Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 15:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 516 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 35  Następna strona
 Czyściec 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
Witam

WIST napisał(a):
Cóż pozostaje mi tylko zapozać się z Twoją opinią, natomiast samemu cięzko mi zweryfikowac.
No wiesz, ja też nie mam dostępu do wszelkich źródeł historycznych i książek z tym związanych. Jednak jak na razie opieram się na tych materiałach które mam. Może stopniowo dotrę do kolejnych.


WIST napisał(a):
Jak rozumiem sugerujesz że to efekt pewnych historycznych potrzeb ukierunkwanych na zwalczanie tego co nie prawomyślne.
W sumie można to tak ująć. Acz z tymi rozwiązaniami to było różnie. Wg. mnie daleko im do tych salomonowych. :-(


WIST napisał(a):
Choć czy to aż tak mocno świadczy o pewnym zatraceniu?
Nie wiem czy mocno. Ze zwiedzeniem jest różnie. Albo przychodzi w postaci rewolucji albo ewolucji. Co do czyśćca to raczej ta druga możliwość pasuje; i myślę że jest to groźniejsza postać, bo przychodzi niezauważalnie.


WIST napisał(a):
Dogmaty też są efektem pewnych potrzeb jak się nie myle danego czasu i danych problemów.
Dokładnie.


Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Pt lip 25, 2008 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35
Posty: 163
Post Re:
baranek napisał(a):
Mt 18,34-35 napisał(a):
I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec Mój niebieski, jeśli każdy z was nie przebaczy swojemu bratu.


Ci "kaci" to nas na co dzień katują w jakiś sposób...
ci sami... lub im podobni...
z tym że zapewne w czyśccu dusze są świadome... za Kim tęsknią
to wpływa na to jak ich cierpienie wygląda...
Jak najbardziej zgadzam się z tymi ludźmi :

baranek napisał(a):
św. Faustyna Kowalska.

Dzienniczek, 20 napisał(a):
W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą.(...)I zapytałam się tych dusz, jakie jest ich największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsnota za Bogiem.(...)


Św.Faustyna zwraca uwagę na dwie ważne rzeczy- możemy pomóc duszom cierpiącym w czyśćcu poprzez modlitwę ( gdyż one same już za siebie modlić się nie mogą) oraz na fakt, iż największą męką , na jaką skazane są te dusze, jest tęsknota za Bogiem. Tęskonota, która dusze oczyszcza i przemienia.

św. o.Pio. :

Czyśćciec jednakże nie jest tylko miejscem cierpienia. Mimo, iż dusze czyśćcowe przeszywa ból, ich udziałem jest również radość wypływająca z pewności zbawienia po odbyciu kary.

św. Katarzyna z Genui napisał(a):
Nie wierzę, że byłoby możliwe odczuć jakąś radość porównywalną do radości duszy w czyśćcu, z wyjątkiem radości błogosławionych w Raju. To radość, która nieustannie wzrasta z dnia na dzień w miarę, jak Pan Bóg coraz bardziej napełnia duszę.(...)Naprawdę, może byłoby lepiej nie odnosić się do tych dusz jako do "nieszczęśliwych".


Cz lut 02, 2012 21:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 02, 2010 17:24
Posty: 164
Post Re: Czyściec
Prawdopodobnie większości czytelników nie przychodzą na myśl następujące fakty:dominikanin oo.Jacek Krzysztofonowicz precyzuje iż czyściec jest tzw.prawdą pozabiblijną,w Ewangelii brak wzmianki o czyśćcu,ewentualne przekonanie o jego istnieniu wynika z" intuicji sprawiedliwości"-tzn.ludzie"czuli",że niesprawiedliwe by było,gdyby człowiek,któłry żyje najlepiej,jak potrafi,na sądzie ostatecznym był sądzony jak ktoś,kto przez całe życie był łotrem i nawrócił się w ostatniej chwili przed śmiercią,zatem pewien rodzaj intuicji,wewnętrznego przekonania,podług którego życie nie powinno być oceniane w sposób czarno-biały,że muszą być jakieś oceny posrednie.Naturalnie oo.Krzysztofonowicz nie posunął się do określenia tego typu postrzegania mianem myslenia spekulatywnego,brakło też refleksji,w myśl której łotr na krzyżu miał znależć się w raju z Chrystusem niezaleznie od swego"nawróceniowego stażu".


Pt lut 03, 2012 14:58
Zobacz profil
Post Re: Czyściec
Przykład łotra pokazuje jedynie, jak wielkie znaczenie ma całkowite zawierzenie Bogu.
Być może wiara tego człowieka była tak wielka, że w oczach Boga zrekompensowała
jego grzechy...


Pt lut 03, 2012 15:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35
Posty: 163
Post Re: Czyściec
Bawi mnie myślenie w rodzaju "oko za oko ząb za ząb"
rekompensowanie, handel wymienny i te sprawy ;p
to obraz wiary człowieka starego testamentu lub materialisty...
albo kogoś jeszcze innego...
rzeczywistość duchowa bardzo się różni od rz. materialnej...


Pt lut 03, 2012 16:14
Zobacz profil
Post Re: Czyściec
:D Najpewniej tego ostatniego


Pt lut 03, 2012 17:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 14, 2010 20:35
Posty: 163
Post Re: Czyściec
MARIEL napisał(a):
:D Najpewniej tego ostatniego

innych opcji jest mnóstwo ;p


Pt lut 03, 2012 18:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post Re: Czyściec
Witam

Nell napisał(a):
Bawi mnie myślenie w rodzaju "oko za oko ząb za ząb"
rekompensowanie, handel wymienny i te sprawy ;p
to obraz wiary człowieka starego testamentu lub materialisty...
albo kogoś jeszcze innego...
rzeczywistość duchowa bardzo się różni od rz. materialnej...
Jasne, jak ktoś zniszczy Ci życie, nie fizycznie, nie materialnie, ale psychicznie będzie gnębił i doprowadzi Cię do stanu depresji i nerwicy, a potem się nawróci i powie 'PRZEPRASZAM' to wg. Ciebie już jest ok? Żadnej rekompensaty oczywiście nie będziesz chciała? Wycałujesz go i pogłaszczesz i nagle "w sercu maj"... nie, no bez żartów.

Wszelkie szkody - materialne lub nie - trzeba naprawić, lub inaczej, zrekompensować; w miarę możliwości doprowadzić do pierwotnej postaci.

Tak naprawdę to "oko za oko ząb za ząb" w NT też jest - właściwie to "śmierć za śmierć"; łatwo popaść w osąd Starego Testamentu gdy kto inny za ciebie zapłacił. Radzę nabierać mądrości i pokory czyli OCZYSZCZAĆ SIĘ --- nie bierz tego zbyt osobiście, TU chodzi o nas wszystkich.

McFT

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Pn maja 07, 2012 17:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 03, 2012 11:14
Posty: 122
Post Re: Czyściec
Wierzę w czyściec. Na ziemi nie da się wszystkiego odpokutować.
Modle się o to abym przed śmiercią miała ta łaskę ''wyspowiadania się''.


Pn maja 07, 2012 19:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post Re: Czyściec
Rafka napisał(a):
Wierzę w czyściec. Na ziemi nie da się wszystkiego odpokutować.
Czym dla Ciebie jest odpokutowanie? Możesz to sprecyzować?

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Pt maja 11, 2012 2:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 03, 2011 9:26
Posty: 93
Post Re: Czyściec
arturo napisał(a):
dominikanin oo.Jacek Krzysztofonowicz precyzuje iż czyściec jest tzw.prawdą pozabiblijną,w Ewangelii brak wzmianki o czyśćcu
Jeśli to prawda to na szczęście są jeszcze inni bibliści. To że Ewangelia nie używa wprost słowa czyściec, nie znaczy że o nim nie mówi. O wielu rzeczach nie mówi wprost np o Trójcy Św.

_________________
http://voxdomini.com.pl/vox_art/pastor.htm


So maja 19, 2012 15:35
Zobacz profil
Post Re: Czyściec
mcfunthomas napisał(a):
Jasne, jak ktoś zniszczy Ci życie, nie fizycznie, nie materialnie, ale psychicznie będzie gnębił i doprowadzi Cię do stanu depresji i nerwicy, a potem się nawróci i powie 'PRZEPRASZAM' to wg. Ciebie już jest ok? Żadnej rekompensaty oczywiście nie będziesz chciała? Wycałujesz go i pogłaszczesz i nagle "w sercu maj"... nie, no bez żartów.

To proces-uzdrawianie wzajemnych stosunków. Nie wystarczy powiedzieć przepraszam. Nie da się pewnie nigdy zapomnieć o bólu. Przebaczenie jest ostatnim etapem naprawiania zepsutych relacji. Leży ono jednak w Twoim interesie z prostego powodu. Nie wrócisz już do tego bólu. Będziesz mógł spojrzeć w przyszłość a nie kręcić się wokół przeszłości. Przeszłość pozostanie rozliczona. Bóg przebacza każdemu grzesznikowi, więc i my powinniśmy chcieć dobra innego człowieka.
Cytuj:
Wszelkie szkody - materialne lub nie - trzeba naprawić, lub inaczej, zrekompensować; w miarę możliwości doprowadzić do pierwotnej postaci.

Nie da się. Nigdy nie zapomnisz krzywd, ale pozostanie pamięć o nich bez bagażu emocjonalnego. Jesteście teraz innymi ludźmi: i Ty i osoba, która Cie skrzywdziła. Możecie układać relacje inaczej. Jeśli bardzo boli to nawet je ograniczyć.
Sądzę, że nie powinniśmy oczekiwać żadnych gratyfikacji materialnych za poniesione krzywdy moralne, to postawa roszczeniowa. Przebaczenie powinno być bezinteresowne.
Za te wszystkie krzywdy wyrządzone innym ludziom trzeba będzie odcierpieć w czyścu. Po śmierci człowiek staje w prawdzie o sobie i to wszystko zobaczy. Nie oszuka się samousprawiedliwieniem jak to było w życiu. Prawdopodobnie największym cierpieniem jest świadomość zmarłego, że ktoś mu nie wybaczył i jego grzech trwa w kolejnych osobach. Nie wejdzie on do nieba dopóki nie ustaną skutki jego grzechów. A grzech niektórych ludzi przenosi się z pokolenia na pokolenie.


So maja 19, 2012 16:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Czyściec
Ja dziś swoją furmanką byłem w czyśćcu, i bardzo sobie chwalę.

Obrazek

_________________
pajacyk.pl


So maja 19, 2012 16:57
Zobacz profil
Post Re: Czyściec
Nie mam pewności czy istnieje czyściec,jednak istnienie jego jest o wiele bardziej sprawiedliwe i logiczne niz istnienie wiecznego piekła. Człowiek żyje przeciętnie 70 lat. Nawet gdyby całe życie czynił zło ,to powinien proporcjonalnie odpokutować swoje czyny (zależy ile żył lat,jak długo czynił zło i ile tego zła wyrzadził) w określonym czasie a nie w nieskończoność


So maja 19, 2012 19:22
Post Re: Czyściec
mykitos napisał(a):
Nie mam pewności czy istnieje czyściec,jednak istnienie jego jest o wiele bardziej sprawiedliwe i logiczne niz istnienie wiecznego piekła. Człowiek żyje przeciętnie 70 lat. Nawet gdyby całe życie czynił zło ,to powinien proporcjonalnie odpokutować swoje czyny (zależy ile żył lat,jak długo czynił zło i ile tego zła wyrzadził) w określonym czasie a nie w nieskończoność

A jeśli nie zmieni zdania i nie wybierze Boga? W wieczności, poza czasem, nasze wybory są ustalone i nie można ich zmienić. Przecieki stamtąd mówią, że to człowiek wybiera, potem dopiero masz uszczegółowienie.


So maja 19, 2012 19:30
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 516 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL