Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 10, 2024 21:01



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 138 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona
 Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2023 12:17
Posty: 122
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Ja prosiłem o eksperyment który udowodni ciągłość przyczynowo skutkową a nie o przykłady ludzi, co zmienili swoje zachowanie w wyniku wypadku


N paź 15, 2023 16:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Soul33 napisał(a):
Lobotomia przedczołowa. Wielokrotnie wykonywany zabieg. Współcześnie już bardzo rzadko właśnie ze względu na skutki uboczne.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N paź 15, 2023 16:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2023 12:17
Posty: 122
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
No i w jaki sposób on ma niby dowodzić ciągłości przyczynowo skutkowej? Chodzi mi o wyjaśnienie w jaki niby sposób wyładowania elektryczne miałby generować dane zachowanie

Btw, neuronauka to obrzydliwa nauka. Zresztą, tak samo jak wszystkie które obdzierają człowieka z nadnaturalnej rzeczywistości

To mi napisał Bard na pytanie "czy neuronauka ograbia nas z duchowości?"
Cytuj:
Jednak jeśli duchowość to coś, co jest poza zasięgiem nauki, to neuronauka może ją podważyć. Na przykład, badania nad mózgiem mogą pokazać, że religijne doświadczenia są po prostu produktem działania mózgu. To może prowadzić do poczucia, że duchowość nie jest prawdziwa lub że jest ograniczona do tego, co może wyjaśnić nauka


N paź 15, 2023 16:32
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Pytasz, jak przykład działania i skutków ma dowodzić istnienia związku tego działania ze skutkami.

Neurobiologia to zwyczajna nauka, z którą żadne z największych na świecie Kościołów chrześcijańskich nie mają problemu. Zacytowałem Ci nawet naukę KK, która to wyjaśnia.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N paź 15, 2023 16:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2023 12:17
Posty: 122
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Nie, pytam o to jak trzeciosobowa obserwacja ma wpływać na subiektywne odczucia człowieka

"Neurobiologia to zwyczajna nauka"

Nie. Nawet S.I. To sugeruje ze stanowi zagrożenie dla religii


N paź 15, 2023 16:50
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Jaka obserwacja ma wpływać na odczucia? O czym Ty piszesz? Chodzi o zmiany zachowania. Nie można zauważyć zmian w zachowaniu?

AI bierze informacje z tego, co przeczyta. I oczywiście dla niektórych nawet ewolucja i kulistość Ziemi jest problemem, ale dla mnie ani KK nie jest. Tak samo z neurobiologią.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N paź 15, 2023 17:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 951
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Kanao napisał(a):
Mi raczej chodzi o to że z badań nad mózgiem dochodzi się do wniosków o nieistnieniu duszy

[...]
Ciężko mi uznać że cała moja osobowość, to kim jestem itd. Jest zależne od wyładowań elektrycznych w kawałku mięsa w czaszce. I to znika wtedy gdy te wyładowania przestają mieć miejsce. Poza tym, teologia katolicką tradycyjnie przyznaje władzę duszy takiej jak rozumność, zdolność do poznania Boga itd. Poza tym, jeśli dusza nie jest nośnikiem świadomości to Bóg nie może osądzić osoby która grzeszy w wyniku uszkodzenia mózgu

[...]

Czytałem ostatnio artykuł na temat płodów z uszkodzonym mózgiem i czy mają duszę. Skoro dusza nie ma jak się przez nie objawiać, a co za tym idzie nie mamy doczynienia z człowiekiem tylko z martwym ciałem. Nie mogę znaleźć tego artykułu. Ale to była jakaś polemika



Nauka jest tylko częścią dostępnego człowiekowi poznania. Pełne poznanie - na chwilę obecną, na czas ziemskiego podróżowania - mamy poprzez wiarę, nauka jest uzupełnieniem. Pan Bóg Sam jeden zna wszystkie okoliczności, wszystko przenika i wie, w jakim stopniu dusza mogła "operować" uszkodzonym mózgiem. Jeśli ten mózg miał zdolności Atari, nie będzie od niego wymagał operacji na poziomie dzisiejszych komputerów. Tu niewątpliwie czai się jakiś błąd malteizmu.
Dusza nie musi podejmować działań widocznych, czy w inny sposób mierzalnych przez otoczenie. Może działać ekspiacyjnie, biorąc na siebie cierpienia za tych, którzy są zbyt słabi by je unieść.
Widać, że z jakiegoś powodu zbyt wielkie oczekiwania wiążesz z nauką, nie doceniając tego drugiego skrzydła. A co to byłby za Bóg i co za transcendencja, których dałoby się objać aktywnością trochę ponadkilogramowej galaretki.

_________________
Tylko Bogu chwała


Pn paź 16, 2023 12:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2023 12:17
Posty: 122
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
No bo można (rzekomo) pobudzając pewne płaty mózgowe można wywołać w człowieku doświadczenie mistyczne (lub poczucie obecności istoty wyzeszej), co w połączeniu z faktem że człowiek jest z natury religijny może świadczyć iż doświadczenie Boga to nic innego jak złudzenie

Poza tym, jeśli nasza świadomość wynika z mózgu to znika po śmierci (to mój największy lęk)


Śr paź 18, 2023 19:19
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1457
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
@Kanao,

co do tego, jak wyładowania elektryczne mogą tworzyć świadomość. Wyładowania w neuronach mają cechę "wszystko albo nic". Dzięki temu wyładowania te mogą przekazywać informacje w systemie zero-jedynkowym. Potem taka informacja jest przetwarzana, czyli przekształcana na nowe wyładowania, które mogą tworzyć - istniejąc w bardzo dużej ilości - wrażenia. Wyobraź sobie, że jedno wyładowanie w neuronie to takie minimalne, mikrouczucie. Gdy takich wyładowań zbierze się wystarczająco wiele, powstaje rzeczywiste uczucie, wyraźnie doświadczane.

Co do Twego lęku przed śmiercią jako nicością.

Wydaje mi się, że bać można się tylko czucia, a nie nieczucia. Tylko z czuciem związany jest ból, cierpienie, krzywda, nieprzyjemność. Jeżeli śmierć miałaby być nieczuciem, to trudno tego się bać.


Śr paź 18, 2023 21:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1541
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Strach to tylko myśl.
Bogowie, dają poczucie bezpieczeństwa, podobnie jak cnoty, wiedza, związki. Tracisz całe życie na zbieranie kolejnych, ograniczających cię zabezpieczeń. Twoje cnoty, wyrzeczenia to sposoby na bycie bezpiecznym nawet po śmierci. Tu na ziemi zakładasz sobie konto bankowe, z którego zamierzasz korzystać w innym świecie (na oszczędnościach zarabiają banki, a nie oszczędzający). Te zabezpieczenia, to tylko myśli, inne w umysłach chrześcijańskich, inne w muzułmańskich. Jesteś na tej ziemi tylko chwilę, nie marnuj jej na strach.


Cz paź 19, 2023 6:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1457
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Ściśle rzecz biorąc, strach nie jest myślą, a uczuciem. Myśl jest bazą, na podstawie której może powstawać strach.

Np. kiedyś doświadczyłeś bolesnego opuszczenia przez partnerkę albo przez przyjaciela. Teraz poznajesz nową kobietę i na myśl o dawnej historii, pojawia się strach.


Cz paź 19, 2023 9:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 951
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Kanao napisał(a):
Poza tym, jeśli nasza świadomość wynika z mózgu to znika po śmierci (to mój największy lęk)


Naoglądałeś się netfliksa. Cały czas zakładasz z jakiejś przyczyny, że "świadomość = dusza", ignorując fakt, że dziecko do któregoś momentu życia pozostaje nieświadome, czyli wg. Twojego założenia byłoby pozbawione duszy. Trzeba wierzyć Kościołowi, który naucza, że Pan Bóg obdarowuje duszą w momencie poczęcia.

Kanao napisał(a):
No bo można (rzekomo) pobudzając pewne płaty mózgowe można wywołać w człowieku doświadczenie mistyczne (lub poczucie obecności istoty wyzeszej)


Nie wątpię, że jakaś "istota wyższa" może chcieć wykorzystać takie działania i tę sferę dla swojego przekazu, podobnie jak w tzw. zjawiskach świadomego śnienia, czy nawet zwyczajnego snu. Pytanie, czy jest to Bóg.
Są to stany, kiedy wolna wola człowieka jest wyłączona, albo poważnie ograniczona i z tego powodu należy zawsze być bardzo ostrożnym. Na pewno takie "doznania" muszą być poddane ocenie, kiedy wolna wola człowieka ma z powrotem głos.

O. prof.Jacek Salij OP napisał(a):
nie wolno oddawać snom tych decyzji, które powinny być starannie badane przez rozum i zdrowy rozsądek, a podejmowane przez wolną wolę. Nawet jeśli rozstrzygnięcia podpowiadane przez widzenie nocne nie kłóci się z prawdami wiary ani z Bożymi przykazaniami.



Człowiek nie jest (tylko) aktywnością swojego mózgu, został stworzony na obraz Boga, który jest Duchem. Trzeba z całych swoich sił i możliwości, jakie nam dano, starać się upodabniać do Niego, poprzez uduchowienie, w granicach strzeżonych przez Kościół. Przestańmy się zamartwiać o ciało, kręcić jak bąki wokół jego potrzeb.
Kiedyś siedzieliśmy z rodziną w pokoju chorej na SM, uszkodzenia mózgu są już u niej bardzo rozległe, powtarza bezrefleksyjnie za ludźmi pojedyncze słowa, krótkie zwroty. Poruszaliśmy temat zbliżony do tego tutaj i mówiłam do jej męża mniej więcej to samo, co Tobie, tzn., że jej dusza na pewno jest "świadoma", pomimo braku pełnej świadomości wypływającej wprost z aktywności mózgu i w tym momencie ta chora utkwiła we mnie spojrzenie i powiedziała: "Tak, ja wszystko wiem".
Powiem Ci, że biorąc pod uwagę jej stan, wrażenie było dla mnie piorunujące.
Trudno, nie ma dla Ciebie dowodów na istnienie duszy, ale nauka na jej nieistnienie także nie ma dowodów i miała nie będzie. To nie jest w jej zasięgu.

_________________
Tylko Bogu chwała


Cz paź 19, 2023 9:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1541
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
białogłowa napisał(a):
Trzeba wierzyć Kościołowi, który naucza, że Pan Bóg obdarowuje duszą w momencie poczęcia.
Argument nie do przebicia, szczególnie na chrześcijańskim forum.
Wierzyć w to, że w momencie poczęcia to dusza jest obdarowywana ciałem nie powinniśmy, bo…?
białogłowa napisał(a):
Na pewno takie "doznania" muszą być poddane ocenie, kiedy wolna wola człowieka ma z powrotem głos.
Oceny dokonujesz sama, czy ocenia to jakieś gremium, które przypisało sobie prawo do oceny, na podstawie oceny dokonanej, przez kogo? Zdrowy rozsądek w sprawach duchowych?


Cz paź 19, 2023 10:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 197
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Swołocz napisał(a):
Czyli dusza jest nieświadoma?


W moim pojeciu dusza jest czyms w rodzaju pola energetycznego...miejsca, w ktorym dotykaja sie ze soba niebo i ziemia (duch i materia) aby mogla zaistniec nowa forma zycia.
Dusza jest nieodlaczna "towarzyszka" ludzkiej (a takze zwierzecej) formy zycia od momentu jej zaistnienia (poczecia) az do smierci.
Dusza jest tez oczywiscie miejscem, w ktorym pojawia sie swiadomosc istnienia, czyli obecnosci Boga.
Mozg jest instrumentem umozliwiajacym doswiadczanie zycia we wszystkich jego aspektach dualnosci, a duch(owosc) czlowieka (tylko czlowieka) umozliwia swiadoma interpretacje procesu zycia.
Aktywnosc elektryczna neuronow laczy sie scisle z istnieniem duszy(pola energetycznego wokol ciala czlowieka lub zwierzecia).


Cz paź 19, 2023 17:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2024
Post Re: Czy uszkodzenie mózgu działa na duszę?
Kanao - pozwól, że odnośnie do Twego (ale nie jesteś wyjątkiem!) lęku/strachu przed śmiercią... zacytuję Ci coś, a Ty może się wypowiesz: co o tym myślisz? (nie chcę moim komentowaniem czegoś narzucać; spróbuj się sam wczytać w ten tekst z Listu do Hebrajczyków - a może on będzie Ci pomocny w tym, co Cię tak martwi... Podam tylko znaczenie pewnego słowa).
Mam na myśli tę wypowiedź o Panu Jezusie Chrystusie:
    Hbr 2,14-16 PAU
    (14) Skoro więc dzieci otrzymały udział we krwi i ciele, to również On sam chciał mieć w nich udział, aby przez śmierć mógł pokonać diabła, dzierżącego władzę nad śmiercią,
    (15) i aby uwolnić tych, którzy bojąc się śmierci, całe życie podlegali niewoli.
    (16) Przychodzi On bowiem z pomocą nie aniołom, lecz potomstwu Abrahama!

W wersie 15 jest greckie słowo: φοβω - fobō, od którego na pewno się wywodzi słowo: fobia; ten rzeczownik ma takie słownikowe znaczenie: strach, bojaźń, lęk.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


So paź 21, 2023 9:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 138 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL