w pełni zrozumieć motywy i plany osoby która jest wszechwiedząca i nawet zna przyszłość, aby dokładnie je ocenić.
"(5) A gdy PAN widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i wszystkie zamysły i myśli ich serca były tylko złe po wszystkie dni;...
Z tego wersetu wynika, że każdy człowiek oprócz Noego, był przesiąknięty tylko złem i grzechem, był calkowicie przez nie zdominowany. W sumie rozdziały (Rdz) sugerują, że skala zła na ziemi była tak ogromna, że Bóg zdecydował się na drastyczną interwencję, aby "zresetować" stworzenie.

Ja bym raczej był skłonny uważać, że dobrze, że Bóg okazał miłosierdzie i łaskę, i już wtedy nie zniszczył całego świata, ale zdecydował na inne rozwiązanie, bo by mnie dzisiaj nie było :). Dał nam szanse abyśmy byli jednak kochanymi dziećmi, a nie tylko sami buntownicy - uwierzył w nas, to jest prawdziwa miłość ojcowska.

Poza tym Potop był przestrogą i świadectwem powagi zła i grzechu w oczach Boga oraz na to, że Bóg nie ignoruje zła, ale ostatecznie interweniuje, aby przywrócić sprawiedliwość. I od tamje pory, mimo zła na świecie, nie każdy człowiek jest przez nie całkowicie zdominowany......


P.S. Nolda - i gdzie jest ta ewolucja Boga i jego miłosierdzia?


Pn sie 07, 2023 10:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
Przeemek napisał(a):
Tak jak napisałem, jako istoty ludzkie, trudno nam w pełni zrozumieć motywy i plany osoby która jest wszechwiedząca i nawet zna przyszłość, aby dokładnie je ocenić.

Tekst biblijny dotyczący Potopu zaprzecza tezie, jakoby Bóg był osobą wszechwiedzącą i znającą przyszłość:

"(5) A gdy PAN widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i wszystkie zamysły i myśli ich serca były tylko złe po wszystkie dni;
(6) Żałował PAN, że uczynił człowieka na ziemi, i ubolewał nad tym całym sercem."


Pn sie 07, 2023 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 17, 2017 13:52
Posty: 394
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
Biblijny Jahwe to istota dość potężna jednak nie wszechmocna ani wszechwiedząca. Taki odpowiednik Zeusa. Zrobienie z niego Boga wszechmogącego to nadużycie.


Pn sie 07, 2023 22:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
feelek napisał(a):
Tekst biblijny dotyczący Potopu zaprzecza tezie, jakoby Bóg był osobą wszechwiedzącą i znającą przyszłość:

"(5) A gdy PAN widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i wszystkie zamysły i myśli ich serca były tylko złe po wszystkie dni;
(6) Żałował PAN, że uczynił człowieka na ziemi, i ubolewał nad tym całym sercem."

Takim rozumowaniem to się doszukasz pewnie dziesiątki tekstów w Biblii lub sytuacji w których Bóg "nie wiedział" co się wydarzy, np. Drzewo poznania dobra i zła, po co je umieścił w Edenie, skoro wiedział, że Ewa złamie zakaz, że człowiek upadnie? Po co testował Abrahama, kiedy kazał mu złożyć syna w ofierze, nie znał jego serca? Nie wiedział, że Abraham będzie Bogu wierny?

Dlatego twój werset mówiący o "żalu" Boga nie oznacza, że Bóg nie znał przyszłości i/lub popełnił błąd lub źle ocenił sytuację. Raczej wyraża smutek i rozczarowanie moralnym upadkiem ludzi, do którego sam się nie przyczynił. Bóg nie jest "zaskoczony", ale wyraża żal z powodu grzechu.

Jedną z odpowiedzi na takie dylematy jaki przedstawiłeś, możesz znaleźć tu:

"(3) Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa, który pobłogosławił nas wszelkim duchowym błogosławieństwem w miejscach niebiańskich w Chrystusie. (4) Jak nas wybrał w nim przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed jego obliczem w miłości. (5) Przeznaczył nas dla siebie, ku usynowieniu przez Jezusa Chrystusa, według upodobania swojej woli; (6) Dla uwielbienia chwały swojej łaski, którą obdarzył nas w umiłowanym; (7) W którym mamy odkupienie przez jego krew, przebaczenie grzechów, według bogactwa jego łaski; (8) Którą nam hojnie okazał we wszelkiej mądrości i roztropności; (9) Oznajmiając nam tajemnicę swojej woli, według swego upodobania, które sam w sobie postanowił; (10) Aby w zarządzeniu pełni czasów wszystko zebrał w jedno w Chrystusie, i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi. (11) W nim, mówię, w którym też dostąpiliśmy udziału, przeznaczeni według postanowienia tego, który dokonuje wszystkiego według rady swojej woli; (12) Abyśmy istnieli dla uwielbienia jego chwały, my, którzy wcześniej położyliśmy nadzieję w Chrystusie"(Ef1)

Bóg "upodobał sobie" wybrać człowieka na okazanie swojej chwały przed założeniem świata jeszcze... dlaczego sobie upodobał, to się można tylko domyślać, ale wiele można wydedukować znając Go, np. to, że jest miłością.

Mimo, że Bóg nawet przewidział nasz grzech w całej jego ohydzie i nieprawości, to jednak ze względu na swoją miłość wybrał nas do okazania swojej chwały, zapieczętował nas i poprowadził do miłości w Jezusie Chrystusie. Bóg kocha człowieka niezależnie od jego wyborów, ponieważ jest samą Miłością. Bóg zna przyszłość i wie, jakie będą wybory człowieka, ale szanuje wolną wolę i pozwala na podejmowanie decyzji. Stawia wyzwania, ale z miłości i dla dobra człowieka, chce mu pokazać właściwą stronę, ale pozostawia jemu wybór aby za nią podążał.
Bóg ma odwieczny, doskonały plan zbawienia człowieka, a wszystko, co się dzieje, wpisuje się w realizację tego planu. Celem Boga jest chwała Jego łaski i miłosierdzia oraz zbawienie człowieka, gdzie nawet grzech i zło obraca na dobro i wykorzystuje do pełniejszego objawienia swojej miłości. Miłość Boga przewyższa ludzkie pojmowanie, dlatego Bóg jest miłością i to taką, że my pewnie nie nauczymy się tak kochać jak On w tym doczesnym życiu.


Wt sie 08, 2023 8:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
@Przeemek

Czy w związku z tym co napisałeś, możemy przyjąć, że Bóg z nie mniejszą miłością kocha też Szatana?


Wt sie 08, 2023 18:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 616
Post Re: Miłość Boga i Jego Sposób Działania, interpretacje i roz
feelek napisał(a):
możemy przyjąć, że Bóg z nie mniejszą miłością kocha też Szatana?

Uważam, że możecie tak przyjąć. Z pewnością kocha i boleje. Tak jak kochający ojciec kocha wyrodnego syna. Zamartwia się nim właśnie z miłości.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Wt sie 08, 2023 19:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL