Forum portalu WIARA.PL jest miejscem spotkania ludzi pragnących pogłębić swoją wiarę, poszukujących Boga, zainteresowanych problemami religii, a chrześcijaństwa w szczególności. Forum stanowi zatem miejsce rozmowy katolików i niekatolików, chrześcijan i niechrześcijan, wierzących i niewierzących.

Proszę zatem powiedzieć konkretnie o jaki kościół chodzi, którego to ja zasady łamię. Wypowiadam się zgodnie z tym co mówi Słowo Boże - Biblia, a w tym kraju, chyba wszystkie kościoły chrześcijańskie ją uznają i posługują się w swoim nauczaniu. Czy zatem to ja łamię punkty regulaminu, czy moderatorzy, którzy odrzucają moje głosy w dyskusji?

Kamyku, miałam już pozostawić ten temat, ale muszę wskazać Wam (moderatorom), sprzeczności Waszych ocen z regulaminem. To jest część rwgulaminu - zreszta kolejna juz cytowana - " konkretne pytanie w którym autor oczekuje odpowiedzi zgodnej ze swoim światopoglądem); może również w pewnym stopniu określić założenia konkretnej dyskusji (np. może wyrazić życzenie, aby w tym temacie dyskusja była prowadzona z punktu widzenia katolika czy chrześcijanina) albo zechcieć, aby w dyskusji np. na tematy etyczne nie odwoływać się do argumentów biblijnych, a jedynie naukowych (z oczywistych powodów to ostatnie ograniczenie nie może dotyczyć zagadnień, które są przedmiotem wiary). Takie ograniczenie powinno być szanowane. Nie może ono jednak nigdy dotyczyć wypowiadania się w danym temacie jednej osoby lub grupy osób, a jedynie założeń światopoglądowych".

Zgadzam sie , że autor ma prawo do określania charakteru tematu, to logiczne. Na wstępie tematów nie ma informacji, kto może sie tam wypowiadać, katolik, prawosławny, czy chrześcijanin ogólnie. Natomiast regulamin jak już było cytowane, mówi, że mogą wypowiadać sie wszyscy.

Tylko jak rozumieć to - "aby w dyskusji np. na tematy etyczne nie odwoływać się do argumentów biblijnych, a jedynie naukowych". Skoro etyka to - "nauka o moralności zajmująca sie opisem istniejących zjawisk moralnych i ustaleniem dyrektyw postępowania // ogół zasad i norm postępowania, obowiązujących w danej epoce i środowisku." Przecież rozmawiamy o środowisku chrześcijańskim i żyjemy w środowisku chrześcijańskim, dla którego wyznacznikiem postępowania we wszelkich dziedzinach życia, powinno być Słowo Boże - Biblia. Obecnie w sądownictwie, medycynie, administracji obowiązują prawa i zasady zaczerpnięte z Biblii. Rozmowa o moralności bez powoływania sie na Biblię w środowisku chrześcijańskim jest niemożliwa.
Jeszcze parę słów do tego - "" Autor tematu ma prawo do określenia jego charakteru (np. tematy rozważaniowe, dzielenie się doświadczeniem, rozważanie konkretnych wypowiedzi autorytetów lub dokumentów...").
Czy dla chrześcijan mogą być lepsze autorytety od Apostołów Jana, Piotra, Pawła i największego Jezusa Chrystusa? Czy jeżeli chodzi o dokumenty, to dla chrześcijanina nie jest najbardziej wiarygodnym i rzetelnym dokumentem Biblia? Przecież nie została napisana wczoraj w stodole u Zenka. Jej autentyczność jest potwierdzona przez wiele świeckich źródeł.

Wierzenia moderatora nie mogą mieć wpływu na ocenę wypowiedzi uczestnika forum, jeżeli podaje on biblijne poparcie swojej wypowiedzi. Takie forum stanie sie prywatnym forum, gdzie moderator promuje własne poglądy.

Droga annobart1, w IV wieku trwał ogromny spór między ortodoksami a heterodoksami, dotyczący Bóstwa Jezusa. Żeby było śmiesznie, obie strony, na poparcie swych przeciwnych racji, używały w argumentacji cytatów z tego samego Pisma Świętego. Z Pisma można naprawdę bardzo wiele wywnioskować złych rzeczy, jeśli odczytuje się je nieumiejętnie i w oderwaniu od Tradycji Kościoła. Należy Je odczytywać w tym Duchu, w Którym zostało Ono napisane
Pogląd, jakoby Jezus był stworzeniem, został w IV wieku ostatecznie potępiony i przezwyciężony w Kościele, grupa heretyków, takich jak Ty, pozostała bardzo niewielka
Pismo Święte i nauczanie Kościoła są ze sobą nierozdzielne, więc kolejny i ostatni raz powtórzę - tutaj dyskutujemy wyłącznie z punktu widzenia Kościoła katolickiego, bez negowania prawd wiary. Do wspomnianych dyskusji służą inne działy

Takie pytanie filozoficzne, (trochę) w związku z tematem: jakie cechy bytu są określane przez jego naturę, a jakie nie? I jak powyższe wygląda w przypadku bytu posiadającego dwie natury?

Zacznijmy od tego, że ja pojmuję trochę inaczej Trójcę Świętą..

Widzę Jezusa i Pana Boga jako DWIE jednostki.. oczywiście jako JEDNO, ale jednak DWIE JEDNOSTKI... dwie osoby...

Bóg był ZAWSZE .. trudno to czymkolwiek zmierzyć,bo myślę, że człowiek tego nie obejmie swoim rozumem...

Bóg był,jest i będzie...

Bóg poprzez Jezusa stał się człowiekiem właśnie ,kiedy przyszedł na świat..
wcześniej był po prostu.. Istotą Boską i nadal nią jest. To JEZUS stał się człowiekiem.. aby nas zbawić...

Julka, mam jedno pytanie: a gdzie w Twojej Trójcy jest Duch Święty? Bo piszesz tylko o dwóch osobach.
Mam nadzieję, że Go nigdzie nie zgubiłaś.
Bo On jest taką samą oddzielną osobą jak Bóg Ojciec i Syn Boży.

jest, jest po prostu chciałam to jakoś zobrazować... na dwóch przykładach.. oczywiście to tak samo się ma do Ducha św...

Inaczej niż kto/co? Bo Kościół uczy o Trójcy dokładnie tak, jak Ty to zaprezentowałaś - 2 odrębne Osoby, chociaż stanowiące jedność w Boskiej naturze

inaczej niż autor postu, chodziło mi po prostu o Trójce właśnie.. skomplikowane to

Tyle, że ja tu nie rozważałem relacji między Synem a pozostałymi osobami Trójcy, a między boską i ludzką natura Jezusa.