Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: To powiedz czemu w naukach przyrodniczych odpowiada filozoficzna substancja arystotelesa, skoro twierdzisz że nie właściwościom fizycznym i chemicznym. Bo jeśli takiego odpowiednika nie ma, to filozofia arystotelesa pozostaje sprzeczna z nauką
Nieprawda, nie jest to sprzeczne z nauką. Nauka nie jest jedynym systemem który opisuje świat
Nauka (rozumiem że mówimy tu o naukach ścisłych i przyrodniczych) opiera się na poznaniu zmysłowym i doświadczeniu. Do substancji możemy dojść jedynie przez poznanie intelektualne
Edit: Polecam do przeczytania ten artykuł http://www.sciaga.pl/tekst/20719-21-poj ... ystotelesa
|
So cze 09, 2007 14:23 |
|
|
|
 |
Tullius
Dołączył(a): N maja 06, 2007 8:24 Posty: 126
|
Pewną pomocą w przedstawionych tu dylematach może okazać się przeanalizowanie średniowiecznego sporu na linii realizm/nominalizm/konceptualizm.
Jeżeli chodzi o definicję substancji - jest ona sformułowana wedle kryteriów naukowych ( odpowiedni zakres znaczeniowy itp.). Dokładniejsze omówienie wraz z przykładami itp. można znależć u Arystotelesa. A to że nie mieści się o na w porządku nauk przyrodniczych , nie oznacza w żadnym razie jej zbędności - podobnie nie mieści się tam np. definicja zbioru, liczby i wielu innych pojęć matematycznych, które są jednak nieodzowne dla analizy rzeczywistości.
Zwracam jeszcze raz uwagę że w przypadku Transsubstancjacji mamy do czynienia z przemianą stojącą poza prawami fizyki ( nie mówimy np. o tym że złoto może się przemieniać w kamien i nie próbujemy tego wykazywać).
Dodam jeszcze, że koncepcje w rodzaju "samo rozumienie jest bezsensem" są sprzeczne wewnętrznie, podobnie jak słynne "zdanie kłamcy".
Co do Ewangelii i słow Chrystusa tam zapisanych: wspominal On o spożywaniu swego Ciała i Krwi, przyjmowaniu Syna Cżłowieczego do siebie - nie o przyjmowaniu sybmolu, nie o znaku tylko o Sobie, żywym i prawdziwym. Podobnie pisze św. Paweł.
To jest Kielich Krwi mojej nowego i wiecznego Przymierza " - skoro wolą Boga było ,a by nowe Przymierze dokonało się przez przelanie krwi Jezusa Chrystusa na krzyzu - to i tu musimy mieć do czynienia z prawdziwą krwią, a nie z symbolem. Bóg jest bowiem doskonały w swych decyzjach - zbawiając świat przez Swą krew nie będzie zawierał Przymierza przez chleb i wino. Takie rozumienie pośrednio przeczy sensowsności Ofiary Krzyża ( również mogła być pozorna czy symboliczna - vide doketyzm, fantomizm itp.).
|
So cze 09, 2007 17:16 |
|
 |
Agnies
Dołączył(a): Pt paź 28, 2005 10:50 Posty: 55
|
Kamyk napisał(a): Tak, jasne Agnies, uznajemy Jezusa za czubka, który sobie gada od rzeczy co mu ślina na język przyniesie... To przecież nie jest obraza dla Pisma Świętego...
Niby skąd u Ciebie taki wniosek? Dla mnie jest Mistrzem i nauczycielem, wiem o czym naucza i nie sądzę bym była zdolna uznać go za czubka. Ja zweryfikowałam jego nauki i zestawiłam je z moim życiem.
Jezus naucza o konkretnych problemach życia duchowego, których ostateczne rozwiązanie prowadzi człowieka do zbawienia i zarazem wolności od tychże problemów w dalszym już dojrzałym moralnie życiu.
Nie wiedziałaś o tym ?
Pozwolisz się za(pod)prowadzić?
|
So cze 09, 2007 22:17 |
|
|
|
 |
Tullius
Dołączył(a): N maja 06, 2007 8:24 Posty: 126
|
Objawienie zawarte w Piśmie św. a zwłaszcza w jego najważniejszej częśći - Ewangeliach zostało "zweryfikowane" przez samego Chrystusa i przez Jego Kościoł.
Nasza wiara zawiera się w Credo Nicejsko - Konstantynopolitańskim.
Wierzymy w to co głosi Kościoł. A głosi też to co wyżej było przedstawione - w Przeistoczenie.
|
So cze 09, 2007 22:25 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Agnies napisał(a): Kamyk napisał(a): Tak, jasne Agnies, uznajemy Jezusa za czubka, który sobie gada od rzeczy co mu ślina na język przyniesie... To przecież nie jest obraza dla Pisma Świętego... Niby skąd u Ciebie taki wniosek? Dla mnie jest Mistrzem i nauczycielem, wiem o czym naucza i nie sądzę bym była zdolna uznać go za czubka. Ja zweryfikowałam jego nauki i zestawiłam je z moim życiem. Jezus naucza o konkretnych problemach życia duchowego, których ostateczne rozwiązanie prowadzi człowieka do zbawienia i zarazem wolności od tychże problemów w dalszym już dojrzałym moralnie życiu. Nie wiedziałaś o tym ? Pozwolisz się za(pod)prowadzić?
Hmm najwyraźniej nie zrozumiałaś  To była ironia 
|
So cze 09, 2007 22:28 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
A ja poproszę o kościelne wytłumaczenie zagadnienia "Ciała i Krwi" nie odwołujące sie do arystotelesowej substancji. Przecież Chrystus nie może być związany z jakąś jedną filozofią, bo to prowadzi do tego, że odrzucając substancje Arystotelesa (osobiście wolę idee Platona) - odrzucamy nauczanie Kościoła.
A przecież ontologia Arystotelesa nie jest nauką Jezusa i można ją odrzucić 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N cze 10, 2007 9:49 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
filippiarz napisał(a): A ja poproszę o kościelne wytłumaczenie zagadnienia "Ciała i Krwi" nie odwołujące sie do arystotelesowej substancji.
Takie tłumaczenie, nie odwołujące się do arystotelesowskiej substancji, przedstawiłem powyżej odwołując się do mowy eucharystycznej Jezusa i cech Jego Ciała po Zmartwychwstaniu oraz piotrowego wspomnienia o "ciele duchowym". 
_________________ www.onephoto.net
|
N cze 10, 2007 10:06 |
|
 |
Tullius
Dołączył(a): N maja 06, 2007 8:24 Posty: 126
|
Czy rzeczywiście można tak łatwo odrzucić aparat pojęciowy Arystotelesa i bez niego objaśniać dogmaty - można ale skomplikuje to objaśnianie.
Podobnie ma się rzecz z sytuacją gdy przystępujemy do czytania Ewangelii po grecku i z zasady odrzucamy wszelkie gramatyki.
Zresztą - nie jest to kwestia wyboru tylko kwestia prawdziwości koncepcji Arystotelesa.
|
N cze 10, 2007 16:07 |
|
 |
Agnies
Dołączył(a): Pt paź 28, 2005 10:50 Posty: 55
|
Cytuj: Hmm najwyraźniej nie zrozumiałaś  To była ironia  ale: Cytuj: Tak, w Kielichu po przeistoczeniu znajduje się "zwykła" ludzka Krew - Krew Jezusa Chrystusa. A opłatek zmienia się w Jego Ciało. I ja w to wierzę
To w końcu wierzysz w to czy nie Kamyku?

|
Śr cze 13, 2007 0:34 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Wierzę. Amen 
|
Śr cze 13, 2007 12:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|