A propos ten kto uważa że zwierzęta nie grzeszą więc się za nie nie modli uważam że niema racji.
Przecież zwierzęta może i nie grzeszą ale robią dobre uczynki (np.: pies Lampo z książki ,,Pies który jeździł koleją,,).A poza tym życie jest bez sensu gdy niema do czego dążyć...
Uwarzam że POWINNIŚMY MODLIĆ SIĘ ZA ZWIERZĘTA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zwierzę nie jest istotą zdolną do miłości (osobą), więc nie może spełniać dobrych uczynków.

Życie nie jest bez sensu, gdy nie ma się do czego dążyć. A najważniejszym celem jest Pan, nie jakieś sukcesy, wyniesienie się nad innych, rozkosze.

To co jak pies na mój widok cieszy się oblizuje mnie to chyba znaczy,że potrafi okazywać uczucia?? chyba nie wiesz albo nie masz pojęcia o psach które przeprowadzają niewidomych przez ulice,pomagają inwalidom itd..szłoby wymieniać dużo przykładów pies jest i zawsze będzie najlepszym przyjacielem człowieka.Co to za życie bez rozkoszy?? "Jeśli nie dążysz do spełnienia marzeń równie dobrze mógłbyś być warzywem".Wg mnie życie jest po to żeby je przeżyć srobować wszystkiego, a nie wierzyć że coś tam na górze nas ukarze jeśli zrobimy coś niewłaściwego.Natura jest matką człowieka i życia na ziemi......i może w każdej chwili zakączyć żywot nas wszystkich.A ty będziesz żałował że nie sprubowałes tego i owego ale już będzie za późno.