| Autor |
Wiadomość |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1969
|
 Re: Samobójstwo
Oczywiście słownikowi bym prędzej uwierzył niż Pismom.
|
| Wt lis 18, 2025 21:49 |
|
|
|
 |
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3345
|
 Re: Samobójstwo
I tu wiara i tam wiara. Kto/co uważa, że słownikowa byłaby prawdziwsza?
Czy jako podmiot (posiadacz umysłu) dostrzegłeś przedmiot – umysł, narzędzie, które posiadasz i skutki jego zaprogramowania - "uwierz w słownik, nie wierz w Pismo"? Jeśli tak, to czym jest podmiot, ten/to co widzi zaprogramowany umysł? Czy może uważasz, że podmiot i przedmiot to jedno?
|
| Śr lis 19, 2025 8:31 |
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1969
|
 Re: Samobójstwo
Jesteśmy niby posiadaczem umysłu, ale często jest on od nas autonomiczny. Jak kot bardziej, niźli pies. Trochę w dodatku zaprogramowany, jak mówisz. Ale mimo wszystko można wywnioskować, że podręcznik, czy słownik np. kardiologii w obawie przed ośmieszeniem nie opublikuje pustych hipotez, w przeciwieństwie do pradawnych "objawień". Wnioskuję, że przez to bliższe to rzeczywistości. Rozsądek wskazuje - uwierzyć. Ale samo uwierzenie - nastąpi lub nie, bo w tym umysł jest autonomiczny. Analogicznie z utratą wierzenia.
|
| Śr lis 19, 2025 9:29 |
|
|
|
 |
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1450
|
 Re: Samobójstwo
george45 napisał(a): Wybawiony napisał(a): Z kolei jeśli ktoś nie chce uwierzyć, to raczej na pewno nie uwierzy. A kto to jest ten "ktoś", który to uwierzy, albo nie uwierzy? Na przykład Ty.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
| Śr lis 19, 2025 13:17 |
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1969
|
 Re: Samobójstwo
A czy gdybyś bardzo, ale to bardzo chciał, czy uwierzył byś ponownie w Świętego Mikołaja? Chyba jednak nie. A jak byś się czuł, gdyby w związku z tym jacyś faryzeusze imputowali ci "zatwardziałość" serca?
|
| Śr lis 19, 2025 13:41 |
|
|
|
 |
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1450
|
 Re: Samobójstwo
Nikt Ci nie każe wierzyć w św. Mikołaja. Wręcz przeciwnie. A co do "wiedzących lepiej" i faryzeuszy, to raczej im zarzucano obłudę i zatwardziałość serca. Nie rób więc z siebie ofiary.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
| Śr lis 19, 2025 16:30 |
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1969
|
 Re: Samobójstwo
Obok tematu. Nie umiesz sobie wyobrazić abstrakcyjnej sytuacji? Twój umysł nie umie uwierzyć w coś, co mu się przedstawia jako absurdalne i nieprawdopodobne? A z chceniem nabożnym, czy zatwardziałością negacji ma to relację zerową. Nic na to nie poradzisz. Do czasu, aż ewentualnie napłyną nowe, dotąd nieznane, a może tylko nie brane pod rozwagę dane, czy ścieżki myślenia. Wtedy umysł, chcesz czy nie, wyciąga wnioski i buduje skorygowany światopogląd. Innej drogi nie ma, chyba że nie ludziach mówimy, a o kosmitach.
|
| Śr lis 19, 2025 18:59 |
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1969
|
 Re: Samobójstwo
Czemu zresztą miałbym nie chcieć uwierzyć? Jestem już niemłody, to krzepiące mieć pewność dalszego istnienia po śmierci organizmu białkowego. Jako dziecko po mszy Świętej, Komunii czułem pozytywy spełnionego obowiązku. Dobrze jest czuć, że w razie czego można modlitwą zmienić zły los. Może nawet chciałbym , ale jedyne, co w mojej mocy, to szukać tych danych, które może któregoś dnia....
|
| Śr lis 19, 2025 19:19 |
|
 |
|
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3141
|
 Re: Samobójstwo
Witold33 napisał(a): Czemu zresztą miałbym nie chcieć uwierzyć? Jestem już niemłody, to krzepiące mieć pewność dalszego istnienia po śmierci organizmu białkowego. Jako dziecko po mszy Świętej, Komunii czułem pozytywy spełnionego obowiązku. Dobrze jest czuć, że w razie czego można modlitwą zmienić zły los. Może nawet chciałbym , ale jedyne, co w mojej mocy, to szukać tych danych, które może któregoś dnia.... Modlitwą? Rozczarujesz się. To stanowczo za mało. Nawet miedziany dzwoneczek to za mało. A tu, nawet miedzi nie ma.
|
| Śr lis 19, 2025 19:40 |
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1969
|
 Re: Samobójstwo
To może jakiś ślub, jak pan Podbipięta ?
|
| Śr lis 19, 2025 19:50 |
|
 |
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1450
|
 Re: Samobójstwo
I tak żadnego ślubu byś nie dotrzymał, więc szkoda zachodu. Poza tym Bóg niczego od Ciebie nie potrzebuje, bo cóż mógłbyś Mu dać? To Ty potrzebujesz Jego, tylko jeszcze nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. No chyba, że wbrew sobie powiesz : nie potrzebuję miłości i świetnie radzę sobie sam ze sobą, jak również w relacjach z innymi ludźmi.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
| Śr lis 19, 2025 21:05 |
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1969
|
 Re: Samobójstwo
Pewnie bym się z tobą zgodził, gdybym uwierzył. Nie w Boga, bo podejrzewam, że Siła Wyższa istnieje. Tylko w to, że Go w ogóle obchodzimy.
|
| Śr lis 19, 2025 22:12 |
|
 |
|
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1450
|
 Re: Samobójstwo
Nie uogólniaj.Nie jestem jedyną osobą na tym forum, która zdaje sobie sprawę z Bożej miłości do niej. Doswiadczam jej w różny sposób. Zapytaj siebie samego, czy chcesz doświadczać tego co inni i odpowiedz sobie szczerze.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
| Śr lis 19, 2025 23:03 |
|
 |
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3345
|
 Re: Samobójstwo
Witold33 napisał(a): Jesteśmy niby posiadaczem umysłu, ale często jest on od nas autonomiczny. Jak kot bardziej, niźli pies. Trochę w dodatku zaprogramowany, jak mówisz. Ale mimo wszystko można wywnioskować, że podręcznik, czy słownik np. kardiologii w obawie przed ośmieszeniem nie opublikuje pustych hipotez, w przeciwieństwie do pradawnych "objawień". Wnioskuję, że przez to bliższe to rzeczywistości. Rozsądek wskazuje - uwierzyć. Ale samo uwierzenie - nastąpi lub nie, bo w tym umysł jest autonomiczny. Analogicznie z utratą wierzenia. Skoro, jak piszesz niby coś posiadam, to oznacza, że jestem właścicielem/użytkownikiem tego, ma mi służyć, a ja w jakiś sposób jestem jego panem. Jeśli nie jest tak, to można domniemywać, że sługa przejął nade mną – panem, kontrolę i ze sługi stał się panem, „wszechwiedzącym i wszechmogącym”. Ponowne przywrócenie go do roli sługi wymaga wielkiej uważności. Przede wszystkim należy to dostrzec. Moje JA i twoje JA, niczym się nie różnią, poza tym, że posiadają do dyspozycji inne ciało i inaczej zaprogramowany umysł. To nie JA dyskutują na forum, ale umysły (słudzy) toczą z sobą walkę na „argumenty” pochodzące z ich zaprogramowania. Jeden Biblią, inny Koranem, jeszcze inny Torą, słownikami, encyklopediami.... Nie mówię, że to jest złe, mówię by sobie uświadomić, że to nie JA mówię, lecz umysł słowami moich rodziców, nauczycieli, środowiska w którym się wychowałem, że u innych umysł działa identycznie. Co sądzisz o takim spojrzeniu?
|
| Cz lis 20, 2025 8:10 |
|
 |
|
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1969
|
 Re: Samobójstwo
Zgadzam się. Kot niby nasz, a zarazem autonomiczny. Ale takie jest życie choćby krzesła łamać. Niby JA, a nie całkiem JA. Całkiem JA tylko w bajkach i pobożnych życzeniach dziatwy.
|
| Cz lis 20, 2025 8:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|