jest na świecie wiele innych kultów które jawnie stoją w sprzeczności ze Słowem a mimo to nie są tak atakowane i wcale to nie przeszkadza wręcz przeciwnie tworzy się ekumenię gdzie być nie powinna jak np.katolicy i buddyści modlą sie wspólnie z Indianami którzy wogóle różnią się zasadniczo w swych wierzeniach.
Problem polega na tym że Mariawitów (ogólnie mówiąc)należałoby traktować zgodnie z ich wyznaniem wiary

1.wierzący, naśladujący i uwielbiający Chrystusa-chrześcijanie
2.wierzący naśladujący i uwielbiający Marię-marianie
3.wierzący naśladujący i uwielbiający Buddę itd.

Oczywiście przyklad nie dokładny ale pokazujący określony kierunek.

jak islamista nie jest ani chrześcijaninem ani marianinem
tak marianin nie jest islamistą ani chrześcijanem
tak chrześcijanin nie jest marianinem ani islamistą

takowe rozróżnienie wynika z podmiotu kultu,uznawaniu boskiego autorytetu,pragnienia kierowania się określonymi zasadami różnemu uwielbieni oraz liturgii

Postawie dość dziwne pytanie :
Czy Mariawici (wszelakich kościołów)są chrześcijanami?
Czy uważacie się za chrześcijan?

Ja właściwie nie rozumiem, czemu KK broni tego dziewictwa Maryi. Przecież ono świadczy na jej niekorzyść. Dlaczego KK tak oczernia Maryję? Przecież KK uczy że współżycie jest czymś co umacnia małżeństwo, rozwija miłość, a posiadanie dzieci to główny obowiązek rodziny. Z drugiej strony święta rodzina i brak seksu, brak dzieci. Dlaczego?

Dziewictwo nie polega na posiadaniu błony dziewiczej przez kobietę, lecz na braku pożądania seksualnego i jego czynnych następstw:
Mt 5:28 Bw "A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim.

Seks jako zaspokajanie pożądania ciala jest zniewoleniem. Naukawo tłumaczy się to jako realizacja samego siebie itd a w rzeczywistości jest tym czym narkotyk dla narkomana. Chyba każdy z nas coś o tym wie. Maryja jest Tą, ktora panuje nad tym światem a nie osobą zniewoloną przez pragnienia. Stąd brak seksu.
Seks rozwija 'miłość' jako eros a nie jako agape. Milość jako agape była w wykonaniu Jezusa i Jego świętych.

Mam wrażenie, że usunięto mój post mówiący o braciach Jezusa.
Cenzura?

Uzasadnienie masz kilka postow wyzej - pedziwiatr

Prawa buszu czyli rządzą moderatorzy. Niedawno jeden z nich powalił mnie swoją wypowiedzią i ostro zareagowałem ale merytorycznie i na temat. Rzuciło się na mnie jeszcze trzech i skasowali moje wypowiedzi podając, że są niekatolickie ale bez uzasadnienia co w nich jest niekatolickie. Wszystko było katolickie, ale moder się pomylił.
Moderzy!
Wszyscy jesteśmy omylni i nikt z nas nie wie wszystkiego. To nie ujma na honorze przyznać się do pomyłki ale ujmą jest kasowanie cudzych postów aby ukryć swoją pomyłkę. Jesteśmy na jednej drodze i nie zrzucajmy się w przepaść.

Natomiast oczywiście należy usuwać posty obraźliwe dla wiary i użytkowników. Cieszę się, że jesteście i wykonujecie dobrą robotę dla KRK.

Oczywiście, obraźliwe posty jak najbardziej, lub zmieniać ich treść.

Może następne posty, nie były zbyt miłe które napisałem, mogli je usunąć lub zmienić. Ale by usuwać, również ten w którym przedstawiłem co myślę o dziewictwie Maryi?

To zamiast słowa WYRZUCAMY DOGMAT DO KOSZA, mógłbym ten tekst wykasować i wkleić?

On, to co napisałeś nie jest odpowiedzią na mój post. Kościół uznaje seks za dobro dla małżonków. Maryja miała męża, nie musiała cudzołożyć

Seks w tej chwili jest postrzegany jako droga do pogłębienia miłości zarówno fizycznej jak i psychicznej. Pożądanie jest jak najbardziej na miejscu w małżeństwie. Kościół seks podnosi do rangi absolutnej konieczności w małżeństwie, czego wyrazem jest nieudzielanie małżeństw ludziom niezdolnym do miłości fizycznej z różnych względów. Wobec powyższego uważam, że dogmat o dziewictwie Maryi jest niesprawiedliwy i oczerniający. Owszem, może nie kochała się z Józefem, ale nawet jeżeli nie było to doskonałe małżeństwo to nie widzę powodu by tą niedoskonałość podnosić do rangi dogmatu.

Moim zdaniem jest, brakuje jednak możliwości lub woli zrozumienia.

Wyłącznie jako dawanie siebie a nie korzystanie z drugiego ciala dla własnej przyjemności. Poza tym dzialanie zwane seksem jest środkiem do celu jakim jest prokreacja.

Cudzołożenie to nie tylko zbliżenie fizyczne ale także zbliżenie ‘wirtualne’ w umyśle.

W realu jest zaspokojeniem zwierzęcego popędu nad którym się nie panuje czyli faktycznie jest się jego niewolnikiem. Podobnie jak w alkoholizmie i narkomanii a także np. grach hazardowych.

Nie. Mamy porzucić nawet chwilowe ziemskie rodziny. Malżeństwo nie jest dla zaspokajania pożądań lecz dla dawania siebie samego innym. Jeżeli tak nie jest to niczym nie różni się od związków zwierząt.

Nie seks lecz prokreację. Mylisz pojęcia.

Znowu błąd. Nie udziela się małżeństw osobom, które nie mogą mieć dzieci co nie znaczy, że np. facet jest fizycznym impotentem.

Jest niezrozumialy dla niektórych i stąd rózne ataki na niego.

Wielu patrzy i nie widzi, słucha i nie rozumie. To jednak nie oznacza, że ci co nie widzą i nie rozumieją mają rację.

On, niestety to co piszesz dalekie jest od nauczania Kościoła Katolickiego. W takich kategoriach o seksie myślano kilkaset lat temu w KrK.


Nie. Ślub mogą zawierać osoby bezpłodne, w przeciwieństwie do osób niezdolnych do współżycia:
http://www.rp.pl/artykul/146329.html

Jedynie szatan oczernia Maryję i ci którzy mu służą ;

...."- „Wszyscy, którzy przedstawiają Maryję jako przeciwstawienie Jezusa lub jako kobietę ziemską – prostą , ograniczoną i niczego nie rozumiejącą –działają pod wpływem sugestii szatana, który nienawidzi Maryi, jako człowieka przez Boga wyniesionego najwyżej w swej piękności. Maryja –człowiek ustanowiony jest przez Boga ponad wszystkimi bytami duchowymi Królową Nieba, i żaden z nich równać się z Nią nie może!
Maryja jest pierwszą i jest koroną ludzkości. Jest Ona rzeczywistą pośredniczką pomiędzy grzechem , słabością i nędzą człowieka a nieskończonością Świętości Bożej, bo jest człowiekiem , a jednocześnie Osobą pogrążoną w Bogu bez reszty i skupiającą w sobie jak w soczewce wszystko, co Boże, a nic własnego , co by tę Świętość Najświętszą skalać lub umniejszyć mogło- a znaczy to że Chrystus Pan powierzył Jej macierzyńskiej miłości prawo do skutecznych próśb za ludzkość.
Maryja jest tą , która zachwyca Boga i posiada Jego miłość. Ona przekonuje Jego serce – Jego litość i zmiłowanie – i uzyskuje Jego miłosierdzie. Ona wyprosić może każdemu z was niebo – jeśli oddacie Jej siebie i nie cofniecie swego zawierzenia.
Wtedy Maryja przyoblecze was we własną czystość i przyprowadzi Synowi jako dar upragniony!”...

body, z całym szacunkiem, ale to co napisałeś ma się nijak do mojego pytanie