Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 05, 2025 11:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 529 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 36  Następna strona
 Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności' 
Autor Wiadomość
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Kael napisał(a):
Jak ktos zaczyna probe rozumienia od konca i czepia sie sformulowan nie majac pojecia o tresci, to wyglada to na dosyc niepowazna probe "rozumienia".

Marek napisal ze masz 4 dni czasu na analize, bo przeciez skarzylas sie ze za duzo napisal na raz. A teraz czujesz sie urazona.

Chcesz znalezc Boga ktorego mozesz ogarnac rozumem? To nie bedzie Bog, ktory Jest a tylko twoj bozek na miare twojego rozumu. Nie bedziesz musiala nic czytac, nic analizowac, tyle ze on nic ci tez nie da. Ale to twoj wybor.



Amen


So wrz 03, 2016 0:11
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Kael napisał(a):
To odnies sie choc merytorycznie do tego co ci tu przedstawiono, a nie tylko ad personam i obrazanie sie ci spod klawiatury wychodzi.



Jak bedzie merytorycznie i na temat to sie odniose.


So wrz 03, 2016 0:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Kael napisał(a):
Widze. Ale bert04 w nia wierzy, wiec dlaczego ja mam ja przekreslic bez proby podjecia dialogu?

O ja przepraszam. Proszę sobie bertem, pardon, gęby nie wycierać. Ja tam raczej znany jestem z mojej zbyt wielkiej ufności w drugiego człowieka. Ufności ostro na granicy naiwności. Jak ostatnio, ten... wiadomo.

Co do ady nie mam pewności więc wolę zakładać, że jakaś dobra wola tam jednak jest. A jeżeli nawet nie, to można i tak spróbować przynajmniej. Może coś zostanie? Czasem ziarno zasiane jesienią kiełkuje dopiero na wiosnę. Ze słowami też tak bywa.

Ale to moje zdanie i moja postawa. Nie bronię nikomu własnej oceny i własnego podejścia. Zwłaszcza, że ada i mi dotychczas "wisi" podjęcie dialogu. Tylko zapewnia o tym, że przeczyta, przemyśli, ale... to tyle na razie.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


So wrz 03, 2016 0:38
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
"Gdzie leza granice nieomylnosci" to raczej twoje wyobrazenia ze wogole sa jakies grannice.
Moze doprecyzuj temat watku i swoje pytanie na ktore chcesz odpowiedzi.
Dla mnie obecne pytaniie tematu to szatanskie pytanie, na ktore same odpowiedzi byly by ustalaniem czegos co jest w twojej wyobrazni i dalo by ci punkt oparcia w twoich szatanskich myslach i wyobrazeniach.


So wrz 03, 2016 0:44
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
bert04 napisał(a):
Kael napisał(a):
Widze. Ale bert04 w nia wierzy, wiec dlaczego ja mam ja przekreslic bez proby podjecia dialogu?

O ja przepraszam. Proszę sobie bertem, pardon, gęby nie wycierać. Ja tam raczej znany jestem z mojej zbyt wielkiej ufności w drugiego człowieka. Ufności ostro na granicy naiwności. Jak ostatnio, ten... wiadomo.

Co do ady nie mam pewności więc wolę zakładać, że jakaś dobra wola tam jednak jest. A jeżeli nawet nie, to można i tak spróbować przynajmniej. Może coś zostanie? Czasem ziarno zasiane jesienią kiełkuje dopiero na wiosnę. Ze słowami też tak bywa.

Ale to moje zdanie i moja postawa. Nie bronię nikomu własnej oceny i własnego podejścia. Zwłaszcza, że ada i mi dotychczas "wisi" podjęcie dialogu. Tylko zapewnia o tym, że przeczyta, przemyśli, ale... to tyle na razie.


bert, nadzieja umiera ostatnia


So wrz 03, 2016 0:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
adaBRD napisał(a):
bert, nadzieja umiera ostatnia


Ale cierpliwość też ma granice.

Dobranoc.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


So wrz 03, 2016 1:06
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sapper napisał(a):
"Gdzie leza granice nieomylnosci" to raczej twoje wyobrazenia ze wogole sa jakies grannice.
Moze doprecyzuj temat watku i swoje pytanie na ktore chcesz odpowiedzi.
Dla mnie obecne pytaniie tematu to szatanskie pytanie, na ktore same odpowiedzi byly by ustalaniem czegos co jest w twojej wyobrazni i dalo by ci punkt oparcia w twoich szatanskich myslach i wyobrazeniach.



To nie ja wymyslilam ten temat na foforum.

Ten temat jest dobry, jak kazdy inny.

Wyznaje zasade, ze " kto pyta nie bladzi"


Cytuj:
"Gdzie leza granice nieomylnosci" to raczej twoje wyobrazenia ze wogole sa jakies grannice.


Z twojej wypowiedzi wynika, ze uwazasz Papieza za nieomylnego ( bez granic).W porzadku.
Ja nie kwestionuje prawa do wlasnych pogladow.


Moje pytanie ( doprecyzowane):

Dlaczego w Kosciele zalozonym przez Jezusa( na podstawie jego wlasnej nauki), pojawiaja sie nowe prawdy wiary (dogmaty), ktore sa nauce Jezusa obce.

W temacie o Trojcy Sw. argumentowano taki stan rzeczy obecnoscia Ducha Sw.,Pocieszyciela.

Owszem, Jezus zapowiedzial przyjscie Ducha , ale z Jego wypowiedzi wynikalo , ze ten zapowiadany Pocieszyciel "przypomni wszystko", czego On sam nauczal. Skoro tak, to znaczy, ze Jezusowi zalezalo na zachowaniu Jego Nauki w Jego wlasnym Kosciele.

Oto fragmenty Ewangelii, potwierdzajace powyzsze twierdzenie.:

Zapowiedź Pocieszyciela

15 Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. 16 Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela5 da wam, aby z wami był na zawsze - 17 Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. 18 Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. 19 Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. 20 W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.

Miłość objawiona

21 Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». 22 Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota6: «Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?» 23 W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. 24 Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.


Posłannictwo Ducha. Pokój

25 To wam powiedziałem przebywając wśród was. 26 A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy7 i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.


So wrz 03, 2016 9:02
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Cytuj:
Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was1. 8 2 On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. 9 O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; 10 o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; 11 wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony. 12 Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. 13 Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy
J 16

To juz sobie pominelas


So wrz 03, 2016 9:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Zdaje się, że wczoraj w nocy byłem bardziej opryskliwy niż zwykle. Granice cierpliwości były nieco nadwyrężone przez różne osoby, nie tylko tu. A dostało się komuś innemu... jeszcze raz, tym razem na public, sorry. Chyba muszę znowu trochę na dystans do formu sobie dać.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


So wrz 03, 2016 9:56
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Kael napisał(a):
Cytuj:
Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was1. 8 2 On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. 9 O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; 10 o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; 11 wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony. 12 Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. 13 Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy
J 16

To juz sobie pominelas



Kael, doprowadzic do "calej Prawdy" nie znaczy odrzucic jej pierwsza czesc.

Nauka Jezusa zawiera logike i mysl przewodnia, ktorej Jego Kosciol na Ziemi powinien sie scisle trzymac, aby w tym Kosciele nie dochodzilo do rozlamow.

Byc moze wlasnie dlatego, ze czlonkow KK zmusza sie do przyjecia niezgodnych z nauka Jezusa dogmatow, KK pustoszeje...

Zaczyna brakowac kaplanow...dlaczego..?

Moi dwaj zaprzyjaznieni ksieza powiedzieli, ze zaluja swoich decyzji o kaplanstwie.

Dzisiaj ludzie zadaja pytania i oczekuja uczciwych odpowiedzi w Duchu Milosci I Pokoju...i Prawdy...

Jesli ich nie otrzymaja, to...odchodza...


So wrz 03, 2016 10:08
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
bert04 napisał(a):
Zdaje się, że wczoraj w nocy byłem bardziej opryskliwy niż zwykle. Granice cierpliwości były nieco nadwyrężone przez różne osoby, nie tylko tu. A dostało się komuś innemu... jeszcze raz, tym razem na public, sorry. Chyba muszę znowu trochę na dystans do formu sobie dać.


Rozumiem.

Jednym z owocow Milosci chrzescijanskiej, po ktorym inni maja nas poznac, jest wlasnie panowanie nad soba.

Ale wybaczac nalezy nie 7 lecz 77 razy . :)


So wrz 03, 2016 10:14
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
adaBRD napisał(a):
Kael, doprowadzic do "calej Prawdy" nie znaczy odrzucic jej pierwsza czesc.

Ty najpierw poznaj tę prawdę, a potem będziesz mogła wypowiadać się w kwestii ewentualnego odrzucenia przez kogokolwiek. Ignorant twierdzący, że coś jest niezgodne z prawdą lub, że odrzucone, jest nie tylko ignorantem, ale trollem.
Tak, będę to powtarzać do skutku:
1. aż poznasz Biblie w całości (przynajmniej NT)
2. aż inni to zauważą
3. aż dostanę bana


So wrz 03, 2016 10:27
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Juz kiedys pisalem ze jak Pasterz zbladzi to Bog posyla owieczke ktora mu pomoze zaprowadzic stado do owczarni.
Problemem jest pycha tych poslanych owieczek, bo mysla od razu ze sa swiete i chcac to pokazac kloca owieczki z Pasterzem, odchodza od stada zostawiajac Pasterza, zamiast mu przekazac co im polecono.
Pozniej taka owieczka myslac ze wie wszystko zaklada swooj kosciol i odciaga kolejne owieczki od Pasterza.
W rezultacie to wtedy owce pasa inne owce, nie majac pasterza mianuja sie same pasterzami.

Mozna to okreslic ze barany prowadza inne barany na zatracenie.


So wrz 03, 2016 10:38
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Pod warunkiem, że Pasterz zbłądzi, a owieczka zna Biblię. Zna, w sensie:
1. zna oryginał
2. zna języki biblijne
3. zna historię Narodu Wybranego
4. zna kulturę tegoż narodu
5. zna gatunki literackie
W przeciwnym wypadku to nie owieczka i nawet nie baran, a osioł.


So wrz 03, 2016 10:48
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
sapper napisał(a):
Juz kiedys pisalem ze jak Pasterz zbladzi to Bog posyla owieczke ktora mu pomoze zaprowadzic stado do owczarni.
Problemem jest pycha tych poslanych owieczek, bo mysla od razu ze sa swiete i chcac to pokazac kloca owieczki z Pasterzem, odchodza od stada zostawiajac Pasterza, zamiast mu przekazac co im polecono.
Pozniej taka owieczka myslac ze wie wszystko zaklada swooj kosciol i odciaga kolejne owieczki od Pasterza.
W rezultacie to wtedy owce pasa inne owce, nie majac pasterza mianuja sie same pasterzami.

Mozna to okreslic ze barany prowadza inne barany na zatracenie.



A ja mysle, ze to nie barany prowadza te zagubione owce, lecz sam Jezus , zgodnie ze swoja obietnica:


t 28:19 Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,
Mat 28:20 Ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.

Takich zagubionych owiec jest mnostwo. One nie naleza do zadnego Kosciola, bo wszystkie zawiodly w nauczaniu , do ktorego sie deklarowaly.

Same tez nie zakladaja Kosciola wlasnie dlatego, ze sa zagubione i rozproszone i wyczekuja z nadzieja ponownego przyjscia Jezusa, ktory je odnajdze i zgromadzi je w bezpiecznym miejscu.
I wlasnie dla tych owiec jest najwazniejsze, aby Jezus zastal je czuwajace i zachowujace Jego nauke.

Te zagubione owce rozproszone sa po calym swiecie, ale nic nie wskazuje na to, ze sa prowadzone przez barany.

Ja tez jestem jedna z tych owiec . I jestem pewna, ze zaden baran mnie nie prowadzi.
Jak widzisz, popieram swoje stanowisko slowami samego Jezusa. Wiec nie rozumiem dlaczego kojarzy ci sie on z baranem.


PS

A moze ty jednak myslales o" BARANKU", ktory oddal za nas swoje zycie...i tylko ci sie tak niechcacy napisalo...? :)


So wrz 03, 2016 11:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 529 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL