Egzorcyzmy - jak je tłumaczy Kościół?
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Annnika napisał(a): Na początku lat 90-tych egzorcystów przypadało po 1-2 na kraj, obecnie w każdej diecezji w Polsce mamy po kilku.
No, u mnie w diecezji jest 2. Tak więc 2 na 300 tysięcy osób.
Pytanie, czy skoro wg egzorcystów co 5 osobie egzorcysta jest w stanie w znaczącym stopniu pomóc duchowo (lepsze samopoczucie, wyleczenie z depresji, alkoholu, myśli samob.) to czy to dużo?
Zależy wg czyjej skali jak widać, wg mojej jakoś 30 razy więcej powinno ich być.[/img]
|
| Śr lis 14, 2007 14:14 |
|
|
|
 |
|
Annnika
Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18 Posty: 318
|
Tylko to rozeznanie egzorcystów. I pewnie prawdziwe. Tylko ludzie unikają ich jak ognia... wielu po prostu mówi "egzorcysta - podziękuję". A pomagać na siłę nie da sie.
|
| Śr lis 14, 2007 19:59 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Chodziłem do Kościoła od 1 komunii świętej do zeszłego roku regularnie co niedziele (bez chorób, czasem wakacji itp)
Na religię stale chodzę.
O tym, że egzorcyści kościelni są i są dostępni dowiedziałem się 3 miesiące temu od kolegi, który egzorcyzmami się interesuje..
Zdaje się, że trudno ludziom prosić o pomoc, skoro pewnie 3/4 chodzących do Kościoła nie wie o istnieniu egzorcystów..
|
| Śr lis 14, 2007 20:55 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
może i 3/4 idzie do kościoła ale ilu idzie ze swiadomośc ze tam jest ofiara naszaego Pana Jezusa Chrystusa  czesto widze jak cała ławka albo zasypia albo patrzy na zegarek kiedy koniec .... w koscilele tłumy a do komuni garstka ...
|
| Śr lis 14, 2007 21:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
skoro ludzie mają takie nastawienie do mszy " ide bo trzeba" albo " pojde dla swietego spokoju a zresztą co sąsiedzi powiedzą" to co ma ich obchodzić egzorcysta ...fakt że księża nie mowią o tym ...może warto byisc do proboszczów aby co jakis czas poruszali tego typu tamaty na mszy św
|
| Śr lis 14, 2007 21:04 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
To wina księży i formy mszy, nie ludzi. Ludzie nie chodzą bo chcą, tylko z poczucia winy i obowiązku.
Gdyby w Kościele nie było tak pompowane poczucie winy ("moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina" ; "nie jestem godzien" - podczas gdy Jezus mówił, że możemy więcej od niego...) i słuchania po raz nasty i mówienia po raz nasty tych samych oklepanych tekstów, to ludzie by nie spali tam. To nie wina ludzi, że po raz 1000 nie chce im się mówić tego samego i czekają kiedy koniec. To wina pewnego głupiego schematu, którego Kościół się trzyma - schematu odprawiania takich samych mszy.. Gdyby ktoś mówił Ci o twoim ulubionym temacie jednostajnym głosem po raz dwudziesty, też byś się nudził. Ludzie nie są świadomi świata niematerialnego przenikającego do nas czy demonów, duchów, larw astralnych. Ale skąd mają być świadomi, skoro tak karcony świat okultyzmu i ezoteryki tylko się tym otwarcie zajmuje.
|
| Śr lis 14, 2007 22:35 |
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
lereeeek napisał(a): no szkoda tylko że w tym rzecz że takich rzeczy raczej sie nie nagrywa ... tylko po co miałby kłamac ... Nie wiem przecież go nie znam ludzie mówią różne dziwne rzeczy i nie zawsze kłamią ale to nie znaczy, że ich słowa pokrywają się z prawdą. Widziałem kiedyś film o egzorcyzmie jakiejś nastolatki i jakoś nic nadzwyczajnego się wtedy nie działo bulgotała coś bez sensu by w końcu wydusić z siebie, że opętał ją demon imieniem Imhotep(jak postać tytułowa z filmu "Mumia" ale to pewnie przypadek  ). Cytuj: Nie nagrywa sie ponieważ podczas egzorcyzmów szatan potrafi być "gadatliwy" i wiedza ta akurat szkodliwa zwykle. Druga kwestia - ochrona samego poszkodowanego. Trzecia - możliwość manipulacji nagraniem, a także kwestia ominięcia chorej sensacji.
Rozumiem więc, że odrzucacie pośredni dowód na istnienie Boga i to całkiem mocny  rewolucja w nauce na każdym polu i zapewne miliony nawróceń przecież jeśli wierzyć słowom leeerka to zły duch nie tylko mówi ale też lata i pluje gwoździami boicie się naśladowców czy jak ?
|
| Śr lis 14, 2007 22:47 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
A ja ci powiem tak jeśli ktoś odrzuca Boga itp to nawet jakby sam Chrystus zstąpił z nieba przed Nim to i tak nie uwierzy bo powie że padł ofiarą oszustwa ... śmieszy mnie jak np ateista obraża jakiegoś świetego i nie wierzy w setki swiadectw świadczących o niezwykłości danej osoby a pojawia sie w prasie jakas sensacja np żePio polewał sobie rece kwasem to odrazu alarmuje o tym na forach katolickich ...nie wierzysz w opetanie okej ...nie musisz ...tylko że ja mówie po co znany na całym świecie exorcysta taki jak ksiądz Amorth miałby w ksiązkach kłamac na temat np lewitacji opętanego czy faktu że ktoś podczas dwoch sesji zwymiotował ponad 20 cześci urządzenia radiostacji ( szatan przepowiedział że tak sie stanie) ...no po co ? ludzie ktorzy uwazaja że śa opętani proszą go o pomoc ...skoro wielu psychiatrów nie mogło pomoc osobie opętanej a pomogl ksiadz podczas 15 minutowego exorcyzmu to chyba cos w tym jest no nie?
|
| Cz lis 15, 2007 0:23 |
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Galaktyczny napisał(a): To wina księży i formy mszy, nie ludzi. Ludzie nie chodzą bo chcą, tylko z poczucia winy i obowiązku.
Gdyby w Kościele nie było tak pompowane poczucie winy ("moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina" ; "nie jestem godzien" - podczas gdy Jezus mówił, że możemy więcej od niego...) i słuchania po raz nasty i mówienia po raz nasty tych samych oklepanych tekstów, to ludzie by nie spali tam. To nie wina ludzi, że po raz 1000 nie chce im się mówić tego samego i czekają kiedy koniec. To wina pewnego głupiego schematu, którego Kościół się trzyma - schematu odprawiania takich samych mszy..  Eucharystia była, jest i będzie uobecnieniem wydarzeń paschalnych. Jeśli liczysz na to, że raz będzie pizza, za tydzień najnowszy przebój kinowy, a następnym razem spotkanie z reprezentacją Polski, to chyba pomyliłeś adresy. Przykro mi, tu właśnie ma być ciągle to samo. I nie tylko po raz nasty... Galaktyczny napisał(a): Ludzie nie są świadomi świata niematerialnego przenikającego do nas czy demonów, duchów, larw astralnych. Ale skąd mają być świadomi, skoro tak karcony świat okultyzmu i ezoteryki tylko się tym otwarcie zajmuje.
Jak widać, nie są również świadomi tego, co dokonuje się podczas Eucharystii. A chyba od tego należałoby zacząć, nie zaś od jakichś larw astralnych
Widzisz, po takim poście raczej trudno brać Twoje zastrzeżenia na poważnie...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| Cz lis 15, 2007 10:36 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
tak angua masz racje istotą mszy jest Ciało i Krew naszego Pana Jezusa Chrystusa ... ale ja uważam że podczas kazania ksiądz móglby poruszyc problem exorcyzmów  ! chodz do kościoła co tydzien a czasem w tygodniu i zawsze ale to zawsze jest bardzo ciekawa refleksja na temat życia lub samego czytania i bardzo dobrze ale od czasu do czasu ksiadz moglby poruzac inne tematy .... jak rozmawiam z ludzmi to widze ze kazdy wierzy gleboko w Boga ale nie w diabła  uwazają że go nie ma i nawet nie wiedzą co potrafi osoba opetana ...jak mowie że są przypadki że opetany lewituje to wielkie oczy o co chodzi ... powiedzmy sobie szczerze że świadomość ludzi , katolików jest bardzo płytka na ten temat
|
| Cz lis 15, 2007 12:21 |
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Po pierwsze kilka kazań traktujących o możliwościach szatana słyszałam. Ale naprawdę trudno wymagać, żeby ksiądz mówił o tym w niedzielę, mając świadomość, że dla dużej części słuchaczy jest to jedyny czas w tygodniu, kiedy interesują się sprawami religii. Sorry, ale kwestia lewitacji opętanych nie jest najważniejszą sprawą w życiu. O czym świetnie świadczy cytowany przeze mnie wyżej post niejakiego Galaktycznego.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| Cz lis 15, 2007 16:38 |
|
 |
|
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
lereeeek napisał(a): (..)od czasu do czasu ksiadz moglby poruzac inne tematy
Myślę, że wystarczyłoby po prostu pójść i zaproponować taki temat do omówienia, może nie podczas Mszy Św. stricte, ale np. podczas spotkań wspólnotowych. Jest przecież w Kościele wiele wspólnot, tam omawiane są naprawdę różne tematy. To kwestia zainteresowania i zaproszenia odpowiednich osób. 
|
| Cz lis 15, 2007 16:48 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
angua napisał(a): Eucharystia była, jest i będzie uobecnieniem wydarzeń paschalnych. Jeśli liczysz na to, że raz będzie pizza, za tydzień najnowszy przebój kinowy, a następnym razem spotkanie z reprezentacją Polski, to chyba pomyliłeś adresy. Przykro mi, tu właśnie ma być ciągle to samo. I nie tylko po raz nasty... Ależ spłycileś mojego posta. Ja pisze o zmianie prowadzenia mszy, by nie była nauką, którą trzeba odbimbać, a by była czymś, do czego ludzie będą chcieli wracać. Eucharystie zostaw gdzie jest. Cytuj: Jak widać, nie są również świadomi tego, co dokonuje się podczas Eucharystii. A chyba od tego należałoby zacząć, nie zaś od jakichś larw astralnych  Widzisz, po takim poście raczej trudno brać Twoje zastrzeżenia na poważnie...
Naprawdę zacytuj gdzie napisałem o wywaleniu Eucharystii.. A "jakieś" larwy tworzysz co chwilę w życiu, bardziej duchowym i mało świadomie. Potem od tego zależy Twój stan energetyczny i fizyczny.. Ale.. kto by się tam przejmował.. Lepiej powiedzieć po raz nasty, że dzieci należy wychowywać w miłości (co każdy wie, a nie wie jak z tej wiedzy przełożyć coś na praktykę)
|
| Cz lis 15, 2007 17:02 |
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Galaktyczny napisał(a): Ależ spłycileś mojego posta. Ja pisze o zmianie prowadzenia mszy, by nie była nauką, którą trzeba odbimbać, a by była czymś, do czego ludzie będą chcieli wracać. Eucharystie zostaw gdzie jest. Eucharystia nie jest nauką [a przynajmniej nie w tym znaczeniu, które sugerujesz]! Na homilii Eucharystia się nie kończy. Co więcej, nawet się nie zaczyna, bo bez homilii nie przestaje być Eucharystią... Galaktyczny napisał(a): Naprawdę zacytuj gdzie napisałem o wywaleniu Eucharystii.. A "jakieś" larwy tworzysz co chwilę w życiu, bardziej duchowym i mało świadomie. Potem od tego zależy Twój stan energetyczny i fizyczny.. Ale.. kto by się tam przejmował.. Lepiej powiedzieć po raz nasty, że dzieci należy wychowywać w miłości (co każdy wie, a nie wie jak z tej wiedzy przełożyć coś na praktykę)
No właśnie. Co do larw. Mógłbyś uzasadnić rozmowę o jakichś larwach astralnych w dziale "Prawdy wiary"? Egzorcyzmy to jedno, a larwy to drugie...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| Cz lis 15, 2007 18:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Znów nie wiem gdzie napisałem, że Eucharystia jest nauką, jednakże skończmy ten temat już ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
| Cz lis 15, 2007 19:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|