Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świat
Autor |
Wiadomość |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
Samuel33 napisał(a): Ostatnio natknąłem się na filmik z wywiadem pani Danuty Adamskiej - autorki książek z dziedziny fizyki kwantowej, która mówi o istnieniu Najwyższej Inteligencji, Doskonałej Świadomości, Absolutu. Filmik można obejrzeć na YouTube. Link: https://www.youtube.com/watch?v=NPnpkgWs6qgTo że żyjemy w hologramie nic nie zmienia, co najwyżej w ten sposób można z innej strony spojrzeć czy też inaczej opisać rzeczywistość, i tyle, szukanie w tym jakiegoś absolutu jest czymś bezsensownym. IrciaLilith napisał(a): Wszystko nabiera sensu gdy umysł nauczy się manipulować w wyobraźni więcej niż 3wymiarami przestrzeni i zrozumie że doświadczanie czasu liniowego o określonym zwrocie to taka sama iluzja jak doświadczanie przez kamerkę z przodu samochodu przestrzeni jako linii o określonym zwrocie, gdyby taka kamerka nie doświadczyła nigdy niczego z boku, nie mogła się cofać, nie miała wpływu na prędkość też mogłaby dojść do wniosku że przestrzeń płynie zawsze z tą samą prędkością do przodu... To tak nie działa. Bo kamerka umieszczona z przodu samochodu, teoretycznie może poruszać sie bez przerwy do przodu ze stałą prędkością, i w ten sposób uznać że przestrzeń tak samo się porusza, tyle że kamerka widzi to co znajduje sie przed nią, a więc widzi inne samochody które przyspieszają zwalniają, mogą sie zatrzymywać, nawet sie cofać, więc tutaj nie ma możliwości żeby kamerka uznała że przestrzeń płynie zawsze z tą samą prędkością, ponieważ kamerka obserwuje coś co temu przeczy.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N lis 11, 2018 18:55 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
Przykład z kamerką ma sens tylko jako próba wyobrażenia sobie że nie mając punktów odniesienia, czyli obiektów cofających się w czasie,poruszających się z inną prędkością, można dostrzegać trójwymiarową przestrzeń jako liniowy tunel jakim jedziemy ze stałą prędkością, choć w sumie subiektywny upływ czasu też jest zauważalny, no nie?
Czas wcale nie musi być liniowy, tylko że nie potrafisz sprawdzić co by się stało gdybyś podjął inną decyzję, nie możesz nawrócić, więc wydaje Ci się że istnieje tylko jedna linia czasowa- ta którą wybrałeś...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N lis 11, 2018 19:18 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
IrciaLilith napisał(a): Czas wcale nie musi być liniowy, tylko że nie potrafisz sprawdzić co by się stało gdybyś podjął inną decyzję, nie możesz nawrócić, więc wydaje Ci się że istnieje tylko jedna linia czasowa- ta którą wybrałeś... To ile istnieje tych linii czasowych?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N lis 11, 2018 19:43 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
A ile jest linii przestrzennych ?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N lis 11, 2018 20:36 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
IrciaLilith napisał(a): A ile jest linii przestrzennych ? Nie wiem ile jest tych cały pzrestrzennych linii, ale linia czasowa jest tylko jedna.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N lis 11, 2018 21:31 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
To tylko Twoje nieudowadnialne twierdzenie... Nawet nie udowodnisz że czas nie jest tylko złudzeniem, bo jak dotąd to nikt jeszcze nie wpadając w błędne koło nie wykazał istnienia obiektywnej rzeczywistości... Serio, bo jej istnienie potwierdzasz wynikami obserwacji dokonywanych przez domniemane zmysły osadzone w owej fizycznej rzeczywistości. Twoje założenie że jest jedna nie jest wcale bardziej sensowne niż moje że jest ich nieskończenie wiele. Moje założenie daje za to miejsce na wolną wolę, na rzeczywistości równoległe coraz wyraźniej postulowane przez współczesną fizykę, którą mega trudno pojąć nie wychodząc poza 3wymiary przestrzeni plus liniowy czas. Mamy wówczas multiuniwersum zawierające dosłownie wszystkie możliwe kombinacje, dosłownie wszystko co jest i przez fakt doświadczania tego co jest dochodzą kolejne osie tego multiuniwersum, kolejne nieskończoności, bo jak wiesz może być większa i mniejsza nieskończoność, a tu chodzi o ciągły rozwój tej nieskończonej gry, bo coś trzeba robić gdy się jest wszystkim... jakoś trzeba się doświadczyć i się rozwijać, bo oczywistym jest że wszystko co jest może się rozwijać
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N lis 11, 2018 22:34 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
IrciaLilith napisał(a): To tylko Twoje nieudowadnialne twierdzenie... Nawet nie udowodnisz że czas nie jest tylko złudzeniem, bo jak dotąd to nikt jeszcze nie wpadając w błędne koło nie wykazał istnienia obiektywnej rzeczywistości... Serio, bo jej istnienie potwierdzasz wynikami obserwacji dokonywanych przez domniemane zmysły osadzone w owej fizycznej rzeczywistości. Gdyby było możliwe poruszanie się w czasie tak jak w przestrzeni, to już ktoś by to robił,, a widać że tak się nie dzieje, więc wymiar czasowy to nie jest to samo co wymiar czasowy. IrciaLilith napisał(a): Mamy wówczas multiuniwersum zawierające dosłownie wszystkie możliwe kombinacje, dosłownie wszystko co jest i przez fakt doświadczania tego co jest dochodzą kolejne osie tego multiuniwersum, Kwestia tego czy multiuniwersum istnieje czy też nie istnieje, nie ma większego znaczenia, bo i tak do tych równoległych wszechświatów nie ma żadnego dostępu, więc nie robi różnicy to czy istnieją czy też nie istnieją. IrciaLilith napisał(a): bo jak wiesz może być większa i mniejsza nieskończoność, a tu chodzi o ciągły rozwój tej nieskończonej gry, bo coś trzeba robić gdy się jest wszystkim... jakoś trzeba się doświadczyć i się rozwijać, bo oczywistym jest że wszystko co jest może się rozwijać Nieskończoność jest nieskończona, i tutaj nie jest możliwe żeby jedna nieskończoność była większa od drugiej, bo wszystkie są tych samych nieskończenie wielkich rozmiarów.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N lis 11, 2018 22:49 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
Cytuj: Robek napisał(a): IrciaLilith napisał(a): To tylko Twoje nieudowadnialne twierdzenie... Nawet nie udowodnisz że czas nie jest tylko złudzeniem, bo jak dotąd to nikt jeszcze nie wpadając w błędne koło nie wykazał istnienia obiektywnej rzeczywistości... Serio, bo jej istnienie potwierdzasz wynikami obserwacji dokonywanych przez domniemane zmysły osadzone w owej fizycznej rzeczywistości. Gdyby było możliwe poruszanie się w czasie tak jak w przestrzeni, to już ktoś by to robił,, a widać że tak się nie dzieje, więc wymiar czasowy to nie jest to samo co wymiar czasowy. Bo upierasz się aby cofać się w obrębie jednej linii czasoprzestrzennej, ale mając fizyczne ciało polegasz prawą fizyki i tak jak mimo że masz linię góra-dół to jednak uniesienie się wymaga sporo zachodu tak poruszanie się pod prąd w fizycznym świecie jest blokowane przez E=MC2, bo dałoby się to zrobić po przekroczeniu prędkości światła czego mając masę nie możesz dokonać, z ujemną masą byłoby dokładnie odwrotnie, ale to nie ten wszechświat Za to ciągle zmieniasz linie czasowe zmieniając niefizyczne parametry, ale oczywiście może być to moim wymysłem i wierzenie mi na słowo uważam za głupie, nie wierz - przemyśl samodzielnie co jest z tym rozumowaniem nie tak, abyś świadomie mógł powiedzieć : ona bredzi i powinna się leczyć Cytuj: IrciaLilith napisał(a): Mamy wówczas multiuniwersum zawierające dosłownie wszystkie możliwe kombinacje, dosłownie wszystko co jest i przez fakt doświadczania tego co jest dochodzą kolejne osie tego multiuniwersum, Kwestia tego czy multiuniwersum istnieje czy też nie istnieje, nie ma większego znaczenia, bo i tak do tych równoległych wszechświatów nie ma żadnego dostępu, więc nie robi różnicy to czy istnieją czy też nie istnieją. Do innych wszechświatów nie, ale do różnych wersji naszego i owszem, wyobraź sobie wszelkie możliwe wersje Twojego życia i możliwość mniej lub bardziej świadomego wybierania w jakim pójdziesz kierunku. Z jednej strony wszystko jest z góry wiadome, są spore ograniczenia, ale z drugiej praktycznie nieograniczone możliwości... Cytuj: IrciaLilith napisał(a): bo jak wiesz może być większa i mniejsza nieskończoność, a tu chodzi o ciągły rozwój tej nieskończonej gry, bo coś trzeba robić gdy się jest wszystkim... jakoś trzeba się doświadczyć i się rozwijać, bo oczywistym jest że wszystko co jest może się rozwijać Nieskończoność jest nieskończona, i tutaj nie jest możliwe żeby jedna nieskończoność była większa od drugiej, bo wszystkie są tych samych nieskończenie wielkich rozmiarów. Dobrze, Robek - proste zbiory liczbowe - czy zbiór całkowitych liczb naturalnych jest nieskończony? No jest... A jak dodam do niego liczby połówkowe? No nadal jest nieskończony, ale kurcze jednak coś dodałam... A mogę dodać wszystkie liczby wymierne - nadal jest nieskończony, ale mów co chcesz zawiera dużo więcej niż zbiór obejmujący tylko liczby naturalne... Potem mogę dodać liczby niewymierne, potem zostaje dodawanie kolejnych osi, czyli liczby urojone... Nadal mam nieskończony zbiór liczb. Wiele osób po prostu sobie nie radzi z nieskończonościami, ale serio do nieskończoności mogę dodawać nieskończenie wiele nieskończoności i nadal mam nieskończoność... Podobną sytuację mam z zerem, mogę dodać nieskończenie wiele zer i nadal mam zero...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N lis 11, 2018 23:11 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
IrciaLilith napisał(a): Dobrze, Robek - proste zbiory liczbowe - czy zbiór całkowitych liczb naturalnych jest nieskończony? No jest... A jak dodam do niego liczby połówkowe? No nadal jest nieskończony, ale kurcze jednak coś dodałam... A mogę dodać wszystkie liczby wymierne - nadal jest nieskończony, ale mów co chcesz zawiera dużo więcej niż zbiór obejmujący tylko liczby naturalne... Potem mogę dodać liczby niewymierne, potem zostaje dodawanie kolejnych osi, czyli liczby urojone... Nadal mam nieskończony zbiór liczb. Wiele osób po prostu sobie nie radzi z nieskończonościami, ale serio do nieskończoności mogę dodawać nieskończenie wiele nieskończoności i nadal mam nieskończoność... Podobną sytuację mam z zerem, mogę dodać nieskończenie wiele zer i nadal mam zero... Matematyka i wszelkie zbiory liczb są czymś potrzebnym, bo bez tego ludzkość nie dałaby rady normalnie funkcjonować, tyle że ta cała matematyka jest sztucznym tworem nie istniejącym w rzeczywistości, te liczby materialnie nie istnieją, taki nieskończony zbiór to tylko taki wyraz napisany na kartce, faktycznie to takie coś nie istnieje. Weźmy choćby samo stwierdzenie że zbiór liczb jest nieskończenie wieli, i to niby jest prawda, tyle że ludzie wymyślili sobie tą nieskończoność, ona istnieje tylko w ludzkich głowach, tak samo jak liczby również istnieją tylko w głowie.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn lis 12, 2018 0:12 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
Robek napisał(a): Weźmy choćby samo stwierdzenie że zbiór liczb jest nieskończenie wieli, i to niby jest prawda, tyle że ludzie wymyślili sobie tą nieskończoność, ona istnieje tylko w ludzkich głowach Przeciwnie. Ta nieskończoność nie jest wyrazem czegoś, co w głowach istnieje, tylko raczej czegoś co nie istnieje i zaistnieć nie może, a mianowicie następstwem niemożliwości pomyślenia liczby, od której nie da się pomyśleć większej. Człowiek nie ma tu możliwości decydowania, jest to raczej fakt, przed którym jest postawiony.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn lis 12, 2018 11:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
IrciaLilith napisał(a): To co doświadcza nie ma granic, to że w tym miejscu i czasie doświadcza tylko z perspektywy jednego umysłu nie znaczy że jest ograniczona tylko do tego miejsca i czasu. Wszystko nabiera sensu gdy umysł nauczy się manipulować w wyobraźni więcej niż 3wymiarami przestrzeni i zrozumie że doświadczanie czasu liniowego o określonym zwrocie to taka sama iluzja jak doświadczanie przez kamerkę z przodu samochodu przestrzeni jako linii o określonym zwrocie, gdyby taka kamerka nie doświadczyła nigdy niczego z boku, nie mogła się cofać, nie miała wpływu na prędkość też mogłaby dojść do wniosku że przestrzeń płynie zawsze z tą samą prędkością do przodu... No ale niezależnie, jak się postarasz, to i tak tą swoją „świadomością świadka” (pojęcie, którego używasz bardzo swobodnie, ale nie wiemy nadal, czym się różni od Twojej jaźni) nie jesteś w stanie doświadczyć przyszłego losowania toto-lotka. Zatem Twój pogląd, że jakaś niezależna od czasu „świadomość świadka” istnieje jest nieweryfikowalna.
|
Pn lis 12, 2018 13:34 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
Świadomość świadka to to co doświadcza, samemu nie będąc doświadczanym, można spokojnie przyjąć, że nie istnieje, że doświadczanie dzieje się samo, ale to utrudnia komunikację. Czasem mówi się o pustce, o braku centrum, o nie 'ja'. Świadomość świadka jest zawsze tu i teraz. Może doświadczać też tu i teraz za pomocą umysłu wspomnień przeszłości i wyobrażeń przyszłości, ale nadal dzieje się to w wiecznym teraz.
Jest w podobnym stopniu weryfikowalna jak obiektywna rzeczywistość, 'dowodem' na istnienie obiektywnej rzeczywistości są informacje płynące ze zmysłów i obiektów będących w tej zakładanej rzeczywistości, którą dopiero chętny do jej udowadniania ma udowodnić, tak samo 'dowodem' na istnienie czegoś co jest świadome, czegoś co doświadcza/obserwuje jest to że zachodzi obserwowanie/ doświadczanie przez coś co dopiero chętny do udowadniania ma udowodnić. Czyli w paradoksalnie, aby w ogóle móc zacząć udowadnianie że obiektywna rzeczywistość istnieje zakładasz, że istnieje bo jej doświadczasz ( jeszcze nie wnikając w to co doświadcza tego do jest doświadczane... Jak się głębiej w to wejdzie to wszytko opiera się na bezpodstawnych założeniach, ale ma sens je uznawać gdy się sprawdzają w praktyce.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr lis 14, 2018 12:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
IrciaLilith napisał(a): Świadomość świadka to to co doświadcza, samemu nie będąc doświadczanym, można spokojnie przyjąć, że nie istnieje, że doświadczanie dzieje się samo Można też przyjąć, że to co doświadcza jest też doświadczane. I wszystko będzie si. Cytuj: ale to utrudnia komunikację. Jak chcesz komunikować o czymś, czego nie możesz doświadczyć? Cytuj: Czasem mówi się o pustce, o braku centrum, o nie 'ja'. A ja się nie pytam, co się mówi, tylko co to znaczy. Bo wobec moich pytań to jest tylko dorzecenie trzech nadętych terminów. Cytuj: Świadomość świadka jest zawsze tu i teraz. Może doświadczać też tu i teraz za pomocą umysłu wspomnień przeszłości i wyobrażeń przyszłości, ale nadal dzieje się to w wiecznym teraz. Jeśli się dzieje w wieczności, to czemu nie jesteś w stanie teraz doświadczyć przyszłości? Cytuj: tak samo 'dowodem' na istnienie czegoś co jest świadome, czegoś co doświadcza/obserwuje jest to że zachodzi obserwowanie/ doświadczanie przez coś co dopiero chętny do udowadniania ma udowodnić. No ale przecież ja nie przeczę, że jest coś, co jest świadome. Cytuj: Czyli w paradoksalnie, aby w ogóle móc zacząć udowadnianie że obiektywna rzeczywistość istnieje zakładasz, że istnieje bo jej doświadczasz Nie. Zakładam, że jeśli czegoś doświadczam, to to coś istnieje. Natomiast faktu istnienia obiektywnej rzeczywistości nie dowodzę. Cytuj: ale ma sens je uznawać gdy się sprawdzają w praktyce. No właśnie istnienie jakiegoś niedoświadczanego doświadczacza nie ma żadnego praktycznego znaczenia.
|
Śr lis 14, 2018 12:38 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
Cytuj: zefciu napisał(a): IrciaLilith napisał(a): Świadomość świadka to to co doświadcza, samemu nie będąc doświadczanym, można spokojnie przyjąć, że nie istnieje, że doświadczanie dzieje się samo Można też przyjąć, że to co doświadcza jest też doświadczane. I wszystko będzie si. Można, ale przez co jest doświadczane? Mamy obiekt materialny - ołówek i jest on doświadczany i zakładamy, że nie doświadcza. Jest doświadczany przez zmysły, które przekazują informacje do umysłu. I teraz zaczynają się schody. Co doświadcza umysłu? Masz rację umysł doświadcza też sam siebie, bo jest samoświadomy. Tylko co jest świadome samoświadomości, tego że doświadczasz? Cytuj: Cytuj: ale to utrudnia komunikację. Jak chcesz komunikować o czymś, czego nie możesz doświadczyć? Mogę powiedzieć tao, ale to już zupełnie zaburzy komunikację, dlatego na to co doświadcza wygodnie mi się używa określenia świadomość świadka, co by rozróżnić ten rodzaj świadomości od tej psychologicznej/neurologicznej, która jest wytworem mózgu/umysłu i która jest doświadczana przez świadomość świadka. Cytuj: Cytuj: Czasem mówi się o pustce, o braku centrum, o nie 'ja'. A ja się nie pytam, co się mówi, tylko co to znaczy. Bo wobec moich pytań to jest tylko dorzucenie trzech nadętych terminów. Cały proces poznawczy to dorzucanie terminów, które ktoś może nazywać nadętymi. Uwierz że nadęte to by było jakbym zmieniła słownictwo na oparte na wnioskach advaity vedanty , mówiącej o jedności atman-brahman, gdzie indywidualna świadomość świadka okazuje się nie być niczym innym od brahmana... Dodaj do tego wpływ obserwatora na obiekty w skali kwantowej, wtedy można się dopiero pobawić nadętymi terminami. Cytuj: Cytuj: Świadomość świadka jest zawsze tu i teraz. Może doświadczać też tu i teraz za pomocą umysłu wspomnień przeszłości i wyobrażeń przyszłości, ale nadal dzieje się to w wiecznym teraz. Jeśli się dzieje w wieczności, to czemu nie jesteś w stanie teraz doświadczyć przyszłości? Bo moja indywidualna świadomość świadka jest ograniczona do doświadczania pojedynczego umysłu. Cytuj: Cytuj: tak samo 'dowodem' na istnienie czegoś co jest świadome, czegoś co doświadcza/obserwuje jest to że zachodzi obserwowanie/ doświadczanie przez coś co dopiero chętny do udowadniania ma udowodnić. No ale przecież ja nie przeczę, że jest coś, co jest świadome. Cytuj: Czyli w paradoksalnie, aby w ogóle móc zacząć udowadnianie że obiektywna rzeczywistość istnieje zakładasz, że istnieje bo jej doświadczasz Nie. Zakładam, że jeśli czegoś doświadczam, to to coś istnieje. Natomiast faktu istnienia obiektywnej rzeczywistości nie dowodzę. Dokładnie , zakładasz. Ja tak samo zakładam istnienie czegoś co doświadcza umysłu, choć oczywiście określenie że doświadczanie dzieje się samo też jest ok, po prostu często jak się to wstawi zamiast świadomość świadka brzmi to jeszcze dziwniej i niezrozumiale, bo większość zakłada że że gdy jest czasownik, coś się dzieje, coś się robi to jednak coś to robi, choćby jakaś siła fizyczna, gdy powiem że nie ma tego co doświadcza, jest tylko doświadczanie, które to nic robi, które dzieje się całkiem samo, bez podmiotu tak że jest sam przedmiot będzie lepiej? Cytuj: Cytuj: ale ma sens je uznawać gdy się sprawdzają w praktyce. No właśnie istnienie jakiegoś niedoświadczanego doświadczacza nie ma żadnego praktycznego znaczenia. Dla osoby która twierdzi że jest swoim ciałem i/lub umysłem i/lub ego nie ma to znaczenia, fakt, znaczenie pojawia się gdy wiesz, że doświadczasz umysłu i wykreowanego przez niego poczucia 'ja', ale nimi nie jesteś, daje to pewne pole do popisu, że tak to ujmę. W praktyce wiąże się z możliwością odrzucania pewnych nakładek/filtrów percepcyjnych, bo dopóki się utożsamiasz z filtrem to nie masz jak go odrzucić/ odstawić na bok, bo nie odrzucisz przecież sam siebie. To by znaczyło pełne zaparcie się samego siebie... A to brzmi strasznie... Ale gdy ego to tylko konstrukt umysłu można 'odinstalować' niekorzystne mechanizmy obronne ego a to ma wymiar praktyczny, oczywiście że można z nimi walczyć na piechotę z poziomu bycia 'ego'... Kurcze, czekaj... Jak definiujesz jaźń? Bo może mówimy o tym samym, ale używamy innej nazwy...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Śr lis 14, 2018 13:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Fizycy są o krok od odkrycia istoty, która stworzyła świ
IrciaLilith napisał(a): Można, ale przez co jest doświadczane? Np. przeze mnie. Mój aparat poznawczy doświadcza tego, co pisze Ircia i pośrednio dowiaduje się o tym, czego Ircia doświadcza. Cytuj: Tylko co jest świadome samoświadomości, tego że doświadczasz? Doświadczam. Bo ja jestem tym, co jest świadome siebie i świadome tego, że jest świadome siebie. Cytuj: Mogę powiedzieć tao, ale to już zupełnie zaburzy komunikację Ale 道/λόγος to zupełnie inna sprawa przecież. Jest to zasada uniwersalna, a nie podmiot mojego osobistego doświadczenia. Cytuj: Cały proces poznawczy to dorzucanie terminów, które ktoś może nazywać nadętymi. Można nazywać. Ale jeśli istnieje jakieś wspólne ich rozumienie, to są praktycznie w dyskusji przydatne. Tutaj to nie zachodzi. Cytuj: Dodaj do tego wpływ obserwatora na obiekty w skali kwantowej, wtedy można się dopiero pobawić nadętymi terminami. Nie wiemy, czy obserwator wpływa na obiekty w skali kwantowej. Raczej nie wpływa. Nie mamy przynajmniej dowodów na to, że wpływa. Cytuj: Bo moja indywidualna świadomość świadka Wyżej sugerujesz, że Twoja świadomość świadka jest tożsama z Brahmanem czy 道. A nagle okazuje się, że jest ona ograniczona i indywidualna. Cytuj: Ja tak samo zakładam istnienie czegoś co doświadcza umysłu Ale po co? Nic Ci to założenie nie daje, niczego nie tłumaczy, na nic ciekawego nie pozwala. Cytuj: Kurcze, czekaj... Jak definiujesz jaźń? Bo może mówimy o tym samym, ale używamy innej nazwy... Moja jaźń to to, co Ty nazywasz zefciu
|
Śr lis 14, 2018 15:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|