Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czyściec
A gdy się uważa za idealnego a Bóg ma inne zdanie?
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Śr kwi 15, 2015 12:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czyściec
Alus napisał(a): Podstawę nauki o czyśćcu stanowi także Nowy Testament, konkretnie: (Łk 12,58-59; 1 Kor 3,10-15; 1 P3,18-20). To tak dalece interpretacja życzeniowa, że chrześcijanie jej przez wieki nie zauwazyli, a połowa do dziś nie zauważa. A Jezus powiedział łotrowi na krzyżu : "Dziś ze Mną będziesz w raju". Ale cóż. Taką Tradycję mają katolicy, tylko dlaczego chca ją na siłę umotywować Słowem Bożym?
|
Śr kwi 15, 2015 16:21 |
|
 |
zepp
Dołączył(a): Pn gru 09, 2013 8:49 Posty: 854
|
 Re: Czyściec
Andy72 napisał(a): A gdy się uważa za idealnego a Bóg ma inne zdanie? " wielu jest powołanych, niewielu wybranych..."
_________________ Jeśli można na coś poradzić, po cóż rozpaczać, Jeśli nie można, na cóż ronić łzy ...
|
Pt kwi 17, 2015 5:46 |
|
|
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Czyściec
Andy72 napisał(a): A gdy się uważa za idealnego a Bóg ma inne zdanie? Stając TAM, w świetle MIŁOSCI BOŻEJ, będziesz widzieć coraz więcej. Bóg prowadzić Cię będzie umożliwając dostrzegania wyrządzonego zła. Naprawiając je będziesz coroa bliżej Boga, będziesz coraz więcej spostrzagą, aż całkowicie zatopisz się w Jego miłośći mając szaty uprane we KRWII BARANKA.
|
Pt kwi 17, 2015 15:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czyściec
Kozioł napisał(a): Taką Tradycję mają katolicy, tylko dlaczego chcą ją na siłę umotywować Słowem Bożym? Jak widać po rozmowach w tym dziale, katolicy wcale nie chcą umotywować czegoś podobnego jak czyściec, Słowem Bożym. Robi to Kościół. Kościół jest odpowiedzialny za zebranie Pism, i uznanie, które będą traktować jako Słowo Boże. Jak i jest odpowiedzialny za trzymanie pieczy, nad respektowaniem przez wiernych, i utrwaleniu w nich, takich a nie innych "prawd". Zadziwia, jak ludzie mogą przyjąć podobne absurdy i uznać że są prawdziwe. Cierpienie jako forma odkupienia, to nonsens jakiego świat nie widział! Ale fakt, pozostaje faktem. Dla wyjścia do tej rozmowy, pozostaje jedynie przyjąć "objawienie", jako podstawę wiary chrześcijańskiej... Tylko to przemawia za prawdziwością owych twierdzeń. Czyli tak jest, i kropka... 
|
So kwi 18, 2015 7:38 |
|
|
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Czyściec
Whispernight napisał(a): ... Cierpienie jako forma odkupienia, to nonsens jakiego świat nie widział! ... Gratuluję. To genialne stwierdzenie. Zlikwidujmy więzienia i sądy. Nonsensem jest karanie. Wychowujmy bezstresowo i później nie stresujmy żądaniami odbycia kary, zapłacenia grzywny czy nawiązki. Przecież świadomy człowieik nie może ponosić żadnej winy za swe czyny. Przecież to czysty nansens. Jeszcze raz gratuluję i czuję się cześliwy, że zostałem oświecony tak wspamiałą ideą. A jednak, na przekór Tobie, modlę się w Twej intencji i czynić mam dalej zamiar to.
|
So kwi 18, 2015 12:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czyściec
@andrej Jakby to powiedzieć, nie wiem, nie rozumiem katolików. Bo tak się zastanawiam: skoro można odpracować, odchorować, odcierpiec nasze winy, to po co była Ofiara?
|
So kwi 18, 2015 13:42 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Czyściec
Kozioł napisał(a): @andrej Jakby to powiedzieć, nie wiem, nie rozumiem katolików. Bo tak się zastanawiam: skoro można odpracować, odchorować, odcierpiec nasze winy, to po co była Ofiara? Dzięki. Nie wiem musisz ich rozumieć? Uważam, że każdy powinien iść swoją drogą. Możemy jedno Objawienie różnie interpretować, ale jeśli kochamy Boga, to wierzę, że spotkamy się tam, gdzie Jezus obiecał. Idziemy różnymi drogami, wierzę jednak, że CEL jest ten sam. Celem jest Bóg. Przypomina mi się przypowieść o ludziach zaproszonych na wesele. Jeden z gości nie miał szat weselnych. To nasze doczesne winy i grzechy. Aby trafić do Boga muszę być idealny. Umyć się we Krwii Baranka. Dzięki Ofierze mam szansę. Bo teraz stram się, lecz wciąż upadam. Czytam Słowo i nie zawsze rozumiem. Chcę iść za nim, lecz błądzę. Nie potrafię żyć dokłądnie tak, jak On to pokazał. Jest ideałem, a ja tylko ułomnym człowiekiem. Swoją Ofiarą dał mi szansę. Gdy przejdę przez próg, wejdę w nowe życie. Życie, w który będę mógł naprawić swe błędy. A gdy już to zrobię, wierzę, że dostąpię Jego bliskości. Czy mógłyś zrobić coś dla mnie? Przeczytać Krąg biblijny Branstaettera? Tam nie ma indoktrynacji (przynajmniej nie zauważyłem). Ale jest miłość do Boga opisana przez syna głęboko wierzącego rabina.
|
So kwi 18, 2015 17:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czyściec
andej napisał(a): Whispernight napisał(a): ... Cierpienie jako forma odkupienia, to nonsens jakiego świat nie widział! ... Gratuluję. To genialne stwierdzenie. Kiedy przestępca zostanie skazany za ciężkie przestępstwo, jak dla przykładu zabójstwo, to jego kara niczego nie zmieni w kwestii osób poszkodowanych tą zbrodnią. W dużej mierze, nawet dla samego osadzonego, "najczęściej" nic nie zmienia. Odsiedzi, i tyle. Ale owa kara, jest gwarantem bezpieczeństwa dla społeczeństwa. Prawo jest "gwarantem", i daje poczucie bezpieczeństwa... a przecież to zupełnie co innego, aniżeli oczyszczenie w czyśćcu. I o ile przestępstwa lżejsze, można jakoś odpokutować, zadość uczynić, zrekompensować poszkodowanemu, to te ciężkie jak odebranie drugiemu człowiekowi życia, nie będą zadość uczynione nijak! Kozioł napisał(a): skoro można odpracować, odchorować, odcierpieć nasze winy, to po co była Ofiara? Skoro choćby jeden człowiek miałby trafić do "piekła", to po co była Ofiara? andej napisał(a): Swoją Ofiarą dał mi szansę. A ja podam kolejny "manipulacyjny" tekst z jednej ze stron, i wyjaśnię o co mi chodzi. "Śmierć Jezusa gładzi wszelki grzech człowieka i predysponuje go do otrzymania dziedzictwa zamierzonego przez Boga Prawdziwego, tzn. w śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa. Pan Jezus złożył siebie w doskonałej ofierze przebłagalnej za wszystkie obrzydliwości jakiekolwiek i kiedykolwiek uczynione zostały przez człowieka. Tą jedyną ofiarą udoskonalił tych, którzy są uświęcani przez sakramenty i sakramentalia..." http://elzbieta.org/jak-byc-czlowiekiem ... moj-grzechZ tego co pamiętam, to Bóg jest ojcem wszystkich ludzi, a nie tylko katolików. Co to za brednie, że Jego Ofiara jest jedynie dla tych uczestników sakramentów? To w końcu Chrystus wziął na siebie wszystkie grzechy ludzkie, czy tylko katolików? Skoro Ktoś pisze w jednym zdaniu, że Chrystus zgładził grzechy jakiekolwiek i kiedykolwiek uczynione, to chyba jest oczywiste, że i te grzechy kiedy jeszcze sakramentów nie było również! To oczywiście w kolejnym zdaniu owa Ofiara ma dotyczyć jedynie tych "usakramentowanych"!? Kościół handluje Jezusem, czy co? Powiem szczerze, że skoro tak Kościół posługuje się własnym Bogiem, to się dziś nie dziwię, że muzułmanie tak bardzo nienawidzą stolicy Piotrowej. Nie dziwię im się wcale. Proszę, aby mi ktoś odpowiedział na jedno pytanie: Dlaczego Kościół usunął drugie przykazanie Boże z dekalogu?
|
So kwi 18, 2015 22:12 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Czyściec
Whispernight napisał(a): ... Co to za brednie, że Jego Ofiara jest jedynie dla tych uczestników sakramentów? To w końcu Chrystus wziął na siebie wszystkie grzechy ludzkie, czy tylko katolików? ... Nie rozumisz? Nie potrafisz zrozumieć? Czy nie chcesz zrozumieć? Cytowany tekst, jak mniemam, jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła i opublikowany jako taki? Czy może wskazówką dla członków wspólnoty? Whispernight napisał(a): ... Proszę, aby mi ktoś odpowiedział na jedno pytanie: Dlaczego Kościół usunął drugie przykazanie Boże z dekalogu? Dekalog czy nonalog? Pytanie świadczy o ignorancji lub złej woli.
|
N kwi 19, 2015 9:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czyściec
andej napisał(a): Dzięki. Nie wiem musisz ich rozumieć? Uważam, że każdy powinien iść swoją drogą. Możemy jedno Objawienie różnie interpretować, ale jeśli kochamy Boga, to wierzę, że spotkamy się tam, gdzie Jezus obiecał. Idziemy różnymi drogami, wierzę jednak, że CEL jest ten sam. Celem jest Bóg. Tak, wierzący spotkają się. Ja mam wręcz nadzieję, że spotkamy sie wszyscy. andej napisał(a): Przypomina mi się przypowieść o ludziach zaproszonych na wesele. Jeden z gości nie miał szat weselnych. To nasze doczesne winy i grzechy. To miało nieco inny wydźwięk, bo zaproszeni byli wszyscy, jak leci. I dobrzy i źli. Szata człowieka nie zmieni, a tylko przykryje. I jak byśmy chcieli być godni i szaty i wesela, to i tak jest to dla nas niedościgły ideał. Staramy się i szykujemy na wesele, bo zostaliśmy zaproszeni, a nie aby zostać zaproszonym. Nadal nie rozumiem koncepcji czyśćca u katolików i pewnie nigdy nie zrozumiem. Dla mnie jest całkowicie sprzeczna z Ofiarą. Ale przyjmuję, że taka jest specyfika KRK.
|
N kwi 19, 2015 10:02 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Czyściec
Whispernight napisał(a): Cierpienie jako forma odkupienia, to nonsens jakiego świat nie widział!
Czy ja wiem... jak dla mnie Czyściec to koncepcja o wiele sensowniejsza niż będące całkowitym absurdem Piekło. Cierpienie jako forma odkupienia? Raczej: cierpienie w ramach rehabilitacji. Rzecz znana z psychologii, terapii uzależnień i podobnych: ażeby pozbyć się problemu (tu: oczyścić się z grzechu) trzeba najpierw stanać z nim twarzą w twarz i systematycznie go przepracować, co bywa bardzo nieprzyjemne. Jeżeli uwolnimy się od postrzegania Czyśca jako niedorobionego Piekłą, i zaczniemy patrzeć na niego jako na przedsionek Nieba, to wszystko ma sens: człowiekowi nie są zadawane jakieś cierpienia mające źródło na zewnątrz, ale odczuwa naturalne dolegliwości związane z procesem zdrowienia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N kwi 19, 2015 12:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czyściec
JedenPost napisał(a): jak dla mnie Czyściec to koncepcja o wiele sensowniejsza niż będące całkowitym absurdem Piekło. O tak... zdecydowanie! To jest absurd nad absurdy! JedenPost napisał(a): Cierpienie jako forma odkupienia? Raczej: cierpienie w ramach rehabilitacji. Rzecz znana z psychologii, terapii uzależnień i podobnych: ażeby pozbyć się problemu (tu: oczyścić się z grzechu) trzeba najpierw stanąć z nim twarzą w twarz i systematycznie go przepracować, co bywa bardzo nieprzyjemne. Coś jak opowieść Wigilijna, Karola Dickensa? Że też mi to do głowy nie przyszło. Piąteczka ode mnie JedenPost! 
|
N kwi 19, 2015 22:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czyściec
andej napisał(a): Nie rozumiesz? Nie potrafisz zrozumieć? Czy nie chcesz zrozumieć? Cytowany tekst, jak mniemam, jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła i opublikowany jako taki? Czy może wskazówką dla członków wspólnoty? I jedno i drugie zarazem. Rozumiem za to doskonale, że Bóg monoteistyczny, jest Bogiem wszystkich ludzi. Więc skoro Chrystus wziął na siebie "grzech", to wziął "grzech", każdy jeden istniejący! "który gładzi grzechy świata..." Czy tak? Zatem żyd, muzułmanin, katolik, buddysta, hinduista, i nawet aborygen, i ateista, i satanista również będą zabawieni! andej napisał(a): Dekalog czy nonalog? Pytanie świadczy o ignorancji lub złej woli. Lub po prostu świadczy o przeoczeniu! Chodzi oczywiście o Dekalog! Wybacz. No więc jak, możesz mi w tej kwestii cokolwiek odpowiedzieć?
|
N kwi 19, 2015 23:20 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Czyściec
Whispernight napisał(a): ... Rozumiem za to doskonale, że Bóg monoteistyczny, jest Bogiem wszystkich ludzi. Więc skoro Chrystus wziął na siebie "grzech", to wziął "grzech", każdy jeden istniejący! "który gładzi grzechy świata..." Czy tak? Zatem żyd, muzułmanin, katolik, buddysta, hinduista, i nawet aborygen, i ateista, i satanista również będą zabawieni! Mam wielką nadzieję, że tak. I modlę się o to, aby w przypadku żadnego człowieka Ofiara Chrystusa nie zmarnowała się. Wierzą, że w przyszłym świecie spotkam się, może nawet z mordercami z ISIS, za których życie oddał Ten, z Którym walczą. Mam nadzieję, że na jakimś etapie życia doczesnego lub przyszłego zrozumią czym jest MIŁOŚĆ i podążą jej śladem do Boga. andej napisał(a): Dekalog czy nonalog? Pytanie świadczy o ignorancji lub złej woli. Lub po prostu świadczy o przeoczeniu! Chodzi oczywiście o Dekalog! Wybacz. No więc jak, możesz mi w tej kwestii cokolwiek odpowiedzieć? Whispernight napisał(a): ... Chodzi oczywiście o Dekalog! Wybacz. No więc jak, możesz mi w tej kwestii cokolwiek odpowiedzieć? Nie wiem, czy potrafię. Z pewniością jednak nie mogę, gdyż nie domyślam się, o czym mowa. Gdy poznam "brakujące ogniwo" to będę mógł zacząć myśleć na ten temat. Do tej pory stykałem się wyłącznie Dekalogiem, czyli zestawem dziesięciu zasad. NIezależnie od tego, jak są one grupowane przez wyznawców różnych religii.
|
Pn kwi 20, 2015 10:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|