Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So cze 15, 2024 22:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 35  Następna strona
 Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności' 
Autor Wiadomość
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
AdaBRD nie wiem ile masz lat, ale twoje “pytania“ wygladaja na prowokacje gimbazy.
W kazdym razie brak ci zupelnie znajomosci innych kultur i obyczajow.


Cz wrz 08, 2016 19:27
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
@Kael
Nie obrażaj gimbazy :D Zapewniam Cię, że nikt nie wpadłby na pomysł dowodzenia swoich racji przy pomocy zdjęć psów.


Cz wrz 08, 2016 19:39
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
chwat napisał(a):
Jak się czegoś nie wie, to się pyta.
A Ty powiedziałaś "Ojciec Swiety" odbiera dzis na ziemi boska czesc". A to zdanie oznajmujące a nie pytające.
Chodziłaś do podstawówki, czy tego też nie wiesz?



Dla mnie to jest kult czlowieka...wyrazany na przerozne sposoby...

Czy wy naprawde uwazacie, ze nie ma w tym nic niewlasciwego....?


Cz wrz 08, 2016 19:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Czyli wszystko co niewłaściwie, jest dla Ciebie równoznaczne z " odbieraniem dzis na ziemi boskiej czci"?
Jeśli ktoś zrobi kukłę z Twoją podobizną, to odbierzesz to jako dowód swojej czci?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz wrz 08, 2016 19:54
Zobacz profil
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
A jak chcesz Amerykanom zabronic przebierania psow np za Elvisa? Oni maja zupelnie inne podejscie do “idoli“ i nie biora siebie ani innych tak smiertelnie powaznie jak ty chcesz to wszystkim wmowic.
Gdzie indziej robia sobie pewnie oltarzyki, gdzie jest takze zdjecie papieza wsrod innych obrazkow, ktos inny pali moze swieczki, bo takie ma zwyczaje...
Swiat nie sprowadza sie do tego, co ty uwazasz za sluszne i wskazane a czym innym sie gorszysz.
Nie jestes pepkiem swiata i twoje zwyczaje i przekonania nie sa wzorcem dla miliardow.

Inny nie oznacza zly, bledny, albo grzeszny.
Inny to ... inny. Bez wartosciowania.


Cz wrz 08, 2016 19:58
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Kael napisał(a):
A jak chcesz Amerykanom zabronic przebierania psow np za Elvisa? Oni maja zupelnie inne podejscie do “idoli“ i nie biora siebie ani innych tak smiertelnie powaznie jak ty chcesz to wszystkim wmowic.
Gdzie indziej robia sobie pewnie oltarzyki, gdzie jest takze zdjecie papieza wsrod innych obrazkow, ktos inny pali moze swieczki, bo takie ma zwyczaje...
Swiat nie sprowadza sie do tego, co ty uwazasz za sluszne i wskazane a czym innym sie gorszysz.
Nie jestes pepkiem swiata i twoje zwyczaje i przekonania nie sa wzorcem dla miliardow.

Inny nie oznacza zly, bledny, albo grzeszny.
Inny to ... inny. Bez wartosciowania.



Kael, to wszystko robia katolicy...Ja tego nie wartosciuje...Ale to jest przeciez kult papieza...chyba nie zaprzeczysz, ze to jest KULT...?

A teraz jeszcze cos z naszego polskiego podworka :

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kult-czy-kicz-jak-polacy-czcza-jana-pawla-ii/ct8kx


Czy to tez nic takiego...?


Cz wrz 08, 2016 20:12

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Niestety, Ado, udowodniłaś że rzucasz słowa na wiatr. Wiążąc to z Twoją niechęcią do nauczenia się czegoś co zajmuje więcej niż 5 zdań, nie widzę sensu dalszego tłumaczenia Ci czegokolwiek.
Ty chcesz sobie popsioczyć, ja do sprawy podchodzę poważnie. Nie pogadamy.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Cz wrz 08, 2016 21:22
Zobacz profil WWW
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
To jest w wiekszosci robienie kasy,troche sentyment, pewna moda, a czasem wrecz zagluszanie sumienia.
Ale takie akcje nie dotycza tylko papieza. I nie udawaj,ze nigdy o niczym podobnym np w stosunku do Elvisa nie slyszalas.
W kazdym razie ty tez masz obowiazek czczic swoich rodzicow.
I co? Jak ich czczisz?


Cz wrz 08, 2016 21:29
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Marek_Piotrowski napisał(a):
Niestety, Ado, udowodniłaś że rzucasz słowa na wiatr. Wiążąc to z Twoją niechęcią do nauczenia się czegoś co zajmuje więcej niż 5 zdań, nie widzę sensu dalszego tłumaczenia Ci czegokolwiek.
Ty chcesz sobie popsioczyć, ja do sprawy podchodzę poważnie. Nie pogadamy.




Marku, kultu Papieza nie da sie wytlumaczyc w oparciu o Biblie.

Ja rowniez podchodze do sprawy powaznie...i dlatego zgadzam sie z toba, ze nie pogadamy...

Nie znaczy to jednak, ze nie szanuje cie jako czlowieka...

Szanuje rowniez twoje poglady...i mam nadzieje, ze ty uszanujesz moje...


Cz wrz 08, 2016 21:43
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Kael napisał(a):
To jest w wiekszosci robienie kasy,troche sentyment, pewna moda, a czasem wrecz zagluszanie sumienia.
Ale takie akcje nie dotycza tylko papieza. I nie udawaj,ze nigdy o niczym podobnym np w stosunku do Elvisa nie slyszalas.
W kazdym razie ty tez masz obowiazek czczic swoich rodzicow.
I co? Jak ich czczisz?



Nie udaje przeciez, ze nie slyszalam o Elwisie...
Ale roznica polega na tym, ze Elwis nie byl nastepca sw. Piotra...
Najgorsze jest w tym wszystkim to, ze wspaniala nauka Jezusa zostaje tak bezmyslnie zastapiona kultem osoby...

PS

Kultu Elwisa, czy tez Papieza nie mozna w zaden sposob porownywac z czcia oddawana rodzicom.


Cz wrz 08, 2016 21:59
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
chwat napisał(a):
Czyli wszystko co niewłaściwie, jest dla Ciebie równoznaczne z " odbieraniem dzis na ziemi boskiej czci"?
Jeśli ktoś zrobi kukłę z Twoją podobizną, to odbierzesz to jako dowód swojej czci?



Chwat, to zalezy kto by te kukle z moja podobizna wykonal...Gdyby to np. Helenka zrobila, to z pewnoscia jej celem nie byloby oddawanie mi jakiejkolwiek czci ;)


Cz wrz 08, 2016 22:14
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Ludzie, opamiietajcie sie, nawet sami nie rozumiecie o czym piszecie, zwlaszcza ada.
W wiekszosci przypadkow i okolicznosci jest to czczenie Boga kttory dziala przez dana osobe.
Problem pojawia sie jedynie gdy ta osoba uzurpuje sobie ta czesc, lub osoby jak ada, przypisuja zachowanie wiernych oddawaniu czci osobie.
Tak Swieci, jak i osoby ktore z uwagi na pelnione zadani-funkcje Koscielne sa (powinny byc) blizej Boga to nie oznacza ze czesc oddawana Bogu im sie nalezy.
Owszem z uwagi na pelnione funkcje w ludzkiej mentalnosci pojawia sie wywyzszanie takich osob na identycznej zasadzie jak kazda inna osobe pelniaca funkcje publiczne lub tzw. celebrytow.
Nie ma to jednak nic wspolnego z czczeniem danych osob tak jak Boga.
Jesli np. ada twierdzi ze wierni czcza Papieza to nalezalo by ja skierowac conajmniej do psychologa.
Jezeli osoba jak np. Papiez domaga sie takiego czczeniia to tez powinien zostac skierowany do odpowiedniego specjalisty.


Cz wrz 08, 2016 23:40
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
adaBRD napisał(a):
.Gdyby to np. Helenka zrobila, to z pewnoscia jej celem nie byloby oddawanie mi jakiejkolwiek czci

Helenka zrobiłaby sobie laleczkę woodoo :mrgreen: , bo juz nie może zdzierżyć głupot pisanych przez Ciebie.
--------------------------------------------------------
sapper napisał(a):
Ludzie, opamiietajcie sie, nawet sami nie rozumiecie o czym piszecie, zwlaszcza ada.

To przestań ją podkręcać swoimi wyjaśnieniami. Ona nie zamierza dyskutować, a wciskać głupoty o jakich swiat nie słyszał. M.in. Ty jej w tym pomagasz usiłując dyskutować.


Pt wrz 09, 2016 5:06

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
adaBRD napisał(a):
Marku, kultu Papieza nie da sie wytlumaczyc w oparciu o Biblie.
Nie pływaj: nie rozmawiamy o (rzeczywiście niewłaściwym wielokrotnie) "kulcie papieża" tylko o rzekomym "oddawaniem mu boskiej czci".

Cytuj:
Ja rowniez podchodze do sprawy powaznie...i dlatego zgadzam sie z toba, ze nie pogadamy...
Niestety, to tylko deklaracja. Ktoś, komu nie chce się przeczytać tekstu przekraczającego hasłowe pojęcie zagadnienia, na które dyskutuje, nie jest poważnym dyskutantem.
Cytuj:
Nie znaczy to jednak, ze nie szanuje cie jako czlowieka...
Miło, chociaż nie jest to moim priorytetem. I nie wiem co ma do rzeczy.

Cytuj:
Szanuje rowniez twoje poglady...i mam nadzieje, ze ty uszanujesz moje...
Musiałabyś je mieć.
A do tego potrzeba wiedzy.
Hałaśliwe rezonowanie hasełek antykościelnych to jeszcze nie "poglądy".

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt wrz 09, 2016 8:45
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Nauczanie kościoła - gdzie leżą granice 'nieomylności'
Aha, żeby nie było wątpliwości: to nic osobistego.
Nie jestem na Ciebie "obrażony" ani nic podobnego. Kiedy Twoje wątpliwości "dojrzeją" do tego, by włożyć jednak pewien wysiłek (choćby w formie lektury wyjaśnień) do ich rozwiązywania lub jesli będziesz miała konkretne pytania - nie krępuj się pytać o wyjaśnienia. Najlepiej dając mi znać również na maila (zaglądam na forum okazjonalnie).

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt wrz 09, 2016 9:57
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL