Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 09, 2024 20:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
 Sens cierpienia na krzyżu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt paź 28, 2005 10:50
Posty: 55
Post 
Witam Was w niedzielę palmową - pora na dobry uczynek:

Cytuj:
Jaki sens miało cierpienie Jezusa na krzyżu?


Droga krzyżowa jest ukazaniem bezwzględnego oddania się Jezusa samemu sobie a w tym własnej nauce miłosci do bliźniego. Jezus w swym cierpieniu mówi Ci (tak jak każdemu z nas):

Choćbyś mnie katował i żywcem ze skóry obdzierał Ja nie ustąpię w walce o Ciebie nędzniku abyś stał się Mną - godnym miłości Człowiekiem, synem Bożym na moje podobieństwo. Jesteś na mnie skazany i tylko taki jak ja możesz być Dobry. Jeśli nie będziesz słuchał głosu mego będziesz ślepcem, będziesz budował zamki na piasku, będziesz zagubionym krzywdzącym siebie i swoich bliskich karłem moralnym, tak napluj mi za to w twarz, śmiało, bo w mojej miłości jest szczerość wobec ciebie, w obrębie której muszę też wyznać ci co myślę o twojej kondycji umysłowej, o twoim światopoglądzie, które czynią świat złym i niesprawiedliwym. Choćbyś mnie skórę biczami z pleców wyrywał ja się z twoją małością i żenująca osobowością kulturową NIE ZGADZAM. Albowiem to JA JESTEM DROGĄ, PRAWDĄ i ŻYCIEM. Życiem które chcę Ci dopiero dać bo na razie póki co jesteś martwym w moich oczach - oczach Boga.

Winieneś więc zmartwychwstać, dźwignąć się ze swojej mentalnej zapaści, w której trwasz. Kogo ty robaku uważasz za Boga jeśli we Mnie go nie rozpoznajesz? Kogo? Pytam? Kto jest twoim Bogiem? Jakaś Bestia? Że co? Mówisz, że cię obrażam, ze obrażam twoje świętości, obyczaje, system prawny? A Tak! Mam to szczerze w kancie wiesz czego - liczysz się dla mnie tylko Ty, bo cię umilowałem.

A teraz mnie zabij jeśli Ci się to niespodobało religijny żydowski oszołomie! Wiem, że tego pragniesz urażony kapelanie, poszczuj na mnie wierny oparom absurdu, który rozsiewasz jako uczony w Piśmie, ludzki motłoch wszak sam tego własnymi rękami nie uczynisz, nieprawdaż?

Cytuj:
W jaki sposób Jego cierpienie pomogło osiągnąć zbawienie miliardom dusz?


Buhahhaha, że co? Gdzie? Kiedy? Pokaż mi Syna Bozego, gdzie on jest?

Cytuj:
Dlaczego Bóg sam od siebie wymagał takiego poświęcenia skoro jest wszechmocny i mógłby zbawić wszystkich grzeszników jedną myślą?


Wyraził tę myśl w objawieniu w formie nieco zasłoniętej w treściach ewangelicznych. Powiedział też, że kto odczyta tę myśl, niechaj ustawi ją na świeczniku, niech się pochwali swoją wiedzą, niech wystawi łeb do odstrzału współczesnym, niech się da zakatować i sponiewierać na miarę czasów sądząc i lżąc ludzkość za jej bezgraniczną głupotę wyznaniową. Wiesz, że za to jest się ściganym na mocy aktualnych przepisów prawa?

Cytuj:
Ktoś (chyba nawet na tym forum) powiedział, że byłby w stanie za jedną osobę ponieść takie cierpienie gdyby miał pewność (a Jezus miał), że po tym powróci do życia.


Jezus oddał wszystko co czyniło go jednostką ludzką poza Duchem, którego reprezentował jako jego Syn Pierworodny. Odważył się być pierwszym Dobrym Czlowiekiem w historii ludzkości. A że prawda o człowieku jest inna niż marzyło się wiekszości religianckiego oszołomstwa w tamtych czasach Jezus miał świadomość co go czeka, gdy zacznie igrać z bestialstwem ludzkich rojeń, jakie towarzyszą wypaczonej religijnie ocenie rzeczywistosci, pojmowaniu dobra i moralności wyrosłej na zgniliźnie intelektualnej.

Cytuj:
Niektórzy ludzie cierpią więcej.


1. Gdyby przyjąć, ze Jezus był odważnym człowiekiem gotowym na ból to myślę, że większym cierpieniem było cierpienie psychiczne jakie towarzyszyło mu gdy krytycznie przyglądał się jemu współczesnym. Myślę, że i nam byłoby ciężko znaleźć sie w takim etycznie wstrętnym jak tamto towarzystwie a Jezus póki co również dla nas współczesnych jest człowiekiem dalece wyprzedzającym aktualną epokę.

2. Tu nie chodzi o to co człowiek i ile jest w stanie wycierpieć w takiej czy innej formie. To nie jest konkurs na umieranie jak chciałby tego ten czy inny prostak. Jezus składa się nam w ofierze bo chce nam coś udowodnić, coś co pomoże nam osiągnąć zbawienie. Jeżeli nam się to jakimś cudem uda, Jezus prosi nas symbolicznie bo nie jest nam to do końca potrzebne, byśmy nie pałali gniewem i chęcią zemsty na tych i tu niestety użyję zbyt delikatnego słowa - bandytach - którzy zrobili mu to co opisano w Ewangelii, a raczej tak jak on zajęli się walką z tym co czyni człowieka bandytą pamiętając też, że sami nie jesteśmy aniolami od urodzenia a tylko dzięki Jezusowi.
Cytuj:
Jak to się ma do cierpienia przełożonego na miliardy dusz?


Aby cierpieć na widok ludzi trzeba być Dobrym Czlowiekiem. Ten typ cierpienia uszlachetnia, gdyż zmusza człowieka do podania ręki drugiemu, do okazania mu miłosierdzia, do podniesienia go z kolan, do wyrwania go z grzechu pierworodnego, który sprawia, że nie ma w nim godności, szczerego poczucia własnej wartości i odpowiedzialności za siebie i świat. Nie ma w nim wiedzy objawionej, która dawała by mu wewnętrzne oparcie w ocenach moralnych tak własnych jak i cudzych czynów.

Bóg po to Syna swego nam dał, by to zmienić.

Rozumiejąc Jego wolę dziś Monice czy Jackowi nie będzie trudno przewidzieć, ze czeka ich mordobicie w kazdym katolickim kościele, jeśli odważą się realizować swoją powinność jako zbawieni w Jezusie.

Podobno jak Jezus oznajmił Żydom w synagodze, że jest ich spełnieniem wiary, nadziei i miłosci to omal go nie ukamienionowano, bo przecież gdyby dziś Syn Boży się ujawnił to chyba powinno conajmniej zapalić się drugie słońce nad Ziemią a fajerwerkom nie byłoby końca, czyż nie?
Bez takich czy innych efektów specjalnych to pewnie byłby głupi wybryk pacjenta szpitala psychiatrycznego, paradoksalnie jedynego bezpiecznego miejsca dla Boga Chrzescijańskiego gdyby zechciał przyjść w osobie ludzkiej na Ziemię i ponownie zacząć nauczać, sądzić i tłumaczyć jako zapowiedziany w Ewangelii Janowej Pocieszyciel.

Zapraszam do pytań.

Panny z olejem w lampie mile widziane.


N kwi 05, 2009 21:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Właśnie jestem po lekturze znakomitej książki K. Bergera " Po co Jezus umarł na krzyżu ? ". Pozycja raczej wymagająca ( polecam przygotować sobie Pismo Święte i notatnik - inaczej ciężko nadążyć ), ale wiele spraw próbuje naświetlić lepiej, niż to dotąd przedstawiano, zwłaszcza w popularnym nauczaniu.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn kwi 06, 2009 10:44
Zobacz profil
Post 
To jest problem większości ludzi,bo trudno to pojąć.Tylko prawdziwi chrześcijanie znają sens chwalebnego Krzyża i umieją go akceptować i za niego dziękować..
.Zadziwiające że tematy typu "istnienie Boga" , "wiara", "dowody na" itd mają po 400 postów,a "sens cierpienia" jest unikany i omijany..


N kwi 26, 2009 20:42
Post 
Sens cierpienia na Krzyżu ;

....GŁOS BOŻY : [1.7.1968]

Mam w ręku kielich rozkoszy. Chciałem go wylać na dusze, ale żadna z nich nie chce go przyjąć. Odmawiają przyjęcia! Wszyscy boją się Mnie i mego Krzyża.

Unikają Mnie .. jak gdybym to Ja sam był przyczyną zła na świecie.

GŁOS BOŻY : [1.8.1968] Pukam do drzwi serca wiernego, by Mi otworzyło, pragnę miłości! Chcę kochać, usycham z miłości i nie mogę dłużej czekać.

Nazwali Mnie „szalonym” i takim jestem! Czy pamiętasz, jak Mnie ubrali dnia pewnego w szatę białą i pluli na Mnie ?, bo byłem uznany za szaleńca! O, szaleństwo z Miłości!

GŁOS BOŻY : [18.9.1968] Napisz : To jest dzień łaski! Napisz przynajmniej, że wybieram rzeczy maluczkie i wzgardzone od ludzi, by zawstydzić wielkich tego świata!
....Człowiek ubogi, pokorny i posłuszny jest mocą niezwyciężoną ,
żyć w doskonałym ubóstwie w świecie szalejącym za przyjemnościami i luksusem, jest szaleństwem Krzyża, a szaleństwo Krzyża jest zawsze aktualne. Iść za Chrystusem Ukrzyżowanym jest odpowiedni na wszystkie czasy i na każdy dzień.

...Tylu jest fanatyków, którzy dla potwierdzenia swej idei umierają w prostocie głodząc się lub spalając. Tylko Chrystus nie znajduje teraz na świecie fanatyków, lub prawdziwych miłośników Swej Nauki i Swego Krzyża .....

Cytaty z www.jezusblog.republika.pl


N maja 10, 2009 5:13

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
A w jaki sposób powyższy post wiąże się z tematem? Bo szczerze to nie widzę żadnego związku...


N maja 10, 2009 9:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
śLd napisał(a):
To jest problem większości ludzi,bo trudno to pojąć.Tylko prawdziwi chrześcijanie znają sens chwalebnego Krzyża i umieją go akceptować i za niego dziękować..
.Zadziwiające że tematy typu "istnienie Boga" , "wiara", "dowody na" itd mają po 400 postów,a "sens cierpienia" jest unikany i omijany..


Ja bym sie temu wcale nie dziwił. Kązdy współczesny człowiek, katolik eliminuje ze swojego życia cierpienie, krzyże, bo to balast, którego nie warto przyjmować, trzeba się go pozbywać, dlatego też nie warto o tym rozmawiać. Im mniej cierpienia tym lepiej, prawda?

A jeśli już mamy krzyż to trzeba go ciosać tak, aby stał się jak najlżejszy, aby sie nie czuło, że niesie sie jakiś krzyż.

Jest taka ciekawa scenka w Pasji Gibsona, jak Chrystus przytula sie do krzyża.
Przyjmuje to co dostał, mimo, ż był niewinny. Gibson ukazał tym fragmentem jakie znaczenie ma krzyż.

Pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


N maja 10, 2009 22:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 03, 2006 22:07
Posty: 79
Post 
Nie wiem czy się nie mylę ale ja to tak widzę:
Pan Bóg stworzył aniołów i jak nam wiadomo niektórzy z nich sprzeciwili się Bogu. Bóg więc stworzył dla nich piekło. Demon widzac, ze nie ma ratunku dla niego mówi -ok ide do piekła ale jeśli Bóg jest sprawiedliwy i oznajmił, że karą za grzechy jest śmierć to ze mną do piekła idą wszyscy ludzie. Od tej kary jak wiemy uwolnił nas Jezus Chrystus ale kara musiała być wykonana.


Pt maja 15, 2009 0:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06
Posty: 225
Post 
A ja wciaz nie wiem co z tych powyzszych postow wynika. Wg mnie nic. Przetlumaczcie to na ludzki jezyk to bedzie mozna uznac to za odpowiedz. Hasla typu nieskonczona milosc, odkupienie grzechow itd nie wiele wnosza do tematu. Szczegolnie, ze nikt nie wie co one w ogole znacza.

Prosze o jasna klarowna odpowiedz: co zmienila smierc Jezusa, oraz co to jest odkupienie grzechow. Jakie to ma znaczenie dla przecietnego kowalskiego?

A jesli nie wiecie i nie potraficie tego wytlumaczyc to nie upierajcie sie ze to ma sens, skoro ewidentnie nie ma :/


Pt maja 15, 2009 1:12
Zobacz profil
Post 
GrubaOsmiornica napisał(a):
A ja wciaz nie wiem co z tych powyzszych postow wynika. Wg mnie nic. Przetlumaczcie to na ludzki jezyk to bedzie mozna uznac to za odpowiedz. Hasla typu nieskonczona milosc, odkupienie grzechow itd nie wiele wnosza do tematu. Szczegolnie, ze nikt nie wie co one w ogole znacza.

Prosze o jasna klarowna odpowiedz: co zmienila smierc Jezusa, oraz co to jest odkupienie grzechow. Jakie to ma znaczenie dla przecietnego kowalskiego?

A jesli nie wiecie i nie potraficie tego wytlumaczyc to nie upierajcie sie ze to ma sens, skoro ewidentnie nie ma :/


Prawie jak w piaskownicy ;-powtórzę kilka razy w kółko i ja mam rację .... :D

Ludzi nie rozumiesz -to poczytaj co Bóg ;mówi w tym temacie ;

www.annapisze.republika.pl


Pt maja 15, 2009 6:54

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
@flex - takie myślenie jest niebezpieczne. Kara musiała być wykonana - a niby dlaczego? Ojciec musiał się wyżyć na Synu? To jest niebezpieczna ścieżka, która prowadzi nas do nieprzezwyciężalnych aporii. Prowadzi nas do obrazu Ojca jako niebezpiecznego władcy, którego łatwo obrazić, i który za swoją obrazę żąda kary. To jest niebezpieczny wątek, i bardzo późny w chrześcijaństwie. Poprzednie modele nie były tak perwersyjne

GrubaOsmiornica napisał(a):
Prosze o jasna klarowna odpowiedz: co zmienila smierc Jezusa, oraz co to jest odkupienie grzechow. Jakie to ma znaczenie dla przecietnego kowalskiego?

Trudno tu o jasną klarowną odpowiedź. Sama śmierć Jezusa jeszcze niewiele zmienia dla nas. Jeśli mówimy o zbawieniu, to należy brać pod uwagę całość wydarzenia Jezusa - Jego wcielenie, publiczną działalność, a zwłaszcza Wydarzenie Paschalne - Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie. I tak naprawdę to zmartwychwstanie jest tu kluczowe, nie śmierć. Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, to dalej pozostajemy w swoich grzechach - jak pisał św. Paweł.
Co fakt bycia zbawionym może oznaczać dla przeciętnego Kowalskiego? Zasadniczo to, że możliwość życia z Bogiem, którą utraciliśmy, została nam przywrócona. Nasza egzystencja nie musi mieć finału w wiecznym cierpieniu, w oddaleniu od Boga - ale wręcz przeciwnie. To może mieć znaczenie już tu i teraz - że moje grzechy są mi odpuszczone


Pt maja 15, 2009 8:50
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Kamyk napisał(a):
Nasza egzystencja nie musi mieć finału w wiecznym cierpieniu, w oddaleniu od Boga - ale wręcz przeciwnie.


Wcześniej też nie musiała. Wystarczyloby, aby tak zdecydował wszechmocny miłosierny Bóg. Mógł. czy musiał kogoś przy tym zabijać? Nie musiał. Ot. Gdzie tu (niewydumany)sens?

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Pt maja 15, 2009 14:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06
Posty: 225
Post 
A wiec przed Jezusem nie moglismy byc zbawieni. I to ma byc sprawiedliwosc? KPINY! Jesli Bog istnieje to kpi sobie z nas w okrotny sposob.


Pt maja 15, 2009 15:28
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Akurat tak się historia potoczyła, że Bóg nas zbawił w Jezusie. Mógł to zrobić w dowolny sposób, a wybrał taki

Cytuj:
A wiec przed Jezusem nie moglismy byc zbawieni. I to ma byc sprawiedliwosc? KPINY!

A czemu miałoby to być niesprawiedliwością i kpiną?


Pt maja 15, 2009 15:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06
Posty: 225
Post 
A w ktorym miejscu jest sprawiedliwe to, ze miliony ludzi nie moglo byc zbawionymi?

Mowie kpiny, bo ta religie kaze wam nazywa niewole wolnoscia, niesprawiedliwosc sprawiedliwoscia a sadyzm miloscia. To ze rodzina zyjaca przed Chrystesem nie mogla zostac zbawiona a ich wnuki po Chrystusie mogly, to jest razaca wrecz niesprawiedliwosc.

Nie mowiac juz o tym, ze wg Biblii tylko wierzacy w Jezusa moga zostac zbawieni (choc zdaje sie ze Kosciol jak zwykle z Biblia sie nie zgadza), ale malo kto na ziemi mial okazje poznac jego nauki. W ogole wymaganie od kogos przyjecia wiary w rzeczy fantastyczne na slowo jest dosc absurdalne i wredne, jesli ma byc to warunkiem zbawienia.


Pt maja 15, 2009 16:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Ale po dziele Jezusa już i oni zostali zbawieni (lub potępieni).
Z tym, że musieli poczekać.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pt maja 15, 2009 17:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL