Do Alus:piszesz,że Syn,tak jak Ojciec jest od zawsze.dlaczego ,w takim razie,Jan pisze,że Słowo(myślę,że zgadzamy się co do tego ,że chodzi o Jezusa)było na poczatku?
Kamyku,zgadzam się,że Ojciec i Syn są odrębnymi osobami.Dlatego właśnie nie układa mi się w głowie,że mogą być jednocześnie jednym Bogiem.

"I Bogiem Było Słowo" i "Wszystko przez Nie się stało"......Bóg - Ojciec i Syn nie są ograniczeni czasem.

Ok,ale był U Boga i na poczatku,apostoł Paweł pisał,że Jezus był pierworodnym wszelkiego stworzenia.Dla mnie jest oczywiste,że musiał mieć początek,być stworzony.Stąd określenie Syn,nie Brat.Kiedy mówił,że "o dniu i godzinie nikt nie wie,ani aniołowie,ani Syn,tylko Ojciec",to co chciał przez to powiedzieć?

"I ty , Betlejem ,ziemio Judy , wcale nie najmniejsze jestes wsrod dowodcow Judy ; z ciebie bowiem wyjdzie dowodzacy , ktory pasl bedzie lud moj Jzraela . " Ewangelia Mateusza 2.6 . Wazne tu jest slowo "dowodzacy" . Cytat ten jest z Ksiegi Micheasza 5.1 . Wystepuje tu slowo "maszal"(dowodzacy) . ktore ma znaczenie "panowania" ale ma tez znaczenie "byc podobnym" .

Tylko to, że jako wcielony człowiek nie posiadał na czas zycia ziemskiego wszechwiedzy.
Stając się człowiekiem przyjął wszelkie ograniczenie ludzkie.

aspherus,jak zwykle,nie wiem o co Ci chodzi.
Alus,ok,ale Jezus powiedział,że wie tylko Bóg,więc zapewne Duch Swięty też nie wiedział.Jak to się ma do jedności Boga,jeśli tylko jedna Jego osoba coś wie?

.
Heh! No tu trzeba mieć wyobraźnię, żeby przyjąć. W tym mi osobiście bardzo pomaga oczytanie w literaturze sci-fi, gdzie pojęcia wielu wymiarów, przenikających się osobowości, nieciągłości czasowej i zakrzywień przestrzeni są na porządku dziennym.

A dogmat o Trójcy jest trudny do zrozumienia. Tylko trzeba pamiętać, że istota Boga wykracza poza nasze rozumienie. On naprawdę jest "nie z tego świata" - zarówno w znaczeniu duchowym, jak i realnym. Niczym ten ufoludek z "nadprzestrzeni". Ani nasza fizyka, ani logika do końca Go nie obejmuje. Po prostu Boga nie da się zważyć ani zmierzyć, ani też pojąć do końca. I, szczerze mówiąc, nie wiem, czy takie próby są pożyteczne...

Ale jeśli czytam w Jana 17:3,że zbawienie zależy od poznania jedynego,prawdziwego Boga i Jezusa,to zaczynam wątpić w swoja przyszłość.Jak kochający Bóg może nam stawiać warunki nie do spełnienia?Jeśli dał nam mozliwość logicznego rozumowania,to powinien dac nam się poznać na miarę ludzkiej logiki...

.
Tutte, ja rozumiem. Sam tak kiedyś miałem. Ale "poznanie" rozumem, to nie jest jedyny sposób. Mamy jeszcze serce i myślę, że o takie poznanie chodzi Janowi. W końcu, ze wszystkich ewangelistów on był największym poetą...

Nie mówię o sercu tylko w kontekście emocji, bo to często mylone jest. Ale zaufania, nadziei i miłości. Bóg, który dałby się poznać do końca nie byłby żadną Tajemnicą, a przecież tajemnica to też coś, co pociąga?

Poznania ale nie pojęcia, zrozumienia, przez ludzki umysł
Poznajemy przymioty Boga, ale nie istotę Boga, to wykracza poza nasze możliwości.
Nad zagadniem Trójcy św rozmyslała, dedukowała św. Faustyna. Na co objawił się jej Jezus i powiedział:
- "Kim w istocie swojej jest Bóg nikt nie pozna, ani umysł ludzi, ani anielski" (Dzienniczek 30).
I to musi dla nas stanowić odpowiedź

Lubie Cie Tutte .

Bardzo mi miło i nawzajem

Czy moglibyscie ilustrowac - przy kazdej okazji - swoje wypowiedzi cytatami z Biblii . Temat jest trudny . Odnosze wrazenie ze kazdy ma swoja jakas logike ktora probuje przeforsowac .

Bardzo chętnie.Jak dotąd starałam się podawać wersety,na których opieram swoje wnioski.Ale,niestety,nie mogę znaleźć w Biblii ani jednego gdzie występowałoby określenie Trójca.Myślę,że ten dość istotny drobiazg rozwiałby wątpliwości co do tego czy Bóg jest Trójca czy nie.

Nie wystepuje słowo "Trójca".
Ale precyzyjnie Jezus, Apostołowie mówią o Duchu Św - (Mt 20,10; J 2,11; J 15,26; Dz 16,7; Ga 4,6; 1 Kor 2,11 ).
Ukazują zaś działanie Boga w Trójcy św - (J 1,1-2; Mt 3,16-17; Mk 1,10; J 1,32; Mt 22,41-45; Mk 12,36-37; J 3,34-35; Mt 28,19) - to tylko ułamek z tych dostępnych w Biblii