Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 13, 2024 15:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
 Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
@Jerzy_67
Cytuj:
Hbr 11,3 SNPD (EIB Przekład Dosłowny [2021])

Przytaczasz dwa przekłady tego wersetu, nieco różnej treści. Ale sam tekst grecki trudno odnieść jako konfrontacyjny wobec idei ewolucji (kierowanej przez Boga, bo o taką ewentualnie mi chodzi).
Cytuj:
(3) Dzięki wierze pojmujemy, że wszystko, co istnieje w czasie i przestrzeni, zostało ukształtowane Słowem Boga, tak że to, co widzimy, nie powstało z rzeczy widzialnych.

Ale czy o tę treść chodziło biblijnemu autorowi?
(11) [Bóg] rzekł: Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona. I stało się tak. (Rdz. 1,11)
A więc widzimy tu, że rośliny zielone powstały na polecenie Boga (czyli ukształtowane Słowem Boga), ale nie z niczego, bo to "ziemia miała je wydać". Materia rośliny pochodzi z materii gleby.
(7) wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. (Rdz. 2,7)
Stwarzając człowieka Bóg użył materii już wcześniej istniejącej (prochu ziemi).
Zarówno ziemia, jak i proch ziemi - to materia jak najbardziej widzialna. Nie popełnił błędu autor listu do Hebrajczyków, ale błędnie Hbr. 11,3 bywa tłumaczony. Ostatecznie więc opisy stworzenia nie twierdzą, że wszystko co istnieje, nie powstało z rzeczy widzialnych - bo zarówno trawa, jak i ludzie, tak właśnie powstali (z rzeczy widzialnych).
Cytuj:
(31) I widział Bóg, że wszystko, co stworzył, było bardzo dobre.

Ale do tych słów już się odniosłem, pisząc wcześniej:
'Ale to wszystko, jeszcze przed upadkiem, było określane jedynie jako "dobre". Dopiero razem z człowiekiem, i to dopiero w momencie poprzedzajacym Boży odpoczynek (a ten w świetle NT będzie miał miejsce po przeminięciu tego świata), będzie zasługiwało na ocenę "bardzo dobre".'
Dlaczego dopiero wtedy?
(3) I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi. (4) I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. (5) I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. (Ap. 21,3-5a)

Dlaczego czyni wszystko nowe? Bo w starym były łzy, śmierć, żałoba, krzyk i trud. Dopiero w tym momencie, w apokaliptycznym odnowieniu zniknęła śmierć z całą resztą nieszczęść. To w tym momencie wszystko staje się "bardzo dobre". Wcześniej jest tylko "dobre".
Jesteśmy wciąż w szóstym dniu stworzenia. Bóg jeszcze nie odpoczywa, jeszcze nie wypowiedział tej oceny ("bardzo dobre") na którą się powołujesz.


Pn paź 23, 2023 15:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Można zaobserwować że do teologii domorosłych teologów wtykane są na siłę nowinki typu modne teorie scjentystyczne jak ewolucja i teoria kwantowa. Szczytem , z którym spotkałem się na pewnym forum, było twierdzenie że Bóg nie jest odwieczny, ale najpierw była Nicość, ale specyficzna Nicość kwantowa która tworzyła losowo byty aż stworzyła Boga, który będąc najlepiej przystosowany nie znikł, tylko okazał się bytem trwałym. Robi się teraz bożka z teorii ewolucji i teorii kwantów.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn paź 23, 2023 16:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 214
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Cytuj:
Cytuj:
(3) Dzięki wierze pojmujemy, że wszystko, co istnieje w czasie i przestrzeni, zostało ukształtowane Słowem Boga, tak że to, co widzimy, nie powstało z rzeczy widzialnych.


Ale czy o tę treść chodziło biblijnemu autorowi?


Tak, Rabarbar, dokladnie o te tresc chodzilo autorowi.

Cytuj:
(...)
A więc widzimy tu, że rośliny zielone powstały na polecenie Boga (czyli ukształtowane Słowem Boga), ale nie z niczego, bo to "ziemia miała je wydać". Materia rośliny pochodzi z materii gleby.
(...)
Stwarzając człowieka Bóg użył materii już wcześniej istniejącej (prochu ziemi).
Zarówno ziemia, jak i proch ziemi - to materia jak najbardziej widzialna.


Pomysl, czym jest materia i jak powstaje.

Cytuj:
Nie popełnił błędu autor listu do Hebrajczyków, ale błędnie Hbr. 11,3 bywa tłumaczony. Ostatecznie więc opisy stworzenia nie twierdzą, że wszystko co istnieje, nie powstało z rzeczy widzialnych - bo zarówno trawa, jak i ludzie, tak właśnie powstali (z rzeczy widzialnych).


Wszystko, co istnieje powstalo z rzeczy niewidzialnych, czyli z energii, ktora sklada sie z atomow. Materia tez jest energia ale o innym stanie skupienia tychze atomow i dzieki tej szczegolnej gestosci widoczna dla oka.
O tym to juz czyba teraz w przedszkolach ucza...?

Jednak ani niewidoczna energia, ani widoczna materia nie wykluczaja ewolucji, ktora Stworca mogl sie posluzyc w swoim inteligentnym projekcie.


Pn paź 23, 2023 16:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Rabarbar, bierzesz wybiórczo. A jest np. że zwierzęta żywiły się trawą i tak docelowo ma być.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn paź 23, 2023 16:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2044
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Rabarbar - odpisałeś mi, ale też może do pytania o szabat się odnieś...
Odpowiem Ci tak, jak umiem/rozumiem.
Co do tego wersetu:
    Hbr 11,3 SNPD (EIB Przekład Dosłowny [2021])
    (3) Dzięki wierze pojmujemy, że wszystko, co istnieje w czasie i przestrzeni, zostało ukształtowane Słowem Boga, tak że to, co widzimy, nie powstało z rzeczy widzialnych.
wysuwasz wniosek, że nie jest on dobrze tłumaczony (chyba też w sensie: rozumiany, wykładany).
Powołujesz się na fakt, że rośliny i człowiek zaistniały na słowo Boga-Stwórcy, ale nie z niczego, lecz z tego, co już było...
No, fakt, ale skąd się wzięło i jak się wzięło to, co posłużyło do zaistnienia roślin i człowieka?!
Czy aby nie było tak - jak to czytamy w Rdz 1 - że Bóg od początku za pomocą swego słowa czynił coś z niczego?! Wszak owa gleba/proch ziemi to wcześniej przez Boga Jego słowem zaistniały! Czyż nie?!

Zatem Hbr 11,3 nie jest w niczym sprzeczny z Rdz 1, jeśli się w Hbr 11,3 widzi całość stworzenia Bożego - czyli piszący te słowa nie "rozdrabniał się" na 6 dni, ale jednym zdaniem objął całość Rdz 1.
Wtedy wszystko się zgadza: Słowem swoim Stwórca zaczął powoływać coś z niczego, aby potem sukcesywnie dalej słowem przeobrażać coś już istniejące, albo dalej coś z niczego stwarzając (np. o ciałach niebieskich nie czytamy, jakoby z czegoś się "wyłoniły", jak się wyłoniła zielona trawa, prawda... One z niczego - nie ze świata zjawisk, nie z czegoś widzialnego, patrz Hbr 11,3 - zaistniały według Rdz 1, a Hbr 11,3 to w całej rozciągłości potwierdza).
Zatem odrzucam Twoją sugestię o niewłaściwym tłumaczeniu Hbr 11,3.

Dalej cytujesz Ap. 21,3-5a - ale w taki sposób to komentujesz, w jaki jeszcze nie spotkałem się chyba... Otóż łączysz opis z Ap 21,3-5a z Rdz 1,31 - jakoby dopiero w tej przyszłości miało być wszystko bardzo dobre, bo w Rdz 1,31 to takie nie było, bo wtedy była śmierć i zgnilizna...
Śmierci nie będzie od Ap 21, więc Ty tak odczytujesz Rdz 1,31, że przenosisz w czasie i przestrzeni słowa Boga aż na koniec dziejów tej ziemi...
Zaiste, bardzo dziwne to tłumaczenie!!

Nie wiem czemu nie widzisz prostszego wyjaśnienia, skoro pisząc:
Rabarbar napisał(a):
Dlaczego czyni wszystko nowe? Bo w starym były łzy, śmierć, żałoba, krzyk i trud. Dopiero w tym momencie, w apokaliptycznym odnowieniu zniknęła śmierć z całą resztą nieszczęść. To w tym momencie wszystko staje się "bardzo dobre". Wcześniej jest tylko "dobre".
nie możesz tego tak pojmować jak ja, czyli, że historia świata/ziemi dzieli się na 3 okresy:
1) przed grzechem Adama
2) po grzechu Adama [teraz w tym czasie żyjemy]
3) po ustanowieniu nowej ziemi i nowego nieba, gdzie nie będzie tego zła, co jest teraz (tego z punktu 2).
Ja tak to widzę, a wtedy słowa:
    "I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe."
odnoszę do nowości w stosunku do punktu 2), a nie do punktu 1).

W sposób sztuczny i niemający wg mnie uzasadnienia przenosisz Rdz 1,31 do Ao 21,5.
Nic w tekście z Rdz 1 nie wskazuje, jakoby werset ostatni, 31, nie miał być częścią opisu w Rdz 1.
Na jakiej zasadzie się opierasz, dokonując takiego przeniesienia?!
Kompletnie to nie ma wg mnie sensu!
Wszak opis stworzenia nie kończy się na Rdz 1,31, ale początek Rdz 2 kontynuuje myśli z Rdz 1, ucząc o tym, że Bóg "odpoczął" dnia siódmego - zatem wszedł On, wraz z całym stworzeniem w dzień siódmy, jak wobec tego możesz pisać:
Rabarbar napisał(a):
Jesteśmy wciąż w szóstym dniu stworzenia. Bóg jeszcze nie odpoczywa, jeszcze nie wypowiedział tej oceny ("bardzo dobre") na którą się powołujesz.
Kompletnie nie zgadzam się z takim czymś! Zanegować chcesz słowom z Rdz 2, że Bóg wyróżnił dzień siódmy, skoro uważasz, że on nawet jeszcze nie nastał, bo dalej trwa dzień szósty?! Nonsens!...
Czytaj, proszę, i nie czyń dziwacznych przenosin wersetów oraz dziwnych interpretacji, jakoby Bóg czegoś nie zrobił (choć jest napisane, że zrobił), bo nie pasuje Ci to do ewolucyjnego myślenia:
    Rdz 2,1-4 PAU
    (1) Tak Bóg dopełnił stworzenia nieba i ziemi wraz z tym, co na nich było.
    (2) W siódmym dniu dopełnił Bóg dzieła, nad którym pracował. Siódmego dnia przestał pracować po całym dziele, które uczynił.
    (3) I pobłogosławił Bóg ten siódmy dzień, i ustanowił go świętym, bo tego dnia przestał pracować po tym, jak dokonał dzieła stworzenia.
    (4) Takie są dzieje stworzenia nieba i ziemi.

Na siłę chcesz "ożenić" ze sobą opis stworzenia z ewolucją, na co ja nie pójdę nigdy w życiu, więc się zawsze tu będziemy różnić!...
======

Widzę, że się nowe wpisy pojawiły, to coś skomentuję:
viona napisał(a):
Jednak ani niewidoczna energia, ani widoczna materia nie wykluczaja ewolucji, ktora Stworca mogl sie posluzyc w swoim inteligentnym projekcie.
A jak długo trwała ta ewolucja? Miliardy lat? Miliony?... Bo treść przykazania o szabacie (Wj 20,8-11) tak mocno łączy tydzień stworzenia (czyli 6 dni) z dniem szabatu, że nie widzę tu miejsca na żadną ewolucję milionowoletnią!...
A jeśli Ty [albo Rabarbar, oraz inni] ją tu widzą, to doprawdy Pan Bóg ma "poczucie humoru", bo po próżnicy opowiada o czymś, czego nie było (że stworzył świat w 6 dni, ale wcale tego nie zrobił, a dając szabat na pamiątkę swego odpoczynku, wcale nie miał na myśli tego odpoczynku, bo wszak nie odpoczął, bo trwa jeszcze dzień szósty... No, doprawdy łamańce pojęciowe by On miał takie dawać jako treść przykazania i osobiście to potwierdzać pisząc o tym na kamieniu, czego nie było, że jednak było... hehe... Serio tak wierzycie??!).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn paź 23, 2023 16:33
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Jerzy_67 napisał(a):
    Hbr 11,3 SNPD (EIB Przekład Dosłowny [2021])
    (3) Dzięki wierze pojmujemy, że wszystko, co istnieje w czasie i przestrzeni, zostało ukształtowane Słowem Boga, tak że to, co widzimy, nie powstało z rzeczy widzialnych.

Jak dla mnie, to znaczy, że "wszystko" zostało stworzone przez Boga z niczego. Cały świat albo inaczej rzeczywistość materialna. A nie, że organizmy żywe nie mogły powstać poprzez ewolucję.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn paź 23, 2023 19:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Cytuj:
Zatem odrzucam Twoją sugestię o niewłaściwym tłumaczeniu Hbr 11,3.

No dobrze, wskazałeś takie rozumienie tego wersetu, które nie jest sprzeczne z Rdz. 1.
Ale jednocześnie werset Hbr 11,3 przestaje mieć znaczenie dla naszej dyskusji, bo (ewentualna) ewolucja nie byłaby przykładem czegoś sprzecznego z Rdz. 1 - bo materia wykorzystywana w ewolucji, została wcześniej przez Boga stworzona ex nihilo.
Cytuj:
W sposób sztuczny i niemający wg mnie uzasadnienia przenosisz Rdz 1,31 do Ao 21,5.

Rozmawialiśmy już o tym w innym miejscu i to szczegółowo wyjaśniałem. Nie musiałeś przyjmować mojej argumentacji, ale teraz zachowujesz się tak, jakbyś jej nigdy nie czytał.
Z ewangellii wg Jana znamy dialog Jezusa z faryzeuszami, którzy zarzucają Mu, że uzdrawiając paralityka złamał nakaz świętowania szabatu. Jezus odpowiada wtedy:
(17) Lecz Jezus im odpowiedział: Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam. (J. 5,17)
Słowa Jezusa mają sens następujący: dzieło stworzenia wciąż nie zostało ukończone. Od początku stwarzania nie było takiej chwili, w której Bóg chociażby na moment wstrzymał swoje działanie. To oznaczają słowa "aż dotąd". Dlatego to, co zrobił Jezus (uzdrowił) nie jest różne od tego, co robi Bóg (działa).

Ponadto w NT pojawia się kilka miejsc, w których współczesne autorom działanie Boga nazywane jest "stwarzaniem":
(17) Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. (2 Kor. 5,17)
(15) Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. (Gal. 6,15)
(10) Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili. (Ef. 2,10)
(15) pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, (Ef. 2,15)

Wszystkie te przykady odnoszą się do sytuacji Bożego działania, nazywanego "stwarzaniem", które trwa każdego dnia, również w soboty.

Żydzi znali i starali sie zachowywać odpoczynek szabatu, ale NT wyjaśnia, że prawdziwy szabat dopiero nastąpi:
(9) A zatem pozostaje odpoczynek szabatu dla ludu Bożego. (10) Kto bowiem wszedł do Jego odpoczynku, odpocznie po swych czynach, jak Bóg po swoich. (11) Śpieszmy się więc wejść do owego odpoczynku, aby nikt nie szedł za tym samym przykładem nieposłuszeństwa. (Hbr. 4,9-11)
Ktoś, kto wejdzie do Bożego odpoczynku, odpocznie tak jak Bóg [odpocznie]. Dlatego autor listu wzywa do wejścia do owego odpoczynku (tzn. nawrócenia i stania się posłusznym Bogu).

(16) Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu. (17) Są to tylko cienie spraw przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa. (Kol. 2,16-17)
Szabat należy do tych dziedzin, których zachowywanie przez ludzi jest tylko cieniem tego, co nastąpi w przyszłości, dlatego należy wstrzymać się od osądzania przypadków łamania szabatu.

W Rdz. 2,2 padają słowa, że po dokończeniu stworzenia w ciągu sześciu dni, siódmego dnia Bóg odpoczął. Jak to pogodzić z innymi stwierdzeniami Biblii, w tym z zapewnieniem Jezusa, że Bóg cały czas działa, oraz tymi przytoczonymi wyżej wypowiedziami Pisma, które mówią o trwającym wciaż "stwarzaniu"?
Zrozumieny to, gdy uwzględnimy to stwierdzenie Pisma:
(8) Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. (2 P. 3,8)

Słowa te wyrażają niewspółmierność czasu, płynącego u Boga, z naszymi miarami czasu. A to oznacza, że każdy z dni stworzenia mógł trwać znacznie dłużej, niż 24 godziny. Dzień szósty nie jest tu wyjątkiem. Rozpoczął się bardzo dawno temu, a skończy się wtedy, gdy ten świat ustąpi, a pojawi się nowy - zgodnie z przedstawionym wcześniej tekstem z Apokalipsy.
Ponieważ to jeszcze nie nastąpiło, wciąż jesteśmy w szóstym dniu stworzenia. Bóg wciąż działa i Chrystus działa.


Pn paź 23, 2023 19:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2044
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Soul33 napisał(a):
Jak dla mnie, to znaczy, że "wszystko" zostało stworzone przez Boga z niczego. Cały świat albo inaczej rzeczywistość materialna. A nie, że organizmy żywe nie mogły powstać poprzez ewolucję.
To Twoja odpowiedź odnośnie do Hbr 11,3. Teoretycznie organizmy żywe mogły powstać poprzez ewolucję - tylko: czy powstały?!? Jak godzisz taką wizję z tym, co czytasz w Biblii, że Bóg rzekł i zaraz, zaraz to się stawało faktem?! Bez czekania na powolne przemiany - od razu żywe organizmy były stwarzane i to od razu według swoich rodzajów (a nie, że się te rodzaje z innych rodzajów wyłaniały, gdy czas mierzony milionowymi latami leciał...)!

Rabarbar napisał(a):
Ale jednocześnie werset Hbr 11,3 przestaje mieć znaczenie dla naszej dyskusji, bo (ewentualna) ewolucja nie byłaby przykładem czegoś sprzecznego z Rdz. 1 - bo materia wykorzystywana w ewolucji, została wcześniej przez Boga stworzona ex nihilo.
To, co wyżej napisałem do Soula33, tu się też do Ciebie tyczy...

Rabarbar napisał(a):
Od początku stwarzania nie było takiej chwili, w której Bóg chociażby na moment wstrzymał swoje działanie.
Zgoda, tylko na czym to polega? Czy na tym, że wciąż są stwarzane nowe formy życia, jak to było w Rdz 1?
Czy może na tym, co tu jest podane:
    Hbr 1,1-3 SNPD
    (1) Różnorodnie i wielorako Bóg, który przemawiał dawniej do ojców przez proroków,
    (2) w tych ostatnich dniach przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszystkiego i przez którego stworzył wszystko, co istnieje w czasie i przestrzeni.
    (3) On, będąc odblaskiem chwały i odbiciem Jego Istoty, podtrzymując wszystko słowem swojej mocy, gdy sam dokonał oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach
Ja to tak rozumiem, że aktywność Boga-Stwórcy polega na tym, że wszystko, co On uczynił w Rdz 1 podtrzymuje przy istnieniu, a nie, że wciąż stwarza tak, jak w Rdz 1 stwarzał... Tamto dzieło zostało dokonane raz, a nie że wciąż się dzieje (zauważ, że wtedy wszystkie żywe organizmy były roślinożerne! Teraz tego nie ma, więc tamto dzieło Boże miało swój początek, i swój koniec - trwało to 6 dni + jeden dzień odpoczynku, który to odpoczynek Stwórcy nie wynikał z Jego zmęczenia się, tylko z tego, że zaplanowane dzieło zostało w pełni wykonane).

Gdy artysta namaluje obraz i go podpisze, to czy wciąż go dalej tworzy-maluje?! Nie - co najwyżej może dbać o to, aby dzieło jego nie uległo zepsuciu.
Bożym "podpisem" był dzień odpoczynku po dniach aktywności... A późniejsza troska o stworzenie to efekt Jego aktywności ale już innego typu...

Wtedy słowa Pana Jezusa (J 5,17) wpisują się w Hbr 1,3 - bo to "podtrzymywanie" nie pozbawia Boga możliwości pracy nad tym, co zostało uczynione, a co uległo zepsuciu, więc można to naprawić (w ramach tego podtrzymywania); no i Chrystus naprawił zdrowie paralitykowi, nie zważając na dzień szabatu, bo to, przeciw czemu On się zawsze wypowiadał, to nie sam dzień szabatu, ale te ludzkie dodatki do szabatu, czyniące go dniem utrapienia (np. zakaz pomocy choremu, jeśli życie nie jest zagrożone)...

Rabarbar napisał(a):
Ponadto w NT pojawia się kilka miejsc, w których współczesne autorom działanie Boga nazywane jest "stwarzaniem":
Odwołujesz się do sfery duchowej, a my tu piszemy o fizycznym stwarzaniu.

Rabarbar napisał(a):
Żydzi znali i starali sie zachowywać odpoczynek szabatu, ale NT wyjaśnia, że prawdziwy szabat dopiero nastąpi:
(9) A zatem pozostaje odpoczynek szabatu dla ludu Bożego. (10) Kto bowiem wszedł do Jego odpoczynku, odpocznie po swych czynach, jak Bóg po swoich. (11) Śpieszmy się więc wejść do owego odpoczynku, aby nikt nie szedł za tym samym przykładem nieposłuszeństwa. (Hbr. 4,9-11)
Ktoś, kto wejdzie do Bożego odpoczynku, odpocznie tak jak Bóg [odpocznie]. Dlatego autor listu wzywa do wejścia do owego odpoczynku (tzn. nawrócenia i stania się posłusznym Bogu).
Piszesz: "Ktoś, kto wejdzie do Bożego odpoczynku, odpocznie tak jak Bóg [odpocznie]."
Nie wiem, jakiego przekładu użyłeś, ale on jest nieadekwatny do treści greckiego tekstu!
W oryginale nie ma czasu przyszłego, ale jest czas przeszły.
Sam się przekonaj:
https://biblia.oblubienica.eu/wystepowanie/strong/id/2664 - tu są 4 miejsca, gdzie występuje w NT słowo κατεπαυσεν. To jest Czasownik Tryb orzekający Czas przeszły dokonany Strona czynna Trzecia osoba Liczba pojedyncza
To słowo występuje w Hbr 4,4.8.10, ale - co ważne - tego samego słowa greckiego użyto w Septuagincie (przekład ST na grekę) w Rdz 2,2-3, czyli tam, gdzie mowa o Bożym odpoczynku (do niego wprost nawiązuje Hbr 4,4.10).

Zatem zweryfikuj i uzupełnij swoją "bazę danych", bo to, jak cytujesz i interpretujesz Hbr 4,9-11 nie pokrywa się z zapisem oryginalnego tekstu NT.
Błędnie nadajesz sens przyszły temu, co jest przeszłością - a jest nią to, że Pan Bóg odpoczął (czas przeszły dokonany), gdy po wykonanym dziele stworzenia ocenił całość, jako bardzo dobrą (Rdz 1,31). Dalsza Jego aktywność to już nie to samo, co było w Rdz 1.

Rabarbar napisał(a):
(8) Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. (2 P. 3,8)
Ten zapis nie może służyć jako przelicznik czasu, gdyż Piotr cytuje Psalm 90, a tam jest to:
    Ps 90,4 PAU
    (4) Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak dzień wczorajszy, który minął, i jak straż nocna.
To czy 1000 lat = 24 godziny, czy może 1000 lat = 3-4 godziny (bo tyle trwała straż nocna)?
Psalmista i Piotr tylko to chcą przekazać, że inaczej Bóg na czas patrzy, niż my ludzie to robimy... Na pewno nie jest to "kalkulator" do obliczania czasu!

Rabarbar napisał(a):
Słowa te wyrażają niewspółmierność czasu, płynącego u Boga, z naszymi miarami czasu. A to oznacza, że każdy z dni stworzenia mógł trwać znacznie dłużej, niż 24 godziny. Dzień szósty nie jest tu wyjątkiem. Rozpoczął się bardzo dawno temu, a skończy się wtedy, gdy ten świat ustąpi, a pojawi się nowy - zgodnie z przedstawionym wcześniej tekstem z Apokalipsy.
Ponieważ to jeszcze nie nastąpiło, wciąż jesteśmy w szóstym dniu stworzenia. Bóg wciąż działa i Chrystus działa.
Piszesz: "Słowa te wyrażają niewspółmierność czasu, płynącego u Boga, z naszymi miarami czasu." - i tu się zgadzam, ale nie mogę się zgodzić z resztą tej wypowiedzi.
Przykazanie o szabacie przekreśla Twoją interpretację:
    Wj 20,8-11 PAU
    (8) Pamiętaj o dniu szabatu, aby należycie go świętować.
    (9) Przez sześć dni będziesz wykonywał wszystkie swoje prace,
    (10) lecz siódmy dzień jest szabatem dla PANA, twego Boga. W tym dniu nie podejmiesz żadnej pracy - ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani nawet bydło czy cudzoziemiec, który mieszka w twoim domu.
    (11) W ciągu sześciu dni bowiem PAN uczynił niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich istnieje, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego PAN pobłogosławił dzień szabatu i wyróżnił go jako święty.

Czy szabat trwa dłużej, niż reszta dni w tygodniu? Nie! A skoro uzasadnieniem dla dnia szabatu, jest 6 dni stwarzania, to ja za skarby świata nie umiem tu zobaczyć innego czasu, jak tylko zwykły tydzień stworzenia, a nie jakieś ewolucyjne procesy na miliardy/miliony lat rozwleczone w czasie!!!
Przykazanie o szabacie obala darwinowską ewolucję! Niech każdy sam sobie odpowie na pytanie: kogo chce słuchać?!...
Ja mogę sparafrazować wypowiedź Bożego człowieka, jakim był Jozue*:
    Joz 24,15 PAU
    (15) Jeśli zaś nie odpowiada wam służba PANU, to rozstrzygnijcie dziś: komu chcecie służyć? Czy bogom, którym służyli wasi przodkowie w krainie za Eufratem, czy też bogom Amorytów, w których kraju mieszkacie? Jeśli chodzi o mnie i o moją rodzinę, to my chcemy służyć PANU.
--
*ciekawostka: nie ma w zapisie hebrajskim i greckim żadnej różnicy między imieniem Jozue a imieniem Jezus - tylko kontekst wskazuje o kim mowa, dlatego Hbr 4,8 w Nowym Przekładzie Dynamicznym tak brzmi:
    Hbr 4,8 NPD
    (8) Gdyby bowiem Jezus już wówczas, za dni Starego Przymierza, zapewnił ludziom wstęp do Bożego Odpocznienia, to Bóg nie ustanowiłby przecież innego, nowego dnia, który nazwał DZISIAJ.

Zacytowałem z: https://biblia.apologetyka.co/read (trzeba sobie wyszukać ten przekład), gdzie też jest taki komentarz dodany do Hbr 4,9 przy słowie - Jezus:
    Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
    Tekst grecki Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie używa tu dokładnie tego samego słowa, co w Hbr 3,1. Trzeba jednak pamiętać, że w języku hebrajskim imiona Jezus i Jozue są nierozróżnialne. W języku hebrajskim jest to jedno i to samo imię Jehoszua i jest ono tłumaczone na grecki jako Jesous (pol. Jezus). W takim zapisie występuje w oryginale tego listu. Tylko od polskiego tłumacza lub redaktora zależy, czy w polskim przekładzie będzie ono oddane jako „Jezus”, czy jako „Jozue”. Wielu tłumaczy decyduje się na użycie imienia „Jozue” (jakby chodziło tu o syna Nuna). Możemy się tylko domyślać, że idą oni za modnymi trendami interpretacji tekstu łączącymi pojęcie „wejścia do Odpocznienia” z historycznym pochodem narodu żydowskiego do ziemi obiecanej, która w teologii żydowskiej była i jest traktowana jako jego ziemskie odpocznienie. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że NT wspomina (por. 1 Kor 10,4), że Jezus (czyli Bóg w osobie Syna) towarzyszył Izraelitom już podczas ich wędrówki przez pustynię, a Jego głównym celem było wybawienie (zbawienie) ludu od grzechu, polegające na uwolnieniu z mocy grzechu, uświęceniu i wprowadzeniu do prawdziwego, wiekuistego Bożego Odpocznienia, którego cieniem i jedynie symbolem była obiecana Izraelitom ziemia w Kanaanie. Redakcja NPD stoi na stanowisku, że w tym miejscu użycie imienia Jozue (sugerujące syna Nuna) nie jest uzasadnione – choćby z uwagi na najbliższy kontekst. List do Hebrajczyków koncentruje się bowiem w całości wyłącznie na Jezusie i wszystko odnosi się do Niego, a nie syna Nuna. Za takim wyborem opowiedziały się również stare przekłady Biblii, jak Biblia Wujka z 1599 r. czy KJV. Dokładnie to samo o obecności Chrystusa (którego pisma żydowskie opisywały jako Anioła PANA) pośród ludu w drodze do Kanaanu mówi Szczepan tuż przed śmiercią w wystąpieniu przed Sanhedrynem (por. Dz 7,35‐38).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt paź 24, 2023 7:01
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Cytuj:
Jak godzisz taką wizję z tym, co czytasz w Biblii, że Bóg rzekł i zaraz, zaraz to się stawało faktem?!

Chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko.
Wcześniej wskazywałem, że Bóg część swoich dzieł dokonał używając materii stworzonej wcześniej - czyli stwarzał wykorzystując rzeczy już widzialne, na co Ty argumentowałeś, że materia ta wcześniej została stworzona ex nihilo. Teraz ponownie odwracasz to, bo piszesz, że wystarczyło, że Bóg powiedział, a rzeczy stawały się faktem. Nie tak. Bóg powiedział "niech ziemia wyda rośliny" i "ziemia wydała rośliny zielone" (Rdz. 1,11-12). A zatem to ziemia otrzymała od Boga zdolność wydawania roślin, bo jeśli rośliny powstałyby ex nihilo, ziemia nie miałaby w tym udziału. A zatem był jakiś mechanizm, stworzony przez Boga, który umożliwił, że rośliny pojawiają się, rosną i czerpią swoją materię z ziemi. To cykl, który się wciąż powtarza, więc jest rozciągły w czasie.
Cytuj:
Ja to tak rozumiem, że aktywność Boga-Stwórcy polega na tym, że wszystko, co On uczynił w Rdz 1 podtrzymuje przy istnieniu, a nie, że wciąż stwarza tak, jak w Rdz 1 stwarzał...

Ograniczając działanie Boga w teraźniejszości niebezpiecznie zbliżasz się do filozoficznej postawy, nazywanej deizmem.
Cytuj:
Wtedy słowa Pana Jezusa (J 5,17) wpisują się w Hbr 1,3 - bo to "podtrzymywanie" nie pozbawia Boga możliwości pracy nad tym, co zostało uczynione, a co uległo zepsuciu, więc można to naprawić (w ramach tego podtrzymywania); no i Chrystus naprawił zdrowie paralitykowi, nie zważając na dzień szabatu, bo to, przeciw czemu On się zawsze wypowiadał, to nie sam dzień szabatu, ale te ludzkie dodatki do szabatu, czyniące go dniem utrapienia (np. zakaz pomocy choremu, jeśli życie nie jest zagrożone)...

Nie, bo Jezus kwestionuje judaistyczną podstawę świętowania szabatu, tzn. stan odpoczynku, który ich zdaniem (i Twoim również) już nastąpił, a w rzeczywistości jest on dopiero sprawą przyszłości. Bóg skończy swoje dzieło dopiero wtedy, gdy Jego zdaniem wszystko co istnieje, będzie już "bardzo dobre" - i będzie to miało miejsce w niebie, gdy nie będzie śmierci, żałoby... itd. Gdy Jezus wypowiada te słowa (J. 5,17) Odkupienie, czyli najważniejszy element ksztaltujący tożsamość człowieka, dopiero jest przed Nim.
Cóż, Twój Kościół, postanowił to świętowanie szabatu (dzień siódmy) wpisać w swoją tożsamość i nazwę, dlatego tak uparcie tego bronisz.
Cytuj:
Odwołujesz się do sfery duchowej, a my tu piszemy o fizycznym stwarzaniu.

Od kiedy jesteś materialistą? Rzeczywistość nie jest wyłącznie fizyczna, ale też duchowa, i bez niej nie byłoby prawdy o Bogu, o świecie i o nas.
Cytuj:
Nie wiem, jakiego przekładu użyłeś, ale on jest nieadekwatny do treści greckiego tekstu!
W oryginale nie ma czasu przyszłego, ale jest czas przeszły.

Zazwyczaj używam przekładu Biblii Tysiąclecia, tak było i tym razem. Jeśli sporadycznie używam przekładu innego - wtedy wskazuję jakiego.
Zgadzam się z Tobą, że w grecke jest tu użyty czas przeszły dokonany. Tyle, że autor listu pisze do odbiorców, których dopiero wzywa do wejścia do tego odpocznienia, czego oni jeszcze nie dokonali. Użycie w grece czasu przeszłego dokonanego jest uzasadnione nawiązaniem do Rdz. 2,2, gdzie czasownik "odpoczął" jest w czasie przeszłym dokonanym. Tłumacz BT wybrał inną formę, kierując się aktualnym stanem (przynajmniej części) pierwotnych odbiorców listu. Można powiedzieć: wybrał ekwiwalencję dynamiczną, kosztem ekwiwalencji gramatycznej. To dla Ciebie powinno być zrozumiałe, skoro tak często sięgasz po NPD (będący w rzeczywistości bardziej targumem lub parafrazą, niż wiernym przekładem).

Jeśli odbiorcy listu wejdą do odpocznienia, o którym mowa w liście, odpoczną (czas przyszły, bo oni jeszcze nie weszli) tak jak Bóg odpoczął (czas przeszły dokonany, podyktowany formą gramatyczną w Rdz. 2,2), albo tak jak Bóg odpocznie (czas przyszły wynikający z wciąż trwającego działania Boga w świecie).
Nota bene sformułowania ogólnych zasad (a tutaj mamy z tym do czynienia) i przysłów niekoniecznie oddają w gramatyce stosowny czas.
Cytuj:
Czy szabat trwa dłużej, niż reszta dni w tygodniu? Nie!

Odwołujesz się do przepisu, dotyczącego świętowania szabatu przez żydów, aby ocenić, jak długo trwa (będzie trwać) szabat u Boga? Albo na podstawie tego, co jest cieniem (wg Kol. 2,16-17) wyrokujesz o Bożej rzeczywistości?
Cytuj:
Przykazanie o szabacie obala darwinowską ewolucję!

Niczego nie obala. Przykazanie o szabacie obowiązuje żydów (oraz chyba adwentystów - bo tego chcą). Ewolucja, w stopniu w jakim jest bezsporna (a wydaje się, że nie jest), jest poglądem dotyczącym biologii.
Zbudowałeś konstrukcję swoich interpretacji, aby wykazać rzekomy konflikt. Ale tego konfliktu nie ma.


Wt paź 24, 2023 9:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2044
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Rabarbar - nie porozumiemy się, bo Ty na świat stworzony wg Rdz 1 patrzysz jako na pełen śmierci i zgnilizny! Na co ja mówię kategoryczne: NIE!
Jak długo tu się będziemy różnić, tak długo nie ma wspólnej płaszczyzny do dialogu!... Takie fakty, niestety (piszę: niestety, bo nie myślałem, że Ty, człowiek w Biblii oczytany, możesz tak dziwnie odczytywać Rdz 1).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt paź 24, 2023 10:10
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Jerzy_67 napisał(a):
silny organizm ma żyć, a słaby niech ginie!... (różne zbrodnicze totalitaryzmy się na darwinowskiej koncepcji wzorowały i miliony ofiar spowodowały;...).

Właśnie problem polega na złym rozumieniu teorii ewolucji. Niektórzy ją przekręcali, czy to celowo, czy z powodu ignorancji, i wykorzystywali do swoich celów. W rzeczywistości teoria ewolucji nigdy nie mówiła o przetrwaniu najsilniejszych, tylko o przetrwaniu najlepiej przystosowanych - w oryginale to jest "survival of the fittest". Słowo "fit" oznacza m.in. pasować lub dopasować. Organizm silniejszy nie musi być najlepiej przystosowany, choćby dlatego, że potrzebuje więcej energii, czyli pożywienia, którego prędzej może zabraknąć. Zawsze może też przegrać z słabszymi, jeśli będą w grupie. Nigdy teoria ewolucji nie mówiła o tym, że najczęściej wygrywa silniejszy. To tylko prymitywna interpretacja.

Wyjątkowo duże gatunki zwierząt nazywane są megafauną. Na lądzie wyginęły wszystkie z wyjątkiem słoni. Znajdujemy tylko ich szczątki. Były to choćby mamuty (jedne z wielu gatunków mastodontów), wielkie małpy, leniwce, koty drapieżne, czy słynne dinozaury. Nie przetrwały jednak próby czasu, co jednoznacznie ukazuje, że najsilniejsi wcale nie mają większych szans na przetrwanie.

Teoria ewolucji w gruncie rzeczy zauważa tylko pewne oczywistości. Jest to fakt, że istnieje różnorodność form życia i te najlepiej przystosowane mają większe szanse na przetrwanie i rozmnożenie. W efekcie na przestrzeni pokoleń populacje ulegają zmianom. Dokładnie tak samo jak wskutek selekcji dokonywanej przez człowieka w hodowli powstały rasy psów i innych zwierząt. Dlatego ewolucję zauważamy gołym okiem.

Cytuj:
Teoretycznie organizmy żywe mogły powstać poprzez ewolucję - tylko: czy powstały?!? Jak godzisz taką wizję z tym, co czytasz w Biblii, że Bóg rzekł i zaraz, zaraz to się stawało faktem?!

Jak już wspomniałem, nie wszystko w Biblii trzeba rozumieć dosłownie. Księga Rodzaju była napisana dla ludzi z tamtej kultury. My wiemy dużo więcej o świecie i dzięki edukacji więcej rozumiemy. Ale najważniejsze jest, że Księga Rodzaju mówi o tym, że Bóg stworzył świat, o kondycji człowieka i jego relacji z Bogiem oraz przyczynach istnienia zła (wolny wybór człowieka). A także o tym, że Bóg może wszystko. Dokładny sposób powstania świata jest tu nic nie znaczącym dodatkiem. Biblia nigdy nie była podręcznikiem nauk przyrodniczych i skupianie się na tych kwestiach w ogóle nie dotyczy istoty rzeczy.

Wcześniej napisałem też, że wskutek grzechu pierworodnego Bóg mógł zmienić wszystko włącznie z przeszłością. Ale to nie jest istotne, jak to zrobił. Po prostu tak jest - zło zaistniało przez grzech, który jest świadomym sprzeciwieniem się Bogu.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt paź 24, 2023 11:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Soul33 napisał(a):
Właśnie problem polega na złym rozumieniu teorii ewolucji. Niektórzy ją przekręcali, czy to celowo, czy z powodu ignorancji, i wykorzystywali do swoich celów. W rzeczywistości teoria ewolucji nigdy nie mówiła o przetrwaniu najsilniejszych, tylko o przetrwaniu najlepiej przystosowanych - w oryginale to jest "survival of the fittest".

Niewiele to zmienia. U ludzi byli by to bezwzględni i chytrzy słabeusze.
Na przykład Wilczek z Ziemi Obiecanej czy bohater filmu "Wodzirej". Inni niech zdychają.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt paź 24, 2023 12:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
W księdze Mądrości czytamy: A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła
a w 1szym liście do Korytnian
Skoro śmierć przyszła na świat z powodu człowieka—Adama, to również zmartwychwstanie przyjdzie przez Człowieka—Chrystusa. Z powodu Adama wszyscy umierają, ale dzięki Chrystusowi wszyscy zmartwychwstaną.

i pozamiatane. Ktoś kto twierdzi że "Bóg posłużył się ewolucją w celu stworzenia świata i człowieka" powinien zamilknąć. Dziękuję.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt paź 24, 2023 13:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2044
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Nie rozumiem chrześcijan, którzy zamiast się cieszyć, że wierzą w Boga Wszechmogącego, który ma tak niesamowitą moc, że na Jego słowo coś z niczego natychmiast powstaje... wolą myśleć o Bogu, który wydaje się jakiś "małomogący", bo aby osiągnąć końcowy efekt stworzenia oceniony jako dobry oraz bardzo dobry, potrzebuje używać metod pośrednich w postaci różnych procesów chemicznych, fizycznych (i jeszcze innych), które to procesy generują śmierć i zgniliznę na każdym kroku/etapie dochodzenia do końcowego celu...

Czy to tych ludzi fascynuje, że mają takiego Boga?! Bo mnie tego typu rozumienie Boga raczej do Niego zniechęca...!
Bóg-Stwórca zapragnął mieć stworzenia do Niego maksymalnie podobne (Rdz 1,26-28), więc zamiast po prostu mocą swoją je uczynić, rozpędził "maszynkę ewolucyjną" i czekał, aż w prebiotycznej zupie* coś tak "zabulgocze", że się pierwsza komórka pojawi... a potem czekał Bóg dalej, aż w ciągu miliardów/milionów lat usłanych śmiercią i zgnilizną, w końcu się wyłonią człekokształtne małpy, aby On mógł im nadać ludzkie oblicze, w celu uzyskania zamierzonego celu:
    Rdz 1,26-28 PAU
    (26) I rzekł Bóg: „Uczyńmy ludzi na Nasz obraz, podobnych do Nas. Niech panują nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”.
    (27) I stworzył Bóg ludzi na swój obraz: na obraz Boży ich stworzył. Stworzył ich jako mężczyznę i kobietę.
    (28) I błogosławił im, mówiąc: „Bądźcie płodni, mnóżcie się i zaludniajcie ziemię oraz czyńcie ją sobie poddaną. Panujcie nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszelką istotą poruszającą się po ziemi”.

Doprawdy, "fascynujący" to Bóg-Stwórca... :cry:
Jak dobrze, że ja wierzę inaczej! :-D
----
*tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zupa_pierwotna mowa o tej zupce (wcale nie chińskiej, ale wg mnie też małowartej)

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt paź 24, 2023 14:20
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Cierpienie zwierząt, a grzech pierworodny
Ja natomiast uważam, że stworzenie świata w taki sposób, aby cała natura powstała sama, jedynie na podstawie praw fizyki jest czymś niesamowitym i godnym Boga. Natomiast pogląd, że Bóg tworzył wszystko osobno kojarzy mi się z czymś, co jest poniżej możliwości wszechmocnego Boga. Nie mógłbym uwierzyć w coś takiego.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt paź 24, 2023 15:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL