Przychylam się do tego zdania... Należy być bardzo ostrożnym w kwestii oceny czyjego życia duchowego, aczkolwiek bywają sytuacje dość klarowne - lecz i wtedy nie do nas należy osąd ostateczny!

Skoro tak, to po co w ogóle Pan Bóg dał - i to aż na tablicach dekalogowych: własnoręcznie pisanych! - przykazanie o szabacie: siódmym dniu?! [ewentualnie można to było gdzieś tam dać między wieloma przepisami w Księdze prawa, ale po co aż na kamieniu to pisać i oczekiwać, że ten zapis też na sercu będzie wyryty?...]

Wybawiony
Co miałeś na myśli pisząc że sprawiedliwe jest to że nasze grzechy zostają osądzone na Krzyżu Golgoty?

Może w podobnym celu, w jakim drogowcy stawiają znaki ograniczenia prędkości?

Pytasz, to może odpowiem: że wobec tego to dziwne jest, że ten znak ogranicza prędkość do wartości X, ale metr za nim stoi znak ograniczenia do wartości Y.
To w końcu jak szybko jechać?...

Bardziej tu chodzi o jeden dzień wolny na sześć pracujących. A więc sześć pracujemy, w siódmym odpoczywamy. Czy będzie to sobota czy niedziela - nie ma większego znaczenia.

Znam ten tok myślenia: "Czy będzie to sobota czy niedziela - nie ma większego znaczenia."
Dziwne tylko, że Pan Bóg-Prawodawca i Stwórca zdaje się nie podzielać tej narracji, skoro jednak wskazuje konkretny dzień, a nie dowolny; no - bądźmy szczerzy, czy nie jest to tak ujęte w Jego prawie, zwanym Dekalogiem?!

A o której godzinie zaczyna się sobota?

Ponieważ opis dzieła stworzenia podaje, że dni/doby liczą się od wieczora, więc szabat zaczyna się wraz z nastaniem wieczoru; wraz z zachodem słońca w dniu szóstym, który wypada w nasz piątek (i trwa do kolejnego zachodu).
My liczymy dni/doby od północy, w Biblii jest inaczej...

A, czy wiesz, że na Ziemi istnieją miejsca, gdzie Słońce nie zachodzi przez kilka miesięcy w roku?

To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Ale pytane dotyczące dość prozaicznej materii. Przepisy ruchu drogowego jednoznacznie określają, w znak musi być mijany z prędkością nie większą, niż podane ograniczenie prędkości. Zatem przejazd obok znaku X musi nastąpić z prędkością równą lub mniejszą niż X i jazda musi być kontynuowana z tym graniczeniem do miejsca, w który obowiązują inne zasady. To samo odnosi się do Y.


Skoro się tylko zdaje, to nie ma co przyczepiać się do kolejnego dnia.
Ale nurtuje mnie bardzo jednak kwestia: W jaki sposób jest zapisywane kalendarz począwszy od pierwszego dnia stworzenia. Czy Adamowi zostało powierzone prowadzenie kalendarza, w którym Bóg powiedział: Dziś jest piątek. Wbij sobie to do głowy i codziennie odhaczaj, jaki jest dzień tygodnia. Tylko, żebyś się nie pomylił, bo wtedy ktoś może zacząć odpoczywać w niedzielę lub piątek. A może, co gorsza w poniedziałek. Albo wtorek, środę czy czwartek.
Kochany Jurku, cenię sobie poczucie humoru. Fajny pomysł z tym, że szabat to sobota, a nie dzień odpoczynku w cyklu siedmiodniowym.

Wydaje mi się, że jest znacznie gorzej. Bo jedna doba, tj. dzień plus noc, trwać moga rok.

Czyli Żydzi mieli święcić dzień, w którym odpoczywali. Zgadza się?

Po pierwsze, osądzenie grzechu jest sprawiedliwe co do zasady, więc na Krzyżu również. Po drugie, miało to zbawienne skutki dla nas. Gdyby bowiem odbyło się to poza Chrystusem, oznaczałoby to dla nas definitywny koniec. Wszyscy bylibyśmy potępieni,

Wybawiony
Czy my jesteśmy już zbawieni?

Zależy co masz na myśli.
Efezjan 2,8-10 :