A myślalam, że rozmawiamy o nauczaniu UNK Rzucasz sloganami bez sprawdzenia źródeł.'
W kwestii wypraw krzyżowych, inkwizycji, palenia czarownic radzę zapoznać się ze źródłami, zamiast bazować na tym, co w żelazku mówili. I tak np. w sprawie inkwizycji polecam: http://analizy.biz/marek1962/inkwizycja.htm
w sprawie pedofilii: http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,496255
a w zresztą czy KK naucza, że pedofilia i zarozumiałość jest ok? Każdy sam, indywidualnie odpowie przed Bogiem za swoje czyny.
Wlasnie sie odnioslam[/quote]

, no cóż, pewnych gatunków nie sieją. Sami sie rodzą

No dobra, to uproszczę to trochę:

Kwestia 1:

- Czy Deschner pisał, że nauki Jezusa wywodzą się z różnych pogańskich źródeł, jak kult Asklepiosa, Heraklesa czy Dionizosa?

- Jeżeli pisał, to jak to się ma do zarzutu, że chrześcijanie odeszli od żydowskich źródeł?

Kwestia 2:

- Jeżeli odrzucasz listy św. Pawła, to na jakiej podstawie wybierasz Słowo Boże?
- Jak traktujesz ostatnią mowę Jezusa w ew. św. Jana (cztery i pół rozdziału)?
- Jak traktujesz przypowieści o Królestwie Bożym (u Mateusza 3 rozdziały (13, 18, 25) plus wiele rozproszonych nauk)
- Jak traktujesz relacje o cudach, łącznie z ich znaczeniem?
- Jak traktujesz Pasję, jej znaczenie dla chrześcijaństwa?

Nie musisz odpowiadać na wszystkie pytania. Ale zastanów się, ile musisz odrzucić po drodze, jeżeli chcesz iść drogą Deschnera. To już nawet nie wyższość ewangelii nad listami. To wyższość jednego - nawet jeżeli bardzo ważnego - kazania nad resztą.

@Yarpen

Ja tam wytrzymam, nie takie a.p. już się widziało.

No...od razu inaczej...

Postaram sie odniesc do poruszonych przez ciebie kwestii. Tylko, nie oczekuj natychmiastowych odpowiedzi, bo ja mam rodzine i obowiazki. Wlasnie musze zajac sie obiadem.

Moze byc taka odpowiedz na szybko ?

Pozdrawiam.

Oczywiście.

A dla mnie więcej warte jest to, że się nad problemem zastanowisz. Niż to, czy i kiedy odpowiedź dostanę.

Nara.

No to do nastepnego razu , bert04...

Przeciez to to samo. Słowo "relacje" jest tam tylko dlatego, ze sprawa dotyczy ilosci osób większej niz dwie.
To wszyscy wiedzą, ale nie wiadomo czym się rożnią konkretnie. Wygląda na to że niczym. Bardzo dziwne. niby sie nie różnią, a jednak sie różnią.

Co do wiary, zgadzam się, ale warto zauważyć że ta wiara nie byłą taka na początku chrześcijaństwa.
Czy szukam haków? W pewnym sensie tak, ale nie tych nieuczciwych i nie na siłę. One narzucają sie same (dlatego lubie ten temat). To kwestia podejścia. Gdy mówimy "wiara", znaczy ze na ten moment mamy wyzbyc sie rozumu.

adaBRD, trochę mnie niepokoi, że przyjmujesz zarzuty z (sugestywnej, to prawda, ale skrajnie nierzetelnej) publicystyki jako fakty.
Jeśli chcesz, możemy podyskutować na temat, czy rzeczywiście (jak napisałeś) "to są fakty".
Jednak ja też stawiam warunki, po to, by było to owocne:

• dyskutujemy na jeden temat naraz
• stawiasz konkretną tezę, formułując ją na piśmie
• odnosimy się właśnie do faktów, a nie opinii

A dlaczego cie to niepokoi...?...?...

Szczerze mowiac, jawisz mi sie troche jak...wilk w owczej skorze...

Ale mozemy sprobowac...

Tylko podkreslam, ze ja tu na amatorskich wystepach jestem i nie zamierzam sluzyc ci za tlo, na ktorym ty bedziesz blyszczal...

Twoje warunki sa ok...

Pozostaje tylko kwestia wyboru tematu dyskusji...
O czym chcialbys ze mna dyskutowac?...

Gdy mówimy "wiara", znaczy ze na ten moment mamy wyzbyc sie rozumu.[/quote]

Szczerze podziwiam lekkosc i precyzje twoich wypowiedzi.

To zależy tylko od błyskotliwości Twoich wypowiedzi

Ja? To Ty masz problem.
WIęc Ty wybieraj.

Szczerze podziwiam lekkosc i precyzje twoich wypowiedzi.

W porzadku...podejmuje wyzwanie...ale pod warunkiem, ze mnie uswiadomisz, jaki ja mam PROBLEM...?

A to relacje nie mogą istnieć między dwiema osobami? Ciekawa teoria

Wybacz, ale skoro nie rozumiesz, ja nie potrafię Ci wytlumaczyć. Najwyraźniej różnice w twoim mniemaniu muszą być widoczne gołym okiem, a Bóg jest niewidzialny.

Oczywiście, że Apostołowie nie rozumieli tej tajemnicy tak jak my to rozumiemy. Mówiono o Ojcu, Synu i Duchu Świętym nie używając słowa Trójca, a Trzej. Ale zawsze mówiono o jedynym Bogu. Więc uważasz, że raz uważali, że jest jeden Bóg, a następnym razem, że trzech? Bzdura. Juz w III w. użyto łacińskiego słowa Trinitas - „Trójca".

Mimo zachwytu adaBRD nie zabłysnąłes.
Bzdura. Wiara i rozum wcale sie nie wykluczają. Wyklucza się wiara z wiedzą, ale nie z rozumem. Tam, gdzie jest wiedza nie ma miejsca na wiarę. Człowiek do istnienia Boga dochodzi własnie rozumem. Polecam Encyklikę Jana Pawła II Fides et ratio.
1 Głupi [już] z natury2 są wszyscy ludzie,
którzy nie poznali Boga:
z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,
patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,
2 lecz ogień, wiatr, powietrze chyże,
gwiazdy dokoła, wodę burzliwą
lub światła niebieskie3 uznali za bóstwa, które rządzą światem.
3 Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa -
winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca,
stworzył je bowiem Twórca piękności;
4 a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw -
winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił.
5 Bo z wielkości i piękna stworzeń
poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.
6 Ci jednak na mniejszą zasługują naganę,
bo wprawdzie błądzą,
ale Boga szukają i pragną Go znaleźć.
7 Obracają się wśród Jego dzieł, badają,
i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą.
8 Ale i oni nie są bez winy:
9 jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy,
by móc ogarnąć wszechświat -
jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana? Mdr 13,1-9)

Czy nalezy przez to rozumiec, ze ty nie posiadasz zadnej wiedzy...?

Musze przyznac, Helenko, ze ja sie zgadzam z tym co piszesz.