Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 5:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Eucharystia... Jestem przeklęty? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post Eucharystia... Jestem przeklęty?
Oto postanowienia Soboru Trydenckiego na temat Eucharystii:

1. "Jeżeli ktokolwiek zaprzeczy, że ciało i krew razem z duszą i Bóstwem naszego Pana Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus są prawdziwe, rzeczywiście i cieleśnie obecnie w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii i jeżeli twierdzi, że jest On tam tylko w sposób symboliczny - to niech będzie przeklęty!"

2. "Jeżeli ktokolwiek będzie twierdził, że materia chleba i wina pozostaje w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii razem z ciałem i krwią naszego Pana Jezusa Chrystusa... - niech będzie przeklęty!"

3. (...)

Całe życie uważałem Eucharystię za symbol obecności Chrystusa. Uważałem również, że Chrystus jest w tym kawałku chleba jakoś duchowo, ale, że ten opłatek wciąż jest opłatkiem jakoby "zawierającym" Go w sobie. A tu się teraz dowiaduję, że przeklęty jestem... Ktoś kompetentny mógłby coś na ten temat powiedzieć?


So maja 17, 2008 23:46
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Nie jesteś dopóki nie wiedziałeś o właściwej nauce Kościoła Chrystusowego na temat Eucharystii. Jeśli teraz wiedząc o tym jak jest nadal będziesz twierdził, że jest inaczej, będzie problem.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N maja 18, 2008 8:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Przeklęty czyli że już nie należysz do kościoła bo nie wierzysz w jedną ja prawd wiary - o to chodzi z przekleństwem.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N maja 18, 2008 9:21
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Przeklęty czyli że już nie należysz do kościoła bo nie wierzysz w jedną ja prawd wiary - o to chodzi z przekleństwem.

Nie, nie o to chodzi. Z Kościoła nie da się wypisać i nikt nie może nikogo wypisać. Można być pozbawionym życia sakramentalnego. I o to chodzi. Człowiek popadający w ekskomunikę jest wyłączany ze wspólnoty sakramentalnej Kościoła. Ale nadal jest w Kościele.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N maja 18, 2008 9:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
No chodziło mi o ekskomunikę - ino jakoś to tak powiedziałem.

Jeżeli ktoś przeczy jeden z prawdzie wiary to dopuszcza się herezji i zostaje wydalony - ekskomunikowany.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N maja 18, 2008 9:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 22, 2006 4:20
Posty: 264
Post Re: Eucharystia... Jestem przeklęty?
xeloreu napisał(a):
Całe życie uważałem Eucharystię za symbol obecności Chrystusa. Uważałem również, że Chrystus jest w tym kawałku chleba jakoś duchowo, ale, że ten opłatek wciąż jest opłatkiem jakoby "zawierającym" Go w sobie. A tu się teraz dowiaduję, że przeklęty jestem... Ktoś kompetentny mógłby coś na ten temat powiedzieć?


1. Jak piszesz uważałeś tak... co nie znaczy jeszcze, że głosiłeś.
2. O fakcie obecności w Najświętszym Sakramencie świadczą słowa Chrystusa wypowiedziane w czasie Ostatniej Wieczerzy powtarzane w czasie każdej mszy św.: "Oto ciało moje... Oto krew moja..." - nie mówił: "Oto chleb w którym będę obecny...", itd...
3. Człowiekowi trudno jest pojąć umysłem (a właściwie - według mojej wiedzy - jest to niemożliwe) Boga, dowodem na to jest niewiara z jaką spotkał się Chrystus pomimo namacalnych cudów jakich dokonywał (szczególnie niewiara Jego uczniów) - dlatego do doświadczenia obecności fizycznej Boga w Komunii niezbędna jest Wiara będąca darem Ducha Świętego (uczniowie dopiero po zesłaniu Ducha byli zdolni żyć Wiarą - wcześniej tylko mieli wiedzę.
4. Osobiście istnienie Boga w "opłatku" widzę tak: Bóg, który słowem powołał do istnienia cały byt, który znam mówi mi, że ten oto fragment materii jest Jego Ciałem - dlaczego miałbym zwątpić w prawdziwość tego stwierdzenia? czyżbym miał większą wiedzę od Niego?!
Obecność fizyczna Boga w Komunii pozwala mnie się jeszcze przybliżyć do innej tajemnicy: Zmartwychwstania Ciała.
Moje ciało ulega ciągłym zmianom - większość, o ile nie cała materia w czasie jego życia na ziemi ulega wymianie, a jednak to ciągle Moje Ciało, o którym mogę powiedzieć Ja... czy jest zatem problemem, by z jednego nawet atomu, który zachowa owo Ja, lub nawet bez tej ciągłości materialnej, mogło zostać odbudowane moje ciało? - ja nie widzę takiego problemu - tak jak i "włączeniu" w Ciało Chrystusa fragmentu materii (hostia) w czasie prefacji... oczywiście to tylko moje prywatne spojrzenie, i nie ujęte całościowo, ale mnie wystarczy.

_________________
Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera;


N maja 18, 2008 11:20
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 15, 2008 16:56
Posty: 38
Post 
Sobor taki czy inny moze cie potepic i nie bedzie to mialo zadnego wplywu na twoja relacje z Bogiem tak dlugo jak spelniasz JEGO warunki.

Jaki jest JEGO warunek na zbawienie? wierzyc w Jezusa Chrystusa Dz Ap 16,31

Bog jest niezmienny i wiarygodny w swoich obietnicach, a czlowiek jak to czlowiek czasem wydaje mu sie ze jest czyms wiecej niz naprawde jest.
..."niech Bog bedzie prawda a kazdy czlowiek klamca"..Rzym 3,4


N maja 18, 2008 11:45
Zobacz profil
Post 
Jakbyś nie zauważył to w latach 60-tych XX wieku był Sobór Watykański II, w trakcie którego przyjęto wiele Deklaracji, Konstytucji - ale w żadnej nikogo nie przeklęto :-D
http://www.voxdomini.com.pl/pap/mane.htm
W przypisach masz masę dokumentów o Eucharystii.


N maja 18, 2008 12:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post 
Hunter, to jak to w końcu. Duchowieństwo swoje a ludzie swoje bo akurat coś tam im nie pasuje? No chyba nie po to Jezus dał władzę apostołom a tym samym kościołowi, żeby potem można było sobie olewać coś i dopasowywać do własnego widzimisię. Kościół mówi, że jestem przeklęty to nie mogę sobie udawać, że tego nie ma bo to mi nie psuje relacji z Bogiem. A właśnie, że mi psuje. Bo skoro te przepisy zostały przez najwyższe władze kościelne ustanowione to znaczy, że bóg w postaci ducha świętego "maczał w tym palce".


N maja 18, 2008 12:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
A czy dalej tak jak kiedyś uważasz że to tylko przenośnia?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N maja 18, 2008 15:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post 
Nie wierzę, że chleb poprzez sakrament przestaje być chlebem. Czyli pod drugi punkt podpadam. Pod pierwszym w sumie też. I to ze dotychczas nie wiedziałem że (wg wielce wybitnych teologów czy innych tam głosicieli) jestem w błędzie to nie znaczy, że teraz zmienię postrzeganie świata po tak mi nakazuje Kościół poprzez straszenie przekleństwem. W ogóle to Kościół by chciał narzucać bezmyślne wierzenie we wszystko co powie i zmuszać ludzi poprzez straszenie wiecznym potępieniem do wiary w 'krasnoludki' ale co tam. Zawsze do tej pory ze wszystkimi zasadami i dogmatami się zgadzałem ale teraz to już nie. I nie uważam, że poprzez to jestem złym człowiekiem. Denerwuje mnie to, że mój Kościół do którego należę zmusza mnie i pozostałych swoich wiernych do wiary w coś w co nie wierzy (czyli że chleb nie jest chlebem - a to przecież ten sam opłatek co wcześniej tylko naświęcony obecnością Jezusa... zawsze tak myślałem...). Denrwuje mnie, że czyni to poprzez szantaż. Wierz we wszyściutko co ci powiemy, chodź do kościoła, módl się codziennie, dbaj o potrzeby Kościoła bo jak nie to szczeźniesz w najgłębszych czeluściach otchłani piekielnych a tam będzie tylko płacz i zgrzytanie zębów.


N maja 18, 2008 15:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Jeżeli dalej nie wierzysz to no cóż zaprzeczasz prawdą wiary co jest grzechem przeciwko duchowi świętemu. Pewnie dlatego zostajesz przeklęty (dziś to słowo kojarzy się z czymś innym)

Po co kościołowi Twoja bezmyślna wiara w 'krasnoludki'?
Uważasz, ze duchowni wierzący w Boga ciśliby kit wiedząc czym to grozi? (co grozi duchownemu przed Bogiem za pociskanie krasnoludków)
I jakie mieliby z tego korzyści że Ty wierzysz w coś co nie jest prawdą i oni sobie wymyślili?

To, że się z czymś nie zgadzasz nie czyni cię 'złym' człowiekiem, znam wielu ateistów którzy są bardzo dobrymi ludźmi

"Denerwuje mnie to, że mój Kościół do którego należę zmusza mnie i pozostałych swoich wiernych do wiary w coś w co nie wierzy (czyli że chleb nie jest chlebem - a to przecież ten sam opłatek co wcześniej tylko naświęcony obecnością Jezusa... zawsze tak myślałem...)"
Jak byłem młody też tak myślałem, ale ja zapytam dlaczego w to nie wierzysz? czy nigdy dla Ciebie nie miało znaczenia słowo PRZEISTOCZENIE (a nie naświęcenie czy poświęcenie)? Albo myślisz że Bóg w ogóle nie jest wszechmogący i jest to niemożliwe? Albo, że cały kościół się myli w interpretacji pisma świętego - wszyscy doktorzy teologii a Ty jeden wiesz lepiej?

I nie jest jak to nazwałeś szantaż - Bo taka jest nasza wiara - Jak zaprzeczasz jakiemuś fragmentowi wiary to nie (jakby to powiedziweć) to wierzysz w coś swojego a nie w Boga 'katolickiego' (którego syn na pamiątkę zamienia chleb w swoje ciało)
"Kto we mnie nie wierzy nie wierzy w Ojca" - czy jakoś tak.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N maja 18, 2008 15:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Nie wierzę, że chleb poprzez sakrament przestaje być chlebem. Czyli pod drugi punkt podpadam. Pod pierwszym w sumie też. I to ze dotychczas nie wiedziałem że (wg wielce wybitnych teologów czy innych tam głosicieli) jestem w błędzie to nie znaczy, że teraz zmienię postrzeganie świata po tak mi nakazuje Kościół poprzez straszenie przekleństwem

Nikt Ci tego nie nakazuje i nakazać nie może. Jednak negując jedną z najważniejszych prawd wiary Kościoła katolickiego, teraz już w pełni świadome i dobrowolne, nie należysz w sposób pełny do Kościoła, zaciągasz grzech ciężki i pozbawiasz się prawa do sakramentów - np. przyjmując Komunię Świętą popełniasz świętokradztwo

Cytuj:
Denrwuje mnie, że czyni to poprzez szantaż. Wierz we wszyściutko co ci powiemy, chodź do kościoła, módl się codziennie, dbaj o potrzeby Kościoła bo jak nie to szczeźniesz w najgłębszych czeluściach otchłani piekielnych a tam będzie tylko płacz i zgrzytanie zębów.

Głupoty. Kościół głosi tylko i wyłącznie naukę Boga, a nie swą własną - odpowiednio ją aktualizując do potrzeb czasów. Kościół mówi "Wierz, bo tego chce Bóg. Wierz, bo od tego może zależeć Twoje zbawienie". Nie mówi natomiast "Wierz bo inaczej pójdziesz do piekła"


N maja 18, 2008 15:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post 
Cytuj:
Albo, że cały kościół się myli w interpretacji pisma świętego - wszyscy doktorzy teologii a Ty jeden wiesz lepiej?

gdzie ja napisałem, że jast tak jak piszę?? napisałem, że ja tak uważam i tak wierzę a nie, że tak jest bo tego jak jest to nie wie żaden teolog.


N maja 18, 2008 16:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post 
i jeśliby wziąć taki opłatek przed 'przemianą' i go zbadać oraz zbadać po 'przemianie' to okazałoby się, że składa się z tych samych cząsteczek, substancji itd... czyli w gruncie rzeczy wciąż pozostaje opłatkiem... ja wierzę, że bóg jest wszechmogący i umiałby zmienić opłatek nawet w sztabkę złota ale po prostu można naukowo udowodnić, że żadnej przemiany nie ma. dlatego uważałem, że Jezus jest obecny duchowo w tym opłatku.

i czemu uważacie, że jak ja coś uważam to znaczy, że narzucam to i że twierdzę, że wiem lepiej od teologów i innych tam...


N maja 18, 2008 17:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL