Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 3:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 516 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 35  Następna strona
 Czyściec 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn wrz 24, 2007 11:29
Posty: 1
Post 
W Piśmie Świętym jest mowa o czyśćcu.
-tak? to ja może chcę wiedzieć gdzie w Biblii jest mowa o czyścu.. ja do tej pory nie znalazłam, a czytam dośc dokladnie :)


Pn wrz 24, 2007 13:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31
Posty: 228
Post 
To tylko katolicki wymysł, by (jak mi się wydaje) uatrakcyjnić wiarę i przekonać do chodzenia do kościoła... Dla mnie to nie ma większego znaczenia. Staram się żyć w zgodzie z Bogiem i dążyć do doskonałości, której i tak nigdy nie osiągnę TU, na ziemi...


Śr lis 14, 2007 20:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Nie jest to tylko "katolicki wymysł", ale jest to konsekwencja pewnej interpretacji tekstu Pisma Świętego, potwierdzona dwoma tysiącami lat Tradycji. Wspomniane fragmenty Pisma już tu były podawane


Śr lis 14, 2007 21:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31
Posty: 228
Post 
tradycja to jedno i wcale nie musi być nieomylna. To tylko utarty zwyczaj.. Rzymianie mieli zwyczaj oglądania mordów na arenie. Interpretacja, taka jak każda inna, zobaczył to, co chciał zobaczyć ;) . Wiele odłamów odrzuciło tą koncepcję i chyba nie bez powodu.


Śr lis 14, 2007 21:53
Zobacz profil
Post 
ale skoro można znaleśc wiele pism pochodzących z tamtych czasów , którzy mieli bezpośredni kontakt z apostołami czy z uczniami apostołów itd ...i oni to spiasali to musi byc to prawdą ...w Piśmie św wszystkiego nie spisano ...np fragment o łotrze na krzyżu nie znalazł sie przypadkiem ...po pierwsze ukazuje ogromną miłość i miłosierdzie Boga a po drugie istnienie życia po śmierci ...podobnie kwestia czyścia św Paweł wiele razy pisał że nić nie moze wejsc skazonego do domu Ojca , trzeba sie oczyscic itd ...kiedy ma nastapic oczyszczenie jak umrzemy i odejdziemy w stan niebytu jak to głoszą świadkowie jehowi ? niee własnie po smierci spotka nas kara lun nagroda a ci co otrzymaja nagrode mogą być pewni powrotu do ciala ...


Cz lis 15, 2007 0:30

Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31
Posty: 228
Post 
Z ewangelii wierzę jako tako głównie Mateuszowi, co do prawdy, bo pierwsza i najmniej zmodyfikowana na potrzeby kultury danej ludności (zapożyczyłem tą opinię od paru księży). Czyściec, w sumie mógłby być. Nie przeszkadzałby mi. Czemu by "oczyszczenie" nie miało nastąpić bezpośrednio po śmierci, po oddaniu Bogu czci na sądzie bożym? Jest tyle interpretacji... A zresztą, mniejsza o ewangelie - św Paweł też mógł zmyślać, jeśli mówił o takim czyśćcu, jakim go rozumie większość dzisiaj. Nie wierzę w świętych, jako nieomylnych i lepszych od innych. Jesteśmy wszyscy tacy sami, Bóg daje każdemu takie same szanse (na miarę sił każdej osoby).


Cz lis 15, 2007 21:19
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Nie wierzę w świętych, jako nieomylnych i lepszych od innych

Kościół katolicki też nie :)
A tak tylko przypomnę, że w tym dziale dyskutujemy wyłącznie z katolickiego punktu widzenia


Cz lis 15, 2007 23:42
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Idea Czyśćca nie jest wyłącznie wymysłem Katolików.Występowała już wcześniej w Zoroastryżmie starej i obecnie zapomnianej religii perskiej ,która miała szereg zbieżności z Chrześcijaństwem i Judaizmem.


Cz sty 17, 2008 19:06
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Kamyk napisał(a):
Cytuj:
Nie wierzę w świętych, jako nieomylnych i lepszych od innych

Kościół katolicki też nie :)
A tak tylko przypomnę, że w tym dziale dyskutujemy wyłącznie z katolickiego punktu widzenia


Czyli Ci będą mieli w tych 'dyskusjach' rację,z których bardziej nieomylni i i lepsi katolicy?


Pt sty 18, 2008 11:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
eldan napisał(a):
Z ewangelii wierzę jako tako głównie Mateuszowi, co do prawdy, bo pierwsza i najmniej zmodyfikowana na potrzeby kultury danej ludności (zapożyczyłem tą opinię od paru księży).
Wiesz co, na księżyc z tymi paroma księżmi. :D

Obawiam się, że powinni troszkę odświeżyć swoje zakurzone wiadomości dotyczące biblistyki, teologii itp. Mówienie, że ta czy ta ewangelia ulegała alternacji na potrzeby ludności jest błędem w zarodku. Przekaż im ode mnie, by poczytali np. coś o retoryce biblijnej. Niech zaczną od Meynet'a.

Skoro istnieją księża gadający takie farmazony, to co dopiero zwykły lud? A potem wszyscy się dziwią, że np. ludzie odchodzą od KRK do ŚJ...

Naprawdę ubolewam, że jest tak mało księży, którzy wolą się kształcić jako nauczyciele(kaznodzieje) i pasterze, zamiast pitolić na kazaniach o kaczkach i innych mc'donaldach politycznych. Przecież sprawy wieczności są ważniejsze! :(


lereeeek napisał(a):
niee własnie po smierci spotka nas kara lun nagroda a ci co otrzymaja nagrode mogą być pewni powrotu do ciala ...
Akurat jest tak, że powrót do ciała czeka i dobrych i złych; i o tym żywcem można z Biblii wyczytać; i to nie raz. :D

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Pt lut 01, 2008 0:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
lereeeek napisał(a):
Własnie tez mnie to zastanawia !!! Ktoś taki kto gwałcił , mordował itd nie wierzył w Boga idzie do piekła !! a ktoś kto kocha Boga , modli sie codzinnie regularnie spowiada ,chodzi co tydzien do kosciola a nawe cześciej ale przed smiercia popełnił grzech ciezki tez idzie do piekła? to raczej nie jest sprawiedliwe !! Chyba Jezus powiedział" Kto we mnie wierzy, ten choćby nawet umarł, ożyje,(26) a każdy, kto żyje i we mnie wierzy, przenigdy nie umrze."
Toż by diabeł się cieszył i szydził z Boga. Ja sobie myślę, że człowiek, który kocha Boga i powierza mu swe życie, nie odwraca się nagle od Niego. Bóg wie, że jesteśmy słabi, że upadamy... i ufam Mu na podstawie Biblii, że zabierze mnie z tego świata nie w stanie grzechu. Bóg jest bardziej przebiegły niż Diabeł.

Kiedyś pamiętam, oglądałem taki film, gdzie ludzie płakali z powodu śmierci pewnej dziewczynki. Jeden z gł. bohaterów miał do Boga żal o tę śmierć i Bóg pokazał mu, co by było gdyby ta dziewczynka przeżyła, jak złą osobą by była...to był ciekawy filmowy pokaz Bożej mądrości. Oczywiście film był amerykański - oni nie mają takich oporów jak Polacy (wierzący tylko na papierze).

Poza tym temat czyśćca ciągnął się jeszcze niedawno w podobnym wątku, tzn na viewtopic.php?t=10941&postdays=0&postorder=asc&start=0

Kto tam nie zaglądał, powinien. :D

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Pt lut 01, 2008 1:27
Zobacz profil
Post 
Jakoś mnie nie przekonuje stwierdzenie że Bóg mnie zabierze kiedy nie bede miał grzechu ... a zgrzeszyć cieżko jest łatwo choćby w sferze seksualności ! Ja jednak głęboko wierze że jak ktoś kocha Boga i ma w sobie miłość oraz pokłada w Nim nadzieje to Bóg nie potępi go choćby umarł w grzechu


Pt lut 01, 2008 11:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
lereeeek napisał(a):
Jakoś mnie nie przekonuje stwierdzenie że Bóg mnie zabierze kiedy nie bede miał grzechu ... a zgrzeszyć cieżko jest łatwo choćby w sferze seksualności ! Ja jednak głęboko wierze że jak ktoś kocha Boga i ma w sobie miłość oraz pokłada w Nim nadzieje to Bóg nie potępi go choćby umarł w grzechu
Bóg jest miłosierny - to oczywiste. Ale to znaczy, że przestaje być sprawiedliwy. A ty pozbawiasz Boga, w tym przypadku, atrybutu nieskalanej sprawiedliwości. Bóg nie może postępować niesprawiedliwie.

Umierając w nieprzyjaźni z Bogiem, człowiek będzie zbawiony? Nigdy.

Łatwiej Ci uwierzyć w niesprawiedliwego Boga, niż w Boga którego się nie da przechytrzyć? :o ;)

Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


So lut 02, 2008 10:57
Zobacz profil
Post 
Tak jest sprawiedliwy ale Jego miłosierdzie jest jak ocean i wierze że jest nam wstanie wszystko przebaczyć bo przez wiare zostaliśmy usprawiedliwieni ! Podam przykład mój dziadzio zmarł na zawał ...człowiek bardzo pobożny i generalnie oddany Bogu...ale jaką ja mam pewność że umarł pogodzony z Bogiem ? a może miał coś na sumieniu ? dlatego czyściec jest dla mnie czymś logicznym . Zresztą czasem myśle że cierpienie na ziemi jest po to aby odpokutować za grzechy i wejść do Królestwa Bożego ! Ale to tylko takie moje przemyślenia.

Pytanie jeszcze co znaczy umierając w nieprzyjaźni z Bogiem ? Bo dla mnie nieprzyjaźń to obrazić i odwrócić sie od Boga ! Bo jeśli zgrzeszymy czy Bóg odwraca się od nas? ( tak uważają ŚJ) Raczej nie wrecz przeciwnie ...JEzus przyszedł do chorych a nie do sprawiedliwych ...myśle że oczy Boga są jeszcze bardziej skupione na grzeszniku ...Bóg to taki tatuś który wybacza nam bo taka jest natura ludzka- grzeszna ...no nie idzie zerwać z grzechem całkowicie zawsze coś się znajdzie...

Piotr pisał że trzeba miec w sobie miłość bo ona potrafi przysłonić wiele grzechów (nie dokładnie ale coś w tym stylu)


So lut 02, 2008 12:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
Postanowiłem przyjrzeć się wszelkim podawanym tu fragmentom na temat czyśćca. Wiele z nich nie jest oficjalnie uznane przez NUK do wsparcia w temacie.

baranek napisał(a):
baronie, podaliśmy Ci już sporo cytatów z Biblii wskazujących na istnienie czyśćca. Wykazaliśmy także, że istnienie czyśćca nie stoi w sprzeczności z istnieniem piekła i nieba.
Pokazanie fragmentów jest słuszne. Co w nich jednak pisze, to druga sprawa. Wielu chrześcijan zarzuca sobie nawzajem manipulację fragmentami. Czy osoby z KRK są od tego wolne? Ślepo zakładając - nie. Nawet Ci tam wysoko. A jak wygląda sprawa z nauczaniami publikowanymi przez ważniejszych i mniej ważnych członków kościołów? Też różnie. Najgorzej jest gdy przy udowadnianiu dopuszczamy się extremalnych posunięć, które nie mają na celu dojście do prawdy, lecz poparcie "naszej" tezy.

Część wersetów, z proponowanych przez zwolenników czyśćca, już gdzieś omawiałem. Tu posklejałem więc swoje myśli z różnych miejsc w necie + dodałem pewne dodatkowe myśli.

Najwięcej suchych wersetów dostarczył Konserwatysta. Może nie potrafił ich omówić, i trudno mu się dziwić, bo to niełatwa sprawa. Dziękuję mu w każdym razie za listę wersetów. :)
Konserwatysta napisał(a):
Mt 5, 25-26
Łk 12, 58-59
Mk 9. 42-49 każdy ogniem będzie posolony
2 Tym 1.18
1P 3.19
To tylko niektóre cytaty dot. czyścca. :)

oraz
Konserwatysta napisał(a):
Mt 5.25-26
Łk 12. 58-59
Mk 9. 42-49
2 Tym 1.18
Mt 12, 31- 32
1 Kor 3, 14- 17
1 Piotr 3.19
2 Mch 12, 38- 45
O czyśccu jest j.w. :)
No to po kolei przyjrzyjmy się tym "argumentom"...

[1] Mt 5,25-26 i Łk 12,58-59 -- czy tu chodzi o małe drobnostki, czy poważne wykroczenie? Jak dłużnik odda dług, skoro nie ma z czego? Co mówi kontekst?

Tekst z Łk 12,58n jest częścią składową całej sekwencji Łk 12,1-13,21 pod tytułem WYDAWAĆ OSĄD MAJĄC NA UWADZE KONIEC (hasło kluczowe: czas rozłamu. Fragment Łk 12,54-59 mówi o umiejętności rozpoznania chwili przyjścia Pana. Chodzi o nawrócenie z hasłem przewodnim DZISIAJ JEST TEN CZAS. Podam cytat z książki ks.prof.R.Meyneta "CZY CZYTALIŚCIE ŚW. ŁUKASZA? wyd.WAM 1998, s.162 (tam też poczytać można jak stosować analizę retoryczną):
"Umiejętność przewidywania: Jezus mówi o rzeczach, które tłumowi są znane - o codziennym doświadczeniu deszczu i ładnej pogody. Pogodę można przepowiedzieć dopiero dzień wcześniej, wszyscy jednak umieją rozpoznać znaki na niebie. Tłumy wiedzą też dobrze, że warto dążyć do ugody i uniknąć w ten sposób kolejnych etapów postępowania sądowego. W obu przypadkach, wiedząc, co niechybnie nastąpi, człowiek powinien działać szybko i bezzwłocznie przedsięwziąć środki ostrożności w celu uchronienia się od przewidywanych skutków. Jeśli to jeszcze jest możliwe, winien podjąć decyzje, które pozwolą uniknąć niebezpieczeństw i kłopotów związanych z wymiarem sprawiedliwości. Nie ma czasu do stracenia.
Teraz: "obecny czas", o którym mówi Jezus, to Jego czas, czas wypełniony znakami, które trzeba umieć rozpoznać. Podobnie jak "dziś" lub &"teraz", "obecny czas" oznacza chwilę teraźniejszą - wciąż cenną i wciąż będącą darem. Chodzi tu o chwilę, w której Jezus wypowiedział swoje wezwanie, a także o chwilę, w której powtarzano je wciąż, nalegając na pilny charakter wezwania. Są to chwile, kiedy Jego słowa docierały do pierwszych wspólnot, kiedy zostały napisane przez Łukasza, kiedy były ponownie czytane i wysłuchiwane dzień po dniu od dwudziestu wieków aż po dzień dzisiejszy. Obecny czas trwa nadal i trzeba umieć rozpoznać wezwanie, bo właśnie dzisiaj jest dzień zbawienia."


Nasz problem polega na tym, że ZAWSZE podchodzimy do Biblii "po grecku" a nie "po żydowsku". Stąd się bierze przezabawne i heretyckie zrozumienie słów Pisma.

[2] Mk 9,42-49 -- Tu natomiast mowa jest o sądzie - albo albo. Poza tym jest zwrot OGIEŃ NIEUGASZONY - znak, symbol jeziora ognia i siarki - wiecznego zatracenia. Mk 9. 42-49 każdy ogniem będzie posolony Motto o soli dobrze rozwinięte jest w wersetach 42-48. Jezus po raz kolejny mówi ALBO - ALBO. Albo do Królestwa albo w Ogień.

[3] 2 Tym 1,18 -- Paweł nie wie do końca jak "skończył" Onezyf. Wyraża więc przypuszczenie i życzenie, by okazało się, że jest on jednak zbawiony. Możliwe też, że Onezyf był jedynie sympatykiem chrześcijan i nie przyjął wiary na oczach Pawła. Mógł jednak być wierzącym, wraz z całym domem. Mamy zbyt mało wiadomości o nim, by cokolwiek orzekać. A dowodzenie czegoś na podstawie jedynie wątpliwych hipotez jest szaleństwem. W każdym razie jest w tym fragmencie zbyt dużo dywagacji, by stawiać go akurat za frag. o istnieniu czyśćcia. To zbyt daleko idący skrót myślowy. Całkowicie niepoprawny egzegetycznie.

[4] Mt 12,31-32 -- a tu akurat mamy do czynienia z jedną z figur retoryki hebrajskiej oznaczającą: NIGDY.
belizariusz napisał(a):
Po co więc ten dodatwek o "PRZYSZŁYM" skoro wszystko sie kończy tutaj?
Taka figura stylistyczna. Język i kultura hebrajska są nieco inne od naszej - spuściźnie greckiej. Są grzechy, które Bóg przebacza, a są i takie, które nigdy nie będą przebaczone. Nawet po przejściu na tamten świat i zobaczyli, jaki błąd zrobiliśmy odrzucając Boga. Kontekst tych słów mówi o przyjęciu lub odrzuceniu Jezusa, a nie o naszych grzeszkach powszednich...
Patrząc na retorykę hebrajską po grecku - jak to często robimy - dochodzimy do wielu absurdów. Ciekawie też
pi_ba napisał(a):
A teraz ten nieszczęśliwie przytoczony cytat. Zgodzisz się, że w w. Mat. 12, 24 zbluźniono przeciw Duchowi Świętemu bo mówiono, że Pan Jezus mocą księcia demonów wypędza demony. Było to bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu i ten grzech nie może być odpuszczony. W "tym wieku" chodzi o czas, w którym wtedy Pan Jezus żył na ziemi. Był to jeszcze czas zakonu.
"Wiek przyszły" to czas, w którym Pan Jezus znów będzie na ziemi. Mam nadzieję, że doczytałeś w Biblii np. o powtórnym przyjściu Pana Jezusa po swój kościół - 1 Tes. 4, i o 1000-letnim Królestwie Pokoju dla Izraela -Izajasz, Apokalipsa) Jeśli w tym czasie (dla nas jest to przyszły wiek) zdarzy się podobna rzecz, i ktoś zbluźni przeciw Duchowi Świętemu, wypowiadając bluźnierstwo przeciw Panu Jezusowi, to ten grzech również nie będzie mu wtedy przebaczony.
Ta interpretacja czyśćca jest dla mnie zupełnie nowa. Jeszcze od żadnego księdza katolickiego o niej nie słyszałem. Wycofaj ją czym prędzej, bo ktoś wyskrobie Ci za to uszy.

Podchodząc do tego w tę stronę, też widać, że miejsca na czyściec tu nie ma. BTW. Możliwe że obie interpretacje - i moja i pi_ba są poprawne. Jedna drugiej nie wyklucza, a uzupełnia.

[5] 1 Kor 3,14-17 -- wersety te mówią o dniu sądu przy zmartwychwstaniu wierzących, a nie jakimś sądzie od razu po śmierci. Sąd nad człowiekiem będzie W CIELE a nie BEZ CIAŁA. Nie może więc tu być mowy o okresie (przed zmartwychwstaniem) w czyśćcu. Ap. Paweł wyraźnie pisze tam o Dniu Pańskim - lub też inaczej Dniu Sądu. Można się skusić na stwierdzenie, że w Dniu Pańskim będzie czyściec, tzn. część osób będzie zawstydzona swoimi uczynkami, które okażą się mało wartościowe.

To o czym pisze Ap. Paweł będzie po zmartwychwstaniu, i raczej nie dopatruję się tu długiego czasu na oczyszczenie i że modlitwy miałyby mieć na to wpływ. Poza tym Paweł napisał "tak jakby przez ogień" więc wszelkie teorie o ogniu czyśćcowym są "tak jakby" chybione z egzegetycznego punktu widzenia. Tak uważam. :)

Tak samo jawi mi się sprawa z paruzją i natychmiastowym przemienieniu ciał na uwielbione. Tu nie widać czasu na "dojrzewanie do miłości". Wszystko dzieje się szybko, nagle.

Poza tym, podam jeszcze 1 komentarz, katolicki zresztą:
10. Ilustracja budowli powoduje odejście od głównego tematu; Paweł robi dygresje o jakości wkładu pracy oraz oczekiwań co do służby innych;
11. Parenetyczna aluzja do hasła stronnictwa Kefasa, że Kościół winien być zbudowany na Piotrze (Mt 16,18 ).
13. dzień /Pański/: Ogień stanowi ważny element (Iz 26,11; Dn 7,9-11; Ml 3,19) scenariusza eschatologicznego dnia Jahwe (Iz 2,12; Jr 46,10; Am 5,18 ), którego Paweł używa tutaj na oznaczenie powtórnego przyjścia Chrystusa (4,5; 5,5).
14. otrzyma zapłatę: Całkowitą Bożą aprobatę z powodu wykorzystania przez wierzącego udzielonych mu talentów, by wnieść wkład zgodny z naturą Kościoła.
15 Błędne (np. próby stronnictwa Kelasowego, zmierzające do narzucenia Kościołowi żydowskich zwyczajów) lub nieodpowiednie wykorzystywanie udzielonych talentów nie pozbawi wierzącego zbawienia - przypominać będzie on jednak człowieka, uciekającego z płonącego domu. Nie ma tutaj żadnej aluzji do czyśćca (zob. S. Cipriani, RivB 1 [1959] 25-43;J. Gnilka, 1st Kor 3:10-15 ein Sdiriftzeugnis fur das Fegfeuer? [Dusseldorf, 1955]. J. Michl, SPC 1. 395-401).
16. Od przykładu budowli Paweł przechodzi do tematu uświęcenia.
świątynią Boga: W przeciwieństwie do esseńczyków, którzy łączyli tę koncepcję z duchową ofiarą (1QS 8,4-9; 9,3-5), podstawą uświęcenia czyni Paweł Bożą obecność (6,19; 2 Kor 6,16; zob. (i. Klinzing, Die Hmdentiing des Kultus in der Qumrangemeinde und im Neuen Testament [SUNT7; Gottingen, 19711 i mój artykuł w RH 79 [1972] 435-440).
(KATOLICKI KOMENTARZ BIBLIJNY - VOCATIO 2004), wytłuszczenie moje.

[6] 1 Piotr 3,19 -- tego wersetu żadne zdrowo myślące istoty nie użyją na potwierdzenie czyśćca - a już na pewno nie NUK. Sytuacja o której pisze Ap. Piotr dotyczy okresu Noego!

[7] 2 Mch 12,38-45 -- fragment mówiący o chciwcach w Królestwie Niebieskim - bo takimi byli owi polegli "pobożnie". Chciwość pociągnęła ich do grobu. Omówię tę sprawę ciut szerzej.

Problem z tymi wersetami z 2 Mch jest wielki! Powstaje w tym momencie pytanie: Na jakiej podstawie oparł dzielny Juda swoją wiarę w przebaczenie umarłym ich grzechów przez złożenie w ich intencji ofiary przebłagalnej? W którym miejscu mówi o tym Prawo? Czy odpowiemy na to pytanie, gdy zajrzymy do Kodeksu Prawa Mojżeszowego? Prawo, które Bóg dał Mojżeszowi nie zawiera prawa składania ofiar za grzechy umarłych. Nie widać również stosowania tego prawa, jak Biblia długa i szeroka, w żadnym okresie od Mojżesza do Judy Machabeusza. Tę sprawę pogarsza fakt, iż Bóg zabronił Izraelitom jakiejkolwiek zmiany Jego Prawa, uważając je za kompletne. Do Mojżesza i Jozuego powiedział:

Pwt. 4,1-2: "A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam."

Pwt. 13,1: "Tych wszystkich rzeczy, przeze mnie nakazanych, pilnie będziesz przestrzegał, by je wykonać: niczego nie dodasz i niczego nie ujmiesz."

Joz. 1,7-8: "Tylko bądź mężny i mocny, przestrzegając wypełniania całego Prawa, które nakazał ci Mojżesz, sługa mój. Nie odstępuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby się okazała twoja roztropność we wszystkich przedsięwzięciach. Niech ta Księga Prawa będzie zawsze na twych ustach: rozważaj ją w dzień i w nocy, abyś ściśle spełniał wszystko, co w niej jest napisane, bo tylko wtedy powiedzie ci się i okaże się twoja roztropność."


Tylko ścisłe wypełnianie Prawa daje gwarancję Bożego błogosławieństwa. Nie wolno do niego nic dodawać i nic ujmować, gdyż

Ps. 19,8: Prawo Pana doskonałe - krzepi ducha; świadectwo Pana niezawodne - poucza prostaczka."

W takim razie Juda nie miał żadnych biblijnych podstaw swojej wiary w przebaczenie umarłym ich grzechów przez złożenie w ich intencji ofiary przebłagalnej. Tak więc okazał się nieortodoksyjnym Żydem. Ponieważ księgi Machabejskie powstały PO przytoczonych przeze mnie powyżej wersetach ( Pwt, Joz, Ps), ośmielam się twierdzić, że nie powinny znaleźć się w Kanonie Pism Natchnionych.


INNE FRAGMENTY PODAWANE W TEMACIE CZYŚĆCA
[8] Rz 10,6-7 -- fragment mówi o czymś całkowicie innym. Mówi o tym, by nie szukać Chrystusa po krańcach wszechświata (wiary) gdyż On jest zawsze blisko nas. Ap Paweł użył tu słów analogicznych do Pwt 30,12n.

[9] Mk 3,29 -- mowa tu o stałym odrzuceniu łaski Pana Boga, chęci nawrócenia, a nie o okresie oczyszczenia po śmierci.

[10] Łk 16,19-26 -- przypowieść o Łazarzu nie ma nic wspólnego z czyśćcem. Tam nikt się nie oczyszcza. Ani żebrak ani bogacz. Przywoływanie tego fragmentu przez zwolenników czyśćca jest zwykłą paranoją.

[11] Łk 12,47-48 -- fragmencik centralnej części całej dużej tzw. sekwencji, tj Łk12,1 - 13,21. mówiący o tym, by wydawać osąd mając na uwadze koniec. Centralna część mówi o tym, że życie i śmierć Jezusa przynosi rozłam: albo z Nim albo przeciwko Niemu. Owa chłosta - sąd - ma za cel ukaranie. Wiersz 46. mówi o przeznaczeniu. Czy wszyscy potępieni będą "równo" cierpieć czy nie, mowa o tym w ww. 47. i 48. Surowość i sprawiedliwość Boga są tu jawne.

[12] Mt 12,40 -- branie tego wersetu na poparcie czyśćca jest totalną manipulacją! Ten werset mówi o śmierci i zmartwychwstaniu Pana.

[13] Mt 18,34 -- fragment w całości: Mt 18,21-34 ostrzega nas przed brakiem przebaczenia. Nieprzebaczenie jest poważnym grzechem, ciężkim. Kto umrze w jego stanie nie będzie zbawiony. Widzenie czyśćca w tym fragmencie jest fatamorganą.

[14] 1 Kor 15,29 -- jeden z nielicznych enigmatycznych fragmentów NT. Istnieją setki interpretacji tego wersetu - najbardziej powszechny pogląd głosi, że Paweł zwraca się do tych członków korynckiej wspólnoty, którzy dali się ochrzcić w imieniu swych przyjaciół lub krewnych, zmarłych jako niewierzący. Pawłowa teologia sakramentalna nie pozwoliłaby mu jednak na zignorowanie takiego przesądu, tym bardziej zaś na wykorzystywanie tej praktyki jako argumentu teologicznego. Co więcej, wcześniejszy fragment wskazuje, że w. 29 powinien się odnosić do służby Pawia, co potwierdzają ww. 30-.32a. Można by zatem tłumaczyć: Dlaczego pogrążają siebie z powodu umarłych (dla wyższych prawd duchowych)? Jeśli umarli nie zmartwychwstają, czemu pozwalają się dla nich pogrążać? Duchowi w Koryncie - którzy zaprzeczali zmartwychwstaniu - szydzili z Pawłowych wysiłków podejmowanych na rzecz ludzi "cielesnych" Radykalizując szyderstwo zawarte w drugim pytaniu, Paweł zwraca uwagę na konsekwencje tego postępowania. Nie pracowałby dla umarłych, gdyby nie był absolutnie przekonany, że będą wzbudzeni z martwych (Katolicki Komentarz Biblijny - Vacatio 2004).

[15] 2 Kor 5,10 -- wersecik mówiący o sądzie i zapłacie za uczynki i tyle. Co będzie tą zapłatą. Na pewno nie oczyszczanie się. O zapłacie za uczynki tyle jest w NT że chyba nie trzeba nikogo czytającego Biblię przekonywać co o tym mówi Pismo.

[16] 1P 1,7 -- Piotr, wielki Apostoł pisze tu o naszej wierze, która jest w trakcie życia wypróbowywana poprzez różne doświadczenia (np. cierpienia ze strony prześladowców) i porównuje ten proces do oczyszczania złota w piecu. Pod koniec listu powraca do tej sprawy w 1P 4,12n

Po 16! najważniejszych fragmentach okazuje się, że doszukiwanie się w nich czyśćca jest właśnie tym czym jest - doszukiwaniem się, a nie odkrywaniem jego istnienia.

Dlaczego wierzy się jednak w czyściec, mimo, że w Biblii nic o tym nie ma? Bo chcemy by był? Bo tak nam podpowiada nasza ludzka sprawiedliwość? Jeśli dla kogoś jest to argument, to proszę bardzo. Można w to wierzyć; tak właśnie postępuje NUK w KRK i rzesze wiernych. KRK wydedukował sobie czyściec na podstawie ludzkiej filozofii, która sięga głęboko w przeszłość. Niektóre grupy/sekty żydowskie też wierzyły w czyściec, modlitwy za zmarłych (machabeusze) i inne rzeczy, o czym już było wspomniane przez forowicza pi_ba.

Można nawet do tej teorii wymyślić, że w czyśćcu są różne kręgi, w zależności od "ilości" braku miłości w duszy osoby tam przebywającej. Nikt mi nie zarzuci tu herezji, bo nie będzie jej w stanie dowieść ani na podstawie Pisma ani Tradycji - jedynie na podstawie stanięcia w miejscu Boga i powiedzenie: nie masz racji!. Chciałoby się dodać ...bo jej nie masz i już - ja ją mam, bo Pan Jezus mi ją obiecał.

A wiedzieć należy, że KRK i tak się nie wycofa ze swojego stanowiska co do istnienia czyśćca, bez względu na to kto i co o tym będzie pisać - i o tym trzeba pamiętać i mieć do tego albo podejście katolickie i z pokorą przyjąć nauczanie NUK, albo mieć podobne do stanowiska nt. istnienia Limbus Puerorum.

Tak więc, dochodzę do wniosku, że przyjęcie/odrzucenie nauki o czyśćcu nie podzieli ludzi na potępionych i zbawionych z tego powodu...wszak

TEN KTO MA SYNA TEN MA ŻYCIE, A KTO NIE MA SYNA BOŻEGO, NIE MA TEŻ I ŻYCIA.

Dla chcących się oczyszczać (czyli i do mnie samego): czas zacząć się oczyszczać od dziś. Bóg jest Bogiem rzeczy niemożliwych i ma moc nas przemienić w ciągu tzw. sekundy, zamiast tworzyć dla nas stan czyśćca po śmierci.

Zresztą, niektórzy wierzący nie umrą i doczekają Powtórnego przyjścia Pana. Zostaną przemienieni w oka mgnieniu. Ja w taki "czyściec" wierzę.


pozdrawiam :D

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


So lut 02, 2008 19:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 516 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL