Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 12, 2024 4:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 209 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
 Modlitwa za zmarłą osobę 
Autor Wiadomość
Post Modlitwa za zmarłą osobę
Jaki jest sens modlitwy za zmarłych. Oni oczywiście nic już zrobić nie mogą. Czy modlitwa za taką osobę może odmienić jej los? Czy osoba za którą modli się mniej ludzi będzie np. dłużej w czyśćcu? Czy to jest sprawiedliwe i dlaczego (bo zakładam, że jakieś wyjaśnienie jest)?


Pt mar 21, 2008 18:16

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03
Posty: 301
Post 
nie ma żadnego sensu - jest to grzech z którego trzeba pokutować przed Bogiem (nie czynić więcej tego).

człowiek ma czas tu i teraz - na ziemi - po śmierci już nie można pomóc nikomu ze zmarłych

jeśli ktoś umarłw Chrystusie - jest zbawiony

jesli ktoś umarł w grzechach - jest potepiony

_________________
Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)


Pt mar 21, 2008 19:07
Zobacz profil
Post 
Ma sens. Tak mówi Kosciół, który trwa od wieków.
Wolę wierzyć temu Kosciołowi, niż jakiejś sekcie założonej przez amerykańskiego pseudobadacza, który robi ludziom pranie mózgów.

Modlitwa za zmarłych ma biblijne uzasadnienie :

Uczyniwszy zaś składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu - 2Mchb 12, 43-45

Judaizm czasów Chrystusa znał naukę o stanie pośrednim. Szkoła rabina Szammaja (Iw. przed Chr./Iw. po Chr.) nauczała o trzech kategoriach Sądu Bożego:
1. Na życie wieczne
2. Na hańbę wieczną
3. Na oczyszczenie, dla nie w pełni sprawiedliwych ale i nie całkiem bezbożnych. Ci wg rabinów np. na podst. Zch 13:9 wstępują na pewien czas do gehenny aby się oczyścić "przez ogień"

Nie zaprzeczał istnieniu stanu pośredniego Justyn Męczennik (ur.100), który w "Dialogu z Żydem Tryfonem" (5:3) pisał: "Dusze ludzi pobożnych w lepszym miejscu przebywają, w gorszym zaś dusze niesprawiedliwych oczekując Dnia Sądu (...) będą istnieć i cierpieć karę tak długo, jak Bóg zechce". Późniejsze świadectwa pochodzą od Klemensa Aleks. (ur.150) "Kobierce" (VI:44,5-45,6), Hipolita (ur. przed 170) "O przyczynie wszechświata", Orygenesa (ur.185) "Homilie o Księgach Rodzaju i Jeremiasza", "Homilie o Ewangelii św. Łukasza" (35) i Tertuliana (ur.155), który pisał: "W ogóle, jeśli więzienie owo, o którym świadczy Ewangelia [Mt 18:21-35] rozumiemy jako otchłań podziemną i wyjaśniamy, że w oczekiwaniu na zmartwychwstanie należy również odpokutować do ostatniego szelążka za najmniejszy występek..." ("O duszy" 58). O jakimś stanie pośrednim nauczał Ireneusz (ur.130-40).
Cyprian ( 258) stwierdzał: "Czymś innym jest oczekiwać na przebaczenie, a czymś innym przejść do chwały - być wrzuconym do więzienia i nie wyjść stamtąd, aż się spłaci ostatni szelążek lub natychmiast otrzymać nagrodę za wiarę cnotę" List 55:20.


Komu więc mozna wierzyć? Jakiemuś gosciowi który przed kilkudziesięciu laty po raz pierwszy przeczytał Biblię, czy uznanym i czytanym od prawie 2 tys lat Ojcom i Doktorom Koscioła?

To tak samo jakby sie zastanawiać kto jest lepszym fachowcem i kto wyda lepsza diagnozę ( w przypadku poważnej choroby). Wybitny, swiatowej sławy profesor medycyny, czy też student pierwszego roku AM.
Komu bardziej byście zaufali?

Jeżeli ktos woli zaufac bardziej studentowi, to ja mu zycze powodzenia w zakupie wygodnej i niedrogiej trumny.

Teraz jeszcze cos o modlitwie za zmarłych:

Arystydes (ok.140) "A jeśli jaki sprawiedliwy spośród nich umrze to się radują i dzięki czynią i modlą się za niego i odprowadzają jak wyjeżdżającego." ("Apologia" 15:11).

Tertulian (ur.155) "Dlatego modlitwa nie potrafi niczego innego, jak tylko odwołać dusze zmarłych z drogi śmierci" ("O modlitwie" 29), "Ofiary za zmarłych składamy w określonym dniu ich narodzin dla nieba" (De corona 3).

Cyprian ( 258) "Zanotujcie sobie dni tych, którzy już odeszli, abyśmy mogli wspominać o nich, obchodząc pamiątkę męczenników" (List 12; por. List 1:2).

Akta "Męczeństwa św Perpetuy i Felicyty" 7 ( 203) "Dinokrates był moim rodzonym bratem. Zmarł (...) za niego zatem się modliłam. Dzieliła nas jednak ogromna otchłań i ani ja do niego, ani on do mnie nie mogliśmy się przedostać (...) Wtedy oprzytomniałam i uświadomiłam sobie, że brat mój cierpi. Byłam jednak przeświadczona o tym, że mogę mu ulżyć w jego cierpieniach".


UWAGA!

Daty świadcza o tym , że jest to okres gdy Chrześcijaństwo żyło w ukryciu i było prześladowane!!! Tak więc nikt nie może zarzucić by Kosciół katolicki korzystając z "władzy" kierował się własnym widzimisię.

Czy dalej chcecie wierzyć w diagnozę "studenta I roku AM" ?
Ja wybieram światowej sławy profesora medycyny - bo jakoś tak mi się wydaje, że lubię żyć no i chcę żyć dalej, najlepiej WIECZNIE.


Pt mar 21, 2008 23:48
Post 
boeing, doceniam twój wkład ale nie odpowiedziałeś na moje pytania nawet w 1%. Za to postrzelałeś trochę cytatami bez związku z pytaniem.

A na twoje pytanie:
Cytuj:
To tak samo jakby sie zastanawiać kto jest lepszym fachowcem i kto wyda lepsza diagnozę ( w przypadku poważnej choroby). Wybitny, swiatowej sławy profesor medycyny, czy też student pierwszego roku AM.
Komu bardziej byście zaufali?

Jeżeli ktos woli zaufac bardziej studentowi, to ja mu zycze powodzenia w zakupie wygodnej i niedrogiej trumny.

Odpowiem tak: temu, kto uzasadni swoją diagnozę i przeprowadzi potwierdzające ją testy. Nie ufam autorytetom bez argumentów. A ludziom którzy bezkrytycznie przyjmują za prawdę coś, co powiedział autorytet życzę powodzenia w zakupie wygodnej i niedrogiej trumny ;)


So mar 22, 2008 0:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Zrobię taki lekki off.
Kod:
nie ma żadnego sensu - jest to grzech z którego trzeba pokutować przed Bogiem (nie czynić więcej tego).

Kod:
Ma sens. Tak mówi Kosciół, który trwa od wieków.

Właśnie to jest trudne w dyskusjach z chrześcijanami. Każdy wierzy niby w to samo, ale inaczej. Macie 100 różnych poglądów na temat boga, "wasi bogowie" różnią się od siebie znacząco, a ponadto uparcie twierdzicie, że ten bóg jest tym samym bogiem...

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


So mar 22, 2008 0:30
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Zapomniałem się odnieść do głównego tematu.
Kod:
Jaki jest sens modlitwy za zmarłych. Oni oczywiście nic już zrobić nie mogą. Czy modlitwa za taką osobę może odmienić jej los? Czy osoba za którą modli się mniej ludzi będzie np. dłużej w czyśćcu? Czy to jest sprawiedliwe i dlaczego (bo zakładam, że jakieś wyjaśnienie jest)?

To takie uzasadnienia ala'katolickie: Bóg w zależności do tego, u jak wielu ludzi WIERZĄCYCH uzyskał przychylność zmarły - ocenia go sprawiedliwie. Dlaczego WIERZĄCYCH? Ponieważ wierzący modlą się nad grobem.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


So mar 22, 2008 0:34
Zobacz profil ICQ YIM
Post 
Cytuj:
boeing, doceniam twój wkład ale nie odpowiedziałeś na moje pytania nawet w 1%. Za to postrzelałeś trochę cytatami bez związku z pytaniem.


Przykro mi, ale umiejetnośc rozumnego czytania należy posiąśc dosyć wcześnie, im bowiem człowiek starszy tym mu to przychodzi trudniej.
Niestety wiecej ci nie pomogę, a jedynie moge poradzić byś ćwiczyła wiecej :)

Cytuj:
Czy osoba za którą modli się mniej ludzi będzie np. dłużej w czyśćcu? Czy to jest sprawiedliwe i dlaczego (bo zakładam, że jakieś wyjaśnienie jest)?


Jeżeli zaś chodzi o tę 99 % (sic!) częśc pytania, to odpowiedź jest jedna - Wszystko zależy od Miłosierdzia Bożego.
Wiem, że to kolejna trudna odpowiedź, ale poradę dałem wyżej :)


So mar 22, 2008 0:38
Post 
Cytuj:
Przykro mi, ale umiejetnośc rozumnego czytania należy posiąśc dosyć wcześnie, im bowiem człowiek starszy tym mu to przychodzi trudniej.

To chyba znaczy, że nie ma już szans na to byś zrozumiał pytanie. Trudno...


So mar 22, 2008 18:47
Post 
Mylisz się Rito.
Tutaj zachodzi prawdopodobieństwo równe 99 %, że to ty nie potrafisz zrozumieć jakiejkolwiek odpowiedzi.
Przykro mi :)

Być może pisze zbyt skomplikowanie, ale wybacz, nie jestem katechetą z podstawówki :)


So mar 22, 2008 20:12
Post 
Cytuj:
Tutaj zachodzi prawdopodobieństwo równe 99 %, że to ty nie potrafisz zrozumieć jakiejkolwiek odpowiedzi.
\
Nie mój drogi. Istnieje 100% prawdopodobieństwo, że ty nie zrozumiałeś o co pytam.
Jedyne co podałeś to cytaty mówiące o tym, że modliło się za zmarłych. I że kościół uznaje to za słuszne. Ale ja to wiedziałam, nic ciekawego te cytaty nie wniosły. Jedyne co miało jakikolwiek związek z pytaniem to " "Dlatego modlitwa nie potrafi niczego innego, jak tylko odwołać dusze zmarłych z drogi śmierci"" czego akurat nie rozumiem.

Tak czy siak nie powiedziałeś nic co by wyjaśniło czy modlitwa za zmarłą osobę może odmienić jej los i czy to jest sprawiedliwe wobec tych za których nikt się nie modli. I czy w końcu Bóg ocenia, czy ludzie mają wpływ na ocenę Boga? Proszę o proste odpowiedzi na postawione pytania, a nie wklejanie cytatów na temat modlitwy, bo to nie jest przedmiotem dyskusji.


So mar 22, 2008 20:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Zgadzam się z Ritą, ale takie "przedrzeźnianie się" mija się z celem. Nie ma znaczenia, czy to Rita nie znalazła w wyżej przytoczonych tekstach odpowiedzi, czy to wy jej nie daliście - w każdym bądź razie: nie poznała tej odpowiedzi. Jeśli chcecie jej to wyjaśnić - wytłumaczcie jak ten tekst ma się do jej pytania, a nie mówcie "ten tekst ma się do twojego pytania".
Pozdr.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


So mar 22, 2008 20:54
Zobacz profil ICQ YIM
Post 
Skoro modlitwa za zmarłych jest stosowana od wielu wieków, to znaczy że ma sens i ma możliwośc odmienienia losu zmarłych poprzez Boże Miłosierdzie.
Zacznij odróżniać ocenę od Miłosierdzia. Bóg jest sędzia sprawiedliwym, ale miłosiernym.


Cytuj:
i czy to jest sprawiedliwe wobec tych za których nikt się nie modli.


Nie ma takich osób za których nikt się nie modli. Kościół modli się za KAŻDEGO, i na dodatek cały czas (uwzględniając strefy czasowe), podczas najważniejszej modlitwy, jaką jest Msza Św. Oczywiście nie jest w stanie modlić się za każdą zmarłą osobę imiennie, ale robi to (powiedzmy) "hurtowo".
Kościół swoją modlitwą obejmuje wszystkich zmarłych (niezależnie od wyznania).
Tak więc nie pisz takiego czegoś, że istnieja osoby za które nikt się nie modli. Takie po prostu nie istnieją i nie istniały.
Tutaj się kłania katecheza. Oczywiście mogłas mieć kiepskiego katechetę i dlatego tej bardzo ważnej sprawy się nie dowiedziałaś. ( to efekt katechezy szkolnej, a więc sztywnej i "programowej" )

Jeszcze raz.
Kosciół tak samo wznosi modły za JPII jak za Johna Brown. Jedyna różnica jest w tym, że JPII wymienia się z imienia, a Johna Browna nie.
To jednak tylko różnica dotycząca ludzi, bo Bóg zna z imienia każdego i nic Mu nie umknie, tymbardziej NIKT.


So mar 22, 2008 20:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
Skoro modlitwa za zmarłych jest stosowana od wielu wieków, to znaczy że ma sens i ma możliwośc odmienienia losu zmarłych poprzez Boże Miłosierdzie.

Błędny tok myślenia. Od wieków też mordowano innowierców. Czy to znaczy, że to miało sens i było słuszne? Poza tym pytanie jest: JAKI MA SENS. Naucz się odpowiadać na pytanie konkretnie, nie po politycznemu.
Kod:
Nie ma takich osób za których nikt się nie modli. Kościół modli się za KAŻDEGO, i na dodatek cały czas (uwzględniając strefy czasowe), podczas najważniejszej modlitwy, jaką jest Msza Św. Oczywiście nie jest w stanie modlić się za każdą zmarłą osobę imiennie, ale robi to (powiedzmy) "hurtowo".
Kościół swoją modlitwą obejmuje wszystkich zmarłych (niezależnie od wyznania).
Tak więc nie pisz takiego czegoś, że istnieja osoby za które nikt się nie modli. Takie po prostu nie istnieją i nie istniały.
Tutaj się kłania katecheza. Oczywiście mogłas mieć kiepskiego katechetę i dlatego tej bardzo ważnej sprawy się nie dowiedziałaś. ( to efekt katechezy szkolnej, a więc sztywnej i "programowej" )

Tutaj dalej ciągniesz swoje: piszesz LUDZIE MODLĄ SIĘ ZA ZMARŁYCH!!! Kiedy pytaniem jest: JAKI TO MA SENS.
Akurat z tym, że nie ma ludzi, za których się nikt nie modli - zgodzę się, jeśli uznać, że ktoś mówiąc: Teraz pomódlmy się za zmarłych i po tym odprawiając modlitwę - modli się za wszystkich z całego świata.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


So mar 22, 2008 21:01
Zobacz profil ICQ YIM
Post 
Jeszcze jedno!
Kościół modlim się za każdego człowieka, niezależnie od tego jaką wiare wyznawał, lub żadnej nie wyznawał. To było wyraźnie widoczne podczas wczorajszych uroczystości wielkopiątkowych. Modlitwa za każdego, niezależnie wyznawanej wairy lub nawet braku wiary.

Kiedyś w modlitwach (intencjach mszalnych) istniało określenie "dusze opuszczone". Określenie błędne i już dawno przez Kościół zarzucone. Obecnie mówi sie o "duszch w czyśccu cierpiących", ale nie o "opuszczonych". Takie bowiem nie istnieją.
Nie znamy wyroków Bożych, nie wiemy czy ktoś zasłużył na potępienie. Dlatego Kościół modli się nawet za Hitlera i Stalina (w ludzkim ujeciu nadzwyczajnych zbrodniarzy), ale mimo wszystko nawet oni są objęci modlitwą Kościoła ( za zmarłych).

To chyba świadczy o tym, że nie istnieją dusze za które nikt się nie modli.


So mar 22, 2008 21:09
Post 
Radaromintis

Dalej nie łapiesz sensu? Sensu miłości, i wybaczenia?
Modlić się za tego który mi zrobił krzywdę, to najpiękniejsza modlitwa - "Boże wybacz im, bo nie wiedzą co czynią".
To esencja modlitwy. Modlitwa to nic innego jak wstawiennictwo za innych ( za siebie). Najpiękniejsza jest taka, gdy modlimy się za swoich prześladowców. Bo czym trudnym jest modlitwa za zmarłą mamę która całe życie poświęciła dla dziecka? Poódlmy się za zmarłego tatę, który był za życia alkoholikiem, chamem, bił mame. Trudne co?
Tak trudne, bo modlitwa za wroga jest trudniejsza od modlitwy za przyjaciela i to w 100% trudniejsza.
Kościół jednak modli się za KAŻDEGO.

No i najważniejsze. Jeżeli człowiek wybaczy, to Bóg wybaczy na pewno. Z ;prostego względu, Bóg jest miłosierniejszy od człowieka.
Taki jest sens modlitwy za zmarłych.


So mar 22, 2008 21:27
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 209 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL