czy judasz jest winny i potepiony ?
Autor |
Wiadomość |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Sebastianie powoli i spokojnie, nie ma co się denerwować, tylko trzeba powoli dochodzić do prawdy.
1. Kościół jest wykładnią wiary, a nie jakieś prywatne objawienia. Tu się chyba zgodzisz.
2. Kościół wyraźnie mówi o kwestii sądzenia w Katechizmie Kościoła Katolickiego choćby w p. 679 albo 1861:
KKK 679 napisał(a): 679 Chrystus jest Panem życia wiecznego. Do Niego jako do Odkupiciela świata należy pełne prawo ostatecznego osądzenia czynów i serc ludzi. "Nabył" On to prawo przez swój Krzyż. W taki sposób Ojciec "cały sąd przekazał Synowi" (J 5, 22). Syn jednak nie przyszedł, by sądzić, ale by zbawi i dać życie, które jest w Nim. Przez odrzucenie łaski w tym życiu każdy osądza już samego siebie, otrzymuje według swoich uczynków i może nawet potępić się na wieczność, odrzucając Ducha miłości. KK 1861 napisał(a): 1861 Grzech śmiertelny jest - podobnie jak miłość - radykalną możliwością wolności ludzkiej. Pociąga on za sobą utratę miłości i pozbawienie łaski uświęcającej, to znaczy stanu łaski. Jeśli nie zostanie wynagrodzony przez żal i Boże przebaczenie, powoduje wykluczenie z Królestwa Chrystusa i wieczną śmierć w piekle; nasza wolność ma bowiem moc dokonywania wyborów nieodwracalnych, na zawsze. Chociaż możemy sądzić, że jakiś czyn jest w sobie ciężką winą, powinniśmy sąd nad osobami powierzyć sprawiedliwości i miłosierdziu Bożemu.
Wytłuszczenie moje.
3. Myślę, że zgodzisz się, że szatan jest ojcem kłamstwa, jego natura jest przeinaczanie prawdy. Mówisz, że Judasz jest potępiony - ok, ale proszę powiedz mi skąd ta wiedza pochodzi?
Owocnych przemyśleń Pozdrawiam 
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Wt mar 13, 2007 16:49 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Skoro judasz pojawił się jako diabeł w opętanych
Samo juz takie sformułowanie śmierdzi mi jako heretyckie. Jak Judasz może pojawić się jako diabeł, skoro diabłem nigdy nie był? Chyba że umknął mi fakt, że po śmierci człowiek może stać się diabłem...
|
Wt mar 13, 2007 17:46 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Skoro Bóg jest miłosierny...
Kto wie.
Nie mam pojęcia.
Może pokutą Judasza jest to, że większość do dzisiaj uważa go za najgorszego z apostołów, winnego śmierci Jezusa  A może on już z aniołkami siedzi w niebie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 14, 2007 8:58 |
|
|
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
Jak to Jest, że Judasz wydał i jest potępiony, a Piotr zaparł się 3 razy i jest swięty ?
Toż to rażąca niesprawiedliwość 
|
Śr mar 14, 2007 19:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 a propos Juasza i "niesprawiedliwości" Bożej
1. oczywiste, że nikogo nie potępiamy, ale z dużym prawdopodobieństwem (na podstawie słów Jezusa) przypuszczamy o potępieniu Judasza 2. oczywiste, że Judasz nie mógł się pojawiać (nawet w widzeniach błogosławionych osób) jako diabeł. człowiek nie zamienia się bowiem w anioła po śmierci. diabeł też raczej nie mógł sioę wcielać, bo z kolei anioł ma naturę anielską i człowiekiem się nie staje. poza tym prywatne widzenia nie stanowią argumentu "za" lub "przeciw" czemukolwiek. a i błogosławioną/-ym się zostaje nie za nieomylność, ale za świętość życia 3. a niesprawiedliwe jest odpuszczenie jeśli ktoś żałuje?? no to coś nowego by było. różnica między grzechem Judasza a Piotra, choć nie gatunkowa, tkwi w tym co było po.
|
Śr mar 14, 2007 20:21 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jonathan Sarkos napisał(a): Jak to Jest, że Judasz wydał i jest potępiony, a Piotr zaparł się 3 razy i jest swięty ? Toż to rażąca niesprawiedliwość 
Różnica jest o tyle, że Piotr potem zrozumiał swoją winę i starał się ją naprawić, co po latach doprowadziło do śmierci męczeńskiej. A Judasz  Przekreślił sam siebie przed Bogiem, popełniając samobójstwo.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz mar 15, 2007 8:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zgadzam się. Popełniłem błąd. Judasz nie jest diabłem, tylko potępionym.
Ta informacja nie pochodzi z Bibli ale z prywatnych obiawień. (Bł. Anna Katarzyna Emmerich) i Opętanie przez Judasza. Ja wierzę Annie Katarzynie. Teraz inaczej. Czy kościół uznał te obiawienia za prawdziwe?
Skoro Ją Błogosławioną ogłosił to hyba tak. Trzeba więc jej wierzyć takie jest moje zdanie. Opieram się tu na prywatnych obiawieniach ja myślę że to prawda. A wy?
|
Cz mar 15, 2007 10:37 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Z tego, co się orientuję, Kościół nie zajął stanowiska w sprawie tych wizji. W każdym razie powody beatyfikacji były zupełnie inne i uznawanie objawień za autentyczne na podstawie faktu beatyfikacji jest nadinterpretacją.
A wierzyć nie trzeba nie tylko jej, ale i w żadne objawienia prywatne. Obowiązku nie ma.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Cz mar 15, 2007 11:17 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Kościół może i uznał objawienia, ale jako objawienia prywatne, nie stanowią czegoś w co każdy katolik powinien wiedzieć.
Ja jestem sceptycznie wobec takich kwestii nastawiony. Zbyt często widzę, że ludzie zabierają się za sądzenie, które jest zadaniem Boga samego.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz mar 15, 2007 13:23 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Czy kościół uznał te obiawienia za prawdziwe? Skoro Ją Błogosławioną ogłosił to hyba tak. Trzeba więc jej wierzyć takie jest moje zdanie. Opieram się tu na prywatnych obiawieniach ja myślę że to prawda. A wy?
A ja uważam że w tym momencie popełniłes poważną herezję
|
Cz mar 15, 2007 14:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nazywasz herezją to że przytaczam Bł. Annę Katarynę Emmerich?
Przecierz ja mówię to co Ta służebnica Boża Mówiła. Co złego w tym że wieżę to co mówi ta Błogosławeiona?
Gdzie tu cherezja? Ja myślę że jeśli by kościól uznał te wizje z a złe to po piewsze ni uznał by jej jako Błogosławioną a po drugie gdyby były sprzeczne z prawdą to jestem w stanie natychmiast wyrzec się tego i iść zgodnie z Świętym kościołem Katolickim i z wiarą i Przekonaniem takim jak kazał Pan Jezus. Kościół nie zaprzecza jednak Annie Katarzynie więc i ja nie zaprzeczam i dlatego przytaczam tu JEJ zdanie.
|
Cz mar 15, 2007 15:19 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Sebastian
Uznanie świętości oznacza potwierdzenie świętości czyjegoś życia, nie prawdziwości jego wizji.
Kościół o ŻADNYM CZŁOWIEKU nie mówi, że został potępiony, bo tego zwyczajnie nie wie.
W objawienia prywatne (nawet uznane przez Kościół) wierzyć nie ma obowiązku.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz mar 15, 2007 15:25 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Ale Kościół wyraźnie odcina się od skazywania kogokolwiek na potępienie, bo wkroczyłby wtedy na teren działań właściwych tylko Bogu Jedynemu. Byłoby to też kłócące się z Bożym miłosierdziem
Herezją nazywam nie to, że przytaczasz wizje jakiejś błogosławionej, i że w nie wierzysz. Herezją nazwałem to, że napisałeś, że trzeba w to wierzyć. A wierzyć trzeba jedynie w to, co zostało Objawione, a co Kościół Święty podaje do wierzenia. Objawienia prywatne nie są Magisterium nieomylnym, więc nie trzeba w nie wierzyć
Swoją drogą popełniasz poważny błąd w swoim rozumowaniu. Uważasz że nalezy wierzyć osobie błogosławionej, bo Kościół nie mógł ogłosić błogosławioną osoby która by nie miała racji. A przecież wielu błogosławionych i świętych było przed nawróceniem poganami, heretykami, bałwochwalcami i cięzkimi grzesznikami. A jednak Kośció uznał ich za świętych
|
Cz mar 15, 2007 15:28 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Sebastian
Nie mówimy, że te wizje są "złe" (cokolwiek miałoby to znaczyć) - chodzi o to, co było już napisane: że beatyfikowanie kogoś nie oznacza od razu, że waloru praktycznie Objawienia nabiera wszystko to, co ta osoba powiedziała czy napisała.
Skoro Kościół nie wypowiedział się o prawdziwości wizji - to nie można oczekiwać ich bezkrytycznego przyjmowania, albo w ogóle przyjmowania. Nie jest tak, że wizje przestają być uznawane gdy Kościół wypowie się o nich negatywnie - odwrotnie, Kościół musi się o nich pozytywnie wypowiedzieć, aby uznać je za głos Boga.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt mar 16, 2007 8:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dobrze już dobrze. Może trochę przesadziłem. Jednak w Piśmie Świętym nie ma nic o tym co z Judaszem było po śmierci, więc pomyślałem sobie że była taka Anna Katarzyna i ona miała wizje. Więc tam na pewno jest rozwiązanie i przytoczyłem to co Ona powiedziała. To że czytać to można i wierzyć w to nie jest takie złe. Chciałem tylko przytoczyć opinię tej Błogosławionej. Miała stygmaty i wizje. moim zdaniem mówi prawdę. Ja jej wierzę nie mam pewności to co tu mówię to przypuszczenia na podstawie tych wizji.
|
Pt mar 16, 2007 12:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|