Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn wrz 01, 2025 19:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 katolicyzm i duchowość wyobrażeń 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1702
Post Re: katolicyzm i duchowość wyobrażeń
Może źle to opisałem. Chcesz czy nie chcesz - jesteśmy taką rzeką. Świat jest taką rzeką. Uczucia, myśli, motywacje, wrażenia zmysłowe - zmieniają się, i to dość często. Pozostaje nam bycie uważnym i odpowiadanie na aktualne zmienne okoliczności tu i teraz - stosownie do tych okoliczności.

Proszę, zwróć uwagę, że Jezus mówi w Kazaniu na Górze: "Nie stawiajcie oporu złemu (...)". Ja zaś napisałem o niestawianiu oporu rzece życia.

Co do zaś kierowania się rozumem i swoją wolą. Co do rozumu - zgoda. Co do woli - wybacz, ale to raczej byłoby śmieszne i niemożliwe, abyś ciągle kierował się swoją wolą. W wielu sytuacjach jesteśmy zmuszeni zrezygnować z naszej woli - inaczej nasze życie byłoby ciągłym pasmem konfliktów z innymi.

Z tym, że nie twierdzę, że nie należy podejmować decyzji. To jest nieuniknione. Chodzi o to, aby było to elastyczne. A nie tylko: moja wola.


Pn cze 17, 2024 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2213
Post Re: katolicyzm i duchowość wyobrażeń
Swołocz napisał(a):
Uczucia, myśli, motywacje, wrażenia zmysłowe - zmieniają się, i to dość często. Pozostaje nam bycie uważnym i odpowiadanie na aktualne zmienne okoliczności tu i teraz - stosownie do tych okoliczności.
Tak, jesteśmy w pewnym stopniu zniewoleni okolicznościami. Tak, jak rzeka, która ma swoje koryto i niezbyt często je zmienia. (ludzie, zresztą, też. Jak dorwą się do dobrego koryta, to nie chcą go zmieniać.) Choć czasem się wyleje. Jak się za dużo nawarstwi.

Swołocz napisał(a):
Proszę, zwróć uwagę, że Jezus mówi w Kazaniu na Górze: "Nie stawiajcie oporu złemu (...)".
Złemu, może i nie. Ale złu, zdecydowanie należy stawiać nie tylko opór, ale też się przeciwstawiać.

Swołocz napisał(a):
W wielu sytuacjach jesteśmy zmuszeni zrezygnować z naszej woli - inaczej nasze życie byłoby ciągłym pasmem konfliktów z innymi.
Co też jest aktem woli. Dokonaniem wyboru.
Nie głoszę tego, aby zawsze starać się postawić na swoim. Bo nie na tym polega korzystanie z wolnej woli. Generalnie wolna wola najczęściej przejawia się w dokonywaniu wyborów. Wyboru jednej z możliwych opcji.
Tylko czym jest brak wyboru?

Swołocz napisał(a):
Z tym, że nie twierdzę, że nie należy podejmować decyzji. To jest nieuniknione. Chodzi o to, aby było to elastyczne. A nie tylko: moja wola.
Jak najbardziej. Wybór zwykle jest ograniczony. Ale w dalszym ciągu jest wyborem.
Na przykład dążeniu do celu. Nie po trupach, ale rozsądnie. Wybieranie tej drogi, którą uważamy za właściwą. Wędrówka na azymut nie wyklucza omijana przeszkód. Nie wymusza pokonywania ich na siłę. Zwłaszcza wtedy, gdy można mniejszym wysiłkiem osiągnąć ten sam efekt.

Ale ogólnie masz rację.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn cze 17, 2024 20:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16
Posty: 315
Post Re: katolicyzm i duchowość wyobrażeń
Swołocz napisał(a):
Zauważ, że on mówi także o porzuceniu zmysłów. Co wtedy zostaje? Nic. A ja mówiłem o doświadczeniu powszednim, czyli: ciągu wrażeń zmysłowych wraz z przepływem uczuć, myśli i motywacji. Życie tym co jest. Tym co z nami się dzieje. Zazwyczaj nie mamy wpływu na to, co z nami się dzieje (mówię o strumieniu uczuć i myśli + wrażenia zmysłowe). Możemy natomiast być w tym obecni.


Z tego co zrozumiałam chodzi tam bardziej o doświadczenia religijne, różne duchowe uniesienia, takie potrzeby obecnie widać zwłaszcza w środowisku charyzmatycznym, gdzie kładzie się nacisk na doświadczanie różnych cudów i uniesień.
A czy po porzuceniu tego zostaje nic? Zastanówmy się :-D

"«Mężowie ateńscy - przemówił Paweł stanąwszy w środku Areopagu widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając. Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. On z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu". Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia," Dz17: 22-30


Wt cze 18, 2024 4:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: katolicyzm i duchowość wyobrażeń
Swołocz napisał(a):
Proszę, zwróć uwagę, że Jezus mówi w Kazaniu na Górze: "Nie stawiajcie oporu złemu (...)".
    Mt 5,39 BT5
    (39) A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi.

Z takiego tłumaczenia wnioskować można, że trzeba być biernym wobec tego, co złe się dzieje...
Ale to nie jest - biorąc pod uwagę kontekst - dobre podejście. A kontekstu wynika, aby nie rewanżować się złem na zło; aby się nie mścić; aby nie szukać rewanżu, gdy doznamy krzywdy, bo to tylko nakręci spiralę zła!
Polecam np. ten przekład:
    Mt 5,38-42 PAU
    (38) Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb.
    (39) A Ja wam mówię: Nie zwalczajcie zła złem, lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi.
    (40) A temu, kto chce się z tobą procesować o tunikę, oddaj także płaszcz.
    (41) Jeśli cię ktoś zmusza, żebyś szedł z nim tysiąc kroków, idź z nim dwa tysiące.
    (42) Daj temu, kto cię prosi, i nie odmawiaj temu, kto chce od ciebie pożyczyć.

Oto nowsze tłumaczenie: "Nie zwalczajcie zła złem" - i o to tu chodzi...
Można też przytoczyć:
    Rz 12,18-21 PAU
    (18) Jeśli to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi zachowujcie pokój.
    (19) Umiłowani, sami nie wymierzajcie sprawiedliwości, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu. Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta, Ja odpłacę, mówi Pan.
    (20) Raczej kiedy twój wróg jest głodny, nakarm go, a gdy jest spragniony, daj mu pić. Czyniąc tak, zgromadzisz nad jego głową rozżarzone węgle.
    (21) Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło zwyciężaj dobrem.

A odnośnie tego słynnego "nadstawiania drugiego policzka", to mam ten komentarz:
    Mt 5:39 NPD
    Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
    Dosł. „Jeśli ktoś uderzy cię w prawy policzek, nadstaw mu i drugi”. Uderzenie w prawy policzek przez praworęczną osobę mogło się dokonać tylko wierzchem dłoni. W kulturze żydowskiej uderzenie wierzchem dłoni traktowano jako szczególnie obraźliwe, wręcz hańbiące, i zwykle prowadziło do konfliktu honorowego. Wypowiedź Jezusa nie odnosi się zatem do reakcji na atak fizyczny na człowieka lub jego rodzinę ani do agresji na jego kraj, przed czym należy się bronić. Dotyczy ona obrazy honoru, który w świecie bliskowschodnim jest jedną z najważniejszych norm kulturowych. Wskazówką daną przez Chrystusa, iż dosłowne odczytywanie tego tekstu nie ma uzasadnienia, jest zachowanie Jego samego podczas przesłuchania w pałacu arcykapłana (por. J 18,22‐23). Jezus uderzony w policzek wcale nie nadstawił drugiego, tylko przeciwstawił się temu w ostry sposób.

Paweł, gdy go spoliczkowano, też - podobnie jak Jezus - nie nadstawiał dosłownie drugiego policzka:
    Dz 23,1-5 PAU
    (1) Paweł zaś uważnie spojrzał na Wysoką Radę i powiedział: „Bracia! Aż do dnia dzisiejszego służyłem Bogu z czystym sumieniem”.
    (2) Wtedy najwyższy kapłan Ananiasza kazał tym, którzy stali blisko, uderzyć go w twarz.
    (3) „Uderzy cię Bóg, ściano pobielana! - powiedział do niego Paweł. - Sądzisz mnie według Prawa, ale każesz mnie bić niezgodnie z Prawem”.
    (4) Ci, którzy tam stali, powiedzieli do niego: „Obrażasz najwyższego kapłana Bożego!”.
    (5) A on odpowiedział: „Nie wiedziałem, bracia, że jest najwyższym kapłanem. Pismo mówi bowiem: O przywódcy swego ludu nie będziesz źle mówił”.

    J 18,22-23 PAU
    (22) Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”.
    (23) Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt cze 18, 2024 6:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35
Posty: 398
Post Re: katolicyzm i duchowość wyobrażeń
Jerzy_67 napisał(a):
Swołocz napisał(a):
Proszę, zwróć uwagę, że Jezus mówi w Kazaniu na Górze: "Nie stawiajcie oporu złemu (...)".
    Mt 5,39 BT5
    (39) A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi.

Z takiego tłumaczenia wnioskować można, że trzeba być biernym wobec tego, co złe się dzieje...
Ale to nie jest - biorąc pod uwagę kontekst - dobre podejście. A kontekstu wynika, aby nie rewanżować się złem na zło; aby się nie mścić; aby nie szukać rewanżu, gdy doznamy krzywdy, bo to tylko nakręci spiralę zła!

Wydaje mi się, że do kazania Chrystusa należałoby podejść tak jak do kazania.
Kazanie jest to nauka odnoszona do aktualnej sytuacji społecznej.
W kościele nawet jak ksiądz opiera swoje kazanie na ewangelii to nie robi ze swojego kazania jakiejś wielkiej mądrości o nieprzemijającej wartości, tylko odnosi ją do naszego aktualnego życia.
Chrystus skierował swoje kazanie do konkretnych ludzi o konkretnych obyczajach, moralności i mentalności. Widocznie mściwość była wtedy tak skrajna, że potrzeba było drastycznej jej zmiany obyczajów.


Wt cze 18, 2024 6:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: katolicyzm i duchowość wyobrażeń
C2H6O napisał(a):
Wydaje mi się, że do kazania Chrystusa należałoby podejść tak jak do kazania.
Kazanie jest to nauka odnoszona do aktualnej sytuacji społecznej.
Z pewnością Pan Jezus do aktualnych zjawisk się odwoływał, bo mówił do ówczesnych ludzi, którzy np. wciąż na coś przysięgali, aby tylko swoje słowo uwiarygodnić... - dlatego mamy o tym mowę w Mt 5,33-37.
Mimo to, Jego mowę można ponadczasowo też odczytywać! Po prostu znajomość tamtych realiów pomaga nam właściwie to odczytać i należycie stosować w życiu.

Na pewno nie powinniśmy o Kazaniu na Górze myśleć w kategorii: e, to już nieważne...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt cze 18, 2024 7:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL