Duch święty działa również w "normalnych" że tak powiem w ludziach. Wątpisz w to? O tym również mówi Biblia. Nie na każdego kapłana działa Duch Święty. Gdyby tak było nie byłoby pedofilii w Kościele i wielu innych złych zachowań wśród księży i biskupów. Człowiek to zawsze będzie tylko człowiek.

I papież może nie kierować się tak na prawdę Słowem Bozym.

Nad ludźmi Duch święty też sprawuje opiekę.

Czemu wy tak bardzo uważacie się za wszechwiedzących?? Trochę pokory. Trzeba umieć się przyznać że czegoś nie wie się na pewno

Nie, wystarczy. Wy mnie najwyraźniej nie rozumiecie. Ale to trzeba głębiej myśleć i nie tylko myśleć. Ta dyskusja nie ma sensu. Ja chociaż mam w sobie pokorę i mówię iż mogę się mylić i proszę Boga by pokierował mnie w dobrym kierunku jeśli błądzę a wy nawet nie dopuszczacie do siebie myśli że możecie się mylić.

W prywatnym postępowaniu, ale nie gdy głosi Ewangelię.

a ty nie? No nie wiem mi nic nie wiadomo aby Chrystus zakładał katolicyzm. To już pochodzi od człowieka. Czy może nie uważasz ażeby Jezus zapoczątkował chrześcijaństwo? Wszystkie odłamy powstały po prostu dlatego, że w wielu sytuacjach niejasnych ludzie mieli odmienne zdanie. Nie potrafili dojść do porozumienia i jednoznacznie udowodnić swoich racji dlatego każdy poszedł własną drogą. Ty wiesz która droga jest właściwa? Bo ja nie bardzo. Wątpię aby kto ktokolwiek wiedział to. Można sądzić domniemywać, odczuwać ale nie wiedzieć. Także ostrożnie w osądzaniu i odrzucaniu innych kościołów. Poza tym kościół to wspólnota wszystkich ludzi wierzących a nie instytucja czyż nie?

Nie, wystarczy. Wy mnie najwyraźniej nie rozumiecie. Ale to trzeba głębiej myśleć i nie tylko myśleć. Ta dyskusja nie ma sensu. Ja chociaż mam w sobie pokorę i mówię iż mogę się mylić i proszę Boga by pokierował mnie w dobrym kierunku jeśli błądzę a wy nawet nie dopuszczacie do siebie myśli że możecie się mylić.
W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak podziękować za taką czy inną wymianę zdań i przerwać temat bo do niczego dobrego nie prowadzi.
Bożej łaski i błogosławieństwa życzę. Oby Pan pokierował również i wami
pozdrawiam

mówię wy ponieważ jakoś musze określić do kogo się zwracam. A co do miłości to cały czas właśnie próbuję wyjaśnić, że to ona jest najważniejsza w wierze a nie ludzkie nie tak bardzo istotne zachowania.
Przede wszystkim miłość do Boga i bliźniego. Dlatego ja odpuściłam i postanowiłam za nas wszystkich się pomodlić abyśmy wszyscy znaleźli właściwą drogę. I wierzę, że Bóg nam ją wskaże jeśli bardzo mocno i szczerze tego będziemy chcieli. Nie chcę przepychanki słownej ponieważ każdy ma swoje racje i trzeba wiedzieć kiedy wystopować i zaufać Bogu.
Proszę o modlitwę również za mnie.
Bóg z wami wszystkimi.

Dlatego w poście swoim wyżej napisałam jak napisałam. Ja w swoją relację z Bogiem wierzę i nikogo wiary nie osądzam. Odpuściłam przepychankę słowną i postanowiłam się modlić o światło prawdy dla nas. Co w tym jest złego i sprzecznego z głoszeniem Chrystusa?
To ty dalej nie potrafisz odpuścić i zamilknąć. Dlaczego?

po czym stwierdziłaś że mało widzę? Po tym, że nie chcę się sprzeczać? Po tym, że chcę abyśmy znaleźli czystą prawdę? Czy po tym, że chcę za nas wszystkich się pomodlić i odpuszczam jako pierwsza?

Nie mam pojęcia co widzisz w tym złego??

szkoda, że jak ktoś pisze pokojowo to już nie ma odzewu......