Ty i ja też posiadamy tą samą naturę.
Ty jesteś człowiekiem i ja jestem człowiekiem.
Jednak ani Ty nie jesteś mną, ani ja Tobą.
Jest dwoje ludzi.
Nie dwójca, która jest jednością, tylko dwoje ludzi.
Nawet bycie małżeństwem nie zmienia tego, że jest dwoje ludzi.
Wierzysz w trzech Bogów.

Isoner, zapomniałeś dodać słowa "według mnie". Ostatnie zdanie powinno brzmieć:

Według mnie wierzysz w trzech Bogów.

Tyle, że to jedynie Twoja opinia, a nie opis wiary trynitarian.

Tak, posiadamy tę samą naturę ( cielesną i duchową ) - jednak zwróć małą uwagę na mały szczegół - Jedności między nami nie ma - gdyż nasze " postrzeganie " zasadniczo się różni.

A u Pana Boga gra wszystko lepiej niż w szwajcarskim zegarku i nic absolutnie siebie nie wyklucza

Wygląda to jedynie na grę słów, bo sensu nie widać zadnego. Skoro jest jeden (co nie jest dziwne w monoteizmie), to po co go dzielić na trzy? I czym się wreszcie różnią, skoro są tym samym?

KKK 254 Osoby Boskie rzeczywiście różnią się między sobą. "Bóg jest jedyny, ale nie jakby samotny" (quasi solitarius)68Fides Damasi: DS 71). "Ojciec", "Syn", "Duch Święty" nie są tylko imionami oznaczającymi sposoby istnienia Boskiego Bytu, ponieważ te Osoby rzeczywiście różnią się między sobą: "Ojciec nie jest tym samym, kim jest Syn, Syn tym samym, kim Ojciec, ani Duch Święty tym samym, kim Ojciec czy Syn" (DS 530. Sobór Laterański IV (1215): DS 804). Różnią się między sobą relacjami pochodzenia: "Ojciec jest Tym, który rodzi; Syn Tym, który jest rodzony; Duch Święty Tym, który pochodzi" (Sobór Laterański IV (1215): DS 804). Jedność Boska jest trynitarna.

Dla Chrzescijanina podstawa wiary jest Slowo Boze a nie postanowienia Soboru Lateranskiego.

Biblia jednoznacznie o tym mowi w Ewangelii Marka:

„Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi. Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki [tradycji] się trzymacie (…). Chytrze uchylacie przykazania Boże, aby naukę swoją zachować (…). Tak unieważniacie słowo Boże przez swoją naukę” (Mk 7.7-9,13)

Skoro tak, to i na pewno to:
2P 1,20-21
To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie.

2P 3:16
Są w nich [w listach Pawła] trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.

Powtarzasz sie, Helenko...Dobrze wiesz, ze nie naleze do osob niedouczonych.

A jesli chodzi o Pawla to jest on bardzo kontrowersyjna postacia w Biblii. A poza tym wiesz rowniez, ze ja nie uznaje Biblii za Slowo Boze. Natomiast KK -owszem- tak twierdzi...Ale, jak widac, stawia sie ponad Bogiem, oglaszajac coraz to nowe dogmaty wiary i lekcewazac nauke Jezusa.

Wciąż dostarczasz dowodów, że jednak jesteś. Już choćby to, ze uważasz się za douczoną świadczy o tym, że jesteś ... . Wiem, że nic nie wiem- mówi Ci to coś? Żaden na prawdę wykształcony człowiek nie powie o sobie, że jest douczony, a im wiecej wie tym bardziej uważa, że wie bardzo niewiele. Pycha i zarozumiałość przemawia przez Ciebie.

KK nie ogłasza żadnych nowych dogmatów wiary, ale te, które zawiera Biblia.
Jakąż to naukę Jezusa lekceważy KK? Kto Ci dał prawo, skoro nie uważasz Biblii za Słowo Boże, wypowiadania sie na temat wiary? Co najwyżej możesz mówić o wiedzy, bo o wierze nie masz pojęcia.

+

+
(stare)
Tytuł: Czym jest Trójca Święta? Jak rozumiecie ten dogmat?



Wynika z tego, że adaBRD przyjęła Objawienie, którym nie jest Biblia, ale które ona uznaje za Słowo Boże, albo i nie, więc być może nie jest, a nawet tak?

Tajemina wiary mej, śpiewano kiedyś.

Wiesz,bert04, ja rowniez dobrze sie tu bawie...

Twoja reakcja wogole mnie nie dziwi...ani nie gorszy.... Jest przeciez taka swojska...katolicka...

Roznica miedzy mna a Toba polega na tym, ze ja nikogo nie napadam w tak prymitywny sposob jak Ty to wlasnie zrobiles. Ja szanuje swojego przeciwnika w dyskusji i odpowiadam za to , co mowie i pisze..Jesli czegos nie rozumiesz, to zapytaj kulturalnie...odpowiem najlepiej jak potrafie...
I jeszcze jedno...ja nie oczekuje od nikogo, zeby sie zgadzal z moimi pogladami...A wiec daruj sobie te cala ironie, bo to nie robi na mnie wrazenia.

Prawo do wypowiadania sie na dowolny temat daje mi demokracja.
A jesli chodzi o wiare to ja sie nikogo nie czepiam ...to sprawa bardzo osobista...
A wiedza jest wiedza...Mysle, ze wiedza jest lepsza niz jej brak.

Nie czepiasz się, powiadasz? A co niby robisz? I o jakiej wiedzy mówisz? Bo ja widzę co najwyżej podstawową.
bert, którego uznałaś za prymitywa, własnie wykazał Ci Twoja wiedzę. Nawet nie pamiętasz, albo nie rozumiesz, tego co piszesz i sama sobie przeczysz.

Helenko, cos ty taka nieekologiczna...?
Jestes przeciez kobieta glebokiej wiary...powinnas byc szczesliwa...

Dlaczego tak emocjonalnie reagujesz na moje posty...? Emocje sa najczesciej zlym doradca...

Jesli masz alergie na mnie to zignoruj to co pisze...Nie musisz przeciez brac udzialu w dyskusji ze mna...

A jesli chodzi o moja wiedze to jest ona jaka jest. Ja nie konkuruje z toba pod tym wzgledem wiec sie odczep.

A co Ty, przecinek, wiesz o mojej wierze?


Ach serio? Jakich to grubiańckich słów wobec Ciebie użyłem? Jakich przekręceń? Gdzie napisałem coś nieprawdziwego o Tobie?

Jeżeli dla Ciebie cytowanie Twoich własnych słów to "prymitywny atak" to może powinnaś uważać lepiej na to, co piszesz. Aż strach cytować teraz.

No dobra. Powiedz mi prosto, co dla Ciebie jest Objawienie.

Jeżeli już gdzieś wyjaśniłaś, to wystarczy link.


Ironia nie dotyczyła Twoich poglądów, tylko ich wewnętrznych sprzeczności. Ironia to dosyć dobry środek, żeby zwrócić innym osobom na to uwagę. Sprawdzone empirycznie.

No ale być może muszę odczekać na Twoją definicję Objawienia, wtedy mnie oświeci.

(Tak, to znowu była ironia)



PS: Miałem kiedyś w sygnaturce "licznik ateistycznych memów". Wprawdzie ada określa siebie jako chrześcijankę, ale chyba licznik przywrócę...