Wyjaśnienie już padło


Pytanie jedynie - po co temu duchowemu kościołowi numery konta i wskazanie na potrzeby wpłat, jako formy "zaufania Bogu"

Jesteście niemożliwi..

To ma być merytoryczna odpowiedź???

Jak to po co? Dodatek do zasiłku z MOPS, do 500+ ..., a dokładniej mówiąc: sposób na dostatnie życie: wakacje na Karaibach, jacht itp.

Ja jednak proszę servusa o definicję Kościoła "instytucjonalnego" i "duchowego". Inaczej nie wiemy o czym dyskutujemy.
Tylko konkretnie, bez nowomowy i wielomóstwa proszę.

Najpierw trzeba znać definicję definicji .
Jeśli bez nowomowy i wielomówstwa, a konkretnie, to rzuci cytat z czapy . Nie spodziewaj się niczego więcej.

Bo biznes to biznes. Tym razem to biznes duchowy całkowicie nie mający niż wspólnego z instytucja bo duchowny bierze cała kasę dla siebie.

Oczywiście nasze pytania o definicje itp. to prześladowanie. Moim zdaniem temat się skończył i merytorycznie ze strony zwolenników kościoła duchowego juz nic nie będzie. Podpisuje się pod zdaniem Malgosiaa

Zbigniew3991 w wyszukiwarce znalazłam taki temat, to tutaj odpowiem na Twój post z tematu "Weganizm i wegetarianizm"



Jeżeli Kościół nie jest tożsamy z najdłużej utrzymującym się Kościołem, to jak go rozumieć?
No bo, o ile ktoś sobie założy takie podejście, że całe Objawienie było bardzo luźne, istotne są tylko np. przykazania miłości i osobista relacja z Bogiem, a cała reszta mało ważna, to ok, można tak to potraktować, że jest jakiś "Kościół duchowy" łączący wierzących w Boga i każdy się tu skupia na osobistym doświadczeniu jak w buddyźmie.
Tyle, że w chrześcijaństwie tak to nie działa, każdy odłam ma jakąś swoją teologię i ta strona teologiczna czy związana z narzucaniem różnych zasad też jest tutaj bardzo istotna, a skoro tak, to musi być jakaś w miarę jednolita instytucja, która miała to nauczanie Apostolskie kontynuować. Ciężko sobie wyobrazić, że ostatecznym celem miało być powstanie przeróżnych odłamów, gdzie każdy ma inną teologię i na dodatek te odłamy często się zwalczają między sobą.



Chodzi o to, że to Kościół nadaje Biblii autorytet a nie odwrotnie, więc jeśli się nie uznaje tego autorytetu, to równie dobrze można wierzyć w jakiekolwiek pisma z tamtego okresu, nie trzeba traktować Biblii jako świętej księgi spisanej przez Ducha Świętego, a strona protestancka akurat tak robi i Sola Scriptura do tego nawiązuje. Na dodatek przez takie podejście do Biblii można się często spotkać z różnymi naukami mocno oderwanymi od rzeczywistości, popatrz sobie choćby na różne nauki Świadków Jehowy albo kościołów neocharyzmatycznych typu Kościół Mocy, przecież ci to już mają taki odlot, że bardziej się to wpisuje w sekty niż związki wyznaniowe.

Czy czegoś nie mylisz? Fundamentem Kościoła jest Biblia, bo ona zawiera Naukę Jezusa. Biblia opisuje powołane Kościoła do istnienia. Kościoła miłości do Boga, bliźniego i siebie samego. Biblia jest podstawowym depozytem Kościoła i naszej wiary. Biblia jest "kronika" kształtowania się Kościoła. Kształtowania treści Kościoła, ale nie jego formy.

Nie sądzę, aby Kościół mógł przetrwać bez Biblii, czyli bez Dobrej Nowiny.

Co protestanci robią?? Traktują Biblię jak inną literaturę?! Do czego Sola Scriptura nawiązuje?
Jakoś nie wiem, o czym piszesz...
Dla protestantów (przynajmniej tych innych, niż z Kościoła Mocy) Biblia jest Księgą wyjątkową i dlatego reguła Sola [jedynie, tylko] Scirptua [Pismo] jest im droga...
To Biblia nadaje Kościołowi autorytet - sprawdza jego fundamenty, czy stoją na gruncie prawdy.
Ja tak to widzę...

Mogłabyś poukładać kościoły, według przyjętego przez ciebie stopnia odlotu?

A co było najpierw, Kościół czy Biblia? Biblia spadła z nieba?




Chodzi mi o oderwane od rzeczywistości nauki bazujące na samej Biblii. W KK może też są różne odłamy np. tradsów, ale ogólnie choć trochę stara się iść z duchem czasu i przynajmniej w gronie katolickich intelektualistów widać jakąś normalność jeśli chodzi o poglądy, a w niektórych odłamach protestanckich to już jest typowe sekciarstwo i nawet w rozmowach z przedstawicielami takich odłamów wyczuwalne jest jakiej psychomanipulacji zostają poddani, oczywiście nie wszystkich kościołach tak jest.

Tu masz dobry przykład latania

Teoria ewolucji jest dla idiotów!

https://www.youtube.com/watch?v=ubclGMi ... dpr%C4%85d

Nie przepadam za człowiekiem na nagraniu, ale śmianie się ewolucji darwinowskiej popieram!

Przynajmniej mają wesoło, zawsze to jakiś pozytyw