No wlasnie Ada: napisz moze w co ty naprawde wierzysz.
A jak to przeczytasz, to beda to wlasnie twoje dogmaty. Bez tego nie ma wiary.

Skup sie i przyznaj sama przed soba: ja, AdaBRD wierze, ze:...

sapper, wewnatrz ktorego Kosciola powinno to byc zalatwione....rzymsko-katolickiego...?...prawoslawnego...?...ewangelickiego...?

I niby do kogo mialabym sie z tym zwrocic...?

Poza tym rola owcy jest inna niz rola pasterza...?...chyba sie ze mna zgodzisz..?

Jezus mowil, ze owce maja sluchac Jego glosu( i dodawal czesto : " kto ma uszy niechaj slucha"...podkreslajac w ten sposob, zeby sluchac UWAZNIE)...

A wiec owca ma sluchac...A pasterze maja przemawiac do tych owiec tak, jak to robil Jezus...a nie ktos inny...
Jezus mowil, ze owce rozpoznaja bezblednie Jego glos ...

Czy mozna naprawde powiedziec, ze nauki KK sa nauka Jezusa...?

Ale to nie ja jestem za taki stan rzeczy odpowiedzialna...Ja moge tylko powiedziec o swoich spostrzezeniach...juz samo to wystarczy, aby zostac natychmiast heretykiem...sam widzisz jakie sa reakcje na forum...

Czuje, ze Jezus sam jakos zadba o czystosc nauk w swoim Kosciele...

Moze wlasnie Papiez Franciszek posiada odpowiednia Moc ...?...obserwuje Go z nadzieja...

Jakto w co wierze...?

Wierze w Boga Oja...i w Jego Syna, ktory mi Ojca objawil...i modle sie do Ojca, za przykladem Jezusa... W Ducha Swietego tez wierze ( nie mam tylko pewnosci czy jest osoba...bo KK strasznie w tej sprawie namieszal)...
Zeby miec pewnosc, czy dobrze wierze, sprawdzam to w Ewangelii...chyba po to zostala spisana...?

I jesli widze i slysze, ze w moim Kosciele obowiazuja jeszcze inne nauki, obce nauce Jezusa ,to chyba naturalne, ze zapala sie wtedy czerwone swiatlo...?


A wiec twoje pytanie, w co wierze jest bardzo przewrotne...bo ze wszystkich moich wypowiedzi wyraznie wynika, w co ja wierze...

Proponuje, zebys to samo pytanie sobie zadala...i znalazla na nie odpowiedz w swietle tego, czego uczyl Jezus.



PS

To jest wlasnie dogmat, ktory wyznaje...

No prosze: wierzysz w Boga, czyli w dogmat ze Bog jest.
Wierzysz ze Jezus jest Bogiem i czlowiekiem? Czy juz nie bardzo?
Ze narodzil sie z Maryi dziewicy?
Ze zmartwychwastal? Wstapil do nieba? Siedzi po prawicy Ojca?
Wierzysz w zycie wieczne? Sad ostateczny?

Nie wierze, ze Jezus jest Bogiem rownym Bogu Ojcu, bo to nie wynika z Jego nauki..Z Ewangelii wynika wyraznie, ze jest Synem Bozym.

A dogmat o Trojcy Sw. nie jest nauka Jezusa. I nikt nigdzie nie wykazal, ze jest inaczej.

Z reszta Wyznania Wiary na razie sie zgadzam. Szczegolnie z tym, ze Jezus siedzi po prawicy Ojca (chociazby to wskazuje na podporzadkowana pozycje Jezusa wobec Boga Ojca..."po prawicy Ojca" a nie na Boskim Tronie...)

Czyli odrzucasz Credo - wyznanie wiary wszystkich chrześcijan.
Masz swoją wersję "wiary"......oby ona jedynie nie okazała się tylko Twoja , ....bo Jezus precyzyjnie powiedział Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (J 10,30).

Widzisz, rozdrabniasz to co jest juz rozdrobnione, dzielisz to co jest juz podzielone.
Caly czas chodzi o Kosciol Chrystusa.

Nawet jesli ktos bezbledniie rozpoznaje Jego Glos, nie usprawiedliwia go to do niszczeniia tego co ustanowill Jezus. Tu pasuje zdaniie: "co to za ptak ktory wllasne gniazdo kale".
Czy jak maz twoj zrobi cos zle, to radzisz sie calej dzielnicy i klepiesz o tym co zrobil?
Wierni moga zwyczajnie zapytac Kaplana co do jego wypowiedzi.
Czesto same takie pytania sprowadza go na wlasciwa droge, albo tez ciebie.
Poza tym sa inni Kaplani ktorzy to widza-slysza i tez powinni zwrocic uwage jesli faktycznie zbladzil.
Tak ogolnie to jest to jakby lancuch zaleznosci i czesto przerywajac jedno ogniwo lancuch traci wartosc, tak w jedna jak i w druga strone.
Jesli np. widzisz ze Kaplan blednie naucza sprawdz pierw swoja wiare, jak i znajomosc Pisma.
Mozesz tez uczeszczac na Msze Sw. ktore prowadzi Kaplan ktory naucza zgodnie z Naukami Jezusa. Najgorszym wyjsciem jest odejscie od Kosciola. Wedlug mnie jest to wtedy rozmowa z Bogiem przez plot ktory sama postawisz miedzy soba a Bogiem.
Ja na Mszach Sw. w kilku roznych parafiach widzialem Jezusa stojacego obok Chrzcielnicy poza prezbiterium cala Msze, a tylko w jednym kosciele byl jakby zespolony z Kaplanem prowadzacym Msze Sw.
Nie obrazuje to rzeczywistosci, bo w tych parafiach jest wielu innych Kaplanow na Mszach Sw. ktore prowadza nie bylem, a w tym moim opisanym przypadku i tym sposobem wskazano mi Kaplana do ktorego mam sie zwrocic.
Wiec nie martw sie na zapas i nie pokkazuj i nie wyciagaj sila drzazgi w oku blizniego, tylko wyciag belke z wlasnego oka.

Alus, patrz pkt. 1.

("Ojciec wieksty jest niz ja" nie wyklucza "Ojciec i ja jedno jestesmy"...dobry syn pozostaje raczej zawsze w jednosci z ojcem)

To jest Sklad Apostolski.
Jezeli juz to odrzucasz, to po prostu nie jestes nie tylko katoliczka ale nawet chrzescijanka.

Twoj wybor.


Wersja rozszerzona juz na pewno nie jest po twojej mysli

Dodam jeszcze, ze jest jak najbardziej "biblijne". Polecam J 1

Ja jesze ostatecznie niczego nie odrzucilam...

Odwazylam sie tylko wypowiedziec o roznicach jakie widze miedzy Nauka Jezusa a nauka KK...

Jestem chrzescijanka, katoliczka nie w wyniku mojej swiadomej decyzji, lecz dlatego, ze tak zdecydowali moi rodzice...

Swiadomosc wyboru pojawila sie o wiele pozniej...a ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadla...

Poki co, rozwazam te decyzje...rowniez rozmowa z wami na tym forum ma w tym wszystkim pewne znaczenie...

Lepiej rob to w Kosciele i z Kaplanem, a nie na forum.

Wierzysz Bogu czy forum?
Jak wierzysz Bogu to Jego pytaj, Jego Kaplanow i w Jego Kosciele.

Rozni ludzie tu pisza i rozne moze byc ich pojecie wiary.
Sa tez tacy ktorzy celowo myla innych.

Np podajac im na tacy Wyznanie wiary?
Ada zrobi co chce. Widac baza wiary katolickiej jej umknela i szuka na slepo w wyrwanych fragmentach Pisma sw i nijak nie moze tego do kupy poskladac.
To tak jakby ktos bez tabliczki mnozenia upieral sie ze te calki i rozniczki sa bez sensu. A te liczby zespolone to juz zupelne przegiecie!

Ada, czy możesz się ogarnąć i przestać wypowiadać się tak chaotycznie zahaczając o kilka temat naraz, by za chwilę znowu wspomnieć o innych, a potem kolejnych i tak wkoło?

Przedstaw jedną konkretną tezę, uzasadnij i przedyskutuj, a dopiero później zajmij się kolejną. Bo na takie serie luźnych skojarzeń, jak obecnie przedstawiasz, to lepiej załóż sobie blog, bo na forum tak się nie rozmawia.

Cóż. Owieczki to strategia genu dość osobliwa - owieczka jako maszyna przetrwania pod rządzą innego genu człowieka ma zapewniony wikt i opierunek. Co z tego, że pod koniec życia zostanie jej poderżnięte gardło - cel zostanie osiągnięty - wyda potomstwo, które będzie chronione przez człowieka przed wilkami. Czy dalej chcecie być bezwolnymi owieczkami? Cóż bowiem wolna wola ma wspólnego z owcą? A no NIC! Nauki KK oczywiście naukami Jezusa nie są, gdyż nie mają do nich dostępu - nikt nie ma. Ponieważ ich nie zapisano. Nie ma oryginałów Pisma Świętego. A gdyby nawet były? Co by to zmieniło? Czy to, że Jezus powiedział, że jest synem Boga coś zmienia, że można mu wierzyć? Niby na jakiej podstawie, cudów? To cudami Bóg nas miał przekupywać, żebyśmy uwierzyli?