super logika....wiesz ,że Boga nie ma...czyli świat powienien Ci sie teraz podobać!! jest lepszy!...jezeli dalej twierdzisz,...
"...świat byłby w pewnym zakresie lepszym miejscem"

jeżeli zaś twierdzisz , ze świat jest zły...to potwierdzasz tym samym istnienie Boga ...bo jest "gorszy" bo Bóg jest ...
i jak tu zrozumieć ludzi..

Kto wie, może Europejczycy byliby dzisiaj buddystami? Fajnie by było

Irbisol napisał:


Świat zaczął gnić ( a zgnilizna pogłebia się do dziś) od zła czynionego przez ludzi – dlatego potrzebne im było odkupienie. Potęga grzechu ludzkiego była tak wielka, że wymagała również „ adekwatnej” formy oczyszczenia z tegoż grzechu. Który człowiek byłby zdolny unieść ciężar grzechów całego świata w postaci cierpienia? Żaden. Jedynie Syn Boży Poniósł ofiarę i to na nim skupiło się całe zło w czasie jej dokonania Dlaczego taka forma? Bo to miała być forma, która do czlowieka przemówi, a zarazem taka, którą człowiek zna z autopsji i będzie w stanie ją zrozumieć i zdefiniować Mowa tu o bólu i cierpieniu. A raczej skali tego cierpienia i zdolności czy próby wyobrażenia sobie go przez człowieka...myślę że wielu tej wyobraźni brak.. Ten, który zrozumie bezkresną miłość Boga, miłość cierpiącą za każdego z nas – temu właśnie jest potrzebne odkupienie, bo ten właśnie zapragnie na tą miłość zasługiwać,dla tego ma to sens, bo ten zapragnie żyć tak by za tą miłość się odwdzięczyć. A ten, który nie rozumie zadaje pytania ja to powyżej [/quote]

Czyli ta rzekoma 'ofiara' Jezusa (a feee, ofiara z czlowieka) nic nie zmienila, a raczej pogorszyla.

A skąd, zmieniła bardzo ważną rzecz. Możemy zmartwychwstać i żyć z Bogiem. To nie jest nic

Bóg doskonale wiedział,że ludzie będą grzeszyć dalej, bo nieustannie będą narażeni na działanie szatana, dlatego zbawił wszystkich bez wyjątku, czyli "wyleczył na przód świat ze zgnilizny" - zgnilizny jako ciężaru grzechu. Każdy może skorzystać natomiast nikt nie musi. Od tego mamy wolną wolę.
Owszem ofiara Jezusa zmieniła wszystko, bo nadała sens życiu "ziemskiemu",którym to sensem jest jest życie wieczne "dostępne" dla każdego kto tego szczerze zapragnie. A jeśli rzeczywiści będzie to szczere reszta dokona sie sama.

A gdyby Boga nie było, należałoby Go wymyślić.

Już Wolter do tego doszedł

Gdyby nie ofiara Chrystusa to moje życie, to by był ciągły dół, smutek i jedna wielka baznadzieja, bo po co żyć, jak na śmierci to wszystko by się skończyło.
Dzięki ofierze Chrystusa mam zbawienie, mam sakramenty świętę, mam niebo- dom na wieki, słowo Jezusa o tym zapewnia. A sama śmierć dla mnie będzie tylko przejściem do tego prawdziwego radosnego domu, gdzie nie będzie problemów, chorób, cierpienia ale będzie sam Bóg i tą pewność mam dzięki ofierze Jezusa.

gdyby Jezus nie umarłą za nasze grzechy - cały rodzaj ludzki od Adama aż do ostatniego człowieka musiałby być potepiony, Krew Chrystusa oczyszcza tych którzy w niego wierzą z wszystkich grzechów.

Dzieło zbawienia było dziełem sprawiedliwości.

Bóg stwarzając prarodziców miał plan raju na ziemii i inkarnacje Jezusa w celu usynowienia ludzi w Nim.
Bóg upadku nie planował i tym samym Zbawienia .

Grzech prarodziców spowodował że to co Bóg planował odwiecznie nigdy nie zaistnieje.
Bunt prarodziców "obraził" Boga ponieważ jego delikatna i bezbrona miłość została uznana za coś złego.
Prarodzice doznali "gniewu" Bożego i utracili raj swych dusz i doznali śmierci ciała i ducha.
Gniew Boga oznacza Jego nieskończone cierpienie i nieomal rozpacz nad człowiekiem doświadczającym grzechu.
Jezus poprzez inkarnację , mękę i zmartwychwstanie solidaryzuje się z demonami i człowiekiem upadłym łagodząc gniew Boga.
Pokarmem Jezusa było pełnienie woli Ojca.
Proroctwa mesjańskie zapowiadały cierpienie Mesjasza- Taka była wola i sprawiedliwość Ojca względem zbolałej ludzkości i Własnego gniewu i smutku.
Gniew i smutek nad człowiekiem jest dowodem ludzkiej godności.
Bóg tak kocha ludzi z wolną wolą że jest gotów cierpieć.

Jezus pełniąc absolutnie wole Ojca w posłuszeństwie z miłości Synowskiej i synowskiej jako reprezentant prarodziców oddaje Ojcu doskonałe posłuszeństwo a tym samym należną chwałe i uwielbienie Ojcu a także człowiekowi jako Syna w Jezusie.

Ukrzyżowanie jest wyrazem umiłowania Ojca i ludzi .
Męka i śmierć są tajemnicą miłości a NIE CIERPIENIA.
Jezusa do krzyża przybiła Miłość do Ojca i ludzi a nie grzech.

Męka i śmierć była uwielbieniem wolnej woli Boga i człowieka.
Grzech nie jest naszym luksusem a przekleństwem.

Męka pokazuje że grzesząć przebijamy Boskie serce które nie może znieść śmierci wolności dzieci.
Jezus zmartwychwstały ma rany ukrzyżowanego, gdyby było inaczej daremna jest nasza wiara.
Męka i śmierć była spotkaniem świętego Boga ze złem aż do poczucia opuszczenia i realnej obawy potępienia(bycia zbyt wielkim i zakłamanym aby być z Bogiem) przez Ojca.

Wyjątkowość i unikalność Jezusa polega na tym że misja Jego została zapowiedziana i przewidziana przez S.T. .
Inni Bogowie zostali wzięci z sufitu lub było to odawanie czci demoną pod pozorem Boga.
Wyjątkiem jest Bóg Jahwe który był znany od początku.
Celem męki i krzyża było oddanie idealnej chwały i uwielbienia Bogu przez kogoś Jemu równemu ponieważ upadek prarodziców nieskończenie zasmucił serce Ojca.
Ojciec stworzył niebo i ziemie dla i przez swego Syna i nas w Nim.
Jezus nie wygłosił żadnego traktatu o cierpieniu za co wielu ma do Niego żal.
Jezus pokazał że cierpi razem z nami i że poddał się ludzkiemu sądowi za skandal zła i cierpienia.
Wziął nasze bóle i grzechy na siebie aby przemienić je miłością do Ojca i nas w narzędzie wolności od zła.
Bóg w pełni wziął skutki naszej wolnej woli na siebie aby przywrócić nam nasze przeBóstwienie planowane od zawsze jako od zawsze chcianych i kochanych.
Jezus a tym samym cała Trójca także dzisiaj cierpie w ludziach całej ziemii.
Zbawienia nie można NIGDY rozumieć instrumentalnie lub ekonomicznie na zasadzie dług-zadośćuczynienie.
Zbawienie jest oparte na miłości i relacji między Bogiem a ludźmi.
Zbawienie jest przywróceniem dóbr duchowych człowiekowi które utracił nie oddając Bogu czci i odmawiając posłuszeństwa a także oddanie należnej Bogu chwały przez posłuszeństwo i uwielbienie.

Męka pokazuje że Bóg nie żuca plag i piorunów na ludzi grzeszących( ten lęk to efekt G.PIERW. ) lecz dobrowolnie daje przybić się do krzyża.
Odpowiedzią na zło jest ukrzyżowane zmartwychwstanie.

Męka była uwielbieniem ludzikiej wolnej woli- cierpieniem Jezusa jako człowieka i jego TrójBoskiego serca.

Zbawienie mogło przybrać tylko taką formę ponieważ Bóg nie działa ad extra zmieniając poprzez przemoc zew. Ludzkie zachowanie lecz nawraca w samej głębi serca swoim a zarazem ludzkim uwielbieniem woli ludzkiej i Boskiej.
Bóg zło zwyciężył dobrem bez gwałtu przemocy ani spektakularnych cudów.
Jezus pokazał że miłość do Ojca i ludzi jest nieskończenie silniejsza od grzechu, cierpienia i utraty poczucia Boskiej obecnośći.
Do końca nas umiłował i dał z siebie wszystko.
Bóg daje nowe przykazanie abyśmy miłowali tak jak on nas umiłował.
Nikt nie ma większej miłości od tego kto oddaje życie za drugiego.
Jezus zachęca nas do całkowitego daru z siebie dla Boga i ludzi.
Mając wiedze zmartwychwstania które daje chwałe adekwatną do ubustwa duchowego i otwartego serca możemy oddać nasze życie za Jezusa wykorzystując zło ku chwale Boga i naszej.
Jezus gdy umarł miał uśmiech na twarzy.
Prezentuje to jakiś sławny obraz ale nie znam autora.
Bóg Ojciec też był nieskończenie uradowany z doskonałej miłości Syna do niego i ludzi, a nie ronił łzy jak to jest pokazane na filmach.
Chyba że ze radosnego wzruszenia.

Chwała i cześć Mu za to .
Amen.

Mogło przybrać multum innych form. Nie ograniczajmy Boga w Jego działaniu...


Solidarność z demonami? Możesz wyjaśnić?
A co do pokarmu - Jezus jako człowiek z krwi i kości musiał tez jeść normalne żarcie i pić normalne napoje, zapewne wino


Jakiś sławny obraz, tak, to jest dopiero mocne miejsce teologiczne... Nawet jeśli umierał z uśmiechem - o czym nikt nie może wiedzieć - to i tak jest to wątpliwe przy takim rodzaju śmierci


A ogólnie - zwracano Ci uwagę już, żebyś nie pisał zdanie po zdaniu, bo takiego tekstu nie da się czytać. I dorzucę od siebie - pisz na temat. W powyższym poście nie ma praktycznie nic, co by pasowało do tematu tego wątku... A swoje prywatne rozważania możesz umieszczać na swoim blogu, ale nie w środku dyskusji na forum

Gdyby boga nie było to należałby go stworzyć. Czyli zbudować jakiś super inteligenty komputer.

Ja myślę, że jest to sprawa wiary i religii, bo w innych religiach nikt nie musiał cierpieć i umierać na krzyżu, a pomimo tego te inne religię głoszą zbawienie lub inną nagrodę wieczną dla swoich wyznawców.

Oczywiście nie chodzi mi o to, że inne religie też mają rację, ale o to, że trzeba w to wierzyć, bo zrozumieć się chyba nie da, bo zawsze można sobie pomyśleć, że skoro w innych religiach jest inaczej, to może dałoby się inaczej w chrześcijaństwie. Więc wierzcie.