Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Elbrus napisał(a): Nie substancji Boga, którą posiadają wszyscy Trzej, ale osobie, którą jest sam tylko Syn, dlatego wiedząc, że działania Boga Trójcy są nierozłączne, pamiętać jednak należy, że choć mówimy o Bogu, który zbawił rodzaj ludzki przez swoją śmierć na krzyżu, nie rozumiemy tego przez śmierć Boga Trójcy (teopasjanizm), ale przez cierpienie i śmierć jednej osoby - Boga Syna.
Nie z tym mam problem. Nie rozumiem w jaki sposób Jezus będąc w pełni Bogiem (i w pełni człowiekiem), cierpiał jedynie cieleśnie Elbrus napisał(a): Po trzecie - nie Bóg Trójca, tylko jedna osoba z trzech i to nie cała (z bóstwem), ale tylko jego cielesna natura.
Dlaczego cierpienia nie miałyby dotyczyć Jego boskiej natury, czy nie można powiedzieć - Jezus Bóg cierpiał, Jezus Bóg umarł na krzyżu ? ( żałuję że się urywałam z religii na fotografikę  )
|
Pn gru 12, 2011 12:40 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
MARIEL napisał(a): Nie rozumiem w jaki sposób Jezus będąc w pełni Bogiem (i w pełni człowiekiem), cierpiał jedynie cieleśnie Elbrus napisał(a): Po trzecie - nie Bóg Trójca, tylko jedna osoba z trzech i to nie cała (z bóstwem), ale tylko jego cielesna natura.
Dlaczego cierpienia nie miałyby dotyczyć Jego boskiej natury Wynika to z własności boskiej natury, która nie podlega cierpieniu, a którą posiada cała Trójca na równi. Jeśli cierpiałaby boska natura, to cierpiałaby każda osoba z Trójcy, a to Kościól odrzucił. MARIEL napisał(a): czy nie można powiedzieć - Jezus Bóg cierpiał, Jezus Bóg umarł na krzyżu ? Można, ale to odnosi się do osoby boskiej, a nie do boskiej natury. Można odnosić to do natury ludzkiej Syna, a że Jezus był w pełni człowiekiem, uczynił naturę ludzką swoją własną, dlatego odnieść to można tylko do osoby Syna.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn gru 12, 2011 12:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Wyłożone łopatologicznie, WOŁAMI, ale w końcu zrozumiałam.
|
Pn gru 12, 2011 13:02 |
|
|
|
 |
wial
Dołączył(a): Pn sty 31, 2011 18:48 Posty: 41
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Pytanie "Czy Bóg cierpi ?" rozumiem na swój sposób. Jako, że boga osobowego nie uznaje podobnie jak Einstein, co najwyżej mogę dopuścić boskość wszechświta. Jeżeli uznać więc boskość wszechświata to na pewno można powiedzieć, że nasza planeta cierpi z powodu naszej działalności Jednak to bardzo wolne rozumowanie.
_________________ Wszystko jest złudzeniem, na prawdę istnieje jedynie jabłko i robak który w nim mieszka. Aktualnie śpi, a nasze życie jest tylko jego snem! Fajne naszywki oraz dekoracyjne plakaty.
|
Wt gru 27, 2011 22:09 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
wial napisał(a): Jeżeli uznać więc boskość wszechświata to na pewno można powiedzieć, że nasza planeta cierpi z powodu naszej działalności W tym temacie (i dziale) chodzi o Boga trójosobowego, bo istnienie tylko takiego przyjmuje doktryna wiary Kościoła Katolickiego
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt gru 27, 2011 23:05 |
|
|
|
 |
aniamuczke
Dołączył(a): So cze 18, 2011 13:25 Posty: 8
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Czy Bóg cierpi? Chociaż samo cierpienie jest sprzeczne z Bożą naturą, to jednak do istoty Bożej miłości zbawczej należy Boże cierpienie z ludźmi Jedną z ciekawszych spraw w teologii są krótkie, proste formuły dogmatyczne, do których dochodzono po całych wiekach debat i sporów, nieraz bardzo gwałtownych. Jednym z takich zdań jest sformułowana przez Sobór w Chalcedonie, w 451 r. nauka o Boskiej i ludzkiej naturze Chrystusa: „Jeden i ten sam Chrystus Pan, Syn Jednorodzony, ma być uznany w dwóch naturach bez pomieszania, bez zamiany, bez podziału i bez rozłączenia”. Pamiętam, że bez wykucia jej na pamięć nie było co podchodzić do egzaminu z chrystologii. Na szczęście pierwsze litery ostatnich czterech rzeczowników (które są tu kluczowe) układają się w łatwy do zapamiętania skrót. Zanim jednak to zdanie zostało sformułowane, przez cztery wieki istnienia Kościoła powstało kilka poważnych herezji, które z jednej strony pomniejszały człowieczeństwo Chrystusa, z drugiej kwestionowały Bóstwo. Sam zaś Sobór Chalcedoński nie zakończył wszystkich sporów związanych z tą kwestią - trwały one jeszcze co najmniej do końca VIII wieku. Można tu zapytać, jak ta starożytna formuła może być obecna w dzisiejszym przeżywaniu naszej wiary. Szukając odpowiedzi na to pytanie znalazłem inne zagadnienie, które jest „tematem” sporu wśród teologów nam współczesnych: Czy Bóg cierpi? Nie ma na ten temat wiążącej odpowiedzi w formie dogmatu wiary. Większość teologów uważa, że cierpienie jest niezgodne z Bożą naturą, że Bóg cierpiąc przestałby być Bogiem. Jednak jest też wielu takich, którzy uważają, że cierpienie należy do pełni Bożej miłości. Obie „strony” w swojej argumentacji wracają często do tamtej formuły z Chalcedonu, przechodząc jednocześnie do spraw, które dla ludzi żyjących na początku XXI wieku mają bardzo duże znaczenie. Bo odpowiedź na pytanie o tajemnicę cierpienia Boga może bardzo pomóc w odpowiedzi na pytanie o tajemnicę cierpienia człowieka. Bardzo ciekawie w tym sporze brzmi zdanie Benedykta XVI (wówczas jeszcze kardynała): „Starożytny świat grecki wskazał na niezmienność Boga, a tym samym ukazał Go również jako czystego ducha, który nie może odczuwać, a tym bardziej cierpieć. Wizja ta skłoniła chrześcijan do pytania, jak rzeczywiście wygląda sprawa z Bogiem. Orygenes pięknie powiedział kiedyś: Bóg nie może co prawda cierpieć, ale może współcierpieć. To znaczy: może się utożsamiać z nami, cierpiącymi. Identyfikacja ta jest wielkim aktem miłości, w której Bóg w Jezusie utożsamia się z nami aż po sferę cielesności - a tym samym utożsamia nas z Nim i wciąga w Jego miłość”. Można zatem powiedzieć, że ludzkie cierpienie nie jest Bogu obojętne. On nas tak kocha, że w Chrystusie współcierpi z nami. Bóg daje nam swoją miłość nie jak paczkę zrzuconą z nieba na spadochronie, by samemu zachować dystans od grzesznego człowieka. Chrystus przychodzi do nas, aby całkowicie współdzielić nasz los, w tym także, a może przede wszystkim z nami współcierpieć. I choć to może wydawać się głupie, to przez to „głupstwo krzyża” Bóg zbawia ludzi. Dlatego chociaż samo cierpienie jest sprzeczne z Bożą naturą, to jednak do istoty Bożej miłości zbawczej należy Boże cierpienie z ludźmi. I również w swoim cierpieniu człowiek może znaleźć Boga. Trudno w tym miejscu pominąć obraz tego, jak znajdował Boga w swoim cierpieniu papież Jan Paweł II. Jego przykład był tak wymowny, że trudno znaleźć odpowiednie słowa komentarza. Czerpiąc ze źródła, którym jest Boże współcierpienie z człowiekiem pokazywał całemu światu, jak słabość, cierpienie codzienności może być źródłem Bożej mocy. Na koniec napiszę o miejscu, w którym najbardziej realnie możemy w życiu spotykać Boga współcierpiącego z nami. Tym miejscem jest Eucharystia. Bóg daje się ludziom pod postacią chleba i wina. Możemy z nim zrobić co chcemy. Pamiętam dobrych kilka lat temu na rekolekcjach w Krościenku, w czasie mszy w Wieczerniku na Kopiej Górce nasz moderator, ks. Adam upuścił na podest hostię, którą trzymał w ręce. Później w swoim świadectwie powiedział, że najpierw się bardzo przestraszył, zdarzyło się to mu pierwszy raz w życiu. Ale później odczuł wielką miłość Boga, który godzi się nawet na to, by leżeć na ziemi, dlatego że nas kocha. Z tą miłością w każdej chwili możemy zrobić co chcemy. Ale ona ciągle jest.  koniec!! 
|
N sty 01, 2012 15:23 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Bóg nie cierpi,bo jest bezuczuciowy 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
N sty 01, 2012 19:18 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Jeżeli Bóg nie cierpi, to cierpiący zwykły człowiek byłby kimś większym od Boga, czy Bóg dopuszczałby cierpienie na ludzi i nawet na zwierzęta samemu nie chcąc cierpieć??
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N lut 05, 2012 18:33 |
|
 |
pisii35
Dołączył(a): Wt sty 17, 2012 19:31 Posty: 15
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
a więc Bóg cierpi bo nie jest większym od człowieka?
|
N lut 05, 2012 21:05 |
|
 |
noOne
Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29 Posty: 1541
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
cierpi bo w swojej ogromnej dobroci stworzył człowieka, obdarzył go wolną wolą, a człowiek odwrócił się od Boga swojego Stwórcy i poszedł za oszustwem i zwodzeniem innego stworzenia - anioła buntownika
_________________ Króluj nam Chryste ! http://www.duchprawdy.com http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com
|
Pn lut 06, 2012 9:42 |
|
 |
malakaj
Dołączył(a): N paź 30, 2011 21:48 Posty: 59
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
"obdarzył go wolną wolą" Na tym właśnie polega wolna wola (po naszemu rób ta co chceta) 
_________________ If you do not understand science is a religion for you
|
Pn lut 20, 2012 17:36 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Jednym słowem Stwórca przedobrzył z wolną wolą.Stwarzając świat realny,ustanawiając prawa fizyki powinien odpowiednio ukształtować przy tym wolną wolę,której całe spektrum zawierałoby się w czynieniu dobra. Żadnych "zakazanych owoców",żadnej "moralnej antymaterii".Po co ten niepotrzebny przesiew niedoskonałego rodu ludzkiego na tle doskonałego zła 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Pn lut 20, 2012 19:46 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Elbrus napisał(a): Nie substancji Boga, którą posiadają wszyscy Trzej, ale osobie, którą jest sam tylko Syn, dlatego wiedząc, że działania Boga Trójcy są nierozłączne, pamiętać jednak należy, że choć mówimy o Bogu, który zbawił rodzaj ludzki przez swoją śmierć na krzyżu, nie rozumiemy tego przez śmierć Boga Trójcy (teopasjanizm), ale przez cierpienie i śmierć jednej osoby - Boga Syna. Łatwiej to zrozumieć przez analogię z przyjęciem ludzkiem natury. Poczęcie w łonie dokonało się przez działanie całej Trójcy, ale wcielona w ludzką postać została tylko osoba Boga Syna. To dlaczego mówimy Matka Boża a nie Matka Chrystusa?
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn lut 20, 2012 19:56 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
Andy72 napisał(a): Elbrus napisał(a): Nie substancji Boga, którą posiadają wszyscy Trzej, ale osobie, którą jest sam tylko Syn, dlatego wiedząc, że działania Boga Trójcy są nierozłączne, pamiętać jednak należy, że choć mówimy o Bogu, który zbawił rodzaj ludzki przez swoją śmierć na krzyżu, nie rozumiemy tego przez śmierć Boga Trójcy (teopasjanizm), ale przez cierpienie i śmierć jednej osoby - Boga Syna. Łatwiej to zrozumieć przez analogię z przyjęciem ludzkiem natury. Poczęcie w łonie dokonało się przez działanie całej Trójcy, ale wcielona w ludzką postać została tylko osoba Boga Syna. To dlaczego mówimy Matka Boża a nie Matka Chrystusa? Z tego samego powodu, dzięki któremu można mówić, że nieśmiertelny Bóg umarł na krzyżu. Nie zmienia to tego, że można mówić, iż Chrystus umarł na krzyżu, podobnie jak można nazywać Maryję Matką Chrystusa. Wszystko jest wyjaśnione na poprzednich stronach. Polecam też przeczytanie postanowień Soboru Efeskiego: http://soborowa.strefa.pl/code-3/
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn lut 20, 2012 21:04 |
|
 |
aniart
Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 16:58 Posty: 56
|
 Re: Czy Bóg cierpi ?
To, że Jahwe ma więcej negatywnych cech ludzkich niż pozytywnych cech boskich jest faktem potwierdzonym wielokrotnie w Biblii, a bezwzględna walka z nieprzyjaciółmi dowodzi istnienia przed potomkami Noego innych, starszych ras „diabelskich”.
Z opisu Filistynów dowiadujemy się, że byli oni wysocy i bardzo silni jak np. Goliat, a naród żydowski pokonywał ich głównie podstępem (np. Samson i Dalia), bądź przy pomocy boskiej interwencji, czyli ogniem (Sodoma i Gomora).
|
N lut 09, 2014 18:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|